Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 24.02.2008 o 19:10, strajker napisał:

By to rozwiązać i ułatwić Polakom życie w okrojonej ze Wschodu Polski a przyszytej do
niej Zachodu – podjął także decyzję o eksmitowaniu z ziem nowej Polski 0,5 miliona
Ukraińców a także ok. 4 milionów Niemców


Wzruszyłem się do łez. Tak jak w tym dowcipie:

Telewizja radziecka kręci film o dobroci Stalina.
Do Stalina podchodzi dziecko:
- Wujek! Daj cukierka!
Stalin:
- Spier.....!
W tym momencie kamera najeżdża na wielką planszę z napisem:
A MÓGŁ ZABIĆ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, o braciach nie zapomniałem. Tyle tylko, że raczej trudno jest mówić "a propos PO" i pisać o Kaczyńskich ;P
Ale jak już wspomniałem - więcej nie komentuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2008 o 19:36, Todryk napisał:

Wzruszyłem się do łez. Tak jak w tym dowcipie:


1.No cóż każdy używa taką argumentację/argumenty na jakie go stać i jakie potrafi wyartykułować zgodnie ze swoja wiedzą lub jej brakiem:P

2.A skoro już przy temacie – a kto twoim zdaniem podjął decyzję o wysiedleniu z Polski Ludowej ca. 0,5 miliona Ukraińców i ca. 4 milionów Niemców?

Umiesz mi odpowiedzieć dlaczego Stalin wymusił na USA i Wilk. Brytanii akceptację na tak drastyczny krok?

I jak wyglądałoby dziś życie w Polsce z mniejszością niemiecką 12 milionową i (prawdopodobnie) 2 milionowa Ukraińców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2008 o 18:31, Olamagato napisał:

Do poruszania się po drodze publicznej musi znać przepisy ruchu drogowego. Zwykle potwierdza
to jeden z tych dokumentów. :)

http://www.rowery.org.pl/prawo.html

KrzysztofMarek

Dnia 24.02.2008 o 18:31, Olamagato napisał:

[..] może tak Zesół Red stworzyłby nową grę, w której główny bohater miałby możliwość zostania
dyktatorem?

A może brat Fidela po odejściu na emeryturę będzie poszukiwał następcy? Często zatrudnia się zagranicznych fachowców, np. trenerów. W końcu dyktator tak bardzo się od trenera nie różni... Do tego czasu nasz "ulubieniec" mógłby poznawać kubańskie zwyczaje i obowiązujący tam język, oczywiście na samej wyspie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2008 o 21:00, Treant napisał:

A może brat Fidela po odejściu na emeryturę będzie poszukiwał następcy? Często zatrudnia
się zagranicznych fachowców, np. trenerów. W końcu dyktator tak bardzo się od trenera
nie różni... Do tego czasu nasz "ulubieniec" mógłby poznawać kubańskie zwyczaje i obowiązujący
tam język, oczywiście na samej wyspie :D

no właśnie fachowców....... jak by już szukał to nie krasnala z przerostem ambicji oraz depresją maniakalną, tylko managera- specjalisty od gigantycznych projektów z wielomil(miliard)owym budżetem (swoją drogą u nas by się takowy jako dyktator przydał, bo na panów z wiejskiej nie ma co liczyć)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o proponowanych zmianach konstytucji przez PO? Głosowałem na nich, ale to co chcą wprowadzić - brak dotacji dla partii politycznych to jak dlamnie zamach na demokracje! Rozumiem podjęcei uchwały, która ogranicza dotacje dla największych\najbogatszych partii, ale taka zagrywka blokuje jakie kolwiek przemiany w tym kraju. W ten oto sposób by być w polityce będzei trzeba być w jednej z jedynych "słusznych" partii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie, będzie można przecież przekazać na daną partię 1% z swoich podatków. Co zaś pozostania tylko dużych partii, to jest to byłby to skutek jak najbardziej korzystny, ze względu na wyeliminowanie koniecznych przy dzisiejszym rozdrobnieniu koalicji. Ideałem były by 2 partie (jedna lewicowa i jedna prawicowa, oczywiście najpierw trzeba nauczyć polityków i naród znaczenia tych słów. Bo powinno być socjaliści- lewica liberałowie - prawica), Jedna wygrywa i rządzi, druga przegrywa i jest w opozycji. Kupczenie ustawami i stanowiskami zbędne bo żadnych małych partii decydujących o tym która z dużych stworzy rząd niema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2008 o 21:12, Ceteris Paribus napisał:

Co sądzicie o proponowanych zmianach konstytucji przez PO? Głosowałem na nich, ale to
co chcą wprowadzić - brak dotacji dla partii politycznych to jak dlamnie zamach na demokracje!

A to dlaczego? Przecież są partie, które funkcjonują latami, pomimo nieobecności w Sejmie.
Nie podoba mi się też to, że część moich pieniędzy zasila konta wrogich mi ideowo ugrupowań, tj. wszelkiej maści socjalistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałabym napisać o sprawie Kosowa.
Stany Zjednoczone i Unia praktycznie muszą powiedzieć tak niepodległości, gdyż za dużo pieniędzy utopili tam, by móc odpuścić - w końcu praktycznie całe Kosowo jest jednym placem budowy, a jadąc główną drogą trudno stwierdzić, gdzie zaczyna się jedno miasto a gdzie zaczyna następne...
Do tego ludzie tam naprawdę mieli dość wszystkiego związanego z zachowaniem Serbów, z tymi wszystkimi walkami - z nadzieją czekali na niepodległość - patrząc z perspektywy pobytu tam latem zeszłego roku. Jako, że dość długo czekaliśmy na granicy, by załatwić wszystkie formalności, związane z podróżą, mogłam sobie trochę porozmawiać z służba graniczną, która widziała na własne oczy całe to okropieństwo a generalnie stara się radzić, z tym co ich spotkało. Ogólnie ludzie tam są bardzo życzliwi, serdeczni, chętni do pomocy. Dlatego jestem jak najbardziej za pozwoleniem im na niepodległość - przy czym nie patrze na to z punktu widzenia władz tego kraju tylko ludzi zamieszkujących ten teren...
Na moją ocenę może trochę wpływać fakt spotkania się z nie najlepszym przyjęciem przez Serbów, nieodłączną prośbą o łapówkę na granicy, o nietolerowanie przejazdu przez Kosowo wtedy (chcąc przejechać ok 15 km przez terytorium Serbii w stronę Czarnogóry nie mogliśmy tego zrobić, ponieważ jechaliśmy przez Kosowo - mieliśmy trzy wyjścia - zapłacić łapówkę, zawrócić do Macedonii i wjechać poprzez normalne przejście graniczne do Serbii albo też zawrócić i pojechać inną drogą bezpośrednio do granicy pomiędzy Kosowem i Czarnogórą) - no i do tego złożyły się też różne inne czynniki...
Z góry przepraszam za dość chaotyczne wyrażenie myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2008 o 21:18, sig. napisał:

Niekoniecznie, będzie można przecież przekazać na daną partię 1% z swoich podatków. Co
zaś pozostania tylko dużych partii, to jest to byłby to skutek jak najbardziej korzystny,
ze względu na wyeliminowanie koniecznych przy dzisiejszym rozdrobnieniu koalicji. Ideałem
były by 2 partie (jedna lewicowa i jedna prawicowa, oczywiście najpierw trzeba nauczyć
polityków i naród znaczenia tych słów. Bo powinno być socjaliści- lewica liberałowie
- prawica), Jedna wygrywa i rządzi, druga przegrywa i jest w opozycji. Kupczenie ustawami
i stanowiskami zbędne bo żadnych małych partii decydujących o tym która z dużych stworzy
rząd niema.


Także popieram system angielski, czy amerykański - dwie partie. Jednak w Polscce to jakoś póki co mi sieto nie widzi. Politycy prędzej by się między sobą dogadali. 1% z podatków to nawet dobra opcja, ale popatrz, że najpierw potrzebujesz mieć $$ by ludzie się o Twojej partii dowiedzieli, bo czy cos im powie skrt - PJZ (przykladowo partia jaraczy zioła ;-) Więc w ten sposób potrzeba kilku\nastu lat by uzbierać kapitał na durnareklame. Albo reprezentować towarzystwo, które ma cel w tym byś byl reprezentantem ich interesów, i dopiero za nich kase zrobisz kamanie. A wiadomo, że przeceiz za darmo nic Ci nie dadzą. A tak przekraczasz bodajże próg 5% i już mozesz jako tako dziłać.

Ogólnie ot bym stworzył wszystko na system angielski, ale wiadomo, że nie da rady :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2008 o 21:27, Treant napisał:

> Co sądzicie o proponowanych zmianach konstytucji przez PO? Głosowałem na nich, ale
to
> co chcą wprowadzić - brak dotacji dla partii politycznych to jak dlamnie zamach
na demokracje!
A to dlaczego? Przecież są partie, które funkcjonują latami, pomimo nieobecności w Sejmie.


przeczytaj to co napisałęm sigowi.

Dnia 24.02.2008 o 21:27, Treant napisał:

Nie podoba mi się też to, że część moich pieniędzy zasila konta wrogich mi ideowo ugrupowań,
tj. wszelkiej maści socjalistów.


Na tym niestety polega demokracja. Mnie takze moze denerowować, że moją kase przejdałe a lepper, czy giertych, czy innych kaczyńskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przecież partia dostaje dotacje dopiero wtedy, gdy dostanie w wyborach co najmniej 3% poparcie. Wcześniej musi się jakoś wypromować i trwa to, co najmniej miesiące. Jedynym wyjątkiem są sytuacje, gdy nową partię zakładają posłowie znajdujący się w Sejmie z ramienia innego ugrupowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2008 o 21:56, Treant napisał:

Przecież partia dostaje dotacje dopiero wtedy, gdy dostanie w wyborach co najmniej 3%
poparcie. Wcześniej musi się jakoś wypromować i trwa to, co najmniej miesiące. Jedynym
wyjątkiem są sytuacje, gdy nową partię zakładają posłowie znajdujący się w Sejmie z ramienia
innego ugrupowania.


3%, a nie 5%? W każdym razie na pewno łatwiej jest zdobyć te 3% nawet dzięki prawie co darmowemu internetowi niż ponad 50% będąc nikim na scenie politycznej. Skąd typowy Kowalski ma mieć środki na kampanie wyborczą? Mi chodzi o młodych ludzi, świeżą krew, a nie o zbuntowanych posów, którz będa sobie zakładać kolejne partiee i mamić ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2008 o 21:28, sig. napisał:

Windows ma ponad 99% rynku systemów, co starczy żęby uznać go za monopolistę

Ma trochę mniej wg ostatnich badań, ale nieważne.

Dnia 23.02.2008 o 21:28, sig. napisał:

Pozatym ani zdobycie rynku przez Microsoft ani też jego działania nie mają nic wspólnego
z uczciwą konkurencją. /.../

No wzruszająca historia tylko co to ma do monopoli ?
Ja się mogę zgodzić że MS jest monopolistą - niech sobie będzie. Tylko podaj mi definicję monopolu - podano mi taką że łapie sie pod nią praktycznie każda firma wytwarzająca jakieś dobro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> > Siła MS wynika z tego, że Windows zdobył tak ogromną przewagę na rynku
> Tylko pomyśl, dlaczego zdobył i jakimi metodami.
1. Że skopiował rozwiązania bodajże Apple ? Sprawa o ile pamiętam znalazła się w sądzie i tam została rozstrzygnięta.
2. Poza tym każda większa firma wykorzystuje swoją pozycję na ile sie da. MS nie jest tu żadnym wyjątkiem.
3. Co to ma do definicji monopolu ?

> Monopol jest wtedy gdy nawet nie wyobrażasz sobie, że mógłbyś grać w premierową grę na
> innym systemie operacyjnym, a sterownik pod ten system byłby przygotowywany szybciej
> i lepiej pod ten system niż pod Windows.
OMG - to ma być definicja monopolu ? Państwo ma ścigać kogoś dlatego że nie możesz sobie czegoś wyobrazić ? :))

> A jak myślisz - na czym polega "współpraca" firm ATI, Nvidia z Microsoftem? Tu możemy
> się tylko domyślać. Jedno jest pewne środowisko Linuxa nie ma takich pieniędzy /.../
Nudzą mnie kolejne utyskiwania użytkowników Linuxa.
W kapitalizmie rządzi konsument (przynajmniej tak powinno być) - konsument wybiera Windę, ma do tego prawo, Ty uważasz że Linux jest lepsiejszy i go instalujesz - też masz do tego prawo. Nie narzucaj mi co ja mam kupować. Bo to już kapitalizm nie jest. Stwórz lepszy produkt - może go kupię.

> Zasadniczo się moim zdaniem mylisz. Przed monopolem - nawet tym powstałym zupełnie naturalnie
> ludzie *nie mają żadnej ochrony* poza wspólnym przeciwdziałaniem. A jedynym wspólnym
> czynnikiem łączącym tych ludzi jest państwo. To jest organizacja broniąca obywateli przed
> monopolami. Monopole powodują korupcję w gospodarce, powstawanie karteli i syndykatów.
Korupcja w gospodarce jest skutkiem monopoli ? :))
To zacznijmy od wodociągów - no monopol jak nie wiem co, ma jednego dostawcę i nie mogę go zmienić; Ty pewnie też. Masz pomysł co z tym zrobić ?

> Wielokrotnie przekonali się o tym Amerykanie. USA to pierwszy kraj na świecie, który
> zaczął systemowo walczyć z monopolami i kartelami.
Coś nie za bardzo mu idzie skoro jeszcze MS istnieje :))

> Niedawno powstało zjawisko jeszcze groźniejsze - korporacje. Działają już na poziomie
> globalnym, a nie rynku pojedynczego państwa. Firmy, które na rynku krajowym mogą wydawać
> się konkurencją na poziomie globalnym mogą być spółkami córkami jednej firmy.To jest
> zjawisko gorsze i bardziej niebezpieczne niż kartele bo są bardziej ze sobą związane.
> Z nimi też trzeba będzie walczyć, ale zdolne do przeciwdziałania ich negatywnym skutkom
> będą dopiero organizacje ponadnarodowe (np. takie jak ONZ).
Znaczy sie co - chcesz walczyć z Pepsi ? Tak poza tym wszyscy zdrowi ? :) Stwórzmy kolejną biurokracje która będzie działała dla "dobra" ludzkości i wyda kupę przepisów ? Już to przerabiamy. A podobno zwolennicy PO to liberałowie gospodarczy :)

Ty nie rozumiesz problemu - ja sie zapytałem na początku o definicje monopolu. Dostałem odpowiedź że MS. I cały czas gadanie że monopol jest bee i w ogóle. A MS to jest najgorszy monopolista. I należy z nim walczyć.
To mi przypomina pisma Lenina: należy walczyć z imperializmem i zewrzeć szeregi, niech żyje rewolucja :) Takie same ogólniki do niczego nie prowadzące. Podaj najpierw definicje monopolu żeby była praktyczna i zrozumiała. Chyba ze zbawienie ludzkości polega na likwidacji MS.

Problem z MS nie wynika z jego monopolu tylko z rzeczy bardziej ogólnej - takiego a nie innego ukształtowania prawa własności intelektualnej - wykorzystują to różne firmy (skrajnym przykładem są trolle patentowe). Rozwalenie MS niczego tu nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../
---> Daj spokoj, najwyrazniej firmy, ktore samodzielnie doszly do jakiejs przewagi na rynku, trzeba z pomoca panstwa ograniczac, by te mniej zaradne i nie radzace sobie samodzielnie mogly wejsc na rynek ;)
A poszukiwana definicja to pewnie taka ze monopolista jest sie, gdy posiada sie wiekszosc rynku - wtedy wszystko pasuje ;)
Aha i slowa ktore przypisales Vilmarowi ("minimalizując funkcje państwa do absolutnie koniecznych (człowiek który sam dba o siebie raczej nie da się ogłupić), czyli /.../ walka z monopolistami,"), zarzucajac mu zmiane zdania, komentujac ja "szkoda klawiatury", to faktycznie byly slowa siga. Warto sprawdzic takie rzeczy, zanim napisze sie cos glupiego :)

Olamagato
Istnieja sterowniki np. do serii kart Radeon HD2900 - ale jak rozumiem, pod te karty gier sie juz nie pisze. Istnieje udostepniona specyfikacja do RV630 (zostala udostepniona bodajze we wrzesniu zeszlego roku) - mozna skorzystac i napisac wlasny lepszy sterownik od tego zamknietego. A skoro udostepniona zostala ta specyfikacja, mozna sie spodziewac, ze AMD pojdzie za ciosem i udostepni tez specyfikacje nastepnych.
ID wydalo linuksowego klienta do ET:QW - okazuje sie, ze jest wiec mozliwe napisanie gry tak, by dalo sie ja uruchomic pod Linuksem (prosiles o przyklad nowszej gry, wiec taki daje, wiem ze istnieja i inne :). Wystarczy chciec. Nie mow wiec, ze jest to niemozliwe :)
A jak tworcy Linuksa chca powalczyc o rynek, niech robia swoje produkty lepszymi, reklamuja je lepiej, utrzymuja je tanszymi, itp. Jak na razie niezle im to idzie, bo udzial Linuksow raczej nie spada, tylko sie sukcesywnie, powoli, ale zwieksza (choc danych za 2007 rok nie widzialem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2008 o 22:01, Ceteris Paribus napisał:

3%, a nie 5%? W każdym razie na pewno łatwiej jest zdobyć te 3% nawet dzięki prawie co
darmowemu internetowi niż ponad 50% będąc nikim na scenie politycznej. Skąd typowy Kowalski
ma mieć środki na kampanie wyborczą? Mi chodzi o młodych ludzi, świeżą krew, a nie o
zbuntowanych posów, którz będa sobie zakładać kolejne partiee i mamić ludzi.


Zgadzam się z tobą, prawie każdy obecny poseł, który utworzy nową formacje xxx i wezmie paru kumpli osiągnie te 3 czy 5% a skąd świeża krew o innych poglądach niż obecna scena jak ja ma wziąść kase na kampanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Dlaczego Gdańsk w 1945 r. został przyłączony do Polski skoro do 1945 r. blisko 90 procent
> mieszkańców Gdańska stanowili... Niemcy (od wielu wieków)?
Czemu zadajesz tak pytania, na które są znana oczywiste odpowiedzi? Niemcy stracili Gdańsk, jak i inne tereny na rzecz Polski w wyniku przegranej wojny. Naciskał na to Stalin bo miał w tym swój istotny interes. Nawet gdyby polski rząd jakimś cudem odmówił, to i tak byśmy te tereny dostali. Dlaczego? Dlatego, że Stalin bardzo potrzebował zabrać nam tereny wschodnie. To był cwany gracz i doskonale wiedział co robi.

Istnieje taka zasada, że winny jest najczęściej ten, który na czymś zyskuje. Stalin na zabraniu Polsce terenów na którym był Katyń, Miednoje czy Ostaszkowo automatycznie zyskiwał dwie rzeczy:
1. Obietnicę własnej ziemi dla Białorusinów
2. Spokój i całkowitą kontrolę tych miejsc tak, żeby nie mogli w nich grzebać Polacy. I udało mu się.
Większość Polaków dopiero po 1989 r. dowiedziała się o masowych morderstwach popełnionych na polskich jeńcach wojennych. A biorąc pod uwagę, że Rosja nie wypowiedziała Polsce w 1939r. wojny, a naczelny dowódca zabronił atakować wojska rosyjskie - nasi żołnierze ściśle mieli status żołnierzy internowanych (o większych prawach niż jeńcy wojenni). Ich zabójstwa gwałciły wszelkie możliwe konwencje międzynarodowe regulujące te kwestie, nawet te podpisane przez ZSRR.

Nie wiem czy były inne ważne powody zabrania nam ziem wschodnich, ale te dwa są jak dla mnie zupełnie wystarczające. Stalin jednocześnie musiał oddać nam w zamian coś innego - jakieś inne tereny bo inaczej sam by sobie zrobił kuku, a Polacy w 100% uznaliby się za oszukanych i ograbionych przez ZSRR. A skąd mógł pozyskać tereny? Oczywiście od przegranych Niemiec, które skapitulowały. Potrzeba jakichś większych analiz? Moim zdaniem nie.

> Dlaczego polskie Wilno stało się litewskie w 1939 r. skoro Litwinów w 1939 r. było w Wilnie... ca. 4 procent?
No to kto miał pilnować i strzec praw tej >90% populacji polskiej? Polska armia, która była w obozach?

> A do dziś w okręgu wileńskim (prowicja) ca. 60 procent mieszkańców to... Polacy?
Sugerujesz przyłączenie Wilna do Polski? Po co nam Wilno i wkurzeni Litwini, którym zabraliśmy stolicę? Bo co do tego, że Wilno było zawsze stolicą Litwy nikt nie ma wątpliwości.

> Te uwagi to pokłosie sytuacji z Kosowem - i twierdzenia niektórych że Kosowo musi być
> niepodległym albańskim państwem bo ca. 90 procent mieszkańców Kosowa to Albańczycy
Nie. Kosowo jest dziś niepodległe ponieważ nie ma tam serbskiej armii, a Serbia przegrała wojnę z ONZ, którą reprezentowała amerykańska armia. Tyle.

> rusofobiczność za którą nic już nie grozi w dzisiejszej Polsce.
Martwisz się wolnością słowa? W sumie głupio, że się pytam. Oczywiście, że się martwisz bo to wyszło Ci z testu politycznego. Ujemny wynik dla wolności obywatelskich oznacza to co oznacza. :)

> wiadome już było że ziemie za Bugiem Polska utraciła – i... wtedy Stalin na otarcie polskich łez
Moim zdaniem Stalin już w 1942 r. obmyślił sobie jak z Polakami postąpić. Wiedział też, że musi pozbyć się polskiego rządu na emigracji - w tym szczególnie Sikorskiego. 50 lat później radziecki beton tak samo wiedział, że musi pozbyć się polskiego papieża. Na mnóstwie dziwnych przypadków z naszej historii nie zyskiwał nikt inny poza rządem w Moskwie. Moim zdaniem nie ma tutaj przypadków. Jeżeli jakimś cudem "jakiś szaleniec" zastrzeliłby np. Tuska, to znowu zyskiwałoby na tym tylko jedno państwo. Domyśl się które.

> By to rozwiązać i ułatwić Polakom życie w okrojonej ze Wschodu Polski a przyszytej do
> niej Zachodu – podjął także decyzję o eksmitowaniu z ziem nowej Polski 0,5 miliona
> Ukraińców a także ok. 4 milionów Niemców
A co powiesz na przemieszczenie prawie 50 mln hindusów i pakistańczyków przeprowadzone przez Anglików po określeniu granic Indii i Pakistanu. I tak na marginesie - w układzie Jałtańskim nic o tym nie było. :)

> czy to się komu podoba czy nie, że mamy dziś polski Gdańsk, Wrocław, Szczecin, Olsztyn etc. dzięki dobrodziejstwu J. Stalina czyli ZSRR (Rosji).
Ja to nazywam nie tyle dobrodziejstwem co wyrachowaniem. I na dodatek wcale nie uważam, że było to posunięcie obiektywnie złe. Nawet Stalinowi, nawet jeżeli nie miał czystych intencji - zdarzały się dobre i skuteczne rozwiązania. Po co nam była stolica Litwy - mając jeden wcześniej przyjazny naród za wrogów; po co nam bagna zachodniej Białorusi, które w lecie są kompletnie nieprzejezdne i nadają się tylko na to, żeby był tam park narodowy; po co nam Podole, skoro nawet Bieszczady mamy dziś wyludnione?
Natomiast krótkie granice zachodnie z wyraźnym rozdziałem ludności wyszedł wyraźnie na zdrowie. I nam, i Niemcom.

> Jeszcze do końca lat 40 na zachodzie politycy mówili o Pomorzy i Śląsku jako polskiej strefie okupacyjnej Niemiec.
Dziwisz się? W 1939 r. w krajach zachodnich (łącznie z UK), istniały legalne partie faszystowskie, a Francuzom czy Anglikom znacznie bliżej było cywilizacyjnie do Niemców niż do Polaków, nawet mimo wojny z nimi. Na zmiany trzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.02.2008 o 00:04, Clegan napisał:

2. Poza tym każda większa firma wykorzystuje swoją pozycję na ile sie da. MS nie jest tu żadnym wyjątkiem.

Masz rację, tyle, że zastąp "każda większa firma" przez "każda firma". Każda firma na rynku dąży do monopolu bo monopol oznacza ogromny wzrost dochodów przy znikomym ryzyku gospodarczym. Oznacza to jednak, że nieunikniony jest w pewnym momencie konflikt interesów właściciela firmy mającej monopol i ogółu obywateli.

Dnia 25.02.2008 o 00:04, Clegan napisał:

OMG - to ma być definicja monopolu ?

Nie, to tylko był swobodny opis jego cech. Chyba nie potrzebujesz linka do definicji, którą możesz znaleźć na wiki? A.. masz.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Monopol
Przeczytaj też fragment trzeciego punktu dotyczącego bankructwa konkurencji:
"utrata znaczenia i wpływów".

Dnia 25.02.2008 o 00:04, Clegan napisał:

Państwo ma ścigać kogoś dlatego że nie możesz sobie czegoś wyobrazić ? :))

Nie. Ma ścigać za ustanawianie sztucznych barier niszczących konkurencję:
1. Nieudokumentowane funkcje Windows
2. Okradanie małych firm z ich patentów i przeciąganie postępowań sądowych, aż do ich upadłości bądź przejęcia.
3. Tajne specyfikacje komunikacyjne, których sam fakt tajności powoduje niemożliwość napisania oprogramowania funkcjonalnego konkurującego z produktami Microsoft.

Każda z tych rzeczy została została wielokrotnie udokumentowana.

Dnia 25.02.2008 o 00:04, Clegan napisał:

Korupcja w gospodarce jest skutkiem monopoli ? :))
To zacznijmy od wodociągów - no monopol jak nie wiem co, ma jednego dostawcę i nie mogę go zmienić; Ty pewnie też. Masz pomysł co z tym zrobić ?

Nie. Najbardziej skuteczne pomysły, to takie, żeby wodociąg stał się własnością mieszkańców miasta. I tak się dzieje. Wodociągi są najczęściej spółkami miejskimi.

Dnia 25.02.2008 o 00:04, Clegan napisał:

Coś nie za bardzo mu idzie skoro jeszcze MS istnieje :))

Bo Microsoft nie spełnia bardzo ściśle określonej w USA definicji monopolisty. Używa tych samych technik i jest dominantem na rynku, ale jakąś szczątkową lub cząstkową konkurencję posiada (najczęściej konkurencja rozdaje swoje produkty za darmo - a to nie jest moim zdaniem konkurencyjny rynek).

Dnia 25.02.2008 o 00:04, Clegan napisał:

wykorzystują to różne firmy (skrajnym przykładem są trolle patentowe). Rozwalenie MS niczego tu nie zmieni.

Ty nazywasz je trollami, a ja małymi firmami. Trollem patentowym nazwałbym właśnie M$.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Czemu zadajesz tak pytania, na które są znana oczywiste odpowiedzi? Niemcy stracili Gdańsk,
> jak i inne tereny na rzecz Polski w wyniku przegranej wojny.

Moje pytanie brzmiało inaczej – "Dlaczego Gdańsk w 1945 r. został przyłączony do Polski skoro do 1945 r. blisko 90 procent mieszkańców Gdańska stanowili... Niemcy (od wielu wieków)?"
A nie dlaczego Niemcy stracili wschodnie ziemie - odpowiedz podana przez ciebie: bo przegrali wojnę!
Zakres zagadnienia i problematyki różni się w tych dwóch różnych kwestiach w sposób bardzo istotny. A odpowiedź nie jest identyczna.

> Stalin na
> zabraniu Polsce terenów na którym był Katyń, Miednoje czy Ostaszkowo

Katyń, Miednoje i Ostaszków nie zostały zabrane Polsce przez Stalina - ziemię smoleńską i tę część ukraińskiej gdzie mordowano Polaków w 1941 r. straciliśmy w XVII w.

> Większość Polaków dopiero po 1989 r. dowiedziała się o masowych morderstwach popełnionych
> na polskich jeńcach wojennych.

Odnoszę inne wrażenie wspominając tamten czas - nie mogę sobie przypomnieć nikogo ze swoich znajomych kto twierdziłby wówczas, że mordowali Niemcy (mówię o PRL) - nie licząc medialnych trucizn (TVP, ksiązki, prasa) i profesorów Polskiej Akademii Nauk np. prof. hab. W.T. Kowalskiego który twierdził że to zrobili Niemcy (ale to był przydupas PZPR).

> A biorąc pod uwagę, że Rosja nie wypowiedziała Polsce
> w 1939r. wojny, a naczelny dowódca zabronił atakować wojska rosyjskie

Nie Rosja - bo Rosja od 1917 r. już nie istniała - wtedy był Związek Sowiecki (a to nie tylko semantyczna różnica).
ZSRR nie wypowiedział wojny II RP bo ZSRR (oficjalnie) uznał, że Polska przestała istnieć (z 16 na 17 września 1939 r.) i nie obowiązują już żadne pakty i prawa pomiędzy ZSRR a II RP. (W 1939 r. w Polsce nie znano treści tajnej klauzuli dołączonej do Paktu Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939 r. Za to jej treść - jak już dziś wiadomo - znali Anglicy i nie powiadomili nigdy o jej istnieniu strony polskiej)
Mar. E. Rydz-Śmigły wydał słynną dyrektywę by nie walczyć z Armią Czerwoną bo był typowym tworem polskich (i europejskich) naiwniaków (których ciągle pełno w dzisiejszym narodzie) myślących, że nie podejmując decyzji przecinającej dyskusję można dalej żyć lub cofnąć czas wzgl. wrócić do poprzedniego stanu lub uniknąć gorszego.
Niestety jego brak wyobraźni "skazał" tych oficerów (ci co się poddali w 1939 r. Sowietom a nie zostali natychmiast zamordowani tak jak np. oficerowie z lwowskiego garnizony) na... śmierć już w 1939 r.

> nasi żołnierze
> ściśle mieli status żołnierzy internowanych (o większych prawach niż jeńcy wojenni).
> Ich zabójstwa gwałciły wszelkie możliwe konwencje międzynarodowe regulujące te kwestie,
> nawet te podpisane przez ZSRR.

Nie wiem o czym mówisz? ZSRR nie podpisał nigdy żadnej konwencji genewskiej dot. jeńców wojennych - stąd swoich żołnierzy którzy trafiali do obcej niewoli traktowano w ZSRR jak zdrajców i po zwolnieniu z obcej niewoli byli na ogól mordowani w ZSRR lub dostawali co najmniej 10 lat łagru.
Nawet ci co przeżyli Oświęcim (nie licząc kilku zachowanych przy życiu dla potrzeb medialnych) stąd m.in. Niemcy z jednej strony traktując morderczo sowieckich jeńców nie mieli problemów z zwerbowaniem do tzw. "Osttruppen" (oddziały wschodnie) i "Ostlegionen" (oddziały wschodnio-azjatyckie) ok. 1 milion ex-jeńców sowieckich - walczących u boku Niemiec z Aliantami! A chętnych były jeszcze dwa dalsze miliony.
Bo jeńcy sowieccy w niewoli niemieckiej doskonale zdawali sobie sprawę że dla Stalina (ZSRR) są już trupem a nie zgłaszając się do w/w jednostek (lub nie mając tego szczęścia aby im to zapropowano) nie mają szans na przeżycie niemieckich obozów!

Związek Sowiecki nie robił żadnej różnicy pomiędzy "statusem internowania" a "statusem jeńca" - bo ZSRR zgodnie ze swoim prawem odmawiał statusu jenieckiego dla swoich żołnierzy w obcej niewoli jak i dla obcych żołnierzy w sowieckiej niewoli. Jeśli ktoś przeżył sowiecką niewolę to tylko dlatego, że był potrzebny gospodarczo lub były wzgl. polityczne lub miał szczęście - np. z prawie 100 tysięcy niemieckich "jeńców" wziętych spod Stalingradu przeżyło w łagrach ZSRR i wrócili do Niemiec ca. 18 tysięcy.

> Nie wiem czy były inne ważne powody zabrania nam ziem wschodnich, ale te dwa są jak dla
> mnie zupełnie wystarczające. Stalin jednocześnie musiał oddać nam w zamian coś innego
> - jakieś inne tereny bo inaczej sam by sobie zrobił kuku, a Polacy w 100% uznaliby się
> za oszukanych i ograbionych przez ZSRR.

No to już zupełna fikcja - Stalin nic nie musiał oddawać i nie musiał szukać żadnego usprawiedliwienia a tym bardziej w sowieckich "protektoratach".
Na chłopski rozum przecież mógł zostawić Pomorze i Śląsk w granicach NRD (DDR) i nie musiał się nikomu z tego tłumaczyć.
Mógł także, gdyby kierował się logiką "Pana" i regułą "dzielić i rządzić" przy powstałych granicach Polski Ludowej w 1945 r. zostawić Niemców w Polsce (te ca. 4 miliony) - i ci Niemcy byliby tak lojalni wobec ZSRR jak ci z NRD (czyli bezgranicznie) a Polacy byliby trzymani w szachu - Prawda?
I zrobiłby tak gdyby był takim o co go oskarżasz! Ale tego nie zrobił! Mało tego, uczynił z Polski, swoimi przemyslanymi decyzjam,i krajem prawie jednolitym narodowo!
To wielkie dobrodziejstwo dla ówczesnej i dzisiejszej Polski!

> > Dlaczego polskie Wilno stało się litewskie w 1939 r. skoro Litwinów w 1939 r. było
> w Wilnie... ca. 4 procent?
> No to kto miał pilnować i strzec praw tej >90% populacji polskiej? Polska armia, która
> była w obozach?

1.Nie powiedziałem że Wilno było zamieszkałe przez Polaków w 90 procentach - powiedziałem że Litwinów było w Wilnie ok. 4 procent a to nie jest to samo. W Wilnie mieszkali głównie Polacy przy pewnym odsetku ludności wynania mojżeszowego, byli także Ormianie, Niemcy, Rusini i Rosjanie.
2.Litwa została włączona do ZSRR w 1940 r. więc nie wiem o co ci chodzi
3.Litwa otrzymała Wilno od ZSRR w 1939 r. na podstawie umowy - Wilno i Wileńszczyzna dla Litwy (gdzie Litwini stanowi wówczas ok. 5 procent mieszkańców tego całego regionu) a na Litwie zostaną założone bazy Armii Czerwonej.

Biorąc powyższe pod uwagę zawsze mnie np. dziwią potępienia Litwy paktu Ribbentop-Mołotow i żądania od Rosji przeprosin za ten Pakt skoro Litwa była... sukcesorem czerpiącym korzyści z tego paktu.

> Sugerujesz przyłączenie Wilna do Polski? Po co nam Wilno i wkurzeni Litwini, którym zabraliśmy
> stolicę? Bo co do tego, że Wilno było zawsze stolicą Litwy nikt nie ma wątpliwości.

1.hehehe:) To może wyjaśnię coś bo jest jakieś nieporozumienie.
Nie mozna utożsamiać dzisiejszej Litwy (Republiki litewskiej) z Litwą historyczną - bo to są dwa różne państwa i dwa... rózne narody! Stąd nie ma prawnej sukcesji po dawnym Wilnie dla obecnych Litwinów.
Skąd bierze się nieporozumienie - W dawnej Polsce jak i całej Europie dzisiejszą Białoruś nazywano Litwą (vide "Pan Tadeusz")- państwo stworzone przez Litwinów uległo rutenizacji i szlachta litewska mówiła po.. .starobiałorusku (np.Litwin na tronie Polski Król Władysław Jagieło znał tylko ten język czyli język starobiałoruski).
Starobiałoruski pisany cyrylicą był jedynym językiem urzędowym na Litwie do 1699 r. czyli do czasu wprowadzenia na Litwie jako jedyny język urzędowy język polski. Natomiast dzisiejsza geograficzną/polityczną Litwę zwano Żmudzią, a Litwinów - Żmudzinami. A żeby jeszcze "zagmatwać" dokłaniej powiem tak:) - dzisiejszy język litewski to modyfikacja żmudzkiego bo to co nazywano litewskim uległo... polonizacji. Ale już nie będę wchodził w dalsze szczególy bo to zawiła sprawa:)

2.Ja nie sugeruje aby przyłączano Wilno do Polski - zadałem tylko pytanie co zrobiono gdyby Polacy na Wileńszcznie zażdali tego co zrobili Albańczycy w Kosowie?
A tego nie moższ wykluczyć - prawda?

> Martwisz się wolnością słowa? W sumie głupio, że się pytam. Oczywiście, że się martwisz
> bo to wyszło Ci z testu politycznego. Ujemny wynik dla wolności obywatelskich oznacza
> to co oznacza. :)

1.
Nie wiem co znaczy ten uśmieszek w tym kontekście? Ten test w ogóle zawiera niepełne możliwości odpowiedzi na dane pytania (gdzieś 1/3 pytań) – brak wyobraźni twórców tych pytań że nie stworzyli taksatywnego wyliczenie czy co? - przykład: pytanie czy jesteś za ograniczoną imigracją do Polski czy bez ograniczeń? Moja poprawna odpowiedź powinna brzmieć na każde z tych pytań na.... "Nie" - bo twórcy tego testu nie raczyli uwzględnić wariantu, że ktoś jest za... całkowitym zakazem imigracji do Polski. etc. etc.

2.
Nie bardzo rozumiem dlaczego kojarzysz „wolność słowa” z wolnością obywatelską a może jeszcze... tylko z demokracją?
W dyktaturze gen. A. Pinocheta w Chile istniała całkowita wolność słowa za... wyjątkiem szerzenia propagandy komunistycznej – zwracam uwagę, że zgodnie z obowiązującym w dzisiejszej Polsce prawem też nie można szerzyć w Polsce AD 2008 ... propagandy komunistycznej.
We Francji Burbonów przed nastaniem rewolucji (anty)francuskiej z 1789 r. istniała całkowita wolność słowa (stąd niestety Wolery i inne zakały stworzyli pisane podwaliny pod rewolucyjną tyranię) – ograniczona tylko zakazem podważania władzy królewskiej i godzenia w Monarchię! Ale nawet w dzisiejszej demokratycznej Polsce nie wolno lżyć np. Prezydenta RP. Prawda? Czyli na to samo wychodzi.

> Moim zdaniem Stalin już w 1942 r. obmyślił sobie jak z Polakami postąpić. Wiedział też,
> że musi pozbyć się polskiego rządu na emigracji - w tym szczególnie Sikorskiego.

Czegoś tu nie rozumiem - przecież to Brytyjczycy niedawno przedłużyli na kolejne 50 lat ( z możliwością później dalszego przedłużania) tajności dokumentów dotyczących okoliczności śmierci gen. W. Sikorskiego.
Więc co do pozbywania się gen. W. Sikorskiego szukasz pod złym adresem.

Być może w 1942 r. Stalin nie był jeszcze skłonny tworzyć komunistycznego rządu w Warszawie - bo po pierwsze w zimie 1941 r. proponował Niemcom separatystyczny pokój na strasznie upokarzających ZSRR warunkach (odrzucony przez Hitlera) i w 1942 r. wcale nie było pewne że ZSRR nie załamie się. I gdyby Niemcy nie popełnili błędu z stosowaniem bandyckich porządków na okupowanych przez siebie ziemiach oraz rozwiązali kołchozy w okupowanej przez siebie części ZSRR (a tego nie zrobili) to mieliby... Rosjan którzy własnymi rękami zatłukliby Stalina i jego klikę.
A po drugie prawdopodobnie gdyby ktoś nie maczał przy samolocie gen. Sikorskiego i gen. Sikorski żył dalej (a kto to zrobił to Anglicy wiedzą ale nie powiedzą) to pewnie Polska miałaby rząd podobny do rządu Finlandii (na czele którego stanął za zgoda Stalina gen Mannerheim, ostatni carski adiutant, bohater wojen Finlandii z Sowietami, ten który zatrzymał Sowietów w 1939/40) – pomimo iż w ZSRR w 1939 r. powstał tzw. finski komunistyczny rząd, który teoretycznie miał rządzić w Finlandii.
Stalin polecił go w 1945 r. rozwiązać (i jeśli dobrze pamiętam co niektórzy zostali na wszelki wypadek rozstrzelani).

> później radziecki beton tak samo wiedział, że musi pozbyć się polskiego papieża.

Rozumiem że ty masz wiedzę że nici prowadzą do KGB a nie np. do SB?!

> Na mnóstwie
> dziwnych przypadków z naszej historii nie zyskiwał nikt inny poza rządem w Moskwie. Moim
> zdaniem nie ma tutaj przypadków. Jeżeli jakimś cudem "jakiś szaleniec" zastrzeliłby np.
> Tuska, to znowu zyskiwałoby na tym tylko jedno państwo. Domyśl się które.

???
Nie rozumiem o co ci chodzi? Dzisiejsza Rosja nie jest zainteresowana ingerowaniem w wewnętrzne sprawy Polski.
Ponadto jaki interes mieliby Rosjanie w likwidacji Tuska skoro Tusk zastąpił paranoidalnego rusofoba J. Kaczyńskiego?

> A co powiesz na przemieszczenie prawie 50 mln hindusów i pakistańczyków przeprowadzone
> przez Anglików po określeniu granic Indii i Pakistanu. I tak na marginesie - w układzie
> Jałtańskim nic o tym nie było. :)

???
Układ Jałtański nie dot. Indii wiec nie mogło być w tym układzie nic na ten temat - Indie to Azja a nie Europa.
Co do przemieszczania muzułmanów i hindusów w Indiach to sami sobie to zgotowali po pogromach jakie dokonywali hindusi na muzułmanach i oszustwie z Kaszmirem.

> > czy to się komu podoba czy nie, że mamy dziś polski Gdańsk, Wrocław, Szczecin, Olsztyn
> etc. dzięki dobrodziejstwu J. Stalina czyli ZSRR (Rosji).
> Ja to nazywam nie tyle dobrodziejstwem co wyrachowaniem.

Każdy akt polityczny jest zawsze rezultatem czyjegos wyrachowania - więc nie wiem o co chodzi?

> Natomiast krótkie granice zachodnie z wyraźnym rozdziałem ludności wyszedł wyraźnie na zdrowie. I nam,
> Niemcom.

I dlatego Niemcy (RFN) utrzymuja art 116 swojej Konstytucji o istnieniu Niemiec z granicami z 1937 r.?

> Dziwisz się? W 1939 r. w krajach zachodnich (łącznie z UK), istniały legalne partie faszystowskie,
> a Francuzom czy Anglikom znacznie bliżej było cywilizacyjnie do Niemców niż do Polaków, nawet mimo wojny z > nimi. Na zmiany trzeba czasu.

1.A Anglii nie ma cenzury i partie faszystowskie istnieją do dziś.
2.Co ma pierni do wiatraka? To że tam istnieją i istniały partie faszystowskie usprawiedliwiasz politykę krajów Zachodu w l. 40 XX w. negowania ... zachodnich granic Polski?
A gdyby wówczas upadł komunizm w Polsce jaka byłaby wóczas według Zachodu granica zachodnia Polski?
Jednak dobrze że wówczas komunizm nie upadł w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się