Zaloguj się, aby obserwować  
military

Space Hack

17 postów w tym temacie

Polska - i zaskakująco dobra! - gra w stylu Diablo, osadzona w realiach sf.

Nie przepadam za tego typu grami. Zwykle nużą po paru godzinach, są niesamowicie monotonne, a zabawy zapewniają tyle co pulpit Windows - tam też można sobie poklikać. Nie oszukujmy się - w grach hack&slash gracz ma do zrobienia tyle, co nic. Wystarczy wskazać przeciwnika - komputer zajmie się resztą. Nie potrzeba tu żadnych umiejętności, wystarczy klikać kolejnych wrogów i patrzeć, jak rozpadają się na kawałki. Mało w gatunku chlubnych wyjątków, jak zapomniany już Revenant, gdzie sam gracz też musiał coś potrafić, a nie tylko znać podstawy obsługi dwuprzyciskowej myszki.

Space Hack pod względem mechaniki rozgrywki wcale a wcale nie różni się od np. Dungeon Siege''a. To znaczy, oczywiście, doświadczenie zdobywa się inaczej, inwentarz też jest inny, ale tak naprawdę obie gry sprowadzają się do klikania na wrogach. Co więc sprawiło, że DS-a znużony odłożyłem na półkę po paru godzinach, a w Space Hacka gram z wielką przyjemnością?

Po pierwsze - łatwość obsługi, czy też bardziej szczególnie - sposób kierowania postacią. U konkurencji zwykle jest tak, że albo trzeba się przeklikać przez masę rzeczy żeby np. uporządkować inwentarz, zmienić broń (a trzeba to robić często), wybrać czar itp. (tu wzorem jest Vampire The Masquerade: Redemption). Bywa też, że twórcy gry przeginają w drugą stronę - i przez większość czasu wystarczy trzymać palec na LPM i patrzeć, jak doświadczenie samo się zdobywa (Dungeon Siege). W Space Hack jest natomiast i wygodnie, i odpowiednio skomplikowanie, tzn. walka nie polega na obserwowaniu dwóch postaci naparzających się minutę toporkiem (znów Vampire), ale też nie trzeba zbytniej ekwilibrystyki żeby ją opanować. Autorzy znaleźli złoty środek.

Drugim czynnikiem, stawiającym grę Polaków ponad konkurencją, jest wspaniały (podkreślmy to) KLIMAT. Ileż razy można elfem\krasnoludem\czarodziejem niszczyć jakieśtam mroczne zagrożenie ze strony orków\kościejów\dziwnych stworzeń? Temat fantasy w grach rpg był i jest wałkowany aż do znudzenia, a porządnych erpegów sf jest jak na lekarstwo (był Fallout, potem długo, długo nic, wreszcie Space Hack). Jak już się jakiś futurystyczny h&s pojawił, to nie prezentował zbyt wysokiego poziomu (Harbinger).

Fabuła w Hacku jest co prawda pretekstowa (statek-kolonię więźniów zaatakowali Obcy), ale jej oprawa jest godna... Cóż, ani nie mrocznych Obcych, ani nie tandetnego Flasha Gordona. Polakom udała się rzecz nadzwyczajna - połączyli dwa różne style obecne w sf, a przy tym wyszło im coś strawnego! Choć w grze jest sporo tandetnych rekwizytów rodem ze Star Wars, to jest ona odpowiednio mroczna i nie sprawia wrażenia kiczowatej (a jeśli nawet, to jest to właśnie kicz Lucasowski - czyli aspirujący do miana sztuki). Grafika stoi na dość wysokim poziomie (powiedzmy - średnia światowa) i dobrze oddaje nastrój kosmicznej enklawy zaatakowanej przez "coś". Warto przy tym wspomnieć, że dźwięk jest bardzo dobry, a basy mają sporo roboty.

Grywalność to wypadkowa ciekawego projektu świata, dobrego sterowania i przyjemnej oprawy. Czyli - jest bardzo, bardzo dobrze. Gra nie nudzi, stawia nowe wyzwania, zachęca do odkrywania kolejnych poziomów.

Ale nie ma produktów bez wad. W Space Hacku dopatrzyłem się jednej, która bywa uciążliwa. W grze jest opcja aktywnej pauzy (co się chwali), ale czas zatrzymuje się jedynie PRZYTRZYMUJĄC odpowiedni klawisz. Co znaczy, że jesli jesteśmy w środku ostrej sieczki i chcemy zmienić broń, bo ta trzymana w ręku zaraz się rozpadnie, musimy przytrzymać spację, potem wcisnąć skrót inwentarza, potem... itede. Słowem - trzeba się nagimnastykować.

Ogółem jednak gra się wspaniale, co mówi ktoś, kto nie cierpi komputerowych erpegów. Lekka, wciągająca rozgrywka. Polecam!

Ocena: 8+\10
Plusy:
klimat, oprawa, sterowanie
Minusy:
aktywna pauza wymaga przytrzymania spacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.10.2006 o 12:00, military napisał:

Ogółem jednak gra się wspaniale, co mówi ktoś, kto nie cierpi komputerowych erpegów (...).


A wiesz czemu gra Ci się wspaniale? Bo to nie RPG.
Gra jest cienka jak drut i kiczowata jak mało co.
Polecić ją można dla emerytowanych fanów diablo którzy z braku środków (sprzętowych, pieniężnych) nie są w stanie pograć w nic innego. Osobiście wolałbym pograć w szachy bądz w warcaby samotnie niż włączyć te grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.10.2006 o 12:05, Selv napisał:

A wiesz czemu gra Ci się wspaniale? Bo to nie RPG.
Gra jest cienka jak drut i kiczowata jak mało co.
Polecić ją można dla emerytowanych fanów diablo którzy z braku środków (sprzętowych, pieniężnych)
nie są w stanie pograć w nic innego. Osobiście wolałbym pograć w szachy bądz w warcaby samotnie
niż włączyć te grę.

Jakieś argumenty może..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam grę i moja ocena to 7/10 za przeciętną grafikę i przeciętną grywalność. O wiele bardziej spodobał mi się Frater :).

Selv----> Ty to masz zdolności do krytyki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.10.2006 o 12:05, Selv napisał:

> Ogółem jednak gra się wspaniale, co mówi ktoś, kto nie cierpi komputerowych erpegów (...).

A wiesz czemu gra Ci się wspaniale? Bo to nie RPG.
Gra jest cienka jak drut i kiczowata jak mało co.
Polecić ją można dla emerytowanych fanów diablo którzy z braku środków (sprzętowych, pieniężnych)
nie są w stanie pograć w nic innego. Osobiście wolałbym pograć w szachy bądz w warcaby samotnie
niż włączyć te grę.


Z szachów polecam Chessmaster 10th Edition ^_^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie będę pisał tutaj teraz własnej recenzji tej gry, jako, że argumenty przeciw leża tak blisko podstaw samej gry, że nie sposób wymienić ich nieużywając słowa "wszystko". Dno, tania produkcja a dawanie jej oceny 8+ to chyba możliwe było by tylko wtedy, gdyby ta gra była jedyną na świecie.
Oceny takie jak 8+ należa do gier b.dobrych, np: Dungeon Siege 2 które ciesza się ogólnym uznaniem na świecie wsród portali oraz graczy z całego świata. Stawianie w szrankach do wyscigu o ocene gre ktora wsród konkurencji wygląda niczym Maluch/Syrenka/Mini Racer przy NFS wygląda conajmniej na pomylny i lekko zachwiany system ocen.

Mikim: do co Ciebie, to wczytaj się w to co napisałem tutaj wyżej, krytykuje, ale mam powody. Ty dajesz 7, ja daje 3. 3 za to ze gra jest polska i tworzona była przy niskim nakładzie budżetowym. Masz racje Frater to gra lepsza. Zgadzam się w 100%. Fraterowi dam 3+ za wyciagniecię wniosków z wpadek w Space Hack.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przyczepić się także można do samej recenzji. Fanów takich klimatów odrzucić może zwrot taki jak:
"a porządnych erpegów sf jest jak na lekarstwo (był Fallout, potem długo, długo nic, wreszcie Space Hack)"
Myślę, że fani porządnych "erpegow" będą mieli podstawy aby nie zgodzić się z tym, jakże odważnym zdaniem.
Przyjmijmy, że "porządny" to nie jest h&s. H&s to ewentualnie h''n''s a nazwanie go porządnym `erpegiem` to już jest po prostu prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.10.2006 o 12:42, Selv napisał:

Przyczepić się także można do samej recenzji. Fanów takich klimatów odrzucić może zwrot taki
jak:
"a porządnych erpegów sf jest jak na lekarstwo (był Fallout, potem długo, długo nic, wreszcie
Space Hack)"
Myślę, że fani porządnych "erpegow" będą mieli podstawy aby nie zgodzić się z tym, jakże odważnym
zdaniem.
Przyjmijmy, że "porządny" to nie jest h&s. H&s to ewentualnie h''n''s a nazwanie go porządnym
`erpegiem` to już jest po prostu prowokacja.


To napisz recenzję hack and slasha nie używając żadnych synonimów, i zrób to tak żeby jakoś wyglądała pod względem stylistycznym. Ale nie pisz przy tym za każdym razem "prawie że rpg, właściwie pseudo rpg z dodatkiem gry zręcznościowej", bo trochę za długo.

A co do twojego niewymienienia argumentów: ja na tej samej zasadzie mogę powiedzieć że Selv to idiotyczna ksywka. Dlaczego? To tak oczywiste, że nawet nie napiszę. Nieprzyjemne, nie?

Zaś co do tego , że gra jest tania - o rany, rany. Jak dres nie ma przynajmniej trzech pasków, to go nie założę. Pewnie nie oglądasz filmów z budżetem mniejszym niż 80 milionów dolarów? Tracisz wiele świetnych tytułów, tyle powiem. Dziecinna argumentacja że "jak nie ma wypas grafy i wymagań że hej, to gra jest zła".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdzie ja napisałem, że to jest minus?
Gdybyś mnie czytał, bardzo ważnie zauwazyłbyś, że niski nakład budżetowy wymieniłem jako plus. No ale nie ważne.
Selv nie jest niczyim produktem ani tworem artystycznym i nie może poglegać jako takiej frywolnej ocenie.
Wszelkie zażalenia co do mojej jakości proszę kierować do moich rodziców, nie do mnie. Ja siebie nie wyprodukowałem.
Nie musze wymyslać zwrotów w stylu "prawie że rpg, właściwie pseudo rpg z dodatkiem gry zręcznościowej" bo moge zastępczo uzyć action rpg lub trzymać się kurczowo słowa kra bądz h''n''s. Nie musze wymyslać oraz na siłę klasyfikować grę w innych gatunkach, tylko dlatego, że brakuje mi słów.
Konstruktywne argumenty są potrzebne wtedy, dy chcemy wyłowić dobre cechy, od złych. Ja nie znalazłem pozywnych cech w w/w grze.
Dawanie jakich kolwiek artykułow, recenzji itp powinno się wiązać, że świadomością, że publika nie usiese rąk w góre i nie krzyknie "TAK TAK, chcemy więcej!" ale moga pojawić się głosy przeciw.

PS: Jesli uważasz, że Selv to idiotyczna ksywka, to tak uważaj, ja nie mam zamiary wicągać Cie z tego przekonania i w cale mi nie jest smutno z tego powodu, bo to Twoje zdanie. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.10.2006 o 12:56, Selv napisał:

Konstruktywne argumenty są potrzebne wtedy, dy chcemy wyłowić dobre cechy, od złych. Ja nie
znalazłem pozywnych cech w w/w grze.


To pisz - zła grafika, kiepskie sterowanie, muzyka od której uszy bolą, męczące misje, monotonia - no cokolwiek. Argumenty ZAWSZE są potrzebne w dyskusji.:)

Dnia 30.10.2006 o 12:56, Selv napisał:

Dawanie jakich kolwiek artykułow, recenzji itp powinno się wiązać, że świadomością, że publika
nie usiese rąk w góre i nie krzyknie "TAK TAK, chcemy więcej!" ale moga pojawić się głosy przeciw.


Głosy sprzeciwu uargumentowane - ok, jasne, może się nawet wywiązać ciekawa polemika, od tego służy forum. Ale pisanie "to jest tak głupie że aż mi słów brak, a jest głupie bo jest", to jest raczej dziecinne wywrzaskiwanie się, a nie dyskusja.

P.S. Gdybyś mnie bardzo ważnie czytał, widziałbyś że frywolnie nie krytykuję ciebie, tylko ksywkę, do której zresztą nic nie mam, fajna jest, to był tylko przykład.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że to nie byłą dyskusja z mojej strony a moja osobista opinia :)
Nic nie poradze, że moj wąski zasób słów nie zawiera epitetów godnych tej gry :)

Czytam uważnie, PS dotyczyło ksywki, reszta do mnie a zdanie
"Wszelkie zażalenia co do mojej jakości proszę kierować do moich rodziców, nie do mnie. Ja siebie nie wyprodukowałem." ma sie pośrednio do ksywki i jak się zastanowisz, to znajdziesz w tym głębszy sens ;)

Podsumowując, z mojej strony to nie miała być w ogóle dyskusja a jedynie podsumowanie moich doznań co do tej gry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Selv nie jest niczyim produktem ani tworem artystycznym i nie może poglegać jako takiej frywolnej ocenie.

Myślałem że chodzi o ksywkę.;) No nic, ty nie lubisz, ja lubię, życie toczy się dalej.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja doszedłem gdzieś do połowy. Wtedy pojawił się pierwszy "nieśmiertelny" potwór. Kiedy zacząłem przebiegać z kodami kompletnie zabiło to grywalność. Nie mówiąc już o błędach takich jak błędne działanie bio-chipów zamieniających dwie pozycje statystyk.
Jak dla mnie 4+/10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Space Hack gra według mnie ma słabą fabułę oraz grywalność. Chociaż przeszedłem ją, często po niecałej godzince wychodziłem z gry, bo oprócz biegania zabijania stworów, nic ciekawego się nie działo, wszystkie poziomy były do siebie podobne. Grę oceniam na - 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>...ani nie tandetnego Flasha Gordona.
E tam, nie znasz się. Flash wymiata i do tego ta muzyka.

Co do SH to znudził mi się po pierwszym poziomie. Nuuuudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W Space Hacka cięło mi się dość miło. Taki fajniutki h&s z dobrym, moim zdaniem, klimatem podkreślanym ambientową muzyką. Tylko ze... military - ILE juz w te gre grales? Ja po pewnym czasie doszedlem do wniosku, ze jednak w grze jest po prostu zbyt malo tresci, troche na sile ja wydluzono... ale klimat walki z Obcymi jest rownie dobry co w Alien Breedzie czy Space Hulku, albo nawet lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.10.2006 o 17:21, Ubiquit napisał:

>...ani nie tandetnego Flasha Gordona.
E tam, nie znasz się. Flash wymiata i do tego ta muzyka.

No ba, że wymiata, ale to tandeta.:) Film tak zły, że aż dobry (a muzyka to swoją drogą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować