Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 07.06.2009 o 22:33, Vaxinar napisał:

Dosłownie nie widziałem czegoś takiego jeszcze. Wiadomo jaki jest Putin, ale żeby aż
tak... Być może znajdziesz to na stronie TVN24. Na koniec Putin dodał, że jeśli nie umieją
się dogadać (zarząd firmy) to on zrobi to za nich. Nic nie odpowiedzieli.


Wczoraj w TVN24 skupili się tylko i wyłącznie na wynikach wyborów z tego co widziałem. Jutro u mnie wolne, mam czas to zobaczę jeszcze dziś w nocy czy jest z tego powtórka, jak nie to chyba przepadło.

Dnia 07.06.2009 o 22:33, Vaxinar napisał:

Aha, za to ja odpowiedziałem Ci stronę wcześniej. Nie wiem czy widziałeś.

Widziałem...i ogólnie po przeczytaniu posta, a zwłaszcza "Nie oceniaj narodu polskiego po takich komentarzach w Internecie" pomyślałem że mogę tylko przytaknąć i napisać co najwyżej "+1" :P.

No, bo nie można całkiem tracić wiary w ludzi. Grozi to zostaniem zgorzkniałym cynikiem(pozdro Clegan ;P).

Sorry za mój wolny zapłon w odpowiedzi, ale dzisiaj miałem dwa egzamy...i sam wiesz jak to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2009 o 22:11, Neisha napisał:

> /.../ i odebranie „przywilejów”
homoseksualistom /.../

Zapewne ostatni proces w Szkocji - homoseksualistów-pedofilów temu sprzyja. Jak byś nie wiedziała o co chodzi, to poszukaj w internecie - znane nazwisko James Rennie. Bardzo aktywny działacz, ponoć nawet doradca w sprawie adopcji dzieci przez homoseksualistów. Sam był pedofilem. Teraz posiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2009 o 22:24, KrzysztofMarek napisał:

Sam był pedofilem. Teraz posiedzi.


Może to była lekka pedofilia? Jak twierdzi pewien teoretyk w muszce - zupełnie nieszkodliwa, a nawet pomagająca w rozbudzaniu kobiecości/męskości i uodparniająca na podobne zaloty w przyszłości. Ba, stwierdził nawet, że selekcja naturalna spowodowała, że w prawie każdym mężczyźnie "jest coś z pedofila". Zresztą pisząc o pedofilii sam ją rozprzestrzeniasz. A tak! To też słowa Mistrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2009 o 22:24, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../ i odebranie „przywilejów”
> homoseksualistom /.../
Zapewne ostatni proces w Szkocji - homoseksualistów-pedofilów temu sprzyja. Jak byś nie
wiedziała o co chodzi, to poszukaj w internecie - znane nazwisko James Rennie. Bardzo
aktywny działacz, ponoć nawet doradca w sprawie adopcji dzieci przez homoseksualistów.
Sam był pedofilem. Teraz posiedzi.

Aha, czyli analogicznie, skoro wśród heteroseksualnych mężczyzn zdarzają się pedofile, należy odebrać wszystkim heterykom płci męskiej prawo do adopcji dzieci. I zostają same kobiety. Ale wśród nich też się pewnie znajdą jakieś przypadki. Czyli najlepiej wszystkim zabronić adopcji i problem z głowy. No i przede wszystkim odebrać prawo prowadzenia sierocińców katolickim instytucjom (to a propos Irlandii).

@up
To z Mikiego? Im więcej słyszę jego wypowiedzi, tym mniej mnie zaskakują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2009 o 22:11, Neisha napisał:

Szkoda tylko, że jego działacze nie unikają.

Szkoda, nie szkoda. Mało mnie to obchodzi. :)

Dnia 08.06.2009 o 22:11, Neisha napisał:

Czytałam trochę wypowiedzi startujących
z listy tej partii i wyszedł standard: "zwalczanie aborcji" no i odebranie „przywilejów”
homoseksualistom (jak rozumiem, tym przywilejem jest organizowanie parad, bo wśród protestujących
można zobaczyć UPRowców za pan brat z faszystami).

Już Ci to wałkowałem. Odebranie przywyilejów homoseksualistom, czyli że nie mogą protestować - jestem przeciw, bo każdy ma prawo do protestów.
Poza tym co do ludzi startujących z partii. TVP prowadziło coś takiego jak wieczór wyborczy. Nie oglądałem tego, ale widziałem wypowiedź lidera UPR tylko. Powiedział, że chcą Europy z mniejszą biurokracją i podatkami. I bardzo dobrze. Już Ci pisałem - wszędzie masz oszołomów. U Was chodzą z flagą Związku Radzieckiego mówiąc, że to symbolizuje wolność.
Program UPR jest daleki od faszystowskiego, a do nazistowskie to wręcz dwie rózne półkule. UPR to nie jest LPR, czy Polska Partia Narodowa. Nie ma haseł o polskości, Polakach, bo to puste hasła w ustach polityków. Skupiają się na gospodarce (w programie).
A że partia przyciąga takich ludzi? W sensie identyfikują się z nią tacy ludzie, to co poradzą na to inni?
I ostatnia sprawa - ja w sumie z UPR aż tak się nie identyfikuje, nie nazwałbym się zwolennikiem ich, więc... Co mi tam.

Dnia 08.06.2009 o 22:11, Neisha napisał:

A jeśli chodzi o wypowiedzi co poniektórych zwolenników w necie, obraz staje się jeszcze gorszy.

Błagam Cię... "Wypowiedzi w necie" - to już jest śmieszne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2009 o 22:20, Fatal-X napisał:

Wczoraj w TVN24 skupili się tylko i wyłącznie na wynikach wyborów z tego co widziałem.
Jutro u mnie wolne, mam czas to zobaczę jeszcze dziś w nocy czy jest z tego powtórka,
jak nie to chyba przepadło.


http://www.tvn24.pl/12690,1603919,0,1,putin-publicznie-karci-oligarche--pochowaliscie-sie-jak-karaluchy,wiadomosc.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za link...masakra co się w tej Rosji dzieje, metody czysto dyktatorskie po prostu. Wiedziałem że jest tam źle, ale teraz podczas kryzysu stan pogarsza się jeszcze bardziej. Ciekawe czy jak nastąpi masowy wyjazd bogaczy z Rosji i odpływ kapitału, to czy możliwa jest bezprawna nacjonalizacja ze strony kremla by ratować tonącą gospodarkę?

EDIT: Właściwie to chyba niepotrzebnie pytam, to całkowicie realne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2009 o 23:13, Fatal-X napisał:

Dzięki wielkie za link...masakra co się w tej Rosji dzieje, metody czysto dyktatorskie
po prostu. Wiedziałem że jest tam źle, ale teraz podczas kryzysu stan pogarsza się jeszcze
bardziej.


W sumie masz rację , bo odgórne sterowanie wszystkim przez państwowych urzędników nie skończy sie dobrze.Jest jednak druga strona medalu.Co zrobić z miliarderem , którego działania , zapewne podyktowane najzwyklejszą w świecie złą wolą , powodują kłopoty tysięcy obywateli , a nawet sprowadzają ich na skraj nędzy? Jak , oczywiście w uzasadnionych przypadkach , dobrać sie do tyłka komuś uzbrojonemu w każdy możliwy w demokratycznym ustroju oręż.Pieniądze , prawników , kontakty na samym szczycie , a co za tym idzie , znacznie równiejsze traktowanie? Aby nie było tylko o Rosji : przykład Włoch z Berluskonim , jego ogromną kasą i bezrednością państwa pomimo stawianych wielokrotnie już zarzutów , jest chyba niepokojący.Jeszcze zanim zdobył władzę , oskarżany był o łapówkarstwo i oszustwa.Śmiem twierdzić , że gdyby nie jego wpływy związane z wielką kasą , cała sprawa mogłaby się zakończyć inaczej.
Aby nie było niejasności , działań Putina nie popieram , ale niepokojące jest , że współczesne demokracje , tak naprawdę nie mają możliwości zmuszenia do przestrzegania prawa oligarchów , o ile tylko ci ostatni , wykażą odpowiednią ilość sprytu i nie przesadzą z arogancją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>publicznie-karci-oligarche--pochowaliscie-sie-jak-karaluchy,wiadomosc.html

Podobna sytuacja jest u nas w niektórych ''zakładach pracy''. Jeden ze związkowców żalił się w radiu, że zarabia śmiesznie niskie 2,5 tys. zł na rękę, a za to wyżyć niepodobna (sam przyznasz Vax). Nawet krzyknął, że jeśli jego lodówka będzie pusta to porwie swojego szefa i go zje. Niestety, dobry car Kaczyński chwilowo w opozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2009 o 11:25, Olamagato napisał:

Elektorat tej partii wymiera. Wymrze gdy w większości przeciętny wyborca
PiSu osiągnie wiek 70 lat.

Dnia 08.06.2009 o 11:25, Olamagato napisał:

Wyniki uświadomią niektórym może, że takie wyniki to o wiele za mało, żeby wykopać PiS z polityki. W Polsce
wciąż jest mnóstwo ludzi oględnie mówiąc tradycyjnych, w każdym znaczeniu tego słowa.


Proszę?? Hmm, momencik, niech zaglądnę sobie w dowód... No, jak byk napisane, dwadzieścia kilka wiosen. Teraz zaglądnę sobie do dokumentów. <zagląda> Ano, wykształcenie wyższe (co prawda to prawda, wyższe zawodowe, czyli w skrócie licencjat, ale jednak). A tak jakoś wyszło, że na kandydata PiS zagłosowałem.

Owszem, do kościoła regularnie wpadam (jakby to był jakiś faktor) co nie przeszkadza mi zahaczać o libertarianizm. I może takiej na przykład eutanazji nie popieram, to wolna aborcja niech sobie będzie (nie moja broszka mieszać się w sumienie innych, kto wierzy ten nie skorzysta, kto nie ma moralnych przeciwskazań, niech ograniczany nie będzie), integrację europejską jako ideę gorąco popieram (lecz nie jej obecną zdegenerowaną i wypaczoną formę), zgrzytam zębami widząc święte krowy komunizmu płaczące i pieniące się o swe pieniążki, etc. etc. etc... ot, taki ze mnie tradycjonalista.

Generalnie to zazwyczaj powstrzymuję się od wtrącania tu swych komentarzy, przyglądając się dyskusji innych, bardziej w boju zaprawionych, swe opinie zachowując dla siebie. Ale teraz to już rączki załamałem. Po pierwsze, cała ta dyskusja stacza się na żenujący poziom, gdy sprowadza się do jechania po PiSie jak po łysej kobyle. Na stawianiu z radosnym uśmieszkiem i entuzjazmem wspaniałego stereotypu, że NASI wyborcy są piękni i młodzi, a ICH wyborcy to stare dziady z Ciemnogrodu. To jest takie... żałosne. Dyskusja na poziomie Onetu. Równie dobrze można by więc na podstawie wyników wnioskować, iż jako że na PiS oddaje głos większość osób starszych - ergo, jest to partia moherowych dziadków, to ponieważ na PO oddaje głos większość osób osadzonych w więzieniach...jest to partia kryminalistów! To argumentacja na poziomie forum wyżej wymienionego portalu, a nie tego by się oczekiwało po dyskusji rozsądnych - jak sądzę - ludzi.

To ja nie rozumiem, do czego to ma zmierzać, to "wyżynanie watahy" jak to elegancko wyraził się kiedyś jeden z jaśnie nam panujących liderów PO. Do całkowitego wybicia opozycji? Już kiedyś w historii, i to dość długo, mieliśmy jedną jedyną światle rządzącą partę. I nie było wtedy za dobrze, na ile mnie w szkołach uczyli. Wtedy był totalitaryzm systemu. A teraz mamy totalitaryzm salonu, okropnie spłaszczający myślenie: głosowanie na jedną partię ma być dowodem oświecenia, a na drugą zacofania. Głosowanie na jedną partię oznacza że jestem mądry i patriotą, a na drugą iż (jak to kiedyś bufoniarsko powiedział świętej pamięci profesor Geremek) "nie dorosłem do demokracji".

Z tym że dokładnie TEN sposób myślenia pokazuje, iż wielu z owych "oświeocnych" Polaków nie dojrzało i nie rozumie istoty demokracji. A poza tym: jaka jest inna oraz istotna alternatywa dla Platformy? Komuszki? Na wszystkich Bogów Chaosu, proszę...... I dalej: skrajnej prawicy nikt z nas by chyba nie chciał, nowa lewica tak jak w całej Europie nie ma żadnego pomysłu na siebie i nie ma niczego do zaoferowania, liberałowie wymarli przed dinozaurami, a partią centrum nazywa się dziś... PSL. Zaś praktyka pokazuje, że zawsze musi istnieć jakaś alternatywa, druga siła, coś co depcze po piętach i dyszy po plecach rządzącym, aby na laurach nie spoczęli - bo inaczej wpadamy w degrengoladę albo w marazm (wcześniej Indie, teraz Japonia się kłania). W momencie gdy aktyw PiSu wreszcie poczuje jakąś siłę i zrzuci jarzmo Kaczora wraz z jego doktorkami, może z tego powstać naprawdę ciekawa przeciwwaga. Nawet jeśli jej bym nie popierał, jej obecność jest istotna oraz potrzebna. Bo inaczej będziemy mieli więcej niż dwa lata tej tragikomedii, którą są obecne rządy, a raczej rządy pozorowane, gdyż praktycznie nie zagrożone. Jeśli coś tu jest do wycinania, to raczej wrzód postpolityki, tego raka który toczy kolejne kraje Europy i który teraz wprowadza nam tu PO.

No ale oczywiście jestem głęboko konserwatywnym dziadkiem z Ciemnogrodu... idę więc ubrać moherek, bo ten co mam na głowie już mi się przepocił z wysiłku umysłowego...

Druga kwestia, która rzuca jeszcze smutniejsze światło na poziom niniejszej dyskusji, jest jej obiekt, to, co prawdziwie zabija naszą lokalną scenę polityczną - sprowadzanie jej na poziom partii, nie osób. Pomijam już tu wyjątkowo celną uwagę Cleagana, iż te wybory to tak na prawdę farsa, propagandowa sztuczka mająca dać nam złudzenie uczestniczenia w integracji europejskiej - a potem cała "góra" Europy rączki załamuje i się dziwi, że frekwencja jakaś taka niziutka. Pomijam także kwestię, iż rozprawianie w kategoriach "partia i jej idee" jest z natury bzdurne, jako że po wielokroć te ugrupowania z sadystycznym uśmiechem na buziach deptały swoje ideały - quod erat demonstrandum - oraz ponieważ bycie częścią większych frakcji w PE dodatkowo zmniejsza szanse na podążanie zadeklarowaną linią polityki. W tych wyborach "wybieraliśmy" tak właściwie ludzi, a zatem przeniesienie dyskursu na płaszczyznę partyjną jest katastrofą, gdyż tym bardziej pozbawia całość jakiejkolwiek wartości merytorycznej.

Zresztą, nawet gdybym miał też kierować się w pewnej części kluczem partyjnym, to na kogo niby miałem oddać głos? Na pana Protasiewicza i cały szereg innych bezbarwnych szaraczków prawiących farmazony i okrągłe, nic nie wnoszące hasełka, szarych twarzy; a raczej szarej masy, na jaką zbił całość partii pan Schetyna? Fakt, w tym gronie jest jedna udana osoba, pani Jazłowiecka, lecz nie sądziłem że uda się jej wejść. Na Lidię Geringer, której jedynym pomysłem w ostatnich latach było przemianowanie Wrocławia w materiałach promocyjnych na Breslau, co by się ludziom łatwiej czytało? Na profesora Piniora, owszem, bardzo inteligentnego człowieka który dużo zdziałał dawniej i niedawniej, zagłosowałbym chętnie, przymykając oko na pewne rozbieżności między moim a Jego światopoglądem, gdyby nie był to martwy głos - oddany na kompletnie pozbawioną szans Centrolewicę. Został więc Ryszard Legutko i jestem z tego wyboru wyjątkowo zadowolony, gdyż ...no, może ostatnio jego publicystyka troszkę zdziadziała, niemniej jest to osoba godna zaufania, choćby za konsekwencję swej myśli. Tym bardziej zadowolony, że jak się okazało, swoim głosem nie pociągnąłem do PE Beatki Kempy, która mnie zaiste przeraża.

I co, czy teraz jestem zacofany i niedojrzały do demokracji?

Dodam, w ramach uzupełnienia, że rozmawiałem po wyborach z trzema osobami. Jedna oddała głos na Protasiewicza, ponieważ o innych nie miała bladego pojęcia (co pokazuje poziom kampanii wyborczej - tym zabawniejszy jest <whine> elity n/t frekwencji). Druga oddała głos na Legutkę tylko dlatego, że uczyła się pod panią Protasiewicz (obłędnie wredna herod-baba) i mając złe skojarzenia, nie chciała zagłosować na jej męża (co pokazuje poziom myślenia tej wspaniałej młodzieży, co z taką chęcią by wystrzelała wszystkich starszych - a przynajmniej odebrała im prawo wyborcze). Trzecia zaś jest ateistką, osobą o zdrowo liberalnych poglądach w kwestiach moralnych i lekko green/alterglobalistyczną w gospodarczych - i też zagłosowała na Legutkę (co pokazuje trafność Twej, Olamagato, wspaniałej teorii politologicznej)

Dnia 08.06.2009 o 11:25, Olamagato napisał:

Ponieważ emerytów jest w Polsce blisko 10 mln, to znaczy, że każdego z pozostałych 20
mln ludzi kosztują oni 335 zł miesięcznie z samych podatków... i ciąg dalszy tych populistycznych bzdur


A to już jest poniżej wszelkiej krytyki i najlepiej będzie to pozostawić bez komentarza.

Pozwól że tylko wyjaśnię jedną, dręczącą mnie zagwozdkę: jak rozumiem, Ty sam po osiągnięciu wieku emerytalnego łykniesz cyjanek, przynosząc ulgę naszym podatkom? Albo spłodzisz siedmioro dzieci utrzymując się z pensji doktoranckiej? Najlepiej to pozabijajmy także wszystkich ciężko oraz śmiertelnie chorych, oszczędzimy na utrzymaniu szpitali oraz na składkach na Fundusze Zdrowotne - przecież ja do końca życia mogę co najwyżej zapaść na grypę, gdy mój sąsiad będzie sobie coś łamał co dwa lata... albo wpadnie w śpiączkę i przeżyje tak kolejne 30 lat - a wszystko to Z MOICH PODATKÓW!!!!!oneone11 WOLNA EUTANAZJA DLA WSZYSTKICH!!

Za dużo Dawkinsa...??

Wiem, przesadzam, hiperbolizuję, egzageruję, whatever... Po prostu jestem tak ciężko zniesmaczony, bo co jak co - usłyszeć od Ciebie czegoś tak równie...ech, bez epitetów... to bym się za Chiny Ludowe nie spodziewał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2009 o 23:55, Dexter_McAaron napisał:

Owszem, do kościoła regularnie wpadam (jakby to był jakiś faktor) co nie przeszkadza
mi zahaczać o libertarianizm.


Nie czytałem wszystkiego, ale:
1. Nie porównuj tu dyskusji do onetu. Wielokrotnie była tu krytykowana "moda na plucie na PiS". A i samych wielbicieli PO to tu też nie ma. Bo jest w sumie jeden aż i to raczej zwolennik.
2. Libertarianizm mówisz - coś więc Cię skłania ku PiSowi? Choć, tak widzę że dalej piszesz iż w przeciwieństwie do innych nie patrzysz na partyjne ideały, a na ludzi.
Zapamiętałem sobie tylko jedno - wybory prezydenckie, albo parlamentarne to były, Kaczyński i Tusk. Kaczyński stwierdził, że szanuje Tuska za stałe poglądy, lecz sa to poglądy straszne - na gospodarke, bo mocno liberalne.
No, ale może nie wszyscy tacy swój i Twój kandydat również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Putin sobie na wiele pozwala, ale z tego co zauważyłem polskie media mało się tym interesują. Przykłady:
Jakoś z rok temu to było, odkryto gdzieś na Antarktydzie (czy coś takiego - mniejsza) nowe złoża ropy i nagle państwa świata się zorientowały, że to do nikogo nie należy. Zaplanowano więc z 3 - miesięcznym wyprzedzeniem konferencję między krajami, które mogłyby się o to ubiegać. Putin natomiast - również na konferencję zaproszony - stwierdził, że pośle tam swój statek. Popłynęli, flagę Rassijji wbili i "kaniec". Ruska ziemia to już jest. Sprawa ucichła i nic nie słychać. O konferencji też nic nie było słychać. Wniosek chyba prosty kto korzysta i wydobywuje ropę.
Inna sprawa była z kanałem który niekiedy jest blokowany. Pamiętam jakąś aferę z handlowym, a także jak zablokowano w czasie wojny z Gruzją, aby nie dostarczać broni do Gruzji.

Wielu ludziom w Rosji podoba się taka władza. Wnioskuję po tych wiecach. Kasparow zaś swego czasu mówił, że im dalej od Moskwy tym bardziej się Putina nie lubi, ale jak oglądałem program robiony przez BBC to gość z małej wiochy opoiwiadał jak Putin przyjechał to tu usiadł na pniu i otarł pot, a tu się ze strymyka napił, tu marynarkę zdjął a przy tym drzewie to i to nam powiedział.
Ale ciekawsza była wypowiedź jednego reżysera - ponoć najbogatszy rosyjski reżyser filmowy.
Wielu ludzi lubi Putina, bo pokazuje światu że Rosja to nie tylko wódka jak głupota jak było za Jelcyna. Każdy się z Rosji śmiał, a Putin przywrócił jej godność. To miało rzecz jasna swoją cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Samo wbicie flagi nie pomogło, aktualnie trwają badania przedłużeniem której płyty kontynentalnej są te złoża. Chętnych naturalnie nie brakuje. Ciekawe czasy nadejdą gdy się okaże że żadnej, wtedy nawet jakaś mała konwencjonalna wojenka może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2009 o 23:55, Dexter_McAaron napisał:

Pozwól że tylko wyjaśnię jedną, dręczącą mnie zagwozdkę: jak rozumiem, Ty sam po osiągnięciu
wieku emerytalnego łykniesz cyjanek, przynosząc ulgę naszym podatkom? (...)


Jesteś bezczelny i sam nie wiesz chyba o czym piszesz. Zasymuluj sobie proszę odkładanie przez 40-45 lat miesiąc w miesiąc 335 zł na dowolnej lokacie bankowej z kapitalizacją miesięczną (choćby i te 5%). Ile wyszło? Pół miliona zł? Faktycznie, wystarczy wyłącznie na fiolkę (i to małą) z cyjankiem... Podziel teraz wynik przez oczekiwaną długość życia na emeryturze - czyli powiedzmy 20 lat. Znów szok - miałbyś co miesiąc do dyspozycji 2000 zł (a jakbyś resztę cały czas trzymał na lokacie to już w ogóle kosmos - kolejne 1000 do 2000 zł)!

Napisz proszę gdzie Ci się zdarza zahaczać o libertarianizm, bo gospodarczo jesteś na drugim biegunie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2009 o 15:34, Olamagato napisał:

Nie. Mam pretensję do dzisiejszych emerytów za to jak rządzili przez ostatnie 20 lat.


A wiesz, że nasze dzieci będą pluły i marudziły na to jak my rządziliśmy, wiesz, że zawsze tak jest?

Dnia 08.06.2009 o 15:34, Olamagato napisał:

Bo oni zmarnowali pieniądze, których wtedy nie było.


No to faktycznie... trzeba być zdolnym, żeby zmarnować pieniądze, których nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.06.2009 o 23:55, Dexter_McAaron napisał:

wszystkich ciężko oraz śmiertelnie chorych, oszczędzimy na utrzymaniu szpitali oraz na
składkach na Fundusze Zdrowotne - przecież ja do końca życia mogę co najwyżej zapaść
na grypę, gdy mój sąsiad będzie sobie coś łamał co dwa lata... albo wpadnie w

Jak bym ja był śmiertelnie chory jak najbardziej chciałbym skrócenia swoich cierpień, niemniej jednak jako liberał nie zamierzam tego narzucać innym (eutanzja tak, ale wyłącznie na wyraźne życzenie głównego zainteresowanego) . Zaś sam NFZ nadaje się do likwidacji, bo na wolnym rynku raczej by się nie utrzymał (tak, jestem zwolennikiem prywatyzacji i demonopolizacji służby zdrowia).

Co do emerytów i emerytur to już ci napisano jak beznadziejnym rozwiązaniem jest obecnie obowiązująca piramida finansowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A także dla S1Ga

Dnia 09.06.2009 o 07:40, Vilmar napisał:

Jesteś bezczelny


Bo? Bo się nie zgadzam z Olamagato? Nie ukrywam że jest bardziej doświadczony, być może starszy, na pewno weteranem tego wątku podczas gdy ja jestem tu tylko voyerystą ;)

Niemniej mam chyba prawo poczuć się zniesmaczony taką retoryką. Retoryką niemalże rozliczania ludzi starych za to, że się zestarzeli. Jest toto dokładnie to samo, co wyliczanie panowi / pani z wylewem ile będzie kosztować jego/jej połowa życia na wózku inwalidzkim; albo jeszcze inny przykład, który z racji wieku przemówi bardziej do osób tu piszących: wyliczanie studentom, ile to oni nie są winni państwu za to, że w nim studiowali - coś, co każdego absolwenta lub studiującego doprowadza do białości ze wściekłości.

A że przesadziłem? Aye, a wee bit. Niemniej zabieg świadomy, mający w krzywym zwierciadle pokazać absurdalność takiego myślenia. Jak widać, wyszło mi chyba za dobrze, bo skoncetrowaliście się na samej końcówce mej wypowiedzi, a bardziej mnie interesowały opinie wobec jej głównej części. Szkoda.

Dnia 09.06.2009 o 07:40, Vilmar napisał:

Zasymuluj sobie (...ciach!...) proszę odkładanie 1000 do 2000 zł)!


Generalnie to czuję się niezrozumiany. Skrytykowałem tylko odwrócenie kota ogonem - obwinienie ludzi starszych za to, że żyją w wadliwym systemie. Z góry odpowiadam na twierdzenie, że sami są sobie winni gdyż tak głosowali: a guzik prawda, ponieważ nasza "klasa" polityczna nie ma żadnej energii i pomysłu na reformowanie, a co najważniejsze - nie ma odwagi, obojętnie kto by do tych rządów się dorwał. Śmiem twierdzić, iż gdyby doszło do wymarzonej przez wielu sytuacji, gdy w parlamencie rządziłaby teraz samodzielnie PO, a preziem byłby np. taki Tusk, i tak dałbym sobie łapki i nóżki uciąć, że nie zdecydowaliby się na żaden poważny zabieg na tym chorym organiźmie.

Ale na pewno nie było moją intencją chwalić tę przeżartą korupcją hydrę naszego systemu ubezpieczeń społecznych oraz quasi-państwową służbę zdrowia. Są to rzeczy całkowicie do kasacji i wymiany, np. poprzez wspominaną przez S1Ga prywatyzację oraz przeniesienie części odpowiedzialności za ww. do rąk samych zainteresowanych. Z tym że Ty pozwoliłeś sobie na czyste teoretyzowanie, a nie ma to przeniesienia na warunki polskie; sama koncepcja oszczędzania na własną emeryturę nie jest zła, z tym że - po pierwsze, nie wszystkich byłoby stać na takie odkładanie. Okej, te 335 odkładam sam w miejsce składki na ZUS. Z tym że owe 335 by nie było, gdyż a) wielu przedsiębiorców uznałoby to za świetną okazję do obniżenia wypłat b) nasze państwo na pewno znalazłoby kolejny ukryty podatek, którym by te 335 ode mnie wyciągało. I teraz miast wygodnej emeryturki a''la 2,5 tysiąca złotych, miałbym na przykład 700 na rękę. I? Mam przymierać głodem? Czy żyć na koszt moich hipotetycznych dzieci...co też nie za bardzo licuje z ideałem społeczeństwa libertariańskiego.

Po drugie, nawet gdyby kosmici wymienili nam klasę polityczną na zupełnie inną a całe społeczeństwo z radością opowiedziałoby się za tak radykalnymi zmianami, to i tak nie dałoby się tu położyć grubej kreski - od dziś mamy nowy system, to co wczoraj jest nie ważne. Bo co zrobić z ludźmi, którzy niemal całość swej kariery przepracowali pod poprzednim reżimem? Odebrać emerytury? Kazać sobie oszczędzić przez te dajmy na to ostatnie pięć lat na całe kolejne dwadzieścia? Zakładając te wspomniane przez Ciebie 20 lat - to teraz umierają w takim razie osoby, które w ''89 przeszły na emeryturę. Ergo: te pieniądze I TAK by w ich ręce poszły, obojętnie czy w ramach obecnej - jak to ujęto wyżej - piramidy finansowej, czy też jakiegoś systemu przejściowego. Zatem, w moich oczach, cała teoria Olamagato to pierwszej wody... nazwijmy to "populizm dla młodych liberałów". Bowiem...

Dnia 09.06.2009 o 07:40, Vilmar napisał:

Napisz proszę gdzie Ci się zdarza zahaczać o libertarianizm, bo gospodarczo jesteś na
drugim biegunie.


...bowiem, owszem, jestem libertarianinem, ale nie skrajnym utopistą w stylu Konkina. Jestem libertarianinem, ale nie chciałbym mieć tu Chin (pod względem systemu emerytalnego albo raczej jego braku / choć to może i powoli się zmienia) ani Stanów Zjednoczonych (pod względem rozwiązań w służbie zdrowia, albo raczej ich braku). Howgh

A teraz przepraszam, ale muszę biec na pociąg na długi weekend... więc niestety nie mogę teraz kontynuować dyskusji ni ujrzeć Waszej odpowiedzi; także Vaxinarowi odpowiedzieć choć chciałbym wielce, już nie mogę. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

e

Dnia 09.06.2009 o 09:39, Dexter_McAaron napisał:

do kasacji i wymiany, np. poprzez wspominaną przez S1Ga prywatyzację oraz przeniesienie
części odpowiedzialności za ww. do rąk samych zainteresowanych. Z tym że Ty pozwoliłeś

Czemu tylko części? wraz z NFZ-tem zlikwidować składkę zdrowotną, niech chętni się prywatnie ubezpieczą. A że zdrowie to niezbyt typowa usługa, jestem w stanie przystać na rozwiązanie znane z samochodowego OC czyli państwo ustala minimalne świadczenia które firma musi zapewnić (tu konkurowały by ze sobą tylko ceną tego pakietu), a kto będzie chciał to sobie dodatkowe zależne tylko od umowy między nim a ubezpieczycielem kupi (to byłby taki zdrowotny odpowiednik ac, assistance itd).

ps zdaję sobie naturalnie sprawę że po 60 latach socjalizmu stworzenie w tym kraju normalnego systemu zajeło by naście albo i dziesiąt lat, jako że towarzysze "należy się jak chłopu rola'' ciągle są potężni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2009 o 22:17, KrzysztofMarek napisał:

Jednomandatowe okregi wyborcze, a skąd premia? W każdym okręgu wybrane poseł a co potem?

Fatalnie to sformułowałem - rzeczywiście reguła wyliczania mandatów w JOW nie istnieje (ani większościowa, ani proporcjonalna). Chodziło mi o alternatywę - albo JOW, albo zasada większościowa.
W JOW mandat po prostu otrzymuje ten, kto w swoim okręgu wygra z innymi kandydatami. W ten sposób w parlamencie znajdą się wyłącznie ludzie, którzy otrzymali najwyższą możliwą liczbę głosów. Jeżeli wielkość okręgów byłaby uzależniona od liczby mieszkańców, to parlament składałby się z samych lokalnych zwycięzców.
W takim systemie mogą się zdarzyć dwie rzeczy - parlament może być bardzo rozdrobniony w sensie politycznym. Ba w sytuacji skrajnej do parlamentu weszliby ludzie nie będący w żadnych partiach. Tyle, że realnie oznaczałoby to całkowitą wymianę polityków, a Ci, którzy do parlamentu weszli samoistnie stworzyliby nowe partie i stronnictwa polityczne. Choćby stykając się z koniecznością rozstrzygania na co przeznaczyć pieniądze z podatków (i ile tych podatków pobierać).
W każdym razie warto brać przykład z dobrych wzorów, które zwyczajnie już na świecie działają i sprawują się najlepiej.

Dnia 08.06.2009 o 22:17, KrzysztofMarek napisał:

Ależ bedzie! Tylko na szczęście, będzie prezesom znacznie trudniej. Bo to jednak oni
bedą najaktywniejsi.

Właśnie o to chodzi. JOW sprawdzają się świetnie w państwie z niewielką liczbą stosunkowo silnych partii. Natomiast sprawdzają się kiepsko kiedy politycy nie mają jeszcze żadnych poglądów lub kiedy sami nie wiedzą czego chcą. Taki okres był właśnie 20 lat temu. Wszystko co było możliwe pakowało się w Solidarność - od skrajnych liberałów, aż po pełnych tradycjonalistów. Dopiero następne lata pozwoliły na wykształcenie się wyraźnych podziałów i przetasowania politycznego ludzi tam, gdzie jest ich miejsce. Już pomijam to, że ludzie przez życie nierzadko zmieniają poglądy.

Dnia 08.06.2009 o 22:17, KrzysztofMarek napisał:

Rola "szefów" spadnie, bedą mogli liczyć na swój autorytet a nie na "władzę", jaką mieli dotąd.

Właśnie o to chodzi. Szefami będą po prostu najlepsi. I tyle. Na przykład najlepsi w zbieraniu największego poparcia za swoją kandydaturą.

Dnia 08.06.2009 o 22:17, KrzysztofMarek napisał:

Co ma swoje wady. Po prostu ekipy sie wymieniaja co kadencję.

Wiesz, dla wielu ludzi to akurat jest jedną z najważniejszych zalet. 4 lata to wystarczająco długo, żeby zrealizować jakieś cele, a jednocześnie na tyle mało, żeby nie *zdążyć* przyspawać się do stołków. :)

Dnia 08.06.2009 o 22:17, KrzysztofMarek napisał:

hehehe... Była jedna partia, która rządziła do 1989 roku i jeszcze troche potem.

Właśnie potwierdzasz to co napisałem. PZPR przez 45 lat zmieniała Polskę na swoją modłę. O 41 lat za dużo. A nasz kraj zmienił się z II RP zasadniczo - na modłę komunistyczną. Skuteczności w zmianach chyba nie możesz PZPR odmówić?
Ale oczywiście tylko z powodu długości rządzenia. Bo efektywność przeliczoną na lata rządów mieli wyjątkowo cieniutką. Nie wyrugowali lokalnego kapitalizmu (prywaty), ani patriotyzmu, ani wiary katolickiej itd...

Dnia 08.06.2009 o 22:17, KrzysztofMarek napisał:

Masz złudzenia, że nowa partia, która zdobedzie, powiedzmy, 235 posłów i 53 senatorów będzie mogła wprowadzić reformy"

Tak. Głównie polegając na historii. Gdyby nie taka większość nie powstałaby nawet konstytucja 3. Maja. Spójne zmiany można wprowadzić tylko mając większość. Nawet nasza obecna konstytucja pokazuje, że wynik kompromisu AWS i SLD jest - mówiąc oględnie - do kitu.

Dnia 08.06.2009 o 22:17, KrzysztofMarek napisał:

Tak, będzie mogła umosnic sie u żłobu. tak zawsze było, jest i bedzie.

No to nich cię umości. Pod warunkiem, że co 4 lata będzie sobie przedłużało prawo do tego. A jak się nie uda, to się od władzy zwinie. Kogokolwiek by to dotyczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się