tymus1

GITARA!

11824 postów w tym temacie

Każdy ma chyba swoje zdanie na ten temat, jak dla mnie muzyka ma głównie wyzwalać emocje i w zależności od gatunku - bawić. Najlepsze piosenki w historii były proste i takie też najbardziej wpadają ludziom w ucho. Raczej teraz tak ludzie mówią o dzisiejszej muzyce bo nie umieją znaleźć w nich takich klasyków jak np. AC/DC.
A ja jeszcze raz polecę i zobaczcie to cudo:
https://www.youtube.com/watch?v=a8ZPrdAwg3M
@Kirabaxior
Dokładnie tak jest, w takich programach (np Voice of poland) nawet piosenek wykonawcy nie mogą wybierać tylko TV za nich to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Huhu, masz plusa. Ja się zachwycam wszystkim co Marmozets wypuszczają, poniżej pewnego (wysokiego) poziomu nie schodzą. Płytka już w domu od dawna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.01.2015 o 21:47, Jcl napisał:

A ja jeszcze raz polecę i zobaczcie to cudo:
https://www.youtube.com/watch?v=a8ZPrdAwg3M


Nie lubię babek na wokalu, ale to brzmi nieźle.

Dnia 26.01.2015 o 21:47, Jcl napisał:

@Kirabaxior
Dokładnie tak jest, w takich programach (np Voice of poland) nawet piosenek wykonawcy
nie mogą wybierać tylko TV za nich to robi.

Dokładnie. Chcą zrobić szoł, szukają pachołków. W dodatku, Ci co wygrywają te programy to zwykle nie mają materiału na płytę, są bez warsztatu. Zanim nagrają taką płytę i ją wydadzą, to ludzie o nich zapominają. Wyjątkiem Bednarek i Hyży, który mnie niesamowicie irytuje, ale to inny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miejcie na względzie że jestem domowym amatorem ;) Do tej pory jak sobie pogrywałem do jakichś backtracków podłącząłem gitarę do Pocket Pod, tego pod komputer i słuchawki. I było ok. Ostatnio nabyłem głośniki do komputera 5.1 wraz z kartą soundblaster. Chciałem zobaczyć czy da się na nich trochę pograć, jednak w żaden sposób nie jestem w stanie podłączyć do karty ani samej gitary ani pocket poda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, mam prośbę - czy ktoś mógłby polecić dobry podręcznik do gry na elektryku? Jakieś podstawowe ćwiczenia, może trochę teorii muzyki, nuty - coś raczej na podstawowym poziomie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ogarnij sobie jak czytać tabulatury, wystarczy wpisać w google i bedziesz miał jedną stronkę gdzie jest swietnie wytłumaczone. Potem uczysz się akordów, podstawowe czyli E dur, E moll, G, A, D, C, B, F i chyba na razie styknie. Potem bierzesz taby ulubionych utworow z ultimate-guitar.com i ćwiczysz, ćwiczysz, ćwiczysz :) Ja tak się uczyłem te 5 lat temu, a teraz gram w dwóch zespołach i idzie fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.04.2015 o 14:27, darth_16 napisał:

Hej, mam prośbę - czy ktoś mógłby polecić dobry podręcznik do gry na elektryku? Jakieś
podstawowe ćwiczenia, może trochę teorii muzyki, nuty - coś raczej na podstawowym poziomie
:)


Ja od siebie polecam kanał tego pana: https://www.youtube.com/channel/UCBEDPM7erBw1ZkJ1KWha-vw
Bardzo szczegółowo wszystko pokazuje, a seria "Niezbędna teoria" to chyba najbardziej łopatologiczne i zrozumiałe dla laika podejście do teorii muzyki, jakie widziałem. A ta teoria prędzej czy później się przydaje :)
Ofc, każdy uczy się po swojemu, nawet niektórzy znani muzycy nie potrafią czytać nut czy nazywać składanych przez siebie akordów. Ale na początkowych etapach najlepiej popróbować po trochę teorii i praktyki żeby zobaczyć, jaki tryb nauki najbardziej do Ciebie przemawia. No i jak rozglądniesz się w temacie to nie wyrobisz sobie na początku złych nawyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Halo, halo, żyje tu jeszcze ktoś? Polecicie jakiś wzmak?

Ostatnio moje krówsko - Marszałka 60 watowego szlag zaczął trafiać i nie chce mi się go naprawiać, wydając kwotę równą około połowie wartości tego piecyka. Dlatego też szykuję się do zakupu czegoś nowego... tylko, że jakoś nie mogę się zdecydować co by się najlepiej opłacało.
Jeżeli chodzi o brzmienie, to głównie cięższe odmiany rocka, powiedzmy nawet, że metal, ale nic wybitnie szybkiego - liczy się groove i mięsko. :)
Co do funduszy, to chciałbym się zmieścić max w 1000zł, z tym, że to już ostateczny max.
Patrzę głównie na używki, ale żeby to był jakiś solidny sprzęt z solidnymi bebechami i niesztucznym brzmieniem. Fajnie, gdyby to była lampa, albo set head + paka, no ale nie oszukujmy się - takie okazje mega ciężko za taką kwotę wyrwać i być zadowolonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już nieaktualne. :)
Udało mi się znaleźć w całkiem niezłej cenie (tylko o kilkadziesiąt złociszy - wliczając w to paliwo, przekroczyłem swój max) i stosunkowo niedaleko mnie Bugerę 6260 - 120W kombo lampowe. Nie jest to oczywiście jakaś górna półka, ale nawet w taką nie mierzyłem, tym bardziej, że budżet nie pozwalał. Tak czy owak na razie jest nieźle, cały czas szukam kilku idealnych ustawień, lecz tylko kwestią kilku prób jest, jak ogarnę ten piecyk pod swoje granie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj Fendera Frontmana 212. 100 Wat i tranzystor, przester raczej słaby, ale za to sprężynowy pięknie brzmiący reverb i bardzo przyjemny miękki clean, nie przekłamujacy niczego. Jeżeli grasz na efektach podłogowych to dobre rozwiązanie. W tej cenie możesz też dorwać coś z Burgery, jak dla mnie dobrze brzmiące wzmacniacze. I w tej cenie dostaniesz już head + paka 2x12. Mówimy oczywiście o używkach. Ostatnio widziałem też na allegro za ok. 1k Ashdowna Fallen Angel, ale to już raczej tylko do metalu. Chociaż to sprzęt już z wyższej półki:)

EDIT:
Hahaha, przewidziałem twój wybór:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2015 o 11:31, doctorwho napisał:

Jeśli obiżyłem struny to muszę ponownie regulować menzure?


Sprawdź na tunerze. To zależy od konstrukcji gitary. W 99 % przypadków to konieczność, ale jest mała szansa że nie będzie to konieczne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Frontmana też rozpatrywałem, ale z nim już trochę czasu spędziłem, bo miałem okazję na nim kilka razy pograć we Wrocławskim Plug & Play i niezbyt mnie zachwycił. Bugera niby też bez szaleństw, ale bardziej mi odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2015 o 13:30, theZoSo napisał:

Frontmana też rozpatrywałem, ale z nim już trochę czasu spędziłem, bo miałem okazję na
nim kilka razy pograć we Wrocławskim Plug & Play i niezbyt mnie zachwycił. Bugera niby
też bez szaleństw, ale bardziej mi odpowiada.


Co lampa, to lampa:) Ja generalnie teraz też szukam jakiegoś wzmacniacza, nawet uszkodzonego, bo z kasą ostatnio krucho (mam sezon ogórkowy w branży) i znalazłem vintagowy wzmak japoński za śmieszne pieniądze i chyba się zdecyduję. A docelowo chciałbym Laboge, albo Taurusa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ile muszę wydać na gitarę klasyczną, która będzie dobra nauki, ale da się na niej normalnie pograć przynajmniej kilka miesięcy? Dopiero będę się uczył grać, chciałbym coś w miarę taniego (jak to biedny student), ale żeby nie było jakichś problemów z brzmieniem. Dzięki za porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Musi byc klasyk?
Do 5 stow kupisz juz jakiegos akustyka ktory brzmi. Chociazby epiphone dr 100 za jakies 400 nowego juz dostaniesz a muzycy chwala jako gitare na poczatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie odnośnie wzmacniacza, zastanawiam się nad zmianą swojego Roland Cube 15x na coś nieco większego i z dodatkowymi efektami. Mam kumpla od którego dał bym rade wyrwać marshalla mg30dfx za ~300zł ale z drugiej strony już za ok. 400 można znaleźć Cuba 40gx który ma większą moc i więcej pokrętełek :) No więc zastanawiam się na który lepiej pozbierać. Dodam jeszcze że do pieca chciałbym podpiąć efekt- Boss DS 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dobrze ogarniam model, serię, itd., to ten Marshall raczej szału nie robi i brzmieniowo jest dosyć nijaki, dlatego z tych dwóch piecyków, poleciłbym bardziej Cuba. Na pewno ciekawsza opcja, niż pchanie się w oklepane i po prostu słabo wypadające w stosunku cena/jakość [przynajmniej na tym poziomie] Marszałki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kwestia gustu i uzywanego wiosla.Sam mam Telecastera i MG100DFX i jakos zachwycony nie jestem. Bardzo ladne efekty ale przester nie wspolgra jakos z moim wioslem i chyba jednak wolalbym jakiegos brytola. Co do uzywanej kostki, to pamietaj iz jest to distortion, ktory wg. mnie brzmi duzo sztuczniej niz overdrive w mocniejszych piecach. Z drugiej strony ja mowie o piecu 100w, 40stki nie mialem w lapach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się