Zaloguj się, aby obserwować  
RobeN

Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

26455 postów w tym temacie

Dnia 17.08.2010 o 10:33, sevrond napisał:

Nigdy nie zagłębiałem się szczegółowo w tematy
nordyckie, aczkolwiek uważam że zbyt mało charakterystycznych cech dla tego gatunku
powoduje że ciężko spotkać kapelę którą możemy jednoznaczenie zakwalifikować od stricte
vikingowej,

Tych cech jest sporo, lecz rzadko występują wszystkie naraz. Poza tym nikt nie zabrania nadania jednemu zespołowi więcej niż jednej łatki, zatem viking folk metal i viking black metal też istnieją i są ściślejsze :)

Dnia 17.08.2010 o 10:33, sevrond napisał:

bo jakoby ścisłej framugi w brzmieniu ten gatunek nie ma

ŻADEN nie ma. Wszystkie gatunki się przenikają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.08.2010 o 12:37, Miklak napisał:

Podzielam ten pogląd. Viking metal to de facto podgatunek pagan metalu, lecz pagan metal
spotyka się z jeszcze mniejszą akceptacją.

Przede wszystkim też pagan jest moim zdaniem bardziej słowiański, a viking z kolei nordycki.

Dnia 17.08.2010 o 12:37, Miklak napisał:

Nie do końca. Wiele zespołów viking metalu jest "black" tylko w pewnym stopniu.

Wiadomo, są pewne elementy. Jednak ciężko je czasem wyodrębnić.

Dnia 17.08.2010 o 12:37, Miklak napisał:

Niezgrabnie to mogło zabrzmieć, ale chodziło mi o to "jak", a nie "co". Powinienem wcześniej
chodzić spać...

W takim razie nie wiem jak się odnieść do tego; że viking metal gra się tak jak black?

Dnia 17.08.2010 o 12:37, Miklak napisał:

Windir to głównie meloblack, ale jest też trochę ''viking influences'' :) Mniejsza część
ich muzyki to viking metal, ale zdecydowanie coś tam mają.

Cóż, mimo to twój opis viking metalu bardzo do nich pasował, pomijając decydujące w tej płaszczyźnie wokale.

Dnia 17.08.2010 o 12:37, Miklak napisał:

Enslaved to też przede wszystkim black metal (później progressive black), ale viking
metal także choć nie na każdym utworze. Np. "Yggdrasil" z "Frost" to viking metal, ale
"Path to Vanir" z "Ruun" już kompletnie nie.

Mi zawsze Enslaved kojarzył się z vikingami, wystarczy poczytać ich teksty, pooglądać okładki. Nawet ostatnie płyty od czasu do czasu zabrzmią bardzo podobnie do tej stylistyki. A już "Havenless" z "Below The Lights" powinien być hymnem tego gatunku, ot co ;)

Dnia 17.08.2010 o 12:37, Miklak napisał:

Hehe, kładłem się spać przy "Land of the Dead" i od razu pomyślałem, że o to spytasz.
W całej dyskografii może fragmenty kilku kawałków (jeszcze "Farewell") przypominają
w jakimś tam stopniu viking metal i to też tylko ze względu na epickie chórki, więc przypisanie
tej łatki do Austriaków byłoby mało poważne. Atmospheric czy Epic black wystarczają i
w dodatku teksty zdecydowanie nie te.

Tak, ale nadal twoje określenia dotyczące viking metalu pasowały tu niemal idealnie, co pozwala mi wnioskować, że viking metalu nie da się spiąć w sztywne ramy.

Dnia 17.08.2010 o 12:37, Miklak napisał:

Jak określiłbyś więc gatunek na "Hammerheart"? I druga sprawa, o której wcześniej nie
wspominałem: folk metal nie jest de facto gatunkiem muzyki, więc precyzowanie stylu jest
bardzo wskazane. Dorzucenie "viking" do "folk metalu" od razu budzi określone skojarzenia
i skuteczniej opisuje muzykę danego zespołu, ułatwiając poruszanie się po danym stylu.
Przecież po to właśnie są takie gatunki, nie?

"Hammerheart" według twojego opisu to stricte viking. Jednak pomimo mielizn od czasu do czasu czy akustycznych wstawek, to ten sam, surowy black metal co na wcześniejszych płytach - może trochę dojrzalszy. Wokal Quorthona rzeczywiście też nadaje się do tego gatunku, z resztą zapewne to jego styl śpiewania skopiowano.

Dnia 17.08.2010 o 12:37, Miklak napisał:

Uważam, że nie powinno się rzucać takimi tekstami, gdyż przynależność gatunkowa nie ma
absolutnie nic wspólnego z jakością zespołu. Bo pod jakim względem porównywać coś o innym
przeznaczeniu, innym brzmieniu i w ogóle całkowicie innym?

Powiedzmy, że skoro viking to składowa pagan/black/folk metalu, to można porównywać ten gatunek osobno z każdym spośród tych trzech. Równanie matematyczne dotyczące mojego gustu wygląda tak:

Black > pagan > viking = folk

A Ty jak byś to ułożył? Ciekaw jestem tego.

Dnia 17.08.2010 o 12:37, Miklak napisał:

:)

To ja pozdrowię Cię adekwatnie do tematyki rozmowy:

Hail Hammer!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.08.2010 o 13:23, Caelethi napisał:

Przede wszystkim też pagan jest moim zdaniem bardziej słowiański, a viking z kolei nordycki.

To też, choć pod muzycznym względem czasami nie ma widocznej różnicy.

Dnia 17.08.2010 o 13:23, Caelethi napisał:

W takim razie nie wiem jak się odnieść do tego; że viking metal gra się tak jak black?

Chodziły mi o riffy i perkę, które są surowe i bardzo blisko im do black metalu - ściślej mówiąc black metalu bardziej w stylu Bathory, a nie takiego Darkthrone.

Dnia 17.08.2010 o 13:23, Caelethi napisał:

Cóż, mimo to twój opis viking metalu bardzo do nich pasował, pomijając decydujące w tej
płaszczyźnie wokale.

Wokale też tam są, tylko troszkę ich mało.

Dnia 17.08.2010 o 13:23, Caelethi napisał:

Mi zawsze Enslaved kojarzył się z vikingami, wystarczy poczytać ich teksty, pooglądać
okładki. Nawet ostatnie płyty od czasu do czasu zabrzmią bardzo podobnie do tej stylistyki.
A już "Havenless" z "Below The Lights" powinien być hymnem tego gatunku, ot co ;)

Zacny kawałek, nie da się ukryć :)

Dnia 17.08.2010 o 13:23, Caelethi napisał:

Tak, ale nadal twoje określenia dotyczące viking metalu pasowały tu niemal idealnie,
co pozwala mi wnioskować, że viking metalu nie da się spiąć w sztywne ramy.

Ani riffy, ani perkusja, ani nawet klawisze (choć też wyraźne i epickie) nie są viking metalowe, nie wspominając o wokalach. Nie ma sztywnych ram, ale w sztywne ramy żadnego gatunku nie wepniesz. Viking metal może i jest wyjątkowo trudny w opisaniu, ale mimo wszystko jest czymś, co nie jest ani folk ani black metalem i posiada swoje cechy charakterystyczne. Nie jest to aż tak ukształtowany, rozległy i uporządkowany gatunek, jak black czy death metal, ale ma swoje muzyczne znaczenie.

Dnia 17.08.2010 o 13:23, Caelethi napisał:

"Hammerheart" według twojego opisu to stricte viking. Jednak pomimo mielizn od czasu
do czasu czy akustycznych wstawek, to ten sam, surowy black metal co na wcześniejszych
płytach - może trochę dojrzalszy. Wokal Quorthona rzeczywiście też nadaje się do tego
gatunku, z resztą zapewne to jego styl śpiewania skopiowano.

Osobiście jestem daleki od stwierdzenia, że "Hammerheart" to black metal i, szczerze mówiąc, pierwszy raz spotykam się z taką opinią. Jasne, mnóstwo elementów black metalu znajduje się na tym albumie, ale czy umieściłbym go na jakiejś liście "the best black metal albums"? Bardzo wątpię, bynajmniej nie dlatego, że nie lubię tej płytki.

Dnia 17.08.2010 o 13:23, Caelethi napisał:

Powiedzmy, że skoro viking to składowa pagan/black/folk metalu, to można porównywać ten
gatunek osobno z każdym spośród tych trzech. Równanie matematyczne dotyczące mojego gustu
wygląda tak:

Black > pagan > viking = folk

A Ty jak byś to ułożył? Ciekaw jestem tego.

Nadal nie widzę sensu w takim porównywaniu. Podobieństwa podobieństwami, ale to nadal zupełnie inna muzyka. Nie potrafię w taki sposób porównać gatunków. Jakość gatunków jest niemierzalna, mogę co najwyżej pokusić się o porównanie w oparciu o coś faktycznego - jak np. ilość poznanych wykonawców, ilość przesłuchanych płyt, ilość spędzonego czasu, ilość wystawionych wysokich ocen, średnia ocen, itd, ale to i tak byłoby porównanie wadliwe, biorąc pod uwagę różną popularność tych gatunków. Jakby uśrednić wszystkie takie rankingi, to wyszłoby pewnie coś takiego:

folk > black > viking > pagan

ale jak mówię, w moim przypadku, to próżne i pozbawione znaczenia porównanie :)

Dnia 17.08.2010 o 13:23, Caelethi napisał:

Hail Hammer!

Hail to Odin!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.08.2010 o 12:37, Miklak napisał:

Windir to głównie meloblack, ale jest też trochę ''viking influences'' :) Mniejsza część
ich muzyki to viking metal, ale zdecydowanie coś tam mają.


slyszales Sóknardalr i Arntor :D ? Duzo bardziej folk/viking niz blackowe 2 kolejne plyty. 1184 to zdecydowanie mniej folkowych dodatkow, mozna spokojnie powiedziec ze meloblack. Ostatnia plyta to juz black ale z klimatycznym tlem, chorkami itp. Nie meloblack, ani nie sam black. Black z domieszka viking. No i jak juz duza wage przywiazujesz do tekstow to co moze byc bardziej "viking" niz historia norwegii spiewana w staronorweskim ? :) Muzycznie Windir jest duzo mocniejszy niz kapele ktore wymieniles wczesniej, ale wg mnie elementy viking sa tak wyrazne ze nie mozna odmowic norwegom jebitnej plakietki viking.

Z mocniejszych "vikingowych" bandow polecam:

Mistur - Skoddefjellet http://www.youtube.com/watch?v=UdHyyaT9GVo
Thyrfing - Draugs Harg http://www.youtube.com/watch?v=LP1JEsBY94w
Einherjer - The Ballad of the Swords http://www.youtube.com/watch?v=haXnZSA63qA
Isengard - Neslepaks http://www.youtube.com/watch?v=67jUepexH-I

ja rozrozniam viking jeszcze w ten sposob: wiesniacki na maxa folk = folk metal, klimatyczny folk - viking ;) Ale jako skladowa. Nie jako uogolnienie dla bandow, tylko jeden z elmentow muzki granej przez zespol.

Summoning jako viking metal? Absolutnie nie. Epic/Atmospheric Black Metal z MA pasuje jak ulal. Idealny przyklad ze nie kazdy epicki black to odrazu viking/pagan ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do samej muzyki Amon to można polemizować, aczkolwiek wyjątkowego imagu nie można im odmówić, moje pierwsze skojarzenie przy zobaczeniu chłopaków to było " kawał z nich skurwy***, zupełnie jak vikingowie ", oczywiście nie miałem wtedy pojęcia o muzyce tworzonej przez ten zespół, ani pochodzeniu czy genezie utworów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.08.2010 o 21:09, Witcher1990 napisał:

http://www.google.pl/search?q=amon+amarth&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a
No widzisz Ty ich nie klasyfikujesz jako Viking metal a oni sobie tak:)
Więc mimo wszystko chyba zespół lepiej wie co gra.

HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA. Twoja ignorancja i naiwność nie znają granic xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Arntor to właśnie płyta, którą znam najbardziej. Osobiście w kwestiach gatunków jestem zwolennikiem systemu panując na RYMie odnośnie gatunków na płytach, tj. podziału na "primary genres" i "secondary genres". Viking metal jest na Arntorze bardzo wyraźny, ale nadal jako gatunek drugorzędowy, czyli nie odnoszący się do całości, lecz częściowy. Takie moje zdanie i rozumiem, jeśli się nie zgadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Amon wszędzie jest popisany i podpisuje się jako viking metal, że jakoby wyżej stwierdziliśmy że to gatunek i pojęcie szeroko pojęte, nie widzę osobiście przeciwskazań żeby amona tam zakwalifikować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.08.2010 o 22:33, sevrond napisał:

nie widzę osobiście przeciwskazań żeby amona
tam zakwalifikować

Ho ho, ja za to widzę całą masę przeciwwskazań. Amon Amarth, to melodic death metal. Jedyne, co w jakikolwiek sposób może łączyć ich muzykę z viking metalem, to tematyka tekstów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.08.2010 o 21:09, Witcher1990 napisał:

Więc mimo wszystko chyba zespół lepiej wie co gra.


Stan Twojego zdrowia ciagle sie pogarsza ;) Nawet gluchy szybko dojdzie do wniosku ze AA gra melodeath, a z viking metalem wiaze ich tylko tematyka... Wiec ciezko to nazywac rasowym viking metalem.

Dnia 17.08.2010 o 21:09, Witcher1990 napisał:

No przecież to wy jesteście tymi złymi, mrocznymi metalami a ja typowym kinderem:D


inaczej: kazdy z nas posluchal troche AA i jasno stwierdzil ze graja typowy melodeath. A ty powtarzasz jakies glupoty zamiast uzyc mozgu (a raczej uszu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.08.2010 o 22:09, Miklak napisał:

Arntor to właśnie płyta, którą znam najbardziej. Osobiście w kwestiach gatunków jestem
zwolennikiem systemu panując na RYMie odnośnie gatunków na płytach, tj. podziału na "primary
genres" i "secondary genres".


Windir... hmmm 2 najstarsze plyty: 40% black, 30% viking 30% folk/pagan, jakos tak to bym okreslil ;) Potem juz black coraz wiekszy udzial ma ;)

Dnia 17.08.2010 o 22:09, Miklak napisał:

Viking metal jest na Arntorze bardzo wyraźny, ale nadal
jako gatunek drugorzędowy, czyli nie odnoszący się do całości, lecz częściowy. Takie
moje zdanie i rozumiem, jeśli się nie zgadzasz.


dla mnie kazdy viking bez blacku to strata czasu i "pitupitu folkowe" ;) Takiego Tyra to nie daje rady sluchac... A wokalnie mam inne poglady na viking - musi byc dobry blackowy skrzek z mozliwosciami (nie musi byc non stop) - cos jak Valfar, moj ideal wokalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.08.2010 o 22:33, sevrond napisał:

Amon wszędzie jest popisany i podpisuje się jako viking metal, że jakoby wyżej stwierdziliśmy
że to gatunek i pojęcie szeroko pojęte, nie widzę osobiście przeciwskazań żeby amona
tam zakwalifikować

Najwidoczniej w ogóle nie czytałeś moich dwóch postów w rozmowie z Caelethi. Yngwie Malmsteena też nazywacie z Witcherem Viking metalem?

http://www.youtube.com/watch?v=czuOSF_0yy4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.08.2010 o 22:23, Witcher1990 napisał:

No przecież to wy jesteście tymi złymi, mrocznymi metalami a ja typowym kinderem:D

Pomijając fakt, że nigdy nie stylizowałem się na "złego, mrocznego metala" masz absolutną rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.08.2010 o 23:20, EmperorKaligula napisał:

dla mnie kazdy viking bez blacku to strata czasu i "pitupitu folkowe" ;) Takiego Tyra
to nie daje rady sluchac... A wokalnie mam inne poglady na viking - musi byc dobry blackowy
skrzek z mozliwosciami (nie musi byc non stop) - cos jak Valfar, moj ideal wokalny.


ja sie ograniczam do bathory nikt nie zrobił takie klimatu jak oni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytałem, i przed ich przeczytaniem sądziłem że viking to połączenie paganu, blacku z folkiem , lub folku z paganem i blackiem, jak wam piękniej to brzmi.
Przeczytałem Twój epos, piękne dzieło, rozpisałeś się, ale i tak jednym 100% stwierdzeniem było że viking to pagan i black z folkiem, w bojowych aranżacjach. Nacechowałeś gatunek, a na koniec padło stwierdzenie typu "Ale i tak wszystko odbiega od normy którą określiłem bo jest tu duża różnorodność" Przejrzałem te linki i żaden chociażby w 80 % nie pasował do epickiego opisu viking metalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.08.2010 o 23:20, EmperorKaligula napisał:

viking bez blacku to strata czasu i "pitupitu folkowe" ;) Takiego Tyra
to nie daje rady sluchac... A wokalnie mam inne poglady na viking - musi byc dobry blackowy
skrzek z mozliwosciami (nie musi byc non stop) - cos jak Valfar, moj ideal wokalny.


Podpisuję się pod tym obiema rękoma. Też nie przepadam za czystym zarówno viking jak i pagan metalem. Wokalizy zazwyczaj utrudniają przebrnięcie przez taki materiał, a i brak black metalu odbiera mi sporo przyjemności ze słuchania ;) Jako odskocznia może być, ale nic poza tym. To samo z resztą tyczy się folku, z którego tak na dobrą sprawę uwielbiam tylko kilka zespołów - w tym niemetalowa Wardruna, ale ją chyba większość w miarę obeznanych w muzyce open-mindów tutaj słuchała.

Wyrażam głęboką nadzieję, że w tym temacie jest wielkie zapotrzebowanie na stosunkowo młode, black metalowe hordy, które przywracają powoli świetność gatunku metalu, jakim jest nieco podupadły jeszcze kilka lat temu black.

Otóż jest to brudny, nieco oldschoolowy kawał muzyki, jednocześnie bardzo nietuzinkowy i świeży. Perełki w gatunku, nic tylko czekać na więcej takich. Mam na myśli m.in.:

Katharsis - "The Fourth Reich"

Teitanblood - "Seven Chalices"

Funeral Mist - "Salvation".

W pierwszej chwili ciężko się do nich przekonać, trzeba trochę uwrażliwić swój słuch na brud, wylewający się z głośników bądź słuchawek. Poza tym z początku mogą wydawać się one chaotyczne, dlatego trzeba poświęcić im więcej czasu. Nie będziecie żałować, zapewniam.

http://www.youtube.com/watch?v=k8F7pxjP34M - pierwszy utwór z "The Fourth Reich", miód dla uszu. Wspaniały, ponury klimat.

http://www.youtube.com/watch?v=iC54N8JazXo - to coś w rodzaju intra, od tego zaczyna się płyta "Seven Chalices". Uprzedzam, żebyście się nie zdziwili ;)

http://www.youtube.com/watch?v=TRi2dzf30AU - ten kawałek z kolei pochodzi z "Salvation". Powinno wejść bez popity za sprawą w miarę chwytliwych riffów.

To są tylko jedni z wielu zajebistych wykonawców blackowych, więc jeśli ktoś będzie złakniony większej porcji szatana, to mam jeszcze trochę zespołów w zanadrzu :)


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.08.2010 o 23:50, sevrond napisał:

Czytałem, i przed ich przeczytaniem sądziłem że viking to połączenie paganu, blacku
z folkiem , lub folku z paganem i blackiem, jak wam piękniej to brzmi.
Przeczytałem Twój epos, piękne dzieło, rozpisałeś się, ale i tak jednym 100% stwierdzeniem
było że viking to pagan i black z folkiem, w bojowych aranżacjach. Nacechowałeś gatunek,
a na koniec padło stwierdzenie typu "Ale i tak wszystko odbiega od normy którą określiłem
bo jest tu duża różnorodność" Przejrzałem te linki i żaden chociażby w 80 % nie pasował
do epickiego opisu viking metalu.


Hehe, czego Ty tam niby nie słyszysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować