Zaloguj się, aby obserwować  
s2nto

Metallica

1730 postów w tym temacie

Od początku ten projekt był skazany na porażkę, no i dostaliśmy porażkę. ;) Nawet nowe kawałki Megedeth bardziej wpadają mi w ucho (a naprawdę nie lubię Mustaine''a). Metallica na pewno wyda jeszcze dobry album, "Death Magnetic" było powrotem na dobrą ścieżkę - na "Lulu" nagrali tylko instrumentalne tło dla jęków i zawodzeń Reed''a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fani zespołu Metallica to w większości albo dzieciarnia, która dopiero uczy się co w sztuce wartościowe, a co próżne, albo ludzie, którzy muzyką interesują się o tyle o ile - aby coś koło ucha brzęczało w samochodzie. No, są jeszcze tacy, którzy świadomie zdeklarowali się jako fani grania prostego, ciężkiego i przyjemnego. Dla nich jak na płycie napisano ''Metallica'' to znaczy, że ma być ostro i do przodu. Rzecz w tym, że dla tego typu słuchacza kolaboracja Reeda z Metachą jest za trudna. I nie zrozumieją z tej muzyki zupełnie nic, nawet gdyby słuchali jej przez miesiąc na pętli. Dlatego trzeba im jasno powiedzieć - poniechajcie, to nie jest album dla was.


Mam ostatnio wrażenie, że wielu muzyków z bardzo popularnych grup rockowych, które znalazły dla siebie potężny kąt w mainstreamie po pewnym czasie orientuje się, że ma znacznie szersze horyzonty muzyczne niż zdecydowana większość ich fanów.

Takie gwiazdy, jak chociażby Kurt Cobain, czy John Frusciante przechodziły w latach swej największej komercyjnej świetności absolutną gehennę, kiedy uświadamiały sobie, że ludzie, którzy kupują ich muzykę w większości nie słyszeli o Red King Crimson i nie wiedzą kto to jest Frank Zappa. I chyba z Metalliką jest trochę podobnie.

Chłopaki wiedzą kto to jest Lou Reed, jaką muzykę grał i czego się po nim spodziewać. Ale ich fani nie mają o tym pojęcia. No, sam fakt, że po świecie od kilku miesięcy chodziły ploty, że Meta nagrywa coś "z jakimś gościem od country" są tak wymowne i wszystko mówiące, że nie widzę potrzeby komentarza.

Metallica wie, że zagrała na znakomitym albumie. Wie i - o ile mi wiadomo - jest z tego dumna. Pokazuje to jak bardzo wyrośli z siebie. Bo, Rafale, Reed, czy Faithfull to nie są i były żadne "gwiazdy rocka", w każdym razie nie w takim rozumieniu, w jakim są nimi muzycy Metalliki. To byli i są awangardowcy, którzy gdzieś tam, trochę przez przypadek otarli się o mainstrem. Metallica grając z takimi artystami nobilituje nie ich, ale siebie. Widocznie w pewnym momencie znudziło im się granie zwykłych piosenek. A to, że "fani" zespołu nie są zdolni tego docenić? Cóż - ich problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Album z Reedem to tylko jęki i zawodzenia w tle z kilkoma riffami powtarzanymi przez cały krążek.
To jest gówno i nic tego nie zmieni, może gdyby przynajmniej Lou zaśpiewał to dobrze... Niestety jest to zawodzenie starego dziadka, nie ma w tym za nic emocji, każdy utwór jest taki sam.
Tu nie ma co rozumieć i doszukiwać się ambitnej muzyki to zwykły crap i dno komercyjne tego niegdyś potężnego zespołu z ulicy. Takie argumenty to już czytałem jak meta nagrała piosenkę country litości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie jest według mnie pełnoprawny album Metalliki, to jest potworek ze współpracy z jakimś wyjcem. Chociaż wycie to za dużo powiedziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli twierdzisz, że alkoholiczne jęki Reeda są synonimem "wyższej sztuki", to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać.
Lou Reed był bardzo dobrym wokalistą ( TVU ). Tę płytę skaszanił jednak równo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

http://www.youtube.com/watch?v=UnRC8ZP0bNE&feature=player_embedded

Utwór roku w wykonaniu live. Zauważcie, że w 5:30 zaczynają się brawa. Istnieją dwa scenariusze - albo ściągnęto do tej sali wszystkich ludzi ze świata, którym "Lulu" się spodobało, albo po prostu bili brawo ze wdzięczności, że wreszcie skończyli. Poza tym Lou brzmi tak samo jak na albumie, CUDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.11.2011 o 12:39, Harrolfo napisał:

To nie jest według mnie pełnoprawny album Metalliki, to jest potworek ze współpracy z
jakimś wyjcem. Chociaż wycie to za dużo powiedziane.


To jest straszne. Gdzie podziała się stara, dobra Metallica. Chyba już się starzeją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na pewno były tam dograne ścieżki już później w studiu lub puścili podkład i udają, że grają.
Wiesz co jest najlepsze w Reedzie? On nawet nie śpiewa on mówi/recytuje/stęka/kwęka do mikrofonu.
I am the table!! Hell yeah! Seek and destroy!
ahahahaha ale fake ahahaha
Patrz na Larsa w 5:31 gdzie słychać to uderzenie w talerz? Meta z playbacku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2011 o 18:20, Arthanarishvara napisał:

Gdzie podziała się stara, dobra Metallica.


Jak to gdzie? Skończyła się na "Kill''em All"!!!

Swoją drogą, wcale ten kawałek jakiś tragiczny nie jest. Ja rozumiem, że to Metallica, że Lou Reed jest mocno kontrowersyjny, itp., ale po wycięciu wokali strona instrumentalna jest całkiem znośna ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2011 o 20:06, Demagol napisał:

ale po wycięciu wokali strona instrumentalna
jest całkiem znośna ;).

Może i znośna, ale mi po minucie się nudziło, a po trzech chciało się wymiotować. Współczuję im, że muszą grać w kółko to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2011 o 18:23, Witcher1990 napisał:

Na pewno były tam dograne ścieżki już później w studiu lub puścili podkład i udają, że
grają.
Wiesz co jest najlepsze w Reedzie? On nawet nie śpiewa on mówi/recytuje/stęka/kwęka do
mikrofonu.
I am the table!! Hell yeah! Seek and destroy!
ahahahaha ale fake ahahaha
Patrz na Larsa w 5:31 gdzie słychać to uderzenie w talerz? Meta z playbacku:D


Właśnie te stękania Reed''a kompletnie psują "Lulu", po prostu tragedia. Gdyby nie ten nieszczęsny wokal to byłby to całkiem znośny album.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2011 o 18:15, Niflheim napisał:

http://www.youtube.com/watch?v=UnRC8ZP0bNE&feature=player_embedded

Utwór roku w wykonaniu live. Zauważcie, że w 5:30 zaczynają się brawa. Istnieją dwa scenariusze
- albo ściągnęto do tej sali wszystkich ludzi ze świata, którym "Lulu" się spodobało,
albo po prostu bili brawo ze wdzięczności, że wreszcie skończyli. Poza tym Lou brzmi
tak samo jak na albumie, CUDA.


Sam jakimś wielkim fanem Metallici nie jestem, ale przezabawnie to wygląda jak ten Lou stoi jak słup soli i recytuje, a zespół okazuje życie xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować