tymus1

GITARA!

11824 postów w tym temacie

Dnia 12.02.2011 o 13:43, szaryczlowiek napisał:

/ciach!/


Może trochę z opóźnieniem, ale odpowiem, bo jakieś pojęcie o tym mam.
Na początek - akustyk czy klasyk? Odwieczny problem, znakomita większość podpowiada początkującym akustyka. A ja? A ja nie. Ja proponuję gitarę klasyczną. Plusów jest dość dużo, minusy też się znajdą, choć niekoniecznie - to już kwestia gustu. Klasyk ma przede wszystkim nylonowe struny, znacznie, znacznie przyjaźniejsze dla początkujących. Po prostu granie na metalowych, kiedy jeszcze w ogóle nie stwardniały Ci opuszki może być dla Ciebie męką. Jak dla mnie, plusem jest też brzmienie - aksamitniejsze, znacznie bardziej uniwersalne. O ile na akustyku z powodzeniem możesz zagrać np. Nothing Else Matters Metallica''i, to na klasyku też się da, a dodatkowo dochodzi jeszcze muzyka klasyczna. Akustyk do melodii klasycznych niespecjalnie się nadaje, oczywiście grać je można, ale... jest sens?
Szerszy gryf może być zarówno plusem, jak i minusem, znowy zależnie od punktu widzenia. Ja to widzę tak - jak nauczysz się grać na klasyku, w trochę ostrzejszych "warunkach", to później bez problemu pójdzie Ci gra zarówno na elektryku, jak i akustyku. Osoba, która zacznie grę od elektryka/akustyka może mieć z ew. klasykiem problemy.
Akustyk ma jeszcze jedno utrudnienie - znacznie większe pudło. Zapewnia to głośniejszy dźwięk, ale jest raczej niewygodne.
Ja osobiście polecam gitary klasyczne, przynajmniej na początek - a decyzja zależy już od Ciebie.

Co do strojenia, to w zasadzie możemy podzielić je na dwie podstawowe grupy: z pomocą stroików elektronicznych i cała reszta.
Stroiki elektroniczne są dla tych z gorszym słuchem muzycznym, lub po prostu naprawdę początkujących. Owszem, używać można, sam mam takowy, ale grozi to stępieniem sobie słuchu muzycznego. Warto stosować z umiarem, jeśli w ogóle, bo ułatwia to strasznie ale jest... groźne. Ja w ten sposób sobie często strojenie ułatwiam, ale to nie jest najlepsze, co można zrobić.
Cała reszta to kamertony typu "gwizdek", czyli jakby gwizdki, w które dmucha się, po czym stara dostroić gitarę do danego dźwięku (przyznam, że dla hardcore''ów - tylko raz w życiu nastroiłem tym sposobem idealnie gitarę), a także strojenie od innej gitary (to chyba wiadomo), i od gitary... własnej. I to jest możliwe, całkiem proste zresztą. Po prostu jeśli przyciśniemy niższą o jeden "stopień" strunę na x progu (jest to prawie zawsze próg piąty, wyjątkiem jest struna 3 - tam to próg czwarty), uzyskujemy dźwięk struny niższej o jeden "stopieć". W ten sposób, jeśli strunę E1 mamy nastrojoną poprawnie (od kamertonu lub innej gitary), możemy nastroić całą gitarą. To samo jest przy flażoletach, ale tu to zdecydowanie sposób bardzo trudny, więc nawet się nie będę rozwodzić. Ostatnie dwa sposoby to strojenie od innego instrumentu - czyli np. na flecie grasz dźwięk x, po czym strunę wydającą ten sam dźwięk dostrajasz do fletu. Analogicznie z dowolnymi instrumentami (no, prawie - od perkusjio chyba nie nastroisz... ale kyeboard już się nada świetnie) - oraz strojenie na słuch. RTo ostatnie to po prostu przejechanie po strunach, i nastrojenie do poprawnego ich brzmienia zakodowanego w głowie - ale żeby ten sposób stosować trzeba mieć kilka lat praktyki, więc raczej nie dla początkujących.
Jak widzisz, storoić można na masę sposobów, i nie powinno być z nim problemów. Ew. są jeszcze stroiki komputerowe, niektóre całkiem niezłe - i darmowe. Nie jest to oczywiście jakość ucha ludzkiego, ale od biedy dają radę, kiedy już kompletnie nie ma się innego wyjścia.
Chyba tyle,
Pozdrowienia,
Bylon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.02.2011 o 22:28, Byl napisał:

> /ciach!/



Dzieki bardzo za tak obszerna wypowiedz naprawde mi pomogles:).Wszystko z pewnoscia sprawdze w praktyce jak juz tylko dorwe sie do jakiejs gitary.A powiedz mi jak kupuje gitare w sklepie to hmm powiedzmy ze dostaje ja rozlozona na kawalki tak?Tzn musze samemu struny doczepic i odrazu automatycznie nastroic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dostajesz gitarę w całości, ale najlepiej poproś sprzedawcę o wymianę strun na lepsze (te montowane fabrycznie to zwykle szajs) i nastrojenie gitary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2011 o 08:11, AssaxoN napisał:

Zdarza się. No chyba, że były nowe i pękły po jednym zagraniu na nich ;D.

Po miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2011 o 21:22, Rumcajsev napisał:

Cóż, jak na razie chciał bym sprzedać wszystko razem. Więc na razie się wstrzymamy.

GG misiek :*

:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2011 o 11:05, szaryczlowiek napisał:

> > /ciach!/


Dzieki bardzo za tak obszerna wypowiedz naprawde mi pomogles:).Wszystko z pewnoscia sprawdze
w praktyce jak juz tylko dorwe sie do jakiejs gitary.A powiedz mi jak kupuje gitare w
sklepie to hmm powiedzmy ze dostaje ja rozlozona na kawalki tak?Tzn musze samemu struny
doczepic i odrazu automatycznie nastroic?


Wszystko masz ładnie złożone, nic w kawałkach. A co do wymiany strun, to niekoniecznie - często struny lekko rozegrane będą lepsze od nowych, szczególnie dla początkujących. Nowe struny wymagają rozciągnięcia, przez co trzeba na nich wiele grać, wiele stroić i jeszcze dbać - to nie jest dobre rozwiązanie dla kogoś, kto nie miał jeszcze kontaktu z gitarami.
A struny wcale nie zawsze są złe, zazwyczaj dobre, bo sklep musi o to dbać - jak przyjdzie ktoś znający się, i zobaczy, że jakaś świetna gitarka gra beznadziejnie, to jej nie kupi - a to może być właśnie problem ze strunami. Dlatego sklepy zazwyczaj dbają o struny.
Nie mam aktualnie czasu, później może jeszcze napiszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem, sklepy raczej nie zmieniają strun w gitarach, które mają na sprzedaż. A w tańszych gitarach to już na pewno nie. Chociaż, z tego co słyszałem Ibanez zakłada do gitar Elixiry.
Kiedy ja kupiłem gitarę, chciałem pograć przez jakieś 2 tygodnie na fabrycznych strunach, a potem je wymienić. Zrobiłem to po 2 dniach, bo zaczęły pękać.
Moim zdaniem jedynym problemem dla początkującego może być zakładanie strun. W internecie jest dużo poradników jak to zrobić, a same struny dosyć szybko się rozciągają, więc nie widzę problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2011 o 19:49, Fucio napisał:

No nie wiem, sklepy raczej nie zmieniają strun w gitarach, które mają na sprzedaż. A
w tańszych gitarach to już na pewno nie. Chociaż, z tego co słyszałem Ibanez zakłada
do gitar Elixiry.
Kiedy ja kupiłem gitarę, chciałem pograć przez jakieś 2 tygodnie na fabrycznych strunach,
a potem je wymienić. Zrobiłem to po 2 dniach, bo zaczęły pękać.
Moim zdaniem jedynym problemem dla początkującego może być zakładanie strun. W internecie
jest dużo poradników jak to zrobić, a same struny dosyć szybko się rozciągają, więc nie
widzę problemu.


To, ile się rozciągają struny zależy od strun - to może być tydzień, a może być miesiąc. Na ogół jednak ten czas nie schodzi poniżej trzech dni i tygodnia do pełnej sprawności.
A ja na strunach "fabrycznych" do mojej Yamahy C30M grałem chyba kilka miesięcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2011 o 22:18, nolif3r napisał:

Jak opalcowac cos takiego:

----5-----
----5-----
----5----
----7----
----7----
----5----

??



Wskazujący na wszystkich strunach na progu 5. dorzucając na próg siódmy na strunie D4 palec mały, a na A5 serdeczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się