Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 16.04.2008 o 20:42, KrzysztofMarek napisał:

> > > > /.../ Efekt był dokładnie taki sam jak w czasach współczesnych.

> Zob. http://www.opcja.pop.pl/numer54/54jab.html
>
To samo było chyba we wszystkich krajach i jest nadal. Ośmielę się twierdzić, że będzie
tak samo w przyszłości. Zawsze, jak rząd może oszukać obywateli, to zrobi to.

Zgadza się - jak była moneta to władcy ją psuli, jak był pieniądz papierowy oparty za złocie to zawieszano jego wymienialność i emitowano tyle papierów ile się dało, a "wolnościowej" Ameryce to Franklin Delano Roosvelt przeprowadził konfiskatę złota znajdującego się w rękach Amerykanów podczas Wielkiego Kryzysu i zakazał jego posiadania. Teraz mamy pieniądz papierowy, którym manipuluje sie na okrągło. Rząd nigdy nie zrezygnuje z przywileju okradania obywateli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2008 o 20:09, KrzysztofMarek napisał:

I co to oznacza? Że dorosły okazałby się nieodpowiedzialny. Skąd taka niewiara w ludzi? Projekcja własnych lęków?


Niestety to doświadczenie z pracy. Widzę na co pozwalają rodzice nastolatkom i jak głęboko mają to co ich dzieci robią poza szkołą. A ludzie nie dają mi powodów do uwierzenia w nich :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2008 o 20:44, axe1971 napisał:

> /.../ > http://www.policja.pl/portal/pol/4/875/Dyscyplina_w_Policji.html + jakieś drugie tyle
nie zgłaszanych...

No tak, rypnałem się o rząd wielkości. Aż jeden na 500 policjantów rocznie (statystycznie) użył broni. Ilu z nich użyło kilkakrotnie (np. antyterroryści)?
Ile osób zastrzelono bądź zraniono? Też ~~200 rocznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2008 o 20:09, KrzysztofMarek napisał:

Może słyszałeś o tym, ze burmistrz pewnego miasta w USA
wprowadził obowiazek posiadania w domu przynajmniej jednej sztuki broni a inny obowiazek
noszenia broni? Ilość przestępstw w użyciem broni spadła tam natychmiast siedmiokrotnie
a innych przestepstw o 30%?

Najlepszym przykładem jest miasto Kennesaw.
"Kennesaw posiada przydomek "Gun Town, USA" (miasto broni) dzięki uchwale rady miasta z 1982 roku ([Sec 34-1a]), która nakazuje każdej głowie rodziny posiadanie w domu naładowanej broni palnej. Przepis ten został częściowo uchwalony jako odpowiedź na wprowadzony w 1981 roku całkowity zakaz posiadania broni w mieście Morton Grove, w stanie Illinois. W 1983 roku w Kennesaw uchwalono poprawkę do sławnego przepisu wyłączającą spod niego osoby, które stanowczo sprzeciwiają się posiadaniu broni, przestępców, tych których nie stać na broń oraz osoby, które ze względu na stan zdrowia (fizycznego czy psychicznego) nie mogą posiadać broni. Przepisy nie wspominają nic o ewentualnej karze za ich nieprzestrzeganie. Dotychczas nikt nie został oskarżony o ich łamanie." (Wikipedia)

Tutaj są natomiast statystyki przestępczości: http://www.kennesaw.ga.us/index.asp?NID=137
"Summary: Although the population of the City of Kennesaw and surrounding area has increased dramatically since 1981, on a per capita basis crimes rates were actually lower in 2005 than in 1981."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2008 o 20:49, Clegan napisał:

> > > > > /.../ Rząd nigdy nie zrezygnuje z przywileju okradania
obywateli.

I pomyśleć, że kiedyś funt szterling oznaczał po prostu funt srebra... a dolar 1/20 uncji złota... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2008 o 20:51, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../ > http://www.policja.pl/portal/pol/4/875/Dyscyplina_w_Policji.html
+ jakieś drugie tyle
> nie zgłaszanych...
No tak, rypnałem się o rząd wielkości. Aż jeden na 500 policjantów rocznie (statystycznie)
użył broni. Ilu z nich użyło kilkakrotnie (np. antyterroryści)?
Ile osób zastrzelono bądź zraniono? Też ~~200 rocznie?


Tego już staystyki nie podają :) ale swoją drogą - ciekawe są one, ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2008 o 20:51, walgierz napisał:

>/.../> Niestety to doświadczenie z pracy. Widzę na co pozwalają rodzice nastolatkom i jak głęboko
mają to co ich dzieci robią poza szkołą. A ludzie nie dają mi powodów do uwierzenia w
nich :(

Jak byłem piękny i młody i chodziłem do szkoły podstawowej, to za wiele przewinień dostawałem po prostu linijką, albo piórnikiem, po łapach. To pomagało. A jakie Ty masz możliwośći karania uczniów, nazwijmy, niesfornych?
Jakie możliwości mają rodzice? Jestem zwolennikiem starej, sprawdzonej metody "kija i marchewki" znajdującej zastosowanie nie tylko w stosunku do uczniów.
Co do wiary w ludzi - no cóż widocznie obracamy sie w różnych srodowiskach. Piętro wyżej sąsiad ma sztucer i jakoś mi to nie przeszkadza. Ja sztucera nie mam, raz, że nie poluję a dwa, że normalnemu obywatelowi dość ciężko go zdobyć. ale gdyby sam wpadł w ręce, to bym schował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2008 o 21:01, KrzysztofMarek napisał:

Jak byłem piękny i młody i chodziłem do szkoły podstawowej, to za wiele przewinień dostawałem po prostu linijką, albo piórnikiem, po łapach. To pomagało. A jakie Ty masz możliwośći karania uczniów, nazwijmy, niesfornych?

Mogę ich wysłać do pedagoga ^^
Bo ukaranie uwagą lub słabą oceną z zachowania powoduje śmiech.

Dnia 16.04.2008 o 21:01, KrzysztofMarek napisał:

Jakie możliwości mają rodzice? Jestem zwolennikiem starej, sprawdzonej metody "kija i marchewki" znajdującej zastosowanie nie tylko w stosunku do uczniów.

Najpierw to musiałoby im się chcieć powychowywać dziecko.
Za moich czasów jak dostałem uwagę to miałem w domu Sajgon. Teraz rodzic przychodzi oburzony, że mu się dziecko krzywdzi. Dzieciak wygranie nauczycielowi, ba dyrektorowi: "czego się pani na mnie drze?"
Ogólnie kaszanka, bo przylać nie można, a ręce świerzbią. Jedyna metoda to wyrobić sobie autorytet wśród uczniów, ale nie poprzez wrzaski, bo te nie działają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2008 o 21:10, walgierz napisał:

> /.../ > Mogę ich wysłać do pedagoga ^^

Hmmm, zawsze mi się zdawało, że nauczyciel jest pedagogiem. Widocznie mi sie zdawało.

Dnia 16.04.2008 o 21:10, walgierz napisał:

Bo ukaranie uwagą lub słabą oceną z zachowania powoduje śmiech.

No tak a wizyta u "pedagoga" pomaga?

Dnia 16.04.2008 o 21:10, walgierz napisał:

> /.../
Za moich czasów jak dostałem uwagę to miałem w domu Sajgon. Teraz rodzic przychodzi oburzony,
że mu się dziecko krzywdzi. Dzieciak wygranie nauczycielowi, ba dyrektorowi: "czego się
pani na mnie drze?"

Bezstresowe wychowanie! Miałeś w domu Sajgon? Mnie ojciec czasem dawał paskiem w odwłok i to pomagało. Teraz to uczeń/dziecko może poskarżyć się RPD. Kto to wymyślił!?

Dnia 16.04.2008 o 21:10, walgierz napisał:

Ogólnie kaszanka, bo przylać nie można, a ręce świerzbią. Jedyna metoda to wyrobić sobie
autorytet wśród uczniów, ale nie poprzez wrzaski, bo te nie działają :)

Tja, jeden uczeń może zlikwidować Twój autorytet. Bo nie masz środków oddziaływania, które są naprawdę skuteczne. Więcej, zostały Ci zakazane pod groźbą kary. Ni cóz, takie będą Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2008 o 16:56, walgierz napisał:

Uchowaj nas Boże od zniesienia pozwolenia na broń.

Nie lubię broni palnej, więc utrzymanie pozwoleń uważam za rozsądne. Wydaje mi się natomiast, że nie powinno być żadnych ograniczeń w dostępie do broni gazowej - w końcu celem broniącego się nie jest zabicie napastnika, lecz uniknięcie jego ataku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2008 o 21:21, KrzysztofMarek napisał:

Hmmm, zawsze mi się zdawało, że nauczyciel jest pedagogiem. Widocznie mi sie zdawało.

Chodzą takie plotki, ale niepotwierdzone ;P

Dnia 16.04.2008 o 21:21, KrzysztofMarek napisał:

No tak a wizyta u "pedagoga" pomaga?

Rzadko. Czasem jednak rozmowa z pedagogiem szkolnym potrafi ucznia naprostować. Na trochę.

Dnia 16.04.2008 o 21:21, KrzysztofMarek napisał:

Tja, jeden uczeń może zlikwidować Twój autorytet. Bo nie masz środków oddziaływania, które są naprawdę skuteczne. Więcej, zostały Ci zakazane pod groźbą kary. Ni cóz, takie będą Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie...

Obecne środki byłyby całkiem skuteczne pod jednym warunkiem. Rodzice musieliby przestać podważać autorytet nauczycieli. Ale to nie do zrealizowania.

--> Treant

Dnia 16.04.2008 o 21:21, KrzysztofMarek napisał:

Nie lubię broni palnej, więc utrzymanie pozwoleń uważam za rozsądne. Wydaje mi się natomiast, że nie powinno być żadnych ograniczeń w dostępie do broni gazowej - w końcu celem broniącego się nie jest zabicie napastnika, lecz uniknięcie jego ataku.

Problem w tym, że pistolet gazowy również może być niebezpieczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2008 o 22:09, walgierz napisał:

Problem w tym, że pistolet gazowy również może być niebezpieczny :)

Idąc tym torem to każde narzędzie, którego użyjesz do obrony włączając w to pięści może być niebezpieczne. Wolno tylko obrzucać napastnika inwektywami ;)
Broń palna jest śmiertelnie niebezpieczna i jednocześnie bardzo trudno się jest przed nią obronić w porównaniu do np. broni białej o zbliżonej skuteczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sąd Najwyższy RP.... uniewinniłby Himmlera...

Cyt.: "(...) Sąd Najwyższy, który rozpatrywał zażalenie prokuratorów IPN, nie dopatrzył się w działalności Graffa przestępstwa. Uznał, że działał zgodnie z ówczesnym prawem. (...)

Zdaniem prof. Andrzeja Paczkowskiego tego rodzaju sprawy świadczą o przekonaniu przedstawicieli Temidy, że coś takiego jak zbrodnia sądowa nie istnieje. Akty oskarżenia są odrzucane, gdyż zdaniem sędziów nie mają odpowiedniego umocowania prawnego. (...)"

http://www.rp.pl/artykul/121402.html

PS
Rzecz dot. odpowiedzialności prawnej (karnej) ponad 20 prokuratorów i sędziów stalinowskich oskarżających i skazujących m.in. w sfingowanych procesach - zdaniem Sądu Najwyższego RP są niewinni bo... działali zgodnie z ówczesnym prawem...

Himmler też działał zgodnie z obowiązującym w III Rzeszy prawem - to nam pośrednio wykazał polski sąd:(
Polski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2008 o 22:25, Treant napisał:

> Problem w tym, że pistolet gazowy również może być niebezpieczny :)
Idąc tym torem to każde narzędzie, którego użyjesz do obrony włączając w to pięści może
być niebezpieczne.


Ech, wygląda na to, że nasz Walgierz chciałby, aby można się było bronić narzędziami wyłącznie bezpiecznymi dla napastnika (eee... tylko żadne nie przychodzą mi do głowy, bo nawet żel pod prysznic potrafi zaszkodzić ;P). Proponuję, aby wojsko również wyposażyć w takie narzędzia (to byłby krok naprzód, bylibyśmy awangardą UE, która przecież zniosła karę śmierci podczas wojny ;P No i byłoby to zgodne z ostatnim apelem papieża - podanym przez Todryka).

A co do inwektyw - Treant, a jak bandzior się zestresuje i dostanie zawału? "Sztylety w ludzkich słowach są ukryte" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.04.2008 o 10:14, Dux napisał:

A niby jaki, szwajcarski?


Szwajcarii bym w to akurat nie mieszał ;) Pytanie strajkera jest zasadne. Można też spytać o to czy mamy polski parlament i rząd oraz prezydenta... i nie o ich obywatelstwo czy narodowość chodzi, a o rację stanu i dbanie o dobro obywateli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.04.2008 o 11:28, Yarr napisał:

A co do inwektyw - Treant, a jak bandzior się zestresuje i dostanie zawału? "Sztylety
w ludzkich słowach są ukryte" :)

Jako złośliwiec dobrze o tym wiem :D Zauważ jednak, że atak werbalny (o ile nie zostanie zarejestrowany lub usłyszany przez osoby trzecie) będzie bardzo trudny do udowodnienia. Można zawsze powiedzieć, że błagało się histerycznie napastnika o litość i.. serce mu zmiękło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.04.2008 o 11:28, Yarr napisał:

Ech, wygląda na to, że nasz Walgierz chciałby, aby można się było bronić narzędziami
wyłącznie bezpiecznymi dla napastnika (eee... tylko żadne nie przychodzą mi do głowy,
bo nawet żel pod prysznic potrafi zaszkodzić ;P).

zostaje jeszcze jeden problem, jak zmusić napastnika do używania wyłącznie takich ( w końcu sprawiedliwie musi być). jak dla mnie ktoś celowo łamiący prawo (np przez włamanie) "wyłącza się" spod jego działania, a co za tym idzie przepisy o obronie koniecznej (i wszelkie inne też) nie powinny mieć wobec takowego zastosowania. To dość szybko doprowadziło by do zdrowej sytuacji w której to napastnik bałby się potencjalnej ofiary a nie na odwrót (a właśnie taką sytuację mamy niestety teraz, napastnik ma dużo większe możliwości niż broniący się).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się