Zaloguj się, aby obserwować  
GaNgStA

Koty (Te zwierzaki futerkowe)

990 postów w tym temacie

Dnia 29.01.2008 o 18:37, Hern napisał:

Walcz do końca:

Nawet z wiatrakami...

Dnia 29.01.2008 o 18:37, Hern napisał:

Jeszcze jeden argument:
Pies NIE może zostać sam w domu więcej niż 8, max 10h sam (średnio 6 h). Ktoś MUSI go wyprowadzić.
Kot da sobie radę sam nawet przez dobę, ekstremalnie nawet dwie jak mu zapewnisz środki do
przeżycia. Nie będzie szczęśliwy na pewno, ale nic mu nie będzie i nie zdemoluje mieszkania.

Z tym argumentem wyjechała akurat moja babcia :P jednak został on jakoś przemilczany (czyli to dobry argument :D ), ale w moja mama pracuje max 6 godzin i to tylko raz w tygodniu. Reszta dni to jakieś 5 godzin pracy z dojazdami włącznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 18:37, Hern napisał:

Pies NIE może zostać sam w domu więcej niż 8, max 10h sam (średnio 6 h). Ktoś MUSI go wyprowadzić.


Nieprawda, to wszystko zależy. Mój pies kiedyś nie wychodzi ponad dobę i było ok :)
Psy są z natury (o ile można mówić o naturze przy obecnych rasach) przystosowane do długiego wstrzymywania moczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 19:37, Budo napisał:

> Pies NIE może zostać sam w domu więcej niż 8, max 10h sam (średnio 6 h). Ktoś MUSI go
wyprowadzić.

Nieprawda, to wszystko zależy. Mój pies kiedyś nie wychodzi ponad dobę i było ok :)
Psy są z natury (o ile można mówić o naturze przy obecnych rasach) przystosowane do długiego
wstrzymywania moczu.


Wybacz, ale muszę to napisać, jesteś nieodpowiedzialnym potworem. To jest znęcanie się, inaczej nie można tego nazwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Jasne, łatwo wydawać sądy nie znając danej osoby. Kocham swojego zwierzaka i ma u mnie jak u Pana Boga za piecem- ale to prawda, że może długo wytrzymać bez spacerów. Ma spacer 4 razy dziennie w normalne dni, ale raz sie zdarzylo, że nie był ok półtorej doby- nic sie nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 19:45, Budo napisał:

/.../

Jasne, łatwo wydawać sądy nie znając danej osoby. Kocham swojego zwierzaka i ma u mnie jak
u Pana Boga za piecem- ale to prawda, że może długo wytrzymać bez spacerów. Ma spacer 4 razy
dziennie w normalne dni, ale raz sie zdarzylo, że nie był ok półtorej doby- nic sie nie stało.


Ty jesteś większy. Wstrzymaj się na 2 doby. Później powiesz jak Ci było fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 19:53, Hern napisał:

Ty jesteś większy. Wstrzymaj się na 2 doby. Później powiesz jak Ci było fajnie.


Powiedz mi, ile masz wpólnego z biologią, anatomią czy fizjologią zwierząt? Bo ja mam trochę i wierz mi- psy mają predyspozycje do wstrzymywania moczu ze względu na swoich przodków. Dużo też zależy od rasy i wychowania naszego czworonoga, mój akurat bez problemu potrafi długo wstrzymać i się nawet nie skarży. Porównanie większy/mniejszy nie ma tu nic do rzeczy, człowiek nie pochodzi od wilka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 19:58, Budo napisał:

i wierz mi- psy mają predyspozycje do wstrzymywania moczu ze względu na swoich przodków. Dużo
też zależy od rasy i wychowania naszego czworonoga, mój akurat bez problemu potrafi długo wstrzymać
i się nawet nie skarży.


Na słowo Ci nie uwierzę, mógłbyś wyjaśnić, czemu niby psy miałyby odziedziczyć po przodkach wstrzymywanie moczu? Nie przychodzi mi na myśl żaden oczywisty powód.
Poza tym - to, że potrafimy długo wstrzymywać mocz nie oznacza wcale, że jest to dla nas zdrowe, Ty swojego psa przyzwyczaiłeś do tego, ale czy to aby na pewno oznacza, że jest mu z tym dobrze? Wbrew pozorom psy się nie skarżą aż tak bardzo na swój los, nauczyłeś że wychodzi rzadko to się przystosował i tyle, nie skarży się bo pewnie nie wie, że ma gorzej niż inne psy.
Moim zdaniem pies nie sikając przez półtora dnia musiał się cholernie bać batów, jakie by dostał za nabrudzenie w domu, nie widzę innego powodu tak długiego powstrzymywania wypróżnienia (swoją drogą nieźle go musiał brzuch boleć). Jeszcze się dopytam znajomego weterynarza, ale naprawdę nie chce mi się wierzyć, że wmawia się bez sensu ludziom, że 3 spacery dziennie to niezbędne minimum podczas, gdy przecież przystosowany pies mógłby wychodzić raz...


dopisek - żeby nie było, sama miałam psa przez kilkanaście lat i też mi się zdarzało zostawiać go na 10 czy 12 godzin. Tyle, że ja się wcale z tym dobrze nie czułam i stąd między innymi moja decyzja, że nie będę mieć więcej psa - po prostu nie jestem w stanie zapewnić mu tyle spacerów ile on potrzebuje do dobrego życia. Wyjeżdżając na weekend mogę kotom zostawić dwie kuwety i pełne miski - dadzą sobie radę i mają swoje towarzystwo, pies zamknięty sam w domu nie tylko cierpi fizycznie ale i psychicznie (oczywiście zdarzą się wyjątki samotników, ale tu mówię ogólnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 21:19, Meghan_mph napisał:

Na słowo Ci nie uwierzę, mógłbyś wyjaśnić, czemu niby psy miałyby odziedziczyć po przodkach
wstrzymywanie moczu? Nie przychodzi mi na myśl żaden oczywisty powód.


Lekki offtop, ale myślę, że nam wybaczą, najwyżej ktoś mnie zgłosi na formularz ;]
Głównie poprzez przystosowania swoich przodków... czyli dzikiego wilka. Wilki są zmuszone często wstrzymywać mocz, głównie dlatego, żeby nie zostawiać śladów i zapachów po lesie... a także po to, żeby oznaczać terytoria we właściwych miejscach. Stąd przystosowanie- rozciągliwy pęcherz moczowy, Wilk potrafi nie załatwiać się przez kilka dni. Obecne rasy psów wiele cech zatraciły, ale wiele z nich się jeszcze zachowało...

Dnia 29.01.2008 o 21:19, Meghan_mph napisał:

Poza tym - to, że potrafimy długo wstrzymywać mocz nie oznacza wcale, że jest to dla nas zdrowe,
Ty swojego psa przyzwyczaiłeś do tego, ale czy to aby na pewno oznacza, że jest mu z tym dobrze?


Nie przyzwyczaiłem go- wychodził zawsze 4 razy w ciągu dnia, czasem 5- to chyba wystarczająco. On po prostu może i cześć. Jak chce wyjść to pokazuje, ale czasami śpi np 12 godzin czy więcej i gdzieś ma spacery :)

Dnia 29.01.2008 o 21:19, Meghan_mph napisał:

Wbrew pozorom psy się nie skarżą aż tak bardzo na swój los, nauczyłeś że wychodzi rzadko to
się przystosował i tyle, nie skarży się bo pewnie nie wie, że ma gorzej niż inne psy.


Nie, błędne wnioski. On się nie skarży tak czy siak, ale jak chce jeść, pić czy wyjść na spacer to pokazuje.

Dnia 29.01.2008 o 21:19, Meghan_mph napisał:

Moim zdaniem pies nie sikając przez półtora dnia musiał się cholernie bać batów, jakie by dostał
za nabrudzenie w domu, nie widzę innego powodu tak długiego powstrzymywania wypróżnienia (swoją
drogą nieźle go musiał brzuch boleć).


Możliwe... wtedy to była sytuacja awaryjna, normalnie nigdy tak długo nie jest bez spaceru.

>Jeszcze się dopytam znajomego weterynarza, ale naprawdę

Dnia 29.01.2008 o 21:19, Meghan_mph napisał:

nie chce mi się wierzyć, że wmawia się bez sensu ludziom, że 3 spacery dziennie to niezbędne
minimum podczas, gdy przecież przystosowany pies mógłby wychodzić raz...


Nie wiem co się wmawia- ja swoją wiedzę czerpię z doświadczenia i zajęć na uczelni.

>Wyjeżdżając na weekend mogę kotom zostawić dwie

Dnia 29.01.2008 o 21:19, Meghan_mph napisał:

kuwety i pełne miski - dadzą sobie radę i mają swoje towarzystwo, pies zamknięty sam w domu
nie tylko cierpi fizycznie ale i psychicznie (oczywiście zdarzą się wyjątki samotników, ale
tu mówię ogólnie).


Zdaję się, że koty w ogóle lepiej znoszą nieobecność właściciela i słabiej się przywiązują. Nie wiem jak jest, ale taka krąży opinia, sam kota nigdy nie miałem. Mój pies nie zostaje nigdy sam dłużej niż te 8 godzin, przeważnie cały czas ktoś z nim jest- też nie lubi być sam, chociaż do tego to akurat musiał się przyzwyczaić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 21:35, Budo napisał:

Lekki offtop, ale myślę, że nam wybaczą, najwyżej ktoś mnie zgłosi na formularz ;]
Głównie poprzez przystosowania swoich przodków... czyli dzikiego wilka. Wilki są zmuszone często
wstrzymywać mocz, głównie dlatego, żeby nie zostawiać śladów i zapachów po lesie... a także
po to, żeby oznaczać terytoria we właściwych miejscach. Stąd przystosowanie- rozciągliwy pęcherz
moczowy, Wilk potrafi nie załatwiać się przez kilka dni. Obecne rasy psów wiele cech zatraciły,
ale wiele z nich się jeszcze zachowało...

A teraz wyobraź sobie pekińczyka lub jamnika i powiedz wilk - mnie przytkało na chwilę :)
Takie wytłumaczenie jest ok, choć myślę, że o ile pies jest w stanie długo trzymać, to jednak nie powinno się go zmuszać. Ja rozumiem, że Twojemu psu zdarzyło się to raz*, ale wszedłeś w rozmowę gdzie mowa była o ogólnych zasadach do stosowania na co dzień - nie dziw się ostrej reakcji, bo to zabrzmiało jakby nie było niczym niezwykłym zostawianie psa na dobę samego bez możliwości załatwienia. Pamiętaj, że koty mają do dyspozycji kuwetę.

Dnia 29.01.2008 o 21:35, Budo napisał:

Zdaję się, że koty w ogóle lepiej znoszą nieobecność właściciela i słabiej się przywiązują.
Nie wiem jak jest, ale taka krąży opinia, sam kota nigdy nie miałem.

Lepiej znoszą nieobecność? Może, ale to też kwestia przyzwyczajenia - gdy Zmora pierwszy raz została sama po powrocie przywitał mnie mocno zachrypnięty głosik. Koty po prostu nie witają się tak wylewnie jak psy, przy dłuższych nieobecnościach potrafią najpierw okazać niezadowolenie i naganę demonstracyjnie się nie witając, ale to jest właśnie ich sposób na pokazanie, jak tęskniły. Kiedyś też myślałam, że kotu po prostu nie zależy, ale jak zobaczyłam, że kot gubiąc nogi leci do drzwi tylko po to, żeby ostentacyjnie usiąść tyłkiem do nich i czeka, żeby ukarać wchodzącego swoim brakiem zainteresowania, to zmieniłam zdanie.
Że sierściuchy słabiej się przywiązują - nie uwierzę. Strasznie widać tęsknotę, gdy wyjeżdża domownik, do którego kot jest najbardziej przywiązany. Już 2, 3 dnia kot staje się strasznie marudny, dokuczliwy, widać że szuka i czeka, pyta - a gdzie on jest? Czemu zostawił kotecka? Koty ciut inaczej okazują swoje przywiązanie, może nie tak spektakularnie jak psy, ale to nie znaczy że mniej kochają swoich ludzi.

*Nie zmienia to faktu, że uważam, iż nie naraziłabym swojego psa na takie cierpienia i samotność, zawsze jest możliwość poproszenia kogoś, żeby chociaż raz dziennie przyszedł i zaopiekował się zwierzakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 22:03, Meghan_mph napisał:

A teraz wyobraź sobie pekińczyka lub jamnika i powiedz wilk - mnie przytkało na chwilę :)


Hehe, dlatego pisałem, że zależy jeszcze od rasy ;P

Dnia 29.01.2008 o 22:03, Meghan_mph napisał:

Koty ciut inaczej okazują swoje przywiązanie, może nie tak spektakularnie jak psy, ale to nie
znaczy że mniej kochają swoich ludzi.


Hmmm, skoro masz kota, to może Ci się spodoba (a''propos innego okazywania uczuć niż psy :P)
http://pl.youtube.com/watch?v=g7McB9Lhg18

Dnia 29.01.2008 o 22:03, Meghan_mph napisał:

*Nie zmienia to faktu, że uważam, iż nie naraziłabym swojego psa na takie cierpienia i samotność,
zawsze jest możliwość poproszenia kogoś, żeby chociaż raz dziennie przyszedł i zaopiekował
się zwierzakiem.


Mojego psa sie ludzie boją, pewnie nikt by sie nie zgodził, a on by nie pozwolił nikomu wejść do domu xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 22:16, Budo napisał:

Hmmm, skoro masz kota, to może Ci się spodoba (a''propos innego okazywania uczuć niż psy :P)
http://pl.youtube.com/watch?v=g7McB9Lhg18

Ha, wydało się! Nie zaglądasz na mojego gramsajta! ;P Co do filmiku to jest genialny, przy czym brakuje tam jeszcze dotykania nosem do nosa (sprawdza, czy oddycham?), natomiast kij bejsbolowy to moim zdaniem odpowiednik skakania z parapetu/szafy na brzuch i jego okolice - oczywiście przypadkiem znajdujemy się na trasie porannej przebieżki - co po nocy może być równie bolesne jak ten raz kijem :)

Dnia 29.01.2008 o 22:16, Budo napisał:

Mojego psa sie ludzie boją, pewnie nikt by sie nie zgodził, a on by nie pozwolił nikomu wejść
do domu xD

Może pomyśl o kuwecie w rozmiarach XXXL albo naucz go korzystać z toalety (niektóre koty potrafią!) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 22:27, Meghan_mph napisał:

Ha, wydało się! Nie zaglądasz na mojego gramsajta! ;P


O cholera, to się wytnie -_-
Faktycznie dawno nie zaglądałem, już nadrabiam straty ;]

Dnia 29.01.2008 o 22:27, Meghan_mph napisał:

Może pomyśl o kuwecie w rozmiarach XXXL albo naucz go korzystać z toalety (niektóre koty potrafią!)
:)


No kurcze po co, żelazny pęcherz mu wystarczy ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 19:42, Hern napisał:

Dowód na to, że koty słabo się gotują ....

A co za głupek by koty gotował? One są zawsze gotowe - do skakania, do wpadania pod nogi, do drapania ulubionych mebli, do egzekwowania swoich pięciu minut pieszczot... Naprawdę uważasz je za nieprzygotowane? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehe...moja kotka (nie wiem dla czego(daje jej jeść regularnie) strasznie lekka przy czym inna niż kot którego nie dawno urodziła grubego jak "bekę") zawszę jak leżę wchodzi na mnie i sobie kącik układa(czyt.udeptuje jedno miejsce łapami).Albo jak leżę jakiś czas bez ruchu to mnie zaczyna budzić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2008 o 17:54, Bratek196 napisał:

Dwa słowa:

Zwie się LUCEK.
Proszę o komentarze.

Tłuściutki:P
Prawie jak mój Kubuś Gruby(Kubuś i Gruby to jedna nazwa;).


A wasze koty łapią myszy?Bo moje dwa łapią.Trochę to wkurzające bo potem je do domu znoszą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kot mojego dziadka potrafi otworzyć napęd od odtwarzacza DVD. Kiedyś przed nim siedział i nie mógł zrozumieć dlaczego na wyświetlaczu się jakieś cyferki poruszają to walnął głową w odtwarzacz i wysunął napęd. Przestraszył się tego napędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować