GITARA!

[zerohunter 0]

Mogę z ciekawości spytać która?
:D

[Falcon 0]

"e" :D

[zerohunter 0]

Ale jest E1 i E6:D

Ale zakładam że E1, czyli ta najcieńsza.

[ZO_S_O 0]

Jakby powiedzieć... struna najcieńsza to e, zaś najgrubsza E, więc nie musisz nic zakładać...

[Falcon 0]

Dnia 05.09.2009 o 08:27, zerohunter napisał:

Ale jest E1 i E6:D

Ale zakładam że E1, czyli ta najcieńsza.

Oznaczenia są różne - ale chyba na każdej tabulaturze spotkałem się z "e", więc tak ją nazywam :P.

[Falcon 0]

Pozakładałem nowe struny, ustroiłem gitarę wg. stroika, ale problemy mam takie :

- Strunom e i H zdarza się przy mocniejszych szarpnięciach wprawiać w drgania sąsiednie struny
- Struny E, A i G też przy mocnych szarpnięciach uderzają chyba w progi, bo wydają dźwięki podobne do, hmm... piły do metalu? ;P

Domyślacie się może jakichś przyczyn takiego trzeszczenia?
Mogę wstawić zdjęcie główki żebyście mogli sprawdzić, czy spaprałem coś przy wiązaniu strun, jeśli to istotne.

[JayL 0]

Porada [choć nie od Ciebie ;)], która pozbawiła mnie już dwóch strun, a że nie mam jak pojedynczej kupić to jakichś 50zł. :P A tuner chyba nie jest zły, inne modele tej firmy [Planet Waves] dobrze były oceniane w Gitarzyście.

[tomoliop 0]

Jakie ma znaczenie ile struny się nawinie na stroiki?

[Falcon 0]

Z tego, co ja wiem, to jeśli nawiniesz za mało, struna szybciej będzie się rozstrajać, i najlepiej robić tak ze 2-3 kółka - a tak przynajmniej przeczytałem ;P

[Doktor93 0]

Dnia 05.09.2009 o 20:16, Falcon napisał:

- Strunom e i H zdarza się przy mocniejszych szarpnięciach wprawiać w drgania sąsiednie
struny

To powinna być (przynajmniej u mnie była) elementarna wiedza wyniesiona z lekcji fizyki z gimnazjum. Wprawianie w drgania innych strun to tzw. rezonans. I jest to zjawisko całkowicie normalne. Dla przykładu rozstrój strunę e i uderz. Zobaczysz, że wprawiła w drgania inną strunę, bądź nie wprawiła w drgania niczego.

[ThimGrim 0]

Dnia 06.09.2009 o 10:29, Doktor93 napisał:

> - Strunom e i H zdarza się przy mocniejszych szarpnięciach wprawiać w drgania sąsiednie

> struny

To powinna być (przynajmniej u mnie była) elementarna wiedza wyniesiona z lekcji fizyki
z gimnazjum. Wprawianie w drgania innych strun to tzw. rezonans. I jest to zjawisko całkowicie
normalne. Dla przykładu rozstrój strunę e i uderz. Zobaczysz, że wprawiła w drgania inną
strunę, bądź nie wprawiła w drgania niczego.

Egzakli. I z tego co czytałem gdzieś w necie na temat strojenia: następna struna przyciśnięta na 5 (albo 4?:P) progu powinna wprawiać w drgania poprzednią. Jeżeli nie wprawia w drgania to znaczy, że trzeba jeszcze ją dostroić.

Ps. Znalazłem stronkę na której drganie strun było uwzględnione w strojeniu: http://www.gitara.miniserwis.pl/strojenie-gitary.html

[Nvaier 0]

Tak jak już kolega wyżej wspomniał to, że jedna struna pobudza drugą strunę to rzecz jak najbardziej normalna,
trzeba się po prostu nauczyć tłumić struny z których się nie korzysta.

A co do obijania się strun o progi może być wiele przyczyn:
-obniżony strój
-cienkie struny
-zbyt niska akcja strun(regulowana na mostku i za pomocą pręta regulacyjnego)
Inna sprawa, że ciężko jest całkowicie wyeliminować fretbuzz - trzeba wypracować
kompromis pomiędzy jego ilością a wysokością strun.

[ThimGrim 0]

Z tego co czytałem to zazwyczaj problem obijania strun sprowadza się w zasadzie do pewnego kompromisu. Albo struny są nisko nad progami i się o nie gdzieniegdzie obijają- ale łatwiej jest grać, stroić i struny wybrzmiewają krócej. Albo struny są wyżej i występuje sytuacja zupełnie odwrotna. Standard jaki znalazłem w książce, którą już tu kiedyś polecałem (Żadnych tajemnic) to odległość progu od struny (najgrubszej) na XII progu o około 1,5mm, a dla najcieńszej 1,2mm. Tak też starałem się dostosować swoją gitarę (Samick AV7) z tym, że wiadomo: to jest tylko jakaś średnia i tak czy siak ta wysokość strun wygląda u mnie inaczej. Niemniej jednak takie dostosowanie gitary do powyższych wartości to jest już jakiś dobry start, bo przynajmniej wiadomo od czego zacząć.

Nie przepadam za brzęczeniem strun- także wolę mieć wyższe "zawieszenie". ;)

[Falcon 0]

Dnia 06.09.2009 o 10:29, Doktor93 napisał:

To powinna być (przynajmniej u mnie była) elementarna wiedza wyniesiona z lekcji fizyki
z gimnazjum. Wprawianie w drgania innych strun to tzw. rezonans. I jest to zjawisko całkowicie
normalne. Dla przykładu rozstrój strunę e i uderz. Zobaczysz, że wprawiła w drgania inną
strunę, bądź nie wprawiła w drgania niczego.

Z tego to sobie zdaję sprawę, ale poprzednie struny nie wydawały przy prawie każdym szarpnięciu takiego paskudnego dźwięku :/ Poza tym, z tego co czytałem, to następuje to chyba właśnie tylko wtedy, kiedy (tak jak ThimGrim napisał) struny są na podobnych częstotliwościach - a nie są :/.

Co do tego fretbuzz''a - struny założyłem w "rozmiarach" od 10 do 46, i, szczerze mówiąc, nie wiem, czy są to jakieś specjalnie grube/cienkie wymiary - ale rozumiem, że mam coś podkręcić na mostku, tak?

[ThimGrim 0]

Nowe struny mogą brzęczeć właśnie z tego powodu, że poprzednie były cieńsze. Wiadomo grubsze struny wymagają więcej miejsca na drganie- dlatego ustawienia gitary dla cieńszych strun mogą powodować brzęczenie na grubszych strunach. Trzeba podnieść mostek- o ile? No to już trzeba popróbować, na czuja aż w pewnym momencie nie będzie słychać brzęczenia. ;)

A 10-46 to chyba dosyć standardowy rozmiar- sam takie mam. Nie za twarda nie za miękkie ;)

[Nvaier 0]

Dnia 06.09.2009 o 14:59, ThimGrim napisał:

Nowe struny mogą brzęczeć właśnie z tego powodu, że poprzednie były cieńsze. Wiadomo
grubsze struny wymagają więcej miejsca na drganie- dlatego ustawienia gitary dla cieńszych
strun mogą powodować brzęczenie na grubszych strunach

Ale trzeba też pamiętać, że grubsze struny mają mocniejszy naciąg i bardziej odginają gryf - a co za tym
idzie akcja strun automatycznie się podnosi.

[Falcon 0]

Rozumiem... A żeby podnieść mostek trzeba ściągać struny czy da się na założonych?

I pytanie z ciekawości - jaki wpływ ma rodzaj drewna, z jakiego wykonany jest korpus, na brzmienie gitary?

[Fucio 0]

Dnia 06.09.2009 o 19:45, Falcon napisał:

Rozumiem... A żeby podnieść mostek trzeba ściągać struny czy da się na założonych?

Wystarczy trochę zluzować. Zaczynaj od najcieńszej, bo ja zacząłem od basowych i e1 pękła ;[

Dnia 06.09.2009 o 19:45, Falcon napisał:

I pytanie z ciekawości - jaki wpływ ma rodzaj drewna, z jakiego wykonany jest korpus,
na brzmienie gitary?

Podobno ma wpływ na przenoszenie się drgań na inne struny... Na dźwięk pewnie też, ale nie wiem jaki :P

[ThimGrim 0]

Dnia 06.09.2009 o 19:45, Falcon napisał:

I pytanie z ciekawości - jaki wpływ ma rodzaj drewna, z jakiego wykonany jest korpus,
na brzmienie gitary?

"Jesion- brzmienie twarde, ostre i jasne. Dobrze radzi sobie z mostkami typu vibrato. Specyficzną odmianą jest
Jesion Bagienny- twarde i ciężkie drewno zapewnia długi sustain i doskonałe przenoszenie niskiego pasma.

Lipa amerykańska (Basswood)- doskonale sprawdza się przy ostrzejszych gatunkach muzyki, drewno bardzo lekkie, jasne w barwie.

Olcha- Uniwersalne drewno o równym wybrzmiewaniu, zbalansowanym brzmieniu i umiarkowanym ataku. Stosowana w gitarach elektrycznych najczęściej do budowy korpusu.

Topola- głębokie niskie tony, równomierne wybrzmiewanie, miękkie środkowe częstotliwości, bardzo lekka.

Palisander Brazylijski- w ekskluzywnych gitarach elektrycznych czasami używa się go na podstrunnice lub do budowy gryfu. Brzmieniowo charakteryzuje się mocnym basem, dużą głośnością, krystaliczną górą i dużą zawartością tonów harmonicznych.

Palisander Indyjski- oferuje mocne, basowe brzmienie- z przejrzystą górą i stonowanym środkiem. Użyty jako materiał na podstrunnice dostarcza długiego sustainu i ciepłego szerokiego brzmienia.

Palisander Honduraski- jest dużo twardszy niż Palisander Indyjski. Brzmieniowo bardzo zbliżony do Palisandru Brazylijskiego. Mocny dół, wyeksponowany środek i góra oraz doskonałe zbalansowanie brzmienia to jego główne zalety.

Mahoń- dostarcza tłuste, miękkie brzmienie z mocnym niskim środkiem. Doskonale komponuje się z przetwornikami typu humbucker. Mahoń może mieć różną wagę- im cięższy, tym masywniejsze brzmienie z mniejszą zawartością wysokich tonów.

Heban- bardzo twarde drewno, używane głównie do podstrunnic oraz jako elementy składowe gryfów wieloczęściowych. Dostarcza szybkiego ataku i długiego wybrzmiewania. Brzmienie charakteryzuje się szerokim pasmem z tendencją do podkreślenia częstotliwości basu i góry.

Koa- posiada bardziej przejrzystą górę niż Mahoń i więcej ciepła niż Palisander. Dużo słabiej za to rysują się częstotliwości niskie.

Klon- klonu ze względu na dużą sztywność używa się przeważnie do budowy gryfu. Często jednak, stosuje się także atrakcyjnie wyglądające nakładki na korpusie wykonane z wzorzystych odmian Quilt lub Flame, co jednocześnie może rozjaśnić barwę instrumentu. Pełne, klonowe korpusy dostarczają bardzo jasnego i ostrego brzmienia.

Ziricotte- posiada bardzo efektowny wygląd, wyraziste słoje i wielokolorowe struktury. Brzmienie jest dość ascetyczne, porównywalne do wysokiej klasy Palisandru.

Cocobolo- bardzo dobre właściwości akustyczne, a także bardzo atrakcyjna wielokolorowa faktura sprawiły, że do tego drewna przywarło określenie "tani Palisander Brazylijski". Rzeczywiście pod wieloma względami gatunek ten jest bardzo podobny, przy czym kosztuje trzykrotnie mniej i wykazuje dużo większą stabilność w gotowych konstrukcjach.

Orzech- brzmieniowo bardzo zbliżony do Koa. Posiada podobnie jak Palisander mocny, niski środek oraz podobnie jak Mahoń dużą czytelność w wysokich rejestrach."

z "Żadnych Tajemnic"

[Piotrek-14 0]

Ktoś może spotkał się z tabulaturą do ''Mission Impossible Theme'' granego przez Sungha Junga?

http://www.youtube.com/watch?v=5IXa2pNGVj8