BioShock - temat ogólny [M]

[Sigu 0]

Na poziomie Arcadia w gabinecie profesorówny jest sejf w którym chyba coś powinno się znajdować. Niestety jest on pusty. Nie mogę kontynuować gry bo mam cały czas szukać czegoś w gabinecie. WTF?

[Jave 0]

Dnia 04.09.2011 o 21:27, Sigu napisał:

Na poziomie Arcadia w gabinecie profesorówny jest sejf w którym chyba coś powinno się
znajdować. Niestety jest on pusty. Nie mogę kontynuować gry bo mam cały czas szukać czegoś
w gabinecie. WTF?

Mówisz o tej, którą zagazował Endrju? Pisała coś na szybie, o ile mnie pamięć nie myli. Polecam się zainteresować.

[Sigu 0]

Wziąłem od niej taśmę i kod, o ile dobrze pamiętam 9457 wstukałem w sejf, który był pusty :/

[CR7 0]

Dnia 04.09.2011 o 22:08, Sigu napisał:

Wziąłem od niej taśmę i kod, o ile dobrze pamiętam 9457 wstukałem w sejf, który był pusty
:/

To bug którego się nie da naprawić. Większość osób w takim momencie ściąga sobie save tuż po wyciągnięciu nagrania (które powinno być w sejfie). Wiem że takie save''y są dostępne w necie, bo problem ponoć powszechny. Choć ja go nie uświadczyłem. Trzeba tylko wygooglać za save''em i ściągnąć.

[Sigu 0]

Suuuper! Po ponad roku w końcu rozfoliowałem Bioshocka aby okazało się, że mam wadliwego :/

Dzięki za pomoc.

[Jave 0]

Dnia 04.09.2011 o 22:22, Sigu napisał:

Suuuper! Po ponad roku w końcu rozfoliowałem Bioshocka aby okazało się, że mam wadliwego
:/

Dzięki za pomoc.

Wejdź do "Moich Dokumentów" i zobacz, ile waży Twój ostatni zapis. Mam przekrojowe stany gry z całego Bioshocka, ale nie mam gry na dysku, więc nie mogę sprawdzić, który by Ci pasował. Poznamy po masie;)

[Sigu 0]

Mój ma 5,12MB. Jeśli byłbyś taki miły i wysłał mi go na maila: siguardius@gmail.com :)

[CR7 0]

Dnia 04.09.2011 o 22:22, Sigu napisał:

Suuuper! Po ponad roku w końcu rozfoliowałem Bioshocka aby okazało się, że mam wadliwego
:/

Dzięki za pomoc.

Być może gra jest tak samo wadliwa jak każdy inny egzemplarz. Istnieje duże prawdopodobieństwo że gdybyś przeinstalował grę a może nawet tylko zaczął od początku to błąd by nie wystąpił. Co do tych save''ów to pamiętaj żeby sobie załatwić takiego żeby odpowiadał twojemu stylowi rozgrywki. Chodzi o ratowanie i wykorzystywanie siostrzyczek oraz szukanie wszystkich toników.

[Sigu 0]

Ja zawsze ratuję je. Fajne prezenciki czasami dają. Zabijanie siostrzyczek ma jakieś skutki uboczne?

[CR7 0]

Dnia 05.09.2011 o 16:41, Sigu napisał:

Ja zawsze ratuję je. Fajne prezenciki czasami dają. Zabijanie siostrzyczek ma jakieś
skutki uboczne?

Zdaje się że jakoś inaczej toczy się fabuła. A zapewne inne jest w takim wypadku zakończenie. I z tego co obliczyłem to za wykorzystywanie siostrzyczek i tak dostaje się mniej ADAM''a niż za ratowanie ich + prezenty. Chyba że przy wykorzystywaniu ich też co kilka dostaje się jakiś bonus. Ale nie wiem bo tylko raz przechodziłem i zawsze wszystkie ratowałem.

[Henrar 2]

Dnia 05.09.2011 o 16:41, Sigu napisał:

Ja zawsze ratuję je. Fajne prezenciki czasami dają. Zabijanie siostrzyczek ma jakieś
skutki uboczne?

Więcej ADAM (tak, CR7, zabijanie daje więcej a nie mniej), inne zakończenie. Ale z drugiej strony ratowanie siostrzyczek daje prezenty, w których można dostać całkiem fajne plazmidy/toniki za darmo.

[Robhaal 0]

Zawsze miałem problemy z harvestowaniem Little Sisters. Kiedy pierwszy raz zostałem postawiony przed możliwością wyboru pomiędzy uratowaniem jej, a zabiciem, autentycznie wahałem się przez dobre kilka minut :P Ostatecznie uratowałem je. I robiłem tak zawsze, gdyż nie mogłem się przemóc, żeby postąpić inaczej.
Postanowiłem przejść obie części mojej ulubionej serii raz jeszcze. Tym razem jako badass. Wiem, że będzie trudno, ale chcę zobaczyć, jak to jest być złym sukinkotem :)

[Hartus 0]

Z tego co pamiętam to również chciałem je ratować, ale zakończenie (nie pamiętam czy to było w pierwszej czy drugiej części) o dziwo miałem to dla sukinkotów. :) Widocznie parę razy skusiłem się na większą ilość ADAM-a. Mimo wszystko, głupio się czułem gdy je zabijałem. Ratowanie było o wiele przyjemniejsze. :P

[Robhaal 0]

Dnia 17.10.2011 o 11:21, Hartus napisał:

Z tego co pamiętam to również chciałem je ratować, ale zakończenie (nie pamiętam czy
to było w pierwszej czy drugiej części) o dziwo miałem to dla sukinkotów. :) Widocznie
parę razy skusiłem się na większą ilość ADAM-a. Mimo wszystko, głupio się czułem gdy
je zabijałem. Ratowanie było o wiele przyjemniejsze. :P

Ja do tej pory ani razu nie zabiłem Little Sister. Ten ich błagalny wyraz twarzy zawsze mnie zmiękczał i po prostu nie mogłem ich harvestować.
Może to głupie, ale robiłem to też dlatego, że nie chciałem zawieść Tennenbaum. Wiem, uleganie postaci z gry świadczy o moim braku godności osobistej i tak dalej :D

[MKRaven 0]

Dnia 17.10.2011 o 12:45, Robhaal napisał:

Ja do tej pory ani razu nie zabiłem Little Sister. Ten ich błagalny wyraz twarzy zawsze
mnie zmiękczał i po prostu nie mogłem ich harvestować.
Może to głupie, ale robiłem to też dlatego, że nie chciałem zawieść Tennenbaum. Wiem,
uleganie postaci z gry świadczy o moim braku godności osobistej i tak dalej :D

BEZEDURA :P. Ja też żadnej nie ubiłem. Generalnie w grach w większości przypadków jestem "ten dobry" bo inaczej po prostu byłoby to wbrew mi i się nie wstydzę :)

[Ifym 0]

Dla tych litujących się - Przypominam że to tylko gra jakbyście zapomnieli. :)

Zabieram się za przechodzenie po raz chyba piąty obu części, bo ''trójki'' to sie nie doczekam chyba. Swoją drogą - Jedynka jak dla mnie zjada odbytem dwójkę. Jakoś klimat mi bardziej pasuje, broń, i chyba to że gramy człowiekiem a nie tatuśkiem - co nie bardzo mi się podoba w dwójce.

[skyline20 0]

I co z tego, że to gra? Fajnie jest być jedynym sprawiedliwym w zepsutym do szpiku kości Rapture.
Ogólnie gra jest cudowna i uwielbiam serię BioShock (z wyjątkiem BioShock Infinite, którego nie trawię), m.in. ze względu na klimat i to, że za każdym razem odkrywam coś nowego, dochodzę do nowych wniosków.

A tak btw, nie wiem czy to już było bo przeglądanie 103 stron jest dość ciężkie, kto jest waszym ulubionym bohaterem? Dla mnie bezkonkurencyjnie wygrywa Sander Cohen. Genialna postać, genialne dialogi, genialny klimat. Po prostu majstersztyk moim zdaniem ;)

[Ifym 0]

Dnia 17.10.2011 o 16:48, skyline20 napisał:

I co z tego, że to gra? Fajnie jest być jedynym sprawiedliwym w zepsutym do szpiku kości
Rapture.

Za bardzo chyba sie wczuwasz. ;)

Dnia 17.10.2011 o 16:48, skyline20 napisał:

Ogólnie gra jest cudowna i uwielbiam serię BioShock (z wyjątkiem BioShock Infinite, którego
nie trawię), m.in. ze względu na klimat i to, że za każdym razem odkrywam coś nowego,
dochodzę do nowych wniosków.

Jak możesz nie trawić, jak nie wyszło?

[skyline20 0]

Wczuwam się, ponieważ gry to nie tylko rozwalanie wszystkiego dookoła? Ta gra niesie świetny przekaz, ma boski klimat i ciekawą fabułę. Jasne, mogę nie zwracać uwagi na ludzi, których spotykam i zabijać wszystkich bez wyjątku, ale dla mnie takie granie w BS jest po prostu głupią stratą czyjegoś czasu.

Gry nie trawię, bo nie podoba mi się klimat i miejsce. Oceniam po screenach, filmikach i opisach postaci, które do mnie nie przemawiają - nacjonaliści w podniebnym bajkowym miasteczku? Nie, to do mnie nie trafia.

[Danio237 0]

Udało się komuś zainstalować spolszczenie do wersji z Kolekcji Klasyki? Wiem że na płycie jest błąd i trzeba pobrać z netu, ale mam jakieś pobrane lecz nie mogę go zainstalować, mogę otworzyć ten plik jedynie za pomocą notatnika. Mógłby ktoś mi w tym pomóc, podać poprawne spolszczenie albo podpowiedzieć jak otworzyć ten plik instalatorem? Byłbym bardzo wdzięczny. :)