GITARA!

[Akwyx 0]

Ja gram bez kciuka zazwyczaj, ale z tempem nie mam problemu raczej. Poza tym całkiem to efektywnie wygląda kiedy grasz staccado jednym palcem szesnastkami w okolicach 180 BPM (kobiety to kochają). Ale ja zawsze grałem dużo palcami, plus od dwóch lat gram na basie, gdzie paluchy też sporo pracują.

[doctorwho 8]

Witam czy wie ktoś czy do peavey vypyr 15 można podłączyć footswitch? Bo zastanawiam się nad kupnem tego pieca.

[Mateuszencjowaty 0]

Nie, dopiero wyższe wersje mają możliwość podłączenia footswitcha.

[Budep 0]

Miewa tu ktoś problemy z plecami? Oczywiście w związku z graniem. I tylko w pozycji siedzącej.

Strasznie mi to przeszkadza, nawet jak mam ochotę, żeby trenować, ćwiczyć grać, to po prostu zaczynają mnie tak plecy boleć, że staję się to katorgą. Znacie jakieś wyjście z tej sytuacji, jakąś pozycję? :D

[Alexei_Kaumanavardze 2]

Pozycja klasyczna <he, he, he>

Tzn. jedna nóżka ( najczęściej lewa) odrobinę w górę, a gitarę trzymamy tak, żeby wycięcie (jak masz v-ke, czy innego explorer`a to nie pomogę) było na tej podniesionej nodze. Coś takiego jak to:

www.google.pl/imgres?imgurl=http%3A%2F%2Fwww.gitaradlapoczatkujacych.pl%2Fimages%2Ftrzymanie-klasyk.jpg&imgrefurl=http%3A%2F%2Fwww.gitaradlapoczatkujacych.pl%2Ftrzymanie-gitary.html&h=339&w=267&tbnid=xtg52py0SIwqOM%3A&zoom=1&docid=PhOBaaApTmpQOM&ei=bm81VPiFHMzcPZT1gcAH&tbm=isch&ved=0CCAQMygAMAA&iact=rc&uact=3&dur=6304&page=1&start=0&ndsp=44

[doctorwho 8]

Dnia 08.10.2014 o 19:05, Budep napisał:

Miewa tu ktoś problemy z plecami? Oczywiście w związku z graniem. I tylko w pozycji siedzącej.

Strasznie mi to przeszkadza, nawet jak mam ochotę, żeby trenować, ćwiczyć grać, to po
prostu zaczynają mnie tak plecy boleć, że staję się to katorgą. Znacie jakieś wyjście
z tej sytuacji, jakąś pozycję? :D

Dlatego najczęściej gram na stojąco bo też się dziwnie wyginam przy siedzeniu :)

[Budep 0]

Dnia 08.10.2014 o 19:11, Alexei_Kaumanavardze napisał:

Pozycja klasyczna <he, he, he>

Tzn. jedna nóżka ( najczęściej lewa) odrobinę w górę, a gitarę trzymamy tak, żeby wycięcie
(jak masz v-ke, czy innego explorer`a to nie pomogę) było na tej podniesionej nodze.
Coś takiego jak to:

www.google.pl/imgres?imgurl=http%3A%2F%2Fwww.gitaradlapoczatkujacych.pl%2Fimages%2Ftrzymanie-klasyk.jpg&imgrefurl=http%3A%2F%2Fwww.gitaradlapoczatkujacych.pl%2Ftrzymanie-gitary.html&h=339&w=267&tbnid=xtg52py0SIwqOM%3A&zoom=1&docid=PhOBaaApTmpQOM&ei=bm81VPiFHMzcPZT1gcAH&tbm=isch&ved=0CCAQMygAMAA&iact=rc&uact=3&dur=6304&page=1&start=0&ndsp=44

Na lewej nodze? Cholera, przecież to jest strasznie niewygodne :P

Korzystając z posta, chciałem Wam przedstawić jakiegoś niesamowitego gitarzystę no-name''a.

http://www.youtube.com/watch?v=u7M8L1rAUsI

65 rok i tak nawalać? Gdyby gościu nie był Włochem, a Anglikiem i przekuł w to bardziej rockowe granie na elektryku (a nie takie rytmy włoskie, nazwijmy to), to teraz byłby legendą :P

[Alexei_Kaumanavardze 2]

Może i wygląda to niewygodnie, ale jest zupełnie na odwrót. W ten sposób masz lepszy przegląd getcie, nie musisz się nad nim pochylac, co oznacza że oszczędzasz kręgosłup. Poza tym tak najłatwiej opanować prawidłową pracę lewej ręki, co zapobiega z kolei typowym kontuzjom gitarzystów w tym zespołowi ciesni nadgarstka.

[Budep 0]

Dnia 09.10.2014 o 07:05, Alexei_Kaumanavardze napisał:

Może i wygląda to niewygodnie, ale jest zupełnie na odwrót. W ten sposób masz lepszy
przegląd getcie, nie musisz się nad nim pochylac, co oznacza że oszczędzasz kręgosłup.
Poza tym tak najłatwiej opanować prawidłową pracę lewej ręki, co zapobiega z kolei typowym
kontuzjom gitarzystów w tym zespołowi ciesni nadgarstka.

Oprócz kontuzji pleców, na razie nic mi nie dolega. (nie liczę rozciętego palca od zardzewiałych strun w akustyku, jakigoś problemu pod paznokciem od bendowania, pęcherzów... wszakże to standard :D)

Ta pozycja na lewej nodze może i jest prawidłowa, ale mnie ona męczy. Grałem tak, żeby nie było. Strasznie niewygodna. Muszę się wyginac i patrzeć na gryf jakoś w bok i wszystko mnie boli jeszcze bardziej.

Poza tym często omijam te wszystkie gitarowe 'powinno', bo to często jest gówno prawda za przeproszeniem. Kiedyś tam czytałem, że nie powinno się grać kciukiem - kto to wymyślił? Albo że powinno się zaczynać od klasycznej czy tam akustycznej.. ja mordowałem od razu elektryka i jakoś na tym nic nie straciłem,

[Alexei_Kaumanavardze 2]

Dnia 09.10.2014 o 12:24, Budep napisał:

Oprócz kontuzji pleców, na razie nic mi nie dolega. (nie liczę rozciętego palca od zardzewiałych
strun w akustyku, jakigoś problemu pod paznokciem od bendowania, pęcherzów... wszakże
to standard :D)

Przyjdzie kryska na matyska... Powiem tak, ja sam gram najczęściej na stojąco, ale zachowując kąt gryfu. Po prostu wtedy najprościej się gra, chwyta a lewa ręka sama dobrze się układa.

Dnia 09.10.2014 o 12:24, Budep napisał:

Ta pozycja na lewej nodze może i jest prawidłowa, ale mnie ona męczy. Grałem tak, żeby
nie było. Strasznie niewygodna. Muszę się wyginac i patrzeć na gryf jakoś w bok i wszystko
mnie boli jeszcze bardziej.

Męczy Cie, bo przyzwyczaiłeś się do pozycji nieprawidłowej i teraz Twoje gnaty "zapamiętały" inne ustawienia. Stąd ból. Jak ludzie leczą się z skoliozy i innych takich to też ich boli na początku;)

Dnia 09.10.2014 o 12:24, Budep napisał:

Poza tym często omijam te wszystkie gitarowe ''powinno'', bo to często jest gówno prawda
za przeproszeniem. Kiedyś tam czytałem, że nie powinno się grać kciukiem - kto to wymyślił?
Albo że powinno się zaczynać od klasycznej czy tam akustycznej.. ja mordowałem od razu
elektryka i jakoś na tym nic nie straciłem,

Te "powinno" nie wzięły się znikąd. Ale rób jak uważasz. Z doświadczenia (niemałego), wiem że olewanie "powinno" mści się później. Bo "powinno" trudniej opanować, ale bez "powinno" później jest problem z bardziej zaawansowanymi technikami.

A co do mordowania elektryka, to powiem tak, ja zaczynałem od wiolonczeli, potem klasyk, potem elektryk a na końcu bas. I nic nie uczy tak grania poprawnie palcami jak klasyk. Tyle Ci powiem. Poza tym, ja radzę sobie i na tym i na tym, a Tobie jakby przyszło zagrać unplugged to mógłbyś mieć problem. Bo niestety na "sucho" nie ukryjesz nic za przesterem/tłumieniem.

[JayL 0]

Oglądałem masę coverów, lekcji itp na YT, tak ludzi nieznanych (ale dobrych), jak i zawodowych muzyków (Zakk Wylde choćby). Masa ludzi siedząc trzyma gitarę na prawej nodze, także tutaj nie skłaniałbym się wcale ku jednemu prawidłowemu ułożeniu. Jak komu wygodniej.

[Alexei_Kaumanavardze 2]

Dnia 09.10.2014 o 17:32, JayL napisał:

Oglądałem masę coverów, lekcji itp na YT, tak ludzi nieznanych (ale dobrych), jak i zawodowych
muzyków (Zakk Wylde choćby). Masa ludzi siedząc trzyma gitarę na prawej nodze, także
tutaj nie skłaniałbym się wcale ku jednemu prawidłowemu ułożeniu. Jak komu wygodniej.

Na prawej nodze trzymamy gitarę akustyczną.

www.rzooff.4me.pl/page/online/ergonomia_01_-_postawa.htm

tu jest to pięknie pokazane:)

[Budep 0]

Dnia 09.10.2014 o 16:52, Alexei_Kaumanavardze napisał:

> Oprócz kontuzji pleców, na razie nic mi nie dolega. (nie liczę rozciętego palca
od zardzewiałych
> strun w akustyku, jakigoś problemu pod paznokciem od bendowania, pęcherzów... wszakże

> to standard :D)

Przyjdzie kryska na matyska... Powiem tak, ja sam gram najczęściej na stojąco, ale zachowując
kąt gryfu. Po prostu wtedy najprościej się gra, chwyta a lewa ręka sama dobrze się układa.

> Ta pozycja na lewej nodze może i jest prawidłowa, ale mnie ona męczy. Grałem tak,
żeby
> nie było. Strasznie niewygodna. Muszę się wyginac i patrzeć na gryf jakoś w bok
i wszystko
> mnie boli jeszcze bardziej.

Męczy Cie, bo przyzwyczaiłeś się do pozycji nieprawidłowej i teraz Twoje gnaty "zapamiętały"
inne ustawienia. Stąd ból. Jak ludzie leczą się z skoliozy i innych takich to też ich
boli na początku;)

> Poza tym często omijam te wszystkie gitarowe ''powinno'', bo to często jest gówno
prawda
> za przeproszeniem. Kiedyś tam czytałem, że nie powinno się grać kciukiem - kto to
wymyślił?
> Albo że powinno się zaczynać od klasycznej czy tam akustycznej.. ja mordowałem od
razu
> elektryka i jakoś na tym nic nie straciłem,

Te "powinno" nie wzięły się znikąd. Ale rób jak uważasz. Z doświadczenia (niemałego),
wiem że olewanie "powinno" mści się później. Bo "powinno" trudniej opanować, ale bez
"powinno" później jest problem z bardziej zaawansowanymi technikami.

A co do mordowania elektryka, to powiem tak, ja zaczynałem od wiolonczeli, potem klasyk,
potem elektryk a na końcu bas. I nic nie uczy tak grania poprawnie palcami jak klasyk.
Tyle Ci powiem. Poza tym, ja radzę sobie i na tym i na tym, a Tobie jakby przyszło zagrać
unplugged to mógłbyś mieć problem. Bo niestety na "sucho" nie ukryjesz nic za przesterem/tłumieniem.

A co ma piernik do wiatraka? W późniejszym czasie sporo grałem na akustyku i sporo gram, więc nie widzę problemu.

Poza tym jak napisal kolega, masa gitarzystów gra z gitarami na prawej nodze i to niekoniecznie na akustykach, na elektrykach też.

I to nie leszcze, tylko herosi :P

http://www.youtube.com/watch?v=HqmXpfvIm_I

http://www.youtube.com/watch?v=FenlPOW5x98

Dlatego nie widzę problemu w takiej pozycji.

Jedyne na czym mogę skorzystać, to przestać się tak nachylać do gryfu, jak było pokazane w tym linku, który dałeś.

[Alexei_Kaumanavardze 2]

Spoko, pytales o pozycje, która oszczędzi Twoje plecy, to odpowiadam.

[Budep 0]

Dnia 10.10.2014 o 10:17, Alexei_Kaumanavardze napisał:

Spoko, pytales o pozycje, która oszczędzi Twoje plecy, to odpowiadam.

Spoko, zresztą to moje piewsze problemy od jakichś 4 lat.

No nic dziwnego, w końcu miarka się przebrała :D

[Kirabaxior 0]

Masz ty problemy chłopie... :P

Nie ma chyba jakiejś predefiniowanego dokładnego ustalenia ciała. Graj jak Ci wygodnie... po prostu. Na próbach z zespołem to siedze tak, że aż mi dupa z krzesła spada, bo tak mi jest wygodnie.

[Budep 0]

Dnia 10.10.2014 o 16:41, Kirabaxior napisał:

Masz ty problemy chłopie... :P

Nie ma chyba jakiejś predefiniowanego dokładnego ustalenia ciała. Graj jak Ci wygodnie...
po prostu. Na próbach z zespołem to siedze tak, że aż mi dupa z krzesła spada, bo tak
mi jest wygodnie.

Oj tam, chciałem się poradzić po prostu.Trzeba korzystać rad mądrzejszych ludzi :D

[Alexei_Kaumanavardze 2]

Wiem, że to temat o gitarach, ale bas też gitara;P

Zna ktoś dobrego lutnika w granicach 100 km od Zielonej Góry. Bas mi "stwardniał" i nie mogę go ustawić. Od razu mówię, że Król i Wasiak odpadają, mam same złe wspomnienia;)

[Budep 0]

Rzuccie jakimiś mało znanymi riffami, które według Was są fenomenalne. Żadne tam I Cant get no czy Layla, ale takie ukryte ''gemy'', jak chociażby 18 minuta i 14 sekunda w Echoes Pink Flodyów.

http://youtu.be/xmADpBu_ZCA?t=18m10s

Coś fenomenalnego. Najlepszy efekt oczywiście, jeżeli usłyszy się całość... ale ten riff sam w sobie jest przeszywający. Zawsze gdy nadchodzi ten moment, nie sposób przejść obok niego obojętnie, ta doniosłość, patetyczność, kiedy go słyszę przed oczami ukazuje mi się początek albo koniec świata, moment kiedy wszyscy są równi i tak samo osądzani, ostateczna chwila życia, od której nie ma ucieczki (i wcale bym nie mieszał do tego Boga)... nie muszę chyba nadmieniać, że słuchanie tego momentu (i nie tylko) na ''bombie'' gwarantuje naprawdę przednie doznania. (wcale nie promuję używek :P)

[Alexei_Kaumanavardze 2]

Posłuchaj sobie Styx. Genialne, powściągliwe, mało znane riffy. Do tego Rainbow wstawka w refrenie "Man of the Silver Mountain". Rhapsody "Emerald Sword", cała trudność polega na tym, że tam gdzie większość gitarzystów poszłaby w górę, Luca Turilli idzie w dół. Polski Kabanos, tak powinno grać się nowoczesnego rocka. I na deser Magicka "Redemption", ten zespół z Rumunii udowadnia że nie trzeba być z zachodu żeby grać na takim poziomie.