Patriotyzm

[Wiadroman 0]

Dnia 09.10.2006 o 17:42, Vaxinar napisał:

Sam Tusk miał te 40 % z tego co pamiętam. :)

Tak, ale chyba w drugiej tuzre dopiero. W pierwszej mial mniej. A z reszta! Niewazne. ;)

[gaax 0]

Dnia 09.10.2006 o 15:39, Strike napisał:

Zgadzam sie z kims kto powiedzial/napisal ze patriotyzm juz nie istnieje;ze jest archaizmem.Najbardziej
to widac po postach na tym forum!

Patriotyzm jest pojęciem archaicznym?! Chyab muszę bardzo stary skoroi jest mi dobrze znane. Nie wiem czy dobrze Was rozumiem. Sądzicie, że nie ma patriotów? Sądzicie, że nie ma ludzi którzy wierzą w swój kraj? A ciekawe co powiecie o robotnikach, którzy strajkowali w PRL-u? Wyginęli? Nie mają potomstwa, któremu przekazali swoje wartości? A nawet założenie tego tematu i fakt, że młodzi ludzie podejmują dyskusję, w której poruszają kwestie dobra kraju jest dowodem na to, że patriotyzm jest pojęciem jak najbardziej żywym.

[minimysz 0]

Dnia 09.10.2006 o 15:34, strajker napisał:

Jakie tekturowe? /ciach/

O ile dobrze pamiętam już wcześniej stosowano fortel z tekturowymi samolotami i to własnie dlatego, że prawdziwych było mało.

Dnia 09.10.2006 o 15:34, strajker napisał:

Polska to kraj Polaków /ciach/

Gratuluję znajomości historii Polski. Znajdź mi tu choć jednego rdzennego Polaka.A co do tego "wracania do swoich" to wybacz ale na części się nie zdołam rozerwać.

Dnia 09.10.2006 o 15:34, strajker napisał:

Po to abym był Polakiem w niepodległej Polsce i mówił po polsku i wierzył w swoją wiarę

1 To że jesteś Polakiem mieszkającym w niepodległej Polsce w dużej części zawdzięczasz innym krajom.
2 Wiara do polskości nic nie ma. Jak nie wierzysz, to trochę poczytaj o historii Polski i zabacz jak wielu sławnych Polaków nie było katolikami.

Strike

Dnia 09.10.2006 o 15:34, strajker napisał:

potrzebujesz porzadnego wstrzasu aby zaakceptowac lub przyjac (nie zgodzic sie lecz zrozumiec)
moje,Nufiko i strajkera wypowiedzi

Porządny wstrząs już przeżyłam, gdy okazało się, że ten cały patriotyzm to można pod tramwaj podłożyć, bo służy tylko do tego, żeby politycy wycierali sobie nim gęby.

I wszystkim zagorzałym patriotom chciałabym przypomnieć, że Hitler bazując właśnie na patriotyźmie wywołał II wojnę światową.

[gaax 0]

Dnia 09.10.2006 o 19:31, minimysz napisał:

I wszystkim zagorzałym patriotom chciałabym przypomnieć, że Hitler bazując właśnie na patriotyźmie
wywołał II wojnę światową.

A mnie w szkole uczyli, że na skrajnym nacjonaliźmie i szowniźmie... Pewnie miałem kiepską szkołę.

[Vaksinar 0]

Dnia 09.10.2006 o 19:31, minimysz napisał:

I wszystkim zagorzałym patriotom chciałabym przypomnieć, że Hitler bazując właśnie na patriotyźmie
wywołał II wojnę światową.

Eee no to już przesada. Nacjonalizm to skrajny patriotym, nie porównuj tego bo tutaj obrażasz patriotów i tych zagorzałych i niezagorzałych. Na początku poglądy głoszene przez Hitlera nie były złe, przez początki rozumiem lata 20 XX wieku, kiedy to jeszcze przemawiał do ludzi w knajpach. Później jego patriotyzm się nasilił, jak wiemy.
Co prawda nie były to przemowy, za które możnaby go chwalić, ale nie były aż tak złe, później wszystko się zmieniło. Hitler napewno uważał się za patriotę, ale był nacjonalistą. Nie mógł być patriotą, ponieważ nie kocham swego kraju - Austrii, wierzył tylko w Niemcy i jak sam powiedział przed wyjazdem do z Austrii do Niemiec, że jedzie po to, bo "tam są prawdziwi Niemcy".

[Fagno 0]

Dnia 09.10.2006 o 15:39, Strike napisał:

Zgadzam sie z kims kto powiedzial/napisal ze patriotyzm juz nie istnieje;ze jest archaizmem.Najbardziej
to widac po postach na tym forum!
Nie mam zamiaru nawracac tu nikogo ani tlumaczyc ze jest tak a tak.

arhaizm w moim mniemaniu jest przestarzałym wyrazem, który wyszedł z używku, w dzisiejszych czasach słowo to zatraciło swój pierwotny sens, chociaż każdy na to hasło każdy ma własne zdanie co widać w tym temacie :)

Moim zdaniem dziś szczery, nie kierowany sytuacją patriotyzm jest bardzo rzadko spotykany i w żadnym wypadku nie można go uczyć, jak kiedyś sugerował nasz cudowny minister edukacji Roman Giertych. Dziś patriotyzmem często nazywa się chęć pobytu we własnym kraju, nie wyjeżdżając za chlebem - czy to jest normalne?

[Fagno 0]

Dnia 09.10.2006 o 19:31, minimysz napisał:

I wszystkim zagorzałym patriotom chciałabym przypomnieć, że Hitler bazując właśnie na patriotyźmie
wywołał II wojnę światową.

nacjonalizm, jak wspomniał przedmówca jest skrajną prawicą, podobnie jak komunizm skrajną lewicą :)

Weźmy na to taki LPR - jest to prawicowa partia. Jej politycy lubią mówić o patriotyźmie, choć sami robią tzw. "syf" w państwie,a Młodzież Wszechpolska najchętniej wybiłaby wszystkich homoseksualistów i odmieńców... czy to jest normalne ?

[gaax 0]

Dnia 09.10.2006 o 19:51, Vaxinar napisał:

wszystko się zmieniło. Hitler napewno uważał się za patriotę, ale był nacjonalistą. Nie mógł
być patriotą, ponieważ nie kocham swego kraju - Austrii, wierzył tylko w Niemcy i jak sam powiedział
przed wyjazdem do z Austrii do Niemiec, że jedzie po to, bo "tam są prawdziwi Niemcy".

No, ale pamiętaj, że przyłączył Austrię do Niemiec, więc to nie świadczy raczej o tym, że go nie obchodziła, ale że faktycznie uważał że Astriacy są częścią narodu niemieckiego.
A sama II wojna światowa nie była efektem tylko działań Hitlera. Taka mała dygresja.

Wracając do naszego patriotyzmu i nacjonalizmu. Wysunąłbym nawet twierdzenie, że sam nacjonalizm nie jest w sobie zły, gdyż nie zakłada dyskryminacji innych narodów. Owszem może prowadzić do ksenofobii i szownizmu, ale wcale nie musi.

[strajker 0]

Twój cyt.: "I wszystkim zagorzałym patriotom chciałabym przypomnieć, że Hitler bazując właśnie na patriotyzmie wywołał II wojnę światową."

Czyżby? Nie wiesz o tym, że III Rzesza była państwem rządzone przez nazistów (narodowych socjalistów czyli brunatnych socjalistów) czyli bliskich kuzynów ZSRR (czerwonych socjalistów).
W ZSRR członkowie partii komunistycznej zwracali się do siebie per "towarzysz" – i w III Rzeszy członkowie partii NSDAP zwracali się do siebie per... "towarzysz". ZSRR i III Rzesza to były wówczas jedyne państwa w Europie gdzie "1 maja" było... najważniejszym świętem państwowym (oprócz urodzin J. Stalina i A. Hitlera). etc. etc.

Mówisz cyt.: "Hitler bazując właśnie na patriotyzmie wywołał II wojnę światową." - jakże dużo jeszcze nie wiesz... drugą wojnę światową wywołali niejacy Adolf Hitler (brunatny socjalista) i Józef Stalin (czerwony socjalista) dzieląc Europę w pakcie Ribbentrop-Mołotow 23 sierpnia 1939 r.

Hitler nie był niemieckim patriotą - dla niego niemiecki patriotyzm był tylko listkiem figowym do zbudowania nowej zjednoczonej Europy. Socjalistycznej Europy (pod hegemonią zjednoczonej rasy germańskiej) gdzie nie miało być miejsca "tylko" dla Słowian, Żydów i Cyganów. (Co za „szczęście” że w nowej mutacji Zjednoczonej Europy, Socjalistycznej Europy czasów współczesnych, nie popełnia się już tego "błędu">>> brrr.

Dlatego nawet pozwolił na ewakuację spod Dunkierki Anglików – liczą że III Rzesza dogada się jeszcze w 1940 r. z Wlk. Brytania – wszak to Germanie i to Germanie!

Mówisz cyt.: "ten cały patriotyzm to można pod tramwaj podłożyć, bo służy tylko do tego, żeby politycy wycierali sobie nim gęby."

Ach tak, to dla ciebie skoro ktoś zrobił z patriotyzmu swój fałszywy, obłudny szyld znaczy się że winny... patriotyzm a nie ten ktoś?!

Czy myślisz też tak o demokracji skoro jej politycy co rusz to: dranie, złodzieje, mordercy, kłamcy?

PS
Zauważ kto był największym wrogiem III Rzeszy? Patrioci w okupowanych krajach - to gł. patrioci tworzyli ruchy oporu w okupowanej Polsce, Jugosławii, Grecji, Francji (1940-41 ruch oporu we Francji był narażony także na wydanie przez komunistów, współpracujących z nazistami do czasu napaści Niemiec na ZSRR) etc.

Mam takie pytanie - skoro według ciebie patriotyzm jest "fe" jakbyś się zachowała gdybyś żyła w czasach okupacji niemieckiej? Przecież oni chcieli "tylko" zjednoczenia Europy i aby jej mieszkańcy byli... wolni od innych nacjonalizmów - kierując się tylko jedynie słusznym... europejskim (czytaj niemieckim, ale nie każdy to musiał wiedzieć lub chciał to wiedzieć).

[gaax 0]

Dnia 09.10.2006 o 19:57, Fagno napisał:

arhaizm w moim mniemaniu jest przestarzałym wyrazem, który wyszedł z używku, w dzisiejszych
czasach słowo to zatraciło swój pierwotny sens, chociaż każdy na to hasło każdy ma własne zdanie
co widać w tym temacie :)

Chwileczkę. Rozumiem, że można mieć własną definicję miłości, wolności czy innych tego typu względnych słów, ale archaizm to raczej pojęcie, którego znaczenia nie powinno się interpretować na swój sposób, żeby zachować możliwość komunikacji. A innymi słowy, to o czym mówiłeś to nie archaizm, ale zjawisko zanikania patriotyzmu.

[Vaksinar 0]

Dnia 09.10.2006 o 20:07, gaax napisał:

No, ale pamiętaj, że przyłączył Austrię do Niemiec, więc to nie świadczy raczej o tym, że go
nie obchodziła, ale że faktycznie uważał że Astriacy są częścią narodu niemieckiego.

Dobrze, ale czy traktował ich równo ? Nie wiem czy wiesz, ale Adolf miał taką "listę", który naród jest jak wysoko w rankingu czystości. Pierwsze oczywiście były Niemcy, Austria druga, ostatni oczywiście Żydzi.

Dnia 09.10.2006 o 20:07, gaax napisał:

Wracając do naszego patriotyzmu i nacjonalizmu. Wysunąłbym nawet twierdzenie, że sam nacjonalizm
nie jest w sobie zły, gdyż nie zakłada dyskryminacji innych narodów. Owszem może prowadzić
do ksenofobii i szownizmu, ale wcale nie musi.

Jak nie ? Nacjonalizm właśnie na tym polega, na wywyższaniu swego narodu ponad inne.

[gaax 0]

Dnia 09.10.2006 o 20:19, Vaxinar napisał:

Jak nie ? Nacjonalizm właśnie na tym polega, na wywyższaniu swego narodu ponad inne.

Ale nie na odbieraniu praw innym, a to właśnie jest dyskryminacja.

Wątek Hitlera zostawię, bo pasjonatem II wojny nie jestem, dodam tylko,że ta lista odoiła się pewnie bardziej do idei niż do praktyki jeśli chodzi o Austrię. W praktyce raczej miszkańcy tych 2 krajów się nie różnili niczym.

[gaax 0]

O, a ja Wam podam coś z czego nie wiem czy się śmiać czy płakać. Pamiętam jak u mnie w klasie ludzie nie wiedzieli kiedy Polska odzyskała niepodległość. To była druga klasa liceum...
Może niech lepiej Roman wprowadzi to Wychowanie Patriotyczne.

[Fagno 0]

Dnia 09.10.2006 o 20:12, gaax napisał:

Chwileczkę. Rozumiem, że można mieć własną definicję miłości, wolności czy innych tego typu
względnych słów, ale archaizm to raczej pojęcie, którego znaczenia nie powinno się interpretować
na swój sposób, żeby zachować możliwość komunikacji. A innymi słowy, to o czym mówiłeś to nie
archaizm, ale zjawisko zanikania patriotyzmu.

chodziło mi o hasło patriotyzmu oczywiście - błąd :P, a słowo które jest dalej w obiegu chyba nie jest arhaizmem nieprawdaż ? (jeśli jest jakiś współczesny synonim tego słowa, używany zamiennie - oświeć mnie :P)

[Fagno 0]

Dnia 09.10.2006 o 20:59, gaax napisał:

O, a ja Wam podam coś z czego nie wiem czy się śmiać czy płakać. Pamiętam jak u mnie w klasie
ludzie nie wiedzieli kiedy Polska odzyskała niepodległość. To była druga klasa liceum...
Może niech lepiej Roman wprowadzi to Wychowanie Patriotyczne.

a nie lepiej "sprężyć" nauczycieli historii ? prościej, łatwiej i taniej :)

[gaax 0]

Dnia 09.10.2006 o 21:02, Fagno napisał:

a nie lepiej "sprężyć" nauczycieli historii ? prościej, łatwiej i taniej :)

Nie przychodzi mi do głowy inne słowo, co nie znaczy, że nie można użyć dwóch i mówić o zaniku patriotyzmu, zamiast o archaiźmie :P
A co do tego wychowania. Rzuciłem to na wyrost jako komentarz do sytuacji. Nie jestem zwolennkime tej idei, także uważam, że należałoby to osiągnąć poprzez lekcje historii. Tu pojawia się problem, jak to zrobić? Zwiększenie liczby godzin niewiele by zminiło. Najwięcej zależy od nauczycieli.
Myślę, że dla młodych ludzi często pewną barierą, czymś co ich odrzuca jest forma obchodzenia święta niepodległości w Polsce. W innych krajach, jak we Francji, nie mówiąc już o USA, te dni to prawdziwy festyn, tymczasem u nas to seria smętnych pieśni(z perspektywy młodego człowieka oczywiście).

[Fagno 0]

Dnia 09.10.2006 o 21:19, gaax napisał:

Nie przychodzi mi do głowy inne słowo, co nie znaczy, że nie można użyć dwóch i mówić o zaniku
patriotyzmu, zamiast o archaiźmie :P
A co do tego wychowania. Rzuciłem to na wyrost jako komentarz do sytuacji. Nie jestem zwolennkime
tej idei, także uważam, że należałoby to osiągnąć poprzez lekcje historii. Tu pojawia się problem,
jak to zrobić? Zwiększenie liczby godzin niewiele by zminiło. Najwięcej zależy od nauczycieli.
Myślę, że dla młodych ludzi często pewną barierą, czymś co ich odrzuca jest forma obchodzenia
święta niepodległości w Polsce. W innych krajach, jak we Francji, nie mówiąc już o USA, te
dni to prawdziwy festyn, tymczasem u nas to seria smętnych pieśni(z perspektywy młodego człowieka
oczywiście).

u mnie w szkole nauczycielka traktuje sytuację w następujący sposób ; WOS to taka godzina "jakby historia przepadła", a historia to lekcja... niczym się nie wyróżniająca :) Jestem ciekawy jak wygląda ten przedmiot (WOS) u innych

[gaax 0]

Dnia 09.10.2006 o 21:20, Fagno napisał:

u mnie w szkole nauczycielka traktuje sytuację w następujący sposób ; WOS to taka godzina "jakby
historia przepadła", a historia to lekcja... niczym się nie wyróżniająca :) Jestem ciekawy
jak wygląda ten przedmiot (WOS) u innych

Ja na Wosie przeprowadziłem niejedną dyskusję o tolerancji, wolności, patriotyźmie, komuniźmie, feminiźmie i polityce, jednocześnie w pełni realizując materiał. Ale to tylko i wyłącznie zasługa nauczyciela:)

[Fagno 0]

Dnia 09.10.2006 o 21:29, gaax napisał:

Ja na Wosie przeprowadziłem niejedną dyskusję o tolerancji, wolności, patriotyźmie, komuniźmie,
feminiźmie i polityce, jednocześnie w pełni realizując materiał. Ale to tylko i wyłącznie zasługa
nauczyciela:)

dokładniej rzecz ujmując, u nas jest taki rozkład zajęć na WOS :
1. 3 x przegląd prasy / historia (zależy od tego jak stoimy z materialem z historii)
2. Szczątkowe informacje na temat Wiedzy o Społeczeństwie w tzw. formie suchej, a na to nawet nie zawsze starcza czasu

[Darkstar181 0]

Dnia 09.10.2006 o 13:07, minimysz napisał:

A co do kwestii szans polskich w II wojnie, to już kiedyś na tym forum pisałam, że gdyby nie
bzdurne decyzje Naczelnego Wodza (trzymanie najlepszych wojsk z dala od pola walki i bezpodstawne
założenie, że Sowieci przyszli nam z pomocą)

Założe okregu zbrojeniowego który był głównie nastawiony na produkcje czołgów i artylerii to niby bzdurne decyzje?
I co z tego ze uważał że sowiecie przyszli nam z pomocą? I tak nie mieliśmy szans... przeczytaj sobie statystyki wojsk niemieckich,rosyjskich i polskich z 1939 roku...

Dnia 09.10.2006 o 13:07, minimysz napisał:

to mielibyśmy duże szanse na danie Hitlerowi
"prztyczka w nos".

Z szabelkami na czołgi!? Wątpie... my mieliśmy "Husarię" a Niemcy mnóstwo czołgów, i świetne lotnictwo które zniszczyło 500 naszych samolotów jeszcze przed startem.


Co do patriotyzmu... nie mam pojęcia,czy w razie wojny z wielką ochotą rwałbym się do walki w obronie ojczyzny...nie jestem dumny z bycia Polakiem( a niby z czego mam być? ) ale nie pozwole by ktoś obrażał mój kraj, i nie zamierzam się stąd wynosić tylko dlatego że za granicą więcej kasy dają za robotę, a rząd jest do du...