Rekompensata za spóźnione dostawy "pre-order" GW:Nightfall

[xRaphaelx 0]

Człowieku, nie poważny jesteś?
Jak ci babka w kiosku nie wyda 50 groszy i się z tobą będzie kłócić, że dobrze wydała to dzwonisz na policje? Daj spokój, trzeba odróżnić naprawde poważną sprawe, od takiej błochostki jak nie pogranie paru dni w gre. Sądzisz, że CDP to specjalnie zrobił? Zastanów się co piszesz.

[Sathorn 0]

Chodzi o zasade, jak ktos mnie orznal na 50 groszy dzis moze jutro ciebie orznie na 100 zl? Ale to banały, mnie nie orznieto na iles tam zlotych, jestem stratny bo ktos nie wywiazal sie z umowy - mam ci poszukac w kodeksie cywilnym jaka jest roznica?

[d7 0]

w tym momencie czlowieku to ty nie bardzo wiesz co piszesz.
Sathorn dokladnie opisal problem i co z tym zrobi.
MA DO TEGO PRAWO.
Poniewaz CDP nie wywiazal sie nalezycie z umowy.
powatarzam slowo:
UMOWY.
ale widze, ze ty nie wiesz na czym polega zawarcie umowy.

[Eilene 0]

Dnia 27.10.2006 o 15:52, xRaphaelx napisał:

Człowieku, nie poważny jesteś?
Jak ci babka w kiosku nie wyda 50 groszy i się z tobą będzie kłócić, że dobrze wydała to dzwonisz
na policje? Daj spokój, trzeba odróżnić naprawde poważną sprawe, od takiej błochostki jak nie
pogranie paru dni w gre. Sądzisz, że CDP to specjalnie zrobił? Zastanów się co piszesz.

Ja bym odradzała prawnika z innego powodu. Napsujesz sobie narwów, a sprawę i tak przegrasz...bo w Polsce pojedynczy konsument ma niewielkie szanse na wygraną z dużą firmą:(.

[Sathiel 0]

Tak swoją drogą jakby ich pozwało kilku ludzi do sądu to może by ich olśniło co oznacza umowa i jakie są konsekwencje jej niewypełnienia. Mój pech że zapłaciłem kartą i ich szczęście że mi się nie chce szlajać po sądach...

[xRaphaelx 0]

Pewnie, że ma do tego prawo, ale dla mnie to jest śmieszne. Sądzić się o to, że gry się nie dostało na czas... ech. Rozumiem jeszcze jak byś musiał ćwiczyć by obraniać mistrzostwo świata, to by może był jakiś powód, ale tak to jest normalnie parodia.
@Santhorn:
Taaaaak, jesteś barszo stratny, wytłumacz mi jak? Chodzi ci o te niezapomniane godziny jakieś byś spedził przy GW:N przez ten weekend?

[Sathiel 0]

Dnia 27.10.2006 o 15:59, xRaphaelx napisał:

Pewnie, że ma do tego prawo, ale dla mnie to jest śmieszne. Sądzić się o to, że gry się nie
dostało na czas... ech. Rozumiem jeszcze jak byś musiał ćwiczyć by obraniać mistrzostwo świata,
to by może był jakiś powód, ale tak to jest normalnie parodia.
@Santhorn:
Taaaaak, jesteś barszo stratny, wytłumacz mi jak? Chodzi ci o te niezapomniane godziny jakieś
byś spedził przy GW:N przez ten weekend?

Sytuacja:
Zamawiasz dębowe drzwi, przychodzą ze sosnowe. I powiedz mi że firma jest ok...

[Harvenar 0]

Dnia 27.10.2006 o 15:25, Sathorn napisał:

Masz mnie za gowniarza? Hehe, dobre. Czasem sie juz wstydze za majac 36 lat gram w gry :) Nie
mowimy o opznieniu - czytaj ze zrozumieniem - mowimy o niewywiazaniu sie z umowy. Nie miej
mnie tez za idiote ktory sadzi ze ktos specjalnie opoznia przesylke. Chodzi o to jesli juz
chcesz wiedziec wiecej ze jesli ktos sprzedaje mi usluge - a potem sie okazuje ze zaplacilem
i nie wywiazano sie z umowy to na to sa paragrafy bo zadna firma nie przyzna ze nie wywiazala
sie z umowy! Chce rekompensaty - to tyle.

Powiem tylko jedno: powodzenia w sądzie. Tylko uważaj żebyś przypadkiem sam się kiedyś na tym nie wywrócił. Zakładam że masz pracę, nie zrobisz czegoś co miałeś zrobić, więc Twój szef pozwie Cię do sądu. Dlaczego? Bo przecież nie wywiązałeś się z umowy.

[Sathiel 0]

Dnia 27.10.2006 o 16:01, Harvenar napisał:

> Masz mnie za gowniarza? Hehe, dobre. Czasem sie juz wstydze za majac 36 lat gram w gry
:) Nie
> mowimy o opznieniu - czytaj ze zrozumieniem - mowimy o niewywiazaniu sie z umowy. Nie
miej
> mnie tez za idiote ktory sadzi ze ktos specjalnie opoznia przesylke. Chodzi o to jesli
juz
> chcesz wiedziec wiecej ze jesli ktos sprzedaje mi usluge - a potem sie okazuje ze zaplacilem

> i nie wywiazano sie z umowy to na to sa paragrafy bo zadna firma nie przyzna ze nie wywiazala

> sie z umowy! Chce rekompensaty - to tyle.

Powiem tylko jedno: powodzenia w sądzie. Tylko uważaj żebyś przypadkiem sam się kiedyś na tym
nie wywrócił. Zakładam że masz pracę, nie zrobisz czegoś co miałeś zrobić, więc Twój szef pozwie
Cię do sądu. Dlaczego? Bo przecież nie wywiązałeś się z umowy.

I będzie miał rację. Ale wiesz co - 70% "szefów" w Polsce by to zrobiła. Więc dlaczego cdprojekt ma być bezkarny...

[Sathorn 0]

Dnia 27.10.2006 o 15:57, Sathiel napisał:

Tak swoją drogą jakby ich pozwało kilku ludzi do sądu to może by ich olśniło co oznacza umowa
i jakie są konsekwencje jej niewypełnienia. Mój pech że zapłaciłem kartą i ich szczęście że
mi się nie chce szlajać po sądach...

Rozumiem Cie, ale wlasnie na tym wszystkie firmy bazuja - na fakcie ze nie bedzie nam sie chcialo tracic czasu, nerwow i pieniedzy na dochodzenie swoich praw. Przyklad: PZU nie wyplaci ci za szkode jak rozwali ci ktos samochod odpowiednich pieniedzy dopoki nie powiesz ze nie przyjmujesz oferowanej kwoty, wtedy podwyzszaja ja o kilkanascie procent oferujac male pieniadze ponownie. Jesli chcesz mozesz zlocyz pozew i wygrasz, ale sęk nie w tym ze wygrasz, tyle ze 1000 innych w tej samej sytuacji nie pojdzie do sadu i machnie reka na problemy - a to juz jest zimna kalkulacja firm i oni na tym bazuja.

[xRaphaelx 0]

Dnia 27.10.2006 o 16:01, Sathiel napisał:

Sytuacja:
Zamawiasz dębowe drzwi, przychodzą ze sosnowe. I powiedz mi że firma jest ok...

Co to w ogóle za porównanie? W ogóle nie ma podobieństwa do tej sytuacji.

[Fagno 0]

znowu dali plamy, jak w przypadku Factions ? widzę że dobrze zrobiłem jednak nie kupując kolejnego dodatku, szkoda mi na to nerwów

[Sathiel 0]

Dnia 27.10.2006 o 16:03, xRaphaelx napisał:

> Sytuacja:
> Zamawiasz dębowe drzwi, przychodzą ze sosnowe. I powiedz mi że firma jest ok...

Co to w ogóle za porównanie? W ogóle nie ma podobieństwa do tej sytuacji.

Jest - niewywiązanie się z umowy. A wtedy Ci powiem - człowieku to tylko drzwi, poczekaj miesiąc przyjdą nowe...

[Sathorn 0]

>Zakładam że masz pracę, nie zrobisz czegoś co miałeś zrobić, więc Twój szef pozwie

Dnia 27.10.2006 o 16:01, Harvenar napisał:

Cię do sądu. Dlaczego? Bo przecież nie wywiązałeś się z umowy.

Tutaj akurat kara jest obligatoryjna i nikt nie musi mnie pozywac do sadu. W Polsce, naszej ojczyznie oszukiwani sa ludzie przez pracodowacow nagminnie, pracuja bez umow itp - dlaczego? Bo na to sie godzimy nie przyjmujac postawy obronnej. Ja mam szczescie ze pracuje u zagranicznego pracodawcy ktory szanuje mnie i moje prawa a ja jego wlasnie za to.

[Eilene 0]

Hej, temat nie brzmi: Czy opłaca się Sathornowi iść do sądu, czy nie. Piszcie na temat plz.

[Darkstar181 0]

>

Dnia 27.10.2006 o 16:05, Sathiel napisał:

Jest - niewywiązanie się z umowy. A wtedy Ci powiem - człowieku to tylko drzwi, poczekaj miesiąc
przyjdą nowe...

Wiesz jakie byłoby dobre porównanie?
Zamawiasz dębowe drzwi na wtorek,przychodzą w piątek.TO jest dobre porównanie.
Dostałeś jakąś inną grę zamiast Nigtfall? Nie? No to czemu porównujesz to do zamiany drzwi na inne?

Straszycie sądami,bo nie pogracie przez 3 dni w grę... życzę wam byście mieli przez całe życie takie drobne problemy...

[xRaphaelx 0]

Tylko, że jeśli nie masz innych drzwi to może i masz problem, ale dużo większej natury niż rozrwyki. A to jest tylko gra i żandemu z was nic się nie stanie, żadnych urazów psychicznym nie będziecie mieli od tego. Ostatnio wymieniali mi w chacie okna. Po tygodniu jedno pękło oczywiście była gwarancja to mieli wymienić zgodzie z umową przez o ile się nie myle 2 tyg, nie było ich 3. I co miałem lecieć do sądu? Szkoda zachodu, to by było poprostu śmieszne, w końcu, żadnych większych uniedogodnień mi ta zwłoka nie przyniosła.

[Sathorn 0]

A tak zupelnie z innej beczki - wiecie dlaczego tak wiele osob jest zdziwionych moja postawa i wrecz probuje nazywac mnie idiota kiedy walcze o swoje? Dlatego ze my tutaj w naszym kraju jestesmy ugotowana żabą. Jest takie przyslowie - wiecie jak ugotowac zywa zabe? Jak ja wrzucic do wrzatku - wyskoczy. Ale jak ja zostawic w zimnej wodzie i stopniowo ja podgrzewac zostanie i sie ugotuje. I my jestesmy taka zaba - tak dlugo wmawiano nam ze nienormalne jest normalne ze w chwili gdy ktos cie ordynarnie wystawia do wiatru mowimy eh, szkoda sie meczyc bo koniec koncow swiat sie nie zawalil...i patrzymy ze zgroza na czlowieka ktory mowi dosc!

[Evil_Khan 0]

Ciekawe jakby brzmiało oskarżenie/pozew:
"CDP nie przysłął mi gry terminie przez co nie mogłem grać w nią przez 2 dni" i dalej...
"żądam 10 tys zł odszkodowania za szkody moralne i za czas stracony na "nie granie" !" - dobre sobie... ;)

[Sathorn 0]

Dnia 27.10.2006 o 16:26, Evil Khan napisał:

Ciekawe jakby brzmiało oskarżenie/pozew:
"CDP nie przysłął mi gry terminie przez co nie mogłem grać w nią przez 2 dni" i dalej...
"żądam 10 tys zł odszkodowania za szkody moralne i za czas stracony na "nie granie" !" - dobre
sobie... ;)

a moze tak:

CDP nie wywiazal sie z umowy, zadam 200 tys zlotych na wybrany dom dziecka, oraz podania do informacji publicznej na stronie CDP oraz gram.pl wyroku sadu.

Uwierz mi ze to drugie boli bardziej.