tymus1

GITARA!

11824 postów w tym temacie

Dnia 03.08.2009 o 12:46, Mateuszencjowaty napisał:

Chodzi Ci o pełnowymiarowe czy te mini wzmacniacze?


Raczej pełnowymiarowe, bo te mini to tylko 1 wat chyba są. Nie, ale patrzyłem nawet na stronie producenta i tam raczej też nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2009 o 12:50, Doktor93 napisał:

> Chodzi Ci o pełnowymiarowe czy te mini wzmacniacze?

Raczej pełnowymiarowe, bo te mini to tylko 1 wat chyba są. Nie, ale patrzyłem nawet na
stronie producenta i tam raczej też nie ma.



Z tego co pamiętam był 4-watowy mini wzmiacniacz. I chyba właśnie Marshalla

EDIT- My bad.Innej firmy był ten 4 watowy chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak się wbiłem z tą gitarą, bo zastanawiałem się czy tylko ja jestem walnięty na punkcie Dean Guitars, czy też są inni miłośnicy takowego sprzętu. Tamta gitara na razie pozostaje tylko w sferach moich marzeń, ale myślę że już wkrótce dostanę jakiegoś Deana w swoje łapy. A no i Leber Vendetta też wymiata, ile za nią dałeś? W każdym bądź razie, jeżeli ktoś ma kupę forsy na zbyciu, lubi gitary i ciężkie brzmienia, zdecydowanie celował bym w Deana, ewentualnie B.C. Rich, but Dean rocks!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2009 o 13:09, Cos napisał:

Tak się wbiłem z tą gitarą, bo zastanawiałem się czy tylko ja jestem walnięty na punkcie
Dean Guitars, czy też są inni miłośnicy takowego sprzętu. Tamta gitara na razie pozostaje
tylko w sferach moich marzeń, ale myślę że już wkrótce dostanę jakiegoś Deana w swoje
łapy. A no i Leber Vendetta też wymiata, ile za nią dałeś? W każdym bądź razie, jeżeli
ktoś ma kupę forsy na zbyciu, lubi gitary i ciężkie brzmienia, zdecydowanie celował bym
w Deana, ewentualnie B.C. Rich, but Dean rocks!


Jak lubisz Deana to co powiesz na Dean VMNT Angel of Death ^^?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ktoś wspomina o Stratocasterze, to nawet w środku dnia sen człowieka bierze. :P
Nie mówię tutaj o walorach brzmieniowych, tylko o samym wyglądzie.
A jak jeszcze jest taki z białą przednią zasłonką (niestety, najczęściej spotykane) to....zzzzzzzzzzz........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2009 o 13:20, Rumcajsev napisał:

Stratocastery panowie ;)



Widzę że nie tylko ja jestem fanem klasyki gitarowej inżynierii. Wg. mnie Deany i inne B.C. Rich''e nie mają duszy w przeciwieństwie do klasycznych gitar typu Start, Tele czy LP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 11:30, Strange101 napisał:

> I jeszcze odnośnie mostka, o co z nim chodzi ? Ruchomy czy nie
> ruchomy, co mi daje ?

Bierz nieruchomy. W gitarach poniżej 1000 ruchomy daje co najwyżej rozstrojenie gitary.
Sam niezły ruchomy mostek trochę kosztuje, niekiedy swoją ceną przekracza tanie gitary.
A co daje ruchomy mostek? Wajchę, którą można pomachać i pobawić się dźwiękiem.
http://www.dailymotion.com/video/x1dtrq_joe-satriani-masterclass-whammy-bar_music

nie przesadzaj, bo tremolo montowane w Squierach strój trzyma całkiem nieźle, może dlatego że jest to licencjonowany mostek jak w Fenderach. A tak to z Floydami za niecałe 1,5 tys. to tylko Jacksony bo mają prawdziwe Floydy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2009 o 15:59, Ulvraith napisał:

Kiedy ktoś wspomina o Stratocasterze, to nawet w środku dnia sen człowieka bierze. :P
Nie mówię tutaj o walorach brzmieniowych, tylko o samym wyglądzie.
A jak jeszcze jest taki z białą przednią zasłonką (niestety, najczęściej spotykane) to....zzzzzzzzzzz........

Właśnie dlatego wziąłem strata, bo mimo swojego wyglądu jest super, wiesz każdy ma swoje gusta i ludzie i tak wolą wygląd Flying V czy SG, ale dla mnie strat to jest gitara idealna, jeszcze tylko mieć w nim 2 humby,
PS, w pewnym znanym metalowym zespole gitarzyści grają głównie na stratach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O widzę, że się ciekawa rozmowa wywiązała. Stratocaster dla mnie jest piękny i legendarny. Podoba mi się nawet Telecaster. I mówię to mimo, że ubóstwiam także wszelkie Deany i sam posiadam SG. Moim marzeniem jest mieć kiedyś Strata z prawdziwego zdarzenia (nie jakiegoś Squiera, czy inne tego typu) i do tego pięknego Marshalla. Czyż nie piękne połączenie... ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2009 o 20:54, Doktor93 napisał:

O widzę, że się ciekawa rozmowa wywiązała. Stratocaster dla mnie jest piękny i legendarny.
Podoba mi się nawet Telecaster. I mówię to mimo, że ubóstwiam także wszelkie Deany i
sam posiadam SG. Moim marzeniem jest mieć kiedyś Strata z prawdziwego zdarzenia (nie
jakiegoś Squiera, czy inne tego typu) i do tego pięknego Marshalla. Czyż nie piękne połączenie...
;]

Szczerze mówiąc, Gibson Les Paul + Marshall to imo piękniejsze połączenie ;)
Chociaż SG albo Explorer + Marshall też by dało radę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2009 o 20:56, Sam_Fisher napisał:

Szczerze mówiąc, Gibson Les Paul + Marshall to imo piękniejsze połączenie ;)
Chociaż SG albo Explorer + Marshall też by dało radę:P


Eeee, nic w tobie romantyzmu ;]
No, ale wszystkie twoje połączenia, muszę przyznać, też dają radę.
I stąd było moje dzisiejsze pytanie. Czy są Marshalle 5 watowe. Chociaż z moim SG niekoniecznie stworzyłby piękne połączenie bo posiadam SG Prophecy ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2009 o 20:54, Doktor93 napisał:

O widzę, że się ciekawa rozmowa wywiązała. Stratocaster dla mnie jest piękny i legendarny.
Podoba mi się nawet Telecaster. I mówię to mimo, że ubóstwiam także wszelkie Deany i
sam posiadam SG. Moim marzeniem jest mieć kiedyś Strata z prawdziwego zdarzenia (nie
jakiegoś Squiera, czy inne tego typu) i do tego pięknego Marshalla. Czyż nie piękne połączenie...
;]



Strat z prawdziwego zdarzenia to tylko Squier lub Fender, ponieważ tylko te firmy produkują oryginalne Stratocastery.

@UP: Jest tylko 1 wattowy Marshall

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2009 o 21:10, eszet napisał:

Strat z prawdziwego zdarzenia to tylko Squier lub Fender, ponieważ tylko te firmy produkują
oryginalne Stratocastery.


Tak, tak, ale z tego co mi wiadomo to Squier to coś takiego jak Epi w rodzinie Gibsona nie? Takie tańsze Fendery. Na pewno dobre bo jednak Fender to ozdabia swoim znakiem, no ale to jednak nie to samo ;]

Dnia 03.08.2009 o 21:10, eszet napisał:

@UP: Jest tylko 1 wattowy Marshall


No właśnie a potem to już 10 watt. A to już trochę kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2009 o 21:15, Doktor93 napisał:

> Strat z prawdziwego zdarzenia to tylko Squier lub Fender, ponieważ tylko te firmy
produkują
> oryginalne Stratocastery.

Tak, tak, ale z tego co mi wiadomo to Squier to coś takiego jak Epi w rodzinie Gibsona
nie? Takie tańsze Fendery. Na pewno dobre bo jednak Fender to ozdabia swoim znakiem,
no ale to jednak nie to samo ;]

> @UP: Jest tylko 1 wattowy Marshall

No właśnie a potem to już 10 watt. A to już trochę kosztuje.


Mają jednak licencjonowany kształt i mostek, który swoją drogą jest w tych gitarach naprawdę niezły. Mi najbardziej marzy się Telecaster Road Worn. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2009 o 21:17, eszet napisał:

Mają jednak licencjonowany kształt i mostek, który swoją drogą jest w tych gitarach naprawdę
niezły. Mi najbardziej marzy się Telecaster Road Worn. :D


No ta gitarka ma dopiero klasę ;] Nie wiem czy czytałeś, ale w ostatnim "Gitarzyście" był właśnie test.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

E tam. Wystarczy kilkanaście/kilkadziesiąt lat gry i macie takiego Road Worna za darmola ;)
A tak na marginesie. Te postarzane gitary mają jednego dużego plusa - nie trzeba się martwić o ich wygląd ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2009 o 21:47, luq napisał:

E tam. Wystarczy kilkanaście/kilkadziesiąt lat gry i macie takiego Road Worna za darmola
;)
A tak na marginesie. Te postarzane gitary mają jednego dużego plusa - nie trzeba się
martwić o ich wygląd ;)



Który i tak jest nieziemski ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aye, gusta. I właściwie na tym można skończyć rozmowę. ;D
Ja jakoś od zawsze miałem "zboczenie" do mniej typowych kształtów, oczywiście w granicach rozsądku.
Tak czy siak, dzięki kilku teledyskom zostałem wielkim fanem Flying V oraz Explorerka, a jeśli bym już miał mieć Strata to w jakimś ciemnym sunburście i ciemnej przedniej "zasłonce", single plus minihumb. :]
A romans stratów z tym zespołem mnie trochę irytuje, ale na szczęście myster Smith ciągle gdzieś chowa po kątach swoje Lado Earthy...i oby wrócił kiedyś z nimi na scenę. :)


A jeśli chodzi o Road Worny czy inne Vintage to nie rozpaczajcie fani nad ich zaporową ceną!
Weźcie wasze wiosło i przekażcie je 5-letniemu dzieciakowi na kilkunastominutowe rendez-vous.
Po tym czasie będzie wyglądał nawet jeszcze lepiej a konkretniej jak po jednym koncercie The Who lub
na końcu tego występu: http://www.youtube.com/watch?v=zMTSPx7dNBE
True, real, road worn vintage bez zbędnego wysiłku. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się