Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Właśnie tego nierozumiem. I wydaje mi się, że wyszlo to za nami z komuny. Jeżeli nie szanuje tej ławki, ktora jest wspólnym dobrem to wcale jej nie pomogę i sam się przyczyniam do zniszczenia. Była u mnie roidzinka z Kanady w tym roku. Poszliśmy koło buiblioteki na ławkę, jedyna która nie została połamana i oni się dziwili czemu u nas tak jest, że wszysctko się rozpier..., że lampy są pobite. U nich ludzire po prostu potrafią to szanować i docenić, bo wiedzą, ze to jest dla nich. My chyba do tego nie dorośliśmy...

Co do konopi. To dane moze i są mało wiarygodne, ale z tgo co widzę, to mniej niszczą niż alkochol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2007 o 16:10, Mogrim napisał:

Nie opowiadaj farmazonów, to są bajki. Poszukaj sobie jak wygląda sprawa finansowania budżetu
i dopiero potem pisz takie głupoty, że jakby nie firmy państwowe, to na nic by nie starczyło.


Może i masz racje. Ale z tego co mi się wydaje to podstawowe sektory gospodarcze są i powinny być w rękach danego państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Larry, moim zdaniem Twoja wizja jest nierealna. Państwa Europy to nie to samo co kolonie w USA, dlatego też nie będzie państwem federalnym. Tutaj państwa mają niektóre ponad 1000 lat, dużo ma ponad 1000 lat.
Nie żebym miał coś przeciw jedności Europejczyków, jestem za jednością szczególnie z niektórymi krajami, ale bez przesady. Takie porównanie tego co stało się w USA, z nami jest wg mnie błędne, ale to tylko moje zdanie. Jest błędne ponieważ były to zupełnie inne okoliczności.
Nie po to przez 1000 lat moi przodkowie bronili się, bronili tego co polskie i również języka abym sobie został Anglikiem, a tak by się pewnie stało po wprowadzeniu ich języka. Jestem pewny, że znajdzie się przynajmiej parę państw Europy, które tak myślą i które pozostaną tymi państwami.
Wcale nie trzeba nam się jednać w sensie takim jak Ty przedstawiasz, aby liczyć się na świecie. Pamiętaj, że takie państwa jak Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Włochy sie liczą. Jako Unia Europejska również się liczymy i moim zdaniem nie trzeba nam do zera wymazywać granic i ogólnie narodowości aby się liczyć na świecie.
I na końcu co Ci jeszcze dodam, nie wiem jak Ty, ale ja wolę żyć tutaj we własnym "gównie" niż w cudzym pałacu. Wolę doprowadzać to gówno do porządku, aby nim być przestało, niż sobie wyjechać.
Zarazem bardzo dziwię się Twojej postawie, tym bardziej, że podczas jednej z naszych dawniejszych dyskusji deklatowałeś się jako wielki patriota.
Nie traktuj posta naturalnie, jako atak na Twoją osobę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2007 o 16:25, Vaxinar napisał:

Nie traktuj posta naturalnie, jako atak na Twoją osobę. :)


Chyba coś przekręciłeś ;)

>Nie po to przez 1000 lat moi przodkowie bronili się, bronili tego co polskie i również języka abym sobie został Anglikiem, a tak by się pewnie stało po wprowadzeniu ich języka.

To rozumiem. Ale teraz nie ważne jest wojsko, tylko kapitał. Co z tego jak bedzie tu Polska skoro nie ma nic polskiego? Niechodzi mi o to byt stać się Anglikiem, wole określenie Europejczyk z Polski. Językiem może być nawet Esperanto. Ale sam widzisz, że anglikański jest najpopularniejszy. Wielu rodaków wyjechało do UK i mają teraz ojczyznę w D.

>Wcale nie trzeba nam się jednać w sensie takim jak Ty przedstawiasz, aby liczyć się na świecie.

Myślę, że jakbyśmy byli jednym państwem to niebyloby problemu, że komus się niepodoba i proklamuje niepodległość.

>Pamiętaj, że takie państwa jak Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Włochy sie liczą.

Narazie tak, ale niweimy co będzie za 50 - 100 lat.

>Jako Unia Europejska również się liczymy i moim zdaniem nie trzeba nam do zera wymazywać granic i ogólnie narodowości aby się liczyć na świecie.

Nie o to mi chodzi. Nie uwarzam, że jest to nasz obowiązek, lecz jedno z możliwych wyjść. Przez te kilka wieków ludność US i A straciła swoją tożsamość narodową i czują się po prostu amerykańcami.

>I na końcu co Ci jeszcze dodam, nie wiem jak Ty, ale ja wolę żyć tutaj we własnym "gównie" niż w cudzym pałacu. Wolę doprowadzać to gówno do porządku, aby nim być przestało, niż sobie wyjechać.

Jestem za tym. Ale może dojść do tego, że właśnei będziemy u siebie, ale na cudzym.

>Zarazem bardzo dziwię się Twojej postawie, tym bardziej, że podczas jednej z naszych dawniejszych dyskusji deklatowałeś się jako wielki patriota.

Jak to mówią - tylko osioł nie zmienia poglądów ( czy jakoś tak) ;) Miałem inną wizję. Żałowałem, że państwa bylego bloku komunistycznego nie stworzyły przeciw wagi dla Unii. Uwarzałem, że popadamy w kolejną zależność. Jednak mój wykładowca z historii pokzał mi to bardziej obiektywnie. Że to jest dla nas wielka szansa, by móc zaistnieć w świecei i mieć coś do powiedzenia. Przyrównal to do chrztu Polski. Aczełem wtedy nad tym myślec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2007 o 15:37, Larry Laffer napisał:

> /.../ > Nie zgodzę się z ostatnim zdaniem. Napewno nie będzieto cena wyższa od ceny za alkocholizm.
MJ może być także stosowna w leczeniu alkocholików.

Nie opowiadaj. To tylko Tobie się tak wydaje. Bo nie czytasz tyle, żeby wiedzieć na pewno, a karmisz się opowieściami ludzi, którym chęć chwilowego odurzenia przysłania świat. W końcu profesor, który pierwszy zsyntetyzował LSD długo twierdził, że to pożyteczny środek i bezpieczny w użyciu. Tylko szara rzeczywistość wyprowadziła go z błędu.
Co do amfetaminy - to nie wojskowi ją wynaleźli. Oni tylko zastosowali ją w potrzebie - piloci mieliby mniejsze szanse przeżycia, gdyby nie mieli amfetaminy - lot bojowy trwał 6-8 godzin, pod ostrzałem i atakami myśliwców. Podobnie w Andach górale, którzy żują liście koki. Nie bardzo można odpocząć, trzeba dotrzeć do osiedla. Pierwotnie żucie koki było zastrzeżone dla gońców królewskich...
Może zresztą słyszałeś o "starcu z gór"? To ten, który był szefem assasynów - dawał kandydatom haszysz - zawierający częściowo podobne a częściowo identyczne związki, jak w marihuanie. Uzależniał tym ich od siebie, ale to już inna historia. Istotne jest to, że wpadali w nałóg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2007 o 16:40, Larry Laffer napisał:

Ale sam widzisz, że anglikański jest najpopularniejszy.

Nie bardzo, akurat w Unii najbardziej popularnym językiem jest niemiecki, z tego co kiedyś czytałem. Na początku się zdziwiłem, ale później w sumie nie.

Dnia 24.02.2007 o 16:40, Larry Laffer napisał:

Wielu rodaków wyjechało do UK i mają teraz ojczyznę w D.

To ja mam takich rodaków w D. :)

Dnia 24.02.2007 o 16:40, Larry Laffer napisał:

Myślę, że jakbyśmy byli jednym państwem to niebyloby problemu, że komus się niepodoba i proklamuje
niepodległość.

Zacznę od tego, że nigdy tak nie będzie, że każdemu się będzie podobać. :) Z tym się chyba zgodzisz.

Dnia 24.02.2007 o 16:40, Larry Laffer napisał:

Narazie tak, ale niweimy co będzie za 50 - 100 lat.

Ocywiście, że tak, USA np może stracić dużo na wartości. :)

Dnia 24.02.2007 o 16:40, Larry Laffer napisał:

Nie o to mi chodzi. Nie uwarzam, że jest to nasz obowiązek, lecz jedno z możliwych wyjść. Przez
te kilka wieków ludność US i A straciła swoją tożsamość narodową i czują się po prostu amerykańcami.

A my tu jesteśmy 1000 lat i nikt nie stracił tożsamości. Nawet jak nas 123 lat nie było, to i tak byliśmy.

Dnia 24.02.2007 o 16:40, Larry Laffer napisał:

Jestem za tym. Ale może dojść do tego, że właśnei będziemy u siebie, ale na cudzym.

Znaczy w Europie? Jestem w Europie. :]

Dnia 24.02.2007 o 16:40, Larry Laffer napisał:

Jak to mówią - tylko osioł nie zmienia poglądów ( czy jakoś tak) ;) Miałem inną wizję.

Rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2007 o 15:23, Larry Laffer napisał:

Mi chodzi aby to państwo położyło na tym łapę. Niewiem czy wiesz, ale to co sprzedają dilerzy
jako "warzony" 1g nijak ma się do rzeczywistości. Dlatego w tym sklepowym giecie byłoby tego
więcej. Znając ceny zielska na czarnym rynku bezproblemu można by zrobić tak by kosztowalo
tyle samo z Vatem, albo troszkę drożej, ale za to wiesz że masz coś dobrego. Tak samo jak alkochol
ze sklepu - drożyszy i z mety - tańszy, ale gwarancji że się nie straci wzroku nikt nie daje
;p

Czyli pomijamy tu wszelkie kwestie moralne i możliwe konsekwencje, a szukamy lepszego towaru? Coś chyba nie tak...

Dnia 24.02.2007 o 15:23, Larry Laffer napisał:

Taka nasza mentalność. Ludzie jeszcze nie dorośli być może do tego. Zresztą dzieciaki nie mają
co robić i z nudów sięgają po lufkę czy alkochol. Na zachodzie większość ma tak czas zajęty,
że nie ma czasu na głupie nałogi...

A skąd wiesz, że ludzie do tego dorosną? A dorośli do alkoholu? Nie. A poza tym to nałogowców w krajach zachodnich jest równie dużo co u nas.

Dnia 24.02.2007 o 15:23, Larry Laffer napisał:

Po części tak. Zobacz na prohibicje w US i A. Uzyskano efekt odwrotny do zamerzonego. Wiadomo,
że zakazany owoc lepiej smakue. A tak jak wiesz, że to jest akceptowane przez społeczeństwo
i każdy patrzy nato jak na alkochol to spada zurzycie tego. Tak alkochol też jest dostępny
na codzień w sklepie a jakoś ludzie portrafią sie bez tego obejść.

Nie słyszałeś nigdy o problemie alkoholizmu? Każdy kij ma dwa końce. Postawienie gieta na półce sklepowej obok papierosów wywołałoby prostą reakcję - przyzwolenie i pobłażanie społeczeństwa. I rodzi się kolejny problem, bo niewątpliwie taki obecnie jest z alkoholem i tytoniem.

Dnia 24.02.2007 o 15:23, Larry Laffer napisał:

Tak samo jak wyżej. Skoro to jest powszechnie dostępne to tak do tgo ludzi nie ciągnie. Niektórzy
co zaczynają brać to robią to po to, aby się wyróżnić.

Alkohol jest powszechnie dostępny. Czy ludzi do niego nie ciągnie? Chyba jeszcze bardziej niż do trawy.

Dnia 24.02.2007 o 15:23, Larry Laffer napisał:

Hehe. Ale zielsko też było wcześniej legalne na świecei. Dopiero w US i A, chyba jakiś czas
po prohibicji pewien polityk znalazł sobie nowego wroga - marichuanę - by podbić swoje noty.
I tak się zaczelo - efekt domina.

Nie było legalne, tylko nie było zabronione :)

Dnia 24.02.2007 o 15:23, Larry Laffer napisał:

Wiesz jakaś dajmy na to babcia zawsz była temu przeciwna, ale teraz spytanoi się ich o zdanie.

No ale niezadowolenie wzrosło, więc to nielogiczne. Wniosek? Najpierw uznali że jest to dobre rozwiązanie, a praktyka pokazała co innego.

Dnia 24.02.2007 o 15:23, Larry Laffer napisał:

Pozatym wątpię, by każdy z tamtejszych polityków miał coś wspólnego z hipisami i zielonym.
Mi się wydaje, że im niechodzi o marichuane, a o turystów, ktorzy jak tam przyjadą myślą, że
im wszystko wolno. Do tego pewnie chodzi tu o dyskotekowe dragi - jak piguły czy feta. Nie
ma sie co okłamywać, ale te produkty jak i dyskoteki są "podobno" najlepsze na świecie...

A co ich jakość ma do rzeczy?
/.../

Dnia 24.02.2007 o 15:23, Larry Laffer napisał:

po co diler ma się na tym bogadzić i mafia, skoro może państwo? /.../

Po co płatny morderca ma się wzbogacać na egzekucji skoro może państwo? Trzeba gdzieś wyznaczyć granicę działalności państwa, które przecież jest tworzone przez obywateli i odpowiada społecznym nastrojom.

Dnia 24.02.2007 o 15:23, Larry Laffer napisał:

No i spożyciu innych rzeczy, które chcialbym przez legalizacje zachamować, bo jak wiadmo -
zazwyczaj zaczyna sie od MJ. A dlaczego idzie się dalej? Bo w tym samym miejscu są inne rzeczy,
czasami niewiele droższe, więc ludzi się tak wpierdzielają w głupie urzywki.

Poprzez legalizację niektórych narkotyków chciałbyś zmniejszyć ich spożycie? Ciekawa teoria :D A pożar gasisz miotaczem ognia? :D:D:D

Dnia 24.02.2007 o 15:23, Larry Laffer napisał:

Pozatym wszyscy od kąd pamiętam mówili "co ty robisz? sam się azbijasz, to trucizna" itp -
minąl rok i sami też zapalą czasami i ich podejście do tego całkowicie się zmieniło :)

Paliłem i wcale nie jestem "za". Dlaczego? Dlatego że to cholernie niebezpieczne dla społeczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2007 o 16:41, KrzysztofMarek napisał:

Nie opowiadaj. To tylko Tobie się tak wydaje. Bo nie czytasz tyle, żeby wiedzieć na pewno,
a karmisz się opowieściami ludzi, którym chęć chwilowego odurzenia przysłania świat.


Wiesz doceniam Twoją wiedzę. Jednak nie może ona podwarzyć tego co widzę do okoła i czego doświadczyłem sam i moji bliscy. Przez marichane jeszcze niukt nie umarł, nikt nikogo nie zabił. Odstawiając marichanę nie możesz umrzeć, co jest prawdopodobne przy nałogowym picu alkocholu. Co mogę powiedzieć o sobie. Sam doświadczyłem negatywne skutki obu tych urzywek, pośrednio i bezpośrednio - uwarzam, że mniej groźna dla stosunków rodzinnych i zdrowia jest MJ.

>W końcu

Dnia 24.02.2007 o 16:41, KrzysztofMarek napisał:

profesor, który pierwszy zsyntetyzował LSD długo twierdził, że to pożyteczny środek i bezpieczny
w użyciu. Tylko szara rzeczywistość wyprowadziła go z błędu.


A co jest zlego w LSD? Nie da się od tego uzalerznić. Przeżycia z teego co słyszalem są tak gigantyczne, że mało kto chce to powtórzyć. ponaddto LSD urzywane bylo do leczenia alkocholików i to dość skutecznie. Wystarczy urzywać to z umiarem. Tak samo Bóg, w którego wierszysz stworzył Marichuane, grzyby i inne specyfiki - i stworzył to chyba dla ludzi?

Dnia 24.02.2007 o 16:41, KrzysztofMarek napisał:

Co do amfetaminy - to nie wojskowi ją wynaleźli. Oni tylko zastosowali ją w potrzebie - piloci
mieliby mniejsze szanse przeżycia, gdyby nie mieli amfetaminy - lot bojowy trwał 6-8 godzin,
pod ostrzałem i atakami myśliwców.


Ale wojskowi zaczeli to propagować. Podobnie wosjkowi robili testy z LSD. Jest filmik na you tube jak dzialało to na oddział. Jeden koleś się przeraził, reszta jednak smiala się i niechcial walczyć. Dowódcca oddziału zakończył misję, gdy jedne z podwładnych wszedl na drzewo karmić ptaki ;) Do tego amfetamina nie była urzywana tylko przez pilotów. Myśle, że wszystkie rodzaje wojs miały z tym do czynienia.

Dnia 24.02.2007 o 16:41, KrzysztofMarek napisał:

Podobnie w Andach górale, którzy żują liście koki. Nie
bardzo można odpocząć, trzeba dotrzeć do osiedla. Pierwotnie żucie koki było zastrzeżone dla
gońców królewskich...


Z tego co ja słyszałem to właśnei głównie górnicy je urzywali, do pracy w trudnych warunkach. Z tego co wiem to jest to tam legalne, ale nie kokaina, tylko liście koki. Jako lekarstwo na wszystko. To też stworzył Bog, czlowiek jedynie to "dopracowal" aż za bardzo.

Dnia 24.02.2007 o 16:41, KrzysztofMarek napisał:

Może zresztą słyszałeś o "starcu z gór"? To ten, który był szefem assasynów - dawał kandydatom
haszysz - zawierający częściowo podobne a częściowo identyczne związki, jak w marihuanie.


Ale gdzie to było? Gdzieś Bliski Wschód te okolice? Tam to jest to normale. Haszysz jest pochodną jezęli mozna tak powiedziec marichuany. Jest wytwarzany z olejku tego ziela. Nagi Afgańczyk biegnie przez takie pole - sok sie do niego lepi a potem to z niego zbierają i tak właśnei powstał choka... tzn. hasz ;)

>Uzależniał

Dnia 24.02.2007 o 16:41, KrzysztofMarek napisał:

tym ich od siebie, ale to już inna historia. Istotne jest to, że wpadali w nałóg...


Nic dziwnego, każdy może wpaśc tak w nalóg. Drugą sprawą jest to, że niepotrzebujesz tego aby żyć - co innego jest z alkocholem. Musisz wypić bo delirka, albo śmierć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2007 o 15:04, Larry Laffer napisał:

Nie o to mi chodzi. Uwarzam, że każdy powinien odpracować tyle samo. No z pewnymi wyjątkami...

1. Dlaczego tyle samo ? Jak ktoś ma ochotę nie pracować wcześniej i żyć z odsetek to mu nie wolno ?
2. Dlaczego z wyjątkami ? Wszyscy nie są równi wobec prawa ?

Dnia 24.02.2007 o 15:04, Larry Laffer napisał:

No, ale myśle, że teraz czułaby się lepiej gdyby te zakłady niepopadały w ruinę. Niewiem skąd
jesteś. Z miasta czy ze wsi. Ja z tego drugiego. Dlatego takie zajmuje stanowisko, bo miasta
napewno aż tak tego nie odczuły jak wioski...

Co ma do rzeczy skąd jestem ? Albo ja mam rację albo Ty.
Gospodarka nie czuła się lepiej przez parędziesiąt lat socjalizmu i i czemu nagle by się miało jej poprawić ?

Dnia 24.02.2007 o 15:04, Larry Laffer napisał:

No dajmy sobie spokój z łapaniem za słówka. Na Ukrainie są prywatne szpitale. W innych krajach
równierz.

U nas także.

>Póki co nikt nie prywatyzuje policji i wosjka.
A firmy ochroniarskie ?

Dnia 24.02.2007 o 15:04, Larry Laffer napisał:

No dobrze - to takim krajem byśmy
zostali - obywatele(którzy już naprawdę niewiedzą kim są), rząd, policja i wojsko?

A o co chodzi ? Nie można żyć bez państwowej poczty czy co ?

Dnia 24.02.2007 o 15:04, Larry Laffer napisał:

Niestety już za późno. To jest nieunikniony proces integfracji.

Hehehe - akurat ;P

Dnia 24.02.2007 o 15:04, Larry Laffer napisał:

Zresztą Polak - jak to dumnie
brzmi, ale co z tego jak nie będzie państwa tylko wszystko będzie prywatnych zagranicznych
przedsiębiorców?

Co Ty masz z tymi zagranicznymi przedsiębiorcami ?

Dnia 24.02.2007 o 15:04, Larry Laffer napisał:

Ale skąd to wiesz, że nie wypali?

Bo przez parędziesiąt lat komuny nie wypaliło.

Dnia 24.02.2007 o 15:04, Larry Laffer napisał:

Czyli czym jest ten konkret?

Jak robić te inwestycje.

Dnia 24.02.2007 o 15:04, Larry Laffer napisał:

Mi chodzi o to cały czas, że
niezostawił bym tych ludzi na lodzie - to jest idea.

Ależ rób - za swoją kasę jeśli masz ochotę. Nie każdy musi się z Tobą zgadzać i chcieć na to dawać swoją forsę. Myślisz że wiesz jak ulepszyć świat po czym chcesz innych zmusić żeby też popierali Twoje idee. Beze mnie.
Na świat należy patrzeć realnie a nie idealistycznie - ludzie są jacy są i to z nimi musisz żyć, a nie ze swoimi ideami.

Dnia 24.02.2007 o 15:04, Larry Laffer napisał:

To ja już niewiem czy nasz naród jest tak głupi, że potrafi tylko wywalać kasę w boto.

Nie tylko nasz.

Dnia 24.02.2007 o 15:04, Larry Laffer napisał:

Skoro nikt nie ma pieniędzy aby to kupić?

Ten fragment dotyczył uboższych krajów, którym blokuje się odstęp do unijnego rynku rolnego, a które dzięki temu mogłyby wyjść na prostą.

Dnia 24.02.2007 o 15:04, Larry Laffer napisał:

Które firmy?

Ja: (...)" wystarczy popatrzeć teraz jak się obsadza synekury w sprywatyzowanych firmach, w których większościowe lub duże udziału ma Skarb Państwa - ostatnio o szukaniu pracy dla byłego premiera pewnie słyszałeś ?"
Ty: "No, ale nawet ile by pobyli na tych stanowiskach? Rok? Dwa lata?"
Firmy państwowe dalej istnieją i funkcjonują. Zjawisko nepotyzmu również. Tu nie ma mowy o żadnej jednorazowości jak Ty to widzisz.

Dnia 24.02.2007 o 15:04, Larry Laffer napisał:

Pamiętasz krach na giełdzie w Ameryce do czego to doprowadziło. Państwo socjalne chyba chce
zapewnić ludziom to minimum wgzystencji i nie dopuszczać do takich rzeczy...

Nie zgadzam się - krach był spowodowany czym innym [chodzi mi o FED ale to temat na inną dyskusję]. Poza tym minimum egzystencji można różnie rozumieć: darmowy net, samochód, tv czy tylko trzy miski żarcia dziennie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2007 o 17:00, Larry Laffer napisał:

> podwarzyć, marichane, urzywek, uwarzam, urzywane, alkocholem.

Błagam, nie wal tylu błędów, bo jeszcze sam zacznę tak pisać...
Jeśli widzisz zalety marichuany i wierzysz, że sporadyczne palenie nie doprowadzi Cię do nałogu, to jesteś w błędzie. Powiedziałbym więcej, jesteś już na drodze.
Alkoholiżm jest groźny, ale nie jest prawdą, że odstawienie powoduje śmierć, chociaż objawy nie są przyjemne.
Co do Boga, to stworzył także szalej, bieluń i inne trujące rośliny, także rekiny, wirusy i bakterie, pewnie po to, żeby ich używać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2007 o 16:51, Vaxinar napisał:

Nie bardzo, akurat w Unii najbardziej popularnym językiem jest niemiecki, z tego co kiedyś
czytałem. Na początku się zdziwiłem, ale później w sumie nie.


O, to już mi się ta koncepcja nie podoba, bo nie lubię Niemieckiiego ;p Ale wiesz tak w skali światowej to mimo wszystko angielski. No i nam ludom słowiańskim jest chętnije uczyć się Angielskiego niż Niemieckiego...

Dnia 24.02.2007 o 16:51, Vaxinar napisał:

Zacznę od tego, że nigdy tak nie będzie, że każdemu się będzie podobać. :) Z tym się chyba
zgodzisz.


Prawda, prawda :)

Dnia 24.02.2007 o 16:51, Vaxinar napisał:

Ocywiście, że tak, USA np może stracić dużo na wartości. :)


Nie tylko o US i A mi chodzi. Tak jak mowiłem np. Indie, Chiny, czy kraje arabskie mogą zacząć więcej znaczyć. Lepiej abyśmy też mieli coś do powiedzeenia.

Dnia 24.02.2007 o 16:51, Vaxinar napisał:

A my tu jesteśmy 1000 lat i nikt nie stracił tożsamości. Nawet jak nas 123 lat nie było, to
i tak byliśmy.


Czyżby? Podczas zaborów przecież nie wszyscy byli takimi optymkistami, którzy wieżyli w wolną Polskę. Część napewno się ''zmieszała" z zaborcami i straciła tą tożsamośc. Jednak zabory to inna sprawa, bo buntowaliśmy się przed tymi złymi. Asymilacja to co innego.

Dnia 24.02.2007 o 16:51, Vaxinar napisał:

Znaczy w Europie? Jestem w Europie. :]


Chodziło mi, że będziemy robić na tą "bardziej ucywilizowaną" część Europy, jeżeli wszystko będzie w ich rękach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2007 o 17:44, Larry Laffer napisał:

O, to już mi się ta koncepcja nie podoba, bo nie lubię Niemieckiiego ;p

Rozumiem, jak większośc Polaków. :]

Dnia 24.02.2007 o 17:44, Larry Laffer napisał:

Ale wiesz tak w skali światowej to mimo wszystko angielski.

Prawdę mówisz.

Dnia 24.02.2007 o 17:44, Larry Laffer napisał:

No i nam ludom słowiańskim jest chętnije uczyć się Angielskiego niż Niemieckiego...

Chętnie, może i tak, ale pamiętaj, że nie łatwiej. :) Jakby nie było angielski należy do grupy języków germańskich. Najtrudniej to Niemcom, Holendrom uczyć się słowiańskich języków.

Dnia 24.02.2007 o 17:44, Larry Laffer napisał:

Nie tylko o US i A mi chodzi. Tak jak mowiłem np. Indie, Chiny, czy kraje arabskie mogą zacząć
więcej znaczyć. Lepiej abyśmy też mieli coś do powiedzeenia.

Też bym tego chciał, jednak mimo wszystko nie takim kosztem. Dobrze byłoby gdyby UE była większą jednością niż jest, jednak bez zacierania narodowości. Jedność z różnorodności, to że się jednak czymś różnimy to jest też spory plus. Jedziesz np do Włoch i widzisz włoską kulturą, kuchnię (ahh, ta ich kuchnia, moja ulubiona :P). Myslę, że liczenie się na arenie międzynarodowo - między kontynentalnej (:P) nie przeczy temu, aby Włoch został Włochem, a Polak Polakiem.

Dnia 24.02.2007 o 17:44, Larry Laffer napisał:

Czyżby? Podczas zaborów przecież nie wszyscy byli takimi optymkistami, którzy wieżyli w wolną
Polskę. Część napewno się ''zmieszała" z zaborcami i straciła tą tożsamośc.

Pewnie, że tak. Jest nawet sławny cytat sławnego Polaka, że "Polski już nie ma, każdy z nas ma teraz nowa narodowość, ja np jestem Rosjaninem". Pewnie, że tak było, szczególnie, że jeden z zaborców przynajmiej po tym jak wyrzekłeś się polskości był dla Ciebie w miarę dobry. Jednak ten temat zostawmy na inny wątek. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2007 o 17:44, Larry Laffer napisał:

Chodziło mi, że będziemy robić na tą "bardziej ucywilizowaną" część Europy, jeżeli wszystko
będzie w ich rękach..


Dodało mi posta, cholera... :/ A to bardzo wyżny punkt.
Otóż wydaje mi się, że tutaj się grubo mylisz. Europa podzieli się na biedniejsze i bogatsze dzielnice - niestety. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2007 o 17:28, KrzysztofMarek napisał:

> > podwarzyć, marichane, urzywek, uwarzam, urzywane, alkocholem.
Błagam, nie wal tylu błędów, bo jeszcze sam zacznę tak pisać...
Jeśli widzisz zalety marichuany

Hmmmmm.... spełniasz groźbę ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2007 o 16:59, gaax napisał:

Czyli pomijamy tu wszelkie kwestie moralne i możliwe konsekwencje, a szukamy lepszego towaru?
Coś chyba nie tak...


Coś chyba nie tak się zrozumieliśmy. Jakie kwestje moralne? Tobie chyba tylko chodzi w głownej mierze o alkocholików i ludzi uzależnionych od czegoś. Ja mam na myśli tych, którzy umieją korzystać z alkocholu, a jakoś nie są w nałogu. Pozatym MJ nie niszczy tak jak alkochol.

Dnia 24.02.2007 o 16:59, gaax napisał:

A skąd wiesz, że ludzie do tego dorosną? A dorośli do alkoholu? Nie. A poza tym to nałogowców
w krajach zachodnich jest równie dużo co u nas.


Wydaje mi się, że nasze pokolenie dorasta do tego. Chociaż masz racje niemożna w pelni tego tak uwarzać. Ale walka z alkocholem to chyba walka z wiatrakami? Jak bys zabrał teraz ludzią alkochol to wiesz co by się działo?! Ludzie po prostu chcą się zabawić, wyluzować. A to, że w naszej kulturze, póki co, tylko alkochol jest uważany za dobry to już inna sprawa.

Dnia 24.02.2007 o 16:59, gaax napisał:

Nie słyszałeś nigdy o problemie alkoholizmu? Każdy kij ma dwa końce.


Doświadczyłem tego problemu na sobie i swoich bliskich. I jeżeli miałbym wybierać czy mieli być uzależnieni od zielonego, czy alko, wybrałbym zielone.

>Postawienie gieta na półce

Dnia 24.02.2007 o 16:59, gaax napisał:

sklepowej obok papierosów wywołałoby prostą reakcję - przyzwolenie i pobłażanie społeczeństwa.


Nie wydaje mi się. Np. w Kanadzie w pewnych stanach można mieć na własny urzytek. A co lepiej mojegop kuzyna złapali z 20g! I wiesz co zrobili? Wypuścili go! A to daltego, żę miał to w jednym pakiecie, a ne podzielone. Tak u nich się rozpoznaje dilerów. Nawet z moją ciotką mogłem normalnie porozmawiać o haszu. Czy to świadczy, że oni do tego dorośli? Nieiwme...

Dnia 24.02.2007 o 16:59, gaax napisał:

I rodzi się kolejny problem, bo niewątpliwie taki obecnie jest z alkoholem i tytoniem.


A z narkotykami jest mniejszy? Niewiem czy wiesz jak wygląda uzależnienie od MJ. Jest napewno lżejsze od alkocholu. I nie mówię tego jako zaczytany specjalista, tylko jako obserwator. A jeżeli oddzielić urzywki od narkotykó, o co mi chodzi, myślę, że spadłoby urzywanie gówno robiących z mózgu rzeczy...

Dnia 24.02.2007 o 16:59, gaax napisał:

Alkohol jest powszechnie dostępny. Czy ludzi do niego nie ciągnie? Chyba jeszcze bardziej niż
do trawy.


O popatrz na ten fakt. Właśnei chyba sam zauwarzyłes, że alkochol bardziej uzależnia od trawy :)

Dnia 24.02.2007 o 16:59, gaax napisał:

No ale niezadowolenie wzrosło, więc to nielogiczne. Wniosek? Najpierw uznali że jest to dobre
rozwiązanie, a praktyka pokazała co innego.


Minie 10 lat i tendencja będzie odwrotna ;)

Dnia 24.02.2007 o 16:59, gaax napisał:

A co ich jakość ma do rzeczy?


No przecież to normalne, że dobry produkt lepiej się sprzedaje. Dla narkomanów z calego świata Holandi jest rajem na ziemi. Wszystko co najlepsze jest tam. Do tego niem,uszą bać się policji. Do tego np. w Polsce zjesz dziesięć, dajmy na to cukierków, by czuć jakie one są słodkie. Tam wystarczy pól....

Dnia 24.02.2007 o 16:59, gaax napisał:

Po co płatny morderca ma się wzbogacać na egzekucji skoro może państwo? Trzeba gdzieś wyznaczyć
granicę działalności państwa, które przecież jest tworzone przez obywateli i odpowiada społecznym
nastrojom.


No i ja właśnei chcę ją wyzanczyć. Po jednej stronie urzywki, po drógiej narotyki :)

Dnia 24.02.2007 o 16:59, gaax napisał:

Poprzez legalizację niektórych narkotyków chciałbyś zmniejszyć ich spożycie? Ciekawa teoria
:D A pożar gasisz miotaczem ognia? :D:D:D


Ehm, nie zrozumiałeś. Dam przykład: jak na początku zalegalizowano ielone w Hollandi to wzrosło urzycie konopi, jednak po chyba 5 latach spadło urzycie wszystkich narkotyków.

Dnia 24.02.2007 o 16:59, gaax napisał:

Paliłem i wcale nie jestem "za". Dlaczego? Dlatego że to cholernie niebezpieczne dla społeczeństwa.


To, że paliłeś to wiem, widziałem zdjecia z Woodstocku, a ja już wiem co tam się wyprawia ;) Ale nie o to mi chodzi. Źle do tego podchodzisz, moim zdaniem. Co jest w tym tak niebezpiecznego? Fakt, jeżeli ktoś wali to co dzień to jest złe, ale tak to jak dlamnie mnijj szkodliwe niż alkochol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2007 o 17:28, KrzysztofMarek napisał:

Błagam, nie wal tylu błędów, bo jeszcze sam zacznę tak pisać...


Fakt moja ortografia moze nie jest najlepsza, aleni nie lubię gdy ktoś szuka w niej argumentów, by mnie dobić...

Dnia 24.02.2007 o 17:28, KrzysztofMarek napisał:

Jeśli widzisz zalety marichuany i wierzysz, że sporadyczne palenie nie doprowadzi Cię do nałogu,
to jesteś w błędzie. Powiedziałbym więcej, jesteś już na drodze.


Niewiem czy czytałeś dokładnie co ja pisałem, czy może źle się wysłowiłem. Oba nałogi mam już za sobą i chyba mogę ciut więcej powiedzieć na ten temat od Ciebie... Oczywiścei nie kwestjonuje Twojej wiedzy na te temat. Skoro jesteś farmaceutom, to masz taką samo wiedzę, ak lekkarz. Jeszcze nigdy nie spotkałem się z ttym by lekarz powiedzaił, że jakaś urzywka jest dobra. Pozatym Ty patrzysz na to z perspektywy tylko nałogu.,..

Dnia 24.02.2007 o 17:28, KrzysztofMarek napisał:

Alkoholiżm jest groźny, ale nie jest prawdą, że odstawienie powoduje śmierć, chociaż objawy
nie są przyjemne.


Niewiem słyszałem co innego.

Dnia 24.02.2007 o 17:28, KrzysztofMarek napisał:

Co do Boga, to stworzył także szalej, bieluń i inne trujące rośliny, także rekiny, wirusy i
bakterie, pewnie po to, żeby ich używać?


A nie? Bieluń był urzywany głównie przez szamanów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2007 o 17:55, Vaxinar napisał:

Otóż wydaje mi się, że tutaj się grubo mylisz. Europa podzieli się na biedniejsze i bogatsze
dzielnice - niestety. :/


Bardzo możliwe, ale tak jest w US i A, czy Kanadzie. Chyba wszędzie tak jest :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1329&wid=8746113&rfbawp=1172334835.500

Dnia 24.02.2007 o 17:28, KrzysztofMarek napisał:

Lenistwo mężczyzn jest motorem postępu technicznego

I widzisz, okazuje się, że pierwszymi leniwcami były kobiety ;P Wprawdzie to hipoteza, ale jak wspaniale potwierdzona! Niektórzy naukowcy, zgodnie z hipotezami, pochodzą od małpy... ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się