Zaloguj się, aby obserwować  
GaNgStA

Koty (Te zwierzaki futerkowe)

990 postów w tym temacie

Dnia 03.04.2008 o 14:19, KOREKTBG napisał:

Ja tam lubię koty miałem kilka. Ale także jak byłem mały z 3 lata zabiłem dwa. Pamięrtam
że płakałem później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2008 o 14:16, KŁEJK napisał:

> A wasze koty też włażą na firaniki :)[ fot 1] bo ta firana jest cała podrapana i
nie
> wiem co robić:(

może zdjąć firanki i zamontować żaluzje ;) ... ?

Ale ja mam rolety, a to na co skacze to jest coś co przypomina firanki(to co wisi obok okna) nie wiem jak się to nazywa:) Zresztą, zobaczcie na zdjęciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2008 o 14:19, KOREKTBG napisał:

Ja tam lubię koty miałem kilka. Ale także jak byłem mały z 3 lata zabiłem dwa. Pamięrtam
że płakałem że to zrobiłem

czemu to zrobiłes ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2008 o 14:20, KOREKTBG napisał:

> Ja tam lubię koty miałem kilka. Ale także jak byłem mały z 3 lata zabiłem dwa. Pamięrtam

LOL! MORDERCA!:D

Dnia 03.04.2008 o 14:20, KOREKTBG napisał:

> że płakałem później


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam, że jak mój brat zrzucił kota w balkonu z 1 piętra to niec mu sie nie stało... no, może poza tym, że miał zielony nos! ;p Achhh ta trawa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie rozumiem ludzi, którzy znęcają się nad zwierzakami. Codziennie w gazetach o tym piszą. Jak patrze teraz na mojego śpiącego kotka(w taką fajną kulkę zwinięty) to się zastanawiam, jak ci ludzie mogą to dla zabawy robić. Czy tych idiotów to bawi? A może podnieca>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2008 o 10:46, JDarkness8 napisał:

jeszcze raz dziękuje!

Ty lepiej nie dziękuj, tylko popytaj jeszcze innych, którzy mogą wiedzieć ciut więcej o kotach...

Po pierwsze: jeśli chcesz kota dobrze karmić, nie możesz tego robić żadnymi whiskasami czy kitikatami, bo to odpowiednik wędlin wysokowydajnych albo jeszcze gorzej. Kot jest przede wszystkim mięsożercą i 4% mięsa w pożywieniu to dla niego stanowczo za mało. Dużo lepiej i wcale nie drożej wyjdzie karmienie kota mięsem, trzeba tylko popróbować, co lubi. Wątróbka i serca są tanie, pierś z kurczaka już droższa, ale i tak chyba wychodzi taniej, niż puszki. Koty jedzą to na surowo lub ugotowane z odrobiną ryżu i marchewki.

Druga sprawa: kąpanie. Kot to nie człowiek i nie musi się kąpać nawet raz w tygodniu. Dużo lepiej kupić zgrzebełko i czesać sierściucha, kąpiel tylko w przypadku konieczności - no chyba, że któryś naprawdę to lubi i sam będzie skakał do wanny. Większość kotów lubi bawić się wodą, ale tylko tyle, kąpiel to dla nich naprawdę nieprzyjemne przeżycie.

Ciężko określić dokładne koszty utrzymania kota, bo to zależy od tego, czym się go karmi (tzn. co łaskawy kotek raczy zjeść ;)), jaki żwirek się kupuje i czy będzie chorował (chciał, nie chciał, weterynarze też muszą zarabiać). Myślę, że bezpiecznie przyjąć 200 zł na miesiąc, przy czym jeśli dochodzi drugi kot, to koszty nie rosną dwukrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2008 o 09:12, JDarkness8 napisał:

Ale chyba od czasu do czasu trzeba kota troche wykąpać co?

Nie trzeba, chyba że wpadnie do jakiegoś syfu i będzie miał całą posklejaną sierść. Meghan_mph słusznie doradziła szczotkowanie, ważne szczególnie w okresie zmiany futra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2008 o 09:30, Treant napisał:

> Ale chyba od czasu do czasu trzeba kota troche wykąpać co?
Nie trzeba, chyba że wpadnie do jakiegoś syfu i będzie miał całą posklejaną sierść. Meghan_mph
słusznie doradziła szczotkowanie, ważne szczególnie w okresie zmiany futra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2008 o 14:55, Dekerinho6 napisał:

> Ja tam lubię koty miałem kilka. Ale także jak byłem mały z 3 lata zabiłem dwa. Pamięrtam

> że płakałem że to zrobiłem
czemu to zrobiłes ???


Sam nie wiem jakoś tak ale teraz nie potrafiłbym tego zrobić za bardzo lubię zwierzęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2008 o 15:38, DanekZiom napisał:

> > Ja tam lubię koty miałem kilka. Ale także jak byłem mały z 3 lata zabiłem dwa.
Pamięrtam
LOL! MORDERCA!:D
> > że płakałem później



Ale zabawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Koty to fajna sprawa, pamiętam na sylwku jak juz zamulaliśmy koło 7-8 rano i jakaś dziewczyna woła z kanapy "piotrek daj kotkaaa" a ze miałem go na rękach to zrobiłem zamach ii... Kot wylądował telemarkiem lasce na biuście :D
Małysz się chowa , luzikiem 2 metry kocisko przeleciało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mówisz że karmic mięsem? Bo ja swojego kota(Kotkę :p) mam... eee, pal licho, około 3 lata, i zawsze karmię ją suchym żarciem, przy czym codziennie rano dostaje Coś "mokrego", tzn Sheba w puszeczce, lub coś podobnego. Kotka (Zresztą fajne imię ma, Fernanda :P) Nie wygląda na niezadowoloną z jedzenia. Je i jej smakuje, rzadko dostaje jakieś mięso, chyba że zostaje kurczak z robienia rosołu na przykład, to bez przypraw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2008 o 17:37, Pernia napisał:

mówisz że karmic mięsem?

A Ty myślisz, że co taki kot je, jak nie stołuje się w naszej kuchni, e? :) W naturze koty jedzą głównie myszy i małe ptaki, ryby to bardziej mem z bajek animowanych (tzn. fakt, tuńczyka lubi sporo kotów, ale ciężko byłoby sierściuchowi upolować taką rybkę).

Dnia 04.04.2008 o 17:37, Pernia napisał:

Bo ja swojego kota(Kotkę :p) mam... eee, pal licho, około 3
lata, i zawsze karmię ją suchym żarciem, przy czym codziennie rano dostaje Coś "mokrego",
tzn Sheba w puszeczce, lub coś podobnego. Kotka (Zresztą fajne imię ma, Fernanda :P)
Nie wygląda na niezadowoloną z jedzenia. Je i jej smakuje, rzadko dostaje jakieś mięso,
chyba że zostaje kurczak z robienia rosołu na przykład, to bez przypraw...

Powiem tak - kiedyś puszki zawierały głównie odpadki z masarni, czyli prawdziwe mięsko, ale już nienadające się do przeróbki na wędliny i takie tam. Obecnie puszki z mokrym żarełkiem nadal pretendują do miana składających się z mięsa, ale tak naprawdę zawierają go bardzo mało, natomiast zawierają różne ulepszacze niekoniecznie dobre dla naszych milusińskich. Jeżeli Twoja kota od małego jadła to samo, to nie zna innych rzeczy i lubi to, co dostaje - moje koty nie tkną whiskasa* (raz spróbowałam, bo zabrakło jedzenia i tylko to było w pobliskim sklepie). Jeżeli chodzi o zdrowie, to może być tak, że Twoja kota na tych puszkach dotrwa do późnej starości w dobrym zdrowiu, ale były też przypadki, kiedy kot pozornie bez powodu nagle zaczynał chorować. Coraz częściej także podczas wizyty u weterynarza jednym z pierwszych pytań jest "a czym kot jest karmiony?", więc coś jest na rzeczy.
Suche niekoniecznie oznacza złe, są lepsze i gorsze marki (nawet od tych samych producentów), można poczytać na różnych forach zwierzących. Ja sama rano daję suche, a wieczorem mokre, nie można przecież dać się zwariować :)


* A nawet jak one by tknęły, to ja im więcej nie dam. Takiego sajgonu w kuwecie nigdy wcześniej ani później nie miałam. To jeszcze jedna ważna rzecz - to, czy coś jest dobre dla moich kotów doskonale widzę po kuwecie. Jeżeli ktoś mi mówi, że kocie odchody niemiłosiernie śmierdzą, to znaczy tylko, że miał do czynienia z chorym lub źle żywionym kotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować