Zaloguj się, aby obserwować  
RobeN

Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

26455 postów w tym temacie

Dnia 24.03.2013 o 22:03, Kardithron napisał:

Jak na razie jedynie produktywnie wypisujesz epitety. Potrafisz jakoś zaargumentować
to, co piszesz?


Przecież argumentuje, techniczne granie dla samego technicznego grania to żadna oryginalność. ;P To że Brain Drill postanowiło wprowadzić do swojej muzyki więcej latania po gryfie niż parę innych kapel w tym stylu nie przekłada się na oryginalność czy poziom skomplikowania ich kompozycji, tak samo jak szybszy thrash z lat 80 nie jest oryginalniejszy od wolniejszego thrashu z lat 80. Ot, taka mało wyszukana sieczka po prostu. ;)

Co nie znaczy, że muzyka tego typu jest kiepska, sam słucham odmóżdżaczy. ;P

Dnia 24.03.2013 o 22:03, Kardithron napisał:

Skoro to, o czym dyskutujemy, faktycznie nie jest kwestią gustu, to udowodnij mi wyższość
albumu "Obscura" Gorgutusa (co nieco właśnie przesłuchałem) nad "Quantum Catastrophe"
Brain Drilla.


Gorguts to pionierzy technicznego chaosu, "Obscura" było właśnie taką małą rewolucją. ;) Wyższość tego albumu, czy to ze względu na kreatywność czy wpływ jaki wywarli na scenę metalową, jest niekwestionowana. Przejawia się choćby w licznych zmianach tempa i rytmu, skomplikowanych kompozycjach, dziwacznych chwytach i melodiach. Recenzje użytkowników Metal Archives czy RateYourMusic zdają się wyraźnie zaznaczać przepaść dzielącą oba zespoły. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.03.2013 o 23:17, EmperorKaligula napisał:

> emperor nowa avantasia ci się nie spodoba :)

az tak zle ?


dla mnie nie ale to nie jest to co byś chciał skoro lubisz 2 pierwsze płyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.03.2013 o 00:03, hammerfall87 napisał:

dla mnie nie ale to nie jest to co byś chciał skoro lubisz 2 pierwsze płyty


inaczej: graja cos co przypomina chociaz chwilami metal czy dalej bawia sie w metroseksualengo (zeby nie uzyc mocniejszego slowa) rocka ? :D

na pierwsze 2 plyty nadziei sobie nie robilem, nieosiagalne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.03.2013 o 00:14, EmperorKaligula napisał:

> dla mnie nie ale to nie jest to co byś chciał skoro lubisz 2 pierwsze płyty

inaczej: graja cos co przypomina chociaz chwilami metal czy dalej bawia sie w metroseksualengo
(zeby nie uzyc mocniejszego slowa) rocka ? :D

na pierwsze 2 plyty nadziei sobie nie robilem, nieosiagalne ;)


no są patatajki jesli cie to zadowoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byłoby niezgorsze, ale za cholerę nie mogę u nich strawić tego czystego wokalu. Zbyt popowo-zniewieściały, nie pasuje mi. Acz kto wie, może z czasem się przekonam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.03.2013 o 00:30, Hummer napisał:

A ja polecam nowy album zespołu Soilwork - The Living Infinite.
Według mnie album świetny, wszystko się zgrywa, ciekawe teksty i bardzo miło się słucha.


Mnie tam akurat ten album lekko rozczarował :(. Solidna rzemieślnicza robota i nic ponadto :(. The Panic Broadcast był o wiele lepszy, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę to, ile było stękania, jaki to TLI nie będzie, podwójny album i "wogule", zwyczajnie oczekiwania rozbudzili :(. No i to wydanie - digipacka jakoś bym ścierpiał (choć "uwielbiam", jak się same z siebie rozpadają :/), ale tekturowa koperta? Wolne żarty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.03.2013 o 00:20, hammerfall87 napisał:

no są patatajki jesli cie to zadowoli


przesluchalem wlasnie... i mam ochote przebic sobie bebenki w uszach jakims tempym narzedziem. czegos tak slabego sie nie spodziewalem. sluchanie tej plyty sprawia mi fizyczny bol :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.03.2013 o 14:27, EmperorKaligula napisał:

> no są patatajki jesli cie to zadowoli

przesluchalem wlasnie... i mam ochote przebic sobie bebenki w uszach jakims tempym narzedziem.
czegos tak slabego sie nie spodziewalem. sluchanie tej plyty sprawia mi fizyczny bol
:/


mówiłem to nie posłuchałeś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.03.2013 o 00:20, hammerfall87 napisał:

no są patatajki jesli cie to zadowoli

a ja jutro i tak polecę i kupię nowy album aby się przekonać, czy jest wysokich czy niskich lotów
EmperorKaligula
aż tak? naprawdę, może to być gorsze niż wicked symphony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o nowy krążek Avantasi to od Metal Opery nie jest lepszy. Natomiast jako cały album prezentuje się lepiej niż The Wicked Symphony jak dla mnie. Jedyny bubel według mnie jest taki, że nie ma tam żadnego utworu, przy którym po pierwszym jego przesłuchaniu byś miał jak w reklamach teraz nadają- "efekt wow" xd. Chodzi o to, że nawet w każdej części trylogi był jakiś naprawde dobry kawałek, który mogę słuchać bez przerwy (The Scarecrow, Wicked Symphony, Stargazers). Tu takowych nie ma, ale jak mówiłem, jako cały album jest w porządku. Płyty nie mam, przesłuchałem ją bo się szwęda już po sieci. Czekam na drugą część The Mystery of Time i edycję w stylu Gold Edition, którą się Metal Opera doczekała (bo będzie taniej tak za dwie ;D). Wtedy może się zainteresuję kupnem, ponieważ osobiście wydaje mi się, że Sammet podąża dobrą drogą tym razem i druga część będzie naprawdę niezła ;].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.03.2013 o 19:07, kindziukxxx napisał:

EmperorKaligula
aż tak? naprawdę, może to być gorsze niż wicked symphony?


yup jest gorzej. jest gorzej niz tragicznie. na szczescie juz jestem po detoksie Yōsei Teikokum ;) w skrocie:

Their music contains elements of electro, EBM, darkwave, neoclassical, ethereal and ambient, with a Gothic style at its core

jak ghotic rockowy band ma wiecej energii i ciekawsze utwory niz avantasia to wiedz ze cos sie dzieje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2013 o 23:04, Niflheim napisał:

Gorguts to pionierzy technicznego chaosu, "Obscura" było właśnie taką małą rewolucją.
;) Wyższość tego albumu, czy to ze względu na kreatywność czy wpływ jaki wywarli na scenę
metalową, jest niekwestionowana. Przejawia się choćby w licznych zmianach tempa i rytmu,
skomplikowanych kompozycjach, dziwacznych chwytach i melodiach. Recenzje użytkowników
Metal Archives czy RateYourMusic zdają się wyraźnie zaznaczać przepaść dzielącą oba zespoły.
;)

Jak dla mnie ta Obscura to najwzyczajniej w świecie inna muzyka. Ciekawa, nie zaprzeczę. Ale jakbym miał jej w słuchać w zastępstwie Brain Drilla to czułbym spory niedosyt w kwestii sweepingu, nieposkromionych blastach i ogólnym chaotycznym wariactwie. Niby bezdyskusyjnie lepszy, a jednak gdyby każdy technical death miał brzmieć według takiego wzorca, to wiałoby nudą. :P Nie czuję się przez Ciebie przekonany.

Miewam stosunek ambiwalentny do krytyki muzycznej i w takich sytuacjach, jak ta, się on kłania. Co czyni wolną muzykę z dziwnymi akordami lepszą od szybkiej z masą sweepów i melodiach opartych na skali chromatycznej (bo na pierwszy rzut ucha właśnie takie są przez odmóżdżaczy grane)? Zgoda - można powiedzieć, że jakiś album będzie lepszy od drugiego patrząc przez pryzmat wpływu na gatunek, ale żeby mówić o bezdyskusyjnej absolutnej wyższości?

Wszystko ostatecznie sprowadza się do kwestii gustu, czyli tego, czy lubisz szybki wariacki metal, czy może wolisz powoli grane dziwaczne akordy. ;) A to, że Brain Drilla ocenia się lepiej od Gorgutsa nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem. Tym bardziej, że o zaawansowanej statystyce nie ma co gadać przy czternastu recenzjach z RYMu.

Summa summarum: "lubię" vs "nie lubię".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.03.2013 o 23:20, Kardithron napisał:

Jak dla mnie ta Obscura to najwzyczajniej w świecie inna muzyka. Ciekawa, nie zaprzeczę.
Ale jakbym miał jej w słuchać w zastępstwie Brain Drilla to czułbym spory niedosyt w
kwestii sweepingu, nieposkromionych blastach i ogólnym chaotycznym wariactwie. Niby bezdyskusyjnie
lepszy, a jednak gdyby każdy technical death miał brzmieć według takiego wzorca, to wiałoby
nudą. :P Nie czuję się przez Ciebie przekonany.


Czy lepszy - kwestia gustu. Nie zamierzałem Cię przekonywać w tym, że Gorguts są ''bezdyskusyjnie lepsi'', ale w tym że Brain Drill jest po prostu niewyszukaną młócką (bo tak jest), kiedy Ty z jakiegoś powodu zdajesz się twierdzić odwrotnie. ;P W tym nie ma przecież nic złego, takie sztuczne uszlachetnianie ich muzyki jest niepotrzebne. ;P

Dnia 29.03.2013 o 23:20, Kardithron napisał:

Miewam stosunek ambiwalentny do krytyki muzycznej i w takich sytuacjach, jak ta, się
on kłania. Co czyni wolną muzykę z dziwnymi akordami lepszą od szybkiej z masą sweepów
i melodiach opartych na skali chromatycznej (bo na pierwszy rzut ucha właśnie takie są
przez odmóżdżaczy grane)? Zgoda - można powiedzieć, że jakiś album będzie lepszy od drugiego
patrząc przez pryzmat wpływu na gatunek, ale żeby mówić o bezdyskusyjnej absolutnej wyższości?


Oczywistością oczywistością jest to, że o jakiejś ''absolutnej wyższości'' nie może być mowy. Jest natomiast muzyka powszechnie uważana za szajs, ale przecież zawsze znajdą się osoby po prostu lubiące te dźwięki. ;P Dla przykładu taki potworek:

http://www.youtube.com/watch?v=ViSZI6UJEUQ

Dnia 29.03.2013 o 23:20, Kardithron napisał:

Wszystko ostatecznie sprowadza się do kwestii gustu, czyli tego, czy lubisz szybki wariacki
metal, czy może wolisz powoli grane dziwaczne akordy. ;) A to, że Brain Drilla ocenia
się lepiej od Gorgutsa nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem. Tym bardziej, że o zaawansowanej
statystyce nie ma co gadać przy czternastu recenzjach z RYMu.


Kilkaset głosów wyrażających głównie negatywną opinię o Brain Drill i kolejne kilkaset wyrażające w większości pozytywną opinię o Gorguts jest najbardziej miarodajną statystyką dostępna w necie (i nie tylko). ;P Recenzje są do czytania, nie do oglądania ocen, więc radzę poczytać - te na RYM (43, nie 14 ;P) i na Metal Archives. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.03.2013 o 20:30, EmperorKaligula napisał:

jak ghotic rockowy band ma wiecej energii i ciekawsze utwory niz avantasia to wiedz ze
cos sie dzieje ;)

Chyba jednak sobie podaruję nowy album i kupię sprawdzone Master of Confusion Gammy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować