Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 21.08.2015 o 15:47, S1G napisał:


System dwupartyjny nie byłby zły, ale potrzebowalibyśmy do niego dwóch skrajnie różnych
partii, np liberałów i socjalistów. Problem w tym że u nas są tylko partie socjalistyczne.
Co prawda Korwin częściowo liberalny (gospodarka) ale cała reszta niestety nie do przyjęcia.
i właśnie ze względu na tą resztę nie ma nasz na zostanie jedną z tych dwóch partii.
Gdyby to był wybór PO czy PiS, chodzenie na wybory nie miało by sensu bo zmiana rządu
niewiele by zmieniała w życiu obywateli.


Moim zdaniem, PIS to skrajna prawica, a PO to liberalna centroprawica - choć obie partie wykazują pewne cechy socjalistyczne, socjalne ( PIS większe ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.08.2015 o 15:52, lis_23 napisał:

Moim zdaniem, PIS to skrajna prawica, a PO to liberalna centroprawica - choć obie partie
wykazują pewne cechy socjalistyczne, socjalne ( PIS większe ).

A dla mnie to jeden twór zwany POPiSem. Swoją drogą gdzieś ty ten liberalizm w PO znalazł? Owszem mieli takie hasła, ale na hasłach się skończyło. Swoją drogą prawica i lewica to pojęcia mocno płynne, zależne w zasadzie tylko od tego kto po czyjej stronie marszałka ma zamiar siedzieć. Stałych zasad podziału typu lewica - liberałowie prawica - konserwatyści brak.

ps po wyborach czeka nas jeszcze kabaret o nazwie kto jest mniejszym lewicowcem, bo wszyscy na prawo od marszałka się nie zmieszczą, a póki co nie zanosi się na to żeby partie same uznające się za lewicowe uzyskały coś więcej niż śladową reprezentację. A kogoś na miejscach dzisiaj zajmowanych przez SLD, Palikota etc trzeba będzie posadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.08.2015 o 15:58, S1G napisał:

ps po wyborach czeka nas jeszcze kabaret o nazwie kto jest mniejszym lewicowcem, bo wszyscy
na prawo od marszałka się nie zmieszczą, a póki co nie zanosi się na to żeby partie same
uznające się za lewicowe uzyskały coś więcej niż śladową reprezentację. A kogoś na miejscach
dzisiaj zajmowanych przez SLD, Palikota etc trzeba będzie posadzić.

No będzie kukiz jako populistyczna lewica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wątpię, pogrzebał swoje poparcie zakładając partie.

ps zawsze można by przesunąć stanowisko marszałka (tak żeby zamiast miejsc lewicowych były mniej prawicowe), ale to rozsądne rozwiązanie wiec nawet nie zostanie wzięte pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.08.2015 o 15:47, S1G napisał:

System dwupartyjny nie byłby zły, ale potrzebowalibyśmy do niego dwóch skrajnie różnych
partii, np liberałów i socjalistów.

Nie będzie z samej zasady status quo. A to, zależy od "mentalności" samych obywateli.
Tego ile sobie wymuszą od partii... Etykietki partyjne znaczenia nie mają bo, to i tak obłuda.

Dnia 21.08.2015 o 15:47, S1G napisał:

Problem w tym że u nas są tylko partie socjalistyczne. Co prawda Korwin częściowo liberalny
(gospodarka) ale cała reszta niestety nie do przyjęcia.

Zależnie od poglądu, to generalnie nawet i całość jest nie do przyjęcia.

Dnia 21.08.2015 o 15:47, S1G napisał:

i właśnie ze względu na tą resztę nie ma nasz na zostanie jedną z tych dwóch partii.
Gdyby to był wybór PO czy PiS, chodzenie na wybory nie miało by sensu bo zmiana rządu
niewiele by zmieniała w życiu obywateli.

Bo samo chodzenie na wybory nie zmienia nic w życiu obywateli.
Choć może w tym właśnie, rzecz, że takie jest życie obywateli? Którzy tylko najwyżej chodzoo na te wybory?
<Ot, sprawa Vagli np.>

Dnia 21.08.2015 o 15:47, S1G napisał:

zgadzam się za to co do prezydenta, taki system byłby odpowiedni zwłaszcza że premier już silny.

Bo Tusk, nie miał odpowiedniej władzy XD Bo PEK, też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.08.2015 o 15:19, S1G napisał:

Mylisz się, wtedy byłby prezydentem w zasadzie niczyim. Bo dla tych co "przeciw" PiSowi,
ważne są pytania o JOWy i finansowanie partii z referendum wrześniowego. Tak więc odwołując
oba referenda, naraził by się dużo większej części społeczeństwa niż obecnie jawnie pomagając
Kaczyńskiemu.

Ale Wiesz, że według konstytucjonalistów tylko jedno pytanie z tych sześciu jest warte referendum: pytanie o JOWy, tyle że jest ono źle sformułowane.

Jedna rzecz mnie zastanawia: reforma szkolna z sześciolatkami trwa już chyba sześć lat, jeżeli PIS po dojściu do władzy cofnie tę reformę to co z tymi dziećmi które już do tej szkoły poszły?

Sam PIS wali obłudą po oczach jak cepem twierdząc, że jeżeli PO ( a w domyśle każde inne niż PISowskie środowisko ) chce innych pytań w referendum to niech sobie idzie do Komorowskiego.
Zresztą, prezydent tak szybko przesłał swój projekt do senatu, że już nie można dodać doń innych pytań. Sprytne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2015 o 10:46, lis_23 napisał:

Ale Wiesz, że według konstytucjonalistów tylko jedno pytanie z tych sześciu jest warte
referendum: pytanie o JOWy, tyle że jest ono źle sformułowane.

"Warte", czy dobrze poskładane jeżeli chodzi o aspekty prawne?
Bo akurat "warte", to nie wiem jak "podłe" musiałoby być pytanie w naszych warunkach, aby ono warte nie było. Pytań powinno być wręcz więcej. Czy pozbyć NFZ, ZUSu itd. W jakim kierunku reformować itd.
Kuźwa, to jest taki bait. Że wszelkie kuce które pieprzyły, że demokracja jest gupia i referenda zuo.
Sobie po stopach strzelały, powtarzając z Korwinoxem.

Dnia 22.08.2015 o 10:46, lis_23 napisał:

Jedna rzecz mnie zastanawia: reforma szkolna z sześciolatkami trwa już chyba sześć lat,
jeżeli PIS po dojściu do władzy cofnie tę reformę to co z tymi dziećmi które już do tej
szkoły poszły?

Zostaną?

Dnia 22.08.2015 o 10:46, lis_23 napisał:

Zresztą, prezydent tak szybko przesłał swój projekt do senatu, że już nie można dodać
doń innych pytań. Sprytne.

Bo PO nie chciało być szprytniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.08.2015 o 12:28, LaplaceNoMa napisał:

"Warte", czy dobrze poskładane jeżeli chodzi o aspekty prawne?
Bo akurat "warte", to nie wiem jak "podłe" musiałoby być pytanie w naszych warunkach,
aby ono warte nie było. Pytań powinno być wręcz więcej. Czy pozbyć NFZ, ZUSu itd. W jakim
kierunku reformować itd.


Nie, nie, nie
Ja popieram zdanie prof Zolla: od takich spraw jak sześciolatki, wiek emerytalny czy LP jest sejm i senat. Referendum powinno być zarezerwowane do spraw wagi państwowej, jak wejście do UE czy przyjęcie Euro.
Ta cała zabawa w referendum to psucie Państwa, ośmieszanie instytucji referensum i całego polskiego parlamentu i oba referenda powinny być anulowane.
W sumie rząd ma jeszcze trzecie wyjście poza przyjęciem lub odrzuceniem referendum w senacie: może ogłosić stan klęski żywiołowej z powodu suszy i w ten sposób opóźnić pierwsze referendum i wybory, oraz ewentualnie drugie referendum o ok. sześć miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2015 o 13:27, lis_23 napisał:

Ja popieram zdanie prof Zolla: od takich spraw jak sześciolatki, wiek emerytalny czy
LP jest sejm i senat. Referendum powinno być zarezerwowane do spraw wagi państwowej,
jak wejście do UE czy przyjęcie Euro.

Blablanie. Po co jest referendum? Aby obywatele zadecydowali czego chcą?
To od czego jest ten cholerny sejm i senat? Może od razu się pozbyć sejmu i senatu i zostawić referenda?
Byłbym za.

Dnia 22.08.2015 o 13:27, lis_23 napisał:

Ta cała zabawa w referendum to psucie Państwa, ośmieszanie instytucji referensum i całego
polskiego parlamentu i oba referenda powinny być anulowane.

Wręcz przeciwnie. To sejm i senat się ośmieszają pokazując jak bardzo lecieli sobie w kulki.
To oni dali dupy i to referenda ich rozliczają.

Dnia 22.08.2015 o 13:27, lis_23 napisał:

W sumie rząd ma jeszcze trzecie wyjście poza przyjęciem lub odrzuceniem referendum w
senacie: może ogłosić stan klęski żywiołowej z powodu suszy i w ten sposób opóźnić pierwsze
referendum i wybory, oraz ewentualnie drugie referendum o ok. sześć miesięcy.

<oklaski> Zdecydowanie, politykom już ciężko będzie zejść niżej. Jak już pukają w dno od spodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Referendum (głosowanie ludowe) – forma głosowania o charakterze powszechnym, najbliższa ideałowi demokracji bezpośredniej - Polska to demokracja parlamentarna.

Konstytucja i ustawa o referendum ogólnokrajowym wyróżniają trzy rodzaje referendum ogólnokrajowego:

referendum w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa
referendum w sprawie wyrażenia zgody na ratyfikacje umowy międzynarodowej, na podstawie której RP przekazuje organizacji narodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach,
referendum w sprawie przyjęcia ustawy zmieniającej Konstytucję RP.

I tyle, żadne z tych pytań ( no może poza JOWami i wiekiem emerytalnym ) nie spełnia tych wymogów.
Osobiście jestem przeciw referendum w sprawie takich głupot, jak sześciolatki czy wymyślona groźba prywatyzacji LP, dla mnie to żenada i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2015 o 14:15, LaplaceNoMa napisał:

To od czego jest ten cholerny sejm i senat? Może od razu się pozbyć sejmu i senatu i
zostawić referenda?
Byłbym za.

Ja też, w końcu przestalibyśmy być krajem w którym obowiązuje stanowczo o wiele za dużo przepisów wszelakich. Do tego wyszło by pewnie sporo taniej.

Dnia 22.08.2015 o 14:15, LaplaceNoMa napisał:

Polska to demokracja parlamentarna.

Czyli parodia demokracji, w której banda kolesi raz na jakiś czas kiedy wybory się zbliżają udaje że dba o całą resztę a nie tylko siebie i rodzinkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie Wiecie o czym mówicie i tyle.
Referendum tylko w kwestii Konstytucji, UE czy Euro i koniec. Do wszystkich innych kwestii jest sejm i senat. Nie podoba się? Zmieńcie Konstytucję.
Pamiętajcie też o tym, że nawet jeśli dane referendum będzie ważne ( frekwencja przekroczy te 50% ) to wcale nie oznacza, że kwestia którą tam poprą musi być załatwiona przez sejm. Nie, sejm musi zająć się tą kwestią i tyle, wcale nie musi uchwalić odpowiedniej ustawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2015 o 14:32, lis_23 napisał:

Referendum (głosowanie ludowe) – forma głosowania o charakterze powszechnym, najbliższa
ideałowi demokracji bezpośredniej - Polska to demokracja parlamentarna.

No, to się zastanów. Która demokracja jest lepsiejszą demokracją i dlaczego.

Dnia 22.08.2015 o 14:32, lis_23 napisał:

Konstytucja i ustawa o referendum ogólnokrajowym wyróżniają trzy rodzaje referendum ogólnokrajowego:

Zaczynam sobie przypominać dlaczego, nie cierpię formalistów.

Dnia 22.08.2015 o 14:32, lis_23 napisał:

I tyle, żadne z tych pytań ( no może poza JOWami i wiekiem emerytalnym ) nie spełnia
tych wymogów.

Spełnia pierwsze. Tylko tobie się wydaje, że nie.

Dnia 22.08.2015 o 14:32, lis_23 napisał:

Osobiście jestem przeciw referendum w sprawie takich głupot, jak sześciolatki czy wymyślona
groźba prywatyzacji LP, dla mnie to żenada i tyle.

Szcześciolatki nie są głupotą. Tylko są częścia problemu na ile rodzice mają decydować i odpowiadać za swoje dzieci. A groźba prywatyzacji LP, nie jest grożbą. Bo głosowanie w sejmie już nad przekształceniami własnościowymi. A biorąc pod uwagę dziurę budżetową i dług publiczny. To nie jest wcale groźba.
Tylko mus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.08.2015 o 15:40, LaplaceNoMa napisał:


No, to się zastanów. Która demokracja jest lepsiejszą demokracją i dlaczego.

Parlamentarna. Bezpośrednia = chaos.
Jeżeli konstytucjonaliści i byli szefowie TK o tym mówią, to coś jest na rzeczy.

Dnia 22.08.2015 o 15:40, LaplaceNoMa napisał:


Dnia 22.08.2015 o 15:40, LaplaceNoMa napisał:

Szcześciolatki nie są głupotą. Tylko są częścia problemu na ile rodzice mają decydować
i odpowiadać za swoje dzieci. A groźba prywatyzacji LP, nie jest grożbą. Bo głosowanie
w sejmie już nad przekształceniami własnościowymi. A biorąc pod uwagę dziurę budżetową
i dług publiczny. To nie jest wcale groźba.
Tylko mus.


Od sześciolatków jest sejm i senat. Obywatele nie tworzą prawa od tego wybieramy władze, żeby to robiły za nas. A z tymi lasami to jakieś głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2015 o 15:44, lis_23 napisał:

Parlamentarna. Bezpośrednia = chaos.

W Szwajcarii taki chaos. Rozpada się, rozsypuje, zamienia w perzynę.
https://www.youtube.com/watch?v=th4LEGjqNv0

Dnia 22.08.2015 o 15:44, lis_23 napisał:

Jeżeli konstytucjonaliści i byli szefowie TK o tym mówią, to coś jest na rzeczy.

Że Politycy zaczną jeszcze więcej sraczki z siebie wydalać? Na pewno.

Dnia 22.08.2015 o 15:44, lis_23 napisał:

Od sześciolatków jest sejm i senat.

Referendum jest od tego samego. Deal with it.

Dnia 22.08.2015 o 15:44, lis_23 napisał:

Obywatele nie tworzą prawa od tego wybieramy władze, żeby to robiły za nas.

A referendum jest od tworzenia prawa? Nie sondze.

Dnia 22.08.2015 o 15:44, lis_23 napisał:

A z tymi lasami to jakieś głupoty.

Dokładnie jak twoje wypociny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2015 o 15:37, lis_23 napisał:

jest sejm i senat. Nie podoba się? Zmieńcie Konstytucję.

Lepiej napisać nową, z uwzględnieniem również kilku innych rzeczy. Oraz bez odwołań do ustaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli, co? Chcecie nowego referendum co miesiąc? Co tydzień? A może co dziennie? ;)
przecież to zakrawa na farsę i parodię Państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2015 o 17:03, lis_23 napisał:

Czyli, co? Chcecie nowego referendum co miesiąc? Co tydzień? A może co dziennie? ;)
przecież to zakrawa na farsę i parodię Państwa.

Bez przesady, nie potrzebujemy aż tyle przepisów. Dzięki referendom przepisy będą dotyczyły naprawdę ważnych spraw, a nie "wszystkiego" jak obecnie. Zresztą zajrzyj tutaj http://www.barometrprawa.pl./ i zastanów się czy naprawdę potrzebujemy tych wszystkich przepisów tworzonych i modyfikowanych masowo przez obecny system.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>

Dnia 22.08.2015 o 16:12, LaplaceNoMa napisał:

W Szwajcarii taki chaos. Rozpada się, rozsypuje, zamienia w perzynę.


Polska nie ma zakorzenionej tradycji demokracji bezpośredniej. U nas zawsze była demokracja parlamentarna.
Pamiętaj, że z czterech dotychczasowych referendów tylko jedno przekroczyło 50% frekwencji, mianowicie referendum akcesyjne do UE i dam sobie rękę uciąć, że oba tegoroczne referenda będą nie ważne ze względu na niską frekwencję. Znając też niechęć polaków do uczestnictwa w wyborach to taka zabawa w rządzenie poprzez referenda szybko odbije się polityką czkawką, bo w końcu referendum straci na znaczeniu a frekwencja będzie coraz niższa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Proponuję prostą zasadę. Skoro ktoś nie głosował w referendum, to znaczy że postawione tam pytania nie maja dla niego znaczenia, a co za tym idzie patrzenie na frekwencję nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się