Zaloguj się, aby obserwować  
RobeN

Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

26455 postów w tym temacie

Nie wiem, czy warto to prezentować, czy nie, ale szczerze mówiąc, to mnie to nie obchodzi. Ubieram się tak po prostu dlatego, że mi się tak podoba i mi tak wygodnie, a nie żeby chodzić po mieście i straszyć: "Patrzcie ludzie, jaki true metalowiec ze mnie!". A jak ludzie to odbierają, to w sumie mam gdzieś.
I co? Mam nosić glany bo słucham metalu, garnitur, bo słucham jazzu, lnianą koszulę, bo słucham folku, kapelusz kowbojski, bo słucham bluesa i maskę gazową bo słucham industrialu, żeby pokazać jak to Ty ująłeś, mój eklektyzm muzyczny? :D Dzięki, ale zostanę przy moim heavy metalowym stylu. :P

PS Żeby nie było, to tylko żartuję, nie próbuję Cię atakować ani obrażać. Take it easy. ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2012 o 14:33, Cos napisał:

Poza tym, czy fakt, że słucham jakiejś innej muzyki(a nie słucham
tylko metalu) sprawia, że nie mogę być metalowcem?


Owszem, możesz. Po prostu większość osób w tym wątku ma naprawdę szerokie, otwarte, eklektyczne gusta, i muszę to uczciwie przyznać, nawet jeżeli w kwestii muzyki gitarowej ja zachwycam się metalkorem, a inni metalowymi dziadkami. W związku z powyższym, tak dla mnie, jak i pewnie dla większości kolegów, myślenie o sobie jako o metalowcu jest... dziwne i bezsensowne. Pewnie spora część tak jak ja kiedyś latała w czarnych bluzach i glanach, krzycząc o Jedynej Prawdziwej Muzyce, jak widać na szczęście niektórym to przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, tu akurat się z Tobą zgodzę, że jest masa "metalowców", którzy się mają za nie wiem jakich true i brootal, bo noszą glany, a słuchają Nightwish, Nirvany i Lady Gagi. Ale nie podoba mi się takie podejście, że z góry się zakłada, że wszystko to jest głupie i każdy metalowiec jest ograniczony muzycznie i tym podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2012 o 14:58, Cos napisał:

Wiesz, tu akurat się z Tobą zgodzę, że jest masa "metalowców", którzy się mają za nie
wiem jakich true i brootal, bo noszą glany, a słuchają Nightwish, Nirvany i Lady Gagi.
Ale nie podoba mi się takie podejście, że z góry się zakłada, że wszystko to jest głupie
i każdy metalowiec jest ograniczony muzycznie i tym podobne.


Ale ja napisałem większość a to słowo nie oznacza ,że każdy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam np. słucham (wciąż zresztą) metalu, kilku wykonawców uważam za naprawdę wybitnych, ale na metalu nie wyrosłem, nigdy się w gruncie rzeczy w to nie bawiłem i szczerze mówiąc - nie chciałbym zostać zaklasyfikowany w ten sposób, bo byłoby to po prostu błędne zaszufladkowanie, a do tego krzywdzące i niemiłe :P.

A że w metalu słucham takich rzeczy jak Meshuggah czy Godflesh, to też dużo zmienia, bo po usłyszeniu tego pierwszego zespołu wielu znajomych metalowców pouciekało z krzykiem :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2012 o 16:43, Cos napisał:

Dziwne. :P Moi znajomi metalowcy lubią Meshuggah. :D


W każdym razie - odnośnie wcześniejszego pytania, graczem jesteś w momencie grania w jakąś grę :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nowy singiel od cyber metalowego Neurotecha:
http://www.youtube.com/watch?v=-ahq-AFvM2Y&feature=player_embedded
Tutaj akurat poszli w stronę elektroniki i dodali żeński wokal, jest więc łagodniej, a "Damage is Done" z poprzedniej EP-ki to niezła rzeźnia była.

EP zatytułowane "Decipher Vol. 2" będzie miało premierę tej jesieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zwykle metalowe zespoły, które na scenie są już kilkanaście/kilkadziesiąt lat z biegiem czasu wydają coraz słabsze płytki. W przypadku nowej płyty Paradise Lost - "Tragic Idol" tak nie jest. Każdy kawałek ma moc, słychać konkretne, dobrze przemyślane riffy, polecam w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2012 o 14:10, Demagol napisał:

Gdy ty słuchałeś Devina, to ja byłem w podobnym wieku :P.


''Biomech'' wyszedł w 97 roku, więc obstawiam że brat słuchał go gdzieś w 98. Mieliśmy to samo źródło dźwięku przez długi czas, więc słuchałem tego co on(to stąd m.in. pochodziło moje zainteresowanie death metalem w wieku ~10 lat). Pytanie, czego słuchałeś w roku pańskim 1998? :P

Dnia 25.06.2012 o 14:10, Demagol napisał:

Studyjnie to każdy wokalista rządzi, a poza tym jakbyś posłuchał sobie Deva i Freddy''ego,
to jednak byś zauważył, że mają podobny styl śpiewania (taki z lekka zdarty głos, dość
zróżnicowany wokal i operowe zapędy), a poza tym na żywo Mercury też nie był jakiś super
;P. Jakbym mówił o porównaniu Freda i Pattona, to wtedy bym się zgodził, bo Mike ma inny
głos - bardziej lounge''owy, ale jest dużo bardziej wszechstronny, właściwie to chyba
najbardziej wśród wokalistów. Mam w sumie taką teorię, że Queen, gdyby powstał dzisiaj,
to grałby podobnie do Townsenda solo :P.


Mike to jest w ogóle poza skalą, i się jego przykład nie liczy.:P
Śpiew na żywo ciężko mi ocenić, bo żadnego z nich nie widziałem, i pewnie nie zobaczę.xD
A powstanie Queen w dzisiejszych czasach...hmm, ja myślę, że w ogóle by się nie przebili.:P

Dnia 25.06.2012 o 14:10, Demagol napisał:

A ja słucham dużo rzeczy z lat 80., jak się okazuje.


Każdy słucha, tylko nie każdy o tym wie.:P

Dnia 25.06.2012 o 14:10, Demagol napisał:

Jak wyglądasz jak Thordendal, ew. członek Sanhedrynu :P.


100% natural.:P

@Cos - sięgnij sobie po ostatni kawałek z listy, przy nim się dopiero wymięka.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2012 o 22:50, Nephren-Ka napisał:

''Biomech'' wyszedł w 97 roku, więc obstawiam że brat słuchał go gdzieś w 98. Mieliśmy
to samo źródło dźwięku przez długi czas, więc słuchałem tego co on(to stąd m.in. pochodziło
moje zainteresowanie death metalem w wieku ~10 lat). Pytanie, czego słuchałeś w roku
pańskim 1998? :P


Słuchałem Sakiego Kaskasa ;).

Dnia 25.06.2012 o 22:50, Nephren-Ka napisał:

Śpiew na żywo ciężko mi ocenić, bo żadnego z nich nie widziałem, i pewnie nie zobaczę.xD


Zawsze możesz odpalić sobie amatorskie nagrania z koncertów :D. http://youtu.be/SzAWGm79Uk8

Dnia 25.06.2012 o 22:50, Nephren-Ka napisał:

A powstanie Queen w dzisiejszych czasach...hmm, ja myślę, że w ogóle by się nie przebili.:P


No najprawdopodobniej nie, ale mi chodzi o styl grania. Ot, takie Addicted by pewnie zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2012 o 22:57, Demagol napisał:

Słuchałem Sakiego Kaskasa ;).


No właśnie.:P Do Devina jeszcze daleka droga była.xD

Dnia 25.06.2012 o 22:57, Demagol napisał:

Zawsze możesz odpalić sobie amatorskie nagrania z koncertów :D. http://youtu.be/SzAWGm79Uk8


Tak sobie myślę, że takie nagrania nie oddają w pełni tego, co tam słychać, więc dalej ciężko mi to ocenić.:P

Dnia 25.06.2012 o 22:57, Demagol napisał:

No najprawdopodobniej nie, ale mi chodzi o styl grania. Ot, takie Addicted by pewnie
zrobili.


Nagraliby jeden album, który stałby się hitem i rozlecieliby się z hukiem z powodu konfliktu osobowości w składzie. Mercury robiłby karierę w dubstepie(zaśpiewałby gościnnie na nowej płycie Nero), a May nagrywał rock opery w stylu lat 70-tych.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2012 o 23:10, Nephren-Ka napisał:

Nagraliby jeden album, który stałby się hitem i rozlecieliby się z hukiem z powodu konfliktu
osobowości w składzie. Mercury robiłby karierę w dubstepie(zaśpiewałby gościnnie na nowej
płycie Nero), a May nagrywał rock opery w stylu lat 70-tych.:P


WUB WUB WUB WUB
Tak, wiem, niesamowicie wzbogaciłem dyskusję. To jeszcze dodam, że tylko metalcore się liczy. ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2012 o 23:13, Skazeusz napisał:

WUB WUB WUB WUB
Tak, wiem, niesamowicie wzbogaciłem dyskusję. To jeszcze dodam, że tylko metalcore się
liczy. ^^


A dlaczego nie? :P Dla mnie takie Converge, Botch, Between the Buried and Me czy The Dillinger Escape Plan to znakomite zespoły, które mają kilka świetnych płyt na koncie.:>

Zresztą Metalcore to jest jeszcze nic, spróbuj być fanem zespołu, który jest określany jako ''Post-Hardcore, Screamo, Emo''.xD A płyta ''Somewhere at the Bottom of the River Between Vega and Altair'' La Dispute to dla mnie arcydzieło: http://youtu.be/pT7Lw3BK5oY W którym wokal odstrasza niemal wszystkich potencjalnych słuchaczy.xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2012 o 23:54, Nephren-Ka napisał:

W którym wokal odstrasza niemal wszystkich potencjalnych słuchaczy.xD


Dostajesz przeogromniasty znak mniejszości i trójkę za wymienione zespoły. Za La Dispute też. Aczkolwiek te wymienione to tak odrobinę ambitniej, to nie ten czysty, sztampowy metalcore, w którym się nałogowo zasłuchuję.
Post-hc też jest mistrzowski, screamo słucham nieco mniej, a emo to wiadomo, dziś się źle kojarzy, ale te pierwsze zespoły grające...no, to pierwotne emo, są całkiem w trąbkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2012 o 23:10, Nephren-Ka napisał:

No właśnie.:P Do Devina jeszcze daleka droga była.xD


No i co z tego? :P Saki Kaskas wciąż miażdży, nawet po tylu latach.

Dnia 25.06.2012 o 23:10, Nephren-Ka napisał:

Tak sobie myślę, że takie nagrania nie oddają w pełni tego, co tam słychać, więc dalej
ciężko mi to ocenić.:P


Prawdopodobnie byś nie słyszał nic, tylko pogłos i reverb :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować