tymus1

GITARA!

11824 postów w tym temacie

Dnia 02.02.2009 o 21:56, sprite39 napisał:

> Ludzie zakładanie nylonów do akutyka mija się z celem. Nie lepiej kupić sobie gitarę

> przeznaczoną na nylony?
> Akustyk z nylonami nie jest juz akustykiem.
Z tym, że klasyk nie posiada ani wcięcia, ani 21 progów, ani stalowego pręta wbudowanego
w gryfie, wzmacniającego konstrukcję instrumentu (jest on raczej wbudowany ze względu
na silny naciąg strun stalowych, ale drogą dedukcji można wywnioskować, iż gitara z takim
prętem jest po prostu wytrzymalsza i mnie podatna na złamanie).


sprite39
Zdaję mi się, że nie warto się pchać w taką gitarę. Wiesz materiały takie sobie, a elektronika do kitu.
Jednak, aby wszystko było dobre to jest tez niezła cena, niestety. Nie znam się na klasykach, więc nie będę doradzał. Zobacz gitarę z linku, którego podałem. Farra to podobno niezła firma w klasykach.
Jest jeszcze jedno rozwiązanie: kupujesz gitarę bez elektroniki, a potem dokupujesz przystawkę bez ingerencji w drewno.
http://www.gama.gda.pl/go/_search/full_search.php?search_query_words=shadow&page=2
Tu masz link sklepu, w którym są przystawki. Tylko nie wiem jak się montuje je do klasyka. Miałem możliwość kupna czystego akutyka i przystawki, ale się zdecydowałem jednak, że od razu elektro-akustyk. To była dobra decyzja.

kindziukxxx
A kto będzie Ci wymieniał przetwornik? Wiesz, że będziesz ingerował w drewno? Są humby w obudowach singli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.02.2009 o 19:52, sprite39 napisał:

> Patrzyłem to co dałeś w linku... stary dobre elektroakustyki zaczynaja sie od 1000
wzwyż,
I tu już moglibyśmy zacząć dyskutować, gdyż mam nieco inne poglądy na ten temat.
Nigdy nie wiesz kiedy walniesz instrumentem o ścianę, nigdy nie wiesz kiedy się przewróci,
nigdy nie wiesz kiedy go upuścisz. W takiej sytuacji - czy gitara nowa czy stara - gryf
złamany.

A tu ci powiem że o gitarę sie dba... niestety moja gitara upadła na sam róg krawężnik i odleciał dość spory kawałek lakieru... wiec nie znasz dnia ani godziny ale jednak jeśli sie gitarę kocha to da się ją do lakiernika, wymieni gryf itd.

Dnia 03.02.2009 o 19:52, sprite39 napisał:

Tak na to patrzę i jestem raczej za wymienianiem gitary co jakiś czas (mówię tu oczywiście
o latach).

A wiesz że gitara im starsza tym lepsza? :D

Dnia 03.02.2009 o 19:52, sprite39 napisał:

Ale nie chcę naprawdę na ten temat dyskutować.
W każdym razie dziękuję za odpowiedź.

ok spoko, z mojej strony tez koniec dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.02.2009 o 19:52, sprite39 napisał:

Nigdy nie wiesz kiedy walniesz instrumentem o ścianę, nigdy nie wiesz kiedy się przewróci,
nigdy nie wiesz kiedy go upuścisz. W takiej sytuacji - czy gitara nowa czy stara - gryf
złamany.
Tak na to patrzę i jestem raczej za wymienianiem gitary co jakiś czas (mówię tu oczywiście
o latach).


Ja z doświadczenia wiem, że w przypadku taniej gitary działa pewien mechanizm psychologiczny
pt. "nie szanuje bo to i tak szmelc" i moim zdaniem lepiej kupić jedną świetną gitarę i pilnować jej
jak oka w głowie niż co rok/dwa kupować jakiś "shit" everplay''a, czy skyway''a za 100-200zł.
To się zwyczajnie nie opłaca - co z tego, że zaoszczędzisz trochę kasy, jak gitara będzie niewygodna,
prawdopodobnie z czasem pojawią się problemy z elektroniką, a brzmienie nie będzie dorastało do pięt
brzmieniom "prawdziwych" akustyków/klasyków. Mój kumpel dostał jakieś 6,7 lat temu klasyka na urodziny - za ok. tysiaka - ma go do tej pory w pełni sprawnego(a bywał on dość poważnie eksploatowany).
Nie chcę nikogo do niczego zmuszać oczywiście, ale myślę, że na prawdę warto o tym chwilę pomyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.02.2009 o 22:34, Nvaier napisał:

Ja z doświadczenia wiem, że w przypadku taniej gitary działa pewien mechanizm psychologiczny
pt. "nie szanuje bo to i tak szmelc"

W moim przypadku mechanizm ten będzie wyglądał raczej nieco inaczej, a mianowicie "szanuję, bo gitara".

Dnia 03.02.2009 o 22:34, Nvaier napisał:

moim zdaniem lepiej kupić jedną świetną gitarę
i pilnować jej jak oka w głowie niż co rok/dwa kupować jakiś "shit" everplay''a, czy skyway''a za 100-200zł.

Oczywiście, gitarzysta ma obowiązek dbać o swoją gitarę, ale jednak wypadki są nieuniknione. Cierpią w nich gitary zarówno lepsze jak i gorsze. I nie chcę, żeby to zabrzmiało tak, jakby całe życie gitarzysty składało się z wypadków... Sam jestem potwornie przewrażliwiony na punkcie mojej gitary, dbam o nią jak mogę, z pokrowcem na plecach chodzę ostrożnie... tylko co z tego, skoro i tak nieświadomie uderzę gryfem w daszek kiosku przystankowego znajdujący się jakieś 10 cm nad moją głową...? Pewnych rzeczy nie można przewidzieć.
Tracąc w taki oto sposób "wypasioną" gitarę można nabrać ostrych wyrzutów sumienia.
Ale to tylko moje zdanie. Nie jestem człowiekiem, któremu potwornie leży na sercu najwyższa jakość drewna, idealne wykończenie i super brzmienie. Ja po prostu chcę grać.

Dnia 03.02.2009 o 22:34, Nvaier napisał:

To się zwyczajnie nie opłaca - co z tego, że zaoszczędzisz trochę kasy, jak gitara będzie
niewygodna,
prawdopodobnie z czasem pojawią się problemy z elektroniką, a brzmienie nie będzie dorastało
do pięt
brzmieniom "prawdziwych" akustyków/klasyków.

Lekka hiperbolizacja... Nie zamierzam zakupić, za przeproszeniem, pierwszego lepszego szmelcu z listy sklepowej.
http://allegro.pl/item544733950_gitara_elektro_klasyczna_msa_perfekcyjna_importer.html
Porażająco tania, jednak oceny ma bardzo dobre. Właśnie na nią mam oko.
Nie zawsze kieruję się wzorem cena = jakość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.02.2009 o 22:34, Nvaier napisał:

> Nigdy nie wiesz kiedy walniesz instrumentem o ścianę, nigdy nie wiesz kiedy się
przewróci,
> nigdy nie wiesz kiedy go upuścisz. W takiej sytuacji - czy gitara nowa czy stara
- gryf
> złamany.
> Tak na to patrzę i jestem raczej za wymienianiem gitary co jakiś czas (mówię tu
oczywiście
> o latach).

Ja z doświadczenia wiem, że w przypadku taniej gitary działa pewien mechanizm psychologiczny
pt. "nie szanuje bo to i tak szmelc" i moim zdaniem lepiej kupić jedną świetną gitarę
i pilnować jej
jak oka w głowie niż co rok/dwa kupować jakiś "shit" everplay''a, czy skyway''a za 100-200zł.
To się zwyczajnie nie opłaca - co z tego, że zaoszczędzisz trochę kasy, jak gitara będzie
niewygodna,
prawdopodobnie z czasem pojawią się problemy z elektroniką, a brzmienie nie będzie dorastało
do pięt
brzmieniom "prawdziwych" akustyków/klasyków. Mój kumpel dostał jakieś 6,7 lat temu klasyka
na urodziny - za ok. tysiaka - ma go do tej pory w pełni sprawnego(a bywał on dość poważnie
eksploatowany).
Nie chcę nikogo do niczego zmuszać oczywiście, ale myślę, że na prawdę warto o tym chwilę
pomyśleć.


Ja mam w domu 26 letniego klasyka po tacie który mimo 2 pęknięć wzdłuż pudła brzmi świetnie... a poza tym jest takie fajne przysłowie... "Kto skąpi 2 razy tracie" I bardzo często okazjue się ono prawdziwe... niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.02.2009 o 22:51, sprite39 napisał:

W moim przypadku mechanizm ten będzie wyglądał raczej nieco inaczej, a mianowicie "szanuję,
bo gitara".


No to tylko dobrze świadczy o tobie ;)

Dnia 03.02.2009 o 22:51, sprite39 napisał:

Oczywiście, gitarzysta ma obowiązek dbać o swoją gitarę, ale jednak wypadki są nieuniknione.
Cierpią w nich gitary zarówno lepsze jak i gorsze. I nie chcę, żeby to zabrzmiało tak,
jakby całe życie gitarzysty składało się z wypadków... Sam jestem potwornie przewrażliwiony
na punkcie mojej gitary, dbam o nią jak mogę, z pokrowcem na plecach chodzę ostrożnie...
tylko co z tego, skoro i tak nieświadomie uderzę gryfem w daszek kiosku przystankowego
znajdujący się jakieś 10 cm nad moją głową...? Pewnych rzeczy nie można przewidzieć.


Ale nie warto wpadać w paranoję ;) Ja swój bas za 1500(kiedyś) trzymam od 3 lat i jak na razie
nie zdarzyło mi sie nic takiego(a gryf jest jeszcze dłuższy :D) mimo "dość" regularnych koncertów.

Dnia 03.02.2009 o 22:51, sprite39 napisał:

Tracąc w taki oto sposób "wypasioną" gitarę można nabrać ostrych wyrzutów sumienia.


Patrz wyżej :)

Dnia 03.02.2009 o 22:51, sprite39 napisał:

Ale to tylko moje zdanie. Nie jestem człowiekiem, któremu potwornie leży na sercu najwyższa
jakość drewna, idealne wykończenie i super brzmienie. Ja po prostu chcę grać.


Spotkałem się na pewnym forum z mądrym stwierdzeniem na temat kupna taniej gitary:
"Na tym możesz co najwyżej się zniechęcić." Dobre drewno to jedna sprawa, a zupełnie
inną sprawą jest dobre nabicie progów(w tanich gitarach można się spotkać z modelami
które NIGDY nie będą stroić na progach), dobre umiejscowienie mostka(spotkałem się z
pięknym egzemplarzem gitary na allegro - mostek był tak przesunięty, że struny z jednej
strony ledwie mieściły się na gryfie, a z drugiej miały centymetr zapasu :P), czy w końcu
dobry, nie wypaczony gryf(2 centymetry akcji strun na 12 progu to na prawdę nie jest
frajda :P). Oczywiście trochę dramatyzuję, ale wiedz, że sam miałem w swoim życiu przejścia
z tanimi instrumentami i teraz wiem, że lepiej się wstrzymać - dozbierać - niż później płakać.

Dnia 03.02.2009 o 22:51, sprite39 napisał:

Porażająco tania, jednak oceny ma bardzo dobre. Właśnie na nią mam oko.


Ocenianie gitar w internecie wygląda tak:
Każdy kto kupi sobie nową gitarę, zwłaszcza gdy jest to jego pierwszy instrument
będzie uważał, że jest najlepsza i w ogóle rozwala wszystkie instrumenty, nawet
te z wyższych półek cenowych. Dlatego też są tylko dwa sposoby by kupić PEWNIE
dobry instrument - albo nówkę DOBREJ firmy, albo używkę, od osoby która zna się
na rzeczy w innym przypadku jest to, niestety, loteria.

Dnia 03.02.2009 o 22:51, sprite39 napisał:

Nie zawsze kieruję się wzorem cena = jakość.


Niestety przy wyborze gitar jest on jak najbardziej wskazany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.02.2009 o 01:08, Nvaier napisał:


Niestety przy wyborze gitar jest on jak najbardziej wskazany.


ale zdarzają się wyjątki, od tak można pół roku temu było nabyć Squiera Affinity strata za 600-700 zł, a od prawdziwego fendera różnił się tylko trochę gorszą elektroniką, no tak samo jest ze Sqierem bulletem ten to ma cała elektronikę do wymiany ale za 300 kupujesz złożoną gitarę, w której wymieniasz elektronikę, no i jeszcze ewentualna różnica to miejsce składania gitar, bo te najtańsze to Korea, chiny, Tajwan, a t lepsze to USA, Meksyk, Japonia, :P

Sam osobiście mam jednego z Squierów i teraz dorzucam lepszego przetwornika który sam jest wart tyle co cała elektronika gitary, ale do wakacji będę miał idealna kopię http://www.thomann.de/gr/fender_dave_murray_strat.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 12:43, kindziukxxx napisał:


>
> Niestety przy wyborze gitar jest on jak najbardziej wskazany.

ale zdarzają się wyjątki, od tak można pół roku temu było nabyć Squiera Affinity strata
za 600-700 zł, a od prawdziwego fendera różnił się tylko trochę gorszą elektroniką, no
tak samo jest ze Sqierem bulletem ten to ma cała elektronikę do wymiany ale za 300 kupujesz
złożoną gitarę, w której wymieniasz elektronikę, no i jeszcze ewentualna różnica to
miejsce składania gitar, bo te najtańsze to Korea, chiny, Tajwan, a t lepsze to USA,
Meksyk, Japonia, :P

Sam osobiście mam jednego z Squierów i teraz dorzucam lepszego przetwornika który sam
jest wart tyle co cała elektronika gitary, ale do wakacji będę miał idealna kopię http://www.thomann.de/gr/fender_dave_murray_strat.htm


Z pewnością nie "tylko trochę gorszą elektroniką". Także wysezonowaniem drewna, komponentami wykorzystanymi do budowy jak i samą robocizną.

No to gratuluje kopii. Sam taką chciałbym. Budujesz na zamówienie u lutnika?


Popieram Nvaier'a, a w szczególności część o ocenie gitary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.02.2009 o 13:20, pelo94 napisał:

Z pewnością nie "tylko trochę gorszą elektroniką". Także wysezonowaniem drewna, komponentami
wykorzystanymi do budowy jak i samą robocizną.

drewno no tak, ale jest też olchowe, więc tracimy to ze nie było selekcjonowane

Dnia 04.02.2009 o 13:20, pelo94 napisał:

No to gratuluje kopii. Sam taką chciałbym. Budujesz na zamówienie u lutnika?

u lutnika powoli, pierwsze modyfikacje będą na koniec lutego, do wakacji będzie super gitarka , no tylko ze z napisem Squier na główce i gorszym drewnem, ale reszt to lutnik wyreguluje, znalazłem najlepszego w trójmieście :P

a tak co do ocen, to lepiej samemu ograć instrument, ja takiej możliwości nie miałem, mój był sprowadzany, ze stanów, do teraz żałuję że się nie pomylili bo karton to prosto od fendera jest, A większość początkujących gitarzystów, nie jest w stanie ocenić jakości gitary, ja swoją, wybrałem mimo iż mi nikt jej nie polecał, ale po ograniu przez te osoby, które graja po 3 lata najmniej sami dziwili się jakością wykonania :P, i co najważniejsze jakością brzmienia, zwłaszcza ze to co teraz jest nie nazwałbym tego przetwornikami :P, a lutnik sam powiedział przy regulacji, bo doradzili mi aby oddać na regulację odrazu, że trafiłem bardzo dobry egzemplarz, loteria loterią, ale trzeba mieć szczęście, sam lutnik powiedział że zdarzają się gorzej wykonane Fendery, nie wiem czy to prawda grałem na 3 różnych i jak dla mnie były lepsze już po samym dźwięku, ale czy ja się znam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 01:08, Nvaier napisał:

Spotkałem się na pewnym forum z mądrym stwierdzeniem na temat kupna taniej gitary:
"Na tym możesz co najwyżej się zniechęcić." Dobre drewno to jedna sprawa, a zupełnie
inną sprawą jest dobre nabicie progów(w tanich gitarach można się spotkać z modelami
które NIGDY nie będą stroić na progach), dobre umiejscowienie mostka(spotkałem się z
pięknym egzemplarzem gitary na allegro - mostek był tak przesunięty, że struny z jednej
strony ledwie mieściły się na gryfie, a z drugiej miały centymetr zapasu :P), czy w końcu
dobry, nie wypaczony gryf(2 centymetry akcji strun na 12 progu to na prawdę nie jest
frajda :P). Oczywiście trochę dramatyzuję, ale wiedz, że sam miałem w swoim życiu przejścia
z tanimi instrumentami i teraz wiem, że lepiej się wstrzymać - dozbierać - niż później
płakać.


Ja np. spotkałem się z gitarą która na 5 progach pod rząd brzmiała tak samo :D Do tej pory nie potrafię tego rozkminić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.02.2009 o 22:51, sprite39 napisał:

Lekka hiperbolizacja... Nie zamierzam zakupić, za przeproszeniem, pierwszego lepszego
szmelcu z listy sklepowej.
http://allegro.pl/item544733950_gitara_elektro_klasyczna_msa_perfekcyjna_importer.html
Porażająco tania, jednak oceny ma bardzo dobre. Właśnie na nią mam oko.
Nie zawsze kieruję się wzorem cena = jakość.

A ja nadal będe twierdził że najpierw trzeba ograć... po za tym dostać dobrego akustyka/klasyka który stroi i jest w miarę porządku za 300zł ciężko dostać (szansa 1:1000) a co mówić już o elektro... chcesz grać to kup używaną gitarę za 400zł i przystaw mikrofon sorry że sie powtarzam ale wydaje mi się że to jest po prostu szmelc to co pokazujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Twoją wypowiedź biorę sobie do serca, jednak czy stereotyp "tanie - dziadostwo" jest faktycznie trafny będę musiał się przekonać sam. Niestety, taki jestem... Ufam intuicji i wierzę, iż sprzęt który sobie upatrzyłem to przyzwoicie, precyzyjnie wykonana gitara.

http://muzycznymarket.pl/product_info.php?cPath=25_26&products_id=85&osCsid=ce74445f1ac0591898cd33c4e2949075

Warto jeszcze wspomnieć, że kupuję ją z hurtowni gitarowej, więc cena nie musi być porażająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.02.2009 o 20:58, sprite39 napisał:

Warto jeszcze wspomnieć, że kupuję ją z hurtowni gitarowej, więc cena nie musi być porażająca.


tylko w tej hurtowni mają takie cudeńka jak telecastery za 249 zł, ze złym opisem nie pasującym do zdjęcia, to już nawet też z hurtowni soundera gitary są droższe, wiesz co , kup zwykłego klasyka, lub akustyka, bo pakujesz się w dziadostwo , albo zapytaj się jakiegoś lutnika co sądzi o takiej gitarze, on powinien ci rzeczowo wyjaśnić, a za taką cenę nie można, oczekiwać cudów, a nawet spodziewać się szajsu, i tak wybór należy do ciebie, ja się nie posłuchałem innych, a teraz mi zazdroszczą tego co mi odradzali :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 21:26, adi54 napisał:

> A ja mam pytanko;] Czy ta gitarka
> http://muzycznymarket.pl/product_info.php?products_id=118&osCsid=ce74445f1ac0591898cd33c4e2949075

> Dobra jest dla początkującego, ba który chce zacząć nauke?;P
Eeeee... Może zacznijmy od tego jakie klimaty Cie kręcą.


Właśnie chciałem dodać do tmtego posta jakie;] Jak dal mnie to rock;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zamierzasz grać na elektrycznej to ta będzie dobra.
Choć osobiście jestem za pożyczeniem gitary od znajomego, czy też kupieniu jakieś taniego bambusa na próbę.
Musisz wpierw ocenić czy odpowiada Ci ten fach. Niektórzy się zniechęcają po paru tygodniach.
Choć jeżeli jesteś przekonany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 21:32, Filip1010 napisał:

> > A ja mam pytanko;] Czy ta gitarka
> > http://muzycznymarket.pl/product_info.php?products_id=118&osCsid=ce74445f1ac0591898cd33c4e2949075

>
> > Dobra jest dla początkującego, ba który chce zacząć nauke?;P
> Eeeee... Może zacznijmy od tego jakie klimaty Cie kręcą.

Właśnie chciałem dodać do tmtego posta jakie;] Jak dal mnie to rock;)


http://www.riff.net.pl/yamaha-et-112-p-1731.html
A może taka? Bardzo wiele osób ją chwali i poleca do 400 zł...oczywiście jeśłi dysponujesz taką kwotą. W tańszych gitarach z mostkiem ruchomym trzeba go zablokować. Powinno Ci to ułatwić grę, bo gitara (po pociągnięciu wajchy) uwielbia się rozstrajać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 21:42, sprite39 napisał:

Jeżeli zamierzasz grać na elektrycznej to ta będzie dobra.
Choć osobiście jestem za pożyczeniem gitary od znajomego, czy też kupieniu jakieś taniego
bambusa na próbę.
Musisz wpierw ocenić czy odpowiada Ci ten fach. Niektórzy się zniechęcają po paru tygodniach.
Choć jeżeli jesteś przekonany...


Na początek zamierzam porzyczyć klasyczną od kolegi i sprobować czy mi będzie pasowało... Jeżeli tak to kupuje;]

pelo94
Kwotę takową mam tylko jak to jest z tym mostkiem ruchomym? Do czego on sluzy, jakie ma wady i zalety i najważniejsze: jak można go zablokować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Głupie pytanie nooba (czyli mnie): Jak podłącze POD''a do pieca na cleanie, to będzie to dobrze brzmieć, czy powinienem sobie kombinować jakieś głośniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się