Nowa matura ;/

[Dared00 2]

Dnia 17.05.2012 o 15:42, kulfonito napisał:

O co pytają? :D

"Dlaczego wybrałeś ten temat" plus kilka do tematu.

[kulfonito 0]

Dnia 17.05.2012 o 15:42, Dared00 napisał:

> O co pytają? :D
"Dlaczego wybrałeś ten temat" plus kilka do tematu.

I co mam odpowiedzieć na "dlaczego wybrałem ten temat"? :P Mam motyw pojedynku

[Heimdallr 0]

Dnia 17.05.2012 o 15:49, kulfonito napisał:

I co mam odpowiedzieć na "dlaczego wybrałem ten temat"? :P Mam motyw pojedynku

To jest chyba najprostsze pytanie, jakie mogą zadać... Jak można nie wiedzieć, dlaczego się wybrało. Powiedz, że Twoim zdaniem, jest to najciekawszy z dostępnych tematów. Dalej rozwijasz myśl. Albo można powiedzieć, że interesuje, ale tutaj mogą być bardziej dociekliwi i wszelka niewiedza łatwiej zostanie dostrzeżona.

[kulfonito 0]

Dnia 17.05.2012 o 15:54, Heimdallr napisał:

> I co mam odpowiedzieć na "dlaczego wybrałem ten temat"? :P Mam motyw pojedynku

To jest chyba najprostsze pytanie, jakie mogą zadać... Jak można nie wiedzieć, dlaczego
się wybrało. Powiedz, że Twoim zdaniem, jest to najciekawszy z dostępnych tematów. Dalej
rozwijasz myśl. Albo można powiedzieć, że interesuje, ale tutaj mogą być bardziej dociekliwi
i wszelka niewiedza łatwiej zostanie dostrzeżona.

Mogę dodac ze z motywem pojedynku i walka dobra ze zlem spotykam sie wlasciwie od dziecka? Przeciez w kazdej bajce jest na koncu pojedynek dobra ze zlem :D

[Heimdallr 0]

Dnia 17.05.2012 o 15:55, kulfonito napisał:

Mogę dodac ze z motywem pojedynku i walka dobra ze zlem spotykam sie wlasciwie od dziecka?
Przeciez w kazdej bajce jest na koncu pojedynek dobra ze zlem :D

"Pojedynek dobra ze złem" - nie wiem, czy można tego użyć w tym kontekście, ale w ostateczności można dowalić.

[Strange101 0]

Dnia 17.05.2012 o 15:32, kaczek93 napisał:

Aha. A jak to wytłumaczyłeś jeśli można wiedzieć?

Zmiana kolejności pozwoliła mi poprawić wymowę wywodu, takie przedstawienie zagadnienia było bardziej logiczne niż te podane w planie.

Ale każda komisja jest inna, więc ciężko stwierdzić, co by u Ciebie powiedzieli.

[kaczek93 0]

Ja właśnie wróciłem z ostatniej mojej matury czyli ustnej z polskiego. Ku mojemu zdziwieniu zaliczyłem ją 20/20. A ku jeszcze większemu zdziwieniu jako jedyny z mojej grupy osiągnąłem maxa. Wychodząc z sali byłem pewny że poszło mi tak sobie. Moim tematem było literackie ujęcie motywu wędrówki. Całość wbijałem sobie do głowy wczoraj mimo iż zacząłem pisać już w lutym. Co więcej, wieczorem zacząłem nawet pisać sobie tekst praktycznie od nowa, skracając i usuwając zbędne według mnie rzeczy. Tak czy inaczej, wynik ogromnie mnie zaskoczył.
W swojej pracy miałem Boską Komedię, której nawet nie czytałem. Gdy zostałem zapytany o to jak Dante wyobraża sobie zaświaty, stożkowate piekło opisałem głównie dzięki znajomości gry :)
Mówiąc zapomniałem nawet o jednej lekturze ale zostałem z niej dopytany jako jedno z pytań.

@up
Na samym początku mojej wypowiedzi zaznaczyłem że trochę zmieniłem kolejność na bardziej uporządkowaną.

Trochę będzie mi brakować tych matur. Fajnie było iść, czekać na arkusz, "rozplombowywać" go itp. :)

[kulfonito 0]

Ustny polski 90%! Fuck Yeah! :DD

[Arathur 0]

Panowie jak ktoś jeszcze ma to przed sobą to niech się tym w ogóle nie denerwuje bo te wszystkie ustne (nie tylko polski) to głupota, gdzie ludzie stosunkowo słabi dostają maxy, a osoby idealnie przygotowane są gdzieś u dołu listy, ale cóż poradzić, nie ma się tym co przejmować. Ja osobiście na ten polski zacząłem myśleć co by powiedzieć wieczór przed samą maturą, żadnego tekstu nie przygotowywałem, a konspekt napisał kolega :D Także jak mówię, dużo nie pomyślałem bo od tego myślenia to zaraz zasnąłem i tyle z tego wyszło, ale to co zdążyłem pomyśleć to powiedziałem i 85% się udało, a te 3 punkty to straciłem na tym, że nie zrobiłem tej prezentacji multimedialnej co mnie kolega w konspekcie napisał, bo że tak powiem nie chciało mi się :)

[MrGregorA 0]

Dnia 19.05.2012 o 23:35, Arathur napisał:

Panowie jak ktoś jeszcze ma to przed sobą to niech się tym w ogóle nie denerwuje bo te
wszystkie ustne (nie tylko polski) to głupota, gdzie ludzie stosunkowo słabi dostają
maxy, a osoby idealnie przygotowane są gdzieś u dołu listy, ale cóż poradzić, nie ma
się tym co przejmować. Ja osobiście na ten polski zacząłem myśleć co by powiedzieć wieczór
przed samą maturą, żadnego tekstu nie przygotowywałem, a konspekt napisał kolega :D Także
jak mówię, dużo nie pomyślałem bo od tego myślenia to zaraz zasnąłem i tyle z tego wyszło,
ale to co zdążyłem pomyśleć to powiedziałem i 85% się udało, a te 3 punkty to straciłem
na tym, że nie zrobiłem tej prezentacji multimedialnej co mnie kolega w konspekcie napisał,
bo że tak powiem nie chciało mi się :)

wiesz, to wszystko zalezy od szkoly i egzaminatorow

[Kapizak1 0]

Trochę prawdy w tym jest. Chodzę do klasy dwujęzycznej z rozszerzonym angielskim, jestem w grupie zaawansowanej i choć cała grupa trzyma wysoki poziom, to wydaje mi się, że jestem jednym z lepszych z angielskiego w klasie. Mimo to, uzyskałem tylko 87% na ustnej z angielskiego, gdzie ludzie ze słabszej grupy, a nawet z klas z angielskim na podstawie, mieli 90% i wyżej, niektórzy 100%. Ja punkty zgubiłem głównie przez stres - nie to, że nie wiedziałem jak coś powiedzieć, po prostu nie mogłem nic wymyślić, pustka w głowie. Zresztą, przez to też 4 razy podchodziłem do egzaminu na prawko.
Polski mam we wtorek. W piątek skończyłem pisać pracę, ale strasznie nie chce mi się tego uczyć. Wiem, że maxa nie będę miał, bo będzie sytuacja taka jak na angielskim. Pocieszam się tylko tym, że od wtorku mam wakacje ;]

[Massa 0]

Dnia 20.05.2012 o 19:38, Kapizak1 napisał:

Ja punkty zgubiłem głównie przez stres - nie to, że nie wiedziałem
jak coś powiedzieć, po prostu nie mogłem nic wymyślić, pustka w głowie. Zresztą, przez
to też 4 razy podchodziłem do egzaminu na prawko.

Dokładnie stres potrafi zrobić swoje. Właśnie dobrze to powiedziałeś. Często jest tak, tak jak i w moim przypadku było, że nie chodziło o to, że nie wiem jak coś przetłumaczyć na angielski,tylko nawet w języku polskim nie wiedziałem jak odpowiedzieć na dane pytanie.

[nov_pl 0]

Dnia 20.05.2012 o 19:38, Kapizak1 napisał:

/cut/

Ja miałem bardzo podobnie. Zdałem na 85%, mimo, że potrafię mówić po angielsku bardzo dobrze.
Kumpel z mojej klasy prawie nie zna angielskiego, martwił się czy w ogóle zda a dostał dokładnie tyle punktów co ja.
Cóż. Taka matura ;d

[MrGregorA 0]

Wiem, ze to moze wydawac sie megagłupie pytanie, ale czy ustne wliczają się do ogolnej punktacji z przedmiotow?

[kaczek93 0]

Dnia 21.05.2012 o 18:10, MrGregorA napisał:

Wiem, ze to moze wydawac sie megagłupie pytanie, ale czy ustne wliczają się do ogolnej
punktacji z przedmiotow?

Nie

[MrGregorA 0]

Dnia 21.05.2012 o 18:31, kaczek93 napisał:

> Wiem, ze to moze wydawac sie megagłupie pytanie, ale czy ustne wliczają się do ogolnej

> punktacji z przedmiotow?
Nie

jak to możliwe?

[Skazeusz 0]

Dnia 21.05.2012 o 19:05, MrGregorA napisał:

jak to możliwe?

No masz oddzielne wyniki z pisemnego i ustnego...

[Thalanthas 0]

Normalnie. Ustne nie wliczają się do niczego. Są o tak o bo sobie ktoś to wymyślił. Nigdzie cię o nie nie zapytają no chyba że znajomi.

[Strange101 0]

Od znajomych wiem, że ustne biorą pod uwagę na niektórych kierunkach na paru uczelniach, chyba wspominali coś o marketingu gdzieś w Warszawie, ale szczegółów nie znam.

[JackXPPL 0]

Jutro ustny angielski. Jakieś propozycje co jeszcze sobie powtórzyć? :D