Zaloguj się, aby obserwować  
RobeN

Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

26455 postów w tym temacie

Jeśli chodzi o podział folderów na mp3-ce, ostatnio trochę przesegregowałem: zamiast gatunkowo podzieliłem bardziej okazjonalnie i emocjonalnie:
- sleep - muzyka głównie do snu, spokojna, rozbudowane kompozycje (zazwyczaj ponad 20 minut); głównie melancholijna i spokojna klasyka, post-rock, space rock, elektronika, folk
- epic - atmosferyczna, epicka, bardzo nastrojowa muzyka; atmospheric black metal, neofolk, folk metal, viking metal, klasyczna, doom metal, post-rock, prog rock, martial industrial, prog metal, neoclassical darkwave
- dark/ethereal - depresja, klimat, refleksja; neofolk, alternatywa, martial industrial, neoclassical darkwave, dark ambient
- calm - spokojna, przyjemna muzyka do relaksu; neofolk, elektronika, folk, rock
- classic - standardowe struktury i chwytliwe melodie; rock, alternatywa, hard rock, post-punk, heavy metal, folk, poezja śpiewana
- mid - coś pomiędzy, piosenki niby ''normalne'', ale 40 lat temu łapaliby się za głowę; alternatywa, neofolk, elektronika, metal, martial industrial
- happy - optymistyczna, wesoła muzyka; rap, punk, folk, folk metal, power metal, hard rock, heavy metal, klasyczna
- angry - gdy jestem zły i chcę się wyżyć lub po prostu poheadbangować; heavy metal, thrash metal, hardcore, elektronika
- brutal - gdy rozpiera mnie taka energia, że wiem co ze sobą zrobić...; black metal, thrash metal, death metal
- psych/crazy - szalona, niekonwencjonalna, psychodeliczna, awangardowa mieszanka; avant-garde metal, elektronika, folk, jazz, rap, martial industrial, psychedelic rock.

Oczywiście wiele wykonawców jest rozłożonych na kilka katalogów: Einsturzende Neubaten, Pink Floyd, Agalloch, Ulver, Current 93, Deep Purple, Beethoven, etc. ;) Ogólnie jest supcio :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 14:39, Miklak napisał:

- sleep - muzyka głównie do snu, spokojna, rozbudowane kompozycje (zazwyczaj ponad 20
minut); głównie melancholijna i spokojna klasyka, post-rock, space rock, elektronika,
folk

Ja zasnąć mogę zarówno przy liście Depressive jak i Folk. Słuchając utworów z listy Viking, a przede wszystkim Death, mam zwyczaj chodzić w tę i nazad po mieszkaniu. :)
Ogólnie, widzę, że stosunkowo podobnie mamy to wszystko porozbijane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm, ja wcale nie mam empetrójki , może to zabrzmi dziwnie, ale poza domem zwykle odpoczywam od muzyki. Jedynie co w telefonie chomikuję "The Roundhouse Tapes", ale to jest na specjalne okazje(jak choćby Lady GaGa, która leci w radiu w busie:P).
W szafie - takiej zwykłej na ciuchy, którą nico przerobiłem i trzymam w niej płyty - mam burdel straszliwy i nie raz się nie mogę czegoś doszukać. Kilka razy miałem się zabrać za porządki, ale okazało się, że znacznie szybciej zgrać ulubione krążki na HDD i tam ładnie poukładać. Nie mam żadnej specjalnej kolejności, ot folder z muzyką i podfoldery wykonawców z płytami. Mam za to gigantycznego bzika na punkcie właściwych tagów i okładek, co czasami powoduje śmieszne sytuacje - a to Last sobie wynajduje jakieś inne tytuły niż mam we wkładce płyty, a to zeskanowana książeczka waży więcej niż cały album...:P
Co do zasypiania, to nie ma nic lepszego niż "Ágætis byrjun" od Sigur Rós - wystarczy odpalić kawałek "Svefn-g-englar" i w połowie odpływamy i budzimy się rano...:> Ale to z metalem ma niewiele wspólnego, także sza...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 15:30, Nephren-Ka napisał:

Co do zasypiania, to nie ma nic lepszego niż "Ágætis byrjun" od Sigur Rós - wystarczy
odpalić kawałek "Svefn-g-englar" i w połowie odpływamy i budzimy się rano...:> Ale
to z metalem ma niewiele wspólnego, także sza...:P

Mam ;) Obok GY!BE, najlepszy post-rock. Bez wątpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 15:30, Nephren-Ka napisał:

Mam za to gigantycznego bzika na punkcie właściwych tagów i okładek,

O, tu jesteśmy bardzo podobni. :D Z tym, że u mnie sprawa nie dotyczy tyle tagów i okładek co nazewnictwa i dat. Wszystkie foldery z płytami są nazwane ściśle według określonego schematu. W tytule musi widnieć nazwa zespołu, albumu, data i rodzaj mp3 (VBR albo CBR, w tym drugim przypadku podaję ilość stałego bitrate''u przed trzyznakiem). A estetyka musi być - braku spacji w jakimkolwiek miejscu nie odpuszczę! :D A już o żadnych Agaloch, Vaderr, Opet czy Ulveer nie ma mowy. No, do szału, to może mnie to nie doprowadza, ale przeczulony jestem. Jak widać. :D

Zbaczając trochę z tematu: wrzuciłem jeden z utworów z albumu Transcend wspomnianego wcześniej projektu When Day Descends. Zapraszam do słuchania. :)
http://www.youtube.com/watch?v=gjhSiYVv-3M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2010 o 23:46, Kardithron napisał:

Jeszcze niedawno na mojej empetrójce panował system segregujący pliki wedle wykonawców
- ilu wykonawców, tyle folderów, jeżeli plików na folder jest mniej niż 2, to wędrują
one do folderu "Inne". Pojemność wynosiła 1 GB, a chciałem mieć po trochu każdego wykonawcy,
toteż folderów było sporo. Zasadniczy problem polegał na tym, że sprzęt nie pozwala wyłączyć
funkcji powtarzania: mogę albo powtarzać utwór albo powtarzać katalog albo iść dalej,
katalog po katalogu. Z tym, że czasami sąsiadem folderu przeznaczonego dla zespołu folkowego
był folder dla zespołu death metalowego, tak więc, jak można się domyślić, przejścia
były mocne.
Jakiś czas temu wszystko powywalałem i wprowadziłem nowy system. Aktualnie istnieją cztery
główne listy: Death (utwory mocne, szybkie, agresywne), Folk (czysty folk, ewentualnie
folk rock), Viking (viking metal) i Depressive (długie, melancholijne utwory, większość
z gatunku funeral doom). Zespoły, którym poświęciłem odrębne foldery to m. in. Svafnir,
Opeth i Agalloch. Na pojedyncze, nie przydzielone nigdzie utwory - folder "Inne". System
sprawdza się bardzo dobrze - z uśmiechem na usteczkach kładę się do łóżeczka, zakładam
słuchawki, włączam pierwszy utwór z listy np. Depressive i układam się wygodnie, nie
denerwując się głupawymi przejściami.
Mam też nieraz napady głodu death metalowego - po prostu muszę chwycić słuchawki, empetrójkę
i odtworzyć sobie parę kawałków z tego gatunku. Minuta zwykle wystarczy, ale czasami
słucham dłużej, szatańsko wręcz się wczuwając. Moim faworytem jest tutaj "Hades Rising"
zespołu Bloodbath - mistrzowska deathowa kompozycja, bardzo często gości w moim kanale
słuchowym. :)


hmmm... to tylko ja mam zupelnie inaczej ;) Na mp3ke wrzucam konkrentne albumy (czasem troche poprzycinane, jak niektore kawalki bardzo mi nie podchodza), albo tworze katalogi z konkretnym wykonawca. Nigdy nie robilem list typu: power, black, pop itd. Jak mam na cos ochote to odpalam cos konkretnego zamiast mieszanki roznych wykonawcow - losowosc to zlo ;)

Co do lulania: najczesniej power metal/jrock-jpop, OSTy lub muzyka klasyczna, czasem jakas ''klasyka'' (utwory ktorych slucham regularnie od paru lat) pokroju borknagara czy nokturnali. Ale rano przy kawie i newsach musi byc jakis black.

W transporcie o dziwo najczesciej leci Honor :) Jakos tak mi sie utrwalilo, ze jak jade tramwajem to musi byc szczery na uszach. Takie dziwactwo, nawyk ;)

co do estetyki kolekcji: poprawna nazwa wykonawcy + tytul + data wydania. Wiecej mi nie trzeba do szczescia - skanowac wkladek mi sie nie chce. Opisywac bitrate''u tez ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 16:26, Kardithron napisał:

> Mam za to gigantycznego bzika na punkcie właściwych tagów i okładek,
O, tu jesteśmy bardzo podobni. :D

Chyba bym zwariował... Mało uwagi przywiązuję do tagów. Mogę mieć nawet błędy w pisowni i bajzel w nazwach katalogów. Jak czegoś chcę posłuchać to: foobar -> ctrl+f -> voila!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mayhem mnie nie rajcuje za bardzo. Owszem, wiele zrobili i szacunek im za to, ale muzycznie są moim zdaniem dalecy od perfekcji. Oprócz kultowego DMDS nie bardzo lubię słuchać, choć kiedyś na pewno dam im jeszcze jedną szansę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 17:17, Miklak napisał:

> > Mam za to gigantycznego bzika na punkcie właściwych tagów i okładek,
> O, tu jesteśmy bardzo podobni. :D
Chyba bym zwariował... Mało uwagi przywiązuję do tagów. Mogę mieć nawet błędy w pisowni
i bajzel w nazwach katalogów. Jak czegoś chcę posłuchać to: foobar -> ctrl+f ->
voila!


Szczerze mówiąc, to nie ufam takiemu hurtowemu tagowaniu. Nigdy nie wiadomo, co tam ludzie powypisywali...:> Jak ładnie spiszę wszystko z wkładki(korzystając z darmowej i bardzo ładnej aplikacji Mp3tag) to wiem, że mam wszystko perfekt.:>
Więcej, prowadzę w Excelu listę albumów, które słyszałem(nie tylko u siebie) i to jest dopiero zabawa...:> Mam qmpla, który tak zapisuje wszystkie utwory, jakie słyszał, ale to już jest faktycznie zwariowane(przy jego ponad 100k kawałków moje 3700 albumów wygląda śmiesznie:P).

@Kardithron - też mam schematy, ale w nazewnictwo plików się tak nie bawię - ot, żeby było jak na płycie - numer ścieżki_kropka_tytuł kawałka. Dat pilnuje w nazwie folderu z danym albumem i się ładnie wszystko układa. Resztę załatwiają tagi, jako że Foobar pokazuje mi wszystko co się tylko da podczas odtwarzania.:P Za to ze spacjami też tak mam, jedna za dużo lub za mało psuje całkowicie wrażenie na liście odtwarzania, i zawsze muszę to poprawiać.:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 17:33, Nephren-Ka napisał:

Więcej, prowadzę w Excelu listę albumów, które słyszałem(nie tylko u siebie) i to jest
dopiero zabawa...:>

Ja tam od tego mam RYMa i lasta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 17:39, Miklak napisał:

Ja tam od tego mam RYMa i lasta :D


10 lat temu nie miałem netu i pojęcia o takich stronach...:P Za to Excel był, co w połączeniu z moim bakcylem kolekcjonerskim i uwielbieniu dal tabelek(seria CM/FM tak działa:>) dało takie efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 17:22, Miklak napisał:

Mayhem mnie nie rajcuje za bardzo. Owszem, wiele zrobili i szacunek im za to, ale muzycznie
są moim zdaniem dalecy od perfekcji. Oprócz kultowego DMDS nie bardzo lubię słuchać,
choć kiedyś na pewno dam im jeszcze jedną szansę ;)


wiekszosc ich muzy tez mi sie nie podoba, ale to Mayhem - nie lubie koncertow, ale dla nich pojade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 16:56, EmperorKaligula napisał:

Co do lulania: najczesniej power metal
Ale rano przy kawie i newsach musi byc jakis black.

Hm, black przy kawie, powerek na dobranoc... Jak widać, każdy ma swoje zwyczaje. :D Mi o poranku wystarczy Trójkowe gadanie (chyba każdy wie o co chodzi).

Dnia 09.03.2010 o 16:56, EmperorKaligula napisał:

W transporcie o dziwo najczesciej leci Honor :) Jakos tak mi sie utrwalilo, ze jak jade
tramwajem to musi byc szczery na uszach. Takie dziwactwo, nawyk ;)

Kiedyś lubiłem słuchać muzyki w oczekiwaniu na busy na przystankach, na spacerze z psem, w autobusie, ogólnie, poza domem. Pozbyłem się jednak tego nawyku - na dzikiej ulicy wolę słyszeć wszystko dookoła.
Oczywiście, co innego jakaś dłuższa podróż. Jeżeli rozsiądę się wygodnie w przedziale kolejowym, a tłoku nie ma albo, jeszcze lepiej, jestem sam, to nic nie stoi na przeszkodzie, by wyjąć odtwarzacz. Na takie okazje dobra jest muzyka lekka, przyjemna i wesoła.

Dnia 09.03.2010 o 16:56, EmperorKaligula napisał:

co do estetyki kolekcji: poprawna nazwa wykonawcy + tytul + data wydania. Wiecej mi nie
trzeba do szczescia - skanowac wkladek mi sie nie chce. Opisywac bitrate''u tez ;)

A mi się chce. Dobrze jest wiedzieć, przeglądając bibliotekę, jakiej jakości są utwory z każdego albumu. To przynajmniej dla mnie istotne informacje, kto inny może ich zwyczajnie nie potrzebować.


@ Nephren-Ka

Dnia 09.03.2010 o 16:56, EmperorKaligula napisał:

Szczerze mówiąc, to nie ufam takiemu hurtowemu tagowaniu. Nigdy nie wiadomo,
co tam ludzie powypisywali...:> Jak ładnie spiszę wszystko z wkładki(korzystając z darmowej i
bardzo ładnej aplikacji Mp3tag) to wiem, że mam wszystko perfekt.:>

Oby mnie jeszcze przeczulenie na punkcie tych tagów nie chwyciło. Do tej pory, to raczej je olewałem, ale kolejne elementy do pilnowania, edytowania, sprawdzania i mogą mnie nerwy zeżreć.

Dnia 09.03.2010 o 16:56, EmperorKaligula napisał:

Więcej, prowadzę w Excelu listę albumów, które słyszałem(nie tylko u siebie) i to jest dopiero
zabawa...:> Mam qmpla, który tak zapisuje wszystkie utwory, jakie słyszał, ale to już jest faktycznie
zwariowane(przy jego ponad 100k kawałków moje 3700 albumów wygląda śmiesznie:P).

Hm, ciekawe hobby. :) Ja wolę się już w to nie bawić.
Ale co dla Ciebie znaczy "albumów, które słyszałem"? Kiedy uznajesz, że słyszałeś jakiś album? Kiedy, przesłuchasz minimum jedną sekundę dowolnego utworu z niego, minimum jedną sekundę każdego kawałka, czy może kiedy przesłuchasz w całości wszystkie utwory?

Dnia 09.03.2010 o 16:56, EmperorKaligula napisał:

też mam schematy, ale w nazewnictwo plików się tak nie bawię - ot, żeby było jak na płycie -
numer ścieżki_kropka_tytuł kawałka. Dat pilnuje w nazwie folderu z danym albumem i się ładnie
wszystko układa.

Jeżeli chodzi u mnie o nazewnictwo pojedynczych utworów: [numer] - [nazwa kawałka].mp3. Jeżeli numer, to tylko jedna cyfra, musi stać przed nią zero np. 01, 03. A jak dwucyfrowa liczba, to normalnie: 12, 17, 15 itd. Ze setkami się dotąd nie spotkałem w jednym albumie. :D W tytule utworu wszystkie elementy zaczynają się wielką literą. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2010 o 22:27, EmperorKaligula napisał:

i huj? Przykuty lancuchem jestes ? Co za problem pojechac za granice na koncert - szcegolnie
gdy nie ma daleko na dobre festiwale. Jestesmy w EU i podroz do innych krajow czlonkowskich
jest banalna.


Nie poruszałem tego problemu.

Dnia 08.03.2010 o 22:27, EmperorKaligula napisał:

u nas tez graja gwiazdy wielkiego formatu (i nie mowie tu o badziewnej wielkiej czworce),
nie mozna miec wszystkiego w kazdym terminie. To samo w druga strone pewno pisza inni
ludzie na swiecie - ze u nas graja giganci, a u nich kapelki ktore graja tam co roku
;)


Ja wiem, wiem, nie narzekałem na ogólny wysyp koncertów i ''gwiazd'', jedynie na Sonisphere, które u nas strasznie ubogo w porównaniu do WSZYSTKICH pozostałych, kurewsko dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzi, czemu ja dopiero teraz się dowiaduję, że Myrkgrav wydaje nowy album? Już nawet jeden utwór na MySpace od miesiąca wisi: http://www.myspace.com/myrkgrav

Wreszcie mogę nazwać Myrkgrav wykonawcą folk metalowym, bo Trollskau, Skrømt og Kølabrenning, wbrew wszechobecnym tagom, nie był albumem folk metalowym... Co nie zmienia faktu, że to prawdziwe wikingowe arcydzieło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 20:24, Kardithron napisał:

Oby mnie jeszcze przeczulenie na punkcie tych tagów nie chwyciło. Do tej pory, to raczej
je olewałem, ale kolejne elementy do pilnowania, edytowania, sprawdzania i mogą mnie
nerwy zeżreć.


Mnie chwyciło, jak ustawiłem sobie kiedyś dosyć rozbudowany panel Track Info w Foo, który pokazywał mi chyba wszystko, co się da. Głupio wyglądało, jak czegoś nie było, i od tego czasu została mi skłonności do tagowania ręcznego swoich płyt. Chociaż aktualnie używam prostszego laya.:>

Dnia 09.03.2010 o 20:24, Kardithron napisał:

Hm, ciekawe hobby. :) Ja wolę się już w to nie bawić.
Ale co dla Ciebie znaczy "albumów, które słyszałem"? Kiedy uznajesz, że słyszałeś jakiś
album? Kiedy, przesłuchasz minimum jedną sekundę dowolnego utworu z niego, minimum jedną
sekundę każdego kawałka, czy może kiedy przesłuchasz w całości wszystkie utwory?


Cały album, innych nie zapisuję.:> Fajnie się odsłuchuje płyty(cudze:P) podczas grania springu w PES-a czy sesji AD&D(ew. Młotka), z tym, że musi klimatem pasować. Ciekawy pomysł ostatnich wakacji to strzelnica+coś co odtwarza kompakty i działa na baterie. Nic nie zakłóca odbioru, bo jest w środku lasu i strzelamy z łuku...:>

Dnia 09.03.2010 o 20:24, Kardithron napisał:

Jeżeli chodzi u mnie o nazewnictwo pojedynczych utworów: [numer] - [nazwa kawałka].mp3.
Jeżeli numer, to tylko jedna cyfra, musi stać przed nią zero np. 01, 03. A jak dwucyfrowa
liczba, to normalnie: 12, 17, 15 itd. Ze setkami się dotąd nie spotkałem w jednym albumie.
:D W tytule utworu wszystkie elementy zaczynają się wielką literą. Tyle.


O, to mamy tak samo.:-) Z tym, że trzymam się tego, co mam we wkładce - jak duże litery, to duże, jak małe, to małe. W końcu zespół sam najlepiej wie, jak zapisywać ich tytuły.:>
Całkiem ciekawy do zapisu muzyki jest też .flac, który trzyma wszystkie tagi w osobnym pliku i jest formatem bezstratnym(w jakości), ale zajmuje strasznie dużo miejsca i tylko kilkanaście płyt tak sobie przetrzymuję. Jakość zauważalnie lepsza niż w mp3(trzyma poziom CD), szczególnie jak się posłucha każdego m/w po godzinie. Jak kiedyś pojawia się dyski po 100-200 TB, to będę sobie pewnie tak trzymał wszystko co mam - 100% szybciej coś znajdę, niż zajęłoby grzebanie w szafie...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2010 o 00:41, Nephren-Ka napisał:

Całkiem ciekawy do zapisu muzyki jest też .flac, który trzyma wszystkie tagi w osobnym
pliku i jest formatem bezstratnym(w jakości), ale zajmuje strasznie dużo miejsca i tylko
kilkanaście płyt tak sobie przetrzymuję. Jakość zauważalnie lepsza niż w mp3(trzyma poziom
CD), szczególnie jak się posłucha każdego m/w po godzinie. Jak kiedyś pojawia się dyski
po 100-200 TB, to będę sobie pewnie tak trzymał wszystko co mam - 100% szybciej coś znajdę,
niż zajęłoby grzebanie w szafie...:P

Słyszałem o flac, aczkolwiek w swoich plikach nie miałem z nim jeszcze nigdy do czynienia. Płyty w takim formacie zajmują średnio 4 razy więcej miejsca niż w mp3 320 CBR.
Wszystkie swoje płyty konwertuję do formatu mp3, VBR [32-320 kbps], 44100 frequency, joint stereo. Kapitalna jakość, porównywalna z oryginałem, a dzięki sprytnej gospodarce bitami pliki nie zajmują wcale dużo miejsca. A prawda jest taka, że wystarczyło by mi na grubszą metę 192-224 kbps CBR. Pewne zniekształcenia są dla mnie słyszalne jedynie przy 160 (naciąganie) i niżej. Ale cóż... Na sprzęcie z wyższej półki deformacje mógłbym usłyszeć i w wyższym bitrate. Dlatego jestem przygotowany na pociąg techniczny. ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2010 o 00:06, Miklak napisał:

Dzi, czemu ja dopiero teraz się dowiaduję, że Myrkgrav wydaje nowy album? Już nawet jeden
utwór na MySpace od miesiąca wisi: http://www.myspace.com/myrkgrav


O! jeden z mocniejszych kawalkow :) Wokalnie koles niszczy, taki wokal wlasnie lubie (blackowe partie). A muzycznie nowy kawalek to nie jest tylko folkowa papka, wiec zajebiscie :D Oby wiecej takich kompozycji.

Dnia 10.03.2010 o 00:06, Miklak napisał:

Wreszcie mogę nazwać Myrkgrav wykonawcą folk metalowym, bo Trollskau, Skrømt
og Kølabrenning
, wbrew wszechobecnym tagom, nie był albumem folk metalowym...
Co nie zmienia faktu, że to prawdziwe wikingowe arcydzieło.


hmmm... z tej plyty to tylko utowr Finnkjerringa mnie oczarowal, powiem wiecej porwal mnie - sluchalem maniakalnie :) I teraz w najnowszym kawalki z myspace slysze podobne granie - duze szasnse na swietny album :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.03.2010 o 07:28, EmperorKaligula napisał:

O! jeden z mocniejszych kawalkow :) Wokalnie koles niszczy, taki wokal wlasnie lubie
(blackowe partie). A muzycznie nowy kawalek to nie jest tylko folkowa papka, wiec zajebiscie
:D Oby wiecej takich kompozycji.

Miażdży? Wg mnie to za dużo powiedziane IMO jest co najwyżej dobry a miażdży to ten koleś z Amon Amarth on jest dopiero niesamowity:) ! Kawałki w sumie też ciekawe Finkjerringa i Soterdust coś tam no ale dla mnie z kolei początki są dobre i tak mniej więcej do połowy utworu jest ciekawie.
Ja się teraz strasznie jaram twighlight of the thunder god AA a szczególnie kawałkiem Live for the kill chyba ich najlepszy obok Burning creation

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować