Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Budżet militarny Indii w przyszłym roku osiągnie 32 mld $, wraz z zwiększaniem się populacji (a jest to chyba państwo o najszybszym przyroście ludności z wszystkich na świecie) przy jednoczesnym braku zwiększania i tak już kurczącego się miejsca do życia, to jednak właśnie tamten rejon stanie się zarzewiem dość brutalnej wojny. Szczególnie iż Hindusi potrafią być wojowniczy, a mając ku temu możliwości w postaci przewagi zarówno ilości wojsk, jak i nowoczesności technologii sprzętu wojskowego w porównaniu do dowolnego z sąsiadów, w tym i Chin, ich pochód po "nowe ziemie" może być błyskawiczny i pełen sukcesów.

Naturalnym wrogiem Indii jest Pakistan i z powodu mocnych napięć na linii USA-Pakistan z racji jawnego czy też domniemanego wsparcia dla Talibów z Afganistanu, jak i różnych zbrojnych ugrupowań muzułmańskich, Pakistan zdaje sobie sprawę, że w przypadku poważniejszego konfliktu stoi na przegranej pozycji. Samym Amerykanom zresztą też byłoby na rękę, gdyby sprawę Pakistanu rozwiązali nie oni, a ktoś inny.
Tak na prawdę do wywołania wojny między tymi państwami (które tak czy inaczej co jakiś czas dokonują uprzejmej wymiany ognia pomiędzy swoimi wojskami) wystarczy tylko jakiś mocniejszy sygnał. Nieco większy atak terrorystyczny, niż ten co miał miejsce w zeszłym roku, szybkie zrzucenie winy na Pakistańskich prowokatorów i nim się obejrzymy rozpęta się tam niezłe piekło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2010 o 02:23, Olamagato napisał:

> /.../ Niestety błędy Amerykanów i Europy spowodowały, że nie
tylko się nie zmniejsza, lecz wręcz zwiększa.

Indie są w permanentnym konflikcie z Chinami i Pakistanem, Pakistan w zbrojnej neutralności z Chinami, dążącymi do powiększenia swojego terytorium. Bardziej prawdopodobny jest konflikt w Azji, niż konflikt zjednoczonej, chociażby częściowo, Azji z resztą świata.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy pamiętamy Irak, bodajże w styczniu odmówił eksportu ropy do USA,a w marcu już Amerykanie go "wyzwalali", tak więc uważam, że kolejna wojna światowa zacznie się dzięki misji pokojowej USA, na państwie, któro im podpadnie - wtedy włączy się Rosja, Chiny, itd. zrobi się nieciekawie.
Bliski wschód - tam wg. mnie się wszystko zacznie (pytanie tylko, czy wojnę spowoduje Ropa, czy Uran)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 01.03.2010 o 00:29, strajker napisał:

..a Chinczycy nie lubią "zagraniczne", praktycznie
rzecz biorąc oni czegos takiego nie kupują.


Lubią - smakowe lubią bardzo np. Żubrówkę :) Inne też lubią :D Tylko w większości ich niestać na raytasy zagraniczne lub szoda im kasy ;)
W Chinach wódka (nie mówię o luksusowych wersjach) zawsze była dość tania wiem bo piłem :D a piwo np. całkiem niezłe (0,65 ml) było tańsze od wody mineralnej (0,5 ml) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2010 o 03:14, meryphillia napisał:

Budżet militarny Indii w przyszłym roku osiągnie 32 mld $ [...]

Indie są naturalnym sojusznikiem USA oraz Europy. Wyraźnie napisałem, że nie chodzi mi o całą Azję. Podobnie Japonia i niektóre państwa Płd.-wsch. Azji też są raczej w opozycji do wymienionych przeze mnie 3 sił. Z drugiej strony reszta świata, która mogłaby być sojusznikiem tego rodzaju "Osi" azjatyckiej jest część Ameryki Południowej z Wenezuelą i Kubą na czele (oby nie z Argentyną lub Brazylią).

Dnia 01.03.2010 o 03:14, meryphillia napisał:

Naturalnym wrogiem Indii jest Pakistan i z powodu mocnych napięć na linii USA-Pakistan

Udział Pakistanu po stronie USA jest moim zdaniem tylko kwestią czasu. Będzie to coś podobnego moim zdaniem jak popieranie przez USA Szacha Iranu, którego w końcu obaliła rewolucja islamska.
Dzisiaj podział na Afganistan i Pakistan jest w zasadzie tylko historyczny - i to z perspektywy "zachodu". W istocie na tym terenie mieszka ludność zasadniczo spójna (poza imigrantami sprzed 50 lat z Indii).
W sytuacji w której NATO przegra wojnę w Afganistanie oraz utraci wpływy w Pakistanie (a moim zdaniem jest to pewne w najbliższym czasie), Indie staną się naturalnym przyczółkiem zachodu w południowej Azji. Problem w tym, że byłby to przyczółek nie dający żadnych strategicznych korzyści - zagrożony na dodatek utratą.

Dnia 01.03.2010 o 03:14, meryphillia napisał:

Nieco większy atak terrorystyczny, niż ten co miał miejsce w zeszłym
roku, szybkie zrzucenie winy na Pakistańskich prowokatorów i nim się obejrzymy rozpęta
się tam niezłe piekło.

Nie. Państwa, które mają broń atomową i środki jej przeniesienia mają w praktyce nienaruszalny rdzeń terytorium. Głównie z tego powodu, że zagrożone całkowitym zajęciem własnego terytorium (czyli kapitulacją) niemal na pewno wystrzeliłyby cały swój zapas broni jądrowej na "agresora" (stronę wygrywającą).
Dzisiaj broń atomowa działa jak gwarant utrzymania państwowości i dotychczasowego ustroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2010 o 07:33, KrzysztofMarek napisał:

Bardziej prawdopodobny jest konflikt w Azji, niż konflikt zjednoczonej, chociażby częściowo, Azji z resztą świata.

OK - źle sformułowałem - nie neguję prawdopodobieństwa rozpoczęcia konfliktu w tym miejscu. Tyle, że wydaje się iż traktujesz tę sytuację jako ostateczną, natomiast ja traktowałbym konflikt w Azji wyłącznie jako zapalnik reakcji łańcuchowej. Podobnej do tej jaka zaistniała zarówno w przypadku pierwszej jak i drugiej wojny światowej.
Na razie dopóki USA mają jakąś względny wpływ w Pakistanie ten zapalnik jest nieuzbrojony, ale w momencie gdy przestanie istnieć, a NATO wycofa się z podkulonym ogonem z Afganistanu - sytuacja stanie się wybuchowa. I taki wybuch konfliktu nie zakończyłby się w Azji. Moim zdaniem oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O czym ty piszesz? Chińczycy lubiący żubrówki? Gdzie? Możesz podać żródło?

Wódki chińskie to przede wszystkim "ryżówki", mający specyficzny (chiński) smak (a wszystko co jest zagraniczne dla większości jest... ohydą, w miastach portowych jest w drodze wyjątku popularna wódka made in USA czy UK ale ją kupują tylko ludzie zamożni, o czym nawet wzmiankowałeś i tego nie przemyca się do Chin), pogranicze rosysko-chińskie to: Mongołowie, Baszkirzy, Tatarzy, Rosjanie i Han (Chińczycy).
Rosjanie piją w zasadzie tylko swoje a chińskie to dla byle pijusa czy z nizin społecznych "siki". Na tych terenach jest jeszcze popularny kumys (na bazie mleka klaczy, wielbłąda czy osła) ale tego ani Rosjani ani Han nie pije (chocią nie jest to takie złe).

Na pograniczu chińsko-rosyjskim jest spory przemyt ale nie wódki! To praktycznie nie istnieje.

kerkas

Czy możesz mi podać skąd czerpiesz liczbę 10 milionów Chińczyków mieszkających w Rosji?
Wiesz o tym ignorancie, że w Rosji mieszka więcej Korańczyków (ca. 150 tysięcy) niz Chińczyków (poniżej 100 tysięcy)? Bo tyle oszuście jest Chińczyków w Rosji...

I nie ma możliwości nielegalnego osiedlania się ludzi z Południa - co prawda np. Władywostok jest coraz częściej odwiedzany przez turystów, głównie z Korei, Japonii i Chin i od 1991 r. przestał być miastem zamknietym ale nie ma tam dużej liczby Obcych, a na prowicji nie osiedlisz się nielegalnie i znajda nielegalnego tym bardziej na obszarach przylegających do Korei, Mongoli i Chin. Nikt nie da też takiemu pracy.
Mogą sie ukryć tylko w np. w Moskwie ale tam już więcej jest kaukaskich ludów niz Chińczyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2010 o 11:45, strajker napisał:

O czym ty piszesz? Chińczycy lubiący żubrówki? Gdzie? Możesz podać żródło?


Piłem w Chinach z Chinczykami :P To moje źródło :P A Żóbrówka to nawet w paru filmach Chińskich występowała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2010 o 11:45, strajker napisał:

O czym ty piszesz? Chińczycy lubiący żubrówki? Gdzie? Możesz podać żródło?

Wódki chińskie to przede wszystkim "ryżówki", mający specyficzny (chiński) smak (a wszystko
co jest zagraniczne dla większości jest... ohydą,/.../

W Pekinie, co sam widziałem, chińskie sklepy sprzedają za chińską walutę chińską whisky i chińską skorpionówkę. Whisky kupiłem, na skorpionówkę nie starczyło pieniędzy, później albo w sklepie zabrakło, albo nie potrafiłem sklepu odnaleźć, a szkoda. Nie wypiłbym, tylko trzymał dla gości ;-D. Żmijówka stoi tak, niech policzę, chyba 14 lat i amator się nie znalazł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podstawowa zasada w Chinach: sprzedawaj wszystko co jest chińskie, kupuj coś co przyniesie dochód, pomnoży majątek lub stanowi środek produkcji, i kupuj tylko (do konsumpcji) to... co jest chińskie:)

Sorry ale w filmach husarnia ma skrzydełka na plecach wielkości kurzych i Marsjanie przylatują do USA:)

PS
Sprawdzałem w rocznikach statystyccznych: to nawet w Afryce jest więcej Chińczyków niż w Rosji (ponad 150 tysięcy w całej Afryce, która zamienia się powoli w... prywatne chińskie podwórko) - Chińczycy sa również w Izraelu (oficjalnie ca. 50 tysięcy), to sezonowi robotnicy legalnie sprowadzani do Izraela do prac w budownictwie i drogowych. Mają zakaz kontaktów z Żydami choć przypominam sobie, że kumpel niedawno pisał, że są już chińsko-żydowskie dzieci w Izraelu. Ale bedą mieli cięzko bo tam obowiązuje prawo rabiniczne i jest one nawet bardziej drakońskie niż ustawy norymberskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2010 o 12:07, strajker napisał:

Podstawowa zasada w Chinach: sprzedawaj wszystko co jest chińskie, kupuj coś co przyniesie
dochód, pomnoży majątek lub stanowi środek produkcji, i kupuj tylko (do konsumpcji) to...
co jest chińskie:)


Ok... znajomi chińczycy mnie okłamywali niech Tobie będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2010 o 12:17, Dymolion napisał:

Ok... znajomi chińczycy mnie okłamywali niech Tobie będzie ;)


Nie powiedziałem tego. Pewnie piją skoro tak twierdzisz ale widzisz 98 procent pupulacji chińskiej ma punkt widzenia: Chiny to Państwo Środka i to jest cywilizacja a reszta to barbarzyńcy i ich produkty są gorsze od chińskich a obowiązkiem Chińczyka jest popierać swoje.

W Polsce też sporo kupuje Whisky a jeszcze iwięcej "Finladię" ale to nie jest powszechne w stosunku do polskich wódek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2010 o 12:23, strajker napisał:

>/.../

Właśnie znalazłem dowód (słaby, bo słaby, ale lepszy taki, niż żaden) że Ministerstwo Obrony w Rosji nie jest całkowicie przeżarte korupcją. Jak podaje Korwin Mikke na swoim blogu, w listopadzie 200 czołgów wywieziono do lasu i porzucono. Odkryto je w lutym następnego roku. A "eksperci" twierdzą, że porzucono nie 200, ale 1000 czołgów.Toż to istny raj dla zbieraczy złomu! Gdyby Ministerstwo Obrony było tak skorumpowane, to odpowiednie osoby już dawno zabrałyby te czołgi i sprzedały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 01.03.2010 o 13:21, KrzysztofMarek napisał:

roku. A "eksperci" twierdzą, że porzucono nie 200, ale 1000 czołgów.Toż to istny raj
dla zbieraczy złomu!


Tak? to spróbuj pociąć chałupniczymi metodami pancerz czołgu.
Gwarantuję że prędzej narzędia sobie popsujesz niż cokolwiek upiłujesz (owszem elementy wyposażenia które da się odkręcić , urwać itd. to i owszem) ale takiej na przykład lufy za chiny ludowe nie odpiłujesz , zwykłym palnikiem acetylenowym nie odetniesz.
Po drugie podobne cmentarzysko tyle że samolotów jest w
http://www.joemonster.org/art/12368/Niezwykle_miejsca_cmentarzysko_samolotow_w_Mojave


>Gdyby Ministerstwo Obrony było tak skorumpowane, to odpowiednie

Dnia 01.03.2010 o 13:21, KrzysztofMarek napisał:

osoby już dawno zabrałyby te czołgi i sprzedały...


A jaki jest sens handlowania takim złomem ? kto to kupi w dzisiejszych czasach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2010 o 13:54, kerkas napisał:

/.../ > Tak? to spróbuj pociąć chałupniczymi metodami pancerz czołgu. /.../

Jeśli bierze się 200 czołgów, to można pociąć metodami przemysłowymi. Przypominam, że u nas też ukradziono czołg na złom. Miano ukraść cztery, ale nie wyszło i skradziono tylko jeden. Polak potrafi, ale Ruski już nie?
P.S.
Kupią składnice złomu.
0,50 zł za kilogram, daje ~ 20 000 zł za jeden czołg.
Za poszczególne części wyposażenia (np. peryskop) odpowiednio więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem, tylko nie wiem czy się śmieć czy płakać?:)
Ale chyba to jest mniej groźne od zgubienia przez Amerykanów kilkunastu bomb atomowych, jedną zgubili nad Grenlandią i zorientowali się o tym jak ich samolot wylądował w bazie:)
I też nie wiem czy się smieć czy płakać bo to jest tragifarsa.

kerkas

Napisałeś cyt:
>Rosja wykończy się sama już teraz 10mln jej obywateli to Chińczycy i ta liczba wzrasta.

Uprzejmie proszę, po raz kolejny, o podanie źródła tej informacji. 10 milionów Chińczyków w Rosji fiu fiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2010 o 13:57, KrzysztofMarek napisał:

> /.../ > Tak? to spróbuj pociąć chałupniczymi metodami pancerz czołgu. /.../
Jeśli bierze się 200 czołgów, to można pociąć metodami przemysłowymi. Przypominam, że
u nas też ukradziono czołg na złom.


Przez ciekawość ile zrobili na tym czołgu ? i czy ich złapano ?.

>Miano ukraść cztery, ale nie wyszło i skradziono

Dnia 01.03.2010 o 13:57, KrzysztofMarek napisał:

tylko jeden. Polak potrafi, ale Ruski już nie?


To trzeba by zaplanować logistycznie , "zatrudnić" masę osób , każdemu dać "dziabkę" taki interes zwróciłby uwagę a po drugie gra chyba nie warta by była świeczki.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2010 o 14:00, strajker napisał:

Wiem, tylko nie wiem czy się śmieć czy płakać?:)
Ale chyba to jest mniej groźne od zgubienia przez Amerykanów kilkunastu bomb atomowych, /.../

No i tu Cię mam! Co to, Rosjanie już nie gubili? Tak samo gubili, tylko mają cenzurę, dzięki czemu nikt nic nie wie, chyba, że przypadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2010 o 14:01, kerkas napisał:

> > /.../ Przez ciekawość ile zrobili na tym czołgu ? i czy ich złapano ?. /.../

Tych akurat złapano. Pokazywała ich telewizja TVN24, co sam widziałem. Ilu nie złapano - nie wiem. A pokazywali transport czołgu specjalną ciężarówką - co zarejestrowały kamery.
P.S.
Gdyby gra nie była warta świeczki, nikt by się za nią nie brał. Przywatna inicjatywa szacuje skrupulatnie stosunek nakładów do zysków i związane z tym ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 01.03.2010 o 14:05, KrzysztofMarek napisał:

Tych akurat złapano. Pokazywała ich telewizja TVN24, co sam widziałem. Ilu nie złapano
- nie wiem. A pokazywali transport czołgu specjalną ciężarówką - co zarejestrowały kamery.


Skoro złapano i nie było żadnych innych tego typu kradzieży , znaczy się że złodzieje wyciągnęli odpowiednie wnioski.

Dnia 01.03.2010 o 14:05, KrzysztofMarek napisał:

Gdyby gra nie była warta świeczki, nikt by się za nią nie brał. Przywatna inicjatywa
szacuje skrupulatnie stosunek nakładów do zysków i związane z tym ryzyko.


Rosja to nie Polska podejrzewam że w wypadku nakrycia na gorącym uczynku wszelki ślad by po złodziejach zaginął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się