Zaloguj się, aby obserwować  
RobeN

Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

26455 postów w tym temacie

Naprawdę świetna jest nowa płyta Catamenii "Cavalcade". Solidny kawał dobrego fińskiego black metalu. Polecam.
Czekam z niecierpliwością na nowe płyty, odpowiednio Angelus Apatridy "Clockwork" oraz Wuthering Heights "Salt".

A i jeszcze jedno, najnowsza płyta Dream Evil "In The Night" posysa przeraźliwie. Tak słabej płyty nie było dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2010 o 12:41, Budyn napisał:

A i jeszcze jedno, najnowsza płyta Dream Evil "In The Night" posysa przeraźliwie.
Tak słabej płyty nie było dawno.


Tak to jest, jak się skład zespołu wysypuje. Słaba sprawa to jest to, że i tak ten album się sprzeda, DE jest niesamowicie popularny choćby w Japonii, gdzie ludzie się pewnie poleją z radości na nowy album.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.03.2010 o 14:04, PJ_MW napisał:

Może nie wiem, czy ktoś gra podobnie, ale po pochlebnej recenzji w CDA zakupiłem płytę i nie żałuję, na prawdę porządny thrash!


Hehe, tak samo wygladalo moje zaznajomienie sie z tym zespolem :) Dla mnie Made of Hate jest jednym z lepszych polskich zespolow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam parę pytań dotyczących znanej większości z Was (tak sądzę) ekspresji wokalnej, zwanej growlingiem.

1. Pierwsze pytanie, a zarazem prośba: czy ktoś zajmujący się growlingiem dłuższy czas mógłby zalecić mi jakieś ćwiczenia, zdolne pomóc mi łatwiej wejść w ten zakres wokalny? Chciałbym trenować, ale nie wiem jak. Wiem tyle, że istotne jest posiadanie umiejętności oddychania przeponą. Spełniam ten wymóg, ponadto mam stosunkowo niski głos... Ale co dalej?

2. Jaka jest głośność ryków? Jak się ma do zwykłych ludzkich krzyków? Czy rzeczywiście jest ona wysoka tak, jak się wydaje i jak się generalnie zakłada, czy jest jedynie regulowana w nagraniach muzycznych?

3. Czy facet jest w stanie wyćwiczyć dla swojego gardziołka każdy rodzaj growlingu, czy może każdy człowiek ma przypisane dla siebie pewnie wyraźne cechy indywidualne? Mówiąc konkretniej, chcę zorientować się, czy będę w stanie śpiewać jak Mikael Akerfeldt lub Paul Kuhr, czy też growling obydwu stanowi ich indywidualny atut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2010 o 18:36, Kardithron napisał:


Jako, że jestem całkowitym amatorem jeśli chodzi o growl, mogę ci powiedzieć tyle: Jest głośny, a barwa twojego wokalu będzie TWOJA. Nie da się brzmieć jak ,,ktoś"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2010 o 18:36, Kardithron napisał:

Mam parę pytań dotyczących znanej większości z Was (tak sądzę) ekspresji wokalnej, zwanej
growlingiem.

1. Pierwsze pytanie, a zarazem prośba: czy ktoś zajmujący się growlingiem dłuższy czas
mógłby zalecić mi jakieś ćwiczenia, zdolne pomóc mi łatwiej wejść w ten zakres wokalny?
Chciałbym trenować, ale nie wiem jak.


http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=134&pid=18884

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2010 o 18:36, Kardithron napisał:

Mówiąc
konkretniej, chcę zorientować się, czy będę w stanie śpiewać jak Mikael Akerfeldt lub
Paul Kuhr

Sprecyzuję: nie tak samo, tylko stosunkowo podobnie - nisko, bestialsko, gulgocząco (w tym przypadku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2010 o 23:06, hubcio128 napisał:

Jak nie dawno zauważyłem że jeszcze mój rocznik (czyli 95) i rocznik 96 to słuchaj brzmień
gitarowych a te młodsze roczniki jak to ujął mój kolega to technocwele.


rocznik nie ma tu nic do gadania ;)

Dnia 04.03.2010 o 23:06, hubcio128 napisał:

Dla mnie to wyrąbane piosenki mają grupy metalowe w Japoni przykład:
http://www.youtube.com/watch?v=yTkOGxUE5hU


pierwszy Darker Than Black ma lepszy opening ;)

Dnia 04.03.2010 o 23:06, hubcio128 napisał:


bleeee, prawdziwa Arkona jest tylko jedna, ta nasza oczywiscie!

mniaaaaaam http://www.youtube.com/watch?v=5-P3Nckfogw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2010 o 21:41, hubcio128 napisał:

Thrash metal umiera a Power metal odradza się.Gdzie nie spojrzysz to jakaś grupa power
metalowa powstaje.


odradzac sie, a grac ciagle to samo (lub zmieniac sie i grac gowniany progressive) to dwie rozne sprawy :D Europejski PM stoi w miejscu od paru lat, przerzucilem sie na azjatycki.

sorrry za dubla, brak edycji... wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może po prostu zamiast narzekać, że nie ma wylewu świeżych, dobrze grających zespołów, poznaj lepiej te starsze? Pierdolenie pierdoleniem, ale nie wydaje mi się, by ktokolwiek z was poznał choćby 1% tego, co metal ma w sobie do zaoferowania. A jeżeli obecny stan rzeczy co niektórych tu irytuje, to proponuje na własną rękę kupić instrument, nauczyć się grać i założyć kapelę, skoro tak ich teraz mało. A może żal wam czasu, żeby poznać lokalną scenę? Prościej przecież z góry stwierdzić, że jest chujowa lub też znaleźć milion innych wymówek, by nie pójść na koncert. Ogarnijcie się ludzie, bo pieprzycie tak, jakbyście byli w wieku starczym i wszystko już usłyszeli i zobaczyli, co świat ma do zaoferowania.

A obecna scena thrashowa ma się całkiem dobrze, szczególnie nowofalowe bandy z Kreatorem na czele (które summa summarum przebijają większość tych power czy folk metalowych popłuczyn).

Nie wysuwaj mi tego typu tez, że większość podgatunków metalu wymiera, mając szczątkową wiedzę nt. obecnych scen co najmniej kilku z nich.

Jeśli ktoś jeszcze nie słyszał to odsyłam do linka: http://www.youtube.com/watch?v=E2zIMyjQh8s

A tego typu "dziwadła", jakiich przykład zaprezentowałeś w linku, po pierwszych spazmach i orgazmach umrą śmiercią naturalną, a przynajmniej znaczna ich część. Przetrwa zaś ta część, która zacznie grać w sposób bardziej konkretny, tudzież spójny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

blah, oczywiście klasyczny argument o "braku wiedzy". Rzeczywiście lepiej zainteresować się przeszłością, lecz skąd teza, że tego nie robię? Gatunki miewają lepsze i gorsze dni - te starsze zazwyczaj mają się gorzej.

Dziwadła? Celtic Frost też był kiedyś takim dziwadłem - świat idzie do przodu, a metal się nie zatrzymał. Poziom przenikania się gatunków jest dzisiaj ogromny i argument o braku spójności jest moim zdaniem mało trafiony - szczególnie w dobie rozkwitu szeroko pojętej metalowej awangardy. Do thrashu się uczepiłem jak rzep do psiego ogona, bo po prostu stoi w miejscu i bardzo mało się w nim dzieje, a ja raczej preferuję nonkonformizm niż nieudolne kopiowanie utartych schematów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno:

Dnia 07.03.2010 o 01:18, Wayzin napisał:

A obecna scena thrashowa ma się całkiem dobrze, szczególnie nowofalowe bandy z Kreatorem na czele

Jeśli takie "Hordes of Chaos" ma być przykładem na dobre powodzenie thrashu, wybacz, raczej kiepsko Ci idzie.

Dnia 07.03.2010 o 01:18, Wayzin napisał:

(które summa summarum przebijają większość tych power czy folk metalowych popłuczyn).

Popełniasz wielki błąd, bazując swoje argumenty na przekonaniu o wyższości jednego gatunku nad innym. Ktoś może równie dobrze - równie prawidłowo - powiedzieć, że thrash to popłuczyny i co? Dlaczego Twoja opinia ma być ważniejsza? Ja staram się tego unikać: porównuję thrash do thrashu, folk do folku, power do poweru. W ten sposób ukazując jak dzisiejsza scena tych gatunków prezentuje się na tle całej ich historii, demaskując poziom i etap rozwoju. Wreszcie porównuję stadia ewolucji poszczególnych gatunków. U Ciebie tego nie ma; jest "thrash jest cool, a dziwadła i folk są be" - tak zwana betonowa opozycja. "Lubię vs. nie lubię" powinno mieć jak najmniejszy udział w takiej dyskusji. Jeśli chcesz mi udowodnić, ze taki thrash ma się dobrze, pokaż mi tą świetność - odwołania do innych gatunków są niekonstruktywne.

Z ostatniego roku słyszałem koło 35 albumów thrashowych - może i nie dużo, ale wystarczająco, żeby stwierdzić, iż stan w jakim jest dzisiejsza scena mi nie odpowiada. A przecież thrash nie jest wcale jakimś gatunkiem, do którego mam szczególną urazę i wcale nie czuję do niego niechęci. Fascynowałem się w życiu wieloma thrashowymi albumami, lecz zdecydowana większość z nich pochodzi jeszcze z XX wieku. Jestem zniesmaczony tą przepaścią między tym, co teraz, a przeszłością. To też tylko moja opinia, ale z obserwacji widzę, że nie jestem jedyny. Nie spotkałem wielu osób, głoszących dobry etap rozwoju thrashu - generalnie większość znajomych powie mi, abstrahując od ich upodobań gatunkowych, że thrash jest w relatywnie kiepskiej formie. Masz zamiar przekonać mnie, że jest inaczej - próbuj lub przynajmniej uzasadnij swoje argumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.03.2010 o 18:36, Kardithron napisał:

1. Pierwsze pytanie, a zarazem prośba: czy ktoś zajmujący się growlingiem dłuższy czas
mógłby zalecić mi jakieś ćwiczenia, zdolne pomóc mi łatwiej wejść w ten zakres wokalny?
Chciałbym trenować, ale nie wiem jak. Wiem tyle, że istotne jest posiadanie umiejętności
oddychania przeponą. Spełniam ten wymóg, ponadto mam stosunkowo niski głos... Ale co
dalej?


Ćwiczenia są, np. naśladowanie growlem dźwięków gitary, bardzo przydatne. Oprócz tego growlowanie kawałków nie do końca death metalowych, dzięki temu zyskuje się melodyjność głosu. No i najważniejsze, podrzeć się z nagłośnieniem, bo to jest całkiem inna sprawa bulgotać sobie do komputera, a growlować przez mikrofon

Dnia 06.03.2010 o 18:36, Kardithron napisał:


2. Jaka jest głośność ryków? Jak się ma do zwykłych ludzkich krzyków? Czy rzeczywiście
jest ona wysoka tak, jak się wydaje i jak się generalnie zakłada, czy jest jedynie regulowana
w nagraniach muzycznych?


Zależy od typu growla, ten niski gardłowy nie jest głośny, a nawet nie może być, bo gardło długo nie wytrzyma, od tego jest nagłośnienie. Jest jeszcze kwestia wyższego, zahaczającego o zwykły krzyk, tu już jest głośno i dobitnie.

Dnia 06.03.2010 o 18:36, Kardithron napisał:


3. Czy facet jest w stanie wyćwiczyć dla swojego gardziołka każdy rodzaj growlingu, czy
może każdy człowiek ma przypisane dla siebie pewnie wyraźne cechy indywidualne? Mówiąc
konkretniej, chcę zorientować się, czy będę w stanie śpiewać jak Mikael Akerfeldt lub
Paul Kuhr, czy też growling obydwu stanowi ich indywidualny atut.


Możesz uzyskać taką głębie, ale nigdy takiej barwy, to zależy od Twojego głosu. Na początku będzie to brzmiało bezpłciowo i niewyraźnie, ale pod dłuższym czasie nauczysz się growlować wyraźnie i wtedy powstanie Twoja własna, indywidualna barwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2010 o 01:18, Wayzin napisał:

(które summa summarum przebijają większość tych power czy folk metalowych popłuczyn).


zacytuje cos:

Może po prostu zamiast narzekać, że nie ma wylewu świeżych, dobrze grających zespołów, poznaj lepiej te starsze? Pierdolenie pierdoleniem, ale nie wydaje mi się, by ktokolwiek z was poznał choćby 1% tego, co metal ma w sobie do zaoferowania. A jeżeli obecny stan rzeczy co niektórych tu irytuje, to proponuje na własną rękę kupić instrument, nauczyć się grać i założyć kapelę, skoro tak ich teraz mało. A może żal wam czasu, żeby poznać lokalną scenę? Prościej przecież z góry stwierdzić, że jest chujowa lub też znaleźć milion innych wymówek, by nie pójść na koncert. Ogarnijcie się ludzie, bo pieprzycie tak, jakbyście byli w wieku starczym i wszystko już usłyszeli i zobaczyli, co świat ma do zaoferowania.

obosieczny miecz, co ? usmialem sie do lez :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedy wiele prawdy jest w tym, że wiele zespołów obecnie zalatuje gównem bez znaczenia czy to młoda kapela czy też starzy wyjadacze kitu z okien. Czasem człowiek oczekuje czegoś świeżego, innowacyjnego - a tu np. co nowa kapela z Norwegii black metalowa, to nie różni się niczym od tego co grano 15-20 lat temu (tylko z gorszym efektem). Zdarzają się i ciekawe, innowacyjne twory - ale te z reguły są mianowane perełkami i za nic nie idzie tego dostać. Ja dla urozmaicenia ostatnio grzebię w chińskim i japońskim rynku muzycznym, choć chyba nie muszę dodawać jak łatwo dostać krążki zespołów z dalekiej Azji.
Nie ma takiej możliwości, żeby siedzieć całe dnie i tylko studiować kolejne krążki różnorakich artystów. Ja mam dość wąsko skrojone wymagania w świecie metalu i szukam tam, gdzie mogę znaleźć to co mnie interesuje.
Śmiać mi się chciało, jak krytykowano mnie, że się ograniczam i nie słucham kapel z okolic death, heavy czy power kiedy mnie te gatunki w ogóle nie podchodzą. Bo kto szuka najsmaczniejszych jabłek wśród gruszy i wiśni ? ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować