Zaloguj się, aby obserwować  
misiaqu8

Serial Zagubieni - premiera na świecie. Spoilery!

1582 postów w tym temacie

Dnia 31.05.2008 o 19:51, Mr.Kubu napisał:

Nie wiem, czy ktoś już podawał tę smutną informację. Otóż piąty sezon ma być podobno
całkowicie inny od poprzedników... Nasz świat ma być głównym miejscem akcji, natomiast
Wyspa ma być taką retrospekcją w każdym odcinku.

Pozwolicie, że skopiuję swój komentarz do newsa z zagubieni.pl dotyczącego tej wiadomości.
"Już dawno było o tym wiadomo. A i nie płaczcie tak bo wiele ważnych pytań teraz jest poza wyspą a nie na wyspie. I taka duża luka czasowa (chyba z 3 lata od kiedy wydostali się z wyspy) której twórcy by nam nie pokazali zostałaby bez wyjaśnienia? Dajcie spokój i się zastanówcie."

EDIT:

Dnia 31.05.2008 o 19:51, Mr.Kubu napisał:

1. Gdzie do cholery jest wyspa?

Tu pozwolę sobie zacytować innego usera zagubieni.pl:
"Co do pytań o Daniela. Pokazywali go zaraz przed wielkim FLASHEM i zniknięciem wyspy. Być może zniknął razem z nią Super teorię o przesunięciu wyspy przedstawił jeden z użytkowników chaotixblox. Mianowicię wyspa nie przesunęła się a przeniosła się w przeszłość (o ok 10 mies) tak jak to miało się stać z króliczkiem na filmie instruktażowym Orchideii. To znowu wyjaśnia inną sprawę... Wyspa przenoszona jest od lat. Tajemnicze hieroglify przy magicznym kole czy wiecznie młody Richard Alpert. Wyspa mogła się też pojawić pod płynącym sobie spokojnie statkiem zwanym BLACK ROCK. Stąd jego obecność w środku wyspy. ( już w 1 sez Danielle mówiła że jest na wyspie od 16 lat [ pamiętamy że jest rok 2004 ] i nie wiem czemu wtedy nie zastanowiło mnie że 16 lat wstecz nikt nie pływał drewnianymi łajbami... Przecież były już wtedy inne super wynalazki..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja dopiero zaczynam ściągać finał Lost. W ogóle zapomniałem o tym serialu, bo przez ostatnie 3 dni nie mogłem wejść w ogóle na gram.pl. Jedyna strona która mi się nie ładowała w przeglądarkach. Dosyć dziwny przypadek, bo na innych kompach wszystko chodziło dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ostatni odcinek serialu trochę zawodzi i mimo ciągłej akcji liczyłem na coś więcej. Na wyjaśnienia tych wszystkich rzeczy, przewijających się praktycznie w każdym odcinku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2008 o 20:12, ak.47 napisał:

52. Jin i Michael prawdopodobnie nie żyją po eksplozji statku.

Z tym się nie dokońca zgodzę, bo w finale Hurley powiedział Walterowi, który go odwiedził, że muszą kłamać aby chronić pozostałych członków załogi Oceanic 815, którzy pozostali na wyspie, w tym także ojca Waltera - Michaela. Więc jeżeli Michael i Jin nie żyją, to po co Hurley mówiłby że muszą chronić jego ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.06.2008 o 14:23, Seqiu napisał:

> 52. Jin i Michael prawdopodobnie nie żyją po eksplozji statku.
Z tym się nie dokońca zgodzę, bo w finale Hurley powiedział Walterowi, który go odwiedził,
że muszą kłamać aby chronić pozostałych członków załogi Oceanic 815, którzy pozostali
na wyspie, w tym także ojca Waltera - Michaela. Więc jeżeli Michael i Jin nie żyją, to
po co Hurley mówiłby że muszą chronić jego ojca?


Nie pamiętam, żeby Hurley wiedział, że Michael był na statku w chwili wybuchu. Albo o tym nie wiedział, albo nie chciał powiedzieć Waltowi o śmierći ojca. Ewentualnie Michael może się pojawić jako zjawa (tak jak Claire, która prawdopodobnie jednak nie żyje) w przyszłych odcinkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.06.2008 o 16:11, macned napisał:

Nie pamiętam, żeby Hurley wiedział, że Michael był na statku w chwili wybuchu. Albo o
tym nie wiedział, albo nie chciał powiedzieć Waltowi o śmierći ojca. Ewentualnie Michael
może się pojawić jako zjawa (tak jak Claire, która prawdopodobnie jednak nie żyje) w
przyszłych odcinkach.

Być może nie żyją... Kilka chwil przed rzekomą śmiercią Michaela ukazał się mu ojciec Jacka. Wcześniej ukazał się on Claire, która także zniknęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Możemy więc wysnuć wniosek, iż ojciec Jacka ukazuje się osobom, które mają niedlugo zginąć...? Jednak co z Jinem, nie ukazał mu sie ojciec Jacka, więc być może wyskoczył ze statku i jakimś cudem udało mu się przeżyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale nie zapominajcie, że wysadzenie tego statku było pośrednio ''zadaniem'' Dejtukmajsana zleconym przez Wyspę. Wcześniej próbował się zabić, ale ona mu nie pozwoliła. Christian jak wiemy występuje w imieniu Jacoba (kto wie, czy nim nie jest?) i powiedział do niego przed wybuchem ''You can go now'' co można odebrać jako zakończenie wspomnianego zadania :). Mam nadzieję, że zrozumiale to napisałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.06.2008 o 19:03, Joorg napisał:

Christiana widzieli Jack i Hugo i jakoś żyją ;]

Zawsze pozostaje jeszcze problem jak przeżyć wybuch ponad 200 kg C4 stojąc od nich w odległości pół metra zwłaszcza,że-jak napisał ak.47-spełnił on swoje zadanie i nic już go nie chroniło. Ja wątpie czy z Michaela było co zbierać,a Wy się zastanawiacie czy żyje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.06.2008 o 19:35, mati285 napisał:

> Christiana widzieli Jack i Hugo i jakoś żyją ;]
Zawsze pozostaje jeszcze problem jak przeżyć wybuch ponad 200 kg C4 stojąc od nich w
odległości pół metra zwłaszcza,że-jak napisał ak.47-spełnił on swoje zadanie i nic już
go nie chroniło. Ja wątpie czy z Michaela było co zbierać,a Wy się zastanawiacie czy
żyje :D


Panowie. Wy chyba nie zdajecie sobie sprawy kto jest producentem Lostów. Pojawia się to w każdym odcinku serii. Jest J.J. Abrams. Ja sobie nie wyobrażam żeby "dejtukmajsan" (AK.47 - respekt xD) czy jin nie przeżyli. Jeśli oglądaliście filmy w których maczał palce pan Abrams to znaczy że wiecie iż większość bohaterów jest nieśmiertelna (cokolwiek by się działo). Dlatego jeśli coś nie zostało pokazane wprost - zastrzelili, umarli na stole operacyjnym, nie było przeciągłego beeeeeeeeeeeep na pomiarze pracy serca - to oznacza to ni mniej ni więcej, że dane osobniki przeżyły (cokolwiek to było) Przecież nie wiemy ile czasu mogło upłynąć od sceny w której Christian objawia się Michaelowi, a sceną widoku z helikoptera. Także jeszcze nic nie jest przesądzone... Nie mówcie hop zanim nie przeskoczycie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdaje sobie sprawę kim jest Abrams,choć fakt innej jego produkcji (poza Armageddonem) nie widziałem. Moim zdaniem jednak Michael na pewno nie żyje nie na darmo pojawiałby się przy nim Shephard z wiadomością,że jest wolny/może już odejść. Jin,fakt mógł przeżyć choć jest to równie nieprawdopoodobne. Nie takie czary jednak w tym serialu widzieliśmy,więc nie jest wykluczone,że przypłynie na Wyspę w kolejnym sezonie na skrawku frachtowca,a wraz z nim...Bakunin :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../

bądź co bądź, ja zdania nie zmienię :D Claire też powinna nie żyć, Sawyer to samo. Z Claire nie jest jasne bo hajtnęła się z Shepardem po tym jak wybuchła przy ataku na osadę. A Sawyer jest cały i zdrowy choć chronił się przed ostrzałem z broni maszynowej za płotkiem albo przenośnym grillem. :D

Michaela na pewno będziemy widywać w serialu. Żywego bądź zjawę, ale będzie się poruszał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.06.2008 o 19:35, mati285 napisał:

Zawsze pozostaje jeszcze problem jak przeżyć wybuch ponad 200 kg C4 stojąc od nich w
odległości pół metra zwłaszcza,że-jak napisał ak.47-spełnił on swoje zadanie i nic już
go nie chroniło. Ja wątpie czy z Michaela było co zbierać,a Wy się zastanawiacie czy
żyje :D

W serialu przygodowym, który z czasem zamienił się w serial sf (podróże w czasie, itp) wszystko jest możliwe...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.06.2008 o 23:21, Seqiu napisał:

W serialu przygodowym, który z czasem zamienił się w serial sf (podróże w czasie, itp)
wszystko jest możliwe...;)

Lost zawsze byl sci fi, tylko pieniacze, któzy zwyczajnie sci fi nie znoszą, a wpadli w lostonałóg i nie mogą sobie tego wybaczyć, że jednak polubili sci fi twierdzą, że jest inaczej. Serial od początku był przez producenta klasyfikowany jako sci fi i od pilota było wiadomo, że dziwne rzeczy się dzieją (bo chyba drzewa same sienie trzsą ani nie ryczą na całą wyspę, a misie polarne nie biegają w tropikach - to odrobinę później wprawdzie). Ale raczej nie liczyłbym na powrót Michaela, od dawna zapowiadano, że jego obecność w tym sezonie to poprostu zamknięcie jego wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak Michael nie żyje, a Jinowi nic nie jest (tak jak było wspomniane kiedyś w spoilerach, że Locke, Jin i Sawyer żyją na wyspie)

"Janet in R.I.: Anything new to report on Harold Perrineau’s death on Lost? I was so sad to see him go!

You and me both, babe. But the good news is that Harold is set to star in a dramedey on ABC (he was cast in the pilot The Unusuals), which is music to my ears.

[...]

Mena in Los Angeles: Please, spill the beans! Is there a chance that my darling Jin survived the freighter explosion on Lost?

Jin is gonna be fine. I don''t know exactly how, but he''s going to be fine. I suspect that the difference between Michael''s and Jin''s survival is that Michael was trapped inside the hold, whereas Jin being up on the edge of the deck meant he had a chance to be blown clear of the ship."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Więc okazało się iż w połowie miałem racje mówiąc że Michael i Jin żyją...;)
Teraz tylko powstaje pytanie, czy reszta rozbitków która się uratowała wie że Jin żyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2008 o 17:46, Joorg napisał:

Szkoda, że Michaela już nie zobaczymy... a może jednak? Jest cień nadziei :)

Pewnie będzie ukazywał się rozbitkom tak jak reszta tych którzy polegli. Mam tu na myśli Charliego, Shannon, Bone''a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2008 o 20:17, Seqiu napisał:

> Szkoda, że Michaela już nie zobaczymy... a może jednak? Jest cień nadziei :)
Pewnie będzie ukazywał się rozbitkom tak jak reszta tych którzy polegli. Mam tu na myśli
Charliego, Shannon, Bone''a

Jeszcze nie widzieliśmy jego retrospekcji z powrotu do domu po wydaniu rozbitków Innym :) Wiele osób na nie czekało, ale chyba ich w końcu nie zobaczymy... Problemem jest oczywiście Walt ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować