tymus1

GITARA!

11824 postów w tym temacie

Dnia 01.08.2013 o 20:32, DonBertone napisał:

Mam pytanie typowo laickie: w jaki sposób obniżyć akcję strun w elektryku?

radzilbym tego nie robic , poniewaz obnizajac/ podwyzszajac mostek skracasz/ wydluzasz menzure gitary, co moze spowodowac nie strojenie jej potem na poszczegolnych progach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.08.2013 o 20:39, JayL napisał:

Polecicie coś szybkiego, niezbyt trudnego do grania?


No to może...

http://www.youtube.com/watch?v=kd9CFpzP_Ck - Partia od 4:43 daje niesamowitą frajdę grania. Riff podczas wersów to nawet-nawet do poćwiczenia operowania przy trzech strunach i małym paluchem.

http://www.youtube.com/watch?v=d9XR4rAmYtA - Poprawne granie riffu z akcentowaniem pustych zer bez tłumienia to troszku trza ogarnąć. Można hejtować typów, ale ten kawałek mnie zmiata do dzisiaj. Riff podczas refrenu i podczas "drugiej części" wersu cholernie przyjemnie się pocina. A, no i podczas wersów nie trzeba grać tej naprzemiennej partii kostkowania na wiolinach, rytmiczna część też jest wporzo. Zresztą, pewnie i tak znasz ten kawałek :P

http://www.youtube.com/watch?v=M9Nu3jrVhUs - Refren gra się bosko. Niektórzy będą wyzywać od kinderowych bandów, ale Ascendancy to kawał porządnego cięższego grania, takie moje zdanie, hejterom kij w tyłek. Ofc same riffy można tu grać, bez solowych partii, gdzie Coreya nadgonić już trudno.

http://www.youtube.com/watch?v=NbUotBaR1Q4 - O, kawałek z innym w końcu metrum niż 4/4. Można sobie jako tako poćwiczyć liczenie przy graniu.

Wymieniać, a wymieniać można. Tak btw. to się tak złożyło, że wszystkie wałki, jakie tutaj wymieniłem, są akurat w dropach xD MH drop B, Slip to samo, Trivium drop C#. Mainstreamem rzuciłem, że bardziej się już chyba nie dało, ale who cares :P Do pogrania dobra rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.08.2013 o 11:11, Mateuszencjowaty napisał:

http://www.youtube.com/watch?v=NbUotBaR1Q4 - O, kawałek z innym w końcu metrum niż 4/4.
Można sobie jako tako poćwiczyć liczenie przy graniu.



No trochu się zapędziłem, w paru miejscach inaczej się liczy, nie w całym, przepraszam jeśli w błąd wprowadziłem.

Ale by nie było pusto, to łap jeszcze to m.in.

http://www.youtube.com/watch?v=PfrMNqxBPcU - demonami szybkości te dwa kawałki nie są, ale przyjemnie spod palców wychodzą te całkiem zgrabnie wyrzeźbione riffiska.

http://www.youtube.com/watch?v=aXhjp85UNJI - raz szybsze, raz wolniejsze, zapewne znasz kapelę, jak i może kawałek. Takie tam... przyjemne, o :P

http://www.youtube.com/watch?v=SXFjZvWgaeI - to tak w sumie nie wiem czemu wrzucam... Uwielbiam grać te tremolka (2:49 w teledysku i to chyba jedyny szybszy moment gitary, może prócz tappingu krótkiego jeszcze :D), mocarnie osadzony riff i klimacik. Nie przepadam ogólnie za Behemothem, ale ten kawałek to mnie rozwalił na łopaty :P

http://w131.wrzuta.pl/audio/2XPTOnRaMtw/boris_-_korosu - raczej prosty kawałek. Jako fanboj Boris musiałem coś od nich rzucić, wybacz :D Gra się super, tylko trza polubić muzę... Stonerowo-noise''owo-wpiszcochcesz muza, tym bardziej z Japonii, raczej nie ma bardzo szerokiego grona odbiorców ;]

http://www.youtube.com/watch?v=bMuZCmOf6X8 - a i nawet coś z Polski rzucę :P Nie znoszę raczej utworu, wolę inne ich kompozycje, ale ta jest w miarę prosta oraz w miarę szybka. Szkoda, że nie ma instrumentalnej wersji, drażni mnie ten tekst i to nawet bardzo xD

http://saddeq.wrzuta.pl/audio/2y2nxZDZPeG/abyss_of_the_void - chyba mój ulubiony kawałek od chłopaków zza zachodniej granicy. Partie solowe są trudne, ale rytmiczne czemu nie. Są podchwytliwe w rytmie, ale też nie są jakieś niemożliwie skomplikowane ;)

http://www.youtube.com/watch?v=GIx5aXxHmtY - jak już rzuciłem Gamma Ray, to mi się skojarzyło od razu Running Wild xD Taki trochu śmieszny kawałek, ale w swoim stylu wpadający w ucho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cudze chwalicie...
http://www.youtube.com/watch?v=XEeNVGYsul8

Łatwa w miarę, ale dająca sporą frajdę. Choć jest jedna partia, gdzie mi się palce plączą :D A solo można zaimprowizować i gra gitarka ;)

Apropos solówek... jak rozwinąc umiejętność ich budowania? Bo jadę według schematów (gupie skale...) i każde solo jest do siebie podobne, nie potrafię nic odkrywczego zrobić, nie wiem jak to zniwelować. Improwizowanie nie pomaga, bo jak improwizuję to nadal jadę według schematów które sobie wbiłem do łba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.08.2013 o 13:26, Budep napisał:

Apropos solówek... jak rozwinąc umiejętność ich budowania? Bo jadę według schematów (gupie
skale...) i każde solo jest do siebie podobne, nie potrafię nic odkrywczego zrobić, nie
wiem jak to zniwelować. Improwizowanie nie pomaga, bo jak improwizuję to nadal jadę według
schematów które sobie wbiłem do łba.

Jak improwizowanie nie pomaga, to się nie da. Jesteś w kropce. Dead end.
A, czekaj. Jest jedno wyjście, ale to wiedza tajemna i wcale nie oczywista i trudno to samemu wymyślić - ucz się solówek z tabów. Wielu, naprawdę wielu. Zaczniesz wykorzystywać schematy w nich zawarte i wplatać w swoje granie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.08.2013 o 13:26, Budep napisał:

Cudze chwalicie...

Behemoth i Frontside to takie tam bandy z Afganistanu.

Dnia 11.08.2013 o 13:26, Budep napisał:

Łatwa w miarę, ale dająca sporą frajdę.


Prawda, debiut Perfect uwielbiam do dzisiaj. Można do Twojej propozycji jeszcze dorzucić "Ale wkoło jest wesoło" albo i "Bla bla bla" :)

Dnia 11.08.2013 o 13:26, Budep napisał:

Apropos solówek... jak rozwinąc umiejętność ich budowania? Bo jadę według schematów (gupie
skale...) i każde solo jest do siebie podobne, nie potrafię nic odkrywczego zrobić, nie
wiem jak to zniwelować. Improwizowanie nie pomaga, bo jak improwizuję to nadal jadę według
schematów które sobie wbiłem do łba.


Improwizując. Jack White mówi, że mało słucha muzyki, bo znając wiele zespołów automatycznie, podświadomie, podbiera się cudze pomysły. Ja mam troszkę inne zdanie. Analizuj solówki swoich ulubionych gitarzystów albo po prostu mistrzów melodii (m.in. patenty Gilberta w kawałku Propeller). "Koduj" sobie w głowie jakie kombinacje dźwięków budują pożądany klimat. Jeszcze raz - improwizując. Dodać do tego nutę eksperymentowania i voila. Pomagać może zapisywanie swoich ulubionych licków, które uważamy za ciut ciekawsze niż "oklepane ze schematu". Sam jestem raczej mega-słaby w tych sprawach, bo w sumie nigdy nie chciałem być drugim Satrianim. Ot lubię poimprowizować, jakieś proste solo do własnego materiału sklecić. Znam kilka skal, coby przy odpalaniu backing tracków używać różnych, patrzeć jak to wybrzmiewa. Ale dalej nie aspiruję do osiągnięcia mistrzowskiego poziomu. Wolę skupić się na rzeźbieniu mocarnych riffideł w ogromnym głazie riffu.

Kurna, theZoSo napisał w sumie to samo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy wg was jest sens w zespole pisać teksty po angielsku? Właściwie to nikt sie nie wybija poza granicę, a wszyscy w kraju lubią słuchać w naszym języku muzyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.08.2013 o 12:52, Lukas1694 napisał:

Czy wg was jest sens w zespole pisać teksty po angielsku?

Tak.

Dnia 12.08.2013 o 12:52, Lukas1694 napisał:

Właściwie to nikt sie nie wybija poza granicę...

Bo promowanie zespołów w naszym kraju to jakaś lipa po całości. O tyle dobrze, że jest internet i strony jak bandcamp. Można wypromować materiał i przy odrobinie szczęścia pojeździć po Europie na kilka gigów.

Dnia 12.08.2013 o 12:52, Lukas1694 napisał:

...a wszyscy w kraju lubią słuchać w naszym języku muzyki.

No z tym to już różnie akurat bywa. Nie mam nic przeciwko pisaniu tekstów po polsku, ale naprawdę trudno, jak tak popatrzeć, stworzyć ciekawy tekst, który przy okazji będzie pasował by go zaśpiewać. No i jest kilka gatunków muzycznych, w których akurat nie wyobrażam sobie polskich tekstów.

Ale z tym angielskim jest inny myk :D Warunkiem pisania tekstów po angielsku jest... umiejętność śpiewania w tym języku :P Jak czasem słychać w klubach muzycznych ledwo powstałe zespoły piszące swoje teksty po angielsku i ten "cudowny" akcent wokalisty, to brr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytam się bo właśnie dyskutujemy w zespole o tym. Przesłuchujemy wokalistę, który po angielsku śpiewa swietnie i jest przeciwnikiem polskiego z tego względu co napisałeś, że teksty i łatwiej po angielsku sie śpiewa. Gitarzysta jest zdania, ze jeśli robić kariere w Polsce to tylko po polsku, a mamy kawałek który idealnie się nadaje do radia i on naprzykład po polsku musiałby być, więc tak myślę też że nie ma co sie ograniczac w tej kwestii do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.08.2013 o 12:52, Lukas1694 napisał:

Czy wg was jest sens w zespole pisać teksty po angielsku?


Tak.

Dnia 12.08.2013 o 12:52, Lukas1694 napisał:

Właściwie to nikt sie nie wybija
poza granicę, a wszyscy w kraju lubią słuchać w naszym języku muzyki.


Nie do końca. Po angielsku teksty bardziej wpadają w ucho, można byle gówno za przeproszeniem napisać, a i tak jest fajne "bo po angielsku". Trochę tego nie lubię. Według mnie można spokojnie stworzyć dobre piosenki pisząc po polsku, można oddać myśli nawet w naszym języku i brzmi to bardzo dobrze. Sam pisząc piosenki zawsze jadę po polsku i do tej pory nie narzekam na to, że mam ograniczenia co do ubrania myśli w słowa, żeby to wszystko do siebie pasowało.

Jeżeli chcecie zaistnieć w Polsce, to piszcie po polsku. Jakoś nie przypominam sobie zespołu, który by tu mainstreamowo zainstniał, a jechał po angielsku.

Perfect, Dżem, Wilk czy TSA - teksty po polsku, a naprawdę miło się tego słucha.

Zawsze można jechać na dwa fronty, raz po polsku, raz po angielsku, zależy co nam będzie pasowało. Jak np. Wilki stworzyli baardzo dobry kawałek "Here I Am" mimo, że zazwyczaj śpiewali po polsku :).

Nie jest ogromną sztuką śpiewać po angielsku, można w zasadzie być kompletnie niechlujnym, a to i tak przejdzie, po naszym ojczystym języku tak łatwo nie ma :). Według mnie nie jest żadną przeszkodą tworzenie po polsku, angielski to właśnie jest łatwizna, na poczekaniu można coś napisać i już wydaje się "światowe", chociaż wcale takie nie jest. Jeżeli chcecie zaistnieć u nas (no na zachód raczej szans wielkich nie ma), to śpiewajcie, piszcie po polsku. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.08.2013 o 18:48, Budep napisał:

Jakoś nie przypominam sobie zespołu, który by tu mainstreamowo zainstniał, a jechał po angielsku.


Z głowy, na szybko, to m.in. Riverside, Acid Drinkers (10 płyt formatu LP z własnym materiałem to nie byle co jednak, nawet jeśli nie przepadam zbyt mocno za nimi, prócz jednej genialnej płyty - Verses of Steel), Afromental (geez, nie wierzę, że napisałem to ostatnie...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.08.2013 o 19:12, Mateuszencjowaty napisał:

Z głowy, na szybko, to m.in. Riverside, Acid Drinkers (10 płyt formatu LP z własnym
materiałem to nie byle co jednak, nawet jeśli nie przepadam zbyt mocno za nimi, prócz
jednej genialnej płyty - Verses of Steel), Afromental (geez, nie wierzę, że napisałem
to ostatnie...).


Okej, znam te zespoły, ale czy to mainstream? Nie sądzę i dlaatego ich nie wypisałem. No może poza Afromentalem :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach



No chyba, że Twoje pojęcie mainstreamu, to sytuacja gdy otwierasz lodówkę a tu <wpisz-nazwę>... Coś jak ostatnio Luxtorpeda. Boję się ubierania butów, bo jeszcze wyskoczy z nich Litza krzycząc "JEDZIEMY W GÓRĘ MAPY!".

EDIT: Cholera, miał to być edit do poprzedniego posta, a nie nasmarowany nowy, oddzielny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.08.2013 o 19:16, Mateuszencjowaty napisał:



No chyba, że Twoje pojęcie mainstreamu, to sytuacja gdy otwierasz lodówkę a tu <wpisz-nazwę>...
Coś jak ostatnio Luxtorpeda. Boję się ubierania butów, bo jeszcze wyskoczy z nich Litza
krzycząc "JEDZIEMY W GÓRĘ MAPY!".

EDIT: Cholera, miał to być edit do poprzedniego posta, a nie nasmarowany nowy, oddzielny
:/


No mniej więcej chodzi mi powiedzmy o popularność takiej Luxtorpedy :P (której nie lubię :D).

Swoją drogą dziwne i szkoda, że nie ma u nas takiego klasycznego rockowego zespołu, który byłby w cholerę znany. Co jakiś festiwal jest (telewizyjny oczywiście) to samo disco i pop... co się tutaj do cholery dzieje z rockiem w mediach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.08.2013 o 19:26, Budep napisał:

Swoją drogą dziwne i szkoda, że nie ma u nas takiego klasycznego rockowego zespołu, który
byłby w cholerę znany. Co jakiś festiwal jest (telewizyjny oczywiście) to samo disco
i pop... co się tutaj do cholery dzieje z rockiem w mediach?


Myślę, że jak ktoś faktycznie lubi rocka, to i z językiem i z mediami i z disco i popem sobie poradzić będzie umiał. A jak nie? No to o czymś to niestety świadczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.08.2013 o 19:41, theZoSo napisał:

> Swoją drogą dziwne i szkoda, że nie ma u nas takiego klasycznego rockowego zespołu,
który
> byłby w cholerę znany. Co jakiś festiwal jest (telewizyjny oczywiście) to samo disco

> i pop... co się tutaj do cholery dzieje z rockiem w mediach?

Myślę, że jak ktoś faktycznie lubi rocka, to i z językiem i z mediami i z disco i popem
sobie poradzić będzie umiał. A jak nie? No to o czymś to niestety świadczy...


Kompletnie nie wiem do czego pijesz i o co Ci chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się