Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 23.11.2010 o 20:38, Mogrim napisał:

> lol, to po tylu latach się kapnęli nagle, śmiech na sali xD

Oni czyli kto?


Wszyscy. Politycy się zajmują polityką i są od tego, żeby ogarniać zgodność z konstytucją. Po to jest głosowanie w sejmie, senat i jeszcze prezydent, żeby bubli nie wypuszczać. Niestety to nie działa, co świadczy o niekompetencji rządzących. Business Centre Club zaskarżył ustawę, gdyby nie oni, to pewnie nic by się nie działo przez x lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 20:52, Budo napisał:

Wszyscy. Politycy się zajmują polityką i są od tego, żeby ogarniać zgodność z konstytucją.


Postulat nierealny - niedawno czytałem wypowiedź posłanki PO Muchy, która tłumaczyła się brakiem jakichś przepisów w ustawie o ochronie zwierząt tym, że jak się nowelizuje ustawę to można tylko przepisy zmieniać, a nie dodawać nowe. Po takim czymś człowiek traci wiarę w to, że ci ludzie mają pojęcie o czymkolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 21:16, zadymek napisał:

Ciekawe kiedy przyjdzie pora na sędziów i prokuratorów...


Sędzia po ukończeniu określonego wieku nie przestaje być sędzią, tylko jest sędzią w stanie spoczynku i dostaje uposażenie, nie emeryturę. Nigdy TK nie stwierdzi niezgodności tych przepisów z Konstytucją, bo sędziowie mają właśnie w Konstytucji zagwarantowane uposażenie odpowiadające godności urzędu. Zlikwidowanie tego przywileju - to byłoby naruszenie Konstytucji.

To chyba w Twoim interesie jest, żeby sędziami i prokuratorami zostawali najlepsi prawnicy, a odbieranie im tego uposażenia (biorąc pod uwagę najniższe zarobki wśród wszystkich zawodów prawniczych) na pewno się do tego celu nie zbliżasz, wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 21:26, Mogrim napisał:

Sędzia po ukończeniu określonego wieku nie przestaje być sędzią, tylko jest sędzią w
stanie spoczynku i dostaje uposażenie, nie emeryturę. Nigdy TK nie stwierdzi niezgodności

Tak, wiem, siedzi sobie i przeżywa resztę życia (i niby jest gotów do akcji), co nie zmienia faktu, że dostaje kasę na starość jak emeryt-tyle, że nic nie ciułał. W dodatku w stan spoczynku przechodzi nawet wtedy gdy stan zdrowia powoduje śmierć zawodową.

Dnia 23.11.2010 o 21:26, Mogrim napisał:

tych przepisów z Konstytucją, bo sędziowie mają właśnie w Konstytucji zagwarantowane
uposażenie odpowiadające godności urzędu. Zlikwidowanie tego przywileju - to byłoby naruszenie
Konstytucji.

A czy Konstytucja mówi o zwolnieniu z "ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych"?

Dnia 23.11.2010 o 21:26, Mogrim napisał:

To chyba w Twoim interesie jest, żeby sędziami i prokuratorami zostawali najlepsi prawnicy,

A gwarantuje to...

Dnia 23.11.2010 o 21:26, Mogrim napisał:

a odbieranie im tego uposażenia (biorąc pod uwagę najniższe zarobki wśród wszystkich

A co to ma do rzeczy? Niezależnie od zarobków ZUS ciśnie każdego ...oprócz grupki wybranych. Skoro nasi wybrańcy narodu potrafili kroić emerytury SB-kom równie dobrze mogą dowalić i reszcie uposażeń "odpowiadających godności urzędu":)

Dnia 23.11.2010 o 21:26, Mogrim napisał:

zawodów prawniczych) na pewno się do tego celu nie zbliżasz, wręcz przeciwnie.


PS A co to niby ta godność urzędu i dlaczego mam za to płacić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 21:44, zadymek napisał:

Tak, wiem, siedzi sobie i przeżywa resztę życia (i niby jest gotów do akcji)


Nie, nie może już orzekać.

Dnia 23.11.2010 o 21:44, zadymek napisał:

A czy Konstytucja mówi o zwolnieniu z "ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych"?


A są zwolnieni całkowicie? Nie. Różne grupy są zwolnione z różnych ciężarów.

Dnia 23.11.2010 o 21:44, zadymek napisał:

PS A co to niby ta godność urzędu i dlaczego mam za to płacić?


Masz płacić dlatego, że jesteś podatnikiem, a wymiar sprawiedliwości jest opłacany z podatków.
Prościej: skoro w Twoim (i każdego) interesie jest, żeby sędziami zostawali najlepsi prawnicy, to musisz się pogodzić z tym, że jakoś ich trzeba do wyboru sędziowskiej togi zachęcić. Ustawodawca to robi poprzez przywilej w postaci uposażenia po przejściu w stan spoczynku. Jeśli zależy Ci na tym, żeby sędziami zostawali ci gorsi prawnicy, a ci lepsi wybierali lepiej płatne zawody, to rzeczywiście pomysł likwidacji uposażenia jest krokiem w tę stronę - ale to Ty na tym stracisz i społeczeństwo. Bo na pewno nie sędziowie, którzy w każdej chwili mogą zawód zmienić, co nota bene ci najlepsi już dawno temu zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 21:59, Mogrim napisał:

Nie, nie może już orzekać.

Ale pozostaje w stosunku pracy z pracodawcą.

Dnia 23.11.2010 o 21:59, Mogrim napisał:

A są zwolnieni całkowicie? Nie. Różne grupy są zwolnione z różnych ciężarów.

Nikt nie jest. Problem w tym, że Konstytucja nie mówi jasno, że sędzia jest wyłączony z systemu emerytalnego, a skoro może być emerytem to po co toto?.

Dnia 23.11.2010 o 21:59, Mogrim napisał:

Masz płacić dlatego, że jesteś podatnikiem, a wymiar sprawiedliwości jest opłacany z
podatków.
Prościej: skoro w Twoim (i każdego) interesie jest, żeby sędziami zostawali najlepsi
prawnicy, to musisz się pogodzić z tym, że jakoś ich trzeba do wyboru sędziowskiej togi zachęcić

Ale ja się pytam w jaki sposób przywilej zagwarantuje jakość?

Dnia 23.11.2010 o 21:59, Mogrim napisał:

. Ustawodawca to robi poprzez przywilej w postaci uposażenia po przejściu w stan
spoczynku. Jeśli zależy Ci na tym, żeby sędziami zostawali ci gorsi prawnicy, a ci lepsi

A mógłby po prostu dobrze im płacić, nie było by kontrowersji. Zwłaszcza, że z powodu pozostawania w stosunku pracy zamyka się de facto emerytom możliwość zachowania aktywności zawodowej. A ZUS się zadłuża....

Dnia 23.11.2010 o 21:59, Mogrim napisał:

wybierali lepiej płatne zawody, to rzeczywiście pomysł likwidacji uposażenia jest krokiem
w tę stronę - ale to Ty na tym stracisz i społeczeństwo. Bo na pewno nie sędziowie, którzy

Ba, w moim interesie jest by w całej masie zawodów robili fachmani world class -aktualnie sędziowie są na końcu listy. I każdego wypadało by zachęcić przywilejami, po co się ograniczać :)
A nie przyszło ci na myśl, że ten "system motywacyjny" to będzie także lep na wszelakiej maści nieudaczników? Jak tak czytam o niektórych wpadkach sędziowskich to mam właśnie takie wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 22:24, zadymek napisał:

Nikt nie jest. Problem w tym, że Konstytucja nie mówi jasno, że sędzia jest wyłączony
z systemu emerytalnego, a skoro może być emerytem to po co toto?.


Konstytucja nigdzie nie stanowi, że ktoś jest z czegoś zwolniony, bo nie jest od tego. Od tego są odpowiednie ustawy. Sędzia może zrezygnować z uposażenia i pobierać emeryturę z ZUS - wtedy nie będzie sędzią w stanie spoczynku. Przywilej polega na tym, że nie musi tego robić. Dlaczego taki przywilej? Już była o tym mowa.

Dnia 23.11.2010 o 22:24, zadymek napisał:

Ale ja się pytam w jaki sposób przywilej zagwarantuje jakość?


W taki sposób, że im większe korzyści, tym lepsi prawnicy wybierają dany zawód. To jest oczywiste.

Dnia 23.11.2010 o 22:24, zadymek napisał:

A mógłby po prostu dobrze im płacić, nie było by kontrowersji.


Nie ma kontrowersji. Tylko ty ją chyba widzisz.
Najwidoczniej nie może, skoro nie płaci. Albo nie chce. Efekt tego jest taki jaki jest.

Dnia 23.11.2010 o 22:24, zadymek napisał:

A ZUS się zadłuża....


Nie ZUS wypłaca.

Dnia 23.11.2010 o 22:24, zadymek napisał:

Ba, w moim interesie jest by w całej masie zawodów robili fachmani world class -aktualnie
sędziowie są na końcu listy. I każdego wypadało by zachęcić przywilejami, po co się ograniczać


Nie każdego, bo nie każdy musi być opłacany z budżetu państwa. W większości zawodów wolny rynek eliminuje gorszych, w wymiarze sprawiedliwości czegoś takiego być nie może.
Życzę Ci jak największej ilości spraw sądowych z najgorszymi sędziami - ciekawe jak będziesz wtedy śpiewał.

Dnia 23.11.2010 o 22:24, zadymek napisał:

A nie przyszło ci na myśl, że ten "system motywacyjny" to będzie także lep na wszelakiej
maści nieudaczników?


Nie, z prostego powodu - jeśli do zawodu będą zgłaszali się ci lepsi, to "nieudacznicy" nie będą mieli czego tam szukać. Obecnie zawód sędziego jest najmniej opłacalnych ze wszystkich, więc czemu tu się dziwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 22:41, Mogrim napisał:

Konstytucja nigdzie nie stanowi, że ktoś jest z czegoś zwolniony, bo nie jest od tego.

Właśnie. Za to zobowiązuje każdego do ponoszenia świadczeń i ciężarów publicznych. Jest też zapis o równym traktowaniu (który nota bene był podstawą do czepiania się KRUS).

Dnia 23.11.2010 o 22:41, Mogrim napisał:

Od tego są odpowiednie ustawy. Sędzia może zrezygnować z uposażenia i pobierać emeryturę
z ZUS - wtedy nie będzie sędzią w stanie spoczynku. Przywilej polega na tym, że nie musi
tego robić. Dlaczego taki przywilej? Już była o tym mowa.

Mowa:)

Dnia 23.11.2010 o 22:41, Mogrim napisał:

W taki sposób, że im większe korzyści, tym lepsi prawnicy wybierają dany zawód. To jest oczywiste.

Tylko czy to nie przegięcie?

Dnia 23.11.2010 o 22:41, Mogrim napisał:

Nie ma kontrowersji. Tylko ty ją chyba widzisz.

Ja, minister finansów i prę innych osób:)

Dnia 23.11.2010 o 22:41, Mogrim napisał:

Nie ZUS wypłaca.

Można by dywagować, czy te parę tysięcy składek nie podreperowało by jego budżet ale powiedzmy ogólniej: państwo się zadłuża.

Dnia 23.11.2010 o 22:41, Mogrim napisał:

Nie każdego, bo nie każdy musi być opłacany z budżetu państwa. W większości zawodów wolny
rynek eliminuje gorszych, w wymiarze sprawiedliwości czegoś takiego być nie może.

Ponieważ?

Dnia 23.11.2010 o 22:41, Mogrim napisał:

Życzę Ci jak największej ilości spraw sądowych z najgorszymi sędziami - ciekawe jak będziesz
wtedy śpiewał.

Już taką miałem: oszust przekręcił mnie na 140PLN, złapany, odsądzony a kasy nie ma. Ale trzeba przyznać, jaśnie wielmożny wysoki sąd poszedł mi na rękę i nie musiałem się tachać na drugi koniec Polski by złożyć zeznania:)

Dnia 23.11.2010 o 22:41, Mogrim napisał:

Nie, z prostego powodu - jeśli do zawodu będą zgłaszali się ci lepsi, to "nieudacznicy"
nie będą mieli czego tam szukać.

A to niby dlaczego? Przecież sam wspomniałeś, że zasady rynkowe nie mogą dotyczyć wymiaru sprawiedliwości. To co miało by eliminować czarne owce?

Dnia 23.11.2010 o 22:41, Mogrim napisał:

Obecnie zawód sędziego jest najmniej opłacalnych ze wszystkich, więc czemu tu się dziwić.

Ale chyba nie wszystkich zawodów? Ale o czym my tu, kwestie płac to sprawa odrębna -kto nie narzeka na swoją pensję- ja mówię o jednolitym systemie emerytalnym: padło na rolników, zobaczymy kto będzie następny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 23:15, zadymek napisał:

Właśnie. Za to zobowiązuje każdego do ponoszenia świadczeń i ciężarów publicznych. Jest
też zapis o równym traktowaniu (który nota bene był podstawą do czepiania się KRUS).


Poczytaj sobie na czym ta zasada równości wg orzecznictwa TK polega. M.in. na tym, że nie tyle można, ale wręcz należy różnicować sytuację prawną osób jeśli różnią się jakąś prawnie relewantną cechą. Tak jest w przypadku sędziów - np. sędzia nie może wykonywać jakiegokolwiek innego zawodu (wyjątek: pracownik naukowy uczelni wyższej), więc nie może sobie dorabiać tak jak np. radca prawny zatrudniony dodatkowo w firmie czy będący członkiem rady nadzorczej. Jest to więc pewien ciężar kompensowany przywilejem.

Dnia 23.11.2010 o 23:15, zadymek napisał:

> W taki sposób, że im większe korzyści, tym lepsi prawnicy wybierają dany zawód.
Tylko czy to nie przegięcie?


A niby dlaczego? Czy ktoś ma pretensje do lekarza, że mając do wyboru szpital, w którym płaci się X i szpital, w którym płaci się 5X wybierze ten drugi? Chyba nie. Co to, prawnik nie ma prawa myśleć o przyszłości swojej i rodziny?

Dnia 23.11.2010 o 23:15, zadymek napisał:

Ponieważ?


A jak sobie wyobrażasz wolny rynek w wymiarze sprawiedliwości? Słucham. Zaczynając od tego, że działalność sędziego nie jest usługą, tylko sprawowaniem władzy...

Dnia 23.11.2010 o 23:15, zadymek napisał:

Już taką miałem: oszust przekręcił mnie na 140PLN


Pff, ja Ci życzę sprawy karnej albo cywilnej w której na szali będzie majątek Twojego życia, a nie jakieś głupie 140 zł. Oczywiście życzę Ci tego w celach dydaktycznych, cobyś się na własnej skórze przekonał czym mogą skutkować Twoje pomysły.

Dnia 23.11.2010 o 23:15, zadymek napisał:

A to niby dlaczego? Przecież sam wspomniałeś, że zasady rynkowe nie mogą dotyczyć wymiaru
sprawiedliwości. To co miało by eliminować czarne owce?


W pierwszej kolejności egzamin wstępny, następnie kolejne egzaminy aż po sędziowski. Jeśli ustala się limit na aplikacje X osób, to dostaje się X osób z najlepszym wynikiem. Zdolniejsi wybierają inną drogę (bo ta jest nieopłacalna), słabsi mają dzięki temu ułatwiony dostęp do zawodu sędziego. Ktoś go wykonywać musi.

Dnia 23.11.2010 o 23:15, zadymek napisał:

Ale chyba nie wszystkich zawodów?


Prawniczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 23:48, Mogrim napisał:

Jest to więc pewien ciężar kompensowany przywilejem.

I ja właśnie chciałbym im ten ciężar zdjąć z barków:)

Dnia 23.11.2010 o 23:48, Mogrim napisał:

A niby dlaczego? Czy ktoś ma pretensje do lekarza, że mając do wyboru szpital, w którym (...)

Lekarz podlega prawom rynku, więc się stara. Za przegięcie uważam, że nawet najbardziej nieudolny sędzie nie musi obawiać się o swoją przyszłość. Zdolny czy nie zdolny, nie ma motywacji by się starać.

Dnia 23.11.2010 o 23:48, Mogrim napisał:

A jak sobie wyobrażasz wolny rynek w wymiarze sprawiedliwości? Słucham. Zaczynając od
tego, że działalność sędziego nie jest usługą, tylko sprawowaniem władzy...

Taki, że za wyniki otrzymuje się premie a za nieudolność suchą pensję (która jak już sam wspomniałeś nie jest szczytem marzeń prawnika.

Dnia 23.11.2010 o 23:48, Mogrim napisał:

Pff, ja Ci życzę sprawy karnej albo cywilnej w której na szali będzie majątek Twojego życia,

A ja sobie adwokata, który publicznie pogrąży któregoś z tych drogocennych "niezawisłych" :upokorzy w oczach kolegów i opinii publicznej :]

Dnia 23.11.2010 o 23:48, Mogrim napisał:

a nie jakieś głupie 140 zł. Oczywiście życzę Ci tego w celach dydaktycznych

Głupie jak głupie, ale moje.

Dnia 23.11.2010 o 23:48, Mogrim napisał:

się na własnej skórze przekonał czym mogą skutkować Twoje pomysły.

A ja ci życzę posady sędziego i jeśli nie obcięcia przywilejów to przynajmniej obsmarowania w prasie ...oczywiście w celach dydaktycznych:)

Dnia 23.11.2010 o 23:48, Mogrim napisał:

W pierwszej kolejności egzamin wstępny, następnie kolejne egzaminy aż po sędziowski.

Magiczny egzamin:|

Dnia 23.11.2010 o 23:48, Mogrim napisał:

Jeśli ustala się limit na aplikacje X osób, to dostaje się X osób z najlepszym wynikiem.

Najwyraźniej sito nie jest dość gęste skoro nadal trafiają się nieudacznicy, których orzeczenia nie tylko nie licują z prawem ale i z logiką- wychodzi na to, że byle miernota może to zdać. Powaga zawodu rośnie w oczach.

Dnia 23.11.2010 o 23:48, Mogrim napisał:

Zdolniejsi wybierają inną drogę (bo ta jest nieopłacalna), słabsi mają dzięki temu ułatwiony
dostęp do zawodu sędziego. Ktoś go wykonywać musi.

Dlatego trzeba nagradzać za wyniki a nie gwarantować wszystkim jak leci pogodną starość. Nie ma lepszej metody weryfikacji niż praktyka i gorszej metody motywacji niż równanie w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


@ kerkas

Dnia 22.11.2010 o 21:54, Validus napisał:

Zakładam że wszyscy ludzie są z gruntu dobrzy , a jeśli uważasz że niektórzy są z gruntu źli to proszę o konkretne dowody takiego zachowania.


Z pewnego punktu widzenia, dobrym dowodem na to że wszyscy ludzie nie są z gruntu dobrzy jest to, że na świecie jest o wiele więcej biednych niż bogatych. Także to, że 20% najbogatszych konsumuje 80% światowych dóbr. Również to, że trzeba przymusem i kradzieżą odbierać ludziom majątek żeby dać tym, co mają go mniej. A podejrzewam, że jest tak dlatego, bo cechą natury nie jest równość i empatia, tylko zróżnicowanie i walka o byt.

Inna rzecz - słowa typu "wszyscy" lub "zawsze" i tym podobne używane w opisie ludzkich relacji i działań, są jak dla mnie zazwyczaj oznaką oderwania od rzeczywistości. Już samo to że niektórzy rodzą się z budową mózgu i układu hormonalnego, która predysponuje ich do większej pobudliwości czy gwałtowności w emocjonalnych reakcjach, sprawia że nie każdy jest tak samo zdolny do "bycia dobrym" i niektórych kosztuje to o wiele więcej wysiłku (czego dowodem mogą być np. ludzie ogólnie nie lubiani ze względu na swój gwałtowny charakter).

Dlaczego ktoś dobrowolnie pomaga innym? Bo czuje taką potrzebę. Ergo - działa w swoim interesie zaspokojenia tej potrzeby. Żaden dobrowolnie pomagający człowiek, z definicji nie robi tego wbrew sobie. Robi to, bo spełnia w ten sposób osobiście odczuwaną potrzebę. Zdefiniuj w takim układzie "dobre działanie" skoro to dobroczynne działanie ma na celu zaspokojenie osobistej potrzeby benefaktora?

W mojej opinii prawdziwa dobroczynność może zaistnieć tylko i wyłącznie bez przymusu. Jeżeli patrzymy przez pryzmat polityki, to taki np. socjalista uchwalający nową obowiązkową składkę na jakieś zasiłki dla zarabiających najmniej, nie jest w żadnym wypadku dobroczyńcą. Jest nikim innym jak złodziejem, który z "dobrocią" nie ma nic wspólnego. Jeżeli natomiast ten sam socjalista uchwali nową dobrowolną składkę na taki cel, to wówczas jak najbardziej mówimy o dobroczynności. Zawsze mnie to boli, kiedy w opiniach ludzi mających zamiar głosować na socjalistów (a raczej na głoszone przez nich "składki"), słyszę argumentację w rodzaju "bo oni chcą działać dla ludzi i chcą biednym pomagać". Gdybym był głową organizacji przestępczej i wysyłałbym swoich ludzi żeby kradli bogaczom i rozdawali ubogim, to w ogólnym ujęciu czym różniłbym się od takiego socjalisty? Byłbym takim samym "dobrym człowiekiem" jak on. A jak chyba wiadomo - biednych jest w społeczeństwie zazwyczaj więcej niż bogatych. Dodaj do tego demokrację i masz duże prawdopodobieństwo, że rządzić będą "dobrzy ludzie".

Chociaż wszytko powyższe rozbija się tak naprawdę o definicję "dobrego człowieka". Dla jednego będzie to ktoś, kto pracując wydaje tylko tyle ile potrzebuje, a resztę dobrowolnie oddaje innym. Dla drugiego będzie to ktoś, kto żyje uczciwie. Dla trzeciego, co innego...


+++


@ hammerfall87

Dnia 22.11.2010 o 21:54, Validus napisał:

i to jest straszne


Krótka piłka: Ile masz w domu przedmiotów ze znaczkiem "Made in China"? Ile takich kupiłeś w tym roku? Pewnie sam kręcisz na siebie bat własnymi ręcyma.

Ktoś kiedyś powiedział coś w rodzaju: "Wyzysk w chińskich fabrykach jest nam wszystkim na rękę. Dzięki temu z zadowoleniem możemy kupować produkty za które w innym wypadku musielibyśmy zapłacić wielokrotnie więcej i możemy ciąć koszty w walce z konkurencją. Nikt z nas nie cieszy się z tego że ktoś pracuje w spartańskich warunkach za miskę ryżu, ale każdy się cieszy kiedy w portfelu zostaje mu więcej pieniędzy."


+++


http://www.youtube.com/watch?v=96TvK9HRPhk

Całkiem ciekawy film o tym, jak na początku XX wieku bankierzy oszukali Amerykanów i dzięki temu nałożono na nich podatek dochodowy, a prywatni bankierzy poprzez FED przejęli niemalże realną władzę nad państwem.

Chcą w tym filmie wykazać że w USA nie istnieje żadne prawo, które nakazywałoby płacić podatek dochodowy. Przyznają to urzędnicy, kongresmani, eksperci podatkowi i inni. A mimo to bankierzy wymusili na ludziach płacenie. Nawet sąd orzekł, że rząd nie musi przedstawiać ludziom prawa które egzekwuje.

Krótko mówiąc: stwierdza się, że podatek dochodowy w USA jest nielegalny, a Amerykanie są zmuszani siłą do jego płacenia bez żadnych prawnych podstaw. Nie istnieje żadna konstytucjonalna ani inna prawna podstawa dla podatku od wynagrodzeń Amerykanów. Ludzi oskarża się tam, konfiskuje im majątek i wsadza do więzienia... bez żadnych podstaw i bez żadnego wykazania że złamali prawo.

Z innych informacji jakie tam padają: FED jest organizacją nielegalną (co wynika chyba z oszustwa bankierów), od 1930 roku prywatni bankierzy z FED tworząc pieniądze z niczego, zniszczyli siłę nabywczą dolara do mniej więcej 4 centów (rzekoma rzeczywista dzisiejsza wartość dolara).

Generalnie film jest dość ciekawy i stara się chyba raczej wskazywać fakty. Dopiero pod koniec wchodzi w kwestię NWO, co już niekoniecznie musi być wartościowe. Nie mniej jednak w wielu punktach wykazuje, że USA nie jest już krajem wolności bynajmniej.


+++


http://www.youtube.com/watch?v=n18_aDor0I8

Ciekawy wywiad z Ronem Paulem. Sporo o polityce monetarnej, o psuciu pieniądza przez FED, o sprzeniewierzeniu się podstawowym zasadom Konstytucji i ignorowaniu jej zapisów, o tym czym jest FED, o paradoksie opodatkowania bogatszych dla korzyści biedniejszych, co skutkuje utratą miejsc pracy, itd... Klarowna i interesująca wypowiedź o ekonomii i gospodarce, przynajmniej przez pierwszą połowę.


+++


"Totalitaryzm już się zbliża... już puka do mych drzwi..."

http://gospodarka.dziennik.pl/pit/artykuly/310470,tajne-sluzby-beda-podsluchiwac-wszystkich.html
http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/116007,tak-fiskus-bedzie-sledzil-polakow.html
http://gospodarka.dziennik.pl/pit/artykuly/306747,tajne-sluzby-fiskusa-zagrazaja-polskiej-demokracji.html
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/121724,nowa-policja-finansowa-wchlonie-cba.html
http://klopotowski.salon24.pl/247819,polska-na-podsluchu

Państwo najbardziej inwigilacyjne w Europie. Kolejna odsłona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2010 o 11:24, Validus napisał:


@ hammerfall87

> i to jest straszne

Krótka piłka: Ile masz w domu przedmiotów ze znaczkiem "Made in China"? Ile takich kupiłeś
w tym roku? Pewnie sam kręcisz na siebie bat własnymi ręcyma.

Ktoś kiedyś powiedział coś w rodzaju: "Wyzysk w chińskich fabrykach jest nam wszystkim
na rękę. Dzięki temu z zadowoleniem możemy kupować produkty za które w innym wypadku
musielibyśmy zapłacić wielokrotnie więcej i możemy ciąć koszty w walce z konkurencją.
Nikt z nas nie cieszy się z tego że ktoś pracuje w spartańskich warunkach za miskę ryżu,
ale każdy się cieszy kiedy w portfelu zostaje mu więcej pieniędzy."


Tu nie chodzi o wyzysk czy o kupowanie chińskich rzeczy.Chiny skoro są już w pewnym sensie monopolistą mogą zrobić tak ,że te rzekomo tanie rzeczy mogą stać małą bombą w naszych portfelach.Za kilkadziesiąt lat pewnie będzie tak ,że chiny będą decydować o całej światowej gospodarce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.11.2010 o 12:07, hammerfall87 napisał:

Tu nie chodzi o wyzysk czy o kupowanie chińskich rzeczy.


O wyzysk nie, ale o kupowanie chińskich rzeczy jak najbardziej. Wszyscy co dzień głosujemy portfelem. Głosujemy za tym żeby Chiny się bogaciły. Ogólnie i w uproszczeniu mówiąc.

Dnia 24.11.2010 o 12:07, hammerfall87 napisał:

Chiny skoro są już w pewnym sensie monopolistą mogą zrobić tak ,że te rzekomo tanie rzeczy mogą stać małą bombą w naszych portfelach.Za kilkadziesiąt lat pewnie będzie tak ,że chiny będą decydować o całej światowej gospodarce


To my uczyniliśmy ich takim monopolistą. To my przenieśliśmy tam swoje miejsca pracy. To my ulokowaliśmy tam swój kapitał. To my opłacamy ich pracę. To my ich wzbogacamy. Każdego dnia, każdym zakupem towaru "Made in China".

Czym takie podejście może skutkować? Ostatni kryzys w USA jest chyba tak poważny, gdyż m.in. Amerykanie pożyczali tanie pieniądze i przeznaczali je na konsumpcję na rachunek sztucznie nadmuchanej wartości, a nie na inwestycje w rzeczowy kapitał u siebie. Skutek jest chyba taki, że konsumpcja została przejedzona, sztucznie nadmuchana wartość pękła, a nie powstał kapitał który pozwoliłby wytworzyć realną wartość za którą można by spłacić pożyczone pieniądze. Ogólnie i w uproszczeniu mówiąc.


+++


http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/310680,cukier-potwornie-podrozeje.html

"...W normalnych warunkach menedżer firmy, która produkuje poszukiwany na rynku towar, mógłby liczyć na krociowe zyski. Inaczej jest w przypadku polskich spółek cukrowych, które mogą wyprodukować tylko tyle cukru, na ile pozwoli im Komisja Europejska...

...Fakt, że ceny na świecie rosną, nie ma wyraźnego wpływu na wynik finansowy przedsiębiorstwa, gdyż kalkulacje uprawy buraka cukrowego oraz wielkości sprzedaży dostosowujemy do posiadanej kwoty cukru ustalonej przez Unię Europejską - mówi Rainer Schechter...

...Polski limit jest za mały jak na potrzeby naszego rynku. Deficyt szacuje się na 150 – 200 tys. ton. Teoretycznie – i tak było w latach poprzednich – możemy brakujący cukier kupować u innych członków UE, jeśli ich kwoty cukrowe są wyższe od lokalnego popytu. Niedobór w skali całego kontynentu (około 4 mln ton) jest z kolei uzupełniany importem z krajów spoza Unii. Jednak w tym roku import z zewnątrz jest wyjątkowo drogi."

Ktoś widzi logikę w centralnym planowaniu Eurokołchozu? Byłbym rad gdyby zechciał się ze mną podzielić tą wiedzą.


+++


http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/310292,prad-bedzie-coraz-drozszy.html

Dziękujemy ci Eurokołchozie

Za odebranie nam wolności,
Za własne życie odpowiedzialności,
Za twoje cudowne normy i dyrektywy,
Za twój interwencjonizm tak nieszkodliwy,
Za tych urzędników którzy raj na ziemi nam utworzą,
Za tych biurokratów co gospodarczy ład wszystkim stworzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2010 o 00:36, zadymek napisał:

I ja właśnie chciałbym im ten ciężar zdjąć z barków:)


Głupota, która kłóciłaby się z zasadą niezależności i przeszkadzała w wykonywaniu obowiązków sędziego.

Dnia 24.11.2010 o 00:36, zadymek napisał:

Lekarz podlega prawom rynku, więc się stara. Za przegięcie uważam, że nawet najbardziej
nieudolny sędzie nie musi obawiać się o swoją przyszłość.


Nie zauważyłem, żeby lekarze się szczególnie starali. Chodzi o dorabianie na lewo i łapówki?
Sędzia, który wydaje wyroki rażąco sprzeczne z prawem podlega usunięciu z urzędu - są takie przypadki.

Dnia 24.11.2010 o 00:36, zadymek napisał:

Taki, że za wyniki otrzymuje się premie a za nieudolność suchą pensję


To nie jest wolny rynek, bo nie konsument decyduje... tu w ogóle nie ma konsumentów, więc absurdem jest mówienie o wolnym rynku.

Dnia 24.11.2010 o 00:36, zadymek napisał:

> Pff, ja Ci życzę sprawy karnej albo cywilnej w której na szali będzie majątek Twojego
życia,
A ja sobie adwokata, który publicznie pogrąży któregoś z tych drogocennych "niezawisłych"


Obawiam się, że na takiego adwokata stać Cię nie będzie, a nawet gdyby, to wyrok wydaje sąd i nawet najlepszy adwokat Ci nie pomoże, jeśli ostatnia instancja postanowi tak a nie inaczej. Wyda wyrok taki jaki będzie chciał i koniec, a Ty będziesz bezradny.

Dnia 24.11.2010 o 00:36, zadymek napisał:

Magiczny egzamin:|


A co w nim magicznego?

Dnia 24.11.2010 o 00:36, zadymek napisał:

Najwyraźniej sito nie jest dość gęste skoro nadal trafiają się nieudacznicy, których
orzeczenia nie tylko nie licują z prawem ale i z logiką- wychodzi na to, że byle miernota
może to zdać.


W każdym zawodzie zdarzają się błędy, najlepszym przykładem jest chociażby ilość pomyłek lekarskich. Egzamin sędziowski jest najtrudniejszym egzaminem zawodowym w Polsce, co nie znaczy, że osoba, która go zda będzie wydawała idealne wyroki. Można zrobić egzamin, który zdałby z trudem prawnik z 30 letnim doświadczeniem, tylko wtedy nie było by w Polsce sędziów - bo ci, którzy byliby go w stanie zdać zajmowaliby się czymś bardziej opłacalnym. Ot i cały problem.

Dnia 24.11.2010 o 00:36, zadymek napisał:

Dlatego trzeba nagradzać za wyniki a nie gwarantować wszystkim jak leci pogodną starość.


Nagrodą za wyniki jest możliwość awansu do sądu wyższego szczebla, karą najostrzejszą usunięcie z zawodu. Twoje pomysły pogorszyłyby tylko sytuację, która już dziś jest zła. A będzie jeszcze gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2010 o 14:03, Mogrim napisał:

Głupota, która kłóciłaby się z zasadą niezależności i przeszkadzała w wykonywaniu obowiązków
sędziego.

Jeszcze mi to przyrównaj do immunitetu:]

Dnia 24.11.2010 o 14:03, Mogrim napisał:

Nie zauważyłem, żeby lekarze się szczególnie starali. Chodzi o dorabianie na lewo i łapówki?
Sędzia, który wydaje wyroki rażąco sprzeczne z prawem podlega usunięciu z urzędu - są
takie przypadki.

I np jeleń, który bije rekordy w ilości skutecznych apelacji może się pożegnać ze stołkiem?

Dnia 24.11.2010 o 14:03, Mogrim napisał:

To nie jest wolny rynek, bo nie konsument decyduje... tu w ogóle nie ma konsumentów,
więc absurdem jest mówienie o wolnym rynku.

Jest zleceniodawca, państwo, które płaci pensyjkę. I ten zleceniodawca może weryfikować kompetencje czymś więcej niż tylko egzaminem- w końcu za nieudolnością sędziego idą dodatkowe koszty. A organa odwoławcze to trochę mało by dowalić jakiemuś leniowi - poza wytknięciem błędów, krzywda mu się nie dzieje. A ja bym mu pojechał po (proponowanej) premii, to byłby jakiś bodziec. W sektorze prywatnym to działa i nikt nie narzeka na "haniebne naciski".

Dnia 24.11.2010 o 14:03, Mogrim napisał:

Obawiam się, że na takiego adwokata stać Cię nie będzie, a nawet gdyby, to wyrok wydaje

Stać mnie:)

Dnia 24.11.2010 o 14:03, Mogrim napisał:

sąd i nawet najlepszy adwokat Ci nie pomoże, jeśli ostatnia instancja postanowi tak a
nie inaczej. Wyda wyrok taki jaki będzie chciał i koniec, a Ty będziesz bezradny.

Nie muszę być "radny", wystarczy skuteczna apelacja, a jak wyrok kłóci się z logiką to sam dał bym radę ją wywalczyć a co dopiero byle adwokacina z urzędu.

Dnia 24.11.2010 o 14:03, Mogrim napisał:

A co w nim magicznego?

Egzamin mówi o przygotowaniu teoretycznym. Przy czym to wiedza typu zakuj/zapomnij. Świadczy tylko o tym jak dobrze kujesz.

Dnia 24.11.2010 o 14:03, Mogrim napisał:

W każdym zawodzie zdarzają się błędy, najlepszym przykładem jest chociażby ilość pomyłek
lekarskich. Egzamin sędziowski jest najtrudniejszym egzaminem zawodowym w Polsce, co
nie znaczy, że osoba, która go zda będzie wydawała idealne wyroki. Można zrobić egzamin,

Nie ma idealnych wyroków (zwłaszcza w sprawie odszkodowań), ale wystarczy, że sędzia zatroszczy się o dopięcie sprawy tak by ograniczyć ilość skutecznych apelacji. A z tego co tu i ówdzie czytałem, niektórzy sędziowie wykazują wręcz złą wolę. Za takie numery lekarz staje przed sądem- przed czy stanie wysoki sąd?

Dnia 24.11.2010 o 14:03, Mogrim napisał:

który zdałby z trudem prawnik z 30 letnim doświadczeniem, tylko wtedy nie było by w Polsce
sędziów - bo ci, którzy byliby go w stanie zdać zajmowaliby się czymś bardziej opłacalnym.
Ot i cały problem.

Problem w tym, że "rekrutacja" kończy się na egzaminie. Czy jest w ogóle ktoś kto może cisnąć sędziego za to że się obija?

Dnia 24.11.2010 o 14:03, Mogrim napisał:

Nagrodą za wyniki jest możliwość awansu do sądu wyższego szczebla, karą najostrzejszą

Ocena subiektywna wierchuszki, następny.

Dnia 24.11.2010 o 14:03, Mogrim napisał:

usunięcie z zawodu. Twoje pomysły pogorszyłyby tylko sytuację, która już dziś jest zła.
A będzie jeszcze gorsza.

Zapytaj sędziów czy chcieli by dostawać premie za wyniki :)

PS Nie żebym chciał naprawiać system, ja tam bym po prostu wieszał za niekompetencję: skoro ich decyzje mają taką wagę to trzeba dostosować karę do wagi czynu;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2010 o 15:24, zadymek napisał:

Jeszcze mi to przyrównaj do immunitetu:]


Nie. Ale trzeba być głupim, żeby sędziemu proponować zatrudnienie się w jakiejś firmie. Mniej więcej tak jak Prezesowi NBP pozwolić na jednoczesne zajmowanie stanowiska w zagranicznym banku.

Dnia 24.11.2010 o 15:24, zadymek napisał:

I np jeleń, który bije rekordy w ilości skutecznych apelacji może się pożegnać ze stołkiem?


Nie ma czegoś takiego jak jeleń, który bije rekordy. Są rzadkie przypadki, że jakiś sędzia w wyroku kilka razy rażąco naruszy prawo - i takie osoby są usuwane. Jak najbardziej się zdarza.

Dnia 24.11.2010 o 15:24, zadymek napisał:

Jest zleceniodawca, państwo, które płaci pensyjkę.


Nie. Nie ma żadnego zleceniodawcy. Sędzia jest częścią władzy sądowniczej. Jednej z trzech.

Dnia 24.11.2010 o 15:24, zadymek napisał:

W sektorze prywatnym to działa i nikt nie narzeka na "haniebne naciski".


To nie jest sektor prywatny i nic wspólnego z nim mieć nie może.

Dnia 24.11.2010 o 15:24, zadymek napisał:

Stać mnie:)


Zapewniam Cię, że nie. :)

Dnia 24.11.2010 o 15:24, zadymek napisał:

Nie muszę być "radny", wystarczy skuteczna apelacja, a jak wyrok kłóci się z logiką to
sam dał bym radę ją wywalczyć a co dopiero byle adwokacina z urzędu.


Potrafisz czytać? "nawet najlepszy adwokat Ci nie pomoże, jeśli ostatnia instancja postanowi tak a nie inaczej."
Gdzie złożysz apelację? Nigdzie. Kto powiedział, że zły sędzia nie może być w sądzie odwoławczym? I nic a nic wtedy nie zrobisz, nawet z najlepszym adwokatem. :)

Dnia 24.11.2010 o 15:24, zadymek napisał:

Egzamin mówi o przygotowaniu teoretycznym. Przy czym to wiedza typu zakuj/zapomnij. Świadczy
tylko o tym jak dobrze kujesz.


Brednia. Wiesz w ogóle jak wygląda egzamin sędziowski? Najwidoczniej nie. Trwa kilka dni i polega na wydaniu orzeczeń na podstawie akt prawdziwych spraw z kilku dziedzin prawa. Czyli polega dokładnie na tym, czym zajmuje się sędzia - czysta praktyka. Fail.

Dnia 24.11.2010 o 15:24, zadymek napisał:

Za takie numery lekarz staje przed sądem- przed czy stanie wysoki sąd?


Większość lekarzy przez sądem nie staje, np. lekarz, który nie zauważył u pacjenta raka, albo zauważył go za późno. A sędzia - jeśli popełni przestępstwo - też staje przed sądem.

Dnia 24.11.2010 o 15:24, zadymek napisał:

Zapytaj sędziów czy chcieli by dostawać premie za wyniki :)


Powiedzą, że chcieliby - i co?

Dnia 24.11.2010 o 15:24, zadymek napisał:

PS Nie żebym chciał naprawiać system, ja tam bym po prostu wieszał za niekompetencję:


Toś powinien powiesić się pierwszy dla przykładu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2010 o 21:56, Mogrim napisał:

Nie. Ale trzeba być głupim, żeby sędziemu proponować zatrudnienie się w jakiejś firmie.
Mniej więcej tak jak Prezesowi NBP pozwolić na jednoczesne zajmowanie stanowiska w zagranicznym
banku.

A kto mówi o zatrudnianiu aktywnego sędziego?

Dnia 24.11.2010 o 21:56, Mogrim napisał:

Nie ma czegoś takiego jak jeleń, który bije rekordy. Są rzadkie przypadki, że jakiś sędzia
w wyroku kilka razy rażąco naruszy prawo - i takie osoby są usuwane. Jak najbardziej
się zdarza.

I dobrze.

Dnia 24.11.2010 o 21:56, Mogrim napisał:

Nie. Nie ma żadnego zleceniodawcy. Sędzia jest częścią władzy sądowniczej. Jednej
z trzech.

Ale ktoś mu płaci i kogoś obsługuje. Ktoś go też zwalnia.

Dnia 24.11.2010 o 21:56, Mogrim napisał:

To nie jest sektor prywatny i nic wspólnego z nim mieć nie może.

Zwłaszcza pod względem wydajności:)

Dnia 24.11.2010 o 21:56, Mogrim napisał:

Potrafisz czytać? "nawet najlepszy adwokat Ci nie pomoże, jeśli ostatnia instancja
postanowi tak a nie inaczej." \

A no tak, wtedy będę ugotowany, na szczęście szanse na taki łańcuch kretynów są niewielkie.

Dnia 24.11.2010 o 21:56, Mogrim napisał:

Gdzie złożysz apelację? Nigdzie. Kto powiedział, że zły sędzia nie może być w sądzie
odwoławczym? I nic a nic wtedy nie zrobisz, nawet z najlepszym adwokatem. :)

No to jest jeszcze Strasburg....

Dnia 24.11.2010 o 21:56, Mogrim napisał:

Brednia. Wiesz w ogóle jak wygląda egzamin sędziowski? Najwidoczniej nie. Trwa kilka
dni i polega na wydaniu orzeczeń na podstawie akt prawdziwych spraw z kilku dziedzin
prawa. Czyli polega dokładnie na tym, czym zajmuje się sędzia - czysta praktyka. Fail.

Niby taki obiektywny a jednak zgniłe jabłka się prześlizgują. I jak się to ma do zarzutu, że jak nie będzie przywilejów to do zawodu wejdą cieniasy? Cieniasy toto zdadzą? Egzamin to egzamin: zadanie i rozwiązanie. Na egzamin sędzia musi się przygotować a do sprawy niekoniecznie.

Dnia 24.11.2010 o 21:56, Mogrim napisał:

Większość lekarzy przez sądem nie staje, np. lekarz, który nie zauważył u pacjenta raka,
albo zauważył go za późno. A sędzia - jeśli popełni przestępstwo - też staje przed sądem.

A za nieudolność to już tylko grożą paluszkiem?

Dnia 24.11.2010 o 21:56, Mogrim napisał:

Powiedzą, że chcieliby - i co?

Skoro by im się takie coś podobało to czy sytuacja nie powinna się polepszyć? A może wspomniane zła sytuacja to nie kwestia finansowa?

Dnia 24.11.2010 o 21:56, Mogrim napisał:

> PS Nie żebym chciał naprawiać system, ja tam bym po prostu wieszał za niekompetencję:
Toś powinien powiesić się pierwszy dla przykładu.

Jako sędzia-szkodnik? Czemu nie, trza mieć honor:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2010 o 23:28, zadymek napisał:

A kto mówi o zatrudnianiu aktywnego sędziego?


Ty.

ja: "sędzia nie może wykonywać jakiegokolwiek innego zawodu (wyjątek: pracownik naukowy uczelni wyższej), więc nie może sobie dorabiać tak jak np. radca prawny zatrudniony dodatkowo w firmie czy będący członkiem rady nadzorczej."
ty: "I ja właśnie chciałbym im ten ciężar zdjąć z barków:)"

Sędzia nie może sobie dorabiać w czasie, gdy jest zatrudniony jako sędzia (w przeciwieństwie do większości innych zawodów) więc rekompensuje się mu to w pewien sposób przez uposażenie po przejściu w stan spoczynku.

Dnia 24.11.2010 o 23:28, zadymek napisał:

Ale ktoś mu płaci i kogoś obsługuje. Ktoś go też zwalnia.


Nikogo nie obsługuje, bo nie świadczy usług. Sprawuje władzę.

Dnia 24.11.2010 o 23:28, zadymek napisał:

A no tak, wtedy będę ugotowany, na szczęście szanse na taki łańcuch kretynów są niewielkie.


Czemu łańcuch? W pierwszej instancji może być dobry sędzia, druga strona odwoła się od wyroku i zły sędzia w drugiej instancji Ci dowali. Czyli prawdopodobieństwo (zgodnie z tym co piszesz o polskich sądach) duże.

Dnia 24.11.2010 o 23:28, zadymek napisał:

No to jest jeszcze Strasburg....


Strasburg wcale nie musi Ci pomóc. Zły wyrok nie zawsze musi być sprzeczny z prawem. :)

Dnia 24.11.2010 o 23:28, zadymek napisał:

Niby taki obiektywny a jednak zgniłe jabłka się prześlizgują.


Napisałem wyraźnie: "W każdym zawodzie zdarzają się błędy, najlepszym przykładem jest chociażby ilość pomyłek lekarskich. Egzamin sędziowski jest najtrudniejszym egzaminem zawodowym w Polsce, co nie znaczy, że osoba, która go zda będzie wydawała idealne wyroki."
Takiego egzaminu nie ma i nie będzie.

Dnia 24.11.2010 o 23:28, zadymek napisał:

I jak się to ma do zarzutu, że jak nie będzie przywilejów to do zawodu wejdą cieniasy?


"Można zrobić egzamin, który zdałby z trudem prawnik z 30 letnim doświadczeniem, tylko wtedy nie było by w Polsce sędziów - bo ci, którzy byliby go w stanie zdać zajmowaliby się czymś bardziej opłacalnym. Ot i cały problem."
A dlaczego prawnik z 30 letnim doświadczeniem nie będzie zainteresowany zawodem sędziego? Bo na widok zarobków i tych wielkich "przywilejów" wybucha śmiechem.

Dnia 24.11.2010 o 23:28, zadymek napisał:

A za nieudolność to już tylko grożą paluszkiem?


Mogą usunąć z zawodu. Masz taką krótką pamięć, że mam Ci cytować wszystko, co napisałem post wcześniej, czy udajesz głupiego? Czy nie udajesz?

Dnia 24.11.2010 o 23:28, zadymek napisał:

Skoro by im się takie coś podobało to czy sytuacja nie powinna się polepszyć?


No to niech wprowadzą te premie, ktoś protestuje przeciw nim czy co?

Dnia 24.11.2010 o 23:28, zadymek napisał:

> Toś powinien powiesić się pierwszy dla przykładu.
Jako sędzia-szkodnik? Czemu nie, trza mieć honor:)


Nie, po prostu jako osoba niekompetentna, Bogu dzięki nie sędzia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2010 o 23:56, Mogrim napisał:

ty: "I ja właśnie chciałbym im ten ciężar zdjąć z barków:)"

I mówię cały czas o sędziach w stanie spoczynku a nie aktywnych. Na prawdziwej emeryturze nie ma zakazu wykonywania innego zawodu. A z tego co czytałem tu i ówdzie paru sędziom zakaz jest nie w smak.

Dnia 24.11.2010 o 23:56, Mogrim napisał:

Nikogo nie obsługuje, bo nie świadczy usług. Sprawuje władzę.

Tak jak parlament i rząd?

Dnia 24.11.2010 o 23:56, Mogrim napisał:

Czemu łańcuch? W pierwszej instancji może być dobry sędzia, druga strona odwoła się od
wyroku i zły sędzia w drugiej instancji Ci dowali. Czyli prawdopodobieństwo (zgodnie
z tym co piszesz o polskich sądach) duże.

I z powrotem do dobrego sędziego i znowu do apelacji i tak w kółko (podobno można tak w nieskończoność). Ale jest nadzieja: co prawda sędziego kalosza nie zawsze można wylączyć ale sprawa może też się skończyć w Sadzie Najwyższym -zdaje się, że tam orzekają kolegialnie, więc trudniej o bezprawie.

Dnia 24.11.2010 o 23:56, Mogrim napisał:

Strasburg wcale nie musi Ci pomóc. Zły wyrok nie zawsze musi być sprzeczny z prawem. :)

A to coś nowego. Na przykład?

Dnia 24.11.2010 o 23:56, Mogrim napisał:

A dlaczego prawnik z 30 letnim doświadczeniem nie będzie zainteresowany zawodem sędziego?
Bo na widok zarobków i tych wielkich "przywilejów" wybucha śmiechem.

Stąd i moje obiekcje do egzaminu: nic nie gwarantuje i jeszcze odrzuca ludzi od zawodu. A nie lepiej zatrudnić na okres próbny?

Dnia 24.11.2010 o 23:56, Mogrim napisał:

Mogą usunąć z zawodu. Masz taką krótką pamięć, że mam Ci cytować wszystko, co napisałem
post wcześniej, czy udajesz głupiego? Czy nie udajesz?

Nieudolność w rozumieniu przewlekanie postępowania, durne uzasadnienia wyroków, z których w drugiej instancji robią miazgę, zagrywki osobiste na rozprawie etc. a nie takie kwiatki
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/29952,sn_bielski_sedzia_usuniety_z_zawodu_za_zwiazek_z_oskarzona.html
Jeśli za ww rzeczy wywalają z zawodu to jakoś cicho o tym w mediach. A czytałem, że KRS nie da swoim "krzywdy" zrobić.

Dnia 24.11.2010 o 23:56, Mogrim napisał:

No to niech wprowadzą te premie, ktoś protestuje przeciw nim czy co?

Tobie się nie podobało ;]

Dnia 24.11.2010 o 23:56, Mogrim napisał:

Nie, po prostu jako osoba niekompetentna, Bogu dzięki nie sędzia.

Jak kilku "medialnych" sędziów, żadna różnica - poza przywilejami oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się