Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 14.02.2011 o 20:03, kerkas napisał:

@KrzysztofMarek.
Aha i za czasów prezydentury Kaczyńskiego w BOR-ze pracował facet który nazywał się nomen
omen Kaczyński cóż zwolnili człowieka.
W przeciwieństwie do Ciebie ja nie trzaskam obcasami i nie salutuję kiedy mówię o Kaczyńskim.
A nasz św. pamięci prezydent politykiem był marnym , dyplomatą beznadziejnym za to cechował
go upór i chęć postawienia na swoim za wszelką cenę. /.../

Przepraszam, a gdzieś Ty widział, że ja tak trzaskam obcasami? I przed kim?
Ja jestem niepoprawnie politycznie niepoprawnym. Nie patrzę na opcję polityczną, więcej, PiS czy PO, to dla mnie jedno i to samo: socjaliści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2011 o 19:31, hans_olo napisał:

Jak matoły pozwoliły żeby leżał przez cały rok niepozbierany pod chmurką, to niedługo będą i na allegro.

Moim zdaniem powinny po komisyjnym ustaleniu faktów trafić po prostu do pieca hutniczego - tam gdzie od momentu przyziemienia jest ich miejsce.
A przyczyny tej rozwałki są proste jak drut - brak doświadczenia, szkoleń na symulatorach, brawura i nacisk na przewleczenie Kaczyńskiego zgodnie z harmonogramem po Katyniu - to z polskiej strony, a słabe wyposażenie techniczne, brak zdecydowanej postawy na zamknięcie lotniska z powodu pogody i brak odporności na ewentualne polskie spekulacje umotywowania tego politycznie ze strony rosyjskiej. Paradoksalnie brak zdecydowanego sprzeciwu na lądowanie był wynikiem tego co zdarzyło się 3 dni wcześniej, czyli ustalenia chęci poluzowania napiętych stosunków między Polską, a Rosją. Gdyby premierem był J. Kaczyński, który szedłby na udry z Rosją, to Ci zdecydowanie odmówiliby lądowania naszych samolotów w tych warunków i błyskawicznie zamknęliby lotnisko w warunkach takiej mgły jaka tam występowała. Wystarczyłoby przekazać, że lotnisko jest zamykane i wyłączyć radary oraz łączność radiową. W takich warunkach nasi nawet nie próbowaliby lądować.

Dlatego moim zdaniem my jako Polacy zasłużyliśmy na to co dostaliśmy - czyli na raport MAK, który w całości obwinia stronę Polską za katastrofę. To jest po prostu zdrowy pragmatyzm Rosjan, którzy doskonale wiedzą, że gdyby "dali tylko palec", zgadzając się na jakiś "swój wkład" w przyczynieniu się do katastrofy, to Polacy (Ci bardziej debilni) wzięliby "całą rękę" oceniając, że to Rosjanie są jej winni w całości. Dlatego iż jestem daleki od stawiania się po stronie Rosjan (swego czasu Strajker oceniał, że mam antyrosyjską fobię), to w tym wypadku przyznaję im pełną rację bo takie rozwiązanie pasuje im zarówno politycznie jak i praktycznie. Z tą katastrofą mieli tyle wspólnego co kałuża z kierowcą i pieszym, który został oblany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2011 o 20:55, Olamagato napisał:

/.../ Z tą katastrofą mieli tyle wspólnego co kałuża z kierowcą
i pieszym, który został oblany.

Spodobało mi się to porównanie ;-D
Ale: jak ktoś zimą złamie nogę, bo spadł desz i zamarzł, to odpowiada dozorca, który nie posypał chodnika piaskiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2011 o 20:55, KrzysztofMarek napisał:

Przepraszam, a gdzieś Ty widział, że ja tak trzaskam obcasami? I przed kim?
Ja jestem niepoprawnie politycznie niepoprawnym. Nie patrzę na opcję polityczną, więcej,
PiS czy PO, to dla mnie jedno i to samo: socjaliści.


Bardzo przepraszam @KrzysztofieMarku to nie było do Ciebie uwaga była skierowana do
@hans_olo tylko jak zwykle pomerdałem szyk zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2011 o 20:49, KrzysztofMarek napisał:

Co kto lubi. Jestem w tym wieku, że nazwę "Pałac Namiestnikowski" przekazali mi rodzice, którzy pamiętali > jeszcze żandarmów carskich i Kozaków w Warszawie. Niby dlaczego miałbym to zmienić? Tak samo, jak nazwy > ulic i placów w Warszawie - spora część z nich wróciła do dawnych nazw, jak plac Bankowy, czy Wilsona.

Może dlatego że carskiego namiestnika już nie ma, za to jest - prezydent RP? Analogia z nazwą ulic zupełnie chybiona.

Dnia 14.02.2011 o 20:49, KrzysztofMarek napisał:

Tak? A gdzie u nas jest "prawica"? Ja taką widzę szczątkową, jak byś chciał nazwać PiS
prawicą, to bym się uśmiał.Tak samo się śmieję, jak ktoś powie o Hitlerze, że to był
prawicowiec. To przecież socjalista, tyle, że narodowy.

Tak, najlepiej podpiąć Hitlera (najlepiej wraz z jego zbrodniami) pod socjalizm. Nie będę się zagłębiał w poglądy Hitlera dot. gospodarki. A to, co było naprawdę złe to pochodne prawicowej myśli pseudodarwinistycznej. Narodowy socjalizm nie ma nic wspólnego z socjalizmem Marksa czy Róży Luksemburg - system nazistowski to zaprzeczenie idei równości.
O prawicy mówię w kontekście prawicowych publicystów (Fronda i inne tego rodzaju wytwory), polska scena polityczna jako taka jakoś mało mnie obchodzi, gdyż nie ma na niej siły odpowiadającej moim poglądom.
Co do "prawicowości" PiS: konserwatywne poglądy na sferę obyczajową w kontekście panowania w polskiej polityce symboli uprawniają mnie do nazywania PiS prawicą niezależnie od poglądów kierownictwa tej partii na gospodarkę. Zaraz się okaże, że wszystkie partie w polsce to radykalna lewica - no, może oprócz wyspy na oceanie lewackości, jaką jest ugrupowanie Korwina, jakkolwiek by się teraz nie nazywało (mało mnie to obchodzi, póki nie przebijają się poza 2%, a nawet gdyby - niechtam; nawet dobrze by było, jakby doszli do władzy, reakcja ludzi byłaby pewnie taka, że następne wybory wygraliby radykalni socjaliści).

Dnia 14.02.2011 o 20:49, KrzysztofMarek napisał:

I analogicznie u mnie w domu zawsze mówiło się Rosja Sowiecka, Sowieci itp.
"Radziecki" powstało z tłumaczenia "Sowieckich" (nie chce mi się szukać cyrylicy, zresztą nawet nie wiem, czy > forum przyjmie). Nie widzę w tym nic złego.

Związek Radziecki to nie Rosja, choćby dlatego, że przynajmniej w momencie jego powstawania miał być całkowitym zaprzeczeniem pojęcia Imperialnej Rosji. Zresztą pisanie "Rosja Radziecka/Sowiecka" to domena anglosaskich tudzież francuskich publicystów, którzy o ZSRR mają/mieli raczej mgliste pojęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2011 o 09:37, Vilmar napisał:

Czy jest na sali ktoś, kto uważa że zmiany w OFE są słuszne? Otóż zapomnijcie o odkładaniu
pieniędzy na specjalnych kontach ZUS czy zmniejszeniu długu publicznego - Rząd RP chce
te "zaoszczędzone" pieniądze po prostu zmarnować.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,9089521,Rzad__przeje__skladki_z_OFE_.html


Jestem osoba młoda która dopiero zaczęła pracować ale za kilka lat z czego ja dostane emeryturę i w jakiej wysokości ?
To co sie teraz robi w naszym kraju nie jest dobrze.
Wszędzie szukają oszczędności ale nie tam gdzie powinni.Jak tak dalej pójdzie to nie wiem co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2011 o 09:37, Vilmar napisał:

Czy jest na sali ktoś, kto uważa że zmiany w OFE są słuszne? Otóż zapomnijcie o odkładaniu
pieniędzy na specjalnych kontach ZUS czy zmniejszeniu długu publicznego - Rząd RP chce
te "zaoszczędzone" pieniądze po prostu zmarnować.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,9089521,Rzad__przeje__skladki_z_OFE_.html


dlatego ja zamierzam zmienić na prywatną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2011 o 10:10, karolekx23x napisał:

Jestem osoba młoda która dopiero zaczęła pracować ale za kilka lat z czego ja dostane
emeryturę i w jakiej wysokości ?


Nikt tego nie wie. Na pewno nie będzie to kwota bezpośrednio wynikająca z Twoich składek - jej prawdziwą wysokość ustalą politycy za 45-50 lat. A może się zdarzyć tak, że zdecydują wtedy tak: "maksymalna długość życia w naszym kraju to 130 lat - żeby zagwarantować wszystkim Polakom wypłatę emerytur w odpowiedniej wysokości, musimy w taki sposób obliczyć stawki, żeby móc wypłacać im stabilną emeryturę tak, jakby mieli dożyć tego wieku". I co się stanie? Dostaniesz 1200000 zł / 720 = 1666 zł miesięcznej emerytury. 1200000 zł - bo tyle odłożyłeś do ZUS pracując do 70 roku życia (50 lat) zaczynając od 3500 zł brutto (stopa wzrostu równa inflacji), 720 - tyle miesięcy Twojego "życia" przewidział rząd po przejściu na emeryturę. Zakładając roczną inflację w wysokości 3% te 1666 zł za 50 lat będzie warte tyle co dzisiejsze (niecałe) 400 zł. "Bo wesołe jest życie staruszka!" :)

Przedstawione obliczenia nie mają oczywiście nic wspólnego z rzetelną analizą i zostały przeprowadzone tendencyjnie, ale wcale nie tak mało realistycznie. Możliwy jest też wariant znacznie mniej optymistyczny: że dostaniesz 0 zł emerytury, bo ZUS/Skarb Państwa zbankrutuje w ciągu tych 50 lat.

A teraz pomyśl ile byś miał do dyspozycji w dniu przejścia na emeryturę, gdybyś pieniądze odkładał samodzielnie tak, żeby wyszło 1% ponad inflację (netto - po Belce). Ten 1 mln 200 tys. zł już jest całkiem fajną kwotą, ale przy okładaniu (przez pierwszy rok) 900 zł na 4% rocznie, miałbyś po 50 latach zgromadzone 3 mln. 50 tys. zł, czyli 2,5x więcej. I nie chodzi tutaj o to, że musiałbyś się wyrzec tych 900 zł co miesiąc, bo już teraz jesteś do tego zmuszany. Różnica polega wyłącznie na tym, że pieniądze gromadziłbyś dla siebie, a nie dla finansowania długu publicznego czy utrzymania pałaców ZUS-u ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2011 o 17:36, hans_olo napisał:

/.../ I niech platformers włozy mordę w kubeł ze swoją zatrutą retoryką nienawiści.


Trochę szacunku, nie musisz lubić PO, PiSu, SLD, itd., ale szacunek się należy zwłaszcza, że tym co tutaj napisałeś obrażasz ludzi należących do tej partii. Ostrzeżenie, za obraźliwe i niekulturalne słownictwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak bym odkładał co miesiąc i jak juz bym uzbierał jakąś solidna sumę na lokatę i na pewno lepiej bym na tym wyszedł.
Same odkładanie po 200zł x 12 miesięcy x 40 lat pracy = 88 tys. to jak bym wykorzystywał przez miesiąc po 1500 zł to by mi starczyło na 6 lat.
Nie policzyłem jak bym uzbierał 5 tys i włożył to na lokatę. No i tylko 200 zł ze odkładam co miesiąc.


Tak jak z pensji idzie na składkę zdrowotna jakaś suma i mało kiedy w tych czasach korzysta sie z lekarza w takim wieku, przeważnie jak sie chce cos załatwić szybko trzeba iśc do lekarza prywatnie.

Emeryturami, pobieraniem, wypłacaniem, zbieraniem składek i czy KRUS-u czy ZUS-u powinna się zajmować jedna instytucja i pieniądze powinny isć tylko w jeden kierunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2011 o 01:06, demerenfarsz napisał:

>/.../ > Może dlatego że carskiego namiestnika już nie ma, za to jest - prezydent RP? Analogia
z nazwą ulic zupełnie chybiona.

Jeszcze dwadzieścia lat i się z Tobą zgodzę.

Dnia 15.02.2011 o 01:06, demerenfarsz napisał:


> /.../
Tak, najlepiej podpiąć Hitlera (najlepiej wraz z jego zbrodniami) pod socjalizm. Nie
będę się zagłębiał w poglądy Hitlera dot. gospodarki.

Ależ śmiało się wgłebiaj w doktrynę polityczno-społeczną Narodowo Socjalistycznej Partii Niemiec - w skrócie NSDAP. Nawet w Main Kampf. Oryginał, o ile wiem, nigdy nie został po polsku wydany, ale dość obszerny skrót Main Kampf był wydawany conajmniej dwukrotnie - i ja sobie jedno z tych wydań kupiłem.

Dnia 15.02.2011 o 01:06, demerenfarsz napisał:

A to, co było naprawdę złe to pochodne
prawicowej myśli pseudodarwinistycznej. Narodowy socjalizm nie ma nic wspólnego z socjalizmem
Marksa czy Róży Luksemburg - system nazistowski to zaprzeczenie idei równości.

Ależ ma! Współpraca Stalina z Hitlerem trwała bardzo długo przecież ukoronowaniem jej był czwarty rozbiór Polski i wspólna defilada wojskowa w Brześciu nad Bugiem. Róża Luksemburg byłą zresztą, biorąc rzecz obiektywnie, wyznawczynią poglądu, że Polsce niepodległość się nie należy i przez to sojuszniczką i Hitlera i Stalina. A Marks - to bardzo pracowity i bardzo inteligentny dureń, który stworzył całą teorię opartą na fałszywych założeniach. Wiedział zresztą o tym i świadomie dobierał fakty tak, żeby do teorii mu pasowały.

Dnia 15.02.2011 o 01:06, demerenfarsz napisał:

O prawicy mówię w kontekście prawicowych publicystów (Fronda i inne tego rodzaju wytwory),
polska scena polityczna jako taka jakoś mało mnie obchodzi, gdyż nie ma na niej siły
odpowiadającej moim poglądom.

Rozumiem, że zdroworozsądkowe poglądy, to prawica?

Dnia 15.02.2011 o 01:06, demerenfarsz napisał:

Co do "prawicowości" PiS: konserwatywne poglądy na sferę obyczajową w kontekście panowania
w polskiej polityce symboli uprawniają mnie do nazywania PiS prawicą niezależnie od poglądów
kierownictwa tej partii na gospodarkę. Zaraz się okaże, że wszystkie partie w polsce
to radykalna lewica - no, może oprócz wyspy na oceanie lewackości, jaką jest ugrupowanie
Korwina, jakkolwiek by się teraz nie nazywało (mało mnie to obchodzi, póki nie przebijają
się poza 2%, a nawet gdyby - niechtam; nawet dobrze by było, jakby doszli do władzy,
reakcja ludzi byłaby pewnie taka, że następne wybory wygraliby radykalni socjaliści).

Taka byłaby reakcja wszystkich, którzy żerują na państwie. Zabrano by im koryto...

Dnia 15.02.2011 o 01:06, demerenfarsz napisał:



> I analogicznie u mnie w domu zawsze mówiło się Rosja Sowiecka, Sowieci itp.
> "Radziecki" powstało z tłumaczenia "Sowieckich" (nie chce mi się szukać cyrylicy,
zresztą nawet nie wiem, czy > forum przyjmie). Nie widzę w tym nic złego.
Związek Radziecki to nie Rosja, choćby dlatego, że przynajmniej w momencie
jego powstawania miał być całkowitym zaprzeczeniem pojęcia Imperialnej Rosji. Zresztą
pisanie "Rosja Radziecka/Sowiecka" to domena anglosaskich tudzież francuskich publicystów,
którzy o ZSRR mają/mieli raczej mgliste pojęcie.

Wiesz co? Jedną z lepszych książek o powstaniu ZSRR jest książka Ossendowskiego "Lenin". Od 1945 roku wyklęta aż do 1990. Albo, Władysława Spassowskiego "ZSRR. Budowa nowego ustroju". Szczerze polecam, chociaż ta Spassowskiego pisana z pozycji komunistycznych, gloryfikująca ZSRR. Dobra dla tych, którzy mieli nieszczęście żyć w tym wymarzonym ustroju.
Co do Związku Radzieckiego, jako zaprzeczenia Imperialnej Rosji, to proponuję poczytać wypowiedzi samego Stalina w trakcie dyskusji nad nową konstytucją. Teoretycznie miała być i formalnie była zagwarantowana możliwość opuszczenia ZSRR przez każde "państwo" wchodzące w skład ZSRR, ale już w czasie dyskusji tow. Stalin stwierdził, że np. Republika Tatarska nie ma jak i gdzie opuścić ZSRR, ale zapis może i powinien być. Zresztą... Plan wojny z Polską (autorstwa Szaposznikowa powstał już w styczniu 1919 roku, a sama wojna rozpoczęła się w 1920. Tu z kolei proponuję przeczytać "Zanim złamano Enigmę" - tam są materiały polskiego radiowywiadu (i "zwykłego" też) - mieliśmy bardzo dobre rozpoznanie intencji Armii Czerwonej. A anglosascy i francuscy publicyści napisali parę świetnych książęk (u nas też były do nabycia) o tym, kto komu i kiedy płacił, kto wysłał Lenina do Rosji (w zaplombowanym wagonie!) razem z 70 innymi "działaczami robotniczymi". Można z czystym sumieniem powiedzieć, że cała "Rewolucja Październikowa" to dywersja wywiadu niemieckiego, która wymknęła się spod kontroli jej faktycznych twórców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2011 o 10:10, karolekx23x napisał:

Jestem osoba młoda która dopiero zaczęła pracować ale za kilka lat z czego ja dostane
emeryturę i w jakiej wysokości ?
To co sie teraz robi w naszym kraju nie jest dobrze.
Wszędzie szukają oszczędności ale nie tam gdzie powinni.Jak tak dalej pójdzie to nie
wiem co będzie.


Ja niedługo będę w podobnej sytuacji. Z tym że mam inne pytanie - za co w tym kraju kupić jakąś ziemię i zbudować na niej jakiś domek? Albo za co kupić mieszkanie w blokach? Bo kredyty mi się nie uśmiechają, a żeby sobie pozwolić na własne gniazdko musiałbym odkładać ze 20-30 lat, optymistycznie zakładając że będę w stanie odłożyć miesięcznie jakieś 1500zł, a i ceny nieruchomości i ziemi za te 30 lat drastycznie nie wzrosną (w co nie wierzę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zeby zrobić coś bez kredytów tych czasach nie wiem ile się powinno zarabiać, co najmniej 5 tysięcy.

Pomysł sobie o osobach które zarabiają 1000 zł na rękę na miesiąc i maja rodzinę, dzieci, taka pensja no nawet nie starcza pewnie na same rachunki.Taka pensja ledwo starcza dla siebie samego, imprezy tez kosztują.

I tu się dziwić czemu ludzie ociekają za granice, to tez sie skończy, coraz bardziej rynek sie zapełnia a nie ma komu to kupić.
Moim zdaniem, czarnym scenariuszem może i będzie jeszcze gorzej, większe bezrobocie.
Czytałem niedawno artykuł ze ponad 1/3 ludzi a nawet połowa mieszkających Polsce żyje na kredytach, a te kredyty nie sa brane na mieszkanie czy inne rzeczy tylko an to aby wydać na bierzace wydatki.

To nie jakąś ściema tylko są takie statystyki, a statystyki sa na pewno zaniżone.
A ludziom którzy są na emeryturze nie starcza, 80 % wydaja na lekarstwa a czasami na wszystkie lekarstwa nie starcza, strach sie bać starości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2011 o 14:16, Galadin napisał:

Ja niedługo będę w podobnej sytuacji. Z tym że mam inne pytanie - za co w tym kraju kupić
jakąś ziemię i zbudować na niej jakiś domek? Albo za co kupić mieszkanie w blokach?


Musisz odkładać trochę więcej (2000 zł w górę) - po 8-10 latach kupisz kawalerkę. Gdybyś odkładał razem z żoną/narzeczoną/rodziną, to ten czas się skróci do ok. 4 lat. W międzyczasie bierz nadgodziny/prace dodatkowe/staraj się szybko awansować w pracy (generalnie - powiększaj dochody na wszystkie możliwe sposoby), dzięki czemu powinno Ci się udać ściąć jeszcze jeden rok. Na resztę (wykończenie, większy metraż) weź śmiesznie tani (2%) kredyt hipoteczny w obcej walucie na 30 lat (biorąc pod uwagę oprocentowanie nie ma sensu go spłacać wcześniej - chyba, że potrzebna Ci jest czysta kartoteka w BIK).

Odkładane pieniądze lokuj na najlepszych dostępnych lokatach bankowych (4-5% netto) lub, jeżeli masz czas, wiedzę i chęci, inwestuj samodzielnie (do ok. 12% rocznie ryzyko jest znikome).

Z następnym mieszkaniem lub domem (o znacznie wyższym standardzie) będzie o wiele łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 15.02.2011 o 14:16, Galadin napisał:

Z tym że mam inne pytanie - za co w tym kraju kupić
jakąś ziemię i zbudować na niej jakiś domek? Albo za co kupić mieszkanie w blokach? Bo
kredyty mi się nie uśmiechają, a żeby sobie pozwolić na własne gniazdko musiałbym odkładać
ze 20-30 lat, optymistycznie zakładając że będę w stanie odłożyć miesięcznie jakieś 1500zł,
a i ceny nieruchomości i ziemi za te 30 lat drastycznie nie wzrosną (w co nie wierzę).


Temat był już poruszany tylko w innym kontekście kup ziemię rolniczą (jest dużo dużo tańsza od ziemi budowlanej) najlepiej parę hektarów a klasa gleby powinna być 6 - 6z posadź drzewa postaraj się o dopłaty z UE.
Małą drewnianą chałupkę bez podmurówki możesz postawić bez pozwolenia na budowę.
O tym co więcej możesz wybudować zasięgnij informacji w Gminie w której będziesz kupował ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2011 o 13:07, karolekx23x napisał:

Jak bym odkładał co miesiąc i jak juz bym uzbierał jakąś solidna sumę na lokatę i na
pewno lepiej bym na tym wyszedł.

Pomysł dobry ale heh ... nie zawsze można [ a bardzo często nawet nie ma z czego ] tych dwustu czy nawet stu złotych oszczędzić ale to już jest inna kwestia.

Dnia 15.02.2011 o 13:07, karolekx23x napisał:

Same odkładanie po 200zł x 12 miesięcy x 40 lat pracy = 88 tys.

Stety lub niestety czasy gdy pracowało się po kilkanaście lub kilkadziesiąt lat w jednej firmie powoli przechodzą w niebyt. Co prawda istnieją jeszcze takie firmy ale mam wrażenie że jest ich coraz mniej.
>to jak bym wykorzystywał

Dnia 15.02.2011 o 13:07, karolekx23x napisał:

przez miesiąc po 1500 zł to by mi starczyło na 6 lat.

Zapominasz o jednej nader ważnej rzeczy - podwyżkach. Drożeje wszystko a pensje albo stoją w tym samym miejscu [ proszę mi nie pisać o podwyżce najniższej krajowej bo to śmiech na sali jest ] albo nieznacznie rosną. Dajmy na to za 20 lat te 1500 złotych warte będzie towarom lub usługom za 500 zł.

Dnia 15.02.2011 o 13:07, karolekx23x napisał:

Nie policzyłem jak bym uzbierał 5 tys i włożył to na lokatę. No i tylko 200 zł ze odkładam
co miesiąc.

5k złotych? Na lokatę? I ile byś uzbierał przez dajmy na to rok? 200 zł? Może 500? Nie wiem - nie chce mi się szczerze mówiąc liczyć ale to byłyby raczej marne grosze [ nie mówię że nie jest to nieopłacalne w ogóle ale jeśli ktoś chce się w jakiś sposób dorobić na lokatach gdzie oprocentowanie jest rzędu ~2 - ~4,5 % to ciężko patrzeć na to optymistycznie ].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się