Zaloguj się, aby obserwować  
RobeN

Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

26455 postów w tym temacie

Dnia 19.03.2012 o 21:33, Niflheim napisał:

"Surveillance" też średnio mi się podoba, chociaż "Bleed" uznaję za jeden z ich lepszych
kawałków.


Do posłuchania razem z płytą OK, ale nic ciekawego w tym nie ma, bo i solówka oklepana. Swoją drogą - solówek jest mało, nie ma słowa mówionego Haakego, a chociaż ten na tej płycie perkusyjnie wyjątkowo wymiata, to wkurza mnie oklepany doom metalowy "double walk" w kilku utworach, bo tam po prostu nie pasuje. A "Behind the Sun" byłoby lepsze, gdyby miało jakąś czadową solówkę i bardziej wałkowany motyw przewodni z pierwszej części, bo jest przepiękny.

Dnia 19.03.2012 o 21:33, Niflheim napisał:

"Marrow" ma zajebisty groove''owy riff, ogólnie płyta naprawdę dobra. :>


"Marrow" to taki fajny breakbeat, ale IMHO "Demiurge" to "banging shit", że tak to po amerykańsku ujmę. Niesamowity łomot, nie da się do tego NIE headbangować.

Tak swoją drogą - jak ten zespół może nudzić? Nie rozumiem też zarzutów o powtarzalności, bo powtarzalność i monotonia to cecha tylko "Koloss" i może jeszcze "Bleed", przez całą dyskografię mamy przekrój najważniejszych stylów i nurtów w heavy metalu + prawdziwą rewolucję, jaka zaczęła się po "Nothing". A może i wraz z "Chaosphere".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2012 o 21:37, Demagol napisał:

Tak swoją drogą - jak ten zespół może nudzić? Nie rozumiem też zarzutów o powtarzalności,
bo powtarzalność i monotonia to cecha tylko "Koloss" i może jeszcze "Bleed", przez całą
dyskografię mamy przekrój najważniejszych stylów i nurtów w heavy metalu + prawdziwą
rewolucję, jaka zaczęła się po "Nothing". A może i wraz z "Chaosphere".


Może chodzi o ich specyficzny styl grania, nie każdemu przecież może się podobać. Nieraz widziałem jak ktoś przeinaczał nazwę na Mechuggah, są i ludzie, którzy dziwią się jak inni rozróżniają ich kawałki "bo wszystkie brzmią tak samo", coś musi być na rzeczy. ;P Z tą powtarzalnością bym się kłócił, bo IMO taki "Catch 33" pod tym względem od "Koloss" niespecjalnie się różni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale Catch 33 to tak naprawdę jest jeden utwór i się nie liczy :P. Styl faktycznie jest intrygujący, bo Nothing to właściwie rzecz biorąc zaprzeczenie metalu - riffy wzięte z kosmosu, perkusista gra zupełnie inaczej, tylko Spasm jest takim w miarę prostym, ostrym utworem (przy tym tak wygląda, czy raczej brzmi mój Metal Dream)... To musi wydać się cholernie dziwne na początku, ale potem, jak już człowiek się wkręci, to nie ma dość :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytanie dość nietypowe - ma ktoś może dźwiękówkę Asus Xonar DG? Mam toto podłączone do zestawu 2.1 Logitecha [dokładnej nazwy nie pamietam] i za cholerę nie wiem jak ustawić, by dobrze brzmiało. Standardowo jest zbyt płasko i ledwo słychać bas, jak dam coś z ustawień pod metal to z kolei separacja instrumentów dość kiepska i wszystko się zlewa, a niektóre riffy słabo słychać zagłuszane przez gitarę rytmiczną np. Nie żebym chciał Bóg wie co, ale ostatnio ustawiłem sobie dobrze equalizer w mp4 i na słuchawkach słucha mi się genialnie, w związku z czym ciężko się przestawić na głośniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Używam foobara i w nim mam ustawione wszystko standardowo, próbowałem bawić się właśnie oprogramowaniem karty, ale nic ciekawego nie ustawiłem, ciężko coś dobrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nowe Black Sheep Wall to rozczarowanie. Niby lepiej skonstruowane niż poprzednia płytka, bo nie przypomina tworu pozlepianego z różnych elementów, jednych fajnych, jednych zarąbistych, a innych znowu do bani, gdzie zarąbiste partie i riffy przepadają w monotonii, ale całość jest koszmarnie monotonna, jednostajna, styl się zmienił i już nie wydaje się być takim nietuzinkowym sludge''owym graniem. Takie kolejne Noriega i pewnie więcej podobnych zespołów.

Szkoda, bo oczekiwałem czegoś w stylu "I Am God Songs", tylko lepiej zrobionego i jeszcze bardziej miażdżącego, a otrzymałem nudną kluchę z okazjonalnymi fajnymi momentami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.03.2012 o 22:37, kuba9876543210 napisał:

Cipkozercy akustycznie? :d

No, juz raz tak grali, też przed The Flying Eyes. W listopadzie. Bardzo miło było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.03.2012 o 21:24, Demagol napisał:

Nowe Black Sheep Wall to rozczarowanie.


Nazwa zespołu brzmi jak pewien kod do StarCraft''a. ;D Z podobnych klimatów polecam nowe High on Fire - dobre, choć mogło być lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.03.2012 o 16:02, Niflheim napisał:

Nazwa zespołu brzmi jak pewien kod do StarCraft''a. ;D


Spoiler


No nie gadaj :O.



Obczaj sobie ich pierwszą płytę, niezła. "No Matter Where It Ends" jest niezłe tylko jako muzyka tła, ale to album raczej przeciętny. Ciekawostka: ponoć zespół wywalił dwie gotowe płyty do kosza między "I Am God Songs" i "NMWIE".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam zamiar kupić sobie kilka koszulek i tu pytanie. Kupić w jakimś sklepie czy może w pewnym miejscu wypalić (?) wzór na swoją koszulkę? Nigdy się jeszcze z tym nie spotkałem i nie mam pojęcia jaka będzie jakość takiego... wyrobu. Co o tym myślicie? Może ktoś miał z tym styczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej będzie, jeśli kupisz koszulkę w jakimś sklepie internetowym, bądź muzycznym w Twojej okolicy. Koszulki z nadrukami na zamówienie możesz sobie odpuścić, bo zazwyczaj efekt końcowy jest dość marny (własne doświadczenia). Owszem, taki rockmetalshop.pl będzie dość drogi, ale jak dobrze poszukasz, to może znajdziesz coś oryginalnego i w przystępnej cenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nowy Burzum wyciekł. "Umskiptar" jest dziwny i za pierwszym przesłuchaniem nudny, ale po oswojeniu się z jego powolnością jest dużo lepiej. Sporo tu melancholii, czystych wokali i recytacji. Brzmienie gitar jest bardziej surowe niż na całkiem czystym i ostrym "Fallen". Nie ma tu natomiast typowego black metalu, rzekłbym nawet, że to co tam znajdziemy jest wręcz bardzo niecodzienne.

Dziadek Vikernes dodał też nowe focie, na których biega po lesie w hełmie i z kuszą w ręku - http://www.burzum.org/eng/gallery11.php . ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.03.2012 o 18:42, Niflheim napisał:

Nowy Burzum wyciekł. "Umskiptar" jest dziwny i za pierwszym przesłuchaniem nudny, ale
po oswojeniu się z jego powolnością jest dużo lepiej. Sporo tu melancholii, czystych
wokali i recytacji. Brzmienie gitar jest bardziej surowe niż na całkiem czystym i ostrym
"Fallen". Nie ma tu natomiast typowego black metalu, rzekłbym nawet, że to co tam znajdziemy
jest wręcz bardzo niecodzienne.


Trzeba będzie przesłuchać, choćby po to, aby zaspokoić ciekawość.

Dnia 31.03.2012 o 18:42, Niflheim napisał:

Dziadek Vikernes dodał też nowe focie, na których biega po lesie w hełmie i z kuszą w
ręku - http://www.burzum.org/eng/gallery11.php . ;D


Kończyny mi opadły. Mam wrażenie, że on nie wie, jak w tym wyglądał :) A ten cały hełm wygląda, jak przerobiony garnek... Co to więzienie z nim zrobiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcąc zacząć studiowanie nagrań King Diamond, od czego warto zacząć? Natrafiłem na The Graveyard - ale jeszcze nie przesłuchałem.
Przy okazji szukam kapel podobnych do Judas Priest. Szczególnie mi zależy na wokalach podobnych do Roba Halforda (charakterystyczne przejście do wysokiego brzmienia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2012 o 14:26, Transylvanian_Hunger napisał:

Chcąc zacząć studiowanie nagrań King Diamond, od czego warto zacząć? Natrafiłem na The
Graveyard - ale jeszcze nie przesłuchałem.

Ja najbardziej lubię "voodoo"

Dnia 01.04.2012 o 14:26, Transylvanian_Hunger napisał:

Przy okazji szukam kapel podobnych do Judas Priest. Szczególnie mi zależy na wokalach
podobnych do Roba Halforda (charakterystyczne przejście do wysokiego brzmienia).

Trochę takich klimatów słychać w Iced Earth, trochę Dio, Edguy, Rage. W zasadzie to cała klasyka opierała się na wysokich tonacjach, ale taki falset jak w przypadku Diamonda to raczej rzadkość. Dzisiaj ten trend żyje głównie w powerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować