Zaloguj się, aby obserwować  
RobeN

Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

26455 postów w tym temacie

Dnia 23.05.2009 o 20:38, rogoz94 napisał:

A co powiecie o takiej niemieckiej formacji Edguy? Wcześniejsze kawałki są dobre, ale
nowa płyta wymiata, jak dla mnie. Zajebiste połączenie melodic power z hard rockowymi
wstawkami.
http://www.youtube.com/watch?v=lJGItAC09sI


Z Edguy to podobał mi się teledysk do "Superheroes": http://www.youtube.com/watch?v=a-hG4l2gs-A
A poza tym to bardziej lubię Tobiasa na pierwszych płytach Avantasii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polecam wszystkim zespół Dragonforce grają oni grają oni ekstremalny Power metal dzięki połączeniu wielu gatunków muzycznych, jak np. heavy metalu, power metalu, speed metalu, thrash metalu, death metalu, hard rocka, a także muzyki z gier komputerowych. Ale efekt jest znakomity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2009 o 21:25, Mati1990 napisał:

Polecam wszystkim zespół Dragonforce grają oni grają oni ekstremalny Power metal dzięki
połączeniu wielu gatunków muzycznych, jak np. heavy metalu, power metalu, speed metalu,
thrash metalu, death metalu, hard rocka, a także muzyki z gier komputerowych. Ale efekt
jest znakomity.


Technicznie są niezli, aczkolwiek wątpie czy solówki gitarowe są grane wyłącznie przez same gitary. Ogólnie jednak wieje nudą. Za duzoo melodii, naparzanie byle szybciej, byle do przodu.. moja reakcja po kilku chwilach słuchania zdecydowanie wskazuje na negatywny stan. Kompletnie nie moje klimaty, pozatym zbyt pozerskie, komercyjne i tandetne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2009 o 21:25, Mati1990 napisał:

Polecam wszystkim zespół Dragonforce grają oni grają oni ekstremalny Power metal dzięki
połączeniu wielu gatunków muzycznych, jak np. heavy metalu, power metalu, speed metalu,
thrash metalu, death metalu, hard rocka, a także muzyki z gier komputerowych. Ale efekt
jest znakomity.


Pokaż mi, gdzie te elementy deathu znajdę w ich muzyce...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2009 o 21:50, Nephren-Ka napisał:

> Polecam wszystkim zespół Dragonforce grają oni grają oni ekstremalny Power metal
dzięki
> połączeniu wielu gatunków muzycznych, jak np. heavy metalu, power metalu, speed
metalu,
> thrash metalu, death metalu, hard rocka, a także muzyki z gier komputerowych. Ale
efekt
> jest znakomity.

Pokaż mi, gdzie te elementy deathu znajdę w ich muzyce...:)


znajdź ty tam i thrash metal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2009 o 21:25, Mati1990 napisał:

Polecam wszystkim zespół Dragonforce grają oni grają oni ekstremalny Power metal dzięki
połączeniu wielu gatunków muzycznych, jak np. heavy metalu, power metalu, speed metalu,
thrash metalu, death metalu, hard rocka, a także muzyki z gier komputerowych. Ale efekt
jest znakomity.


bredzisz panie (mowa o Twoim opisie) ;) graja bardzo fajnie i maja wokaliste z przyjemnym glosem - swietnie sie przy nich mozna zrelaksowac, taka lekka, przyjemna i szybka muza :) czesto do nich wracam.

jedna z ich zalet (lub wad) jest to ze graja ciagle tak samo, brak zmian na kolejnych plytach :) dla mnie to plus od dragonforcea oczekuje takiego grania jak zawsze :D

komercyjne ? pozerskie ? tandetne ? przemilcze to, bo nie chce bluzgac - muzyka jak muzyka i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2009 o 20:38, rogoz94 napisał:

A co powiecie o takiej niemieckiej formacji Edguy? Wcześniejsze kawałki są dobre, ale
nowa płyta wymiata, jak dla mnie. Zajebiste połączenie melodic power z hard rockowymi
wstawkami.


wg mnie Edguy do Mandrake jest bardzo dobry, potem kolejne plyty to juz za duzo gownianego rocka -.- stare plyty bardzo lubie, a na wymioty mi sie zbiera jak slucham ostatnich kawalkow sammeta, a Tinnitus Sanctus to gwozd do trumny, stracilem nadzieje na to ze beda grac jak kiedys ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2009 o 21:25, Mati1990 napisał:

Polecam wszystkim zespół Dragonforce grają oni grają oni ekstremalny Power metal dzięki
połączeniu wielu gatunków muzycznych, jak np. heavy metalu, power metalu, speed metalu,
thrash metalu, death metalu, hard rocka, a także muzyki z gier komputerowych. Ale efekt
jest znakomity.

może jeszcze grindcore''u się doszukasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2009 o 21:25, Mati1990 napisał:

Polecam wszystkim zespół Dragonforce grają oni grają oni ekstremalny Power metal dzięki
połączeniu wielu gatunków muzycznych, jak np. heavy metalu, power metalu, speed metalu,
thrash metalu, death metalu, hard rocka, a także muzyki z gier komputerowych. Ale efekt
jest znakomity.

Pokaż mi death metal w Dragonforce. Jakoś mi się ciężko doszukać wpływów Morbid Angel w ich muzyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aj, znów pieprzycie. Skoro DevilDriver, Arch Enemy czy Slipknot (!) są nazywane death metalem, to i DragonForce może ;) Z resztą oni ssą równo - nie potrafią nawet zagrać własnych, co trudniejszych solówek na żywo. Podziwiam ich za to - nie ma to jak oszukiwać siebie samych... To tak, jakby ktoś zaprogramował automat perkusyjny, by grał z prędkością karabina maszynowego, a potem próbował to odtworzyć na żywo, ale na normalnym zestawie. "YOU''RE DOING IT WRONG" jakby powiedział Graszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2009 o 00:14, Wayzin napisał:

Aj, znów pieprzycie. Skoro DevilDriver, Arch Enemy czy Slipknot (!) są nazywane death
metalem, to i DragonForce może ;)


Zależy jeszcze kto to określa... MA jest jak dla mnie całkiem wiarygodny - Slipknota wcale tam nie ma(jak najbardziej prawidłowo, choć z początku grali szybko i ciężko, nawet wysokie oceny Iowa w TA dostała), DevilDriver to mieszanka kilku stylów, od jakiś dziwnych(dla mnie) początków po groove/melodic death(zaznaczam, że w życiu tego nie słyszałem i polegam tylko na opisie, aczkolwiek żeby mieć status ostatniego z wymienionych gatunków wystarczy nagrać nieco brudnych wokali - świetnie obrazuje to przykład CoB z ostatnich płyt). Arch Enemy to już co innego, bo jak najbardziej łapią się na ten melodic death(za całokształt kariery), a że jest sporo więcej melodii niż w takim At the Gates to już sprawa indywidualnego gustu słuchacza(nie mówiąc już o potencjale gitarowym braci A., każdy chce się pokazać przecież...:) )

Dnia 24.05.2009 o 00:14, Wayzin napisał:

Z resztą oni ssą równo - nie potrafią nawet zagrać własnych, co trudniejszych solówek na żywo. Podziwiam > ich za to - nie ma to jak oszukiwać siebie samych... To tak, jakby ktoś zaprogramował automat perkusyjny, by > grał z prędkością karabina maszynowego, a potem próbował to odtworzyć na żywo, ale na normalnym > zestawie. "YOU''RE DOING IT WRONG" jakby powiedział Graszcz.


W sumie to nigdy nie widziałem DF na żywo, ciężko ocenić czy grają jak na płycie, czy nie. Ogólnie w muzyce zlazło by się pewnie paru gitarzystów, którzy zagrali by to identycznie... Co do perkusji - kiedyś, dawno temu, takiego bębniarza jak Steve Asheim(i jego grę odtwarzaną z płyty) sporo osób traktowało z lekkim uśmiechem na ustach...:)

A jak już jesteśmy w klimatach deathowego DF, to można by tez posłuchać death-punka... http://www.youtube.com/watch?v=c9MRSJQmmsk Albo lepiej tego kawałka: http://www.youtube.com/watch?v=i3YGdPMl-2w Może i zespół nie metalowy, ale za to wśród zespołów metalowych bardzo popularny(dziwne zdanie...:) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2009 o 00:14, Wayzin napisał:

Podziwiam ich za to - nie ma to jak oszukiwać
siebie samych... To tak, jakby ktoś zaprogramował automat perkusyjny, by grał z prędkością
karabina maszynowego, a potem próbował to odtworzyć na żywo, ale na normalnym zestawie.
"YOU''RE DOING IT WRONG" jakby powiedział Graszcz.


a mnie wali to ze nie sa w stanie tego zagrac na zywo - wymyslili, jakos w studiu im sie udalo tak zagrac i nagrali - wiecej do szczescia mi nie trzeba bo dostarczaja mi fajna muze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.05.2009 o 22:22, EmperorKaligula napisał:

wg mnie Edguy do Mandrake jest bardzo dobry, potem kolejne plyty to juz za duzo gownianego
rocka -.- stare plyty bardzo lubie, a na wymioty mi sie zbiera jak slucham ostatnich
kawalkow sammeta, a Tinnitus Sanctus to gwozd do trumny, stracilem nadzieje na to ze
beda grac jak kiedys ;/

Nowa płyta mi się podoba, a ze starych słuchałem tylko Hellfire Club. Może reszta jest dobra, ale HC daje dupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2009 o 01:29, Nephren-Ka napisał:

A jak już jesteśmy w klimatach deathowego DF, to można by tez posłuchać death-punka...
http://www.youtube.com/watch?v=c9MRSJQmmsk Albo lepiej tego kawałka: http://www.youtube.com/watch?v=i3YGdPMl-2w
Może i zespół nie metalowy, ale za to wśród zespołów metalowych bardzo popularny(dziwne
zdanie...:) ).

Całkiem niezłe ;P Od siebie zarzucę mieszanką wielu gatunków metalu i punk rocka. Wszystkie instrumenty nagrane przez jednego faceta - Sarke, a wokalnie udziela się Nocturno Culto.
http://www.youtube.com/watch?v=4TZ-fqc4wKc

Co do DF... ewenement na skalę światową. Niewiele jest zespołów, które stały się popularne dzięki grze komputerowej. Chociaż i tak przeciętny dzieciak lepiej sobie radzi z TTFAF na plastikowej gitarze, niż Herman na koncertach ;) Z drugiej strony na koncert chyba nikt się nie wybiera więc sądźmy po tym co nagrali w studiu. Jeśli komuś się to podoba, to proszę bardzo - ale mi jest raczej obojętne.

A co do Edguya... Świetny, ale tylko do Mandrake - Emperor wie co mówi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2009 o 11:49, rogoz94 napisał:

Nowa płyta mi się podoba, a ze starych słuchałem tylko Hellfire Club. Może reszta jest
dobra, ale HC daje dupy.


eeee "stary" Edguy to plyty PRZED Hellfire Club ;) szczerze polecam starsze plyty, sam zobaczysz ze grali lepiej i ciekawiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2009 o 01:29, Nephren-Ka napisał:

Zależy jeszcze kto to określa... MA jest jak dla mnie całkiem wiarygodny - Slipknota
wcale tam nie ma(jak najbardziej prawidłowo, choć z początku grali szybko i ciężko, nawet
wysokie oceny Iowa w TA dostała),

Ja z kolei nie posiłkowałbym się bezgranicznie na Metal Archieves - nieraz się już zdarzało, że nie mają racji...

Dnia 24.05.2009 o 01:29, Nephren-Ka napisał:

DevilDriver to mieszanka kilku stylów, od jakiś dziwnych(dla
mnie) początków po groove/melodic death(zaznaczam, że w życiu tego nie słyszałem i polegam
tylko na opisie, aczkolwiek żeby mieć status ostatniego z wymienionych gatunków wystarczy
nagrać nieco brudnych wokali - świetnie obrazuje to przykład CoB z ostatnich płyt).

Skoro nie słyszałeś, to sza. W moim mniemaniu oni grają po prostu metalcore, można to ewentualnie podciągnąć pod melodic death metal idąc za przykładem Soilwork czy Sonic Syndicate, ale to będzie miało niewiele wspólnego z prawdą. W końcu co ma metalcore to nie jest ani death metal, ani jego melodyjna odmiana. Children of Bodom od zawsze miał trochę brudne wokale i pomimo tego, że grają power metal z mnóstwem klawiszy, to jednak jakiś tam ciężar muzyczny jest. Co oczywiście nie znaczy, że można od razu im przypinać łatkę death metalowców :)

Dnia 24.05.2009 o 01:29, Nephren-Ka napisał:

Arch
Enemy to już co innego, bo jak najbardziej łapią się na ten melodic death(za całokształt
kariery),

Za całokształt - tak, biorąc jednak pod uwagę ostatnie płyty - nie. Na początku grali death, teraz grają tylko melodic metal. W moich oczach ;>

Dnia 24.05.2009 o 01:29, Nephren-Ka napisał:

a że jest sporo więcej melodii niż w takim At the Gates

Skoro to możliwe, to Arch Enemy nie może mieć nic wspólnego z death metalem! :D

Dnia 24.05.2009 o 01:29, Nephren-Ka napisał:

to już sprawa indywidualnego
gustu słuchacza(nie mówiąc już o potencjale gitarowym braci A., każdy chce się pokazać
przecież...:) )

No właśnie, gdyby nie osoba Amotta w zespole i wokal pani Angeli, to niewiele mieliby z tym gatunkiem, jaki sobą ponoć reprezentują.

Dnia 24.05.2009 o 01:29, Nephren-Ka napisał:

W sumie to nigdy nie widziałem DF na żywo, ciężko ocenić czy grają jak na płycie, czy
nie. Ogólnie w muzyce zlazło by się pewnie paru gitarzystów, którzy zagrali by to identycznie...
Co do perkusji - kiedyś, dawno temu, takiego bębniarza jak Steve Asheim(i jego grę odtwarzaną
z płyty) sporo osób traktowało z lekkim uśmiechem na ustach...:)

Właśnie - widziałeś ich popisowe filmiki na YouTube? Jakże wirtuozerskie musi być naśladowanie dźwięków słonia na gitarze... Normalnie jest moim nowym idolem. Wiadomo, że jego solówki są do zagrania - ale nie przez niego samego :] To go przerosło :D

Dnia 24.05.2009 o 01:29, Nephren-Ka napisał:

A jak już jesteśmy w klimatach deathowego DF, to można by tez posłuchać death-punka...
http://www.youtube.com/watch?v=c9MRSJQmmsk Albo lepiej tego kawałka: http://www.youtube.com/watch?v=i3YGdPMl-2w

Zgaduję, że Turbonegro... Nie chce mi się sprawdzać linka. Ew. Misfits :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2009 o 11:58, Miklak napisał:

Co do DF... ewenement na skalę światową. Niewiele jest zespołów, które stały się popularne
dzięki grze komputerowej.

Poprzez "ewenement na skalę światową" masz na myśli zespół wypromowany dzięki grze komputerowej? W mojej skromnej opinii to kolejny, power guitar-masturbation metalowy zespół jednego hitu :P W dodatku hitu wypromowanego dzięki grze komputerowej. To już nawet Nergal nie wpadłby na coś równie plugawego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2009 o 14:01, Wayzin napisał:

To już nawet Nergal nie wpadłby na coś równie plugawego :)

Podobają mi się jego pozowane zdjęcia z "sesji nagraniowej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2009 o 13:55, Wayzin napisał:

Ja z kolei nie posiłkowałbym się bezgranicznie na Metal Archieves - nieraz się już zdarzało,
że nie mają racji...


Póki co nie trafiłem na jakieś rażące błędy odnośnie tego, czego słucham. A poza tym to przecież maja forum i zawsze można co nieco zgłosić, żeby zostało poprawione.

Dnia 24.05.2009 o 13:55, Wayzin napisał:

Za całokształt - tak, biorąc jednak pod uwagę ostatnie płyty - nie. Na początku grali
death, teraz grają tylko melodic metal. W moich oczach ;>


W sumie to tak, ale zdarzają się mocniejsze fragmenty, no i wokal Angeli nijak nie pasuje do zwyłej melodyjnej muzyki...:)

Dnia 24.05.2009 o 13:55, Wayzin napisał:

No właśnie, gdyby nie osoba Amotta w zespole i wokal pani Angeli, to niewiele mieliby
z tym gatunkiem, jaki sobą ponoć reprezentują.


Hmm, Ammotów jest dwóch:) Każdy chce się jakoś wykazać i stąd te melodie pewnie...:) A poważnie, to ostatnio jakoś tak łagodnieją starzy wyjadacze - nawet ostatnia płyta Deicide jest dziwnie melodyjna...:)

Dnia 24.05.2009 o 13:55, Wayzin napisał:

Właśnie - widziałeś ich popisowe filmiki na YouTube? Jakże wirtuozerskie musi być naśladowanie
dźwięków słonia na gitarze... Normalnie jest moim nowym idolem. Wiadomo, że jego solówki
są do zagrania - ale nie przez niego samego :] To go przerosło :D


Nie widziałem i jakoś mnie nie ciągnie...:) Mam swoich innych gitarowych mistrzów - Satch''a, Vai''a, Moore''a, Friedman''a(z takiej czysto instrumentalnej muzyki) i to mi w pełni wystarcza... A jak chce sobie pooglądać nieco sztuczek, to odpalam DVD z którymś G3...:)

Dnia 24.05.2009 o 13:55, Wayzin napisał:

Zgaduję, że Turbonegro... Nie chce mi się sprawdzać linka. Ew. Misfits :P


Jako, że pierwsza odpowiedź się liczy, punk dla Ciebie:) Jakoś tak dwie ostatnie płyty Norwegów przypadły mi do gustu, chociaż punka jakoś nie słucham.

Z ciekawości - w jakiej to grze tak udzielał się DF? Niby jestem na bieżąco i w coś tam sobie czasami zagram, ale o tym nie słyszałem...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2009 o 14:29, Nephren-Ka napisał:

Hmm, Ammotów jest dwóch:) Każdy chce się jakoś wykazać i stąd te melodie pewnie...:)
A poważnie, to ostatnio jakoś tak łagodnieją starzy wyjadacze - nawet ostatnia płyta
Deicide jest dziwnie melodyjna...:)

No, tylko Dismember napierdala brutalniej z płyty na płytę :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować