Czy często przeklinasz?

[Darth_PeTeR 0]

No raczej nie a jak coś lub ktoś zacznie mnie wkurzać to tak!!!!!!!!!!!a jeżeli chodzi o gry to nie tak czestą

[Abi_Dalzim 0]

W życiu codziennym przeklinam rzadko, no chyba, że przy opowiadaniu kawałów lub przy chęci wyraźnego podkreślenia jakiegoś zagadnienia :)
Przy grach (jak coś mi nie idzie) to lecą takie k*** i sk***, że uszy więdną :)

[Vasilli 0]

Zadarza mi sie to czesto przy rozmowie z kolegami:(Ale powoli sie oduczam:D

[Fumiko 0]

Ja staram się, jak już muszę bo się uduszę, używać określeń zastępczych np "o karwia/kutwa", "psia jego melodyjka/jucha" oraz co strasznie bawi moich znajomych "sukinkot w kontrabas kopany".

Nie, nie wiem skąd mi się ten kontrabas wziął :D

[mtobi 0]

Bywa. Pamiętam kiedyś jak mnie sfaulowali na boisku to puściłem taką wiązankę, że mnie wykluczyli z meczu, i na 2 kolejne :) A tak naprawdę to raczej często, ale bardzo staram się ograniczać.

[Bloniak1 0]

Dnia 24.10.2006 o 07:42, Mithfalathiel napisał:

Wy mówicie, że nie klniecie przy dziewczynach, a przecież dziewczyny (przynajmniej te z mojej
szkoły) też bluźnia, czasami bardziej niż nie jeden chłopak...

Z mojej też podobno dziewczyny mają w tym swój system obronny, ponieważ nie potrafią przywaliż. Jeśli sądzicie inaczej to nie miejcie pretensji do mnie to moja nauczycielka od Wychowania do życia w rodzinie nam tak tłumaczyła:)

[Mithfalathiel 0]

Small Off Top:
Matko chodzisz na to? Dla nas to co ona tam mówiła było nudne, i tak wszystko już wiedzieliśmy, więc prawie wszyscy uciekali ^^

Zgadzam się... szczególnie klną na nauczycieli =)

[Ziomus_SmS 0]

"K*rwa" - powiedział, poczym zaklął szpetnie. (^_^) Cała prawda o większości polskiej młodzieży :P .

[Vaksinar 0]

Dnia 24.10.2006 o 08:46, Abi Dalzim napisał:

Przy grach (jak coś mi nie idzie) to lecą takie k*** i sk***, że uszy więdną :)

Teraz też ? :> Bo chyba się trochę hamujesz ? :D
Spoko, żeś się przyznał, a nie jak większość tutaj, nie przeklinam... :)

[AdikSan 0]

Dnia 23.10.2006 o 17:37, Konrades napisał:

> Przy dziewczynie nie przeklinam, chyba ze naprawde jest swietna rozmowa.
Świetna rozmowa czy mam rozumieć dosłownie, czyli jak się czujecie swobodnie to zaczynasz przeklinać??
Ja z ogółu nie przeklinam i jest mi z tym dobrze. :)

Nie chodzi mi o przeklinanie co kilka słow, tylko odpowiednio do tematu i nastroju atmosfery mozna przeklnac.

Na ogol czesto pod nosem cos mamrocze

[KrzaczeQ 0]

W domu i przy kompie czasami, ale staram sie hamować. W szkole niestety czasami się pohamować nie można ;/ I dlatego czasem się coś posypie :D

[Borolek 0]

JA przeklinam tylko w myłśach na kogoś.

[Bloniak1 0]

Dnia 24.10.2006 o 18:28, Mithfalathiel napisał:

Small Off Top:
Matko chodzisz na to? Dla nas to co ona tam mówiła było nudne, i tak wszystko już wiedzieliśmy,
więc prawie wszyscy uciekali ^^

Zgadzam się... szczególnie klną na nauczycieli =)

Raz dwa lata temu poszedłem i wtedy razem z jednym kolegą (było nas tylko dwóch) jej posłuchaliśmy, a żeby nie robić offtopu powiem, że nie znam takiego ucznia w naszej szkole (razem z podstawówką jest nas 400 osób), który nie przeklina i mówią tu o obu płciach.

[Abi_Dalzim 0]

Dnia 24.10.2006 o 18:43, Vaxinar napisał:

Teraz też ? :> Bo chyba się trochę hamujesz ? :D

Kiedyś było znaaaaacznie gorzej. Jak mieszkałem w internacie, to już zamiast przecinków k*** leciały... Wszystko zależy od towarzystwa w jakim się człowiek obraca. Teraz to nawet mnie razi jak ktoś za dużo przeklina, a jak dziewczyny, to już w ogóle...

Dnia 24.10.2006 o 18:43, Vaxinar napisał:

Spoko, żeś się przyznał, a nie jak większość tutaj, nie przeklinam... :)

A niby dlaczego nie miałbym się przyznawać? Przeklinanie ludzka rzecz (choć niekulturalna) ;)

[Dann 0]

Ja jeszcze przez całą szkołę średnią w zasadzie bardzo rzadko przeklinałem (Naprawde bardzo sporadycznie), a w domu w praktycznie wcale. Niestety od początku (lub mniej więcej od połowy) studiów życie zaczęło mi się układać troche nie po myśli (generalizując :). I od tego czasu przeklinałem coraz częściej i częściej w porywach złego humoru : /
Obecnie jest juz troche lepiej ale niestety pewne złe nawyki zostały mi do dzisiaj i bardzo często muszę się obecnie sam kontrolować w pracy, na wykładowcach :) czy choćby w domu przy obiedzie :O aby trzymać język za zębami.
I oczywiście jeśli jestem tak naprawdę zły (co nie zdarza się na szczęście zbyt nagminnie), to nie ma zmiłuj się :P ... co drugie-trzecie słowo jest wtedy na ''k'', ''h'' itd : / (aż sam siebie czasami zaskakuję, co to ja też wygaduję :O)

[Vramin 0]

Aż mi się cytat przypomniał: "Przeklinanie to grzech jak ch..." :) A na serio to mam zasadę - nie przeklinam przy dziewczynach, nie wypada po prostu. No i ogólnie nie przesadzam ze słowami na ka na cha i na dupa.

[modestvermin 0]

Dnia 24.10.2006 o 18:59, Abi Dalzim napisał:

Przeklinanie ludzka rzecz (choć niekulturalna)

No ba, święta prawda :) Chociaż wiesz będąc przynależnym do pewnych subkultur nawijając starą trudną polszczyzną bądź wyrazami obcymi można w pewnych "grupach społecznych" zostac wyśmianym, bo wiadomo co w nich przeważa :)

[Vaksinar 0]

Dnia 24.10.2006 o 18:59, Abi Dalzim napisał:

Kiedyś było znaaaaacznie gorzej. Jak mieszkałem w internacie, to już zamiast przecinków k***
leciały... Wszystko zależy od towarzystwa w jakim się człowiek obraca. Teraz to nawet mnie
razi jak ktoś za dużo przeklina, a jak dziewczyny, to już w ogóle...

Hyh, nie spodziewałbym się. :D Ale w końcu Cię nie znam... :>
W każdym razie ta Twoja reguła z towarzystwem... ja bym chyba musiał co drugie słowa kur***, taką mam klasę kulturalną....

Dnia 24.10.2006 o 18:59, Abi Dalzim napisał:

A niby dlaczego nie miałbym się przyznawać? Przeklinanie ludzka rzecz (choć niekulturalna) ;)

Wiesz, wielu klnie jak nic, ale się nie przyznają. Jestem tego pewien.

[woko27 0]

Tak się składa, że jak musze to trzy razy na tydzień...
Są w mojej klasie osobnicy, którzy nie potrafią powiedzieć ani jednego zdania bez ku...rcze :D

[fanfilmu_pl 0]

Nawet ze mną nie jest źle - ktoś mnie musi naprawdę bardzo zdenerwować...
Jeśli już to w myślach, częściej się zdarza ;]
W grupie, przy dziewczynach w ogóle.