tymus1

GITARA!

11824 postów w tym temacie

Podczas intra są solówki. Te są banalne i fajnie brzmiące.
A ta przy końcu...
za 10 lat będę umiał ją zagrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2011 o 23:30, Jcl napisał:

Podczas intra są solówki. Te są banalne i fajnie brzmiące.

A, o te Ci chodzi. Spróbuję kiedyś (niedługo).

Dnia 08.06.2011 o 23:30, Jcl napisał:

A ta przy końcu...
za 10 lat będę umiał ją zagrać.

Heh, ja chyba za 20 min ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2011 o 23:33, Thrashevsky napisał:

To bynajmniej nie tapping, nie wiem czy ma to jakąś nazwę... On po prostu grał kostką,
tylko wyżej na gryfie

Widziałem, tylko myślałem, że jakoś specjalnie, np., nie wiem, naciskając struny kostką, czy coś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zobaczcie.
Trzymam kostkę tak jak na pierwszym zdjęciu i dużo tracę tym sposobem...
A drugim próbowałem już chyba wszystkiego ciągle słychać ten szelest kostki...

20110608233426

20110608233439

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2011 o 23:35, Jcl napisał:

Zobaczcie.
Trzymam kostkę tak jak na pierwszym zdjęciu i dużo tracę tym sposobem...
A drugim próbowałem już chyba wszystkiego ciągle słychać ten szelest kostki...

Tracisz dużo czego? Serio pierwsze słyszę, żeby sposób trzymania kostki miał TAK wielkie znaczenie...
Trzymaj jak ci wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zazwyczaj trzymam kostkę tym pierwszym sposobem, bo dźwięk jest dużo klarowniejszy i ma się większą kontrolę. Ten drugi imo nadaje się w zasadzie tylko do shredowania, czy grania jakichś strasznie szybkich partii. "Szelest" kostki jest raczej nieunikniony - grając tą metodą używasz bardzo małej powierzchni piórka i bardziej niż szarpać, skrobiesz strunę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanko, chce kupić siostrzeńcowi na prezent gitarę, małolat zachorował, chce się uczyć grac, musi mieć na czym.
I tu moje pytanie - bo znajomy który gra już ładnych kilka lat tak skrótowo rzucił mi kilka rad, żeby przede wszystkim nie kupować na początek nic z naprawdę wysokiej półki, bo początkującemu będzie ciężko się uczyć to raz a dwa, że na razie to w sumie zbędny wydatek.

Tu moje pytanie [osobiście gram na fortepianie kilka ładnych lat, na gitarze akustycznej jak i elektrycznej tez coś od biedy zabrzdąkam, nie tak jak na forteklapie ale zawsze, nie mniej żaden tam ze mnie ekspert od struny] :

Czy któraś z tych akustycznych gitar była by dobra na początek :

http://musicman.pl/sklep/gitara-i-akcesoria/gitara-akustyczna/fender-cd60-blk-8143/

Tudzież może lepiej jakaś klasyczna np :

http://musicman.pl/sklep/gitara-i-akcesoria/gitara-klasyczna/tenson-44-gitara-klasyczna-classic-student-8808/


Wszelkie porady mile widziane =)


======================================================

A przeglądając sobie oferty sklepów z racji, ze sam ostatnio zachorowałem trochę na ukulele mam pytanie czy dla mnie na początek takowe było by ok :)

http://musicman.pl/sklep/gitara-i-akcesoria/gitara-akustyczna/tenson-ukulele-soprano-8807/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2011 o 20:43, Razrash napisał:

A mozesz mi cos powiedziec o przetwornikach? Pierwszy raz slysze o tych Wilkinsonach.

Nazwa tutaj ma niewiele do gadania. Są to dobre przetworniki i brzmią naprawdę na wysokim poziomie. W gitarach w tym przedziale cenowym, gdzie sa montowane no-name''y lub jakieś "niby tanie modele znanych firm" Wilkinson wg. mnie brzmi na tyle dobrze, że wymiana na jakieś naprawdę profesjonalne przetworniki to nie potrzeba a naprawdę luksusowa zachcianka xD
Takie moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poleciłbym tego akustyka co podałeś. Grałem na nim i brzmi całkiem fajnie. Może bez fajerwerków, ale skoro to Fender to ma przynajmniej wykonanie na poziomie.
Polecam też T.Burtona Greengo
http://guitarcenter.pl/catalog/gitara/gitary/gitary-akustyczne/tburton-greengo-w-bk
Wiele osób ją chwali. Poza tym to co wyżej - dobrze brzmi i solidnie zrobiona. Cena (tutaj nie podana) w okolicach 400-500zł z tego co pamiętam powinna być.

Ogólnie rzecz biorąc gitara akustyczna jest chyba trochę bardziej wszechstronna niż klasyczna, przez co wydaje mi się lepsza dla początkującego... Chociaż nauczyć się grać można na czymkolwiek, ważne tylko, by kiepski sprzęt nie zniechęcił do tej nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2011 o 23:35, Jcl napisał:

Zobaczcie.
Trzymam kostkę tak jak na pierwszym zdjęciu i dużo tracę tym sposobem...
A drugim próbowałem już chyba wszystkiego ciągle słychać ten szelest kostki...

Człowieku... TRZYMAJ KOSTKĘ JAK CI WYGODNIE.

To tak jakbyś specjalnie zapytał na forum "w jaki sposób mam odgarniać włosy/spuszczać wodę/drapać się". Na prawdę - czemu masz z tym taki problem mistrzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A moze zapytam sie inaczej. Jak sam oceniasz dokladnie ta gitare?
I tak btw. Mete da sie zagrac ale takie kawalki jak Master of Puppets tez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.06.2011 o 16:25, Razrash napisał:

A moze zapytam sie inaczej. Jak sam oceniasz dokladnie ta gitare?

Wiesz... mając do wyboru Gibsona i tego Vintage''a wybrałbym Gibsona :D
Ale gdybym miał do wyboru tego Vintage''a i jakiegoś Epiphone''a też Les Paula, to już bym się zastanawiał. Vintage jest po prostu świetny jeżeli brać pod uwagę stosunek cena/jakość. Brzmi super, jest świetnie wykonany (przeważnie, bo jak wiadomo mogą być też modele wadliwe)... Obecnie gram na Washburnie X40Pro. Dałem za niego 1600zł, a wart jest nieporównywalnie więcej (plus to co przy nim zrobiłem przez czas, krótki wprawdzie, jak u mnie jest). Jak go w końcu sprzedam będę miał wystarczająco kasy na jakiegokolwiek Epiphone''a a jednak mimo to zdecyduję się na Vintage''a. Wystarczy? ;]

Dnia 09.06.2011 o 16:25, Razrash napisał:

I tak btw. Mete da sie zagrac ale takie kawalki jak Master of Puppets tez?

Jak wzmacniacz odpowiednio ukręcisz to tak. A już całkiem dużo mocy będziesz miał jak dołożysz jakiś dodatkowy efekt... przester w sensie. Trochę gorzej może być z jakimś naprawdę hardkorowym metalem ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz... Ja majac do wyboru Gibsona a Vintage''a tez bym bral Gibsona. (Zawsze chcialem tak w ogole SG standard...) Ale Mam tylko akustyka i moj ojciec chrzestny widzial jak gram wiec postanowil mi przekazac pieniadze na elektryka. Coz wiecej... Wybor padl na tego Vintage''a. Okazuje sie ze to naprawde dobra gitarka.
Edit: Zaraz... Dales 1600 za X40, sprzedajesz zeby kupic vintage'a ktory jest tanszy? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się