Zaloguj się, aby obserwować  
RobeN

Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

26455 postów w tym temacie

Dnia 20.11.2010 o 14:23, deusER4 napisał:

Absolutnie nie. Opeth to ewolucja, nierzadko eksperymenty.. progres, szczególnie w warstwie
technicznej. Nigdy nie użyłbym w stosunku do nich określenia "klonowanie" ;)


Ogólny patent na muzykę to mają ten sam od lat.:P Pewnie, że przez okres działalności poprawiają się coraz bardziej, ale startowali z wysokiego pułapu, a jedyną przeszkodą w jego prezentacji był niski budżet na studio w początkach(i długo po nich) kariery. Ładnie to widać na koncertach, gdzie kawałki z pierwszej płyty w niczym nie odbiegają od tych nowszych.:)
BTW - widziałeś złośliwość przedmiotów martwych na najnowszym DVD?
http://www.youtube.com/watch?v=6RQlNFCZQOM
Tyle się namęczyłem, żeby to wyciąć i stawić(a panowie z YT raczyli nawet nie zablokowali), a nikt nic nie pisze.:P
Ogólnie polecam sobie to wydawnictwo na listę zakupów wrzucić, bo znakomite.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2010 o 14:50, Nephren-Ka napisał:

http://www.youtube.com/watch?v=6RQlNFCZQOM
Tyle się namęczyłem, żeby to wyciąć i stawić(a panowie z YT raczyli nawet nie zablokowali),
a nikt nic nie pisze.:P

Ach, to pełne emocji oczekiwanie na pierwszy dźwięk. : D Fajna atmosfera panuje na ich koncertach.
Hm, skąd ja znam koszulkę tego pana w loczkach?
http://www.youtube.com/watch?v=4OfUVmfNk4E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2010 o 14:50, Nephren-Ka napisał:

Ogólny patent na muzykę to mają ten sam od lat.:P Pewnie, że przez okres działalności
poprawiają się coraz bardziej, ale startowali z wysokiego pułapu, a jedyną przeszkodą
w jego prezentacji był niski budżet na studio w początkach(i długo po nich) kariery.
Ładnie to widać na koncertach, gdzie kawałki z pierwszej płyty w niczym nie odbiegają
od tych nowszych.:)

ok, jednak róznice słyszę.. w sumie podzieliłbym ich dokonania na te a''la "Blackwater Park" / "Damnation" / "Watershed".. różnice wielkie nie są, ale jednak. Mimo że "Domnation" to płyta łagodna, zdecydowanie na ostatnim albumie za sprawą Burden i Porcelain Heart najwyraźniej to dostrzegam.. czuje się w nich porządną dawkę jazzu, a może to złudne.. nie wiem, oczarowany jestem konstrukcją tych kawałków, reszty w pomiędzy które zostały zapakowane, również. Nie będę ukrywał, z wymienionych albumów, ten cenię najbardziej =]

Dnia 20.11.2010 o 14:50, Nephren-Ka napisał:

BTW - widziałeś złośliwość przedmiotów martwych na najnowszym DVD?
http://www.youtube.com/watch?v=6RQlNFCZQOM
Tyle się namęczyłem, żeby to wyciąć i stawić(a panowie z YT raczyli nawet nie zablokowali),
a nikt nic nie pisze.:P
Ogólnie polecam sobie to wydawnictwo na listę zakupów wrzucić, bo znakomite.:)

Widziałem.. czuwam ;p ..jeno nic nie skomentowałem, dyskusje były itp ;)
Wróciłem niedawno z zakupów, ale tych na jadłospis.. mimo to nie obyło sie bez wizyty w MM, widziałem owe DVD, cena nawet nie straszna, biorąc pod uwagę że płyta "Before the Poison" madamme Faithfull była identycznie wyceniona, co mnie mocno zniesmaczyło, nawet sam sprzedawca nie miał nic innego do powiedzenia jak: WTF? ;D
Sama sytuacja na koncercie? Dla mnie zgrzytów nie ma, publika zareagowała jak powinna, a Mikael.. jak to on, sam pozytyw, aż miło popatrzeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2010 o 15:11, Kardithron napisał:

Ach, to pełne emocji oczekiwanie na pierwszy dźwięk. : D Fajna atmosfera panuje na ich
koncertach.


Atmosfera to się dopiero pojawia, jak Mikael zaczyna rozmawiać z publiką.:>

Dnia 20.11.2010 o 15:11, Kardithron napisał:

Hm, skąd ja znam koszulkę tego pana w loczkach?
http://www.youtube.com/watch?v=4OfUVmfNk4E


Podejrzewam, że są fanami Entombed.:D A odnośnie Bloodbath, to projekt ten znalazł miejsce w ''podziękowaniach'' na napisach końcowych(o Dio też nie zapomnieli), z dopiskiem (you''ll have to WAIT!).:D

BTW - możesz sprawdzić sobie mowy album Belgów z Leptotrichia:
http://www.metal-archives.com/release.php?id=284597
Ponoć niezły w kategorii brutalnego deathu, z mniejszym udziałem melodii i technicznych zagrywek.:)

@deusER4 - ja tez pisałem, że jest różnica, tylko ogólny patent ten sam.:> Na pierwszej płycie tez masz w kawałkach partie szybsze z growlem i przesterowaną gitarą oraz wolniejsze, z czystym wokalem i gitarą akustyczną. Jedyne, co jest nieco bardziej widoczne ostatnio to klawisze, których pojawia się więcej nieco, ale to nic dziwnego, bo Wiberg jest teraz stałym członkiem kapeli.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2010 o 15:45, Nephren-Ka napisał:

Atmosfera to się dopiero pojawia, jak Mikael zaczyna rozmawiać z publiką.:>


To prawda, ostatnio w Katowicach miał tak genialną konferansjerkę, że kupił sobie moje uznanie w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2010 o 15:45, Nephren-Ka napisał:

(you''ll
have to WAIT!).:D

: D !

Dnia 20.11.2010 o 15:45, Nephren-Ka napisał:

BTW - możesz sprawdzić sobie

Zawsze.

Dnia 20.11.2010 o 15:45, Nephren-Ka napisał:

mowy album Belgów z Leptotrichia:
http://www.metal-archives.com/release.php?id=284597

Włączyłem sobie Genital Blood Excretion. Pierwsze wrażenie: przyzwoity mocny brutal death. Leci do zakładek. : > Dzięki, przysłucham się temu lepiej za jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2010 o 02:59, Nephren-Ka napisał:

Ot maniera gry na gitarze - dwa riffy na papierze mogą wyglądać
podobnie, ale wychodząc spod łapki Wylda i Malmsteen zabrzmią jednak inaczej.:> Taki
nasz Acid Drinkers grał pewnie odtwórczo, a pewne dwie płyty bardzo, bardzo lubię.:)

Wiesz - jeśli jedyną różnicą jest przester, to nie sposób tego nie dosłyszeć.

Dnia 20.11.2010 o 02:59, Nephren-Ka napisał:

Nie znam "The Ape of Naples", nie inny płyty Coil zresztą, także trudno mi coś powiedzieć.:>

To do czego piłeś z tym industrialem?

Dnia 20.11.2010 o 02:59, Nephren-Ka napisał:

Właśnie to bym polemizował, bo imo to kompletnie nic nie będzie, a ciężko mi jest opisać
''nic'', skoro nie mogłem tego doświadczyć. Coś jak sen, w którym nic nie śnimy - tylko,
że bez efektu wybudzenia się. Ale już dość, bo temat nijak nie pasuje.:)

Cóż - jak dla mnie większość ''ateistów'' to tylko konformiści, którzy podłapali najnowszy trend, jakim jest właśnie NIE WIERZENIE W BOGA. Czy tego chcesz, czy nie - mnóstwo młodych ludzi twierdzi, że są niereligijni, chociaż w rzeczywistości ich światopogląd ukształtowała aktualna moda. Wątpię, żebyś chociaż przeczytał Biblię, ale nie będę się z tobą kłócił - wiedz tylko, że w znacznym stopniu sobie to wmawiasz, bazując na niewiedzy.

Ja na przykład nie jestem pewien czy istnieje Bóg. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie, nie opowiadam się po żadnej ze stron. Niegdyś byłem ateistą, ale teraz po prostu mam mętlik w głowie; po prostu nie poszedłem na łatwiznę i nie ustaliłem z góry, że żadne bóstwo nie istnieje. Dla większości jest to z pewnością wygodne; ja tak nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2010 o 23:50, Wayzin napisał:

Z czystej litości nie ustosunkuje się do tego.

To jakiś erystyczny zabieg? (przy okazji poszerzysz zasób słownictwa ;P)

Dobrze, że się poddajesz (teraz ja zastosowałem erystykę, a co, trzeba zachować równowagę, nie?), bo dyskusja jest iście żałosna =)

Dnia 20.11.2010 o 23:50, Wayzin napisał:

Ja na przykład nie jestem pewien czy istnieje Bóg. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie,
nie opowiadam się po żadnej ze stron. Niegdyś byłem ateistą, ale teraz po prostu mam mętlik w głowie;
po prostu nie poszedłem na łatwiznę i nie ustaliłem z góry, że żadne bóstwo nie istnieje.
Dla większości jest to z pewnością wygodne; ja tak nie potrafię.

FYI, wygląda na to, że jesteś ateistą. Ateizm nie mówi, że Boga nie ma. Każdy, kto nie przyjął wiary w żadnego Boga jest ateistą. Wierzysz - jesteś teistą. Nie wierzysz - jesteś ateistą. NIE MA ŻADNEGO POMIĘDZY! Mówi Ci to ktoś, na semantyce związanej z poglądami na kwestię istnienie Boga spędził czasu więcej niż zalecane przez lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2010 o 00:26, Miklak napisał:

FYI, wygląda na to, że jesteś ateistą. Ateizm nie mówi, że Boga nie ma. Każdy,
kto nie przyjął wiary w żadnego Boga jest ateistą. Wierzysz - jesteś teistą. Nie wierzysz
- jesteś ateistą. NIE MA ŻADNEGO POMIĘDZY! Mówi Ci to ktoś, na semantyce związanej z
poglądami na kwestię istnienie Boga spędził czasu więcej niż zalecane przez lekarzy.


A agnostycyzm? To wlasnie jest pomiedzy (mniej wiecej siebie bym tak tez okreslil).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2010 o 00:40, kuba9876543210 napisał:

A agnostycyzm? To wlasnie jest pomiedzy (mniej wiecej siebie bym tak tez okreslil).

Takie coś wmówiła społeczeństwu anty-ateistyczna propaganda, ale bardzo schodzimy z tematu, więc przekierowuję Cię do przydatnego wpisu: http://sznajper.blogspot.com/2010/10/ateizm-gnostycyzm-teizm-agnostycyzm.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2010 o 23:58, Wayzin napisał:

To do czego piłeś z tym industrialem?


Do tego, że po 5 minutach słuchania czegoś industrialnego bym zasnął po prostu, kompletnie mnie taka muzyka nie interesuje.:>

Dnia 20.11.2010 o 23:58, Wayzin napisał:

Cóż - jak dla mnie większość ''ateistów'' to tylko konformiści, którzy podłapali najnowszy
trend, jakim jest właśnie NIE WIERZENIE W BOGA. Czy tego chcesz, czy nie - mnóstwo młodych
ludzi twierdzi, że są niereligijni, chociaż w rzeczywistości ich światopogląd ukształtowała
aktualna moda. Wątpię, żebyś chociaż przeczytał Biblię, ale nie będę się z tobą kłócił
- wiedz tylko, że w znacznym stopniu sobie to wmawiasz, bazując na niewiedzy.


Panie, jak można mówić o jakiejkolwiek wiedzy w przypadku Biblii, która zmieniała się na przestrzeni setek lat, i nie ma najmniejszych dowodów że została stworzona dzięki boskiemu natchnieniu.:>
Nie uważam się za ateistę*, najzwyczajniej w świecie nie interesuje mnie, czy jakieś ''wyższe istoty'' istnieją, czy też nie. Póki co człowiek nie jest wstanie określić, czy poza naszym wszechświatem istnieją także inne(że o dokładnym zbadaniu tylko naszego nawet nie wspomnę), a woli się zajmować badaniami nad kolejnymi rodzajami broni.:/
* - bo poszczególne religie mi nie przeszkadzają(dopóki są pokojowe), formalnie jestem katolikiem(ciężko było mi decydować czy przyjąć chrzest czy nie:P) i w samym kościele dość sporo czasu spędziłem. Biblii(ani żadnej innej księgi religijnej) w całości nigdy nie czytałem i nie mam najmniejszego zamiaru - pewnie, można tam odszukać sporo mądrych rzeczy(i nieco głupich pewnie też), ale dla mnie to wymysł człowieka, bez żadnych boskich pierwiastków. Jeśli komuś taka lektura pozwala stać się lepszym człowiekiem, to ok - ja uważam, że tego nie potrzebuję.:)
/dobra, koniec offtopowania, każdy wyraził swoje zdanie i wracamy do muzyki:-)/

Co bardzie progresywnie(w tym wypadku ambientowo) nastawieni fani Riverside powinni zerknąć w stronę solowego projektu Mariusza, bo właśnie ukazał się drugi album Lunatic Soul. Imo bardzo dobra płyta:
"Transition" - http://www.youtube.com/watch?v=s2ZyL1YSImg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2010 o 01:35, Miklak napisał:

http://www.youtube.com/watch?v=lxR-VaDBcHE

spróbuj przy tym zasnąć cwaniaku :P


Żaden problem, bo akurat kładę się spać(a wtedy żadna muzyka mi nie przeszkadza).:P
Poza tym, to się nie do końca nadaje na taki przykład, bo po pierwsze z tego co piszą to elementy ambientu zawiera, a akurat dobry ambient jest miły moim uszom. A secundo ludzki głos robi swoje - zostaw same ''sztuczne'' dźwięki, a zasnę przy tym w środku dnia, będąc całkowicie wyspanym.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2010 o 01:30, Nephren-Ka napisał:

Do tego, że po 5 minutach słuchania czegoś industrialnego bym zasnął po prostu, kompletnie
mnie taka muzyka nie interesuje.:>

Posłuchaj sobie Rammstein, możliwe, że zmienisz zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2010 o 09:45, Infinitas napisał:

To dark ambient bardziej a nie industrial :P

Nie żartuj sobie. Zamiast sugerować się "tym co piszą" lepiej zapoznać się z tym, jak gatunki brzmią. Utwór jest nietypowy, ale spokojnie można zaliczyć go do nurtu electro-industrial, a dark ambientu jest jak na lekarstwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2010 o 11:26, Killinginno napisał:

> Do tego, że po 5 minutach słuchania czegoś industrialnego bym zasnął po prostu,
kompletnie
> mnie taka muzyka nie interesuje.:>
>
Posłuchaj sobie Rammstein, możliwe, że zmienisz zdanie.

A co Rammstein ma wspólnego z industrialem? Może i grają mieszankę elektroniki i metalu i zwyczajowo są zaliczani do industrial metalu, ale industrialu w ich muzyce praktycznie nie ma - może w sporadycznych ilościach na niektórych utworach, ale to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2010 o 11:26, Killinginno napisał:

> Do tego, że po 5 minutach słuchania czegoś industrialnego bym zasnął po prostu,
kompletnie
> mnie taka muzyka nie interesuje.:>
>
Posłuchaj sobie Rammstein, możliwe, że zmienisz zdanie.

Rammstein gra NDH, który w industrialu ma jedynie swoje korzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2010 o 11:26, Killinginno napisał:

Posłuchaj sobie Rammstein, możliwe, że zmienisz zdanie.


Słuchałem(ba, koncertowy "Völkerball" nawet bardzo mi się podoba) i nijak nie ma tam samej elektroniki.:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować