Zaloguj się, aby obserwować  
GRAMmer

Czy rasa Ludzka dotrwa do roku 3100?Jakie kataklizmy nas czekają?

222 postów w tym temacie

Dnia 08.11.2006 o 20:01, graczomaniak napisał:

Hmm z drugiej strony podam Ci wszystko na whispie w GW.:P


Aha, to nie ma problemu. Jak już zakupię 379 rozdział GW to się również odezwę. ;-)

Heheh a tak powaznie żeby offtopa nie było. Czemu wybraliście akurat 3100 rok? Sądzę, że ludzkośc spokojnie dotrwa do tego roku. Nie sądzę aby wyginęła w wyniku wojny nuklearnej. Trzeba by było dużo więcej arsenału niż jest obecnie. Sami sie nie wyniszczymy. Oczywiscie mozemy sobie szkodzić od czasu do czasu, ale nie wyginiemy. A naturze giną tylko słabsze gatunki. Więc póki nie pojawi się jakaś silniejsza od nas rasa mozemy spac spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2006 o 05:34, d7 napisał:

heh...
Ja w swojej glowie mam ulozone kilka teorii...
na pierwszy miejscu stawiam ta, ze ludzie zniszcza sami siebie. jak? dlugo nie trzeba bedzie
czekac - mysle ze gdy za jakies 50, max 75 lat skonczy sie ropa ;]



To akurat jest wymysł propagandowy. Ropy jest dużo, bardzo dużo, ale wielkim koncernom wydowbywczym bardziej opłaca się wprowadzać panikę niż mówić prawdę. Ostatnio na którym oceanie wykryto złoże ropy, które jest większe niż wszystkie złoża odkryte do tej pory na lądzie. Więc o tej opcji raczej zapomnij...


a zaraz za nia woda slodka


Słodka woda... Nie ma co się przejmować. Są opracowane technologie filtracji wody oraz pozyskiwania wody pitnej ze słonej.

Dnia 09.11.2006 o 05:34, d7 napisał:

ludzie zaczna walczyc miedzy soba o ostatnie zasoby tych surowcow [ropa - bliski wschod] i
dojdzie do 3 wojny swiatowej. nikt nie bedzie myslal o konsekwencjach bo kazde mocarstwo bedzie
chcialo miec jak najwiecej dla siebie, a wtedy na pewno znajda sie ci, ktorzy uzyja czerwonego
przycisku, ktory niekoniecznie odpali bombe atomowa (ktora ma juz swoje lata... btw)



E tam. USA - Wielka Policja Świata - raczej na to nie pozwoli. Ale wojna globalna jest prawdopodobna.

Dnia 09.11.2006 o 05:34, d7 napisał:

Kolejna opcja to po prostu kataklizm na ziemi... mam na mysli zderzenie z asteroida, ktorych
dookola ziemi lata mnostwo :) na szczescie nie jest im latwo w ziemie trafic :D


Szansa, że jakakolwiek asteroida uderzy w Ziemię - mowa tu o asteroidach o odpowiednich gabarytach, bo małe co chwila spalają się w atmosferze - wynosi 1:10000000, więc ktoś musiałby mieć mocnego pecha w rzutach kośćmi :)

Dnia 09.11.2006 o 05:34, d7 napisał:

trzeba takze uwzglednic zmiany klimatyczne spowodowane efektem cieplarnianym. Paradoksalnym
efektem bedzie tutaj kolejna epoka lodowcowa (niedowiarkow odsylam do Discovery, a takze National
Geographic Channe, ostatecznie Planete lub Discovery Science) imo jakiej jeszcze nie bylo do
tej pory.


A to akurat prawda - wielu ludzi myśli, że efekt cieplarniany polega na stałym wzroście temperatury globalnej kuli ziemskiej. A to jest mit - efekt cieplarniany polega na tym, że poszczególne pory roku będą coraz bardziej skrajne - co możemy zauważyć sami z roku na rok. No i gdyby czapy lodowe na biegunach uległy całkowitemu roztopienia zmiany klimatyczne doprowadziłyby do powstania lodowej krainy wzdłuż równika.

Dnia 09.11.2006 o 05:34, d7 napisał:

Jezeli do tego nie dojdzie ludzie stworza sobie pomagierow, ktorzy obroca sie przeciwko nim...
rozpisywac sie nie bede. [ ja, robot ]
aa no i koniec kalendarza majow... 6 grudnia 2012? ;] pozyjemy zobaczymy...
kto wie... moze juz za rok nie bedzie ludzkosci... a moze za 3000 lat nadal bedziemy eksploatowac
Ziemie? :)



Ja chcę doczekać tego momentu i zobaczyć co się będzie działo. Osobiście uważam, że to będzie miało raczej związek z duchowym wymiarem świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zakładam, że zanim jakaś asteroida nie-do-zatrzymania uderzy w Ziemię, to ludzkość juz od dawna będzie kolonizowała inne planety, może nawet poza naszym układem słonecznym : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2006 o 10:14, de99ial napisał:

> heh...
> Ja w swojej glowie mam ulozone kilka teorii...
> na pierwszy miejscu stawiam ta, ze ludzie zniszcza sami siebie. jak? dlugo nie trzeba bedzie
> czekac - mysle ze gdy za jakies 50, max 75 lat skonczy sie ropa ;]

To akurat jest wymysł propagandowy. Ropy jest dużo, bardzo dużo, ale wielkim koncernom wydowbywczym
bardziej opłaca się wprowadzać panikę niż mówić prawdę. Ostatnio na którym oceanie wykryto
złoże ropy, które jest większe niż wszystkie złoża odkryte do tej pory na lądzie. Więc o tej
opcji raczej zapomnij...

a zaraz za nia woda slodka

Słodka woda... Nie ma co się przejmować. Są opracowane technologie filtracji wody oraz pozyskiwania
wody pitnej ze słonej.


W sumie mozesz miec co do tej kwestii racje... ale powiedz mi gdzie sie o tym dowiedziales? ze tak naprawde ropy jest ogromna ilosc, tak samo jak gazu ziemnego.
Od rewolucji przemyslowej zuzycie paliw kopalnych z roku na rok wzrasta o coraz wiekszy % (teraz juz sie ustatkowal, ale nie oznavcza to ze wzrost zapotrzebowania zachamowal.)
to wszystko sie kumuluje...
w dodatku kraje dalekiego wschodu (azjatyckie tygrysy) przezywaja boom gospodarczy, ktorzy takze wzmaga popyt na rope...
Same Chiny... panstwo ktore dopiero od niedawna stalo sie jednym z glownych rynkow swiatowej gospodarki obecnie zuzywaja jej znaczne ilosci, nie mowiac juz o tym ile beda jej potrzebowali dziennie za 25-50, a nawet 100 lat.
Czy aby na pewno starczy tej ropy na tak dlugi okres czasu?
imo watpie :|

co do asteroidow...

>Szansa, że jakakolwiek asteroida uderzy w Ziemię - mowa tu o asteroidach o odpowiednich gabarytach, bo >małe co chwila spalają się w atmosferze - wynosi 1:10000000, więc ktoś musiałby mieć mocnego pecha w >rzutach kośćmi :)

wiesz... szansa na trafienie piorunem jest niewielka...a jednak ludzie sa przez nie trafiani...
patrzyles kiedys na ksiezyc noca? ;)
albo ogladales filmy o innych planetach? :D
jasne, ze aby do powierzchni naszej planety dolecialo cokolwiek, musi byc to naprawde duza asteroida, ale jednak moze sie zdarzyc.

IMO nie wierze w liczby podajace prawdopodobienstwo czegos...
''nigdy nie znasz dnia i godziny'' o czym mogles sie przekonac np w takim liceum, w ktorym srednio jedna klasa ma kolo 30 osob. Niby szansa 1:30, ze zostaniesz akurat ty zapytany na lekcji, ale jednak zdarza sie to na dodatek w najmniej oczekiwanym momencie ;)
ale to przeciez jest 1:30 :D
1:10.000.000 daje szanse duzo mniejsza, ale ta zawsze istnieje.
moze sie zdarzyc rownie dobrze za pierwszym jak i ostatnim razem.

dobra, koniec moich wywodow na ten temat :D czekam na odp ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.11.2006 o 15:53, d7 napisał:


W sumie mozesz miec co do tej kwestii racje... ale powiedz mi gdzie sie o tym dowiedziales?
ze tak naprawde ropy jest ogromna ilosc, tak samo jak gazu ziemnego.
Od rewolucji przemyslowej zuzycie paliw kopalnych z roku na rok wzrasta o coraz wiekszy % (teraz
juz sie ustatkowal, ale nie oznavcza to ze wzrost zapotrzebowania zachamowal.)
to wszystko sie kumuluje...
w dodatku kraje dalekiego wschodu (azjatyckie tygrysy) przezywaja boom gospodarczy, ktorzy
takze wzmaga popyt na rope...
Same Chiny... panstwo ktore dopiero od niedawna stalo sie jednym z glownych rynkow swiatowej
gospodarki obecnie zuzywaja jej znaczne ilosci, nie mowiac juz o tym ile beda jej potrzebowali
dziennie za 25-50, a nawet 100 lat.
Czy aby na pewno starczy tej ropy na tak dlugi okres czasu?
imo watpie :|


Zapominasz, że w obecnej chwili gospodarki wszystkich krajów oraz cały przemysł dąży do maksymalnej ekonomii - teraz właściwie nie ma już molochów w rodzaju sowieckiej gospodarki, która na dobrą sprawę pochłaniała więcej surowców niż dawała zysków. Obecnie wszystko idzie w maksymalizację efekty - świadczy o tym chociażby postęp w dziedzinie motoryzacji - jeszcze 10 - 15 lat temu samochody paliły ok 15 - 20 litrów na 100, obecnie jak spala 8 to jest nieekonomiczny i się nie sprzedaje.

Jeżeli chodzi o te złoża - jakieś miesiąc temu było o tym głośno w mediach, ale sprawa szybko ucichła. Swoją drogą dlaczego?

Chiny to ewenement na skalę światową, a kraje arabskie zawsze były bogate, o ile nie kładł łapy na ich ropie jakiś dyktator.

Poza tym zanim to złoże spod oceanu zacznie być eksploatowane minie kilka ładnych lat - platworma odpowiedniej mocy przerobowej nie rośnie po deszczu :)


h kośćmi :)

Dnia 09.11.2006 o 15:53, d7 napisał:


wiesz... szansa na trafienie piorunem jest niewielka...a jednak ludzie sa przez nie trafiani...
patrzyles kiedys na ksiezyc noca? ;)
albo ogladales filmy o innych planetach? :D
jasne, ze aby do powierzchni naszej planety dolecialo cokolwiek, musi byc to naprawde duza
asteroida, ale jednak moze sie zdarzyc.

IMO nie wierze w liczby podajace prawdopodobienstwo czegos...
''nigdy nie znasz dnia i godziny'' o czym mogles sie przekonac np w takim liceum, w ktorym
srednio jedna klasa ma kolo 30 osob. Niby szansa 1:30, ze zostaniesz akurat ty zapytany na
lekcji, ale jednak zdarza sie to na dodatek w najmniej oczekiwanym momencie ;)
ale to przeciez jest 1:30 :D
1:10.000.000 daje szanse duzo mniejsza, ale ta zawsze istnieje.
moze sie zdarzyc rownie dobrze za pierwszym jak i ostatnim razem.


Jak wolisz. To jest raczej sprawa matematyki a nie wiary - zdarza się ponieważ jest prawdopodobne, a im wyższe prawdopodobieństwo tym większa szansa trafienia.

Zobacz ilu jest ludzi na Ziemi. Szansa, że piorun trafi jakiegoś człowieka jest olbrzymia - szansa, że akurat Ciebie - znikoma. I na tym to polega - szansa, że jakaś asteroida uderzy w Ziemię jest spora, ale, że dueży TA KONKRETNA jest znikoma.

BTW - jaka jest szansa trafienia 6 w Lotka? 50% - albo trafisz albo nie :D

Dnia 09.11.2006 o 15:53, d7 napisał:

dobra, koniec moich wywodow na ten temat :D czekam na odp ^^


Vice versa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

heh...
w tej sprawie moge dopisac tylko tyle:
uzupelnilismy swoje informacje calkiem rzeczowo ;P
ale z tymi szansami to mnie ladnie zgasiles szczerze mowiac ;P

Ale hola hola ;]
wzrost ekonomizacji - to fakt... wezrost liczby samochodow - tez? ;)
jedno uzupelnia w tym wypadku drugie.
Ale masz racje, wiekszosc obecnych procesow produkcyjnych potrzebuje znacznie mnie ropy niz bylo to przed laty.
pozdrawiam ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ok. 2000 roku nałkowcu określili za ile skończą się złoża ropy naftowej i węgla przy ówczesnej eksploatacji. Odp. brzmi: za 50 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.11.2006 o 07:54, HumanGhost napisał:


Heheh a tak powaznie żeby offtopa nie było. Czemu wybraliście akurat 3100 rok? Sądzę, że ludzkośc
spokojnie dotrwa do tego roku. Nie sądzę aby wyginęła w wyniku wojny nuklearnej. Trzeba by
było dużo więcej arsenału niż jest obecnie. Sami sie nie wyniszczymy. Oczywiscie mozemy sobie
szkodzić od czasu do czasu, ale nie wyginiemy. A naturze giną tylko słabsze gatunki. Więc póki
nie pojawi się jakaś silniejsza od nas rasa mozemy spac spokojnie.

Może napisałeś to w chwili kiedy kosmici zaczynają nas bombardować. Ostatnia litera...... Post doszedł! A ciebie już nie ma....... Co by było gdyby tak się zdażyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie bo na pewno słońce będzie tak grzało że się stopią bieguny i świat zaleje woda. Tylko Mont everest będzie wystawała z tej wody. A ziemia będzie obecną walutą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli opanujemy się, przetrwamy następne kilka tysięcy lat będziemy wszechmogący.
Ludzie opanują całą Ziemię, prawa fizyki i potem kosmos. Wskaźnik wiedzy idzie teraz pionowo w górę.
A do wypalenia się słońca jeszcze tylko kilka milionów lat, więc to nie mój problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aha, no i niby jest szansa 1 : 10 000 000 że asteroidy uderzą w Ziemię. Jednak jak to odkryli magowie Pratchetta taka szansa sprawdza się w 9 przypadkach na 10 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakiś rosyjski uczony podzielił zaawansowanie technologiczne cywilizacji na 3 etapy:
-1- cyw. potrafi całkowicie energię na swojej planecie posiada energię atomomową
-2- cyw. potrafi całkowicie wykorzystać energię swojej gwiazdy, z planet tworzy "pancerz" wokół gwiazdy
-3- cyw. potrafi naraz wykorzystać energię całej galaktyki

Czy jakoś tak... my jesteśmy gdzieś 0/1.
To chyba najtrudniejszy okres jak sądzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2006 o 21:40, mic02 napisał:

A do wypalenia się słońca jeszcze tylko kilka milionów lat, więc to nie mój problem :)


A jak ludzie kiedyś wymyślą wskrzeszenie ? : ) A tak na serio- Trochę przygnębiające jest, że kiedyś nastąpi całkowity koniec świata ( Supernowa ostatniej gwiazdy ) a jeszcze bardzej- że nasz planeta jest skazana na zagładę a nikt się teraz tym nie przejmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2006 o 21:05, GRAMmer napisał:

Co by było gdyby tak się zdażyło?


Tjaaa.. Wrogo nastawieni kosmici na pewno zwróciliby uwagę na strategiczne instalacje domków jednorodzinnych, kościół i dwa sklepy spożywcze. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2006 o 20:13, MROZU| napisał:

Ok. 2000 roku nałkowcu określili za ile skończą się złoża ropy naftowej i węgla przy ówczesnej
eksploatacji. Odp. brzmi: za 50 lat.



Wiesz tamte szacunki dotyczyły ZNANYCH ówcześnie złóż. Tak się składa, że sytuacja w tej materii w ostatnich latach bardzo mocno uległa zmianie - chociażby poprzez odkrywanie kolejnych pokładów ropy, gazu ziemnego i innych minerałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2006 o 20:10, d7 napisał:

heh...
w tej sprawie moge dopisac tylko tyle:
uzupelnilismy swoje informacje calkiem rzeczowo ;P
ale z tymi szansami to mnie ladnie zgasiles szczerze mowiac ;P


Cieszę się, że mogłem kulturalnie i rzeczowo podyskutować z człowiekiem o otwartym podejściu a nie upartym jak osioł :D

Dnia 09.11.2006 o 20:10, d7 napisał:

Ale hola hola ;]
wzrost ekonomizacji - to fakt... wezrost liczby samochodow - tez? ;)
jedno uzupelnia w tym wypadku drugie.


Pamiętaj, że podobna liczba samochodów schodzi z ulic - nowe zastępują stare. To tylko w Polsce jeździ się 15 letnimi Wolksvagenami. W normalnym kraju, z normalnymi zarobkami zjawisko używanych samochodów jest raczej szczątkowe i kierowane do ludzi najuboższych lub młodych - zarbi troszkę, idzie i kupuje brykę za 100 dolców. Jeździ? Jeździ. I wystarczy na kilka latek, a potem kupi nówkę.

Dnia 09.11.2006 o 20:10, d7 napisał:

Ale masz racje, wiekszosc obecnych procesow produkcyjnych potrzebuje znacznie mnie ropy niz
bylo to przed laty.
pozdrawiam ^^



Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2006 o 21:37, Adam k. napisał:

Nie bo na pewno słońce będzie tak grzało że się stopią bieguny i świat zaleje woda. Tylko Mont
everest będzie wystawała z tej wody. A ziemia będzie obecną walutą.



Pisałem wcześniej o stopieni biegunów... Widać nie czytałeś, ale napisze raz jeszcze.

Jeżeli czapy lodowe ulegną stopieniu nastąpi odwrócenie układu klimatycznego i powstanie skorupa lodowa wokół Równika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2006 o 21:52, Daniel DazZy napisał:

> A do wypalenia się słońca jeszcze tylko kilka milionów lat, więc to nie mój problem :)


A jak ludzie kiedyś wymyślą wskrzeszenie ? : ) A tak na serio- Trochę przygnębiające jest,
że kiedyś nastąpi całkowity koniec świata ( Supernowa ostatniej gwiazdy ) a jeszcze bardzej-
że nasz planeta jest skazana na zagładę a nikt się teraz tym nie przejmuje.



Akurat naszemu Słońcu nie grozi bycie Supernową. Poszukam książki, w której o tym czytałem i napiszę więcej na ten temat, bo teraz nie chcę bzdur wypisywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.11.2006 o 07:29, HumanGhost napisał:

> Co by było gdyby tak się zdażyło?

Tjaaa.. Wrogo nastawieni kosmici na pewno zwróciliby uwagę na strategiczne instalacje domków
jednorodzinnych, kościół i dwa sklepy spożywcze. ;-)



:DDDDDDD

dobre...

BTW kiedyś czytałem taki felieton o podbojach kosmitów. I jak to się dzieje, że zawsze za cel biorą sobie USA? Przecież tam ludzi jest mało, większość to buraki z klapkami na oczach, wierzący, że w Irlandii żyją smoki. Dużo lepiej by wyszli na cichej infiltracji np. Szwajcarii, doprowadzając do sytuacji, w której oni by kontrolowali cały świat finansowy Ziemi - toby był podbój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować