Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

http://tech.wp.pl/kat,1009785,title,RIAA-zbiera-rekompensaty-artysci-nie-maja-ani-gr osza,wid,9716893,wiadomosc.html?rfbawp=1204561048.802&ticaid=15772

Można się zacząć zastanawiać: kto tu jest piratem? ;P Cóż 400 baniek to jednak nie w kij dmuchał ;D

Bartek Owczarek

Powiedz mi - czujesz, że masz wpływ na rządzących, na to co dzieje się kraju?
Powiedz mi - jak się ma Twoja wolność do głoszonych haseł o wolności i równości?
Powiedz mi - jak się ma Twoje zaufanie, czy świadomość autorytetu obecnej władzy do niegdysiejszej monarchii, czy rządów autorytarnych (krótko mówiąc - jak zestawiasz królów z obecnymi posłami to kto w tym zestawieniu wypada lepiej)?
Powiedz mi - jak się mają obecne, demokratyczne (a dokładniej: socjalistyczne) systemy podatkowe, do tych niedemokratycznych (z czasów monarchii, czy choćby rządów Pinocheta w Chile, Franco w Hiszpanii, etc. - nie mówimy o czerwonych totalitaryzmach pokroju narodowego socjalizmu, czy komunizmu, bo te uwielbiają demokrację jako znakomity środek to ogłupiania; już Marks mówił o wprowadzaniu demokracji tam, gdzie ma zwyciężyć socjalizm... czyli na całym świecie; jego zwolennikom idzie nieźle)?

Mam też pytanie: zastanawiałeś się kiedyś nad tym hasełkiem powtarzanym m.in. przez Churchilla?
Kiedyś w szkole uczono bardzo fajnej bajeczki o kucharkach... morał był taki: "gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść". Teraz wbija się do głów głupoty o wyższości demokracji...
Cóż, młodzież się elegancko nabiera. Rzekłbym: bezrefleksyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 17:29, Darkstar181 napisał:

Hitler został wybrany w DEMOKRATYCZNYCH wyborach.
I co teraz ?
:)

Ano to że przy systemie niedemokratycznym (król, dyktator itp) trzeba by znaleźć kogoś, kto będzie dbał o wszystkich a nie tylko siebie i rodzinkę. Co w dzisiejszym świecie może się nie udać (zwłaszcza że konsekwencje pomyłki będą katastrofalne, skoro nie ma wyborów to nie ma mu jak zabrać nadużywanej przez niego władzy). Ale można by połączyć te systemy, i wybierać jakiś mały rząd, do którego kandyzować mogli by tylko specjaliści z pewnych dziedzin (każdy zajmował by się swoją).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 17:33, Yarr napisał:

http://tech.wp.pl/kat,1009785,title,RIAA-zbiera-rekompensaty-artysci-nie-maja-ani-gr
osza,wid,9716893,wiadomosc.html?rfbawp=1204561048.802&ticaid=15772

Można się zacząć zastanawiać: kto tu jest piratem? ;P Cóż 400 baniek to jednak nie w
kij dmuchał ;D

z płyt też kokosów nie dostają, jak dotąd najwięcej wytargowała (a trwało to kilka tygodni) Madonna - za jeden z albumów dostawała dolara za kosztującą w sklepie 17$ płytę. Wszelakiej maści wytwórnie i organizacje "antypirackie" potrafią tylko przywłaszczać sobie cudze pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 17:35, sig. napisał:

Ano to że przy systemie niedemokratycznym (król, dyktator itp) trzeba by znaleźć kogoś,
kto będzie dbał o wszystkich a nie tylko siebie i rodzinkę.


Szczerze powiedziawszy, to ja nie potrzebuję specjalnego dbania o mnie. Ja bym tylko bardzo chciał, żeby mi się nie wbijano w moje sprawy, takie jak: moja kasa, moje życie prywatne, moje łóżko, moja religia i kilka innych.
Monarcha świetnie zdaje sobie sprawę, że to ON osobiście odpowiada przed swoimi poddanymi. Nikt inny.
W demokracji nie odpowiada NIKT, bo to LUD wybiera swoich reprezentantów. Lud wybrał, lud jest sam sobie winien.
Jeśli mój król miałby się pławić w luksusach za moje podatki, ale nie wtrącałby się do gospodarki, chronił mnie skutecznie wojskiem i policją oraz sprawnymi sądami, a przy tym pobierał jedynie jeden podatek w wysokości 100 czy 150 złotych/miesiąc, lub dziesięcinę, to nie miałbym ABSOLUTNIE NIC przeciwko temu.
Jeśli kosztem tego miałoby być ograniczenie wolności wypowiedzi na temat Jego Królewskiej Mości, to ja w to wchodzę od zaraz.

Dnia 03.03.2008 o 17:35, sig. napisał:

Ale można by połączyć
te systemy, i wybierać jakiś mały rząd, do którego kandyzować mogli by tylko specjaliści
z pewnych dziedzin (każdy zajmował by się swoją).


Tak, tak... możesz mi powiedzieć jak będą wybierani specjaliści do wybrania? ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym sposobem jest założenie przez artystę własnej wytwórni. Tyle, że nie każdego na to stać... Kiedyś nie było tego problemu. Teraz sępy krążą i czekają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 17:49, Yarr napisał:

> /.../ > Tak, tak... możesz mi powiedzieć jak będą wybierani specjaliści do wybrania? ;P

Jak to, nie wiesz? Przecież partie zgłoszą swoich kandydatów na specjalistów i wybierze się ich demokratycznie! Przez głosowanie! I będą nieusuwalni przez minimum 5 lat. Powoła się też oczywiście stały komitet "specjalistyczny", taką radę nadzorczą, w której wszystkie partie, które weszły do sejmu, bedą miały swoich przedstawicieli ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 17:33, Yarr napisał:

Można się zacząć zastanawiać: kto tu jest piratem? ;P Cóż 400 baniek to jednak nie w kij dmuchał ;D

Kolejna akcja pt. "Dorabianie się na czyjejś krzywdzie pod przykrywką dbania o zaspokojenie jego roszczeń". Tylko niech wykonawcy nie zapomną o odsetkach za zwłokę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Powiedz mi - czujesz, że masz wpływ na rządzących, na to co dzieje się kraju?

Odpowiem pytaniem. Czy czułbyś większy wpływ na rządzących w kraju autorytalnym?

> Powiedz mi - jak się ma Twoja wolność do głoszonych haseł o wolności i równości?

Moje poczucie wolności, jeżeli o to Ci chodzi, ma się całkiem dobrze.

> Powiedz mi - jak się ma Twoje zaufanie, czy świadomość autorytetu obecnej władzy do niegdysiejszej
> monarchii, czy rządów autorytarnych (krótko mówiąc - jak zestawiasz królów z obecnymi
> posłami to kto w tym zestawieniu wypada lepiej)?

Autorytet nie jest wyznacznikiem skuteczności władzy.Np.: Stalin był człowiekiem niezwykle poważanym przez większość ówczesnych Rosjan.

> Powiedz mi - jak się mają obecne, demokratyczne (a dokładniej: socjalistyczne) systemy
> podatkowe, do tych niedemokratycznych (z czasów monarchii, czy choćby rządów Pinocheta
> w Chile, Franco w Hiszpanii, etc. - nie mówimy o czerwonych totalitaryzmach pokroju narodowego
> socjalizmu, czy komunizmu, bo te uwielbiają demokrację jako znakomity środek to ogłupiania;
> już Marks mówił o wprowadzaniu demokracji tam, gdzie ma zwyciężyć socjalizm... czyli
> na całym świecie; jego zwolennikom idzie nieźle)?

Systemy podatkowe nie są przypisane do danego systemu politycznego. To, że w państwach nie-demokratycznych, Twoim zdaniem, zarządzanie finansami jest lepsze niż w niektórych państwach demokratycznych nie jest zaletą panującego tam ustroju.

> Mam też pytanie: zastanawiałeś się kiedyś nad tym hasełkiem powtarzanym m.in. przez Churchilla?
>
> Kiedyś w szkole uczono bardzo fajnej bajeczki o kucharkach... morał był taki: "gdzie
> kucharek sześć, tam nie ma co jeść". Teraz wbija się do głów głupoty o wyższości demokracji...
> Cóż, młodzież się elegancko nabiera. Rzekłbym: bezrefleksyjnie.

Powiedz mi* - co dobrego przyniosły rządy totalitarne i im podobne?
Nie traktuję demokracji w sposób bezkrytyczny ale jak już wcześniej pisałem nie mogę przypomnieć sobie systemu który, na dłuższą metę, okazał by się skutecznejszy.

*Jak tak bardzo lubisz ten zwrot to proszę bardzo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

EDIT: To jest odpowiedź na post Yarra, nie wiem why forum tego nie zanotowało.

> Chciałem spytać: co Rosja przegrała? Gdyby wygrał Żyrinowski, to rozumiem, że byłbyś
> kontent i byłaby pełna demokracja wtedy. A może Ziuganow to są szczyty demokracji, które
> Rosjanie pogrzebali?

Okej, tu się kajam, źle to ująłem. Nie chodziło mi o same wybory, bo te zostały tak ułożone że faktycznie Miedwiediew był jedynym sensownym kandydatem. Zresztą, do samego kolesia nic nie mam, jest tylko pacynką w rękach całej oligarchii (swoją drogą ciekawym, czy będzie grzecznie służył innym, czy spóbuje się wyrwać i działać na własną rękę). Dla mnie te wybory były swoistym podsumowaniem ciągu przemian, które cofnęły Rosję w objęcia autorytaryzmu; może i Rosja jest potężniejsza, ale jako kraj, nie jako społeczeństwo.

Zresztą ta potęga też jest mocno iluzoryczna, jeśli chcesz, możemy sobie spokojnie pogadać i na ten temat... Choć byłby to duży offtop patrząc na tytuł topicu... ;)

/ciach/
> Wymyślasz strajkerowi, a sam kadzisz demokracji i przedstawiasz ją jako jedyny system,
> w którym ludzie mogą funkcjonować efektywnie...

Generalnie, wnioski z Twojej wypowiedzi mam dwa:
1) Nie do końca zrozumiałeś moje wypociny, a tyle je pisałem :(
2) Zarzucasz mi "kadzenie o demokracji", a sam kadzisz na temat monarchi.

No to teraz rozwinę oba punkty, zacznę tak dla przekory od drugiego... ;) Choć i tak czuję się trochę jak przed plutonem egzekucyjnym, bo jak tak patrzę, nie mam szans na tym forum. Dużo tu ludzi zrażonych do systemu, co wybitnie jest także zasługą owego systemu. Szkoda że wielu z nich to przesączone jadem lewactwa skrzynki starych i zużytych hasełek - vide strajker, którego poziomu już po prostu znieść nie mogłem, co trochę się przebija w emocjonalności mego poprzedniego posta. Ale z paroma osobami widzę da się polemizować w porządku, im dedykuję poniższe ;)

ad. 2) Swoje zarzuty wobec demokracji popierasz peanami na cześć monarchii. To ja się zapytam o ilość bezsensownych wojen wywołanych widzimisiem królów. Zapytam się o ilość idiotycznych praw opublikowanych przez nieograniczane żadnymi instytucjami dwory monarsze. Zapytam się o ilość państw doprowadzanych na krawędź upadku, bowiem "pomazaniec Boży" okazał się miłośnikiem polowań / damskich biustów / schizofrenikiem / megalomanem.

Te same zarzuty tyczą się wszelkim formom z gatunku "jeden / kilku ludzi rządzi sobie całą resztą".

Swoją drogą, negujesz mój związek między demokracją a postępem. Uważasz, że rewolucja przemysłowa i dominacja Zachodu będąca jej rezultatem są efektem "wrodzonej" wynalazczości plus demografii. To dlaczego owa rewolucja przemysłowa miała miejsce w USA, Brytanii i Francji, pierwszych demokratycznych krajach?? Dlaczego ominęła Hiszpanię, Austro-Węgry, Imperium, z opóźnieniem trafiło do Prus/II Rzeszy? Zbieg okoliczności, tjaa...?

Owszem, demokracja w tych krajach rodziła się w bólach. Szczególnie we Francji, gdzie na początku w imię demokracji zniszczono miliony ludzi, utopiono we krwi Wandeę i zrujnowano kraj, by i tak wrócić do monarchii. NIGDZIE nie napisałem że demokracja jest bezbłędna, nie wiem gdzie Ty widzisz kadzenie, bo ja u siebie się dopatruję ostrożnej krytyki...

...i tak przechodzimy do
ad. 1) Nie powiedziałem że demokracja jest jedynym systemem, gdzie ludzie mogą efektywnie działać - znane są przypadki światłych rządów królów i dyktatorów, którzy doskonale rozwijali kraj i dawali ludziom wolną rękę.
Nie powiedziałem że demokracja jest bezbłędna - sam wymieniłem ich wiele.
Nie powiedziałem, że należy czekać ileś lat na poprawę - gdzieś to wyczytał?!
Nie powiedziałem wreszcie, że demokracja jest wysoce efektywna - jest najbardziej efektywna ze wszystkich dostępnych nam aktualnie systemów politycznych.

Gdyby tak nie było, wyjaśnij mi proszę dlaczego nasi ojcowie walczyli o demokrację. Wyjaśnij mi, dlaczego wciąż giną na świecie ludzie domagający się demokratyzacji krajów. Czy to efekt ogólnoświatowego prania mózgów? Tajnych machinacji CIA? Dominacji zachodnich mediów? Okej, wielu z nich żyje złudzeniami, myśląc, że gdy wybiorą swój własny rząd, nagle otworzy się róg obfitości i kraj będzie żył dostatniej - co potem skutkuje dramatycznymi zawodami, vide farsa polityczna na Ukrainie (of koz bez wpływu Rosji, bo skądże) Niemniej lwia większość krajów demokratycznych funkcjonuje poprawnie, dając ludziom stabilność i pewne perspektywy rozwoju.

Wiesz jakie?? Choćby takie, że jak Ci nie pasi demokracja w Polsce, to nauczysz się języka i pojedziesz gdzie chcesz. Że strajker może wypisywać swoje głupoty gdzie chce, ja mogę go krytykować gdzie chcę, Ty mnie krytykujesz gdy chcesz. Że możemy sobie oglądnąć w TV, na necie co chcemy (o ile mamy kasę). Plus dużo innych plusów. ;) Są i wady, cóż, jak to powiedziałeś, jak to ktoś zacytował Kici-Miciego, świat jest pełen głupców i tego nie zmienimy. A to na pewno wpływa na jakość rządów, obojętnie jaki to system by nie był. Polacy czy to pod władzą monarchii, czy to "Złotej Wolności", czy to próbując się wyrwać spod zaboru, czy podczas krótkiego flirtu z autorytaryzmem, zawsze prezentowali pewne swoje wady i przymioty, osłabiając państwo niezależnie od zapisanego w konstytucji systemu.

NIGDZIE powtórzę się nie napisałem że demokracja jest najlepsza. Jest najlepsza póki co. Jesli ktoś wymyśli lepszy system, proszę bardzo, niech go wymyśla i wprowadza. Jeśli da mi to co wyżej napisałem, z chęcią się do niego zapiszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzieliście nową kampanię TVP? - "Abonament potrzebny na 100%! "

Kilka reklamówek, m.in. Krzysztof Zanussi, Ryszard Bugajski, Anna Romantowska przekonują nas w spocie sporządzonym jaki to ważny dla rozwoju kultury i prowadzenia misji jest abonament. Najbardziej przypadł mi do gustu pan Zanussi. Produkcje TVP finansowane z kieszeni każdego posiadacza odbiornika to produkty delikatesowe w przeciwieństwie do supermarketowych w komercyjnych stacjach. Ja też mam takie delikatesy na osiedlu, kiedyś był to jedyny sklep w którym można było po 21-22 kupić alkohol. Do tego piękna broszura, dziwie się, że nie znalazłem jej jeszcze w skrzynce, wysłanej i sporządzonej wiadomo za czyje pieniądze. Polecam, sama słodycz.

Zanussi:
http://www.tinyurl.pl?V5uOf5a2
Broszura:
http://www.tinyurl. pl?w91EvTZx

Do tego ciekawe koincydencje:
Telewizja TVN zwróciła się do Komisji Europejskiej o zbadanie, czy równoczesne finansowanie TVP z abonamentu oraz reklam jest zgodne z prawem. Zdaniem TVN, stosowane w Polsce praktyki pozostają w sprzeczności z unijnym prawem i naruszają zasady konkurencji.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,9698759,wiadomosc.html?ticaid=15775

I jednocześnie PO zapowiada zniesienie abonamentu i jego ściągalność zaraz drastycznie spada...
O finansowaniu z budżetu nie wspominam nawet jednym słowem...

Znowu sobie wszyscy wkoło z ludzi drwią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 17:51, Yarr napisał:

Najlepszym sposobem jest założenie przez artystę własnej wytwórni. Tyle, że nie każdego
na to stać... Kiedyś nie było tego problemu. Teraz sępy krążą i czekają.

Tak też zrobił parenaście lat temu Kazik, ceny płyt od razu spadły 3krotnie (on sprzedawał tanio, a reszta musiała się dostosować)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 20:47, Todryk napisał:

/.../> O finansowaniu z budżetu nie wspominam nawet jednym słowem...
/.../

Przewrotnie zapytam: a jaka jest różnica czy z abonamentu, czy z budżetu?
I od razu odpowiedź: z budżetu mozna wiecej wyszarpnąć... no i kto daje, ten wymaga. Czyli rząd bedzie mógł wymagać, stosownie do ilości przyznanych pieniędzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 22:05, KrzysztofMarek napisał:

> /.../> O finansowaniu z budżetu nie wspominam nawet jednym słowem...
> /.../
Przewrotnie zapytam: a jaka jest różnica czy z abonamentu, czy z budżetu?
I od razu odpowiedź: z budżetu mozna wiecej wyszarpnąć... no i kto daje, ten wymaga.
Czyli rząd bedzie mógł wymagać, stosownie do ilości przyznanych pieniędzy...

z drugiej jednak strony "składka" na tv polityczną nam spadnie, bo będą łożyć wszyscy a nie tylko ci którzy ciągle jeszcze płacą. a skoro już o tym.... orientuje się co z pomysłem drastycznego ograniczenia możliwości KRRiT na rzecz URT?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 22:08, sig. napisał:

> > /.../
z drugiej jednak strony "składka" na tv polityczną nam spadnie, bo będą łożyć wszyscy
a nie tylko ci którzy ciągle jeszcze płacą.

Ci, którzy płacą abonament, płacą podwójnie. Ja, niestety, płacę. Chyba przestanę?

Dnia 03.03.2008 o 22:08, sig. napisał:

a skoro już o tym.... orientuje się co z
pomysłem drastycznego ograniczenia możliwości KRRiT na rzecz URT?

Jeśli o mnie chodzi, to jestem za likwidacją KRRiT. No, chyba, że zostałbym członkiem KRRiT. Za taką pensję i służbowy samochód z kierowcą, to też mogę nic nie robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 22:13, KrzysztofMarek napisał:

Jeśli o mnie chodzi, to jestem za likwidacją KRRiT. No, chyba, że zostałbym członkiem
KRRiT. Za taką pensję i służbowy samochód z kierowcą, to też mogę nic nie robić...

Ja też, zwłaszcza że jej jedynym zadaniem miała by być cenzura czyli co można puszczać a co nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 22:05, KrzysztofMarek napisał:

Przewrotnie zapytam: a jaka jest różnica czy z abonamentu, czy z budżetu?


1. Ludzie obecnie płacący abonament zyskają miesięcznie tę kwotę, bo podatków raczej PO nie podniesie.
2. Zyskamy jakieś 60 mln dotychczas zdzierane za pośrednictwo przez Pocztę Polską. Za 60 mln pan Andrzej Wajda lub Krzysztof Zanussi nakręci na pewno jakiś kolejny świetny film, a na inne programy telewizyjne jeszcze starczy.
3. Z budżetu wydaje się lekką rączką. Skoro można pompować miliardy do służby zdrowia to dlaczego kilka mld nie miałoby trafić do telewizji? Dodatkowe pieniądze to jedyna znana politykom forma reform. Co oznacza jeszcze więcej kultury i misji. Wajda, Zanussi i Bugajski na pewno się ucieszą, mają przecież tyle niezrealizowanych projektów.
4. Wpływy z abonamentu ciągle spadają, to jedyna szansa na powstrzymanie ekspansji reklam, pogoni za tanim poklaskiem oraz stacjami komercyjnymi.

>Czyli rząd bedzie mógł wymagać, stosownie do ilości przyznanych pieniędzy...

A teraz to nie wymaga i nie obsadza swoimi? To będzie tylko zwykła "racjonalizacja" przepisów.

Żeby nie być gołosłownym załączam obrazki:

(hehe)

20080303225106

20080303225114

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 20:47, Todryk napisał:

Znowu sobie wszyscy wkoło z ludzi drwią.

Zwłaszcza TVP1, która dziś zamiast konkursu PŚ w skokach narciarskich nadała kolejny odcinek jednego z tasiemców, a ten pasożyt do delikatesów, za które płacimy podatek RTV (abonament) zdecydowanie nie należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Odpowiem pytaniem. Czy czułbyś większy wpływ na rządzących w kraju autorytalnym?

Nie odpowiedziałeś na pytanie.
Nie pisałem przy tym, że chcę mieć wpływ na króla, albo dyktatora :D

> Moje poczucie wolności, jeżeli o to Ci chodzi, ma się całkiem dobrze.

A jak się przejawia ta wolność? No bo na przykład:
możesz nie zapinać pasów w samochodzie?
możesz się nie ubezpieczyć?
możesz nie płacić składki emerytalnej?
możesz wydawać swoje pieniądze tak, jakbyś sobie tego życzył (chodzi o ogólne wrażenie :))?
możesz produkować coś (w szerokim tego słowa znaczeniu) i nie tłumaczyć się z tego państwu?
możesz założyć sobie radio lub telewizję bez koncesji?
możesz kupić telewizor i nie płacić abonamentu?
etc. etc.
[Tym razem może odpowiedz na pytania :D].

> Autorytet nie jest wyznacznikiem skuteczności władzy.Np.: Stalin był człowiekiem niezwykle
> poważanym przez większość ówczesnych Rosjan.

Chyba coś pomieszałeś :) Stalin był nie tylko poważany, on był uwielbiany (choć często to uwielbienie kończyło się śmiercią), a przy tym był zabójczo skuteczny. Gdyby był dobrym człowiekiem, a nie złym, to chciałbym kogoś tak inteligentnego, zdroworozsądkowego i sprytnego widzieć u nas na czele państwa... powtarzam: gdyby był DOBRYM człowiekiem.
Władza musi być skuteczna i potrzebuje autorytetu.

> Systemy podatkowe nie są przypisane do danego systemu politycznego.

Jasne. Rzecz w tym, że demokracja prowadzi do socjalizmu, więc można sobie pozwolić w tym wypadku na taki skrót.

> To, że w państwach nie-demokratycznych, Twoim zdaniem, zarządzanie finansami jest lepsze niż w niektórych państwach demokratycznych nie jest zaletą panującego tam ustroju.

A zaletą czego? Przecież jest oczywistą rzeczą, że łatwiej jest decydować jednej osobie, niż 400.
Skoro łatwiej jest jednej i ma ona w dodatku pełnię władzy, to może zwyczajnie wprowadzić jakieś rozwiązanie bez oglądania się na grupy interesu, krewnych i znajomych królika, lobbystów, etc.
Demokracja to biurokracja, a biurokracja to socjalizm. Kraje demokratyczne się socjalizują, a nie liberalizują jeśli chodzi o kwestie gospodarcze. Jeśli się liberalizują to moralnie...
Demokracja to ustrój fatalny, bo sprzedaje ułudę.

> Nie traktuję demokracji w sposób bezkrytyczny ale jak już wcześniej pisałem nie mogę
> przypomnieć sobie systemu który, na dłuższą metę, okazał by się skutecznejszy.

Na jaką dłuższą "metę"? To jest taki dowcip? Muszę przyznać, że niezły :D
Monarchia, czy też rządy autorytarne istniały w większości krajów na świecie przez setki, tysiące lat. Ile lat najdłużej istniała demokracja? :D
O "dłuższej mecie" pogadamy za jakieś 300 lat ;P Do tego czasu te okresy przejściowe zwane demokracja przestaną dawno istnieć.

> Powiedz mi* - co dobrego przyniosły rządy totalitarne i im podobne?

Ja mówiłem o monarchii względnie dyktaturze, a nie o totalitaryzmie. Totalitaryzmy XX wieku to wynik albo demokracji (hitleryzm zwany też nazizmem), albo wmówienia ludowi, że może rządzić (komunizm). I oba systemy miały czerwoną barwę.
Co dobrego przyniosła dyktatura Pinocheta czy Franco? Ano to, że i Chile i Hiszpania nie skończyły jak republiki radzieckie, tylko mogły się względnie normalnie rozwijać. Kraje te płaciłyby całymi latami daninę z trupów (czy zamykanych w obozach i uśmiercanych przez katorżniczą pracę, czy rozstrzeliwanych) i degenerowałyby się mentalnie. W Hiszpanii rządy Franco skończyły się dawno, (podobnie rządy autorytarne Pinocheta). Przyszła demokracja... a z nią klasyczna degrengolada.

Co przyniosły monarchie? Ano na przykład wspaniałe dzieła sztuki. Możesz wymienić jakikolwiek przejaw twórczości XX-wiecznej, który odpowiadałby francuskim katedrom gotyckim, malarstwu Leonarda, Rubensa, albo Velazqueza, rzeźbie Michała Anioła?
Taka na przykład Florencja, która była swego czasu miastem niezależnym (jaki miała ustrój? :)) - jak wiele miast w tamtym okresie - stała się potęgą akurat w czasach panowania Medyceuszów, którzy przejęli władzę w mieście w zasadzie na wyłączność. Ot, taki zbieg okoliczności.
Druga kwestia to gospodarka. Świat się rozwijał, bo państwo w dość ograniczonym zakresie w porównaniu do obecnych (oferujących niespożyte pokłady wolności... a raczej tekstów o wolności) demokracji wtrącało się ludziom w interesy.

[Tu odpowiem od razu co nieco Dexterowi: pierwszym krajem najbardziej zbliżonym do demokracji współczesnej była w nowożytnej Europie... Polska, a nie Anglia.
Jak skończyła - wiadomo.
USA w XIX wieku nie były demokracją tylko republiką. Anglia była monarchią parlamentarną w XIX wieku, a nie żadną demokracją (poczytaj o czartystach)!
Francja demokracją w XIX wieku? Tutaj to już w ogóle chyba Ci się coś pomieszało, bo najpierw rządził Napoleon I, potem Ludwik XVIII, potem znowu Napoleon I, potem znowu Ludwik XVIII, potem Karol X, potem Ludwik XIX (chyba najkrótsza monarchia w dziejach ;P), potem Henryk V, potem Ludwik Filip, potem była przez 4 lata republika, a potem Napoleon III - cesarz, i III Republika (od 1870).
Mylisz republikę z demokracją. To nie jest to samo.

Co do walki o demokrację... Wiesz dlaczego giną ludzie domagający się demokracji? To dość proste - bo dyktator doskonale wie, do czego doprowadziłaby demokracja. W pierwszym rzędzie dyktator straciłby władzę... na rzecz tego najgłośniej wrzeszczącego o demokratyzację. Dlatego dyktatorzy strzelają do wrzeszczących takie hasła.
Demokracja to utopia. Dobrze jest zdać sobie z tego sprawę. Taki system nie może funkcjonować efektywnie (jeśli już, to dla wąskiej grupy interesów) i prędzej czy później prowadzi do katastrofy - albo gospodarczej, albo wojennej. Lud nie może rządzić - to jest rzecz oczywista. Dlaczego w wojsku nie ma demokracji skoro jest tak efektywna? Albo dlaczego zakłady pracy nie są komunami demokratycznymi tylko mają hierarchię? Bo demokracja to mit, którym świetnie mami się społeczeństwa, ale która w praktyce nie nadaje się do realizacji. Dlaczego? Bo zakłada, że ludzie są jednakowi... W wersji legendarnej - jednakowo mądrzy. Tymczasem ludzie są różni, a większość jest mało rozsądna (żeby nie powiedzieć głupsza).
Co ciekawe - kraje demokratyczne za wszelką cenę starają się narzucić demokrację w krajach, w których panuje np. dyktatura (to jest też częściowa odpowiedź na Twoje pytanie o ludzi, którzy giną za demokrację... giną też Ci, którzy są jej przeciwni). To bardzo przypomina pęd czerwonych do panowania nad światem, gdyż socjalizm nie jest w stanie przetrwać mając konkurencję. Kiedy tak patrzę na usiłowania rozmaitych demokratów, by wprowadzić wszędzie ten cudowny ustrój (marksizm się kłania) mam wrażenie, że ludzkość zupełnie zgłupiała. Panuje powszechna akceptacja dla nietolerancji (mogą z niej korzystać tylko "swoi"), poprawność polityczna i relatywizm. To wszystko po to, by lud trzymać elegancko za twarz, ale żeby myślał, że to on kontroluje sytuację.
Na tym polega demokracja, Drogi Kolego.
Dążenie do edukowania społeczeństwa dla lepszego jutra (jak to ładnie ujmują naiwni zwolennicy demokracji - ci nie będący politykami), to mrzonki (żeby nie powiedzieć: marzenia ściętej głowy). Nie oni mają wpływ na to co się dzieje...
Ale to nie jest tak, że politykom nie zależy na kształceniu społeczeństwa. O nie. Im bardzo, ale to bardzo zależy na kształceniu społeczeństwa... zgodnie z podręcznikami napisanymi przez siebie (leninizm).
Ktoś kiedyś ładnie powiedział, że demokracja to totalitaryzm. Ośmielę się dodać, że najgorszy z możliwych, ponieważ nie można rozpoznać przeciwnika. To jest w zasadzie kryptototalitaryzm.

I krótko:
"Nie powiedziałem że demokracja jest jedynym systemem, gdzie ludzie mogą efektywnie działać - znane są przypadki światłych rządów królów i dyktatorów, którzy doskonale rozwijali kraj i dawali ludziom wolną rękę."

Zastanawia mnie taka kwestia - jakich można byłoby wymienić królów, którzy wprowadzali ograniczenia na wzór dzisiejszych państw demokratycznych? Ale to przy okazji.
Wracając do wątku, to w takim razie skąd:

"Nie powiedziałem wreszcie, że demokracja jest wysoce efektywna - jest najbardziej efektywna ze wszystkich dostępnych nam aktualnie systemów politycznych."

Widzisz, znane są przypadki wybitnych przedstawicieli systemu demokratycznego. Hmmm... W zasadzie można wymienić dwójkę: Lady Thatcher i śp. Ronald Reagan. Znasz innych wybitnych?
Jeśli natomiast piszesz, że jakiś system jest efektywny bardziej niż inne systemy, to siłą rzeczy jest on NAJefektywniejszy Twoim zdaniem. Skoro tak, to chciałbym, żebyś napisał w czym się ta efektywność przejawia. Konkretnie, może być w punktach.

"Nie powiedziałem że demokracja jest bezbłędna - sam wymieniłem ich wiele."

Oczywiście. Przecież nie przeczę, że tak napisałeś. Tyle, że uznajesz ją za najlepszy z obecnych systemów. A ja pytam: dlaczego?

"Nie powiedziałem, że należy czekać ileś lat na poprawę - gdzieś to wyczytał?!"

A do czego się odnosisz?

P.S. Co do wątku - niech Cię nie zmyli "Polska" w tytule. To wątek o polityce w ogóle. "Polska" znajduje się na początku, gdyż wiadomo, że najbardziej interesują nas kwestie związane z naszym podwórkiem :) Jeśli chcesz pisać o Azerbejdżanie czy Nairobi, to nie widzę przeszkód :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 04:33, Dexter McAaron napisał:

O stary... czytam te Twoje wypociny od ewnego czasu (...)i muszę w gumowych
rękawicach siedzieć, żeby się nie zarazić... głupotą...


Mam się tym przejmować? Przecież piszesz, to... „głupota” bo... nie podobają się tobie moje słowa. Ponadto źle sobie szufladkujesz – nie mam poglądów lewicowych – wręcz na odwrót ale widzę dla ciebie „kto nie z nami ten przeciw nam”. Kto przeciw USA, Europie i tzw. demokracji liberalnej ten lewicowiec – masz bardzo wąskie/ubogie myślenie.

Dnia 03.03.2008 o 04:33, Dexter McAaron napisał:

Zwróć uwagę choćby na wewnętrzne sprzeczności Twych tez: najpierw krytykujesz
demokrację w wydaniu Zachodu za dopuszczanie do władzy nieudaczników i fircyków,
po czym krytykujesz media że takich nieudaczników wykluczają.


Nie widzę żadnej sprzeczności w swoich słowach – za to ty nie zrozumiałeś czegoś pisząc „krytykujesz media że takich nieudaczników wykluczają” bo ja... krytykowałem demokrację że takich nieudaczników nie wyklucza. A media że im w tym pomagają!
Nie widzisz różnicy pomiędzy tym co napisałem a tym co mi wkładasz w moje usta?

Dnia 03.03.2008 o 04:33, Dexter McAaron napisał:

Ale przede wszystkim poraża mnie... no sorry, muszę to napisać... cielęca naiwność w
postrzeganiu Rosji.


Rozumiem że w twoich oczach nie będę miał cielęca naiwność gdy będę już głosił twoje poglądy:P

Dnia 03.03.2008 o 04:33, Dexter McAaron napisał:

Nie zmienia to faktu, że demokracja jest jednak systemem efektywnym. I szukaj teraz tych
swoich hasełek, szukaj jakiś wydumanych wskaźników ekonomicznych. Nie zmienisz
faktu, że najlepiej rozwinięte kraje są demokratyczne.


Co to znaczy według ciebie że demokracja jest systemem efektywnym? Że najbogatszymi krajami świata są USA i (łącznie) kraje Europy? To czysta demagogia z tą efektywnością bo bogactwo (nabyte różnymi sposobami i odcinane od niego teraz kupony rentierskie) nie są dowodem wyższości demokracji nad wszystkim co znamy i tego co nie znamy – bo demokracja nie zamyka rozwoju myśli ludzkiej. Jest tylko kolejnym etapem w którym akurat my (konkretne osoby) żyjemy.
.

Dnia 03.03.2008 o 04:33, Dexter McAaron napisał:

Że najszybciej rozwijające się kraje - nie dzięki ropie, ale dzięki generalnemu wzrostowi
produkcji przemysłowej i handlu zagranicznego - są demokratyczne w tym Twoim
cudzysłowie. Demokracja jest E-FEK-TY-WNA!! I Twoje wypociny tego nie > mienią...


1.Czy twoje słowa będą miały większa wartość i przekonasz kogoś jesli będziesz drugą stronę obrażał? Co to znaczy wypociny? Skoro piszę według ciebie wypociny po co... je czytasz i komentujesz? Masz tyle czasu? Bezrobotny? Masochista?

2.Nie sądzę aby efektywność (czyli według ciebie bogactwo) było miarą wielkości – znający historię mogą przytaczać multum przykładów na poparcie moich słów – ponadto zwracam uwagę że np. w 1939 r. III Rzesza byłą najbogatszym krajem Europy – gdyby traktować poważnie twoje słowa to nazistowskie Niemcy były... efektywne a nazizm nadzieja ludzkości!:P

3.Mój cudzysłów przy słowie „demokracja”, skoro to poruszasz, jest świadectwem tego, iż uważam że dziś nie ma żadnej demokracji (Europa i USA) bo to co tam jest stanowi jej... zaprzeczenie.

W tych krajach pojmuje się „demokrację” nie jako system wyłaniania władzy i podmiotów uprawnionych (czynne i bierne prawa) ale jako system zasad „wolnościowych” gdzie punkt ciężkości spoczywa na tym aby promować zasadę „róbta co chceta” i zero odpowiedzialności a jednocześnie same wybory sprowadzać do roli widowisk medialnych w których królują media, pracownie bada opinii i wpływy pieniężne plus kiełbasa wyborcza.

Dnia 03.03.2008 o 04:33, Dexter McAaron napisał:

(powiesz "a Chiny?? Są trzecim państwem na świecie" Tjaa... tylko przelicz sobie ten
wzrost PKB na PKB per capita i pomyśl jeszcze raz)


No i co z tego? Jaką Chiny mają liczbę ludność i z jakiego poziomu startowały po 1948 r. (zjednoczenie kraju) jako pierwszy etap i jako drugi etap: odejście od doktrynerstwa w gospodarce (po śmierci Mao Tse Tsunga).
Takiego tempa rozwoju gospodarczego nigdy nie miał żaden kraj na świecie w dziejach ludzkich. PRC doszły w przeciągu niecałych 25 lat to co USA zajęło prawie 300 lat.

Dnia 03.03.2008 o 04:33, Dexter McAaron napisał:

Wiesz gdzie leży siła demokracji?? Że jeśli do władzy dorwie się, jak to napisałeś "fircyk",
który generalnie zawali sprawę, to w kolejnych wyborach poleci na pysk i jego miejsce
zajmie ktoś inny, może bardziej kompetenty.


Naprawdę? Kaczyński zastępujący Kwaśniewskiego kompetentny? Wyciągnięto wnioski?
Klan Bushów (ojcie i syn) zastępujący Clintona – czyżby kompetentni?

Dnia 03.03.2008 o 04:33, Dexter McAaron napisał:

Jeśli wybrany i namaszczony przez Cara młody Carewicz okaże się niekompetentny?? Jak > go zdejmiesz ze stołka w kolejnych wyborach?? Jak go będzie kontrolować legislatura i
wymiar sprawiedliwości, skorumpowane i opanowane przez koterię instytucje??


1.No osobiście wolałbym aby ktoś taki jak np. Putin (w wydaniu polskim) namaszczał polskich polityków niż żeby namaszczali ich... np. „Gazeta Wyborcza” czy TVN (wzgl. ambasador USA który swego czasu pozwolił sobie nie trzymać języka za zębami i powiedział publicznie, że jeden z ministrów nie powinien być w rządzie – pamiętasz tę sytuację i o kogo chodziło?):P

2.Ty już przewidujesz że prezydent elekt będzie niekompetentny lub istnieje taka możliwość – gostku Dimitrij Miedwiediew nie jest „tabula rasa”, to zdolny technokrata gospodarczy mający poglądy polityczne typowe dla „Naszej Rosji”! U to nie będzie cien Putina ani jego kukiełka – jest jego sukcesorem bo zachowuje ogólny kierunek rozwoju Rosji. A te poglądy nie są poglądami Putina tylko poglądami całej grupy establishmentu w współczesnej Rosji

Dnia 03.03.2008 o 04:33, Dexter McAaron napisał:

I Twój opis mlekiem i miodem płynącej Rosji... GOSH!! Czy Ty się z głupim na rozum
po zamieniałeś??
Powiedz mi tylko że zgrywasz idiotę, bo upadnie ma wiara w człowieka... plizz... Rosję
rozkradała oligarchia... A myślisz że teraz jej nie ma?? że Ci tak radujący Twą buzię
nowobogaccy rosyjscy to się dorobili ciężką i powolną pracą??


1.Znawco Rosji możesz mi powiedzieć czy byłeś kiedykolwiek i w Rosji i wiesz o czym mówisz czy też poprzestajesz na papugowaniu za mediami? Gdzie byłeś? Pozwolisz że sprawdzę czy to prawdą i spytam się o coś co charakterystyczne dla danego regionu czy miasta Rosji?

2.W Rosji jak i wielu innych krajach świata jest mafia – ale ta mafia nie maj już wpływu na politykę Rosji – i nikt nie sprzedaje za garść dolarów szybów wiertniczych czy fabryki tekstylii.
Nie będę polemizował w jakim stopniu mafia rozkrada Rosję bo „szara strefa” jest trudna do oszacowania (tak jak np. też w Polsce czy USA wzgl. Włochach czy RFN). Jest faktem i faktem jest że na Zachodzie to masz dopiero mafijną oligarchię – przy nich mafiosy w Rosji to... chłoptysie terminujący u zawodowców.


Jasssneee. Rosja nie bombarduje... acha, tylko morduje całą Czeczenię.

Morduję całą Czeczenię? Stanowczo za dużo słuchasz Batera i innych. Ogromna większość zabitych w Czeczenii to Czeczeni zabici przez Czeczenów – bandy wahhabitów (pewnie dla ciebie bojowników wolnej Czeczenii) do niedawna każdego dnia zabiały kogoś ze swoich ziomków lub sąsiednich narodów (Inguszów czy Dagestańczyków).
Ja już o tym pisałem tu na forum więc nie wraacam do tego.

Dnia 03.03.2008 o 04:33, Dexter McAaron napisał:

Podtrzymuje przy życiu patologiczne parapaństweka destabilizujące Zakaukazie i
Mołdawię. Odcina surowce energetyczne. Kwestionuje suwerenność
swojej bliskiej zagranicy. Kurcze, z tej Rosji to po prostu gołąbek pokoju...


Jak destabilizuje Zakaukazie? Proszę o przykład? O co ci chodzi z Mołdawią? A może znawco Rosji wiesz że bija ale nie wiesz w którym kościele? Mołdawia ma się dobrze a ty pewnie mylisz cos z tzw. republika naddniestrzańską? Ta republika i Mołdawia to dwa różne kraje – w Mołdawii mieszka ludność romańska (de facto Rumunii) a w republice naddniestrzańskiej: Rosjanie i Ukraińcy (procentowo nawet ... więcej niż Albańczyków w Kosowie).
Jak jakiś kraj nie płaci lub kradnie ropę/gaz przez robienie odwiertów w rurociągach (gazociągach) każdy normalny kraj nie macha na to ręką! Znasz jakiś kraj który sprzedaje za friko swoje bogactwa lub daje na wieczny kredyt?
Nie?
To dlaczego masz pretensję że Rosja tego nie czyni?
Powiedziałeś „Kwestionuje suwerenność swojej bliskiej zagranicy.”
To znaczy Co? O jaki kraj chodzi?

Dnia 03.03.2008 o 04:33, Dexter McAaron napisał:

...wiesz co... już kiedyś Rosjanie przynosili światy pokój... na bagnetach...


Masz na myśli komunizm i ZSRR? I stąd instalację komunizm w Polsce po 1944 r.?
To dla ciebie ZSRR = Rosja?
ZSRR przyniósł m.in. bagnetami bolszewizm do Polski – no i dodaj sobie do tego że USA i UK sprzedały Stalinowi w Jałcie Polskę.


Dnia 03.03.2008 o 04:33, Dexter McAaron napisał:

Aaa, i te Twoje wskaźniki ekonomiczne. Tjaa...poucz się misiu jeszcze, albo doucz, jeśli
już się uczyłeś. Co się stanie ja się pytam z potęgą tej Rosji, gdy spadną ceny ropy
i gazu, gdy zmniejszy się popyt na nie? Nowymi autkami jeżdżą... A wyjedź z Moskwy na
Ural i zobacz ile tych aut de facto jest na drogach...jakie to marki... ile mają lat...


Jak wyżej – byłeś w Rosji – gdzie? Porozmawiamy o tym?
Jakie tam auta jeżdżą? Dużo starych i dużo nowych – miesiąc temu otwarto w St.. Petersburgu nowa fabrykę Forda . To już kolejna – wiesz jaka będzie jej roczna produkcja i na jaki rynek i jakie model samochodów?
Mówisz o ew. konsekwencjach spadku cen ropy i gazu – naprawdę uważasz że te surowce... stanieją? Co wtedy zrobi m.in., Norwegia? UK? Hehe
Ropa i gaz stopniowo przestają być głównym towarem eksportowym Rosji – jako znawca Rosji zapewne wiesz co powoli je zastępuje? Możesz powiedzieć innym?

Dnia 03.03.2008 o 04:33, Dexter McAaron napisał:

A wsiądź w pociąg na Syberię, pogranicze chińskie, Kamczatkę. I co?? Tamtym ludziom > nędzę przyniosły też europejskie media?? Też amerykańskie bomby?? Też demokracja w
cudzysłowie??


1.Wiele razy byłem w USA – taką nędzę jaką widziałem na południu USA to nawet w zapadłych wioskach Rumunii nie ma – i dotyczy to milionów Amerykanów!
Bieda, patologia, nieprzystosowanie są wszędzie – ważce aby pamiętać że to istniej i próbować to zmienić a nie zostawiać „niewidzialnej ręce rynku”.
W dużej części stanów w USA ca.60/70 procent więźniów to Murzyni przy ludności niespełna 13 procentowej w USA – i to nie dlatego że są patologicznymi bandytami jak twierdzi większość Białych w USA tylko dlatego że nie mają perspektyw. Tego nie zastąpią punkty na uczelniach czy wspólne szkoły bo tylko pogłębia zapaść.

2.Bieda jest również w wielu rejonach Federacji (Rosji) i tego nikt tam nie kwestionuje – ale prawie wszędzie następują zmiany na lepsze – w jednych rejonach szybciej a innych wolniej

3.Jeśli chodzi o pogranicze rosyjsko- chińskie to widzisz tam jest nawet duzo lepiej. Następuje ogromny rozwój gospodarczy tych ziem – Rosja ładuje tam potworne pieniądze – bojąc się PRC i jej parcia na Syberię a jednocześnie starając się handlować z nimi na potęgę!
A ty twierdzisz coś absurdalnego, tak jakbyś... obejrzał... tylko jeden program w TVP red Batera na temat Syberii i pogranicza rosyjsko-chińskiego. Widzisz stanowczo to za mało abyś brylował i udawał znawcę Rosji. Bo możesz się naciąć nawet na forum”gram.pl”:P

Dnia 03.03.2008 o 04:33, Dexter McAaron napisał:

Demokracja w Europie ma swoje błędy i wypaczenia... cóż, taki jest już homo sapiens,


Mój Boże, zupełnie jakbym słyszał Cyrankiewicza – „Okres błedów i wypaczeń”:))))
Ale system jest szlachetny tylko ludzie go wypaczają.! No proszę jak się historia powtarza.
No ale w końcu nie bez kozery Unia Europejska to nowa twarz dawnego ZSRR, taki cudaczny kołchoz!

Dnia 03.03.2008 o 04:33, Dexter McAaron napisał:

Ale dziś Rosja znów coś przegrała, i tego im naprawdę współczuję...

No jasne przegrała – bo Rosjanie nie głosowali tak jak według ciebie powinni głosować?
A ile Polska przegrała wybierają Kwaśniewskiego, Kaczyńskiego (obojga), Tuska?
Po ich działaniach ciężko będzie się podnieś gdyby w Polsce zaczęli rządzić ludzie którzy nie mają ich zasady: „co innego czynią ręce a co innego mówią usta”!

Ponadto rada: nie uważaj swoich poglądów za dogmatyczną prawdę a kto nie ma twoich poglądów ten bredzi – bo to typowy bolszewizm
I nie wspólczuj Rosjanom - wspólczuj sobie i mi (Polakom) za bagno w któym tkwimy i nie widać rozwiązania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2008 o 22:08, sig. napisał:

Akurat o to możesz być spokojny, jak dożyje do koljenych wyborów prezydenckich, to po
1 kadencji przerwy powróci na 2 kolejne (jak najbardziej może, bo takie prawo daje mu
konstytucja. a w parlamencie ma zbyt dużą siłę żeby ktoś zaostrzył stosowne zapisy).

Moim zdaniem może być w Rosji jeszcze ciekawiej. Na przykład może się okazać, że Miedwiediew zostanie zabity w zamachu przez terrorystów z partii demokratycznej, czego efektem byłyby ponowne wybory pod wodzą premiera Putina, a przy okazji do więzienia wsadziłby ostatnich przedstawicieli opozycji przebywających na wolności. I wtedy mielibyśmy powtórkę z rozrywki. Inna sprawa, że wtedy już nikt na świecie nie miałby wątpliwości kim jest Putin i dokąd zmierza Rosja. A zmierzałaby wprost do trzeciej wojny światowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się