Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 29.08.2014 o 07:20, Rusty-Luke napisał:

> /.../ > Jeszcze raz: tylko po co w ogóle powstrzymywać Putina? Mieszkańcy Noworosji chcą interwencji
wojsk rosyjskich. Mieszkańcy samej Rosji - też. I gdzie tutaj problem? /.../

To jest właśnie zasadnicze pytanie: po co?
Odpowiedź na nie zależy od punktu widzenia, a ten, jak wiadomo, zależy od punktu siedzenia. Problem mają politycy, bo wszystkie konflikty zbrojne, to nic innego, jak kontynuacja dotychczasowej polityki, tylko innymi środkami. A politycy zdają się nie wiedzieć, że to oni prowadzili taką, a nie inną politykę, która doprowadziła do konfliktu i jak doszło do działań zbrojnych, to w podtekście działań polityków można odczuć zawód i niedowierzanie: to nie my, tylko oni są winni, myśmy tego nie chcieli!
Teraz - po co powstrzymywać Putina? Po to, żeby z rozpędu nie zajął całej Ukrainy, a potem Polski. Raz już większość Polski była pod władzą Rosji (i ZSRR) i Rosja nigdy o tym nie zapomni. My też o tym nie powinniśmy zapominać. Ale też pamiętać o tym, że to nasi politycy dostarczyli Putinowi pretekstu...

--> meryphilllia

Właśnie dołączyłeś do ich grona ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2014 o 07:34, meryphillia napisał:

Film z jeńcami ukraińskimi w Doniecku chyba jasno po tym "tłumie" "prorosyjskich" obywatel
pokazuje jakie jest poparcie dla bolszewickiego agresora w tym rejonie.

Jakie? Bo na filmie, który widziałem ja tłum krzyczał w kierunku jeńców "faszyści" - chyba nie w wyrazie uznania. Gdyby mieszkańcy Noworosji nie chcieli się odłączyć, to - gwarantuję - Poroszenko byłby pierwszym, który domagałby się zorganizowania referendum. Dlaczego nie poprosi o zagranicznych obserwatorów i tego nie zrobi? Nawet gdyby separatyści odmówili, byliby skompromitowania i sytuacja stałaby się jasna (wtedy, zapewniam Cię, poparłbym "legalne" władze Ukrainy w tym konflikcie). Nie zrobi tego, bo sam boi się kompromitacji...

A co do bolszewickiego agresora to sam mógłbym zapytać czy piszesz poważnie, czy trollujesz. Gdyby ktokolwiek powiedział jakiemuś Rosjaninowi 30 lat temu, jak Rosja będzie wyglądać dzisiaj, to by go wyśmiał. To, że nie zgadzasz się z polityką Rosji jeszcze nie oznacza, że jest bolszewicka.

KM

Dnia 29.08.2014 o 07:34, meryphillia napisał:

Problem mają politycy, bo wszystkie konflikty zbrojne, to nic innego, jak kontynuacja dotychczasowej polityki, tylko innymi środkami.

Chyba czytamy te same książki, bo dokładnie to samo przeczytałem parę dni temu w "The Napoleonic wars 1803-1815" Davida Gatesa.

Dnia 29.08.2014 o 07:34, meryphillia napisał:

Teraz - po co powstrzymywać Putina? Po to, żeby z rozpędu nie zajął całej Ukrainy, a potem Polski. Raz już większość Polski była pod władzą Rosji (i ZSRR) i Rosja nigdy o tym nie zapomni. My też o tym nie powinniśmy zapominać. Ale też pamiętać o tym, że to nasi politycy dostarczyli Putinowi pretekstu...

A po co Rosja miałaby zajmować Polskę? W obecnej sytuacji geopolitycznej w ogóle Rosji się to nie kalkuluje. M.in. właśnie przez naszą rusofobię, dzięki której zapewne co chwila wybuchałyby jakieś powstania czy organizowałyby się sily partyzanckie. Jesteśmy też członkiem NATO. O ile faktycznie można wątpić w interwencje militarną, o tyle sankcje dyplomatyczne i gospodarcze na pewno byłyby na tyle dotkliwe, że ta cała okupacja byłaby po prostu nieopłacalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tej garstki ludzi z miasta liczącego prawie milion mieszkańców z których większość niestety w nim utknęła robi się nagle "tłum" będący reprezentatywnym dla dążeń separatystycznych?
To coś słabiutko, jak na "90% poparcie" dla przyłączenia do Rosji...

Gdyby te dążenia separatystyczne były w tamtym rejonie na prawdę tak duże, to już dawno Ukraina miałaby problem z powszechnym zrywem obywatelskim.
A tu proszę o mało co cała sprawa nie została zduszona i gdyby nie bezpośrednia już pomoc bolszewików, to udałoby się zabezpieczyć granicę...

Referendum było już przecież jedno w pewnym miejscu i jasno pokazało jak wyglądałoby "poparcie".
Na serio aż tak zaklinamy rzeczywistość?

I nie, nie troluję mówiąc o bolszewickiej, aktualnej władzy.
Zbyt dużo podobieństw, że aż pewnie truchło Lenina uśmiecha się szeroko w sarkofagu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.08.2014 o 01:17, meryphillia napisał:

Spróbuj teraz pomyśleć dlaczego pomimo eskalacji konfliktu na Ukrainie, jak i Bliskim
Wschodzie ropa tanieje.
Dowiedz się też na sprzedaży czego opiera się głównie budżet Rosji.

Analitycy forumowi, specjaliści od spraw międzynarodowych...

Wystarczy sobie zadać sobie pytanie gdzie znajdują się pola naftowe. Bliski Wschód, Ukraina.
Wyobraź sobie teraz, że ISIS dziecko Obamy zniszczy pola naftowe w Iraku, to jak się zmienią ceny.

Druga rzecz Putin wymusi handel Rublami za Rope i wydaje mi się, to dobre posunięcie.
Trzecia rzecz wzrost o 25% produkcji Ropy w Libii.
Czwarta rzecz okresowy spadek zapotrzebowania na Ropę w Europie i Azji.

Podsumowując Jeśli komuś dziękować, to Rosji i Libii. Zagrożenia co do wzrostu cen ropy będą spowodowane
zniszczeniem Bliskiego Wschodu przez USowate machlojki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2014 o 09:10, meryphillia napisał:

Z tej garstki ludzi z miasta liczącego prawie milion mieszkańców z których większość
niestety w nim utknęła robi się nagle "tłum" będący reprezentatywnym dla dążeń separatystycznych?
To coś słabiutko, jak na "90% poparcie" dla przyłączenia do Rosji...

LOL. W regionie trwa wojna, są niedobory WSZYSTKIEGO, a Tobie wydaje się, że ludzie będą biegać zadowoleni po mieści i machać flagami?

Dnia 29.08.2014 o 09:10, meryphillia napisał:

Gdyby te dążenia separatystyczne były w tamtym rejonie na prawdę tak duże, to już dawno
Ukraina miałaby problem z powszechnym zrywem obywatelskim.
A tu proszę o mało co cała sprawa nie została zduszona i gdyby nie bezpośrednia już pomoc
bolszewików, to udałoby się zabezpieczyć granicę...

A ile tam jest Rosjan? Może z 1000. Gdyby Noworosja nie chciała secesji, to do tak rozległego buntu w ogóle by nie doszło. Nie bądź śmieszny - opierasz swoją tezę o tym, że mieszkańcy Noworosji nie chcą się odłączyć od Ukrainy, bo... na filmiku z YT było na ulicach mniej ludzi niż akurat Tobie się wydaje, że powinno być. Zapytam jeszcze raz: jeśli faktycznie w Noworosji mieszka tylko garstka separatystów, to dlaczego władze Ukrainy na samym początku nie zgodziły się na referendum (gdy było to zapowiadane) i nie wysłały swoich obserwatorów? Prawda jest taka, że społeczeństwo ukraińskie nie jest jednolite. Wschód i zachód mocno się różnią. W wielu rejonach Ukrainy pierwszym językiem, którego uczy się dziecko w domu jest rosyjski, a ukraiński poznaje się dopiero po pójściu do szkoły. Zresztą fakt, że część ukraińskich wojsk na Krymie przeszła na stronę Rosji mówi sam za siebie. Niby dlaczego mamy wątpić, że w Noworosji jest inaczej?

Dnia 29.08.2014 o 09:10, meryphillia napisał:

Referendum było już przecież jedno w pewnym miejscu i jasno pokazało jak wyglądałoby
"poparcie".
Na serio aż tak zaklinamy rzeczywistość?

Nieee no, lepiej mówić, że poparcia dla secesji nie ma, bo w filmie na YT jest za mało ludzi.

Dnia 29.08.2014 o 09:10, meryphillia napisał:

I nie, nie troluję mówiąc o bolszewickiej, aktualnej władzy.
Zbyt dużo podobieństw, że aż pewnie truchło Lenina uśmiecha się szeroko w sarkofagu...

Ta. Podobieństwo jest takie, że ani Lenina, ani Putina nie lubisz. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2014 o 08:39, Rusty-Luke napisał:

> /.../. > Chyba czytamy te same książki, bo dokładnie to samo przeczytałem parę dni temu w "The
Napoleonic wars 1803-1815" Davida Gatesa.

Niekoniecznie czytamy te same książki - autorem tego powiedzenia jest generał Clausewitz. Powiedzenie Clausewitza bywa cytowane przez mnóstwo autorów o orientacji od prawej strony sceny politycznej do lewej.

Dnia 29.08.2014 o 08:39, Rusty-Luke napisał:


> /.../ > A po co Rosja miałaby zajmować Polskę? W obecnej sytuacji geopolitycznej w ogóle Rosji
się to nie kalkuluje. M.in. właśnie przez naszą rusofobię, dzięki której zapewne co chwila
wybuchałyby jakieś powstania czy organizowałyby się sily partyzanckie. Jesteśmy też członkiem
NATO. /.../

W chwili obecnej faktycznie Rosji się to nie kalkuluje. Ale... ale jak już podporządkuje sobie Ukrainę, to co zrobi potem? Zostawi nas w spokoju? Wolne żarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2014 o 11:16, Rusty-Luke napisał:

LOL. W regionie trwa wojna, są niedobory WSZYSTKIEGO, a Tobie wydaje się, że ludzie będą
biegać zadowoleni po mieści i machać flagami?


No właśnie.
Skoro w Donbasie 90% ludności jest za przyłączeniem się do Rosji, to czemu nie doszło tam do pokojowego "Majdanu", jak w Kijowie tylko musieli znaleźć się "uzbrojeni w sklepach" separatyści... ;]

Oczywiście że do buntu by nie doszło.
Gdyby nie udał się Ukraincom tak nagle Majdan, który zaskoczył Putina w samych skarpetkach.
Nie doszło by z prozaicznego powodu.
Tam na serio jest niewielu ludzi chcących podzielenia Ukrainy, ale za bardzo kłociłoby to się przecież z "faszystami z UPA" przybijajacymi dzieci do słupów w Kijowie.

Społeczeństwo Ukrainskie jest jednolite, tym bardziej od teraz.
Ale Ukraińskie, a nie elementy nie czujące się Ukraińcami.
Bolszewikom od 1917 aż zbyt doskonale szło niszczenie zmysłu narodowościowego Ukrainców, by nikogo znającego historię tamtego regionu nie dziwiło, to że dzieci uczą się rosyjskiego przede wszystkim po wschodniej stronie kraju.
Ale skoro "mocno się różnią" czemu separatyści jakimś dziwnym trafem pojawili się tylko w Donbasie...
Czemu w innych regionach, równie zamieszkiwanych licznie przez ludność rosyjskiego pochodzenia nie dochodzi do "obywatelskiego separatyzmu"?
Umyka na serio aż tak bardzo to co się tam dzieje?

Dnia 29.08.2014 o 11:16, Rusty-Luke napisał:

Ta. Podobieństwo jest takie, że ani Lenina, ani Putina nie lubisz. ;)


W przypadku tego pierwszego, trudno "lubić" twórcę tego całego brudu bolszewickiego, który był głównym powodem niszczenia przez tyle lat naszego kraju do tego stopnia, że do dzisiaj rodzą się ludzie przyklaskujący bolszewikom pokroju Putina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2014 o 08:39, Rusty-Luke napisał:

To, że nie zgadzasz się z polityką Rosji jeszcze nie oznacza,
że jest bolszewicka.


To zwykłe ordynarne kłamstwo żywcem wyjęte z proputinowskiej propagandy.
Putin już jakiś czas temu stwierdził że potrzebny jest do powrót do Rosji imperialnej w granicach dawnego Związku Radzieckiego.
"Przedwczoraj" Czeczenia, "wczoraj" Gruzja "dziś" Ukraina.
Zastanawiam się czy to tylko głupota ? czy może już zdrada ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2014 o 17:16, kerkas napisał:


To zwykłe ordynarne kłamstwo żywcem wyjęte z proputinowskiej propagandy.
Putin już jakiś czas temu stwierdził że potrzebny jest do powrót do Rosji imperialnej
w granicach dawnego Związku Radzieckiego.
"Przedwczoraj" Czeczenia, "wczoraj" Gruzja "dziś" Ukraina.
Zastanawiam się czy to tylko głupota ? czy może już zdrada ?

To chyba jest normalne. Zobacz jak II RP walczyła o ziemie. A dzis III RP tylko wyprzedaje Polskę.
Moim zdaniem, to że zależy im na odzyskaniu potęgi, to nic złego.

Nie nazywałbym tego Bolszewizmem tylko Imperalizmem. Nawet USA cierpi na Imperializm. Polska, też powinna na to zachorować, bo to dobra choroba. Kiedy państwu zależy na Rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2014 o 18:01, SurgeonOfDeath napisał:

Polska, też powinna na to zachorować, bo to dobra choroba. Kiedy państwu zależy na Rozwoju.


Państwu nie powinno zależeć na rozwoju terytorialnym, tylko gospodarczym i poprawieniu warunków życia jego obywateli. Chyba że "Rozwój" (wielką literą) to jakieś większe pojęcie, którego nie rozumiem. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.08.2014 o 18:05, rob006 napisał:


Państwu nie powinno zależeć na rozwoju terytorialnym, tylko gospodarczym i poprawieniu
warunków życia jego obywateli. Chyba że "Rozwój" (wielką literą) to jakieś większe pojęcie,
którego nie rozumiem. :D

Większe. Gospodarka, Technologie, poprawienie warunków życia są ważne i też liczą się w rozwój.
Jednakże państwo musi myśleć długofalowo. Zakładanie, że za 100 lat Polska będzie taka sama tylko będzie lepiej, to błąd.
Załóżmy hipotetycznie za 100 lat zacznie brakować jakiś surowców, to będzie walka o nie. Dlatego gdy powiększasz swój Wpływ(niekoniecznie granice patrz USA), to zabezpieczasz. Jednakże musisz dusić takie podległe organizmy.
(patrz irak przed Husajnem)

Czemu o tym mówię? Bo Polaków jest coraz coraz mniej. A państwo, które się nie rozwija rozpada się.(patrz poprzednie Imperia). Chociaż są państwa jak Imperium Rzymskie, które się rozrosły nie biorąc pod uwagę rozwoju gospodarki, społeczeństwa i upadły.

PS. My powinniśmy się skupić na gospodarce, niżu i paru innych aspektach Jednakże, i tak powinniśmy mieć ambicję. Żeby być wspaniałym państwem.

PS2. Czemu o tym mówię, bo 99% osób skupia się na tu i teraz. Albo na jakiś idealistycznych poglądach.
Moim zdaniem trzeba patrzeć Wstecz i do Przodu. Zawsze znajdzie się jakaś Rosja/Napeoleon/III rzesza/ Imperium Rzymskie... Nawet jeśli nie dziś, to za 30,50,100 lat. Albo sami zostać zdobywcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2014 o 17:16, kerkas napisał:

To zwykłe ordynarne kłamstwo żywcem wyjęte z proputinowskiej propagandy.
Putin już jakiś czas temu stwierdził że potrzebny jest do powrót do Rosji imperialnej
w granicach dawnego Związku Radzieckiego.

Stanę w szeregu z rob''em, bo teraz to ja z kolei nie wiem czy znam znaczenie terminu, tym razem "bolszewizm" -zawsze sądziłem, że to ma coś do komunistów.
Co do "polityki imperialnej", to Rosja carska -no dalej, nazwij ją bolszewicką i ośmiesz się- też taką miała. A to, że Putinowi marzą się (o ile to słowa autentyczne) granice zaledwie z czasów ZSRR znaczy wręcz, że nie ma nic wspólnego z komuchami i ich marzeniami o rewolucji światowej.

Dnia 29.08.2014 o 17:16, kerkas napisał:

Zastanawiam się czy to tylko głupota ? czy może już zdrada ?

I ty plwasz na Kaczyńskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2014 o 18:40, SurgeonOfDeath napisał:

PS. My powinniśmy się skupić na gospodarce, niżu i paru innych aspektach Jednakże,
i tak powinniśmy mieć ambicję. Żeby być wspaniałym państwem.


Wszczynając wojny i atakując sąsiadów? Czy przesuwając środki z rozwoju technologicznego i produkcji na zbrojenia i armię?
Zejdź na ziemię, to Age of Empires...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2014 o 18:45, rob006 napisał:


Wszczynając wojny i atakując sąsiadów? Czy przesuwając środki z rozwoju technologicznego
i produkcji na zbrojenia i armię?


Aktualnie nie powinno nam zależeć na atakowaniu sąsiadów ze względu na słabą gospodarkę i technologię.
Później możemy wywierać presje tudzież "pomagać" jak to Robią USA.

Przez najbliższe 50 lat możemy pomażyć o wojnie.

Dnia 29.08.2014 o 18:45, rob006 napisał:

Zejdź na ziemię, to Age of Empires...

W długofalowym okresie to jest Age. Możesz dowolnie jak chcesz sobie wmawiać, że tak nie jest.
Urodziłeś się po prostu w spokojnych czasach i, to wszystko. Choć dla nie, których wciąż, to mroczne czasy.


PS. Długofalowy = Prawdopobnie dłuższy od naszego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.08.2014 o 19:02, SurgeonOfDeath napisał:

PS. Długofalowy = Prawdopobnie dłuższy od naszego życia.

Chociaż wystarczy się cofnąc 25-30 lat i już widać różnicę. Jak będziesz miał dzieci w swoim wieku, to też będą inne realia. Być może nie będzie wtedy Polski tylko UE. I tylko część osób będzie pamiętała jeszcze hymm polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2014 o 19:02, SurgeonOfDeath napisał:

Przez najbliższe 50 lat możemy pomażyć o wojnie.


Tylko idiota marzy o wojnie (przynajmniej w skali kraju - firmy zbrojeniowe akurat wybijają się z tego trendu).

A żeby trochę unaocznić ci bezsens podążania za rozwojem terytorialnym, to proste pytanie: gdzie wolałbyś żyć i mieszkać:
a) Szwajcaria - 41k km2, brak dostępu do morza,
b) Rosja - 17 075k km2 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.08.2014 o 19:21, rob006 napisał:

Tylko idiota marzy o wojnie (przynajmniej w skali kraju - firmy zbrojeniowe akurat wybijają
się z tego trendu).

A żeby trochę unaocznić ci bezsens podążania za rozwojem terytorialnym, to proste pytanie:
gdzie wolałbyś żyć i mieszkać:
a) Szwajcaria - 41k km2, brak dostępu do morza,
b) Rosja - 17 075k km2 ?

Szwajcaria kusi, bo góry. Jednakże, to państwo neutralne bez ambicji dodatkowo mają aburdalne prawda.
Więc wybrałbym Rosję. Kolej transsyberyjska, twórczość rosyjska Puszkin, Bułhakow, etc

Szwajcaria, to taki nijaki Kraj. Wystarczy po patrzeć na II wojne światową. Ta ich neutralność nic nie dała.
Zostali Ostrzelani zarówno przez Aliantów jak i Oś. Druga rzecz gdyby Niemcy wygrali wojnę, to i takby musieli się poddać. Jedyne co zyskali, to ograniczenie strat w ludziach do minimum.

Ps.Możemy Hipotetycznie założyć, że Grecja w Starożytności, to było takie skupiski Szwajcarii. Jak zginęli?
Pojawiło się Imperium Rzymskie. Pomijam, to że walczyli. Jednakże nawet wtedy Rzym i tak kaweł po kawałku by ich zjadł w formie Polis.


PS2. Jest sporo przypadków w Historii gdzie taka neutralność jest zła. Wystarczy, że objawi się jakiś Aleksander Wielki albo jakaś pozaziemska cywilizacja. I neutralność wygra.. Phi przegra.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2014 o 19:40, SurgeonOfDeath napisał:

Szwajcaria kusi, bo góry. Jednakże, to państwo neutralne bez ambicji dodatkowo mają aburdalne
prawda.
Więc wybrałbym Rosję. Kolej transsyberyjska, twórczość rosyjska Puszkin, Bułhakow, etc

LOL.

Dnia 29.08.2014 o 19:40, SurgeonOfDeath napisał:

PS2. Jest sporo przypadków w Historii gdzie taka neutralność jest zła. Wystarczy, że
objawi się jakiś Aleksander Wielki albo jakaś pozaziemska cywilizacja. I neutralność
wygra.. Phi przegra.

Problemem nie jest neutralność, tylko agresja. Wyobraź sobie naukowca, który przez lata nauki i badań wynalazł lek na np raka. I teraz taki naukowiec idzie do sklepu, tam spotyka karka 2x2, który obija mu twarz, kradnie portfel i komórkę, a następnie posyła do szpitala. Nie da się ukryć, że tym pojedynku naukowiec jest przegranym. Pytanie tylko czy problemem jest tutaj dres czy naukowiec? Czy gdybyśmy wszyscy zamiast siedzieć przy książkach zaczęli pakować na siłce i bić się na ulicy, to świat wyglądałby lepiej niż pacyfistyczny świat bez agresji, w którym zasoby marnowane teraz na zabijanie się nawzajem poszły na badania i rozwój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2014 o 19:40, SurgeonOfDeath napisał:

Szwajcaria, to taki nijaki Kraj. Wystarczy po patrzeć na II wojne światową. Ta ich neutralność
nic nie dała.

Oj, pomieszkał być w Rosji -najlepiej na południowym wschodzie- z rok to zobaczył byś jaki to "rozrywkowy kraj". I zatęsknił byś za nudą ;)

Dnia 29.08.2014 o 19:40, SurgeonOfDeath napisał:

Zostali Ostrzelani zarówno przez Aliantów jak i Oś. Druga rzecz gdyby Niemcy wygrali
wojnę, to i takby musieli się poddać. Jedyne co zyskali, to ograniczenie strat w ludziach
do minimum.

A bojowa polska straciła kilka milionów obywateli. Jak to pisałeś", mamy patrzeć w przeszłość?

Dnia 29.08.2014 o 19:40, SurgeonOfDeath napisał:

Ps.Możemy Hipotetycznie założyć, że Grecja w Starożytności, to było takie skupiski Szwajcarii.
Jak zginęli?

Nie zginęli, zostali podbici i, co ciekawsze, to oni w praktyce zasymilowali napastnika. Więc można powiedzieć co najmniej, że przetrwali.

Dnia 29.08.2014 o 19:40, SurgeonOfDeath napisał:

Pojawiło się Imperium Rzymskie. Pomijam, to że walczyli. Jednakże nawet wtedy Rzym i
tak kaweł po kawałku by ich zjadł w formie Polis.

Pojawił się Aleksander to raz, odszedł Aleksander i nastał czas podziału to dwa. Tzw Grecja w starożytności nie istniała, wiec trudno tu mówić o zniszczeniu, to trzy.

Dnia 29.08.2014 o 19:40, SurgeonOfDeath napisał:

PS2. Jest sporo przypadków w Historii gdzie taka neutralność jest zła. Wystarczy, że

Name it, i straty będące efektem neutralności jeśli łaska.

Dnia 29.08.2014 o 19:40, SurgeonOfDeath napisał:

objawi się jakiś Aleksander Wielki albo jakaś pozaziemska cywilizacja. I neutralność
wygra.. Phi przegra.

A walczący choć umrą z honorem, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się