Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Corocznie

Dnia 14.04.2009 o 20:35, kordzio1 napisał:

tysiące ludzi jest poszkodowanych, albo ginie w różnych wypadkach, pożarach itp. jednak
nie mogą liczyć na żadne szczególne traktowanie...


Mały fragment z artukułu na pardon.pl :

"Żeby liczyć na taką szczodrość premiera, trzeba być ofiarą tragedii widowiskowej. Pożary i inne równie przykre zdarzenia rozgrywają się na co dzień. W Polsce każdego dnia ludzie giną i zostają ranni, niejedna rodzina traci dach nad głową i dobytek.
Nie znajdzie się dla nich jednak 10 tysięcy złotych, rząd nie obieca natychmiast, że odbuduje im mieszkania. Bo i po co? Żadna telewizja nie wyemituje całodniowej relacji z miejsca zdarzenia, mało spektakularny dramat jednej rodziny nie znajdzie miejsca na pierwszych stronach wszystkich gazet.
Dużo trupów? Wielu rannych? Liczne rodziny bez dachu nad głową? O, to trzeba tam jechać! A potem urządzać konferencje prasowe. Obiecywać. I rozdawać pieniądze.
Szkoda, że nie własne".

Jak widać , nie tylko my mamy takie zdanie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prezydent specjalnej troski pogrąża się coraz bardziej. Na głupim onecie do notki o żałobie dopisało się do tej pory ponad 1,5 tys. osób - z niemal samymi negatywnymi komentarzami. Kaczyński nie popisał przez ostatnie dwa dni. Tak się zastanawiam ile jeszcze politycznych samobójów sobie i swojej partii wpuści. Jak na razie odkąd w 2005 PO zaczęła ostro grać (i czasem nawet faulować), to okazuje się, że genialna strategia Kaczyńskich, to strategia politycznego samobójstwa, a "król jest nagi".
Praktycznie co tydzień lub dwa jeden lub drugi Kaczyński daje jakiś powód do fermentu i tym samym wciąż przypomina ludziom stan nieustannego fermentu 2005-2007. Tak się nie wygra wyborów, tak się je koncertowo przegra. Moje obawy co do tego, że PiS pójdzie po rozum do głowy i przez rok nie będzie w ogóle pojawiał się w mediach po to, żeby w 2010 r. wyskoczyć na ostatnią chwilę z populistyczną kampanią najwyraźniej mogą się nie sprawdzić.
Ale to jak dla mnie bardzo dobrze.
Polityczne samobójstwo PiS pozwoliłoby wskoczyć w jego miejsce jakiemuś ugrupowaniu centrowemu i wtedy rozpoczęłaby się normalna polityka, która jest zwrócona w przyszłość, a nie w przeszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.04.2009 o 08:37, KrzychW napisał:

A potem urządzać konferencje prasowe. Obiecywać. I rozdawać pieniądze.
Szkoda, że nie własne".

W niemal każdym kraju taki wytworzył się zwyczaj. A to dlatego, że jeżeli władze państwa nie reagują, to są posądzane o znieczulicę i podobne pierdoły.
Niestety dopóki mamy takiego prezydenta i dopóki mamy w sejmie partię z XIX wieku, to pionowa naprawa państwa nie nastąpi. Nie nastąpi ani zmniejszenie parlamentu, ani poprawienie konstytucji, ani zniesienie dużej części administracji i związanych z nią przepisów prawa. Nie nastąpią też zmiany w grupie ludzi wybieranych do parlamentu przy pomocy jednomandatowych okręgów wyborczych ponieważ obecnie w Polsce rozdrobnienie sejmu jest równie niebezpieczne jak silna partia opozycyjna w sytuacji gdy trzeba zreformować kraj od samego czubka konstytucji, aż do takich dołów jak droga pieniędzy od podatnika do firmy/instytucji robiącej konkretne rzeczy w tym kraju.

Żeby móc to zrobić trzeba w obecnym systemie grać tak jak ten system obecnie działa. I trzeba zdecydowanie wygrać, żeby móc w nim coś zmienić. Szczególnie gdy trzeba zmienić prawie wszystko.
Dlatego Tusk będzie jeździł do katastrof, a prezydent będzie ogłaszał nonsensowne żałoby, PO będzie próbowała wykiwać PiS na każdym kroku, a PiS będzie wrzeszczał i się pienił.
Aż coś się nie zmieni.
Na razie dopóki nie można zmienić mechanizmu, to można tylko usprawniać drobiazgi.
Od Polaków zależy czy po tych i kolejnych wyborach sami sobie stworzą szansę na rozwój tego kraju czy na stagnację przez najbliższe jakieś 100 lat.
System sam się nie zmieni. Dopóki się go nie kopnie w żyć. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Prezydent specjalnej troski pogrąża się coraz bardziej.

Tusk za to dzielnie stanął na wysokości zadania. Może taką samą miarą wszystkich?

>Na głupim onecie do notki o żałobie dopisało się do tej pory ponad 1,5 tys. osób - z niemal samymi >negatywnymi komentarzami.

Komentarze na Onecie to synonim debilizmu i trollowania. Ciekawy punkt odniesienia.

Dnia 15.04.2009 o 11:32, Olamagato napisał:

Polityczne samobójstwo PiS pozwoliłoby wskoczyć w jego miejsce jakiemuś ugrupowaniu centrowemu
i wtedy rozpoczęłaby się normalna polityka, która jest zwrócona w przyszłość, a nie w
przeszłość.


Przypominam, że PiS nakarmił się elektoratem Samoobrony i LPR, obie partie miały razem w wyborach 2005 20%. Nic dobrego na takim gruncie nie wyrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 15.04.2009 o 11:45, Olamagato napisał:

Niestety dopóki mamy takiego prezydenta i dopóki mamy w sejmie partię z XIX wieku, to
pionowa naprawa państwa nie nastąpi.

A Republikanie i Demokraci w USA to młode partie? Nie bardzo rozumiem, co ma tu data założenia do funkcjonowania partii.

Dnia 15.04.2009 o 11:45, Olamagato napisał:

Nie nastąpi ani zmniejszenie parlamentu,

A w czym pomoże zmniejszenie parlamentu? W Czechach izba niższa parlamentu liczy sobie 200 posłów, a i tak jest tam polityczny "pat".

Dnia 15.04.2009 o 11:45, Olamagato napisał:

ani poprawienie konstytucji, ani zniesienie dużej części administracji i związanych z nią przepisów prawa.
Nie nastąpią też zmiany w grupie ludzi wybieranych do parlamentu przy pomocy jednomandatowych
okręgów wyborczych /.../

A co mają jednomandatowe okręgi wyborcze do kandydatów do parlamentu? Przecież mandaty uzyskują w nich przedstawiciele partii politycznych, więc de facto Ci sami ludzie trafiają do parlamentu. Partycypacja partii politycznych w sprawowaniu władzy jest taka sama. Jaka to więc różnica? Nie każdy system polityczny można dostosować do realiów każdego państwa. Gdyby to było moglibyśmy zaimportować sobie z Szwajcarii formułę magiczną i cieszyć się życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.04.2009 o 11:45, Olamagato napisał:

W niemal każdym kraju taki wytworzył się zwyczaj. A to dlatego, że jeżeli władze państwa
nie reagują, to są posądzane o znieczulicę i podobne pierdoły.


Tylko że w większości przypadków średnia ilość wprowadzenia żałoby w okresie ostatniej dekady wynosi 2-3. U nas tyle to się rocznie wprowadza a od 1997r było ich 11 z czego cztery wynikały z tragedii poza naszymi granicami. W 2004r jako jedyni na całym świecie poza Hiszpanią wprowadziliśmy żałobę po zamachu w Madrycie. W USA od 2000 roku były trzy. Tam do różnych tragedii dochodzi częściej niż u nas i nikt nikogo nie posądza o znieczulicę. Później nam mówią że jesteśmy smutnym narodem, jak my nawet płaczemy za innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Tam zginęło 21 osób bodajże. Czy to aż taka narodowa tragedia?
Poza tym żal du*ę ściska za przeproszeniem, jak widzę, gdy kolejny wypadek staje się obiektem gry politycznej i przepychanek donek/lechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2009 o 16:59, Budo napisał:

Poza tym żal du*ę ściska za przeproszeniem, jak widzę, gdy kolejny wypadek staje się
obiektem gry politycznej i przepychanek donek/lechu.


Nie dość , że z rodzinnej tragedii z , fakt , dużą ilością ofiar , robi się polityczno - medialne widowisko wywołujące co najwyżej mdłości , to na dodatek dwaj główni aktorzy tej błazenady , nie mają nawet na tyle klasy , żeby dobrze grać swoje role.Stać ich tylko na rozdanie trochę nie swojej kasy , a potem to już tylko obrzucanie się durnymi zarzutami.Prezydent i Premier.Wow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.04.2009 o 16:01, PsyhoSpider napisał:

U nas tyle to się rocznie wprowadza a od 1997r

Podobno seria nieszczęść nawiedza nas mniej więcej od 2005 r. :)
Co tu więcej dodawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2009 o 16:59, Budo napisał:

kolejny wypadek staje się obiektem gry politycznej i przepychanek donek/lechu.

W tej "grze" "donek" zmuszony jest grać w nie swoją grę. Podejrzewam, że bardziej wolałby grać w nogę na boisku. Walka jednak toczy się o znacznie większą stawkę. Prawdopodobnie o przyszłość konstytucji i 5+ następnych kadencji parlamentu.
Wybór jest prosty. Pozostać na ścieżce marazmu i polskiej bylejakości czy wejść w szybki wzrost. Polskę stać na na status państwa tej kategorii jak Francja, UK czy Niemcy. Stać nas na gospodarkę o podobnej sile i wtedy byłoby nas stać na armię o podobnej sile jak każdy z tych krajów. Możemy też stać pod ścianą i płakać nad naszym nędznym historycznym losem... który ostatnio sami sobie przygotowujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Zaręczam Ci, że przeceniasz naszych polityków przypisując tej ich gierce drugie dno.

I nie stać na na pozycję UK, Francji, Niemiec, Włoch, czy Hiszpanii. Nie w najbliższej dekadzie. Będzie tak jak jest, czyli nasza polityka nie podwyższy lotów- ani wewnętrzna, ani zagraniczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2009 o 18:39, Olamagato napisał:

W tej "grze" "donek" zmuszony jest grać w nie swoją grę. Podejrzewam, że bardziej wolałby
grać w nogę na boisku. Walka jednak toczy się o znacznie większą stawkę. Prawdopodobnie
o przyszłość konstytucji i 5+ następnych kadencji parlamentu.
Wybór jest prosty. Pozostać na ścieżce marazmu i polskiej bylejakości czy wejść w szybki
wzrost. /.../

Który oczywiście gwarantuje nam tylko PO. Na razie biedakom to się budżet wali :-)
Kampania w toku i widać, że aktyw się na forum mobilizuje. Weź już daj sobie spokój z tymi agit-postami - przepisujesz je z jakieś broszury ? Bo brzmią niczym zadepczemy zaplutego karła reakcji :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.04.2009 o 15:15, gaax napisał:

A Republikanie i Demokraci w USA to młode partie? Nie bardzo rozumiem, co ma tu data
założenia do funkcjonowania partii.

Nie mówiłem o dacie założenia, ale o tym do jakich czasów odnosi się duża część jej programu.

Dnia 15.04.2009 o 15:15, gaax napisał:

A co mają jednomandatowe okręgi wyborcze do kandydatów do parlamentu?

Niezwykle dużo. Jest to wręcz zasadnicza sprawa.

Dnia 15.04.2009 o 15:15, gaax napisał:

Przecież mandaty uzyskują w nich przedstawiciele partii politycznych, więc de facto Ci sami ludzie trafiają do parlamentu.

Mylisz się. Mandaty uzyskują ludzie - to prawda - ale nie koniecznie przedstawiciele partii politycznych.
Ucina się przede wszystkim największa patologia polskiego parlamentaryzmu - listy wyborcze. Dzięki temu żaden Tusk, Kaczyński, Napieralski czy Pawlak nie może wprowadzić do parlamentu swojego kolesia, który może być niekompetentny, niemrawy, nielubiany, a nawet nieznany tylko dlatego że ma jedną zaletę - zna szefa partii i dostaje się na listę. A mandat dostaje na plecach innych kandydatów (tzw. lokomotyw wyborczych).
Ta patologia w ordynacji z JOW po prostu nie istnieje. Wtedy też dopiero ma jakikolwiek sens poparcia kandydata przez inne znane osoby publiczne. I nie ma większego znaczenia czy kandydat zostanie poparty przez "szefa" jakiejś partii czy przez jakąkolwiek inną osobę mającą autorytet polityczny. Ostatecznie o poparciu zdecydują wyborcy - a nie "szef".

Dlatego w krajach bez patologii kolesiostwa szefem partii zostaje automatycznie osoba, która wygrywa w wyborach największą przewagą głosów. W przypadku PO Tusk otrzymał najwyższe poparcie wyborców i jednocześnie rekord Polski - 0,5 mln głosów. Wcale jednak nie musiał uzyskać takiego zwycięstwa, żeby pozostać szefem PO.
Po stronie PiS największą liczbę głosów uzbierał bodajże Ziobro - i to on powinien stać się automatycznie szefem PiS. Tak jednak się nie stało ponieważ mamy w Polsce taki system polityczny jaki mamy.

Kto jest szefem partii republikańskiej i demokratycznej w USA? Z tym drugim nie mamy żadnego problemu. Stał się nim automatycznie Barrack Obama ponieważ startował jako kandydat tej partii i wygrał prezydenturę.

Dnia 15.04.2009 o 15:15, gaax napisał:

Partycypacja partii politycznych w sprawowaniu władzy jest taka sama.

Nie. W krajach z JOW dużą część parlamentu nierzadko reprezentują ludzie nie związani z jakąkolwiek partią. To dlatego politycy muszą przekonywać parlament do swoich racji - bo nigdy nie wiedzą czy dla swojej sprawy mają automatycznie większość.

Dnia 15.04.2009 o 15:15, gaax napisał:

Jaka to więc różnica? Nie każdy system polityczny można dostosować do realiów każdego państwa.

Jedynymi realiami państwa jest mentalność ludzi w nim żyjących. Jedno i drugie można dostosować. O ile jednak system polityczny zmienić łatwo, to zmiana mentalności jest pracą na dekady.
Ale właśnie to drugie zjawisko właśnie następuje w Polsce od mniej więcej 5-7 lat. Wpłynęły na to afery i demoralizacja polityków. Jawne objawy wad obecnego systemu.
Natomiast sam system nie zmienił się zasadniczo od 1993 r. Dzisiaj mamy jednak tylko 4 partie w sejmie. Jeżeli trend się nie zmieni, to w przyszłych wyborach postaną tylko dwie lub trzy.
Tyle, że to tylko stan tymczasowy - ludzie mają tego systemu powoli dość. Nie sprawdził się. Trzeba go poprawić. Myślę, że determinacji wystarczy tylko przez jedną lub dwie kadencje. Potem większość położy na tym kraju krechę i Polska zacznie się rozwijać w tempie żółwia. No chyba, że wyniki wyborów pozwolą na radykalne zmiany.

Co do Czech. Polityczny pat zdarzył się tam pierwszy raz na ostatnie 20 lat. U nas polityczny pat zdarzał się średnio 2 razy na kadencję sejmu. Widzisz różnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2009 o 19:49, Clegan napisał:

Który oczywiście gwarantuje nam tylko PO.

Nie. Ale jedynie ta partia ma taki potencjał. Obecnie nie ma najmniejszych szans na zaakceptowanie PiS przez więcej jak 35-40% społeczeństwa (i to bardzo optymistycznie). Jeszcze mniej SLD, o PSL w ogóle można zapomnieć. Tym bardziej o pozaparlamentarnych kanapach.

Dnia 16.04.2009 o 19:49, Clegan napisał:

Na razie biedakom to się budżet wali :-)

Być może. Ale może im się wali saldo operacyjne. Poprzedniemu rządowi się nie waliło bo stworzył budżet od razu z 30-miliardowym założeniem powiększenia długu Polski, a sytuację gospodarczą miał wymarzoną.

Dnia 16.04.2009 o 19:49, Clegan napisał:

Kampania w toku i widać, że aktyw się na forum mobilizuje.

Bzzzz. Nie potrzebuję nikogo agitować. Fakty bronią się same.

Dnia 16.04.2009 o 19:49, Clegan napisał:

Bo brzmią niczym zadepczemy zaplutego karła reakcji :-).

Może i brzmią. Czekam z utęsknieniem, ąż życie uwali w polityczny niebyt jednego i drugiego Kaczyńskiego. Może mam tu zbieżne poglądy z tymi prezentowanymi przez Niesioła czy Palikota, ale spójrz sobie na moje posty w tym wątku z roku 2005. Czy pisałem tam cokolwiek innego? A przecież PO i "donek" wtedy realnie przegrali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2009 o 18:45, Budo napisał:

I nie stać na na pozycję UK, Francji, Niemiec, Włoch, czy Hiszpanii. Nie w najbliższej dekadzie.

Japonia też nie zbudowała swojej pozycji z pozycji przegranego kraju w dekadę. Ale czy to znaczy, że nie zbudowała?

Dnia 16.04.2009 o 18:45, Budo napisał:

Będzie tak jak jest, czyli nasza polityka nie podwyższy lotów - ani wewnętrzna, ani zagraniczna.

Postaram się przypomnieć Ci tego posta może za 5 lat - o ile to forum przetrwa i czasem zaglądniesz. Mam nadzieję, że w tej akurat sprawie pomylisz się. Co akurat i Tobie wyszło by na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2009 o 20:40, Olamagato napisał:

Japonia też nie zbudowała swojej pozycji z pozycji przegranego kraju w dekadę. Ale czy
to znaczy, że nie zbudowała?


My nie jesteśmy Japonią- inna mentalność, inni ludzie, inna sytuacja...

Dnia 16.04.2009 o 20:40, Olamagato napisał:

Postaram się przypomnieć Ci tego posta może za 5 lat - o ile to forum przetrwa i czasem
zaglądniesz. Mam nadzieję, że w tej akurat sprawie pomylisz się. Co akurat i Tobie wyszło
by na lepsze.


Chcialbym się mylić- ale zauważ, że codzienna obserwacja naszej polityki nie napawa optymizmem. Ile to już lat od upadku komuny w kraju? 20?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2009 o 20:36, Olamagato napisał:

Nie. Ale jedynie ta partia ma taki potencjał. Obecnie nie ma najmniejszych szans na zaakceptowanie
PiS przez więcej jak 35-40% społeczeństwa /.../

To jest potencjał utrzymania się przy władzy, a nie jakiś wielkich reform.

Dnia 16.04.2009 o 20:36, Olamagato napisał:

Być może. Ale może im się wali saldo operacyjne. Poprzedniemu rządowi się nie waliło
bo stworzył budżet od razu z 30-miliardowym założeniem powiększenia długu Polski, a sytuację
gospodarczą miał wymarzoną.

Rozczaruję Cię: obecnie deficyt jest realnie większy niż 30 mld, bo dzięki kreatywnej księgowości ostatnio wywalono z budżetu zadłużenie "na drogi" - dodać do tego należy zadłużenie z tytułu opóźnień do OFE (liczone tak chyba od czasów SLD ale mogę się mylić). Zresztą nawet jest wątpliwe czy papierowe 18 mld wytrzyma.

Dnia 16.04.2009 o 20:36, Olamagato napisał:

> Kampania w toku i widać, że aktyw się na forum mobilizuje.
Bzzzz. Nie potrzebuję nikogo agitować. Fakty bronią się same.

:-))
Uwielbiasz wymyślać fakty - jak ten że Barack Obama jest szefem demokratów. Tobie się nawet nie chce zajrzeć na stronę demokratów, żeby sprawdzić te swoje "fakty".

Dnia 16.04.2009 o 20:36, Olamagato napisał:

Może i brzmią. Czekam z utęsknieniem, ąż życie uwali w polityczny niebyt jednego i drugiego
Kaczyńskiego. /.../

Co nie jest korzystne dla PO, bowiem jeśli zabraknie głównego wroga to nagle okaże się że PO tak naprawdę niczym się nie różni od poprzednich rządów. Ot - tu doda jakieś ułatwienie, tam doda parę utrudnień - dokładnie tak samo jak poprzednicy. Żadnej rewolucji nie będzie. Zabraknie wymówek a efekty będą jak sławnej komisji Palikota.
A mój komentarz odnosił się jedynie do poziomu Twoich wypowiedzi odnośnie rządów PO - ten fanatyczny amok i zacietrzewienie, kiedy próbujesz odwracać kota ogonem udowadniając jak to dzięki obecnym rządom wszystko idzie ku światłej przyszłości, a za PiSu szło do katastrofy. Ale skoroś zapatrzony w Niesioła... :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2009 o 23:27, Clegan napisał:

Co nie jest korzystne dla PO, bowiem jeśli zabraknie głównego wroga to nagle okaże się
że PO tak naprawdę niczym się nie różni od poprzednich rządów.


Nie ma w polityce czegoś takiego, że zabraknie wrogów. Zabraknie jednego, to znajdzie się inny, może nawet lepszy, bo słabszy.

/edzia- nie mówimy o jakimś reżimie, których tych wrogów wysyła w kosmos, tylko o demokratycznym kraju/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2009 o 23:27, Clegan napisał:

> PiS przez więcej jak 35-40% społeczeństwa /.../
To jest potencjał utrzymania się przy władzy, a nie jakiś wielkich reform.

Racja. Dlatego PiS nie ma żadnego potencjału reformatorskiego. I cieszę się, że odczytałeś to idealnie zgodnie z moją intencją.

Dnia 16.04.2009 o 23:27, Clegan napisał:

Rozczaruję Cię: obecnie deficyt jest realnie większy niż 30 mld, bo dzięki kreatywnej
księgowości ostatnio wywalono z budżetu zadłużenie "na drogi"

Niewykluczone, że masz rację. Różnica jednak polega na tym, że tym razem pieniądze idą na inwestycje infrastrukturalne. A przynajmniej w takim stopniu w jakim ten rząd jest udolny to zrobić w 2009 roku.

Dnia 16.04.2009 o 23:27, Clegan napisał:

Tobie się nawet nie chce zajrzeć na stronę demokratów, żeby sprawdzić te swoje "fakty".

Sekretarz, to nie przywódca. Znaczy dokładnie tyle ile znaczy.

Dnia 16.04.2009 o 23:27, Clegan napisał:

Co nie jest korzystne dla PO, bowiem jeśli zabraknie głównego wroga to nagle okaże się
że PO tak naprawdę niczym się nie różni od poprzednich rządów.

Ależ właśnie o to mi chodzi. Kiedy zabraknie takiego przeciwnika politycznego jak PiS, to nagle się okaże, że PO rozpadnie się na być może dwie frakcje. Być może bardziej liberalną i bardziej konserwatywną oraz mniej liberalną i mniej konserwatywną - każda z czterech opcji możliwa. Ale wtedy kiedy pojawi się problem, to będą to politycy, którzy w zasadniczych sprawach nie będą się żreć o każde krzesło tak jak obecnie, a i będą w razie potrzeby zdolni zmieniać konstytucję.
O to chodzi właśnie w zmianie sceny politycznej. Być może zanim coś takiego nastąpi pojawi się jakieś wymieszanie najbardziej sensownych i konkretnych polityków SLD i PSL (bo co do PiS, to to zjawisko już wystąpiło). I być może wtedy pojawi się jakaś reorganizacja stronnictw i ich poglądów. Ale najważniejsze w tym będzie to, że dla ludzi pokroju dzisiejszego PiS w polityce nie będzie już najmniejszego miejsca. To ginące dinozaury. Spieszmy się je oglądać bo jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to wkrótce odejdą na zawsze.

Dnia 16.04.2009 o 23:27, Clegan napisał:

próbujesz odwracać kota ogonem udowadniając jak to dzięki obecnym rządom wszystko idzie ku światłej przyszłości

Temu krajowi jest po prostu potrzebna nowa konstytucja i naprawienie państwa i prawa. Nie zrobi się tego nie spełniając niemal niespełnialnych warunków jakie nakładają obecne przepisy. Szanse są niewielkie, ale właśnie w ciągu najbliższych 4-6 lat takie będą. Później mając naprawione przynajmniej podstawy ustrojowe nie będzie takiego parcia na to aby wygrała jedna i tylko jedna strona wyglądająca jak monolit.
PO nie jest monolitem, ale przez najbliższe kilka lat tylko jako monolit będzie zdolna coś naprawić. Później może się rozpaść.

Dnia 16.04.2009 o 23:27, Clegan napisał:

a za PiSu szło do katastrofy.

Tak. Rządy PiS, to ewidentna strata 5-6 lat.
Stracone szanse na to, żebym jako polski turysta wylądował kiedyś na Księżycu czy zrobił sobie kurację odmładzającą i wyrwał parę nowych lasek. ;)
Nie mam na to żadnych szans w Polsce, która będzie się wlekła jak ostatni idący za trumną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się