Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 10.04.2010 o 22:50, Bumblejazz napisał:

ciekawym jest to, że w Brazylii mają wprowadzić 3 dniową żałobe z tego powodu


Powód podobny jak w przypadku uznania niepodległości Osetii Południowej przez Wenezuelę. Niezbadane są ścieżki wzajemnych relacji społeczności międzynarodowej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2010 o 23:08, Spayki napisał:

Powód podobny jak w przypadku uznania niepodległości Osetii Południowej przez Wenezuelę.
Niezbadane są ścieżki wzajemnych relacji społeczności międzynarodowej ;)


Wenezuela robiąc za lidera "antyjankeskiej" krucjaty w Ameryce Łacińskiej bardzo się polubiła z Rosjanami (z którymi też kręci wspólny front paliw kopalnych), więc jako wyraz owej sympatii uznała ów rosyjski twór. Niespecjalnie udane porównanie.

hans już mi słusznie zwrócił uwagę, jak wielka jest Polonia w kraju Amazonki, więc w tym fakcie można się doszukiwać źródeł decyzji Luli. Choć... trzy dni. To już nawet Gruzja ogłosiła tylko jeden dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że każdy podchodzi do żałoby na swój sposób, ale przyznam, że mnie denerwuje traktowanie tego jako pewnej tradycji pt: "flaga+znicz/kwiatki+msza (najlepiej kilka)" (co poniektórzy dodadzą do tego jeszcze ładne zdjęcie na nk albo opis na gg). Czy naprawdę żałoba polega na tym, żeby wybrać się do wszystkich "patriotycznych" miejsc i kościołów w mieście? Czy żałoba nie powinna odbywać się gdzieś głęboko w nas?

Widzę te tłumy przed Pałacem Prezydenckim, a potem w ankietach wychodzi, że dla większości Polaków Katyń to miejscowość w Rosji, Kościół to banda złodziei, a frekwencja w wyborach i zainteresowanie polityką wiadomo jakie są.

Czy nie ma w tym jakiejś hipokryzji, że na te kilka dni wszyscy staną się specjalistami od Katynia/Konstytucji/polityki/lotnictwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niezbyt wyszukane porównanie, ale wszystko rozgrywa się analogicznie jak miało to miejsce 5 lat temu kiedy zmarł Jan Paweł II. Mam na myśli oczywiście skalę ''narodowej jedności'', która właśnie przejawiała się tak jak opisujesz. Nie kwestionuję prawdziwych odczuć innych, ale to wszędobylskie dodawanie zdjęć oraz opisy na komunikatorach stało się już pewnym standardem i prawdopodobnie czynnością ''bezwarunkową'' u poniektórych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy ktoś tutaj przytaczał podobny komentarz:
"Wypowiedź Ryszarda Drozdowicza z Laboratorium Aerodynamicznego Politechniki Szczecińskiej (ZUT)
Jako pilot oceniam, że sugerowany w mediach błąd pilota jest mało prawdopodobny. Na podejściu do lądowania nie wykonuje się żadnych manewrów typu silne przechylenie lub nagłe zmiany prędkości. A takie silne przechylenie zauważyli świadkowie. Pilot wykonał dodatkowe kręgi nadlotniskowe, aby upewnić się co do warunków lądowania i na tej podstawie podjął uzasadnioną decyzję o lądowaniu. Nieprawdopodobne też jest, aby doświadczony pilot wraz z drugim pilotem pomylili się co do wzrokowej oceny wysokości, nawet w przypadku awarii przyrządów, która jest również nieprawdopodobna. Należy tutaj zauważyć, że mgła jest na ogół z prześwitami i przy dziennym świetle nie stanowi istotnej przeszkody do wzrokowej oceny warunków lądowania. Okoliczności wskazują jednak na poważną awarię lub celowe zablokowanie układu sterowania. Taką blokadę można celowo zamontować tak, aby uruchomiła się przy wypuszczeniu podwozia lub klap bezpośrednio na prostej przed lądowaniem. Przy blokadzie klap lub lotek na prostej katastrofa była nieunikniona, gdyż pilot nawet zwiększając nagle ciąg, nie był w stanie wyprowadzić mocno przechylonej ciężkiej maszyny, mając wysokość rzędu 50-100 m i prędkość rzędu 260 km/h."


Też nie chce mi się wierzyć żeby tak doświadczona załoga mogła popełnić błąd, sam najbardziej podejrzewam dwie rzeczy: poważna awaria lub niespodziewany silny podmuch wiatru którego załoga nie spodziewała się na tak niskiej wysokości i po prostu nie zdążyli wyrównać lotu. Być może był to problem z podwoziem i klapami, dlatego tak wiele razy próbowali lądować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2010 o 23:45, Dark_Templar napisał:

Wiem, że każdy podchodzi do żałoby na swój sposób, ale przyznam, że mnie denerwuje traktowanie
tego jako pewnej tradycji pt: "flaga+znicz/kwiatki+msza (najlepiej kilka)" (co poniektórzy
dodadzą do tego jeszcze ładne zdjęcie na nk albo opis na gg). Czy naprawdę żałoba polega
na tym, żeby wybrać się do wszystkich "patriotycznych" miejsc i kościołów w mieście?
Czy żałoba nie powinna odbywać się gdzieś głęboko w nas?


Moim zdaniem nie masz do końca racji. Owszem każdy przeżywa na swój sposób. Ale takie są nasze zwyczaje. To że ktoś wywiesił flagę z czarnym pasem oznacza że bardzo go to całe wydarzenie poruszyło i dotknęło. Ludzie potrzebują też duchowego wsparcia mimo że nie chodzą długo do kościoła itd. Po prostu w takich przypadkach nic innego nie ma większego znaczenia. Bez tej jedności i wspólne tożsamości nie byłoby ani Solidarności, ani wolnej Polski, ani wielu innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2010 o 23:23, Dexter_McAaron napisał:

Wenezuela robiąc za lidera "antyjankeskiej" krucjaty w Ameryce Łacińskiej bardzo się
polubiła z Rosjanami (z którymi też kręci wspólny front paliw kopalnych), więc jako wyraz
owej sympatii uznała ów rosyjski twór. Niespecjalnie udane porównanie.


Zgoda, ale generalnie chciałem przywołać samą ideę uznania na arenie międzynarodowej. Dokonywaną często przez państwa kompletnie niezwiązane z podmiotem tych działań. Przykład z Osetią i Wenezuelą był pierwszym jaki przyszedł mi do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2010 o 00:08, Spayki napisał:

Zgoda, ale generalnie chciałem przywołać samą ideę uznania na arenie międzynarodowej.
Dokonywaną często przez państwa kompletnie niezwiązane z podmiotem tych działań. Przykład
z Osetią i Wenezuelą był pierwszym jaki przyszedł mi do głowy.


A ja się dalej będę upierał ;>

Uznanie jakiegoś państwa zawsze było, jest i będzie aktem zupełnie nieprzypadkowym, tym bardziej jeśli mówimy o państwach dość... lemme say, kontrowersyjnych. Wsio ryba czy to chodziło o "które Chiny są prawdziwe", czy o de facto nieistotną Osetię z Abchazją. Albo to się robiło licząc na kokosy od państwa / jego sponsora, albo na złość innym, albo "bo duzi każą". Wystarczy popatrzeć, co wyczynia teraz Taipei, by utrzymać te ostatnie dwadzieścia-kilka państewek uznających je za prawdziwy rząd chiński.

Jeśli szukasz takiego przykładu, to lepsze są już ordery i inne odznaczenia państwowe, przyznawane czasem zagranicznym tuzom kompletnie "z czapki", co przerabialiśmy choćby sami z Tuskiem & Peru (wiem, iż miało to podłoże historyczne... ale dlaczego Tusk, a nie np. Komorowski?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2010 o 23:58, Galadin napisał:

Nie wiem czy ktoś tutaj przytaczał podobny komentarz:
"Wypowiedź Ryszarda Drozdowicza z Laboratorium Aerodynamicznego Politechniki Szczecińskiej
...


Gdybym miał to skomentować słowami laika, to powiedziałbym, że po prostu "coś się odczepiło" akurat podczas lądowania, może jakieś zwarcie, Bóg jeden raczy wiedzieć. Niby zbieg okoliczności, ale ja osobiście nie wierzę ani w przypadki ani w zbiegi okoliczności.
Natomiast "celowe zablokowanie układu sterowania"... nawet gdyby to naprawdę była prawda, i tak nikt by tego publicznie nie ogłosił. Zdajecie sobie sprawę, co by się wtedy stało gdyby taka informacja dotarła do mediów ?
Są pewne kwestie, które nie powinny ujrzeć światła dziennego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2010 o 18:06, zajacisko napisał:

> BORowcy znajdują się pośród tych 88 osób, więc poniekąd o nich mówią.
Poniekąd - nie wymieniają ich nazwisk, a szkoda, bo można uznać że po części oddali życie
by wypełnić swoje obowiązki.


A czy przypadkiem dane personalne oficerów BORu nie są utajone? Prezydent Kwaśnieski mówił, że znał 2óch funkcjonariuszy którzy zgineli w katastrofie, powiedział że nazywali ich Moskwa i Filon.

wg. mnie wychodzi na to, że nigdy nie przedstawili oni Prezydentowi Kwaśniewskiemiu swojej godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do tego wszystkiego należy dodać zalecenie rosyjskich kontrolerów, żeby warunki NIE są odpowiednie do lądowania. "Dziwnym" zbiegiem okoliczności uznałbym awarię przy jednoczesnych złych warunkach do lądowania. Osobiście winą za zdarzenie obarczałbym właśnie pogodę i samo lotnisko, ale pilot podjął ryzyko lądowania i właśnie to był jego błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2010 o 23:58, Galadin napisał:

[...]Okoliczności wskazują jednak na poważną awarię lub celowe zablokowanie układu sterowania. Taką blokadę można celowo zamontować tak, aby uruchomiła się przy wypuszczeniu podwozia lub klap bezpośrednio na prostej przed lądowaniem.[...]


Ja już słyszałem od paru znajomych, że to był atak Rosjanów na Polskę, którzy skrycie wypowiadają nam wojnę i cała ta sprawa została ukartowana przez Putina w celu przywrócenia ZSRR..
>.>''

Sam nie wiem jak na takie coś zareagować >.>''

Niemniej cała sprawa strasznie przykra jest.. Nie lubiłem prezydenta i jego otoczenia, lecz jak się rano dowiedziałem co się stało to nawet mnie trochę ruszyło. Nie lubiłem go ale to się nie powinno zdarzyć, nie w ten sposób.

Bardzo poważna katastrofa, z której obawiam się niewiele wyniknie na przyszłość. My, Polacy już nie raz udowodniliśmy, że potrafimy jednoczyć się po katastrofach.. i kompletnie nic się na nich nie nauczyć.. Chciałbym się mylić w tym przypadku, ale zobaczymy co nam przyszłość przyniesie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dnia 11.04.2010 o 01:50, DemoBytom napisał:

Ja już słyszałem od paru znajomych, że to był atak Rosjanów na Polskę, którzy skrycie
wypowiadają nam wojnę i cała ta sprawa została ukartowana przez Putina w celu przywrócenia
ZSRR..



Ehh... sa jak ci, co po przeczytaniu Kodu DaVinci nagle stali sie wybitnymi znawcami religii/historii. Sporo ludzi ma jakas chora tendencje do doszukiwania sie najrozmaitszych spiskow gdzies, gdzie najczesciej ich nie ma. Zawinila pogoda, pilot w jakims stopniu, wiec nie wiem, skad ta banda zidiocialych rusofobow bierze te swoje teorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do teorii spiskowych.
http://blogs.wsj.com/new-europe/2010/04/08/us-giants-bet-on-shale-gas-in-poland/
http://www.thefirstpost.co.uk/61807,business,poland-gas-find-threatens-russias-hold-over-eu
Ruscy maja naprawde nieciekawie - tyle zbiegow okolicznosci naraz...

BTW o ile pamietam to byla pewna sytuacja, gdy prezydent chcial >koniecznie< wyladowac na pewnym lotnisku w bodajze Iraku. Pilot odmowil, poniewaz warunki temu nie sprzyjaly. Kaczynski sie wkurzyl i kazal wymienic pilota.
Mozliwe, ze tym razem na pokladzie siedzial taki egzemplarz, ktory specjalnie nie oponowalby za zachciankami Lecha...
Kto wie, moze ta cala katastrofa to wlasnie wina prezydenta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo w samolocie nie było innych osób. Np. BORowików zaniepokojonych bezpieczeństwem, lub generała naszej floty powietrznej, który mógł coś zasugerować...

>.>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2010 o 09:23, The_Deker_10 napisał:

Ciekawe czy to co pokażą czarne skrzynki wyjdzie na jaw. Moim zdaniem samolot nie mógł
się roztrzaskać do zera... Przy takiej wysokości jak podają. ...


ee dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się