Zaloguj się, aby obserwować  
Illidan_Shando

Nowa matura ;/

5431 postów w tym temacie

Dnia 02.09.2014 o 20:09, Kraju napisał:

1. Po jakim czasie można jeszcze poprawić maturę? (Czy tylko po roku, czy można też po
kilku?)


Po kilku również, bodaj 7 lat jest na poprawianie matury czy coś koło tego. Wiem że jest jakieś maksimum powyżej którego trzeba od nowa zdawać.

Dnia 02.09.2014 o 20:09, Kraju napisał:

2. Czy poprawa dotyczy jedynie tych przedmiotów, które juz zdałem, czy mogę sobie dobrać
przedmioty, których wcześniej nie zdawałem?


Możesz zarówno poprawiać (liczy się tylko lepszy wynik) jak i dobrać nowe przedmioty. Możesz też zmienić poziom zdawanego przedmiotu (podchodziłeś do rozszerzenia z fizyki a teraz zdasz sobie podstawę- lub odwrotnie). Potem jako wyniki dostaniesz taki świstek który jest "dodatkiem" do matury.

Dnia 02.09.2014 o 20:09, Kraju napisał:

3. Czy trzeba poprawiać całą zdaną wcześniej maturę, czy można tylko pojedyncze przedmioty?


Można tylko pojedyncze.

Dnia 02.09.2014 o 20:09, Kraju napisał:

4. Do kogo trzeba się zgłosić w przypadku chęci poprawy matury?


Ja zgłaszałem się do szkoły w której zdawałem, ale pewnie da się to załatwić w dowolnej szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2014 o 20:23, Thrandir napisał:

Po kilku również, bodaj 7 lat jest na poprawianie matury czy coś koło tego. Wiem że jest
jakieś maksimum powyżej którego trzeba od nowa zdawać.


Dobrze by było, bo chciałbym poprawić po pięciu latach. Zakładając, że nic się wcześniej nie zmieniło lub nie zmieni.

Dnia 02.09.2014 o 20:23, Thrandir napisał:

Ja zgłaszałem się do szkoły w której zdawałem, ale pewnie da się to załatwić w dowolnej
szkole.


Do kogo konkretniej, do dyrektora?

Jak się przygotowywałeś to musiałeś wszystko sobie samemu organizować, czy szkoła/nauczyciele w czymś Ci pomagali?

Dared00
Dziękować. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2014 o 20:34, Kraju napisał:

Dobrze by było, bo chciałbym poprawić po pięciu latach. Zakładając, że nic się wcześniej
nie zmieniło lub nie zmieni.


na 99% był to okres dłuższy niż ukończenie studiów magisterskich bezpośrednio po maturze, tj dłuższy niż 5 lat. Nawet na 99,9%, bo pod tym kątem to sprawdzałem- czy mógłbym coś jeszcze zdać dopiero po zrobieniu mgr inż, żeby na zupełnie inny kierunek iść.

Dnia 02.09.2014 o 20:34, Kraju napisał:

Do kogo konkretniej, do dyrektora?


Do sekretariatu, poszedłem z wydrukowanym ze strony CKE papierkiem (deklaracja maturalna toto sie zowie chyba) i powiedziałem że chcę złożyć żeby poprawić maturę ( u mnie było to poprawianie fizyki rozszerzonej "dla sportu", bo czułem się na więcej mimo że do niczego mi to nie było potrzebne :P I poprawiłem- o 2% :D). Wszystko to trwało jakieś 15 minut, jeszcze mi pani w sekretariacie pomogłą wypelnić te pola co nie byłem pewien jako maturę poprawiający i wypytała o to jak mi jest na studiach :)

Dnia 02.09.2014 o 20:34, Kraju napisał:

Jak się przygotowywałeś to musiałeś wszystko sobie samemu organizować, czy szkoła/nauczyciele
w czymś Ci pomagali?


Cóż, nie szukałem takiej pomocy więc Ci nie powiem, czy są takie możliwości. Gdybym potrzebował to moje liceum na pewno by mi taką możliwość zapewniło, ale ja uczęszczałem do placówki bardzo specyficznej (często nazywa się to "szkołami elitarnymi") i tam zawsze wszyscy szli na rękę zarówno uczniom jak i absolwentom (a ja do tego byłem większości nauczycieli znany i przez nich lubiany). Więc gdybym chciał na pewno pozowolonoby mi uczęszczać zarówno na lekcje fizyki jak i na zajęcia dodatkowe przygotowujące do matury, ale szkoła nie musi prowadzić takich zajęć + nie musi na to pozwolić absolwentowi (wręcz nie powinna będąc szczerym bo kwestie bezpieczeństwa, ale mniejsza o to). Generalnie nie ma żadnego obowiązku w jakikolwiek Ci pomóc z Twoim pomysłem na poprawienie matury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nawet nie pamiętam gdzie jest sekretariat w moim LO. :/

Ogólnie to chciałbym poprawić maturę za dwa lata, a ten czas przeznaczyć na zrobienie magisterki i nauki do matury. Wiem, że ciężko byłoby mi samemu wszystko ogarnąć, a pomoc ze strony szkoły by się przydała, chociażby żeby dali mi jakieś zagadnienia do nauki. Najwyżej pewnego dnia przejadę się do sekretariatu i dowiem się wszystkiego.

Dzięki wielkie za pomoc. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

czy jak jest nie zdana matura z pisemnej matematyki i ustnego angielskiego to nie można podejść do poprawki ? I dopiero za rok z tych przedmiotów podejść ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.06.2015 o 15:36, Kasiaa92 napisał:

czy jak jest nie zdana matura z pisemnej matematyki i ustnego angielskiego to nie można
podejść do poprawki ? I dopiero za rok z tych przedmiotów podejść ?

Jeśli dobrze pamiętam to gdy nie zdasz dwóch przedmiotów (ustnego i pisemnego obowiązkowego) to maturę możesz poprawiać dopiero za rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze by ta polska młodzież musiała jakąś posiadać, co by było z czego zakpić =)
Cały system szkolnictwa to kpina już od lat. Podwaliny tej nędzy intelektualnej zaczynały się już na moim pokoleniu, tj roczniki 85-88. Ale takie są logiczne konsekwencje równania do ogółu. Od chwili w której studia wyższe zaczęto mocno upowszechniać trzeba rok rocznie równać poziom do ogółu, a niestety ogół leci w dół [ale jak ma nie lecieć, skoro obecna szkoła podstawowa + średnia to jakiś ponury żart, jak zajęcia dla ludzi z 75% ubytkiem kory mózgowej, już łaskawie przemilczę jakie dno prezentują ludzie których ktoś omyłkowo tytułuje mianem pedagogów, nauczycieli i profesorów]

PiS w tej materii nic nie zmieni. Nawet jak wrócą do systemu 8 klas, kasacja gimnazjów i 4 lata lo, to obecne ogólniaki nijak się mają do starej idei kształcenia ogólnego w szkole średniej. Dalej nasze szkolnictwo będzie fabryką która usilnie stara się produkować imbecyli. Odgórnie zakodowanych na zero samodzielnego myślenia, na "życie według klucza", zero kreatywności i samowystarczalności.

Potem taki przychodzi do pracy, nie umie nawet dobrze odbyć rozmowy kwalifikacyjnej o napisaniu listu motywacyjnego nawet nie wspomnę. Ale hej - ma papier, ma tam wpisane czasem - o zgrozo - magister inżynier. Niestety w zakładzie produkcyjnym zamiast zostać technologiem siedzi w biurze i temperuje ołówki, bo dopuszczony do maszyn przy których docelowo powinien pracować mógł by stracić zdrowie albo życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować