Zaloguj się, aby obserwować  
RobeN

Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

26455 postów w tym temacie

Dnia 29.01.2010 o 18:35, hammerfall87 napisał:

Ano w taki,że Wigilia(to część święta bożego narodzenia) to nie jest pusta nazwa(zwłaszcza
dla twojej rodziny)


co ma do tego to w co wierzy moja rodzina ? Ich sprawa, ja nie wierze. Poprzez podarunki czy rodzinny zjazd nie oddaje holdu zydowskiemu prokowi... moze zeby Cie przekonac powinienem nie przyjsc na kolejna rodzinna kolacje argumentujac to: "nie bede sie spotkal w chrzecijanskie swieta!" ? Co tam ze nie wierze w to swieto - musze go unikac by nie wierzyc lepiej! -.-

Dnia 29.01.2010 o 18:35, hammerfall87 napisał:

łamiesz się też opłatkiem jak mniemam który jest symbolem chrześcijaństwa
w tym święcie .


to zle mniemasz... zeby zlozyc szczere zyczenia nie potrzebuje zadnego oplatka. Moze jeszcze nosze krzyzyk na piersi i katechizm w kieszeni, co ? Jak ktos chce sie ze mna podzielic oplatkiem to co mi szkodzi go wszamac ? Dla tej osoby moge sie pobawic w ich gre... moze pijac wino (a lubie) pije tylko krew proroka i jestem juz super swietym ? Oplatek znaczy dla mnie tyle co zwykle wino - normalny produkt. Jedzac rybe w piatek (przypadkiem) tez pewno jestem super katolem, co? To ze dla Ciebie takie "symbole" sa powiazane z wiara nie znaczy, ze kazdy je tak traktuje...

Dnia 29.01.2010 o 18:35, hammerfall87 napisał:

Chcąc nie chcąc uczestniczysz w tym :).


w jaki sposob ? Jak ktos idzie posprzatac do kosciola czy zrobic remont w kosciele to pewno jest gorliwym wyznawca - bo tyle czasu tam przesiaduje, co ? A to moze byc zwykla praca... tak samo jest z wigilia - dla jednych rodzinne spotkanie i tradycja (od malego tak bylo i tak bedzie, bo tak mnie nauczono), a dla drugich do tego jeszcze dochodzi wiara.

Dnia 29.01.2010 o 18:35, hammerfall87 napisał:

Ale przyczepiłem się do tego jak
rzep do psiego ogona .Wszelacy duchowni mi to powtarzali tak mi rodzina wpoiła."Skoro
nie wierzę nie obchodzę" ale to i tak mija się z prawdą...


taaa... sluchaj sie duchownych... pewno jak nie wierzysz to kochasz boga ponad wszytko tylko costam-costam-costam... pranie mozgow, ja juz nie kupuje tego szajsu. Jestem swiadomy i nikt mi nie wmowi ze "wierze" jak jest inaczej.

Dnia 29.01.2010 o 18:35, hammerfall87 napisał:

(bo dla większości to rodzinna kolacja raz w roku albo odwalanie by rodzice byli zadowoleni)


co mnie obchodzi podejscie wiekszosci ? czy ja jestem wiekszoscia ? mam w dupie, ze ktos deklaruje brak wiary i jednoczenie wierzy - jego sprawa i jego wybor, nie mi to oceniac. Nie mysl, ze kazdy taki jest.

zeby nie bylo offtopa totalnego, pare slow o wspomnianej pare postow temu plycie :

Freedom Call - Legend of the Shadowking

http://www.metal-archives.com/release.php?id=257824

nareszcie! jest powrot do korzeni (pierwsze 2 plyty) czyli szybko, slodko, bardzo wesolo i porywajace chorki :) Jest jeszcze kilka mocno kombinowanych kawalkow (Dark Obsession, Under the Spell of the Moon, Kingdom of Madness, A Perfect Day), ale cala reszta wypada tak jak lubie :) Ciagle ten sam wokalista, ciagle te same charakterystyczne chorki i klawisze - jest dobrze, mam nadzieje ze na kolejne plycie bedzie jeszcze lepiej :) Bardzo udana plyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2010 o 19:11, EmperorKaligula napisał:

> Ano w taki,że Wigilia(to część święta bożego narodzenia) to nie jest pusta nazwa(zwłaszcza

> dla twojej rodziny)

co ma do tego to w co wierzy moja rodzina ? Ich sprawa, ja nie wierze. Poprzez podarunki
czy rodzinny zjazd nie oddaje holdu zydowskiemu prokowi... moze zeby Cie przekonac powinienem
nie przyjsc na kolejna rodzinna kolacje argumentujac to: "nie bede sie spotkal w chrzecijanskie
swieta!" ? Co tam ze nie wierze w to swieto - musze go unikac by nie wierzyc lepiej!
-.-

Przecież parę postów niżej napisałeś ,że masz to w dupie i robisz co chcesz (ja tylko napisałem co o tym sądzę a nie żebyś ty mi coś udowadniał)

Dnia 29.01.2010 o 19:11, EmperorKaligula napisał:

> łamiesz się też opłatkiem jak mniemam który jest symbolem chrześcijaństwa
> w tym święcie .

to zle mniemasz... zeby zlozyc szczere zyczenia nie potrzebuje zadnego oplatka. Moze
jeszcze nosze krzyzyk na piersi i katechizm w kieszeni, co ? Jak ktos chce sie ze mna
podzielic oplatkiem to co mi szkodzi go wszamac ? Dla tej osoby moge sie pobawic w ich
gre... moze pijac wino (a lubie) pije tylko krew proroka i jestem juz super swietym ?
Oplatek znaczy dla mnie tyle co zwykle wino - normalny produkt. Jedzac rybe w piatek
(przypadkiem) tez pewno jestem super katolem, co? To ze dla Ciebie takie "symbole" sa
powiazane z wiara nie znaczy, ze kazdy je tak traktuje...

mylisz bycie wierzącym z uczestniczeniem w święcie... a jedzenie ryby w piątek to nie jest święto

Dnia 29.01.2010 o 19:11, EmperorKaligula napisał:

> Chcąc nie chcąc uczestniczysz w tym :).

w jaki sposob ? Jak ktos idzie posprzatac do kosciola czy zrobic remont w kosciele to
pewno jest gorliwym wyznawca - bo tyle czasu tam przesiaduje, co ? A to moze byc zwykla
praca...

faktycznie a urzędnicy skarbowi są gorliwymi wyznawcami skarbówki w takim razie (no bo przesiadują w urzędzie)....

Dnia 29.01.2010 o 19:11, EmperorKaligula napisał:

tak samo jest z wigilia - dla jednych rodzinne spotkanie i tradycja (od malego
tak bylo i tak bedzie, bo tak mnie nauczono), a dla drugich do tego jeszcze dochodzi
wiara.

Spotkanie rodzinne nie nazywało by się świętem.Przecież spotkać się można zawsze a nie w tą nieszczęsną wigilie

Dnia 29.01.2010 o 19:11, EmperorKaligula napisał:

> Ale przyczepiłem się do tego jak
> rzep do psiego ogona .Wszelacy duchowni mi to powtarzali tak mi rodzina wpoiła."Skoro

> nie wierzę nie obchodzę" ale to i tak mija się z prawdą...

taaa... sluchaj sie duchownych... pewno jak nie wierzysz to kochasz boga ponad wszytko
tylko costam-costam-costam... pranie mozgow, ja juz nie kupuje tego szajsu. Jestem swiadomy
i nikt mi nie wmowi ze "wierze" jak jest inaczej.

Przecież nie będę słuchał wyznawcy allaha bo to nie jego świeto

Dnia 29.01.2010 o 19:11, EmperorKaligula napisał:

> (bo dla większości to rodzinna kolacja raz w roku albo odwalanie by rodzice byli
zadowoleni)

co mnie obchodzi podejscie wiekszosci ? czy ja jestem wiekszoscia ? mam w dupie, ze ktos
deklaruje brak wiary i jednoczenie wierzy - jego sprawa i jego wybor, nie mi to oceniac.
Nie mysl, ze kazdy taki jest.

Przecież nie napisałem wszyscy tylko większość

Dnia 29.01.2010 o 19:11, EmperorKaligula napisał:

zeby nie bylo offtopa totalnego, pare slow o wspomnianej pare postow temu plycie :

Freedom Call - Legend of the Shadowking

http://www.metal-archives.com/release.php?id=257824

nareszcie! jest powrot do korzeni (pierwsze 2 plyty) czyli szybko, slodko, bardzo wesolo
i porywajace chorki :) Jest jeszcze kilka mocno kombinowanych kawalkow (Dark Obsession,
Under the Spell of the Moon, Kingdom of Madness, A Perfect Day), ale cala reszta wypada
tak jak lubie :) Ciagle ten sam wokalista, ciagle te same charakterystyczne chorki i
klawisze - jest dobrze, mam nadzieje ze na kolejne plycie bedzie jeszcze lepiej :) Bardzo
udana plyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2010 o 19:46, hammerfall87 napisał:

Przecież parę postów niżej napisałeś ,że masz to w dupie i robisz co chcesz (ja tylko
napisałem co o tym sądzę a nie żebyś ty mi coś udowadniał)


no i robie co chce - przychodzenie na swieto dla rodziny nie jest symbolem mojego katolicyzmu... jakbym wpadl w odwiedziny do znajomych arabow w ramadan to automatycznie jestem muzulmaninem co ? bo przeciez moglem odwiedzic ich w innym terminie, co?

Dnia 29.01.2010 o 19:46, hammerfall87 napisał:

mylisz bycie wierzącym z uczestniczeniem w święcie... a jedzenie ryby w piątek to nie
jest święto


nie, to ty mylisz przebywanie z ludzmi ktorzy wierza z wiara... a ze akurat spotykamy sie w swieta - tradycja rodzinna z ktorej nie zrezygnuje bo bylo tak odkad pamietam. Wg mnie uczestnictwo w jakimkolwiek akcie wiary to cos wiecej niz przebywanie w poblizu osob wierzacych - ale co ja tam moge wiedziec

Dnia 29.01.2010 o 19:46, hammerfall87 napisał:

faktycznie a urzędnicy skarbowi są gorliwymi wyznawcami skarbówki w takim razie (no bo
przesiadują w urzędzie)....


zmieniasz temat - mnie przychodzacego na wigilie nazywasz "wyznawca" i osoba "zaangazowana" w sprawy wiary i dlatego przytoczylem przyklad osob przebywajacy np w kosciele, ktora nie wierzy.

Dnia 29.01.2010 o 19:46, hammerfall87 napisał:

Spotkanie rodzinne nie nazywało by się świętem.Przecież spotkać się można zawsze a nie
w tą nieszczęsną wigilie


moja rodzinna tradycja - co na to poradze ? odpowiadami mi i innym ten termin - a ze inni w tym konkretym dniu sie modla czy cos - co mnie to obchodzi ? Wiara sprawa osobista, nic mi do tego.

Dnia 29.01.2010 o 19:46, hammerfall87 napisał:

Przecież nie będę słuchał wyznawcy allaha bo to nie jego świeto


eeeee, co? przytaczasz jakies banaly powtarzane przez klechow, z ktorymi sie nie zgadzam, a teraz z allahem wyjezdzasz... nie kumam

Dnia 29.01.2010 o 19:46, hammerfall87 napisał:

Przecież nie napisałem wszyscy tylko większość


to dlaczego odnosze wrazenie ze mnie wliczasz do tej wiekszosci ?

Dnia 29.01.2010 o 19:46, hammerfall87 napisał:

Ale obchodzisz święto chrześcijańskie


ciagle twierdze ze nie obchodze tego swieta, zeby obchodzi jakies swieto trzeba po pierwsze wierzyc w to czego ono dotyczy a po drugie dawac cos od siebie, jakos to przezywac - a dla mnie to dzien jak codzien pod wzgledem duchowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2010 o 20:14, EmperorKaligula napisał:

> Przecież parę postów niżej napisałeś ,że masz to w dupie i robisz co chcesz (ja
tylko
> napisałem co o tym sądzę a nie żebyś ty mi coś udowadniał)

no i robie co chce - przychodzenie na swieto dla rodziny nie jest symbolem mojego katolicyzmu...
jakbym wpadl w odwiedziny do znajomych arabow w ramadan to automatycznie jestem muzulmaninem
co ? bo przeciez moglem odwiedzic ich w innym terminie, co?

Jeśli by cię zaprosili do stołu to jednak chcą byś z nimi w tym święcie uczestniczył(przecież chodzi też o pojednanie ) ale nie oznacza to,że jesteś muzułmanem

Dnia 29.01.2010 o 20:14, EmperorKaligula napisał:

> mylisz bycie wierzącym z uczestniczeniem w święcie... a jedzenie ryby w piątek
to nie
> jest święto

nie, to ty mylisz przebywanie z ludzmi ktorzy wierza z wiara... a ze akurat spotykamy
sie w swieta - tradycja rodzinna z ktorej nie zrezygnuje bo bylo tak odkad pamietam.
Wg mnie uczestnictwo w jakimkolwiek akcie wiary to cos wiecej niz przebywanie w poblizu
osob wierzacych - ale co ja tam moge wiedziec

Skoro już przytoczyłeś Ramadan to jeśli byś w nim uczestniczył to jest dalej święto tylko,że ty go nie przeżywasz (dla ciebie to kolejne spotkanie) ale jest dalej tym św dniem (dla innych) ty w to nie wierzysz ale uczestniczysz w tych obrzędach(nie oznacza ,że masz coś wspólnego z tą wiarą) cały czas mi o to chodzi

Dnia 29.01.2010 o 20:14, EmperorKaligula napisał:

> faktycznie a urzędnicy skarbowi są gorliwymi wyznawcami skarbówki w takim razie
(no bo
> przesiadują w urzędzie)....

zmieniasz temat - mnie przychodzacego na wigilie nazywasz "wyznawca" i osoba "zaangazowana"
w sprawy wiary i dlatego przytoczylem przyklad osob przebywajacy np w kosciele, ktora
nie wierzy.

Zacytuj gdzie ja cię nazwałem wyznawcą (ta rozmowa dotyczy cały czas uczestnictwa w święcie chrześcijańskim) bo ty sam powiedziałeś,że nie uczestniczysz w tym religijnie ale wykonujesz (pewien obrzęd chodzby to łamanie opłatkiem a to jest w tradycji tego święta (chrześcijan)

Dnia 29.01.2010 o 20:14, EmperorKaligula napisał:

> Spotkanie rodzinne nie nazywało by się świętem.Przecież spotkać się można zawsze
a nie
> w tą nieszczęsną wigilie

moja rodzinna tradycja - co na to poradze ? odpowiadami mi i innym ten termin - a ze

Sorry ale dla tradycji jednej rodziny nie było by wolnego dnia dla prawie wszystkich Polaków

Dnia 29.01.2010 o 20:14, EmperorKaligula napisał:

inni w tym konkretym dniu sie modla czy cos - co mnie to obchodzi ? Wiara sprawa osobista,
nic mi do tego.

Dnia 29.01.2010 o 20:14, EmperorKaligula napisał:

> Przecież nie będę słuchał wyznawcy allaha bo to nie jego świeto

eeeee, co? przytaczasz jakies banaly powtarzane przez klechow, z ktorymi sie nie zgadzam,
a teraz z allahem wyjezdzasz... nie kumam

Przytaczam bo oni w to wierzą ,znają to(ich działka z wiadomego powodu). Wyznawca allaha jest w tym wypadku mniej wiarygodny

Dnia 29.01.2010 o 20:14, EmperorKaligula napisał:

> Przecież nie napisałem wszyscy tylko większość

to dlaczego odnosze wrazenie ze mnie wliczasz do tej wiekszosci ?

Zaliczyłbym jeśli napisałbym "i ty też"

Dnia 29.01.2010 o 20:14, EmperorKaligula napisał:

> Ale obchodzisz święto chrześcijańskie

ciagle twierdze ze nie obchodze tego swieta, zeby obchodzi jakies swieto trzeba po pierwsze
wierzyc w to czego ono dotyczy a po drugie dawac cos od siebie, jakos to przezywac -
a dla mnie to dzien jak codzien pod wzgledem duchowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2010 o 21:04, hammerfall87 napisał:

Jeśli by cię zaprosili do stołu to jednak chcą byś z nimi w tym święcie uczestniczył(przecież
chodzi też o pojednanie ) ale nie oznacza to,że jesteś muzułmanem


bullshit, chodzi o towarzyska wizyte - oni akcetuja moja wiare (jej brak) a ja ich wiare. pojednanie ? pytanie: czy jestes katolikiem ? nie musisz odpowiadac.

Dnia 29.01.2010 o 21:04, hammerfall87 napisał:

Skoro już przytoczyłeś Ramadan to jeśli byś w nim uczestniczył to jest dalej święto
tylko,że ty go nie przeżywasz (dla ciebie to kolejne spotkanie) ale jest dalej tym św
dniem (dla innych) ty w to nie wierzysz ale uczestniczysz w tych obrzędach(nie oznacza
,że masz coś wspólnego z tą wiarą) cały czas mi o to chodzi


skad Ty ciagle, ze biore udzial w obrzedach ? ide do nich i czestuje mnie jak goscia, ale sami nie jedza bo im wiara nie pozwala... no i jak w takim wypadku uczestnicze w obrzedach ? Rozmawiajac z nimi ? plotkujac ? siedzac z nimi w jednym pokoju ?

Dnia 29.01.2010 o 21:04, hammerfall87 napisał:

Zacytuj gdzie ja cię nazwałem wyznawcą (ta rozmowa dotyczy cały czas uczestnictwa w święcie
chrześcijańskim) bo ty sam powiedziałeś,że nie uczestniczysz w tym religijnie ale wykonujesz
(pewien obrzęd chodzby to łamanie opłatkiem a to jest w tradycji tego święta (chrześcijan)


wykonuje czynnosc i nic wiecej - jest to obrzed dla ludzi wierzacy w to - dla innych zjedzenie kawalka szamy. Jak cos kompletnie nic nie znaczacego moze byc obrzedem ? Idac Twoim tokiem rozumowania codziennie bierzemy udzial w setkach obrzedow tysiecy religii - ludzie w rozne rzeczy wierza... jedni, ze sex jest kluczem do zbawienia, inni ze ser plesniowy opanuje swiat, a jeszcze inni ze deszcz to dar swiadomej matki ziemi i oczyszcza wewnetrzenie - ble ble ble ble... mozna tak wymyslac godzinami - ludzie sa tak dziwni, ze wierza praktycznie we wszsytko co sie da. Czyli kazda czynnosc to obrzadek jakiejs religii - i co powiesz na to ? Jak dla katolikow lamanie sie oplatkiem jest symbolem i obrzedem to czemu dla jakiejs grupy ludzi picie kawy z mlekiem ma nie byc czyms waznym ?

apropo ''wyznawcy'':

Dnia 29.01.2010 o 21:04, hammerfall87 napisał:

Ale obchodzisz święto chrześcijańskie


jak mozna obchodzic jakiekolwiek swieto (swietowac jakas okazje zwiazana z religia) nie wierzac w nie ? Jesli odrzucam wiare, odrzucam tez jej obrzedy - nie wieze w ich symbolike itp. Ale nie znaczy to ze zaprzestaje jakis czynnosci...

tnij posty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2010 o 21:46, EmperorKaligula napisał:

> Jeśli by cię zaprosili do stołu to jednak chcą byś z nimi w tym święcie uczestniczył(przecież

> chodzi też o pojednanie ) ale nie oznacza to,że jesteś muzułmanem

bullshit, chodzi o towarzyska wizyte - oni akcetuja moja wiare (jej brak) a ja ich wiare.
pojednanie ? pytanie: czy jestes katolikiem ? nie musisz odpowiadac.


Nie jestem ,wyznaje wiarę w samego siebie .A,że taką a nie inną koncepcję myślenia zapodałem chciałem po prostu poznać jak ty odbierasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro przypodobał się chociaż jeden track to warto było zapodać i cały set.

Ze speedo-powerowych ciągot jeszcze dysponuję produktem ubocznym Helloween.

Fight (again...) - http://www.youtube.com/watch?v=A1SQSB8A_lA
Real World - http://www.youtube.com/watch?v=wuKwBwYKvKs

W przypadku tego drugiego jakoś usłyszałem gdzieś w tle echa Freedom Call...

I jeszcze mały czeski rodzynek dla koneserów na koniec. : D
http://www.youtube.com/watch?v=MXloiLc_TQo

P.S -> Z casio chodziło mi o zastosowanie w tym gatunku organków brzmiących
często jak klawiszopodobne wyroby tej marki za 3 stówki na bazarze, a delay to
efekt gitarowy, często nadużywany. (patrz Dragon...blah, force.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W temacie powerowym podrzucę kilka linków do kapeli, która obecnie jest moim numerem jeden jeśli chodzi o fiński power. Szczerze mówiąc po perypetiach i dramatach w Stratovariusie i zmianie stylu Sonaty Arctiki to nie mają za dużej konkurencji:

http://www.youtube.com/watch?v=grq0eUp_YpM - trochę Helloweenowe, ale to z ich pierwszego albumu

http://www.youtube.com/watch?v=7ESQ50ay44I

http://www.youtube.com/watch?v=Uwqw4I6spfw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2010 o 11:39, Miklak napisał:

> http://www.youtube.com/watch?v=grq0eUp_YpM - trochę Helloweenowe, ale to z ich pierwszego

> albumu
hihi, znowu wrzucone przeze mnie :) Niezła kapela, nie da się ukryć.


A cholera... właśnie się przekonałem, że wyszukiwarka nie działa :P

Trochę nie fair wydaje mi się fakt, że Dragonfroce jest od nich bardziej popularny(biorąc pod uwagę statystyki na last.fm). Nie mam zamiaru udowadniać, że TS jes lepsze od DF, ale przynajmniej TS powinien mieć lepszy start. W Finlandii metal jest bardziej popularny niż w Anglii, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

DF nigdy za bardzo nie lubiłem. Też uważam, że TS jest lepsze.

Dnia 30.01.2010 o 11:46, Kimin napisał:

W Finlandii metal jest bardziej popularny niż w Anglii, nie?

Zdecydowanie i nie bez powodu. Brytole są cienasy pod tym względem ciency, a z Finlandii pochodzi wiele genialnych kapel.


@Woo-Cash
Taki power bez poweru imo. Nie podoba mi się za bardzo. Wolę np. Timeless Miracle: http://www.youtube.com/watch?v=8WS7ovfZ6CQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj to się nazywa death metal? Jeszcze niedawno ludzie nazywali to deathcore i nikt tego nie lubił. Nie nadążam za trendami najwidoczniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2010 o 15:08, Miklak napisał:

Dzisiaj to się nazywa death metal? Jeszcze niedawno ludzie nazywali to deathcore i nikt
tego nie lubił. Nie nadążam za trendami najwidoczniej.

Otagowany iako deathcore, death metal, metalcore, hardcore
Dla mnie to to samo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2010 o 15:13, Infinitas napisał:

> Dzisiaj to się nazywa death metal? Jeszcze niedawno ludzie nazywali to deathcore
i nikt
> tego nie lubił. Nie nadążam za trendami najwidoczniej.
Otagowany iako deathcore, death metal, metalcore, hardcore
Dla mnie to to samo :P


lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować