Zaloguj się, aby obserwować  
TwoSwords

Heroes of Might and Magic - wszystko o serii

1843 postów w tym temacie

Dnia 13.10.2005 o 00:18, A-cis napisał:

Człowieku, przecież te
tzw. "fabuły" to jest grafomania.


Zgodze sie, ze nie sa zbyt wyszukane. Jednak mi podobalo sie wieksze rozbudowanie historii w HIV, wieksza liczba questow i wieksze powiazanie map z fabula. Ja czytalem te wyskakujace okienka i wielu wypadkach nawet mi sie podobaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hegemon--> Również czytaj dokładnie. Odnosiłem się do tych, co ich denerwują wyskakujące okienka z tekstem.
Tak jak wszyscy życzę sobie, żeby, skoro już wyrzucono na śmietnik znaczący kawałek historii gier komputerowych, nowy świat przykuł mnie do kompa ciekawą opowieścią. Sama walka bez treści ma mało sensu. Jak już przełknę tę gorzką pigułkę, to może nawet będę czekać z niecierpliwością. Jako fan pewnie i tak kupię tę zupełnie nową grę o nazwie Heroes V.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2005 o 10:43, Hegemon napisał:

> JEDEN bohater zabijal kilka Hydr czy Smoków jednym ciosem.

Wlasnie dlatego byl bohaterem.


Ale jak ty sobie to wyobrażasz? 10 Smoków stoi obok siebie, podchodzi hero, bierze wielki zamach i ścina 10 smoczych łbów na raz? Albo jedna strzałą przebija 10 Hydr?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2005 o 11:21, Bambusek napisał:

> > JEDEN bohater zabijal kilka Hydr czy Smoków jednym ciosem.
>
> Wlasnie dlatego byl bohaterem.

Ale jak
ty sobie to wyobrażasz? 10 Smoków stoi obok siebie, podchodzi hero, bierze wielki zamach i ścina 10 smoczych łbów na raz?
Albo jedna strzałą przebija 10 Hydr?



A czemu nie? Zakłądając że ów Hero by miał o wiele większą szybość sk. ataku i dmg to tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2005 o 11:21, Bambusek napisał:

Ale jak
ty sobie to wyobrażasz? 10 Smoków stoi obok siebie, podchodzi hero, bierze wielki zamach i ścina 10 smoczych łbów na raz?
Albo jedna strzałą przebija 10 Hydr?


Hehe, jesli jestes w stanie wyobrazic sobie ziejacego ogniem smoka, to nie mozez sboie wyobrazic takiej sytuacji? Albo wyobrazic sobie, ze tura to nie jest jeden cios, tylko pewien okres, w czasie ktorego jednostka wykonuje tyle atakow ile zdazy? A jak wygladaja inne gry (zwlaszcza RPG) - sa realistyczne? Gdy w Falloucie samotnym bohaterem mozesz wybic kilkaset innych postaci? Podobnie bylo w Morrowindzie, Dungeon Master i dziesiatkach innych tytulow. Heroesi zblizyli sie wlasnie do RPG w swojej czwartej odslonie.

W grach masz do wyboru albo realizm, albo dobra zabawe i zarowno producenci, jak i gracze stawiaja raczej na to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2005 o 11:02, Gevon Slicer napisał:

Hegemon--> Również czytaj dokładnie. Odnosiłem się do tych, co ich denerwują wyskakujące okienka z tekstem.
Tak jak wszyscy
życzę sobie, żeby, skoro już wyrzucono na śmietnik znaczący kawałek historii gier komputerowych, nowy świat przykuł mnie
do kompa ciekawą opowieścią. Sama walka bez treści ma mało sensu. Jak już przełknę tę gorzką pigułkę, to może nawet będę
czekać z niecierpliwością. Jako fan pewnie i tak kupię tę zupełnie nową grę o nazwie Heroes V.


A to przepraszam :) Po prostu napisales, ze "widze, ze tylko rzeznia sie liczy" i myslalem, ze sadzisz, ze jestes jedynym, ktoremu zalezy na historii/fabule. Zycze sobie tego samego, tylko nie wiem, czy kupie od razu. Po prostu komp mam chyba za slaby, a wlasciwie to modernizowac sie go chyba nie oplaca i nalezaloby kupic nowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2005 o 09:54, Bambusek napisał:

Bohater w HoMM V będzie walczył. Jest umiejętnosć Holy Charge,
pozwalajaca herosowi zaatakować przeciwnika.


Ta umiejętność to dla mnie nie jest dowód, że bohater będzie walczył. W ten sposób można by powiedzieć, że bohater we wszystkich częściach brał udział w walce (co jest poniekąd prawdą, ale nie w "tym sensie" o który tutaj nam chodzi) bo mógł zadawać obrażenia wrogim jednostkom. Bohater "walczył pełną gębą" tylko i wyłącznie w czwórce - bo był odrębną jednostką, mógł otrzymywać obrażenia, a walka się nie kończyła, gdy nie miał potworów. W piątce będzie powrót do rozwiązań trójki w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2005 o 11:54, Hegemon napisał:

innych tytulow. Heroesi zblizyli sie wlasnie do RPG w swojej czwartej odslonie.


I to był błd. HoMM powinno być strategią z domieszkaRPG, nie na odwrót. W hoMM IV sam posmysl z walczącym bohaterem był świetny, kulało samo wykonanie i bohater za szybko stawał siechodzącym czołgiem, samodzielnie niszczącym cale armie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2005 o 15:50, Monastor napisał:

Fajnie się grało armiami złożonymi z samych bohaterów... tylko strasznie wolno się ekspowało :)


Może i fajnie jak jednym bohaterem niszczysz całe armie. Ale mało realistyczne to jedno a po drugie to co najważniejsze, gdzie tu miejsce dla stworów. Od zawsze bohater dowodził armią i nie powinno być tak, że sam może wszystkiego dokonać i co najważniejsze obywać się bez armii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2005 o 15:48, Bambusek napisał:

I to był błd. HoMM powinno być strategią
z domieszkaRPG, nie na odwrót. W hoMM IV sam posmysl z walczącym bohaterem był świetny, kulało samo wykonanie i bohater
za szybko stawał siechodzącym czołgiem, samodzielnie niszczącym cale armie.


Mi sie to wlasnie bardzo podobalo - wlasciwie gdyby nie zbieranie surowcow, to niektore misje, ktore przechodzilo sie praktycznie samotnym bohaterem/bohaterami wygladalyby jak rpg z widokiem z gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2005 o 16:37, Daimon_Frey napisał:

Od zawsze bohater dowodził armią i nie powinno być tak, że sam może wszystkiego dokonać i co najważniejsze
obywać się bez armii.


zgadzam sie w 100% - na szczęście UBISOFT nie w ciemię bite - doszło do tego samego wniosku - nie chcą powtórzyć klapy H4

pakowanie w jednego herosa jest nudne i potem takim superhero iść przez planszę

dobór odpowiedniej armii, szyk, kasa na rekrutacje, wykorzystanie przez armię umiejętności swojego herosa itd. - to jest właśnie potęga grywalności H3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Wami. Jeden heros nie powinien zmiatać wszystkiego na co się natknie. Część IV była trochę źle dopracowana pod względem potęgi jednostek, zdecydowanie bohaterów. Miejmy nadzieję, że V będzie lepsza. Mnie osobiście podobało się rozwiązanie z Disciples II, gdzie jednostki też zdobywały doświadczenie i awansowały na następne poziomy. Ale zobaczymy co wyjdzie z V. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.10.2005 o 09:24, moonman napisał:

UBISOFT nie w ciemię bite - doszło do tego samego wniosku - nie chcą powtórzyć klapy H4

A tak a propos tego stwierdzenia (robię sobie takie prywatne testy ;)
Rozumiem, że uważasz HoM&M4 za klapę. Jak szacujesz, ile mniej wiecej godzin grałeś w tą grę i czy to było bezpośrednio po jej ukazaniu się czy również później (po wyjściu wszystkich paczy)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zacząłem grac jakoś tak mniej więcej miesiąc po ukazaniu się gry. Grałem w nią jakiś tydzień, więc coś koło parudziesięciu godzin. Przeszedłem dwie kampanie. Ale gra mi się nie spodobała. Po tygodniu mi się znudziła. W przeciwieństwie do III, w którą nadal niekiedy gram z kumplami. Po prostu - nie spodobała mi się. Drażniły mnie niektóre rozwiązania i animacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>W hoMM IV sam posmysl z walczącym bohaterem był świetny, kulało samo wykonanie i bohater

Dnia 13.10.2005 o 15:48, Bambusek napisał:

za szybko stawał siechodzącym czołgiem, samodzielnie niszczącym cale armie.


Taaak. Moj czolg (bohater) napewno pokonal bez problemu 25 czarnch smoków tak... (z 10 mial problem). I zdecydowanie za szybko sie stawal tym "czolgiem" bo co to jest te kilka godzin gry by zrobic sobie"czolg"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym też musiał powiedzieć, że jednak nie tak szybko szło zrobić dobrego bohatera. Ja osobiście, grając dość często, naprawdę dobrych hero miałem tylko w kampaniach. W pojedyńczych scenariuszach, jakoś specjalnie mocnych bohaterów nie miałem i raczej bałem się coby ich nie stracić, a nie wysyłałem ich samemu do boju.
A może ja po prostu grać nei umiałem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.10.2005 o 09:38, HumanGhost napisał:

Ja zacząłem grac jakoś tak mniej więcej miesiąc po ukazaniu się gry. Grałem w nią jakiś tydzień,

Tydzień, to nie jest tak mało, zakładając, że grałeś po kilka godzin dziennie. Jednak miesiąc po ukazaniu się gry, to - o ile dobrze pamiętam - była ona jeszcze strasznie zabugowana i nie nadawała się do poważnego grania. To mogło wpłynąć na Twoją ocenę.
Ja postąpiłem odwrotnie. Zaraz po ukazaniu się grałem trochę, może kilka godzin, stwierdziłem, że nie nadaje się do gry i odstawiłem na półkę czekając na patcha. Jednocześnie śledziłem komentarze graczy a dużo się wtedy na forum CDP na jej temat pisało. Jak pamiętasz, gracze nie zostawiali na niej suchej nitki, bo to była właściwie wersja beta.
Okazało się że pierwszy patch nie wystarczył, drugi też nie, w efekcie gra przeleżała na półce prawie rok.
Ale jak już zacząłem grać, to doszedłem do wniosku, że po poprawkach jest OK.
Jedyna rzecz jakiej mi brakowało, to wyświetlanie ilości punktów zdobytych po walce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Graliście może w dodatek do Heroesów 3 Wake of Gods stworzony przez fanów tej gry? Mi osobiście podobały się innowacje wprowadzone do podstawowej wersji gry i chętnie pograłbym w 5 gdyby zamiast zmieniać styl grafiki jej twórcy zajęli się wprowadzeniem rozwiązań z WoGa. Mianowicie co do uczestnictwa bohatera w walkach - typowy trójkowy bohater nieangżujący się oosobiście w walkę, ale posiadający swojego dowódcę, który jest obecny w każdej walce, dostaje exp po wygranej, awanse i zdolności z 4 do wyboru; jednocześnie nie jest to jednostka tak jak inne czyli nie zajmuje miejsca w slotach dla jednostek. Fajna też była możliwość burzenia budynków w zamku jeśli posiadało się dużą armię. Dobre też było to że można było polepszać budynki na mapie za mithril aby rekrutować np. od razu archanioła zamiast anioła itp. Jedyną praktycznie wadą WoGa była duża ilość błędów i trudność z pierwszym odpaleniem go, ale w końcu był darmowy, więc nie ma co się czepiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować