Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 04.05.2014 o 20:00, KrzysztofMarek napisał:

Ja bym powiedział tak: STOP mieszaniu się w cudze życie. Niestety, państwo zagarnia coraz
więcej władzy dla siebie, pozostawia coraz mniej wolności i jeszcze każe za to sobie
płacić. I indoktrynuje nas od coraz młodszych lat - za nasze pieniądze.
My możemy sobie co najwyżej pogadać, albo popisać na forum. Państwu to krzywdy nie zrobi.

Owszem ale działa to też w stronę przeciwną właśnie jeśli chodzi o muzułmanów. Są przypadki pobić nie-muzułmanów bo jedli kanapkę z szynką w swoim własnym kraju, albo czepiania się kobiet bo nie noszą odpowiedniego "ubioru". Ja się tam z "misją cywilizacyjną" do Muzułmanów nie wybieram więc byłbym wdzięczny gdyby oni też się do nas z tym nie wybierali. Niech sobie żyją według własnych zasad ale niech nie zastraszają innych ludzi żeby zmusić ich do życia według swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2014 o 19:39, Zgreed66 napisał:

To, czy się wierzy to nie ma nic do tego. @Czytam ateistów, antyteistów i antyklerykałów
dla beki
Cała reszta to głupota której nawet "ateizm" nie pomoże.
W ogóle równie dobrze można zapytać, czy stricte ateizm jest naukowy...

Nie jest. Nikt nawet nie próbuje zrobić takiej analogii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2014 o 20:05, SurgeonOfDeath napisał:

Nie jest. Nikt nawet nie próbuje zrobić takiej analogii.

Odnoszę inne wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2014 o 20:05, SurgeonOfDeath napisał:

> W ogóle równie dobrze można zapytać, czy stricte ateizm jest naukowy...
Nie jest. Nikt nawet nie próbuje zrobić takiej analogii.

Zgadza się, nie da się udowodnić ani istnienia boga ani jego braku, zatem najbardziej logiczny i naukowy jest agnostycyzm. W sumie ateizm uważam za formę wiary, w brak jakiejkolwiek siły wyższej.

Edit: nawet gydyby się jakiś dowód pojawił, to była by możliwość obalenia go. Dlatego też w nauce jest tylko jeden pewnik: nie ma nic pewnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2014 o 19:46, Zgreed66 napisał:


Bredisz, jak potłuczony.

Wskazuje ci wadę demokracji. Jeśli większość podejmuje złą decyzję, to jedziesz na jednym wózku.
Nawet jeśli masz naukowe podstawy, to można podjąć złą decyzję jednak nauka uczy się na błędach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2014 o 20:22, SurgeonOfDeath napisał:

Podejmowanie decyzji tylko na podstawię wiary w słuszność jest błędne. Nauka też nie
jest rozwiązaniem wszystkich problemów tylko różni się od wiary, że uczy się na błędach.

Nope. Podejmujesz decyzje na podstawie informacji jakie posiadasz. To nie jest sprawa wiary, tylko twojego aktualnego stanu wiedzy. Jej ewentualne braki to nie jest wina "wiary". Ona sama stanowi niejako jej uzupełnienie i jest obrobiona o twój światopogląd. Stąd może przyjąć różne formy Chrześcijaństwa, panteizmu, Boga Spinozy, ateizmu itd A może i zejść na państwo, statolatrię, albo nawet i "nieomylność" nauki.

Weź sobie takich marksistów. Wiary w Boga zero. Brakowało za to wiedzy o skutkach swoich decyzji.
Teraz możemy sobie myśleć, że utopia bo znamy skutki takich decyzji. Podobnie z kryzysami gospodarczymi. Mądry człowiek po szkodzie, a jednak dalej głupi. Wtedy tego nie znano.
Podobnie z resztą wygląda fizyka sprzed Einsteina, albo Feynmana.

Dnia 04.05.2014 o 20:22, SurgeonOfDeath napisał:

Wskazuje ci wadę demokracji. Jeśli większość podejmuje złą decyzję, to jedziesz na jednym wózku.

Sprawdź sobie wyniki 3 ostatnich wyborów i wylicz sobie jakie poparcie uprawnionych do głosowania mają nasze rządy. Nawet 30% nie dobijesz. To nie "większość podejmuje złe decyzje". Większość wbrew pozorom jest racjonalna i nie będzie sama sobie szkodzić. Sprawa się rozchodzi de facto o rozproszenie "wiedzy" i jej wykorzystanie przez każdego osobnika ze społeczności. "Ideolodzy" się tylko dostosowują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2014 o 19:43, SurgeonOfDeath napisał:

/.../
Nie jestem za demokracją. Nie zabraniam nikomu głosować. Tylko uważam, że jeśli
60% ustanowi, że 2+2=5, to nie można przyjąć takiej ustawy.

Trynkiewicz został skazany na karę śmierci, ale jej nie wykonano, bo "ktoś" (do dzisiaj nie wiadomo kto!) wprowadził moratorium, więc karę zamieniono na 25 lat więzienia, które w całości odsiedział. I większość wprowadziła, przez głosowanie, że takich można wsadzić do psychiatryka (faktycznie więzienia o złagodzonym rygorze), bo mogą zrobić jeszcze raz to samo. Sprzeciwiłeś się temu? Bo to jest bezprawie, karać za coś, co dopiero ktoś może zrobić. Jednak ustawę przyjęto i tyle wart jest Twój argument w tym przypadku.

Dnia 04.05.2014 o 19:43, SurgeonOfDeath napisał:

Jestem za poszukiwaniem drogi
do ulepszenia demokracji. Rozumiem, że ty sobie wyobrażasz jakiś straszny scenariusz,
że ludzie zaczną wchodzić ludziom do mieszkań, ale ja tego nie chcę.

A czego chcesz, skoro odmawiasz wolności praktyk religijnych ludziom w miejscach publicznych (jak Komorowskiemu)? Po prostu chcesz narzucić swój punkt widzenia jako jedynie słuszny, skoro odmawiasz poszanowania szkół prywatnych (którym chcesz narzucić swój program). Ale taki mądry jesteś jedynie w stosunku do chrześcijan i muzułmanów (bo ich w Polsce mało i żyją od wieków), może byś tak skrytykował prawo żydów do synagog czy własnych cmentarzy, noszenia pejsów czy innych przejawów ich religii? Od razu zostanie to zauważone, może nawet proces Ci wytoczą.

Dnia 04.05.2014 o 19:43, SurgeonOfDeath napisał:

Wyobraź sobie, że ktoś otworzy szkołę dla ruskich i rosjanie będą nas zalewać.

Ty chyba nie znasz historii Polski i Polaków. Zaleli nas Rosjanie, zaleli na Niemcy, zaleli Austriacy i co? Przetrwaliśmy. Głównie dzięki temu, czym tak gardzisz, dzięki Kościołowi. Dzięki wspólnocie wiernych - w tym żyjących na ziemiach polskich Tatarom. A co do Żydów - różnie bywało, w 1939 roku witali Rosjan kwiatami, a po "wyzwoleniu" zajmowali czołowe miejsca w aparacie represji.

Dnia 04.05.2014 o 19:43, SurgeonOfDeath napisał:

Chowając
ich na patriotów nie będziemy mieć problemów jak na Ukrainie.

Zauważ, że linia podziału pokrywa się z Ugodą Perejasławską. Ci co chcieli podlegać Rosji są już tak zrusyfikowani, ze chętnie do Rosji się przyłączą. A propozycja podziału Ukrainy na część "niepodległa", polską, węgierską i rumuńską, to kiepski scenariusz. Dobry dla nas tylko wtedy, gdyby oddali nam ziemie, a większość Ukraińców sobie wzięli. I zaraz by się zaczęły zabiegi niemieckie o zwrot byłych ziem niemieckich.

Dnia 04.05.2014 o 19:43, SurgeonOfDeath napisał:

To jest czarny scenariusz,
ale to rozwiązuje częściowo problemy z
nacjonalistami. Zapobieganie jest ważne. I zaznaczę, że każdy ma prawo do zachowania
swojej kultury.

Oczywiście. Tylko, zauważ, MY to patrioci, nacjonaliści to ONI.

Dnia 04.05.2014 o 19:43, SurgeonOfDeath napisał:

.
Gdyby ludzie opierali się tylko na wierze, żyli by dalej w lepiankach albo jaskiniach.
Samoloty nie latają na wiarę. Wiem o co ci chodzi, ale Nauka chroni interesy ludzi.

Wybacz, ale opowiadasz głupoty. To kapłani (niekoniecznie chrześcijańscy) szerzyli wiedzę. A nauka nie chroni interesów wszystkich ludzi a małej jej części - mianowicie interesy naukowców. Przypomnij sobie, ile to razy za Twojego życia straszyli nas, a to choroba szalonych krów, dziurą ozonową, świńską i ptasią grypą, globalnym ociepleniem i temu podobnymi bzdurami. Sam "wala z globalnym ociepleniem" kosztowała, jak obliczają ponad 900 miliardów euro.

Dnia 04.05.2014 o 19:43, SurgeonOfDeath napisał:

Chciałbyś, żeby za X lat ktoś kazał Ci, żebyś został Weganem, bo 90% ludzi taka jest.

Na razie każą mi być niewolnikiem Państwa, mogę jedynie wybrać sobie inne państwo za Pana. I, co najśmieszniejsze, nie mniej niż 90% ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy, że są niewolnikami.

Dnia 04.05.2014 o 19:43, SurgeonOfDeath napisał:

Nauka, to naturalna ochrona przed głupotą.

Nie ma większego głupca niż uczony głupiec.

Dnia 04.05.2014 o 19:43, SurgeonOfDeath napisał:

> /.../
>
Widzisz właśnie podałeś argument dlaczego ideologie są złe. Tego się właśnie boje nie
książki tylko ideologów.

Ci ideolodzy, to jeden w drugiego ateiści. Religia jest dla nich narzędziem wpływu.

Dnia 04.05.2014 o 19:43, SurgeonOfDeath napisał:

Zauważ, że to mi też szkodzi. Skoro ateiści nie mogą udowodnić, ze Bóg nie istnieje,
to nie można zakazać ludziom chodzić do kościoła.

Nawet jak udowodnią, że Boga nie ma, to dlaczego mieliby zabraniać? Udowodniono, bez cienia wątpliwości, że palenie jest szkodliwe i co z tego? Ludzie palili, pala i będą palili, bo tak chcą. A potencjalnych "dopalaczy" rośnie w naszym karaju mnóstwo. Nawet w parkach znajdziesz. Podam Ci tylko jeden przykład: muchomor czerwony. Wszyscy wiedzą, że jest trujący. Ale i tak znajdują się ludzie, którzy go spróbują - bo ponoc po tym szamani maja wizje (ale jak przygotowują muchomor do spożycia - nie wiem i ta wiedza jest mi zbędna). No i właśnie niechcący pokazałem, że wiedza może być zbędna...

Dnia 04.05.2014 o 19:43, SurgeonOfDeath napisał:


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2014 o 20:39, Zgreed66 napisał:

Sprawdź sobie wyniki 3 ostatnich wyborów i wylicz sobie jakie poparcie uprawnionych do
głosowania mają nasze rządy. Nawet 30% nie dobijesz. To nie "większość podejmuje złe
decyzje". Większość wbrew pozorom jest racjonalna i nie będzie sama sobie szkodzić. Sprawa
się rozchodzi de facto o rozproszenie "wiedzy" i jej wykorzystanie przez każdego osobnika
ze społeczności. "Ideolodzy" się tylko dostosowują.

To trzeba umożliwić tej "większości" decydowanie za siebie, bo jak widać "większości" nie obchodzi kto u rządów bo i tak wiadomo że socjaliści. A czy swoją wizę będzie na nas wymuszał Tusk czy Kaczyński, to już różnica głównie PR-owa (bo obaj ściśle trzymają się wytycznych z Watykanu). A właśnie tym populistom było by najłatwiej o poparcie gdyby głosowanie było obowiązkowe. Jedyna prawdziwa demokracja to szwajcarska. Czyli żadnych przedstawicieli udających że dbają o nasz interesy (raz na kilka lat, jak wybory idą), tylko konkretne ustawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2014 o 20:53, S1G napisał:

To trzeba umożliwić tej "większości" decydowanie za siebie, bo jak widać "większości"
nie obchodzi kto u rządów bo i tak wiadomo że socjaliści.

Zawsze będzie mniejszość. Z zasady.

Dnia 04.05.2014 o 20:53, S1G napisał:

Jedyna prawdziwa demokracja to szwajcarska.

Jedyna prawdziwa demokracja to świadomość tego co należy robić. To się nie trzyma w systemach politycznych, ani ustrojowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2014 o 20:39, Zgreed66 napisał:

Nope. Podejmujesz decyzje na podstawie informacji jakie posiadasz. To nie jest sprawa
wiary, tylko twojego aktualnego stanu wiedzy. Jej ewentualne braki to nie jest wina "wiary".
Ona sama stanowi niejako jej uzupełnienie i jest obrobiona o twój światopogląd. Stąd
może przyjąć różne formy Chrześcijaństwa, panteizmu, Boga Spinozy, ateizmu itd A może
i zejść na państwo, statolatrię, albo nawet i "nieomylność" nauki.

Brawo też tak uważam. Dlatego ze względu na to, że nie każdy ma ten sam wiedzy potrzeba
nauki, żeby kontrolować to. W przypadku gdyby nic nie wiadomo trzeba zdać się na wiarę.

Dnia 04.05.2014 o 20:39, Zgreed66 napisał:


Weź sobie takich marksistów. Wiary w Boga zero. Brakowało za to wiedzy o skutkach swoich
decyzji.

Dokładnie brak wiedzy tylko wiara w ideologie. Marksizm, to była teoria, ale znaleźli się ludzie, którzy zrobili z tego religię...

Dnia 04.05.2014 o 20:39, Zgreed66 napisał:

Teraz możemy sobie myśleć, że utopia bo znamy skutki takich decyzji.

Wtedy też było wiadomo, że to teoria. To, że znalazła się grupa osób, która przyjęła, to jak religie to jest
tragiczne.
>Podobnie z kryzysami

Dnia 04.05.2014 o 20:39, Zgreed66 napisał:

gospodarczymi. Mądry człowiek po szkodzie, a jednak dalej głupi. Wtedy tego nie znano.
Podobnie z resztą wygląda fizyka sprzed Einsteina, albo Feynmana.

Właśnie dlatego, że nauka wyciąga wnioski na błędach.
I tuta jest różnica.

Dnia 04.05.2014 o 20:39, Zgreed66 napisał:


> Wskazuje ci wadę demokracji. Jeśli większość podejmuje złą decyzję, to jedziesz
na jednym wózku.
Sprawdź sobie wyniki 3 ostatnich wyborów i wylicz sobie jakie poparcie uprawnionych do
głosowania mają nasze rządy. Nawet 30% nie dobijesz. To nie "większość podejmuje złe
decyzje". Większość wbrew pozorom jest racjonalna i nie będzie sama sobie szkodzić. Sprawa
się rozchodzi de facto o rozproszenie "wiedzy" i jej wykorzystanie przez każdego osobnika
ze społeczności. "Ideolodzy" się tylko dostosowują.

Tu akurat błędny argument to, że głosuje tylko X% jest oczywiste. W sejmie też nie ma 100% frekwencji xD
Jeśli rozpatrujesz wybory, to patrzysz na ludzi aktywnych(w statystykach też i tych drugich).
Jeśli patrzysz na głosowanie nad ustawą, to patrzysz na posłów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2014 o 20:53, S1G napisał:

głosowanie było obowiązkowe. Jedyna prawdziwa demokracja to szwajcarska. Czyli żadnych
przedstawicieli udających że dbają o nasz interesy (raz na kilka lat, jak wybory idą),
tylko konkretne ustawy.

Też lubię ich system jeśli miałbym wybierać system demokratyczny.

Gdybym miał wybrać swój system inny niż demokracja, to Cesarstwo z dodatkiem parlamentu.
Tylko tutaj cesarz nie pełniłby tylko funkcji reprezentatywnej. W ciężkich czasach potrzebny jest lider.
Zaznaczę, że sam nie mam pełnej wizji tego, ale jak wyobrażam sobie siebie jako władcę, to chciałbym mieć władzę absolutną xD
Poza marzeniami, to chyba się nie sprawdzi. Najwyżej, że jak w Anglii chociaż ja nie chciałbym mieć króla, który imprezuje jak książe Harry i nic nie robi. Ja od tego wole już prezydenta, bo nie trzeba utrzymywać całej rodziny królewskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2014 o 21:28, SurgeonOfDeath napisał:

Wtedy też było wiadomo, że to teoria. To, że znalazła się grupa osób, która przyjęła,
to jak religie to jest

Jak budowano ZSRR, to zrobiono to na modłę "wojskową". Totalne posłuszeństwo. Koneczny miał świetne obserwacje w tym względzie. Nawet język wypruto, a ludzi ogłupiono. Choć jaki był w ogóle wtedy poziom społeczeństwa...
Jak pamiętam to chyba nawet Engels podkreślał, że "socjalizm" musi być "demokratyczny".
Pomijam nawet, ze bolszewicy to wytwór Niemieckiego wywiadu (czy jak to nazwać) i co za tym idzie Niemieckich pieniędzy, bez większego wsparcia samego społeczeństwa. Nawet służby carskie nie ścigały Lenina za działalność wywrotową, a za kontakty z Niemcami.

Dnia 04.05.2014 o 21:28, SurgeonOfDeath napisał:

Tu akurat błędny argument to, że głosuje tylko X% jest oczywiste. W sejmie też nie ma
100% frekwencji xD

Mi chodziło oto, że praktycznie zawsze będzie mniej niż 50%. Belgowie z obowiązkiem wyborczym nie potrafili rządu poskładać przez 535 dni. Paradoks jest taki, że silny i sprawny rząd to nie jest generalnie rząd "demokratyczny". Jak dobrze kojarzę to nawet Bastiat w "Prawie" zwracał uwagę, że w powszechnym głosowaniu (a raczej osobom przeciwnym) chodzi oto, aby osoby mogły zabezpieczyć swój wąski interes.
Jak czytałem to IIRP wygląda nawet podobnie. Silny i "skuteczny" rząd dostała wraz z Sanacją.

Dnia 04.05.2014 o 21:28, SurgeonOfDeath napisał:

Jeśli rozpatrujesz wybory, to patrzysz na ludzi aktywnych(w statystykach też i tych drugich).
Jeśli patrzysz na głosowanie nad ustawą, to patrzysz na posłów.

Raczej patrzę na całe społeczeństwo, jak działa, jak myśli, jak reaguje. To, że jest jakiś rząd. Nie znaczy, że jest jakoś reprezentatywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2014 o 21:45, SurgeonOfDeath napisał:

Gdybym miał wybrać swój system inny niż demokracja, to Cesarstwo z dodatkiem parlamentu.
Tylko tutaj cesarz nie pełniłby tylko funkcji reprezentatywnej. W ciężkich czasach potrzebny
jest lider.
Zaznaczę, że sam nie mam pełnej wizji tego, ale jak wyobrażam sobie siebie jako władcę,
to chciałbym mieć władzę absolutną xD
Poza marzeniami, to chyba się nie sprawdzi. Najwyżej, że jak w Anglii chociaż ja nie
chciałbym mieć króla, który imprezuje jak książe Harry i nic nie robi. Ja od tego wole
już prezydenta, bo nie trzeba utrzymywać całej rodziny królewskiej

Jak dla mnie może być, byle było wiadomo :
1) kto tu rządzi, i za te rządy odpowiada (bo teraz jak sukces to wszyscy się przyczyniali, a jak porażka to nikt). Obecny system funkcjonuje tylko jak prezydent i premier z jednej partii. Tenże ktoś w miarę możliwości wybierany dożywotnio, żeby myślał w kategoriach dłuższych niż własna kadencja.
2) gdzie tego ktosia szukać jak rządzi źle.

ps skoro już o systemach mowa to co ty na pomysł żeby największemu ugrupowaniu w parlamencie dać takiego "bonusa" do miejsc żeby rządziło samodzielnie? Koalicjanci i tak mogą cokolwiek tylko w teorii, a o systemie 2-partyjnym na chwilę obecną możemy pomarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2014 o 21:59, S1G napisał:

ps skoro już o systemach mowa to co ty na pomysł żeby największemu ugrupowaniu w parlamencie
dać takiego "bonusa" do miejsc żeby rządziło samodzielnie?

Grecja tak nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2014 o 20:53, S1G napisał:

Jedyna prawdziwa demokracja to szwajcarska. Czyli żadnych
przedstawicieli udających że dbają o nasz interesy (raz na kilka lat, jak wybory idą),
tylko konkretne ustawy.

LOL! Szwajcarzy też mają parlament i swoich przedstawicieli. Różnica między nami jest taka, że tam instytucja referendum jest stosowana częściej, ale nie znaczy to, że parlamentarzyści nie podejmują też ważnych decyzji we własnym gronie. Współczesne parlamenty głosują nad tyloma ustwami, że jest fizycznie niemożliwe, by polegać wyłącznie na referendach. Co, swoją drogą, dowodzi, jak bardzo rozrosły się w ostatnim czasie państwa i jakimi bzdetami się zajmują.

Jeśli miałbym wskazać najlepszy system polityczny w Europie to bez wahania wskazałbym Księstwo Liechtenstein.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.05.2014 o 21:59, S1G napisał:

Jak dla mnie może być, byle było wiadomo :
1) kto tu rządzi, i za te rządy odpowiada (bo teraz jak sukces to wszyscy się przyczyniali,
a jak porażka to nikt). Obecny system funkcjonuje tylko jak prezydent i premier z jednej
partii. Tenże ktoś w miarę możliwości wybierany dożywotnio, żeby myślał w kategoriach
dłuższych niż własna kadencja.
2) gdzie tego ktosia szukać jak rządzi źle.

ps skoro już o systemach mowa to co ty na pomysł żeby największemu ugrupowaniu w parlamencie
dać takiego "bonusa" do miejsc żeby rządziło samodzielnie? Koalicjanci i tak mogą cokolwiek
tylko w teorii, a o systemie 2-partyjnym na chwilę obecną możemy pomarzyć.

Też bym tak chciał, ale to chyba marzenia.
Co do obecnego systemu to i tak jest, to dwu-władza. Trójpodział władzy jest właśnie po to, żeby
władze wzajemnie się kontrolowały. Dodatkowo nasz system sprzyja absolutyzmowi.
Premierem możesz być cały czas.
To co proponujesz z bonusem zrobiło by z naszego premiera dyktatora(w pewnym sensie jest nim już).

Skutek by był taki, że mielibyśmy prezydenta Tuska przez max 2 kadencje i premiera Komorowskiego. Nawet gdyby, to byłby ktoś z innej partii, to było by to zdecydowanie lepsze.
/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.05.2014 o 22:35, Rusty-Luke napisał:

LOL! Szwajcarzy też mają parlament i swoich przedstawicieli. Różnica między nami jest
taka, że tam instytucja referendum jest stosowana częściej, ale nie znaczy to, że parlamentarzyści
nie podejmują też ważnych decyzji we własnym gronie. Współczesne parlamenty głosują nad
tyloma ustwami, że jest fizycznie niemożliwe, by polegać wyłącznie na referendach. Co,
swoją drogą, dowodzi, jak bardzo rozrosły się w ostatnim czasie państwa i jakimi bzdetami
się zajmują.

Jeśli miałbym wskazać najlepszy system polityczny w Europie to bez wahania wskazałbym
Księstwo Liechtenstein.

też fajny system, ale tak samo jak Szwajcarski dobry dla małych państw.
Dla dużych państw trzeba parę rzeczy zmienić, ale też mi się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2014 o 21:53, Zgreed66 napisał:

> /.../> Pomijam nawet, ze bolszewicy to wytwór Niemieckiego wywiadu (czy jak to nazwać) i co
za tym idzie Niemieckich pieniędzy, bez większego wsparcia samego społeczeństwa. Nawet
służby carskie nie ścigały Lenina za działalność wywrotową, a za kontakty z Niemcami.

Z tym to trochę przesadziłeś. Już prędzej bolszewicy to raczej wytwór Ochrany niż niemieckiego wywiadu, ale jak to mówią tego ''bez wodki nie razbieriosz". Niemcy po prostu wyłapali 80 emigracyjnych komunistycznych działaczy z Leninem na czele i wysłali w zaplombowanym wagonie do Rosji, dali pieniądze i wypuścili za linią frontu. Frontu, który się zresztą rozłaził. Świetnie to opisał Ossendowski, do tego stopnia świetnie, że awansował na osobistego wroga Lenina, Stalina zresztą też. A i bolszewikami zostali dopiero po zjeździe WKP, która potem przemianowała się na WKPb(olszewików).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2014 o 22:47, SurgeonOfDeath napisał:

/.../. Dodatkowo nasz system sprzyja absolutyzmowi.

Jeśli chodzi o ścisłość, to raczej tyranii. Nie mam nic przeciwko oświeconemu absolutyzmowi

Dnia 04.05.2014 o 22:47, SurgeonOfDeath napisał:

Premierem możesz być cały czas.
To co proponujesz z bonusem zrobiło by z naszego premiera dyktatora(w pewnym sensie jest
nim już).

Raczej kacykiem został, ale jak wolisz nazywać go dyktatorem, to nie będę się sprzeczał, bo wiemy, o co chodzi, to tylko drobna różnica semantyczna.

Dnia 04.05.2014 o 22:47, SurgeonOfDeath napisał:


Skutek by był taki, że mielibyśmy prezydenta Tuska przez max 2 kadencje i premiera Komorowskiego.
Nawet gdyby, to byłby ktoś z innej partii, to było by to zdecydowanie lepsze.

Ty mnie nie strasz, ONI każdą głupotę są gotowi wprowadzić w życie. To ja już bym wolał wojskowy zamach stanu, tylko kto miałby zostać polskim Pinochetem?

Dnia 04.05.2014 o 22:47, SurgeonOfDeath napisał:

/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2014 o 23:03, KrzysztofMarek napisał:

Z tym to trochę przesadziłeś.

Kwestia oceny... Raczej stwierdzałem, co było kluczowe dla umożliwienia powstania tego ustrojstwa.

Dnia 04.05.2014 o 23:03, KrzysztofMarek napisał:

A i bolszewikami zostali dopiero po zjeździe WKP,
która potem przemianowała się na WKPb(olszewików).

To z czego została przemianowana to jest najmniej istotne. Raczej się liczy skąd się tam wzięli.
To jest tak jakby Millera, Oleksego czy Kwacha nie oceniać, ze PZPRowcy, bo SLD się wywodzi z SdRP.
Bez jaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się