Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 15.05.2015 o 22:52, vonArnold napisał:

instytucje i tak wskazane jest utrzymywać (choćby publiczną służbę zdrowia), ale nie
ze względu na interes ekonomiczny, ale społeczny.

Jaki społeczeństwo ma cel w utrzymywaniu instytucji która jest ch....nie kosztowna i zwyczajnie nie działa? I to pomimo licznych reform. Na tą "prawie jak darmową" usługę idzie prawie 10 procent twojej pensji brutto (więc nie mniej niż ze 160 zł/mies, prawdopodobnie więcej), nie zapominaj o tym. A kiedy ostatnio z niej korzystałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2015 o 23:03, S1G napisał:

Jaki społeczeństwo ma cel w utrzymywaniu instytucji która jest ch....nie kosztowna i
zwyczajnie nie działa? I to pomimo licznych reform. Na tą "prawie jak darmową" usługę
idzie prawie 10 procent twojej pensji brutto (więc nie mniej niż ze 160 zł/mies, prawdopodobnie
więcej), nie zapominaj o tym. A kiedy ostatnio z niej korzystałeś?


Skorzystasz jak będziesz potrzebował :) O ile nie chorujesz, to rzeczywiście wydaje Ci się jakbyś wyrzucal pieniądze w błoto. Jak poważnie zachorujesz, to wtedy stwierdzisz, że warto płacić, bo inaczej nie było by Cię stać na leczenie - w przypadku niektórych chorób koszty leczenia są kosmicznie wysokie.
Jeśli masz jakieś mniej poważne dolegliwości, to czasem nie ma sensu zadawać się z publiczną służbą zdrowia - prywatnie zapłacisz, ale nie stracisz czasu i nerwów. Jeśli jednak dzieje Ci się coś poważnego, to publiczna służba zdrowia będzie jedynym ratunkiem. Jestem po chorobie nowotworowej i naprawdę nie mogę narzekać - szybka operacja, potem chemioterapia i po trzech miesiącach wyszedłem ze szpitala. Teraz też mam problemy zdrowotne i na miejsce w szpitalu czekałem 1,5 tygodnia.
Owszem, jest mnóstwo patologii - leżałem w szpitalu 4 dni i przez ten czas mialem wykonane łącznie 4 badania, łącznie trwające może 2 godziny. Poza tym brak jednego systemu informatycznego - wiele osób zapisuje się na wizyty do wielu lekarzy i potem nie przychodzą, a kolejki gigantyczne. Kiedyś bylem zapisany do neurologa i przede mną chyba z 6 osób w ogóle nie przyszło.
Coś tam niby się poprawia, ale jeszcze wiele jest do zrobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2015 o 23:03, S1G napisał:

Jaki społeczeństwo ma cel w utrzymywaniu instytucji która jest ch....nie kosztowna i
zwyczajnie nie działa? I to pomimo licznych reform. Na tą "prawie jak darmową" usługę
idzie prawie 10 procent twojej pensji brutto (więc nie mniej niż ze 160 zł/mies, prawdopodobnie
więcej), nie zapominaj o tym. A kiedy ostatnio z niej korzystałeś?


Ano taki, że jak jesteś biedny to zawsze masz możliwość skorzystannia z lekarza, choćby po wielu miesiącach oczekiwania, a nie po prostu zdechnięcia. Są to pewne szanse. I stąd piszę o interesie społecznym, bo z perspektywy ekonomicznej to oczywiśce masz rację. Rzecz w tym, że szereg chorób jest tak koszmarnie droga w leczeniu, iż większości na to nie stać. Jakby sprywatyzować służbę zdrowia to żaden ubezpieczyciel Ci tego nie zaoferuje, no chyba, że za ciężkie pieniądze. Bo trzeba być frajerem, by sądzić, że na tym korwinowskim wolnym rynku, ubezpieczalnie będą robić za pomoc charytatywną i ciężko chorym/często chorującym/starym/niepełnosprawnym będą oferować usługi za grosze.

Tylko powiedzmy sobie szczerze, jeśli chcemy dyskutować o publicznej służbie zdrowia, to moim zdaniem trzeba przystać na następujące stwierdzenia:
- ludzie nie są sobie równi; są podludzie i nadludzie, a jest to pochodną ich sytuacji materialnej oraz pozycji społecznej
- nie każdego opłaca się leczyć, szczególnie: niepełnosprawnych, ciężko chorych, nieuleczalnie chorych, starców, bo więcej się wyda na ich leczenei, niż oni zarobią w okresie po leczeniu
- interes społeczny musi przeważyć nad interes ekonomicznym, jeśli mamy zanegować powyższa dwa punkty

A ze służby zdrowia korzystałem nie raz, wiem ile to nerwów jeśli idzie o użeranie się. I stąd mam negatywne zdanie. Rzecz w tym, że nie ma alternatywy ze względu na ceny prywatnej służby zdrowia. Człowiek jest trochę zakładnikiem systemu.

Odbiurokratyzowanie NFZ musi mieć miejsce, bo to przeżera za dużo pieniędzy, ale wciąz nie zmienia to faktu, iż służba zdrowia, jeśli ma być skuteczna i szybka w działaniu to wymaga pieniędzy, których nie potrafi sama wygenerować (składki to za mało). Zatem muszą być przeznaczane na nią pieniądze z innych źródeł z budżetu, których też specjalnie nie ma (bo komu zabrac?). Innymi słowy - świadom jestem tego, że ktokolwiek obiecuje, że doczekamy się sprawnej publicznej służby zdrowia to kłamie, bo to inwestycyjna studnia bez dna. Zresztą, nie ma państwa, gdzie ten system działalby w 100% tak jak się zakłada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co byś powiedział na coś na kształt ubezpieczeń samochodowych, czyli państwo ustala zakres minimum (coś jak OC), tu ubezpieczyciele konkurują tylko ceną. A jak ktoś zechce, to sobie wykupi dodatkowe, tym razem na warunkach z umowy (coś jak autocasco itp). Chętnie zapiszę się do takiego który da "zaporowe" stawki palącym i pijakom, trują się za własne pieniądze, więc czemu z leczeniem miało by być inaczej? A dzięki temu ja dostanę lepsze warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../ A dzięki temu ja dostanę lepsze

Dnia 16.05.2015 o 15:53, S1G napisał:

warunki

No, nie wiem. To, że umrzesz zdrowszy, to jedno, ale to, ze dłużej pożyjesz i dłużej będzie trzeba wypłacać Ci emeryturę, może stanowić pewien problem dla ubezpieczyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fundusz emerytalny i ubezpieczenie zdrowotne to 2 różne instytucje. Temu drugiemu będzie wręcz zależeć żebym długo i zdrowo żył, bo na tym ma zysk. Być może nawet "odpali" jakiś karnet na "siłkę" i zniżkę za rozsądne korzystanie z niego. Gorzej z tym pierwszym, ale jak to się mówiło w czasach mojej młodości "live is brutal and full of zasadzkas".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.05.2015 o 15:53, S1G napisał:

A co byś powiedział na coś na kształt ubezpieczeń samochodowych, czyli państwo ustala
zakres minimum (coś jak OC), tu ubezpieczyciele konkurują tylko ceną. A jak ktoś zechce,
to sobie wykupi dodatkowe, tym razem na warunkach z umowy (coś jak autocasco itp). Chętnie
zapiszę się do takiego który da "zaporowe" stawki palącym i pijakom, trują się za własne
pieniądze, więc czemu z leczeniem miało by być inaczej? A dzięki temu ja dostanę lepsze
warunki


Problem polega na tym, że im będziesz starszy tym składki wyższe, bo w końcu zaczniesz chorować, a osoba chorująca jest niepożądanym klientem.
Kolejny problem, to ile będzie takie ubezpieczenie kosztować dla niepełnosprawnych albo w razie ciężkich przypadków (przeszczepy choćby). Ciągłe leczenie przez całe życie to nie sa wydatki rzędu kilkudziesięciu zł miesięcznie. A przeszczep? Skoro organy rzekomo kosztują po kilkadziesiąt tysięcy? Nie licząc kosztów pensji lekarzy i samego pobytu?

Ja natomiast myślałem, ale o czymś zbliżonym.

A konkretniej.
Zredukowanie NFZ (podobnie dla ZUSu, ale to inny temat + parę innych problemów, a nawet poszedłbym dalej i połaczył te instytucje w jedną) do funkcji "quasi banku", większość placówek w efekcie można by zredukować do przysłowiowych drobnych punktów obługi klienta. Większość jednak byłaby obsługiwana drogą elektroniczną, czas najwyższy takie rozwiązania wprowadzić. Likwidacja podziału na wojewódzkie oddziały, każdy pacjent mógłby z usług korzystać w skali kraju, bez konieczności zabawy w przerejestrowywanie się. Z racji centralnego zarządzania - odbiurokratyzowano by NFZ.

Każdy obywatel ma obowiązkowe konto, na które odprowadzane są składki. W każdej chwili ma wgląd do tego konta, gdzie może ujrzeć obecnie posiadaną odłożoną ze składek kwotę. Konta podlegają pełnemu dziedziczeniu zgodnie z KC. Zgromadzonych środków nie można jednak wypłacić na potrzeby inne jak związane ze służbą zdrowia. Ewentualnie można by rozważyć dopuszczenie "przelewów" pomiędzy bliskimi osobami, co miałoby szczególnie znaczenie, gdyby np. w danej rodzinie byla jedna osoba chorobliwa, a reszta z zasady zdrowa. Każdy chętny oprócz tego mógłby się dodatkowo ubezpieczyć.

Służbę zdrowia można by z grubsza sprywatyzować, a owe podmioty winny konkurować między sobą ceną o pacjentów. Ci mogli by płacić za uslugi albo ze środków z NFZ albo dodatkowo z prywatnych kieszeni.

Problemy:
- obecny system w zasadzie nie limituje wydatkow osoby prywatnej na służbę zdrowia; tu górny limit istnieje
- obecnie czlowiek sie do lekarza dostanie, najwyżej poczeka x miesięcy/lat; tu jak kasy nie ma - zdycha na ulicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh. TVP. Śmiać mi się chce.

Z jednej strony, gdy w programie "Tomasz Lis na żywo", tytułowy Lis naśmiewa się z córki Andrzeja Dudy, korzystając z fałszywych informacji, i również zaprasza ludzi, którzy murem stoją po stronie Komorowskiego z jego to wychwalają, a pokazują tylko minusy Dudy. Za ten czyn zostały wygłoszone dzisiaj w Wiadomościach przeprosiny.

Z drugiej strony, po tych przeprosinach, jest informacja, że zawiesili program Pospieszalskiego "Bliżej", w której było mowa o prawdziwych związkach Komorowskiego z WSI. A w najbliższy czwartek gościem były Kukiz.

Gdzie jest ta obiektywność publicznych mediów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.05.2015 o 21:31, Piotrbov napisał:

Gdzie jest ta obiektywność publicznych mediów?


Jeden i drugi program nie da się nazwać inaczej jak zwykła agitka wyborcza. A jeden i drugi program do bloku audycji wyborczych nie należy. W jednym i drugim programie przekroczono granicę apolityczności mediów publicznych. Za oba też TVP przeprosiła (przy czym do przeprosin za Pospieszalskiego TVP zmusił dopiero numer Lisa, bo wcześniej jakoś udawano, że nic się nie stało) i słusznie.
Nie wiadomo na ile Pospieszalski ma zawieszenie swojego programu. Wiadomo o tym tygodniu i jeśli do niego te zawiasy się ograniczą, to wcale nie będzie to takie dziwne. W zeszłym tygodniu zrobił gość szopkę polityczną, a na ten tydzień zaprosił gościa, który nawet gdyby sam Pospieszalski jakimś cudem wstrzymał się od agitacji wyborczej, to ten i tak praktycznie na bank pojedzie z grubej rury po jednym z kandydatów (czemu trudno się dziwić, biorąc pod uwagę jak był traktowany przez PO i samego PBK wcześniej, tyle tylko, ze w tym czasie będzie to po prostu antykampania jednego z kandydatów). Lis już do wyborów swoich pogaduszek śmieciuszek nie ma, więc i do zawszenia programu powodu nie ma.

Co do Komorowskiego i WSI.
Oczywiście, że ten miał bliskie związki z WSI, w końcu był ministrem obrony, więc służby te mu podlegały. Wszyscy szefowie MON, jacy byli na tym urzędzie w trakcie istnienia WSI. A sam program bił wszelkie rekordy antydziennikarstwa i braku jakiejkolwiek rzetelności. Poczynając od debilnej sondy dla widzów sugerującej poparcie dla Komorowskiego przez WSI - których przecież od kilku lat nie ma, po równie kretyńskie sugestie, że Prezydent ma udział w niewyjaśnieniu sprawy Olewnika, bo miał jego ojcu obiecać, że pomoże, a nie pomógł (ciekawe, które kompetencje Prezydenta RP pozwalają mu ingerować w prowadzone śledztwo).
Za takim program jak zrobił Pospieszalski, to powinien on wylecieć z TVP na zbity pysk.
Lis jeżeli nie, to też mu jednak dużo nie brakło. Ale tą wtopą z twitterem to skompromitował on przede wszystkim siebie (to samo Karolak). Bo biorąc pod uwagę cytowaną przez nich treść z tego medium już średnio rozgarnięta osoba by się zreflektowała, iż wpis nie może być "prawdziwy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2015 o 08:24, Dux napisał:

W jednym i drugim programie przekroczono granicę apolityczności mediów publicznych.

Ostatnio sobie w robocie czytałem. "Mój sąsiad islamista" i był fragment o "religijnej tolerancji" we Francji która sprowadza się do karania za afiszowanie się nią. Nie możesz paradować z turbanem, krzyżem etc. I to jest tolerancja :) Dla mnie "śmieszne".

Dnia 20.05.2015 o 08:24, Dux napisał:

Za oba też TVP przeprosiła (przy czym do przeprosin za Pospieszalskiego TVP zmusił dopiero numer Lisa,
bo wcześniej jakoś udawano, że nic się nie stało) i słusznie.

Mnie to rozbraja. Gozdyra zrobiła program z Urbanem. Hurr durr zło. U Lisa wprowadza się premiera i śpiewa sto lat. Itd. itd. Każdy program ma jakąś linię. Ja bym chciał, aby jednak programy były bardziej "wolne" jak to, że jacyś widzowie złapią bul dópy, jak gracze łapią ból dupy o romanse w grach.

Dnia 20.05.2015 o 08:24, Dux napisał:

Poczynając od debilnej sondy dla widzów sugerującej poparcie dla Komorowskiego przez
WSI - których przecież od kilku lat nie ma

Chciałem ostatnio zacząć Suworowa. Żołnierze wolności chyba.
Fajnie się zaczyna.
"(...)To prawda, Związek Radziecki nie istnieje, lecz armią rosyjsko-radziecką rządzą te same prawa, nierzadko ci sami ludzie. Nie wierzycie? A wiecie, sztab jakiego okręgu wojskowego mieści się nadal w Sankt - Petersburgu? Odpowiedź: Leningradzkiego! (...)"
Podobne uwagi miał chyba Cenckiewicz odnosnie Jaruzela. Jaruzel niby poza władzą był, ale dalej przez ileś lat to od niego zależało kto był mianowany w armii. Tak pewnie można i więcej. To, że coś zostało "rozbrojone", nie znaczy, że osoby dalej nie mają wpływu na jakieś obszary państwa. Wszystko się sprowadza do kwestii dowodu.

Dnia 20.05.2015 o 08:24, Dux napisał:

po równie kretyńskie sugestie, że Prezydent ma udział w niewyjaśnieniu sprawy Olewnika,
bo miał jego ojcu obiecać, że pomoże, a nie pomógł (ciekawe, które kompetencje Prezydenta RP pozwalają
mu ingerować w prowadzone śledztwo).

Znajomości, partia etc :>
Nie ma, nie da się.

Dnia 20.05.2015 o 08:24, Dux napisał:

Za takim program jak zrobił Pospieszalski, to powinien on wylecieć z TVP na zbity pysk.

Wszyscy powinni wylecieć! Bez wyjątków! :>

Dnia 20.05.2015 o 08:24, Dux napisał:

Lis jeżeli nie, to też mu jednak dużo nie brakło. Ale tą wtopą z twitterem to skompromitował
on przede wszystkim siebie (to samo Karolak). Bo biorąc pod uwagę cytowaną przez nich
treść z tego medium już średnio rozgarnięta osoba by się zreflektowała, iż wpis nie może
być "prawdziwy".

Dzisiaj media opierają się na "podaj dalej". Więc nikogo nie powinno to dziwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2015 o 08:39, LaplaceNoMa napisał:

Ostatnio sobie w robocie czytałem. "Mój sąsiad islamista" i był fragment o "religijnej
tolerancji" we Francji która sprowadza się do karania za afiszowanie się nią. Nie możesz
paradować z turbanem, krzyżem etc. I to jest tolerancja :) Dla mnie "śmieszne".



Mówimy o agitacji w trakcie kampanii wyborczej przez media publiczne, a nie prezentacji swoich poglądów czy przekonań (też politycznych).

Dnia 20.05.2015 o 08:39, LaplaceNoMa napisał:

Chciałem ostatnio zacząć Suworowa. Żołnierze wolności chyba.
Fajnie się zaczyna.
"(...)To prawda, Związek Radziecki nie istnieje, lecz a(...)


Aaa, spisek, agenci, zamachy itp. Normalnie jak w nowym filmie Vegi. Strach się bać, bo nawet jak coś zlikwidujesz, to ono istnieje.
Brakuje tylko żalu, że się nie rozstrzelało wszystkich co w WSI pracowali lub ją nadzorowali. Bo wtedy już nie byłoby się czego bać.

Dnia 20.05.2015 o 08:39, LaplaceNoMa napisał:

Znajomości, partia etc :>
Nie ma, nie da się.



A potem Trybunał Stanu.

Dnia 20.05.2015 o 08:39, LaplaceNoMa napisał:

Dzisiaj media opierają się na "podaj dalej". Więc nikogo nie powinno to dziwić.


Nie dziwię się. Ale zarzut totalnej kompromitacji redaktora i jego gościa podtrzymuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2015 o 08:24, Dux napisał:

> Gdzie jest ta obiektywność publicznych mediów?

Jeden i drugi program nie da się nazwać inaczej jak zwykła agitka wyborcza. A jeden i
drugi program do bloku audycji wyborczych nie należy. W jednym i drugim programie przekroczono
granicę apolityczności mediów publicznych. Za oba też TVP przeprosiła (przy czym do przeprosin
za Pospieszalskiego TVP zmusił dopiero numer Lisa, bo wcześniej jakoś udawano, że nic
się nie stało) i słusznie.


Jak w jednym i drugim przekroczono granicę apolityczności, to dlaczego jeden zawieszono, drugi nie? I gdzie tutaj jest ta granica apolityczności? U Lisa było śmianie się z rodziny Andrzeja Dudy, a u Pospieszalskiego była rozmowa nt. oficjalnie wydanej książki Sumlińskiego "Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego". Tematem były relacje Bronisława Komorowskiego z ludźmi WSI, czyli ludźmi szkolonymi przez sowieckie GRU. W jednym jest ośmieszanie, a w drugim jest rozmowa/dyskusja.

Dnia 20.05.2015 o 08:24, Dux napisał:

Co do Komorowskiego i WSI.
Oczywiście, że ten miał bliskie związki z WSI, w końcu był ministrem obrony,


Jeśli uważasz, że miał tylko takie związki z nimi to imho jesteś w błędzie. Jako jedyny z posłów głosował przeciwko zlikwidowaniu WSI, w którym byli głównie ludzie szkoleni w Rosji.

No i cofnijmy się w przeszłość. Fundacja Pro Civili. Szefem tej instytucji był niejaki Piotr P. człowiek należący do WSI, w tym samym czasie Komorowski był ministrem obrony narodowej.
"Celem Fundacji Pro Civili było wyłudzanie pieniędzy, zaś grupą dowodzili ludzie WSI. Piotr P. działał jako pracownik WAT, więc wiele działalności Pro Civili było ukierunkowanych na wyłudzenia z WATu pieniędzy, np. na programy komputerowe. Łącznie wyłudzono 400 mln złotych, które trafiły na Cypr. Sąd zajął się tym w 2004 roku"

Okazało się również, że ta fundacja Piotr P. miał kontakty z mafią pruszkowską i kiedy ona została rozbita, policja została zmuszona przez ministra obrony narodowej Bronisława Komorowskiego, żeby zrezygnowali ze śledztwa, bo już nad tym siedzą między innymi WSI. Oczywiście to było kłamstwo.

Albo wystarczy przeczytać o pewnej rozmowie Sumlińskiego z Komorowskim nt. WSI:
"Ja zadałem następne pytanie Bronisławowi Komorowskiemu: Panie Marszałku czy zna pan fundację Pro Civili? I w tym momencie, nastąpiła scena której nie zapomnę do końca życia. Bardzo sympatyczny, uśmiechnięty gospodarz nagle poczerwieniał i mówi: nie na taką rozmowę się umawialiśmy. Odpowiedziałem: na taką rozmowę Panie Marszałku, ponieważ mieliśmy rozmawiać o WSI, a fundację Pro Civili założyły WSI. Następne pytanie marszałka było: czy pan wie, co pan robi? Ja potraktowałem to jako zawoalowaną a może wcale nie zawoalowaną groźbę. Odpowiedziałem: wiem panie marszałku, opinia publiczna ma prawo wiedzieć. Spojrzał na zegarek, i mówi: ma pan minutę na opuszczenie mojego gabinetu. Kamera cały czas to kręciła. Wyszedł zupełnie z siebie, nie panował nad sobą. Ja się nie ruszałem i zadałem następne pytanie, ono dotyczyło jakiegoś konkretu ws. WSI. Marszałek spojrzał na zegarek po raz drugi, i mówi: pół minuty. Minęło kolejne pół minuty, wstał i wyszedł."
http://www.wykop.pl/ramka/2458437/fundacja-pro-civili-czy-pan-wie-co-pan-robi-komorowski-wpada-w-furie/

Więc mówisz, że związki Komorowskiego z WSI był tylko związane z jego pracą jako ministra obrony narodowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2015 o 09:00, Dux napisał:

Mówimy o agitacji w trakcie kampanii wyborczej przez media publiczne, a nie prezentacji
swoich poglądów czy przekonań (też politycznych).

Kampania wyborcza trwa cały czas :>
A może powinna trwać? :>

Dnia 20.05.2015 o 09:00, Dux napisał:

Aaa, spisek, agenci, zamachy itp. Normalnie jak w nowym filmie Vegi.

Spiski odnośnie czego? Agenci, zamachy? Nie, tego nie napisałem.

Dnia 20.05.2015 o 09:00, Dux napisał:

bo nawet jak coś zlikwidujesz, to ono istnieje.

Bla, bla, bla

Dnia 20.05.2015 o 09:00, Dux napisał:

Brakuje tylko żalu, że się nie rozstrzelało wszystkich co w WSI pracowali lub ją nadzorowali.
Bo wtedy już nie byłoby się czego bać.

Jak np Afery prywatyzacyjne, Wałęsa, Mafie, Magdalenki, Koalicje Strachu, Michał Boni? Co tam jeszcze było? :>
Wszystko to tylko wymysł gawiedzi :>

Dnia 20.05.2015 o 09:00, Dux napisał:

A potem Trybunał Stanu.

Kwestia większości sejmowej. Sam chyba sobie ręki nie obetniesz? :>
Po za tym za co? To, że pociągniesz za odpowiednie sznurki nie znaczy, że złamiesz prawo.
Za to narazić się komuś, a to owszem.

Dnia 20.05.2015 o 09:00, Dux napisał:

Nie dziwię się. Ale zarzut totalnej kompromitacji redaktora i jego gościa podtrzymuję
;)

Meh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2015 o 09:38, Piotrbov napisał:

Jak w jednym i drugim przekroczono granicę apolityczności, to dlaczego jeden zawieszono,
drugi nie? I gdzie tutaj jest ta granica apolityczności?


Dlatego, że emisja kolejnego programu Lisa zaplanowana jest już po wyborach, a Pospieszalskiego przed, w dodatku z Kukizem, który praktycznie na bank będzie jechał po jednym z kandydatów? A może nie będzie, bo Pospieszalski będzie go pytał tylko o jego karierę artystyczną?

>U Lisa było śmianie się z rodziny

Dnia 20.05.2015 o 09:38, Piotrbov napisał:

Andrzeja Dudy, a u Pospieszalskiego była rozmowa nt. oficjalnie wydanej książki Sumlińskiego
"Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego". Tematem były relacje Bronisława Komorowskiego
z ludźmi WSI, czyli ludźmi szkolonymi przez sowieckie GRU. W jednym jest ośmieszanie,
a w drugim jest rozmowa/dyskusja.


To są różne środki, ale cel obydwu programów był ten sam - agitacja wyborcza za jednym z kandydatów. W przypadku Pospieszalskiego argument, że to tylko dyskusja nad książką całkowicie upada, bo to nie był jedyny temat rozmowy. Była tez sprawa m. in. Olewnika.

Dnia 20.05.2015 o 09:38, Piotrbov napisał:

Jeśli uważasz, że miał tylko takie związki z nimi to imho jesteś w błędzie. Jako jedyny
z posłów głosował przeciwko zlikwidowaniu WSI, w którym byli głównie ludzie szkoleni
w Rosji.


I jako jeden z niewielu zachował w tym głosowaniu głos rozsądku. O tym jak bardzo słuszna była likwidacja tych służb świadczą konsekwencje jej dokonania. Olbrzymie problemy z zabezpieczeniem wywiadowczym kontyngentów zagranicznych polskiej armii, przegrane przez Skarb Państwa procesy o odszkodowanie i MEGA fail z raportami Macierewicza z likwidacji służb. Miały być wielkie afery, wielkie przestępstwa, a potem w raporcie wielkie nic. Aż trzeba było robić aneks do raportu. Normalnie LOL. Jeszcze potem się okazało, że nawet Prezydent Lech Kaczyński bał się publikacji tego aneksu. Czyżby znowu w nim nic nie było?
A skoro zarzutem jest to, że w WSI pracowali agenci szkoleni w Moskwie (wszyscy? nawet ci przyjęci do służb np. w 204 r.? serio?), to czemu w takim razie nie zlikwidowano całej polskiej armii? Przecież większość jej generałów też swoje wykształcenie wywodzi ze szkół moskiewskich.

Dnia 20.05.2015 o 09:38, Piotrbov napisał:

"Celem Fundacji Pro Civili było wyłudzanie pieniędzy, zaś grupą dowodzili ludzie WSI.
Piotr P. działał jako pracownik WAT, więc wiele działalności Pro Civili było ukierunkowanych
na wyłudzenia z WATu pieniędzy, np. na programy komputerowe. Łącznie wyłudzono 400 mln
złotych, które trafiły na Cypr. Sąd zajął się tym w 2004 roku"


I jak się sprawa skończyła?

Dnia 20.05.2015 o 09:38, Piotrbov napisał:

Okazało się również, że ta fundacja Piotr P. miał kontakty z mafią pruszkowską i kiedy
ona została rozbita, policja została zmuszona przez ministra obrony narodowej Bronisława
Komorowskiego, żeby zrezygnowali ze śledztwa, bo już nad tym siedzą między innymi WSI.
Oczywiście to było kłamstwo.


Dowody? Chyba nie wyłącznie w oparciu o książkę jednego pana, który ją wydał po tym, jak sam został oskarżony o płatną protekcję przy likwidacji WSI, a jeszcze lata temu tak rzetelnie prowadził swoje dziennikarskie śledztwa, że oskarżył premiera Jana Olszewskiego o przyjęcie łapówki, gdzie okazało się potem, że o innego Olszewskiego chodzi?

Dnia 20.05.2015 o 09:38, Piotrbov napisał:

Więc mówisz, że związki Komorowskiego z WSI był tylko związane z jego pracą jako ministra
obrony narodowej?


Tak

=>LaplaceNoMa

Dnia 20.05.2015 o 09:38, Piotrbov napisał:

Kampania wyborcza trwa cały czas :>
A może powinna trwać? :>


Faktycznie tak, formalnie nie.

Dnia 20.05.2015 o 09:38, Piotrbov napisał:

Jak np Afery prywatyzacyjne, Wałęsa, Mafie, Magdalenki, Koalicje Strachu, Michał Boni? Co tam jeszcze było? > :> Wszystko to tylko wymysł gawiedzi :>


I za wszystkim stoi WSI i Komorowski?

Dnia 20.05.2015 o 09:38, Piotrbov napisał:

Kwestia większości sejmowej. Sam chyba sobie ręki nie obetniesz? :>
Po za tym za co? To, że pociągniesz za odpowiednie sznurki nie znaczy, że złamiesz prawo.


Zależy jak pociągniesz. Rozmowa z kolegą co już może i zwrócenie uwagi, że jest taki problem (byle nie u Sowy :P), jeżeli problem faktycznie istnieje oczywiście nie musi być naruszeniem prawa. Naciski na konkretne rozwiązanie sprawy już są.
Z Olewnikiem jest ten problem, że nie sposób zarzucić, iż Państwo w końcu ta sprawą się zajęło. Niestety zdecydowanie zbyt późno, więc można teraz skazywać i karać dyscyplinarnie tylko odpowiedzialnych za prowadzenie śledztwa. Bo szanse na całkowite rozwiązanie sprawy są de facto żadne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak w sprawie afer po:

http://demotywatory.pl/4501110/Manifest-wkurzonego-wyborcy

Też dość ciekawe. Oczywiście nie weryfikowałem tego w całości, ale powoli zaczyna się okazywać, że największe smoleńskie oszołomy to po prostu wyborcy (może opłaceni) po, którzy celowo ową robotę wykonywali. Co do Andrzejka to jest 100% pewność na dziś dzień, co do drugiej, która się wiązała do krzyża, cóż pewnie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh, za każdym razem jak widzę ludzi z klapkami na oczach "zgoda i bezpieczeństwo" czy "by żyło się lepiej" to nie dziwię się, że w tym kraju jest jak jest. Koleś wiedział, że jest manipulowany przez reżimowe media, a dalej im wierzył, aż ktoś nie napisał jakiegoś tam komentarza na onecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2015 o 10:40, vonArnold napisał:



Wielka specjalistka od manipulacji opinią publiczną, znająca (przynajmniej powinna) działanie mediów społecznościowych robi sobie zdjęcie z najpopularniejsza swoją "agentką" demaskując całą prowadzoną przez siebie prowokację.
Partia wysyłająca Pana Andrzejka, na sam widok którego co najmniej połowie jej wyborców robi się niedobrze nasyła Andrzejka na siebie samą co by zachęcał jej wyborców do pójścia na głosowanie.
Cóż za przebiegła prowokacja i cóż za spryt tropicieli afer. Pod wrażeniem jestem, aż z krzesła spadłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2015 o 11:01, Dux napisał:

Partia wysyłająca Pana Andrzejka, na sam widok którego co najmniej połowie jej wyborców
robi się niedobrze nasyła Andrzejka na siebie samą co by zachęcał jej wyborców do pójścia
na głosowanie.


Pan Andrzej to generalnie taki celebryta - gdzie on już nie był... Podejrzewam że do odhaczenia został mu jeszcze świętowanie w listopadzie z narodowcami - i jakoś specjalnie bym się nie zdziwił jakby gdzieś tam się zjawił... ;-)
A że w mediach pokazali największych krzykaczy? Przecież to się sprzedaje. Musi być sensacja, bo jeszcze oglądalność spadnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się