Zaloguj się, aby obserwować  
General_Sturnn

Space Marines i świat WarHammera 40.000 [M]

4401 postów w tym temacie

Dnia 25.02.2009 o 00:05, Szalony Max napisał:

Tyranidzi może i są gatunkiem doskonałym ale bez przyszłości.

Też o tym myślałem, ale przecież Tyranidzi nie są wszędzie. Odchodzą z jednej Galaktyki tylko po to, by po wielu milionach lat tam wrócić i znowu najeść się do syta. Życia nie da się całkowicie zniszczyć, bo słyszałem teorię że życie może zostać "zasiane" przez meteoryty czy inne kosmiczne śmiecie spadające na taką pustą planetę z niespodzianką w postaci np bakterii, które w końcu przy pewnych warunkach wyewoluują w bardziej zaawansowane organizmy. W końcu w ogołoconej galaktyce z powrotem pojawi się życie, w tym to rozwinięte...i będzie ono jak zboże do wycięcia i zjedzenia przez powracający rój.
Pasożyt wszechświata...taki jest cel istnienia Tyranidów.

Co do wzmianki Cyrusa to słyszałem o niej. Relic dał kopa trupowi ;P.
Z tym, że wiesz może w jakim momencie można usłyszeć tą wypowiedz? Jakaś konkretna misja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyczytałem to w Lexicanum kilka dni temu. Tylko właśnie nie ma podane konkretnej misji...może to losowa wypowiedź?

http://wh40k.lexicanum.com/wiki/Indrick_Boreale

Spoiler

"In the single player Campaign of Dawn of War II it is confirmed by Scout Sergeant Cyrus that the Kaurava campaign was a failure and that Indrick Boreale perished in battle during the failed defense of the Lands of Solitude. Cyrus says that "Kuarava was a huge mistake" and that he would not speak of it again. Nevertheless, Boreale does seem to have attained some level of prominence during his service, since several pieces of Wargear mention him specifically, most notably an Iron Halo that was intended to be presented to him upon his victory at Kaurava."



Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sztuczna inteligencja to w Imperium herezja. Jest jedynie wykorzystywana w pewnym stopniu w różnej maści serwitorach, ale i tak jest głównie oparta o funkcję mózgu nieszczęśnika przerobionego w automat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdaję sobie sprawę, ubolewam nad tym i boję się o przyszłość Imperium :(. Kolejna fala Tyranidów już na pewno sięgnie Terry. Może fuksem tam się rozbije...nie wiem, ale nie wróże kolorowej przyszłości dla wojowników Imperatora. Behemot, Kraken, Lewiatan...to wszystko tylko część straży przedniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.02.2009 o 00:18, Konował napisał:

Też o tym myślałem, ale przecież Tyranidzi nie są wszędzie /.../

Obecnie ludzie uczeni mniej lub bardziej mają zagwozdkę jak powstało życie na naszej planecie.
Cześć twierdzi że w 7 dni, cześć że w ramach inteligentnego projektu, cześć jeszcze że z przypadku a resztę zdziałała ewolucja (ta też istnieje w przypadku "projektu").
Załóżmy nawet iż na ziemi życie powstało od meteorytu, jednak te "szczepy życia" musiały mieć odpowiednie warunki, historia Ziemi wyglądała w wielkim skrócie tak z tego co pamiętam:
- Najpierw wielką kula magmy i rozżarzonych skal które następnie stygły parę milionów latek, w sumie jeszcze stygną.
- Później w wyniku przemian fizyko-chemicznych powstaje H2O i mamy wodę, do tego tworzy się atmosfera.
- W wodzie w wyniku reakcji chemicznych, bądź też w wyniku zasiania / inteligentnego projektu pojawia się życia.
- Następnie działa już ewolucja czyli jednokomórkowce i tak dalej i tak dalej.
Do tego najważniejsza rzeczą jaka ma znaczenie przy wszelkich procesach / przemianach jest energia, jak jej nie ma to nic się nie wydarzy.
Czy życie może wystartować od zera gdy planecie bliżej jest do dużych rozmiarów asteroidy, może naszego Księżyca - wielkie, zimne, bez atmosfery ?
Dlatego śmiem twierdzić iż planeta raz ogołocona totalnie ze wszystkiego przez tyranidzką flotę już nie będzie mogła stać się nowym domem dla jakichkolwiek organizmów.
A sami tyranidzi przejedzą wszytko i na koniec pozostaje im albo kanibalizm albo fotosynteza.
Ps. Jest jedna rasa mogąca żyć na czymś takim co ciekawe żywi się ona skałami, niestety pochodzi z innego uniwersum a mianowicie ze świata gry "Master Of Orion" i są to Silicoid-owie. Takie coś na kształt i podobieństwo kamiennych golemów. To tak na marginesie

Dnia 25.02.2009 o 00:18, Konował napisał:

Co do wzmianki Cyrusa to słyszałem o niej. Relic dał kopa trupowi ;P.

Takich bije się najłatwiej.

Dnia 25.02.2009 o 00:18, Konował napisał:

Z tym, że wiesz może w jakim momencie można usłyszeć tą wypowiedz? Jakaś konkretna misja?

Po zabiciu jakiegoś bossa którego to nie wiem bo trochę ich namordowałem.
Wydaje mi się że to była jedna z tych zabij bossa kiedy tam będziesz chciał a nie za x dni.

Do tego w ekwipunku pojawiło mi się kilka przedmiotów nawiązujących do wydarzeń z DOW1 oraz DC, co dodatkowo poniosło klimatyczność tytułu.
Co ciekawe kilka przedmiotów wskazuje na pożycie Kruków z innymi zakonami (samych nazw własnych przedmiotów nie pamiętam):
Black Templar - Rękawica Energetyczna Terminatora - niezbyt się lubią - Templariusze nie przepadają za Psionikami a tych jak wiadomo sporo jest u Kruków a do tego zaatakowali kiedyś Kruczego Kronikarza.
Space Wolfes - Topór energetyczny - lekka pogarda co przy wilkach nie dziwi - Kruki zrobiły topór dla jakiegoś tam zasłużonego Marina Wilków lecz ten stwierdził coś w stylu "Krwawe Kruki se go zatrzymają bo on ma lepszy swój"
Ultrmarines - to chyba był HB - Nawet się dogadują - Kruki pomogły Ultrasom w wale z Tyranidami gdzieś tam za co ci dali im ten przedmiot dodatkowo pobłogosławiony przez Kapłanów Maszyny
Więcej zakonów nie znalazłem albo przeoczyłem, za ewentualne błędy przepraszam i proszę o sprostowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W Imperium nie ma sztucznej inteligencji, serwoczaszki, wieżyczki itp. to po prostu zaprogramowane maszyny, same nie myślą, mają określony rząd poleceń i zachowań. Podczas Mrocznej Ery Technologii ludzie stworzyli tak zwanych Żelaznych Ludzi, czyli roboty mające własną inteligencje. Ale te sie zbuntowały i trzeba je było unicestwić, do teraz można znaleźć STC produkujące ich. Taki przypadek trafił się komisarzowi Gauntowi :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.02.2009 o 01:15, Szalony Max napisał:

Po zabiciu jakiegoś bossa którego to nie wiem bo trochę ich namordowałem.
Wydaje mi się że to była jedna z tych zabij bossa kiedy tam będziesz chciał a nie za
x dni.

Akurat nie miałem tego dialogu w kampanii (lub może przeoczyłem, w każdym razie nie pamiętam, aby on był), w każdym razie bardzo możliwe, że tutaj Relic zażartował sobie trochę z nieudanego dodatku. Ciekawe czy ustalą w takim razie, kto wygrał w Kauravie kanonicznie (mi najbardziej pasowały wersje Gwardii i Tau).

Czy Krwawe Kruki wywodzą się z Calderi lub Tajfunu - wątpię, to raczej tylko ich główne światy rekrutacyjne. Zresztą w jednym z dialogów było o tym, że któryś z sierżantów (chyba Cyrus) skomentował to w ten sposób, że co to za zakon, który nie pamięta swoich początków. Cyrus też służył przez jakiś czas w Deathwatch, u Alien Hunters z Inkwizycji, więc być może w ten sposób zakon Krwawych Kruków nawiązał jakiś kontakt z Ultramarines, gdy ci pomagali im w walce z flotą tyranidów.

Nagaroth:
Według mnie "inteligencja" tych serwoczaszek i wieżyczek jest na poziomie mniej więcej współczesnych robotów bojowych. Wieżyczki pewnie działają w ten sposób, że reagują na ciepło (ewentualnie na ruch, bo tacy nekroni raczej ciepła nie wydzielają :)) i tam celują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No mniej więcej. W każdym razie daleko im do pełnej sztucznej inteligencji, tak więc mogą być swobodnie używane w Imperium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.02.2009 o 15:13, Czedwik napisał:

Akurat nie miałem tego dialogu w kampanii (lub może przeoczyłem, w każdym razie nie pamiętam,
aby on był), w każdym razie bardzo możliwe, że tutaj Relic zażartował sobie trochę z
nieudanego dodatku. Ciekawe czy ustalą w takim razie, kto wygrał w Kauravie kanonicznie
(mi najbardziej pasowały wersje Gwardii i Tau).

Jeśli Cię to interesuje, ten dialog pojawił się u mnie po skończeniu misji "Dekapitacja Roju", dowódcy drużyn zaczęli rozmawiać na ten temat na Armagedonie.

Co do zwycięzcy Kauravy...bardzo wątpiłbym w Gwardię. Przecież na samiutkim wstępie od tytułowego "Soulstorma" stracili bodajże 3/4 wojska.
Mówiąc szczerze to myślę, że w Kauravie nikt nie odniósł pełnego zwycięstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorry że dopiero teraz odpowiadam.

Dnia 25.02.2009 o 01:15, Szalony Max napisał:

Obecnie ludzie uczeni mniej lub bardziej mają zagwozdkę jak powstało życie na naszej
planecie. [...]

Nabrałem do swojej teorii trochę wątpliwości po tym co przeczytałem :D.
Nie obstaję już przy hipotezie Tyranida jako zjadacza ''zasianego'' życia.

Lecz, rozumując w Twój sposób(Tyranidzi nie mają racji istnienia), można stwierdzić że taki kornik atakujący drzewa też nie ma racji bytu, bo w końcu doprowadza drzewo do śmierci. A potem kolejne itd.
Las jest jednak na tyle duży, że może sobie pozwolić na istnienie tego kornika.
I tutaj analogia - las = wszechświat, Kornik = Tyranid.
Nasza galaktyka ma według różnych obliczeń od 200 do 300 miliardów gwiazd.
A ile galaktyk liczy wszechświat? Tego nie wie nikt, przypuszcza się, że powyżej 100 miliardów.

Biorąc pod uwagę szacunkową wielkość floty robali, przypuszczalnie udało im się zjeść przynajmniej jedną galaktykę, może kilka..? W każdym razie bardzo mocno wątpiłbym by to było więcej niż 10 pożartych galaktyk.
Powiedzmy jednak, że było ich 10. I jeszcze raz, ile jest galaktyk? Co najmniej 100 000 000 000.
Kornikowi po prostu nigdy nie uda się zjeść całego lasu, tak samo jak Tyranidzi nie zjedzą całego wszechświata.

Mówiąc szczerze to wątpię czy uda im się zjeść choćby jeden procent wszechświata, a to z tego powodu że nawet najdoskonalsze gatunki z takich czy innych powodów w końcu wymierają, jak choćby prastarzy Old Ones.
Old Ones mieli wszystko: technologię jakiej nie widział w swych snach żaden Tech-kapłan Imperium, długość życia graniczącą z wiecznością, wiedzę i doświadczenie jakiej mógłby pozazdrościć przemądrzały Eldarski mędrzec, byli równi bogom i mimo to spotkała ich porażka kończąca ich istnienie. Ba, przecież samych bogów z Immaterium może spotkać koniec, jak to się stało z Elfickim panteonem.

Zawsze znajdzie się silniejszy, zawsze może się zdarzyć tragedia, może się zdarzyć też "kumulacja" śmiercionośnych zdarzeń. I w końcu napotyka się swój koniec w takiej czy innej postaci. Mimo wszystko, uważam nadal, że Tyranidzi są doskonałym gatunkiem i mają największe szanse na przetrwanie przeciwności losu z wszystkich ras... Ale po prostu nic nie jest wieczne. Kiedyś nadejdzie kres i tej rasy.

W związku z powyższym sądzę, że kornik jak i jego bardziej śmiercionośna odmiana w postaci Tyranida :], ma rację bytu, pomimo faktu, że oba są tylko pasożytami wysysającymi życie z ofiar.

Dnia 25.02.2009 o 01:15, Szalony Max napisał:

Ps. Jest jedna rasa mogąca żyć na czymś takim co ciekawe żywi się ona skałami, niestety
pochodzi z innego uniwersum a mianowicie ze świata gry "Master Of Orion" i są to Silicoid-owie.
Takie coś na kształt i podobieństwo kamiennych golemów. To tak na marginesie

Fajna koncepcja, ale jednak trochę bardziej mi się kojarzy ona ze światem fantasy niż Sci-Fi. No bo...ożywiony kamień, żywi się kamieniem? :P
O takich cudach to słyszałem tylko w światach fantasy właśnie :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Otworzyłem ten wątek mając nadzieję, że podzielę się faktem że strasznie mi dawn of war zaimponował.

Ale jesteście wymiatacze. Zdębiałem jak zobaczyłem ile wy macie w głowach o tym uniwersum. Szacun panowie szacun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Temat to otworzył General Sturnn.

Swoją drogą, za miesiąc premiera książki na podstawie DoW 2. Ciekawe czy będzie zdatna do czytania w przeciwieństwie do trylogii pana Goto na podstawie pierwszego Dawn of Wara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2009 o 14:09, Nagaroth napisał:

Swoją drogą, za miesiąc premiera książki na podstawie DoW 2. Ciekawe czy będzie zdatna
do czytania w przeciwieństwie do trylogii pana Goto na podstawie pierwszego Dawn of Wara.

Black Library ostatnimi czasy automatycznie do każdej gry osadzonej w uniwersum czterdziestki lub w Starym Świecie wydaje książkę. Z tego co widzę to książkę DoW2 pisze jakiś kolejny mało znany najęty autor. No, a przynajmniej w Black Library jest to jego pierwsza publikacja, więc nie wiążę z tą książką jakichś większych nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2009 o 13:28, Konował napisał:

Nabrałem do swojej teorii trochę wątpliwości po tym co przeczytałem :D. Nie obstaję już przy hipotezie Tyranida jako zjadacza ''zasianego'' życia. Lecz, rozumując w Twój sposób(Tyranidzi nie mają racji istnienia), można stwierdzić że taki kornik atakujący drzewa też nie ma racji bytu, bo w końcu doprowadza drzewo do śmierci. A potem kolejne itd. Las jest jednak na tyle duży, że może sobie pozwolić na istnienie tego kornika.


Spoglądając na to ten sposób można dojść do wniosku że wszytko co zjada innych, nie ma racji bytu, przykładowo lwy zjadają antylopy, rekiny jakieś tam ryby, orki foki i tak dalej i tak dalej, wiec sprawiają że w przyszłości nie będą mieli co jeść.
Jednak w wymienionych przeze mnie przypadkach jest coś takiego jak samoregulacja.
Jeśli takie lwy zjedzą za dużo antylop, to tych będzie mało co zaowocuje w przyszłości mniejszym dostępem do pożywienia, co przełoży się w końcu na populację samego drapieżnika.
Do tego wszystkiego dokładamy to że lwy muszą walczyć o te nieszczęsne antylopy z innymi drapieżnikami.
Tutaj zatem dochodzimy niejako do sedna sprawy:
Czy Tyranidzi walczą z kimś innym o papu i czy mają coś takiego jak samoregulacja ?
Tyranidzi jako jedna wielka świadomość realizują prosty cel, żyją by jeść, jedzą by żyć.
Zatem jak już pochłoną i zjedzą wszystko, mam na myśli cały wszechświat nie mają racji bytu.
Już wzorowana na nich rasa Zergów ma większą wg mnie racje bytu.
Zerogowie owszem podbijają dany świat, wchłaniają DNA podbitych stworzeń w swoja matrycę jednak nie zjadają go do poziomu płyty tektonicznej.
Z tego co mi wiadomo żywią się Creppem, czyli jakaś taka mazią powstała z rozwoju mikroorganizmów. Jak widać nawet po podbiciu danej planty dalej to czy się na niej życie i istniej jakaś szansa na jego dalszy rozwój może nawet bez ingerencji Roju (roju Zergów).

Dnia 02.03.2009 o 13:28, Konował napisał:

I tutaj analogia - las = wszechświat, Kornik = Tyranid. /…/

Jednak tutaj pojawia się pewna kwestia ilościowa, jeden kornik owszem nie zje całego lasu, ale ich spore stadko może narobić całkiem dużego bałaganu.
Obecnie uczeni z uniwersum (plus my jako czytelnicy) wiemy tylko o 3 flotach, a skoro jest ich 3 to równie dobrze może być ich jeszcze równie dobrze jedna, dwie albo sto.
Aż z ciekawości zajrzałem na lexicanum i znalazłem coś takiego
http://wh40k.lexicanum.com/mediawiki/images/f/fe/Tyranids_incursions.jpg
Poza Krakenem, Lewiatanem i Behemotem widać jeszcze dodatkowe floty, nie wiem na ile to potwierdzone folty a na ile popuszczone wodze fantazji twórcy obrazka.
Do tego Ludzie, Eldarzy, nie mówiąc już o przedstawicielach innych ras raczej nie zapuszczają się poza granice zamieszkanej przez nich galaktyki, więc nie bardzo wiedzą co się czai poza nią.
Tutaj powstaje całkiem sporych rozmiarów pole do spekulacji, czy na przykład Tyranidzi zostawili sobie ta galaktykę na deser i reszta już została pochłonięte, czy to może to dopiero początek podboju wszechświata ?

Dnia 02.03.2009 o 13:28, Konował napisał:

Mówiąc szczerze to wątpię czy uda im się zjeść choćby jeden procent wszechświata, /…/


Widzę że nie doceniasz potęgi Roju, niepokoi mnie Twój brak wiary :)
Wymieranie ras / cywilizacji to już inna para kaloszy.
Old Ones jak dla mnie nie docenili tego co sami stworzyli - Eldarzy / Orkowie / (Ludzie ?), uważali iż sami są naj, naj i jeszcze raz naj, dla mnie takie postępowanie zawsze jest początkiem końca danej rasy / cywilizacji / gatunku.
Zawsze się może zdarzyć iż np. jedna z tyranidzkich flot natknie się na jakiegoś zmutowanego wirusa który ją zdziesiątkuje nawet pomimo jej ciągłej mutacji.

>Mimo wszystko, uważam nadal, że Tyranidzi są doskonałym gatunkiem i mają największe szanse na przetrwanie przeciwności losu z wszystkich ras./…/

Ludzie też maja doskonałe szanse na przetrwanie potrafią adaptować się do wielu środowisk oraz przerabiać je później na swoje upodobanie.
Przedstawicieli homo sapiens też można przyrównać do takich pasożytów które wysysają po kolei z każdej planety żywość, surowce mineralne oraz jej inne bogactwa.

Dnia 02.03.2009 o 13:28, Konował napisał:

Fajna koncepcja, ale jednak trochę bardziej mi się kojarzy ona ze światem fantasy niż Sci-Fi. No bo...ożywiony kamień, żywi się kamieniem? :P O takich cudach to słyszałem tylko w światach fantasy właśnie :D.


Z czymś takim można się spotkać jeszcze w jednym filmie, jeśli mnie pamięć nie myli to była druga część „Niekończącej się opowieści”, tam była taka rodzinka kamiennych stworków żywiących się kamieniami. Ale to tak już kompletnie odbiegając do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2009 o 16:07, Szalony Max napisał:

Spoglądając na to ten sposób można dojść do wniosku że wszytko co zjada innych, nie ma
racji bytu, przykładowo lwy zjadają antylopy, rekiny jakieś tam ryby, orki foki i tak
dalej i tak dalej, wiec sprawiają że w przyszłości nie będą mieli co jeść.
Jednak w wymienionych przeze mnie przypadkach jest coś takiego jak samoregulacja.
Jeśli takie lwy zjedzą za dużo antylop, to tych będzie mało co zaowocuje w przyszłości
mniejszym dostępem do pożywienia, co przełoży się w końcu na populację samego drapieżnika.


Tyranidzi nie są natulanym drapieżnikiem, porównywanie ich do lwów, orek itd nie ma sesnu. Są idealną maszyną zaglady.
Moglbym nawet przypuszczać,że są finalnym tworem Old Ones. Idealną rasą...

Dnia 02.03.2009 o 16:07, Szalony Max napisał:

Już wzorowana na nich rasa Zergów ma większą wg mnie racje bytu.
Zerogowie owszem podbijają dany świat, wchłaniają DNA podbitych stworzeń w swoja matrycę
jednak nie zjadają go do poziomu płyty tektonicznej.
Z tego co mi wiadomo żywią się Creppem, czyli jakaś taka mazią powstała z rozwoju mikroorganizmów.
Jak widać nawet po podbiciu danej planty dalej to czy się na niej życie i istniej jakaś
szansa na jego dalszy rozwój może nawet bez ingerencji Roju (roju Zergów).


Zergi tez pożerają zywą materię i z niej robią Plechę. Kiedy nie mają juz nic do pożarcia,znaczy to ze planeta umarła. Dlatego Protosi spalili obie planyety systemu Sara. Wiedzieli,ze te planety są już nie do odratowania.
Zergi to idealna kopia Tyrów.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie są tworem pradawnych bo:
Primo: Żaden podręcznik czegoś takiego nawet nie sugeruje jako spekulacje
Duo: Pradawni wszyscy nie żyją od 80 000 000 lat
Tertio: Tyranidzi są spoza tej galaktyki, nigdzie nie jest wspomniane żeby Pradawni próbowali latać poza galaktykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2009 o 19:28, General Sturnn napisał:

Tyranidzi nie są naturalnym drapieżnikiem, porównywanie ich do lwów, orek itd nie ma sensu. Są idealną maszyną zagłady. Mógłbym nawet przypuszczać,że są finalnym tworem Old Ones. Idealną rasą...


Trochę z tą "natura" rożnie bywa, to co u nas wydaje się czymś anormalnym w innych okolicznościach przyrody wydaje się zupełną normą. Skoro Tyranidzi pochodzą spoza galaktyki, nie oznacza to od razu że są czyimś działem (aczkolwiek można na ten temat długo i namiętnie spekulować) , mogły przecież wyewoluować dawno dawno temu i to co teraz widzimy jest już ich "złotym wiekiem" czy jak to tam nazwać.
Z tą rasa idealną to niezaprzeczalny fakt, potrafią zaadaptować się niebywale szybko do każdych warunków, wykorzystać zdobyczne DNA. do tego wystarczy iż ocaleje niewielka cześć ich floty aby mogły odbudować dawną potęgę napadając słabsze światy (informacja zaczerpnięta z kampanii DOW2).

Dnia 03.03.2009 o 19:28, General Sturnn napisał:

Zergi tez pożerają żywą materię i z niej robią Plechę. /.../ Zergi to idealna kopia Tyrów.


O Zergach czytałem bardzo dawno temu, więc mogłem coś pokręcić.
Co do kopiowania czy jak to ładnie się teraz nazywa "zapożyczania", to Blizzard jak już coś bierze to wykorzystuje to tak aby było najbliżej oryginałowi plus czasami dorzuca coś od siebie. Efekt takiego działania jak widać jest bardzo dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2009 o 19:31, Nagaroth napisał:

Nie są tworem pradawnych bo:
Primo: Żaden podręcznik czegoś takiego nawet nie sugeruje jako spekulacje
Duo: Pradawni wszyscy nie żyją od 80 000 000 lat
Tertio: Tyranidzi są spoza tej galaktyki, nigdzie nie jest wspomniane żeby Pradawni próbowali
latać poza galaktykę.


Ale Pradawni stworzyli rasę owadopodobną, które w znaczynm stopniu przypomina Tyranidów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najpierw chciałbym powiedzieć że wasz ogrom wiedzy nt uniwersum Wk 40000 jest ogromny i godny podziwu.
A co do fabuły DoW II to cóż sądzę że (długoterminowym spojrzeniem) zakon Krwawych Kruków mocno zyska na tym zwycięstwie. jest to przecież zakon mający bzika na punkcie wiedzy a 3 skażone przez tyranidów planety są jej kopalnią i sądzę że zakon bardzo dobrze to wykorzysta co, może mieć wpływ na losy imperium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2009 o 14:35, General Sturnn napisał:

Ale Pradawni stworzyli rasę owadopodobną, które w znaczynm stopniu przypomina Tyranidów.


Pradawni stworzyli mnóstwo ras.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować