Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

[EmperorKaligula 0]

Dnia 22.02.2008 o 18:35, szoszosz napisał:

powiedzenie, ze z powermetalu sie wyrasta. Heavy metal to klasyka.
Moim zdaniem powermetal to juz nie to, chociaz niektore utwory fajne

ja nie wyrosłem ;) i czesciej slucham poweru niz heavy jesli chodzi o lagodniejsze brzemienie, tak to glownie black/pagan, ale zrobilem sie cholernie wybredny jesli chodzi o nowy power, juz byle galopady mi nie ciesza tak jak kiedys, najwazniejsze, ze ciagle mozna znalesc rewelacyjne powerowe plyty :)

[EmperorKaligula 0]

Dnia 22.02.2008 o 16:50, Graszczur napisał:

Najlepsze polskie zespoły metalowe to Behemoth, Vader
i Vesania.

chyba najpopularniejsze, jeszcze trzeba by ustalic ile kapelek trzeba poznac aby moc glosic takie poglady ;)

najlepszy polski zespol... hmmm moze: KAT, zbyt wiele nazw chodzi mi po glowie by wybrac cos konkretnego, ale chyba KAT jest najlepszy - klasyka.

[Astmol 0]

Dnia 23.02.2008 o 00:03, EmperorKaligula napisał:

tragedia, wokalista bez włosow rzuca niewiadomo czym (jakby miał atak jakis O.o) muzyka...
eeee ? a a wokal ? za cholere nic nie slychac poza perkusja... daj lepsze nagranie to
sie bedzie mozna szerzej wypowiedziec.

>

Masz rację, następnym razem wrzucę nagranie z DVD w Londynie, pod warunkiem, że zapuszczę włosy i zaczniemy grać black.

[EmperorKaligula 0]

Dnia 23.02.2008 o 00:35, Astmatyk napisał:

Masz rację, następnym razem wrzucę nagranie z DVD w Londynie, pod warunkiem, że zapuszczę
włosy i zaczniemy grać black.

no badz powazny, na tym kawałku praktycznie nie sluchac wokalu a perkusja zaglusza inne instrumenty, machanie włosami ktorych sie nie ma wyglada zalosnie (rzucanie jakis kapturem, leże), chyba ze to jakis atak (tak to mniejwiecej wyglada) to przepraszam.

chcesz poznac opinie o muzyce to daj lepsze nagranie, bo tutaj z brzmieniem cholernie kiepsko, i nie musi to byc odrazu DVD z Londynu...

[artixd 0]

dla mnie to chłam

[Ivo_kudlaty 0]

Dnia 23.02.2008 o 00:17, EmperorKaligula napisał:

> > I Virgin Snatch. I tyle. Nikt więcej.
> I Virgin Snatch. I Thy Disease. I Abused Majesty. I Crionics. A nie jakieś hejwimetalowe

> cioty

eeee a Graveland, a Besatt, a Kriegsmarine, a Thunderbolt, Młga, Nów, Blakagir ? z innych
gatunkow: Cold Fusion i Krępulec.

Ja bym jeszcze od siebie dodał świetne polskie Azarath, Hate, Dies Irae, Infernal War, Hellveto i zespół (do tego debiutujący!), który imo nagrał najlepszą polską blackową płytę zeszłego roku - Furia... Dobry polskich zespołów jest MASA (przecież Polska to potęga paganu i blacku!). Pamiętajcie, że nie wszyscy są pod skrzydłami MMP, czy Mystic....

A u mnie aktualnie w głośnikach Primordial i ich pierwszy LP - miodzio.

[Backstabber 0]

Dnia 23.02.2008 o 01:50, artixd napisał:

dla mnie to chłam

To się nie odzywaj.
http://www.rockmetal.pl/wiesci.html?news_id=15123__In_the_Eyes_of_God__Dei cide_w_sieci
Nowe Deicide... Już wkrótce :D

[Graszcz 0]

Dnia 23.02.2008 o 00:32, EmperorKaligula napisał:

chyba najpopularniejsze, jeszcze trzeba by ustalic ile kapelek trzeba poznac aby
moc glosic takie poglady ;)

Nno, na pewno znacznie lepsze niż Monstrum :)

Dnia 23.02.2008 o 00:32, EmperorKaligula napisał:

najlepszy polski zespol... hmmm moze: KAT, zbyt wiele nazw chodzi mi po glowie
by wybrac cos konkretnego, ale chyba KAT jest najlepszy - klasyka.

Nie słucham za bardzo Kata, więc nie wyrobiłem sobie zbytnio o nim zdania. Właściwie słyszałem tylko "Odi Profanum Vulgus". Świetny utwór

Dnia 23.02.2008 o 00:32, EmperorKaligula napisał:

eeee a Graveland, a Besatt, a Kriegsmarine, a Thunderbolt, Młga, Nów, Blakagir ? z innych gatunkow: Cold
Fusion i Krępulec. Jest od cholery dobrych polskich zespolow,

Pewnie, ale nie znam wszystkich.

Dnia 23.02.2008 o 00:32, EmperorKaligula napisał:

akurat te co wymieniles (Crionics, Abused Majesty, Thy Disease) graja ciotowaty death, albo ciotowaty
black/death, wiec albo parodie blacku, albo kompletny szajs,

Ciotowaty? A niby dlaczego? Dlatego, że TOBIE się tak zachciało? A może dlatego, że nie piszczą do mikrofonów i nie paradują w obcisłych skórach jak jakieś perwersy?

[marcinsud 0]

Dnia 23.02.2008 o 00:32, EmperorKaligula napisał:

najlepszy polski zespol... hmmm moze: KAT, zbyt wiele nazw chodzi mi po glowie
by wybrac cos konkretnego, ale chyba KAT jest najlepszy - klasyka.

o podpisuję się pod tym, ale tylko do pewnego momentu, znaczy odkąd nie ma Romka KAT to już nie KAT

[hammerfall87 0]

Dnia 23.02.2008 o 10:55, Graszczur napisał:

> chyba najpopularniejsze, jeszcze trzeba by ustalic ile kapelek trzeba poznac
aby
> moc glosic takie poglady ;)
Nno, na pewno znacznie lepsze niż Monstrum :)
> najlepszy polski zespol... hmmm moze: KAT, zbyt wiele nazw chodzi mi po glowie

> by wybrac cos konkretnego, ale chyba KAT jest najlepszy - klasyka.
Nie słucham za bardzo Kata, więc nie wyrobiłem sobie zbytnio o nim zdania. Właściwie
słyszałem tylko "Odi Profanum Vulgus". Świetny utwór

> eeee a Graveland, a Besatt, a Kriegsmarine, a Thunderbolt, Młga, Nów, Blakagir ?
z innych gatunkow: Cold
> Fusion i Krępulec. Jest od cholery dobrych polskich zespolow,
Pewnie, ale nie znam wszystkich.
> akurat te co wymieniles (Crionics, Abused Majesty, Thy Disease) graja ciotowaty
death, albo ciotowaty
> black/death, wiec albo parodie blacku, albo kompletny szajs,
Ciotowaty? A niby dlaczego? Dlatego, że TOBIE się tak zachciało? A może dlatego, że nie
piszczą do mikrofonów i nie paradują w obcisłych skórach jak jakieś perwersy?

Tylko blackowcy plują do mikrofonu jak po kastracji.Blackowcy też szaleją w obcisłych skórkach (więc do miana ciot zaliczają się blackowcy :P)

[szoszosz 0]

Dnia 23.02.2008 o 11:15, hammerfall87 napisał:

Tylko blackowcy plują do mikrofonu jak po kastracji.Blackowcy też szaleją w obcisłych
skórkach (więc do miana ciot zaliczają się blackowcy :P)

sorry, ale wyzywasz wszystkich od ciot a co słuchasz Hammerfala? Nic nie poweim

[Graszcz 0]

Dnia 23.02.2008 o 11:15, hammerfall87 napisał:

Tylko blackowcy plują do mikrofonu jak po kastracji.Blackowcy też szaleją w obcisłych
skórkach (więc do miana ciot zaliczają się blackowcy :P)

Akurat tu miałem na myśli zniewieściałych hejwimetalowców :)
I nie słucham trve norwegian black metalu :)

[hammerfall87 0]

Dnia 23.02.2008 o 11:32, szoszosz napisał:

> Tylko blackowcy plują do mikrofonu jak po kastracji.Blackowcy też szaleją w obcisłych

> skórkach (więc do miana ciot zaliczają się blackowcy :P)
>

sorry, ale wyzywasz wszystkich od ciot a co słuchasz Hammerfala? Nic nie poweim

Spamujący chłopcze ja tu dałem riposte odnoszącą sie do wypowiedzi graszczura(sugerowałem się jego tokiem rozumowania).Ja ta mam swoje zdanie dla nie których hammerfall to cioty to niech se będą.Ty widze,że sugerujesz się opiniami innych gratuluje :)

[Lurrcio 0]

Ja proponowałbym się nieco uspokoić, zanim wpadnie tu moderator - to raz. A dwa, że wydaje mi się, że orientacja seksualna nie ma wiele wspólnego z rodzajem sluchanej muzyki. Co kto lubi. Ja tam lubię heavy metal a czasem nawet i glamu posłucham. Wg. mnie wczesne płyty Europe są całkiem niezłe, a KISS i Motley Crue to już w ogóle klasyka.

[Backstabber 0]

Dnia 23.02.2008 o 11:56, lurynowicz napisał:

płyty Europe są całkiem niezłe, a KISS i Motley Crue to już w ogóle klasyka.

Właśnie, jakby się sugerować ubiorem i zachowaniem scenicznym, to KISS zjada wszystkich black metalowców pod względem ''''ciotowatości''''. Nie co się takimi rzeczami sugerować, najważniejsza jest muzyka.

[deusER4 0]

Dnia 23.02.2008 o 12:17, Azreix napisał:

> płyty Europe są całkiem niezłe, a KISS i Motley Crue to już w ogóle klasyka.
Właśnie, jakby się sugerować ubiorem i zachowaniem scenicznym, to KISS zjada wszystkich
black metalowców pod względem ''''ciotowatości''''. Nie co się takimi rzeczami sugerować,
najważniejsza jest muzyka.

muzyka panowie i tolerancja :)

[Harvenar 0]

Dnia 23.02.2008 o 12:17, Azreix napisał:

> płyty Europe są całkiem niezłe, a KISS i Motley Crue to już w ogóle klasyka.
Właśnie, jakby się sugerować ubiorem i zachowaniem scenicznym, to KISS zjada wszystkich
black metalowców pod względem ''''ciotowatości''''. Nie co się takimi rzeczami sugerować,
najważniejsza jest muzyka.

I pomyśleć, że kiedyś wywijanie jęzorem przez wokalistę na scenie było uważane za szczyt super zabawy, a laski pod sceną mdlały :S

[Lurrcio 0]

Dnia 23.02.2008 o 12:32, Harvenar napisał:

I pomyśleć, że kiedyś wywijanie jęzorem przez wokalistę na scenie było uważane za szczyt
super zabawy, a laski pod sceną mdlały :S

Niektóre właziły nawet za kulisy i robiły duuuużo więcej. Jak to pisał w swojej biografii Biff Byfford z Saxon. ;)

[deusER4 0]

Dnia 23.02.2008 o 12:38, lurynowicz napisał:

> I pomyśleć, że kiedyś wywijanie jęzorem przez wokalistę na scenie było uważane za
szczyt
> super zabawy, a laski pod sceną mdlały :S
Niektóre właziły nawet za kulisy i robiły duuuużo więcej. Jak to pisał w swojej biografii
Biff Byfford z Saxon. ;)

Ameryki nie odkryłeś, takie sytuacje są obecne już od lat sześćdziesiątych ;)

[Lurrcio 0]

Dnia 23.02.2008 o 12:45, deuser napisał:

Ameryki nie odkryłeś, takie sytuacje są obecne już od lat sześćdziesiątych ;)

Wiem, to tylko kontekścik był. ;) W końcu nie na darmo to zjawisko nazywało się rewolucja seksualna.

Dobitnie to widać na przykładzie... Love Fist w GTA Vice City. Kto grał ten wie. ;)