PirO_17

Problemy z komputerem (temat ogólny)

39381 postów w tym temacie

Dnia 02.08.2012 o 18:06, kuba9876543210 napisał:

Czyli domyslnie probuje bootowac z dysku, na ktorym nie masz systemu?
Wejdz do BIOSu i odszukaj czegos w stylu boot order / boot sequence / boot priority i
zmien zebys na pierwszym miejscu mial HDD, na ktorym masz system.
Nie wiem czy o to Ci chodzilo, bo cos dziwnie proste.

Heh widać czasem życie nie stara się wszystkiego komplikować. Zrobiłem jak radziłeś i działa. W sumie sam kiedyś sprawdzałem ale to był pierwszy raz gdy w tym Biosie majstrowałem więc musiałem to przegapić T_T W każdym bądź razie wielkie dzięki za pomoc ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam.
Mam pytanko, czy przy zakupie laptopa (w tym przypadku Toshiby) w jakimś tam markecie dla idiotów dostaje się w komplecie osobną płytkę w Windowsem ? Bo znajoma ma jakiś problem ze strasznie wolno działającym (i jeszcze wolniej uruchamiającym się) systemem, a jedyna płyta jaką posiada, to jakiś Toshiba Recovery disc. Jest tam niby napis Windows 7 bla bla, ale czy z tej płyty można uruchomić laptopa i zrobić reinstalację systemu ? W ogóle czy to jest ta oryginalna płyta z systemem ? Ktoś może kojarzy, bo ja cholibka nigdy w życiu laptopa nie kupowałem. ;-P
Z góry dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Recovery, jak sama nazwa wskazuje, to "Odzyskanie". Płyta dołączona do notebooka znajomej to nośnik z sytemem, sterownikami i jeszcze innymi programami dodawanymi przez producenta. Istotą płyt Recovery, w przeciwieństwie do płyt ze "zwykłym" systemem jest to, że rola użytkownika kończy się w zasadzie na włożeniu płyty do napędu i wciśnięciu określonej kombinacji klawiszy podczas uruchamiania się kompuera. Konfigurator zawarty na płycie sam wszystko zrobi a użytkownik musi jedynie (jeśli w ogóle) kilka razy nacisnąć "Dalej" lub "OK".
Co zaś do dołączania płyty do okomputera. Coraz rzadziej się tak dzieje, bo groos producentów decyduje się na stworzenie ukrytej partycji Recovery, w ramach zamontowanego w notebooku dysku twardego. To taka przestrzeń na dysku, niewidoczna dla użytkownika, a działająca na zasadzie identycznej jak płyta Recovery CD/DVD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.08.2012 o 23:29, mrosi napisał:

Recovery, jak sama nazwa wskazuje, to "Odzyskanie". Płyta dołączona do notebooka znajomej
to nośnik z sytemem, sterownikami i jeszcze innymi programami dodawanymi przez producenta.
Istotą płyt Recovery, w przeciwieństwie do płyt ze "zwykłym" systemem jest to, że rola
użytkownika kończy się w zasadzie na włożeniu płyty do napędu i wciśnięciu określonej
kombinacji klawiszy podczas uruchamiania się kompuera. Konfigurator zawarty na płycie
sam wszystko zrobi a użytkownik musi jedynie (jeśli w ogóle) kilka razy nacisnąć "Dalej"
lub "OK".


OK, dzięki wielkie za informacje. Naprawdę.
Anyway, wkładam płytkę do napędu, wciskam F12 podczas odpalania sprzętu, wybieram z menu bootowania właśnie napęd CD/DVD i niestety po kilku minutach trykania i mielenia napęd poddaje się (milknie) i uruchamia się normalny system z dysku (podczas prób explore płyty pisze że nic nie jest włożone do napędu). Więc strzelam, że albo płytka zbytnio porysowana, albo napęd się spsuł bo jedne płyty odczytuje, a inne nie bardzo. :-( Właściwie tak jakby płyty CD czytał, ale DVD już nie był w stanie.
W każdym razie dzięki raz jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.08.2012 o 23:56, Dann napisał:

albo napęd się spsuł bo jedne płyty odczytuje, a inne nie bardzo. :-( Właściwie tak jakby
płyty CD czytał, ale DVD już nie był w stanie.


Czyli sam sobie odpowiedziałeś ;)

Dnia 02.08.2012 o 23:56, Dann napisał:

W każdym razie dzięki raz jeszcze.


Nie ma sprawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2012 o 00:04, mrosi napisał:

> albo napęd się spsuł bo jedne płyty odczytuje, a inne nie bardzo. :-( Właściwie
tak jakby
> płyty CD czytał, ale DVD już nie był w stanie.

Czyli sam sobie odpowiedziałeś ;)


Ale cholibka powinien, w końcu na takiej płycie są dane do odzyskiwania systemu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!
Po powrocie z wakacji odkryłem pewien problem w moim pc. Mianowicie chodzi o to że podczas oglądania filmików w internecie (youtube jak również i na innych stronach) występują trzaski i obraz traci płynność po włączeniu trybu pełnego ekranu. Co do dźwięku, nie jest to wina głośników bo mam podłączone dwie pary i na obu to samo. Ostatnio nic nowego nie instalowałem, tak więc co się stało i jak się za to zabrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za ten post pod postem. Zainstalowałem nowe codeci, nowego flash playera, zaktualizowałem sterowniki do karty dźwiękowej i... nic to nie zmieniło. Podczas oglądania filmu na yt w rozszerzonym okienku zużycie procesora sięga 30%, lecz kiedy przełączę na pełny ekran wynosi aż 100%! Wcześniej nie miałem takich problemów. Mój sprzęt to core2duo 1,86ghz , gf9600gt, 2 gb ram, win xp. Proszę o pomoc, gdyż sam szperałem w necie ale póki co nic nie pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Odinstaluj wszystkie programy od Adobe - FlashPlayer, AciveX FlashPlayer, ShockwavePlayer, Reader, Air (oczywiście przy zamkniętej przeglądarce), przeczyść rejestr i cache za pomocą CCleanera i zainstaluj je ponownie. Potem daj znać czy jest poprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dzięki za odpowiedź. Zrobiłem tak jak napisałeś ale... znowu to samo! :D Pomyślałem więc sobie aby spróbować na innej przeglądarce (wcześniej patrzyłem na IE ale to jakaś porażka) i zainstalowałem Opere. Póki co pięknie. Pełny ekran, nie przycina i zużycie procesora 30-56%. Nie wiem co jest ale zawiodłem się nieco na przeglądarce Chrome, której to używałem dotychczas. Może powinienem ją przeinstalować i jakoś oczyścić? Dzięki i tak. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2012 o 19:40, error721 napisał:

/.../
Jeszcze nie, ale mogę to zrobić, jednak czy nie stracę przy okazji swoich zakładkek?


To zrób ich import do pliku .html. W Chrome to chyba tak samo wygląda jak w FF. Musisz szukać gdzieś w ustawieniach zakładek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

To chyba masz odpowiedź. Jak pisałem wcześniej, bug w Chrome. Sericulum to potwierdza. Bierz FF i nie cuduj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przypadkowo powiązałem rozszerzenie pliku .ass z moją przeglądarką - Operą. Chciałem wyczyścić to powiązanie i, zgodnie z poradami wujka Google, wszedłem w edytor rejestru i tam też usunąłem skojarzenia Opery z plikami typu .ass, więc pozostał sam nietykalny ''Domyślny'' (1). Po restarcie explorer.exe, a następnie restarcie komputera problem wciąż istnieje i pliki .ass domyślnie otwieraja mi się w Operze. Po wejściu w panel sterowania i sprawdzeniu domyślnych powiązań (Panel Sterowania -> Programy -> Programy Domyślne -> Skojarz typ pliku...) okazuje się, że to powiązanie wciąż istnieje (2). Spróbowałem więc specjalnym programem do usuwania skojarzeń w Windowsie 7, jednak nie mogę ich usunąć, ponieważ po manualnym ich usunięciu, nie stacjonują już w rejestrze (3). Spróbowałem usunąć Operę i o dziwo pomogło, jednak jak dla mnie jest to jedyna słuszna przeglądarka i nie chcę się z nią permanentnie rozstawać. Macie jakieś pomysły jak usunąć te powoązania?

20120804145545

20120804145553

20120804145557

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się