Zaloguj się, aby obserwować  
hg13

Autobusy...

125 postów w tym temacie

Dnia 04.01.2010 o 11:40, szaq138 napisał:

Niestety muszę się z @Marked_One zgodzić. Brud, smród, i totalny syf to standard jaki
panuje w komunikacji miejskiej.
Muszę pochwalić Warszawę i tutejszą komunikację - w porównaniu z resztą Polski trzyma
jako taki poziom.


To fakt...zdarzylo mi sie jechac autobusem w W-wie...dosyc czysto jak na letnie qwarunki i nie walilo smrodem od ludzi..Lodz tez spoko i Poznan...u mnie w miescie syf,kila i mogila...jesli bedziecie w Radomiu tylko TAXI..trudno i troche wstyd mi tak pisac ale prawda jest wlasnie taka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę Cię pocieszyć i powiedzieć że w Lublinie jest najgorsza komunikacja miejska jaką miałem przyjemność jechać. Autobus w niedzielę raz na 1,5h brudno, jeżdżą jak wariaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2010 o 11:40, szaq138 napisał:

Niestety muszę się z @Marked_One zgodzić. Brud, smród, i totalny syf to standard jaki
panuje w komunikacji miejskiej.
Muszę pochwalić Warszawę i tutejszą komunikację - w porównaniu z resztą Polski trzyma
jako taki poziom.


Nie wiem w jakim mieście mieszkasz, ale zapraszam do Poznania. Po wielkiej rewolucji w połowie lat 90-tych, zarówno autobusami jak i tramwajami jeździ się naprawdę przyjemnie. Są czyste i i co najważniejsze - punktualne. Można trochę narzekać na poranny tłok, ale na to trudno znaleźć lekarstwo. Tak więc nie jest tak, że tylko Warszawa a reszta to, pozwolę sobie zacytować "totalny syf".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.01.2010 o 12:42, Anjinsan napisał:

Nie wiem w jakim mieście mieszkasz, ale zapraszam do Poznania. Po wielkiej rewolucji
w połowie lat 90-tych, zarówno autobusami jak i tramwajami jeździ się naprawdę przyjemnie.
Są czyste i i co najważniejsze - punktualne. Można trochę narzekać na poranny tłok, ale
na to trudno znaleźć lekarstwo. Tak więc nie jest tak, że tylko Warszawa a reszta to,
pozwolę sobie zacytować "totalny syf".


Pisalem o Poznaniu we wczesniejszym poscie...to fakt jest czysto i przystanki tez daja rade ale ja bylem akurat przy stadionie Lech Poznan nie wiem jaka to ulica...i jaka dzielnica ale kozystalem z autobusu i bylo spoko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2010 o 12:45, Marked_One napisał:

ale ja bylem akurat przy stadionie Lech Poznan nie wiem jaka to ulica...i jaka dzielnica
ale kozystalem z autobusu i bylo spoko..


Ul. Bułgarska :) Mam nadzieję, że nie bezpośrednio przed/po meczu Lecha, bo wtedy faktycznie jest tłok nieprawdopodobny, a można też "dostać z bańki" gdy się wzniesie niewłaściwy okrzyk, np "Legia, Legia" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.01.2010 o 12:50, Anjinsan napisał:


Ul. Bułgarska :) Mam nadzieję, że nie bezpośrednio przed/po meczu Lecha, bo wtedy faktycznie
jest tłok nieprawdopodobny, a można też "dostać z bańki" gdy się wzniesie niewłaściwy
okrzyk, np "Legia, Legia" ;)


Normala :D Ale ja pod wieczor jechalem...z kumplem z Poznania...bez okrzykow.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2010 o 11:58, szaq138 napisał:

Ja mogę Cię pocieszyć i powiedzieć że w Lublinie jest najgorsza komunikacja miejska jaką
miałem przyjemność jechać. Autobus w niedzielę raz na 1,5h brudno, jeżdżą jak wariaci.



Raz na 1,5h w niedziele to chyba tylko 52 jeździ i cała reszta podmiejskich:)

Ale fakt, w okolicach godziny 18-20 robi się nieciekawie w 57 bo pod zamkiem wsiada kupa studentów wracających do akademików i nie raz nie dało rady sie wepchać i trzeba było czekac na kolejne 57 które jest dopiero po jakichs 40min.
Ale wszystko idzie na plus, coraz mniej jest starych gratów a coraz więcej solarisów, mercedesów itp.

Mieszkam tu prawie 22 lata także zauważam, że w Lublinie jest coraz lepiej aczkolwiek do ideału brakuje sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę za 1.00 zł a jak zapomnę legitymacji to niestety normalny za 2.00 . A tak w ogóle to u mnie w Białymstoku zależy jakimi numerami jeździsz ale niektóre są nowe . Tylko czasami w starych trochę śmierdzi i raz nawet miałem przypadek jak typ się zchaftał na siedzenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A u mnie dzisiaj autobus szkolny miał stłuczkę i nie dojechał. Musiał mnie tata zawozić do szkoły :D Fajnie byłoby gdyby jeszcze napadało trochę śniegu i zaspy mogłyby się zrobić i autobus by nie dojechał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie nawidze jeździć autobusem, wolę pieszo :D Teraz zima nas zastała i widziałem już kilka autobusów "na poboczu" i nie mówię już o opóźnieniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu ludzie narzekaja na ceny biletow... nikt nie karze ich przeciez kupowac :D Jak do mnie podchodzi kontroler (tak raz na 2-3 miesiace, cos rzadko w moim miescie sprawdzaja), to staram sie z nim dogadac po francusku albo angielsku (znam te jezyki, wreszcie sie przydaja w Polsce ;), po czym troche zirytowany odchodzi ;]
Raz mialem tylko taka wpadke, ze wsiadl kontroler jak rozmawialem z mama przez telefon... oczywiscie nie moglem zastosowac sie do powyzszej metody; poprosil mnie o dowod, a jako ze nie mam 18 lat, spisal tylko moje dane (oczywiscie wyssane z palca). Ale przyznam, ze perspektywa placenia kary w wys. 70 PLN sprawila iz troche zaczelo mi serce bic szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2010 o 20:19, kuba9876543210 napisał:

Nie wiem czemu ludzie narzekaja na ceny biletow... nikt nie karze ich przeciez kupowac
:D Jak do mnie podchodzi kontroler (tak raz na 2-3 miesiace, cos rzadko w moim miescie
sprawdzaja), to staram sie z nim dogadac po francusku albo angielsku (znam te jezyki,
wreszcie sie przydaja w Polsce ;), po czym troche zirytowany odchodzi ;]
Raz mialem tylko taka wpadke, ze wsiadl kontroler jak rozmawialem z mama przez telefon...
oczywiscie nie moglem zastosowac sie do powyzszej metody; poprosil mnie o dowod, a jako
ze nie mam 18 lat, spisal tylko moje dane (oczywiscie wyssane z palca). Ale przyznam,
ze perspektywa placenia kary w wys. 70 PLN sprawila iz troche zaczelo mi serce bic szybciej.


mozesz nie reagowac na kanara jak Cie pyta o bilet czy dowod - nie ma prawa Cie dotknac i moze sobie tylko gadac - gorzej jak sa kanary z psami... najczesciej nie chce im sie uzerac z takim delikwentem i ida dalej sprawdzac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2010 o 20:40, EmperorKaligula napisał:

nie ma prawa Cie dotknac i moze sobie tylko gadac


Jestes 100% pewien? Ja dwa razy widzialem jak nagle wsiadlo kilku kanarow, ktos bez biletu chcial dac noge, a oni go sila wrzucaja na siedzenie i trzymaja, potem wysiadaja z nim i ida na policje. Zdarza sie, ze kanarem jest jakies chuchro, wtedy moze zostac nawet wyrzuconym z autobusu na przystanku ;), ale zdarza sie tez, ze wejdzie trzech szerokich jak szafa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hehe macie fajne historie xD Ja do szkoły autobusem jeżdże już 4 lata i tylko raz w życiu widziałem kobucha (naszczęście miałem bilet) a o autobusach wole nie mówić, gdzie na 1 pasażera przypada 10cm2 :p
Jak pomyśle o tym, że tymi autobusami musze jeździć jeszcze 2 lata to mi się żyć odechciewa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2010 o 21:11, Meriv napisał:

hehe macie fajne historie xD Ja do szkoły autobusem jeżdże już 4 lata i tylko raz w
życiu widziałem kobucha (naszczęście miałem bilet) a o autobusach wole nie mówić, gdzie
na 1 pasażera przypada 10cm2 :p
Jak pomyśle o tym, że tymi autobusami musze jeździć jeszcze 2 lata to mi się żyć odechciewa
:D


Ja podobnie jak ty, tyle, że rano rodzice mnie zawożą, a wracam autobusem. Kontrolera (kobucha ;)) Też widziałem raz. Bilet miałem. Ale ja zawsze bilety chowam do jednej kieszeni w kurtce, więc gdy ten pan wszedł, ja wyjąłem te 30 biletów i nie ma rady, trzeba szukać. Kiedy do mnie doszedł byłem w trakcie, więc musiał sobie troszeczkę postać, ale w końcu się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować