Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 19.03.2013 o 23:39, meryphillia napisał:

Wojna zawsze rozwiązywała aktualne problemy. Można wręcz powiedzieć, że staromodny konflikt
zbrojny był dla naszych przodków sensem istnienia dzielonym chwilowymi czasami pokoju.


Raczej było wręcz przeciwnie. Od kiedy człowiek nauczył się pisać, przeklinał wojnę. Wojna może i była sposobem rozwiązania konfliktu dwóch waszmościów kłócących się o jabłonkę, ale ceną był głód, śmierć tysięcy, wyniszczenie ekonomii i nierzadko zaraza.

Dnia 19.03.2013 o 23:39, meryphillia napisał:

Dlatego tak bardzo nie wychodzą nam aktualne czasy.


A nie wychodzą nam? Moim zdaniem błędna przesłanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2013 o 23:18, Zajanski napisał:

A dlaczego, jeśli można zapytać, tego potrzeba?

Napisał w ostatnim zdaniu, żeby ludzi połączyć we wspólbnym dziele destrukcji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2013 o 23:46, zadymek napisał:

Napisał w ostatnim zdaniu, żeby ludzi połączyć we wspólbnym dziele destrukcji;)


Gdyby wojna była skutecznym czynnikiem jednoczącym to po tylu latach wojowania ludzkość powinna połączyć się w jeden organizm polityczny, a mimo tego istnieje prawie 200 państw na świecie, a w każdym z nich niezliczona ilość grup realizujących swoje interesy.
Ponadto nie zgadzam się z założeniem, że jedność/solidarność jest wartością. Uważam, że ludzkość jest bardziej twórcza wtedy gdy jest podzielona (pokojowo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2013 o 22:44, Lukas1694 napisał:

Mam nadzieję, że wkońcu ludzie wyjdą na ulice i obalą ten głupi ustrój.


Grecy zapomnieli o tym, że jest też pewna częśc społeczeństwa która nie pragnie dobra dla ogółu :)

I potem wychodzą kwiatki, lub łatania błędów poprzedników, następników itd : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2013 o 23:45, Zajanski napisał:

Raczej było wręcz przeciwnie. Od kiedy człowiek nauczył się pisać, przeklinał wojnę.


Skoro wojna była li tylko sposobem rozwiązania konfliktu kilku waszmościów, to czemu miliony szły za tymi waszmościami by wzajemnie rozłupywać sobie łby?
Czemu nadal zabijamy się w imię jakichś debilnych spraw, włączywszy w to poczucie bycia częścią jakiegoś narodu?
Czemu ludzkość nie może w końcu połączyć swoich sił ku jakiemuś wspólnemu dla każdego dobru?

Gdyby nie Zimna Wojna i marnotrawienie ogromnych ilości pieniędzy na zbrojenia, a nie wspólną eksplorację kosmosu i badania nad potrzebnymi do tego technologiami, być może właśnie teraz podpisywałbym kontrak na 10letnią pracę na Marsie.

Na tym tkwi nasz cywilizacyjny problem.
Nie czujemy sie częścią całości i nie dbamy o to.

Dnia 19.03.2013 o 23:45, Zajanski napisał:

A nie wychodzą nam? Moim zdaniem błędna przesłanka.


Widzisz tylko z własnego punktu widzenia.
Jest Ci wygodnie, masz pod reką jadełko, z kaloryfera bije ciepełko i masz możliwość wymiany poglądów z ludźmi z całego świata.

Pomyśl teraz nieco dalej.
Miliony ludzi w tej chwili cierpi głód, miliony nie ma nawet czystej wody do picia, miliony nie mają prawa nawet do własnych poglądów, a co dopiero do wymiany ich z innymi.

Według Ciebie to jest normalność tej cywilizacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2013 o 00:08, meryphillia napisał:

Gdyby nie Zimna Wojna i marnotrawienie ogromnych ilości pieniędzy na zbrojenia, a nie
wspólną eksplorację kosmosu i badania nad potrzebnymi do tego technologiami, być może
właśnie teraz podpisywałbym kontrak na 10letnią pracę na Marsie.


A zatem rozwiązaniem, które proponujesz jest... wojna i dalsze marnowanie zasobów? Wybacz, jeśli nie poprę tego rozumowania.

Dnia 20.03.2013 o 00:08, meryphillia napisał:

Na tym tkwi nasz cywilizacyjny problem.
Nie czujemy sie częścią całości i nie dbamy o to.


To nie jest problem cywilizacyjny, to jest część natury ludzkiej.

Dnia 20.03.2013 o 00:08, meryphillia napisał:

Widzisz tylko z własnego punktu widzenia.
Jest Ci wygodnie, masz pod reką jadełko, z kaloryfera bije ciepełko i masz możliwość
wymiany poglądów z ludźmi z całego świata.
Pomyśl teraz nieco dalej.


Widzę że na tym forum prowadzenie dyskusji bez takich przytyków jest rzadkością. Trochę to już męczące. Byłbym wdzięczny, gdyby moi rozmówcy więcej pisali o problemie, a mniej o tym jaki jestem/nie jestem, co sobie myślę i dlaczego.

Dnia 20.03.2013 o 00:08, meryphillia napisał:

Miliony ludzi w tej chwili cierpi głód, miliony nie ma nawet czystej wody do picia, miliony
nie mają prawa nawet do własnych poglądów, a co dopiero do wymiany ich z innymi.

Według Ciebie to jest normalność tej cywilizacji?


Oczywiście że tak. Tak było w każdej cywilizacji i prawdopodobnie będzie tak do końca świata. Każdy jest zdany na siebie i na to, co pozostawili mu jego przodkowie. Żaden konflikt tego nie naprawi, ba, spowoduje co najwyżej tyle, że ci "głodujący" wymrą lub zostaną zaciągnięci na front, a na ich miejsce pojawią się nowi głodujący.
Z tego, że gdzieś głodują ludzie nie wynika, że ludzkość nie czyni postępów naukowych, że nie rozwija się filozofia i nie kwitnie kultura. Ludzkość powoli idzie do przodu, biedni są generalnie mniej biedni niż kiedyś, przeciętny człowiek ma raczej więcej wolności niż przedtem. Ale jedno ci przyznam - ze sztuką jest kiepsko.
Tak ci leży na sercu dobro głodujących, a proponujesz wojnę i śmierć milionów? Nie łapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2013 o 00:17, Zajanski napisał:

A zatem rozwiązaniem, które proponujesz jest... wojna i dalsze marnowanie zasobów? Wybacz,
jeśli nie poprę tego rozumowania.


Ale przecież ja niczego nie proponuję.
Pokazuję tylko na przykładzie historii naszego świata, jak to było rozwiązywane przez naszych przodków.
Przecież chyba jasno wynika z moich wypowiedzi, że zamiast wojen widziałbym dążenie do ponadnarodowego, globalnego wysiłkowi "ku lepszemu".

Dnia 20.03.2013 o 00:17, Zajanski napisał:

Widzę że na tym forum prowadzenie dyskusji bez takich przytyków jest rzadkością. Trochę
to już męczące. Byłbym wdzięczny, gdyby moi rozmówcy więcej pisali o problemie, a mniej
o tym jaki jestem/nie jestem, co sobie myślę i dlaczego.


Jakich "przytyków"?

Sugeruje tylko że nie widzisz problemu, bo nie chcesz zajrzeć głebiej.
Interesuje Ciebie tylko własny interes skoro uważasz że wszystko jest w porządku z aktualnym społeczeństwiem i jego rozwojem.
Swoje miłe doświadczenie własnego życia przenosisz na resztę świata, a niestety rzeczywistość jest taka że ponad 60 czy 70% ludności tego globu żyje w biedzie z czego ponad 50% w tak skrajnej że jest niedożywiona i ma wieczny problem z dostępem do bieżącej czystej wody.

Dnia 20.03.2013 o 00:17, Zajanski napisał:

Tak ci leży na sercu dobro głodujących, a proponujesz wojnę i śmierć milionów? Nie łapię.


Mi nic nie "leży".
Opisuje problem dzisiejszej cywilizacji przecież i nie stawiam się w roli tego który miałby cokolwiek zmieniać.
Bo gdybym się w tej roli postawił i przedstawił swoją upragnioną wizję tego "co dalej z tą cywilizacją", to zobaczyłbyś tylko spalony cały dorobek ludzkości i nia samą zredukowaną do kilkutysięcy dzieci, które na nowo próbowałyby ją odbudowac bez pamięci o tym do czego doszli ich rodzice... ]:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2013 o 23:50, Zajanski napisał:

Gdyby wojna była skutecznym czynnikiem jednoczącym to po tylu latach wojowania ludzkość
powinna połączyć się w jeden organizm polityczny, a mimo tego istnieje prawie 200 państw

Owszem, ale nasz historia - a zwłaszcza historia Polski- pokazuje jak łatwo ludzi łączy wspólne "przeciwko". Za to już niekoniecznie chca działać wspólnie.Stąd rozumiem tok rozumowania meryp, marofi, maryph, ...no przedmówcy;)

Dnia 19.03.2013 o 23:50, Zajanski napisał:

na świecie, a w każdym z nich niezliczona ilość grup realizujących swoje interesy.
Ponadto nie zgadzam się z założeniem, że jedność/solidarność jest wartością. Uważam,
że ludzkość jest bardziej twórcza wtedy gdy jest podzielona (pokojowo).

Z podziałów wynikają konflikty.

BTW Ja jestem za łączeniem wysiłku "ponad narodami", ale z drugiej strony dostrzegam wysoką efektywność konkurencji: trudny wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2013 o 00:46, meryphillia napisał:

Jakich "przytyków"?


Na przykład takich:

Dnia 20.03.2013 o 00:46, meryphillia napisał:

Interesuje Ciebie tylko własny interes skoro uważasz że wszystko jest w porządku z aktualnym
społeczeństwiem i jego rozwojem.


Albo takich:

Dnia 20.03.2013 o 00:46, meryphillia napisał:

Swoje miłe doświadczenie własnego życia przenosisz na resztę świata


Sorry, Winnetou ale to jest gimnazjalny styl dyskusji (nie bylo moją intencją obrażanie gimnazjalistów).
No chyba że jesteś moim znajomym i znasz mój tok myślenia - w takim razie proszę cię, żebyś się ujawnił.

Dnia 20.03.2013 o 00:46, meryphillia napisał:

ponad 60 czy 70% ludności tego globu żyje w biedzie z czego ponad 50% w
tak skrajnej że jest niedożywiona i ma wieczny problem z dostępem do bieżącej czystej
wody.


Tak, to jest całkiem niezly wynik. Mam nadzieję, że nie wyobrażasz sobie że w przeszłości było lepiej?
Jeżeli będzie utrzymywać obecną tendencje niewykluczone, że w ciągu następnych dziesięcioleci zredukuje się liczba głodujących do kilkunastu %, a kto wie, może i problem zostanie wyeliminowany, tyle że wtedy za "biednych" będzie uznawało się ludzi nieposiadających przynajmniej trzech ówczesnych odpowiedników samochodów.

Dnia 20.03.2013 o 00:46, meryphillia napisał:

Bo gdybym się w tej roli postawił i przedstawił swoją upragnioną wizję tego "co dalej
z tą cywilizacją", to zobaczyłbyś tylko spalony cały dorobek ludzkości i nia samą zredukowaną
do kilkutysięcy dzieci, które na nowo próbowałyby ją odbudowac bez pamięci o tym do czego
doszli ich rodzice... ]:>


Zdecyduj się - chcesz postępu i pracy na Marsie czy anarchistysznej utopii, w której dzieci rzucają w siebie kamieniami? No chyba że to ma być taki żart z twojej strony. W takim wypadku nie rozumiem.

@up
Jednoczenie się "przeciwko" ma to do siebie że działa co najwyżej tak długo, jak zagrożenie stanowi ten przeciwko któremu się jednoczy, a czasami nawet rzadziej.
Z podziałów wynikają konflikty, ale konflikty nie muszą implikować wojen. Zdrowa konkurencja i rywalizacja to dobre mechanizmy. Wojna - nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2013 o 01:01, Zajanski napisał:

Sorry, Winnetou ale to jest gimnazjalny styl dyskusji (nie bylo moją intencją obrażanie
gimnazjalistów).
No chyba że jesteś moim znajomym i znasz mój tok myślenia - w takim razie proszę cię,
żebyś się ujawnił.


Ty chyba raczysz sobie żartować?
Sugerujesz mi, że atakuję Ciebie personalnie stwierdzając że nie widzisz problemu tkwiącego w dzisiejszym świecie?

- Dlatego tak bardzo nie wychodzą nam aktualne czasy.
- A nie wychodzą nam? Moim zdaniem błędna przesłanka.


Od tego się to zaczeło, że pozwolę sobie przypomnieć.

Twierdzenie, że aktualne czasy są w porządku i "błędnymi przesłankami" jest fakt, że większa część ludności tej planety żyje w biedzie, czesto głodna i spragniona bez możliwości wpływu na poprawę swojego losu jest...
No nawet nie wiem co mam napisać.
Gdy próbuję Tobie pokazac ten problem, bo zdajesz sobie z niego nie zdawać sprawy, to sugerujesz że Ciebie atakuję w jakiś sposób jeszcze będąc "gimnazjalistą"...
Proszę Cię...

Dnia 20.03.2013 o 01:01, Zajanski napisał:

Tak, to jest całkiem niezly wynik. Mam nadzieję, że nie wyobrażasz sobie że w przeszłości
było lepiej?
Jeżeli będzie utrzymywać obecną tendencje niewykluczone, że w ciągu następnych dziesięcioleci
zredukuje się liczba głodujących do kilkunastu %, a kto wie, może i problem zostanie
wyeliminowany, tyle że wtedy za "biednych" będzie uznawało się ludzi nieposiadających
przynajmniej trzech ówczesnych odpowiedników samochodów.


Mało zatem inetersujesz sie problematyką.
Bo wcale nie będzie lepiej.

Zasoby czystej wody zdatnej do picia kurczą się tam gdzie ich brakuje najbardziej.
A problem ten przeniesie się kiedyś na państwa rozwinięte.
Wyjałowiona grabieżczą gospodarką rolną ziemia w panstwach borykajacych sie z ogólnym niedożywieniem ludności także staje się coraz większym problemem.
W intersie korporacji trzymających pewne technologie nie jest polepszanie życia, bo wtedy ich drogie produkty będące aktualnie w sprzedaży przestaną przynosić zyski.

Mógłbym tak wyliczać długo, a Ty nadal zapewne nie zauważałbyś tego problemu, twierdząc że przecież jest "dobrze".

Dnia 20.03.2013 o 01:01, Zajanski napisał:

Zdecyduj się - chcesz postępu i pracy na Marsie czy anarchistysznej utopii, w której
dzieci rzucają w siebie kamieniami? No chyba że to ma być taki żart z twojej strony.
W takim wypadku nie rozumiem.


No całkowicie nierozumiesz.

To nie jest co ja chcę.
To jest coś co mi wydaje się że byłoby lepsze dla rozwoju całej cywilizacji.
Oczywiście że miłoby mi się wtdy żyło w takim świecie i nie odnosiłbym sie może do niego w tak pesymistyczny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Zdecyduj się - chcesz postępu i pracy na Marsie czy anarchistysznej utopii, w której
> dzieci rzucają w siebie kamieniami? No chyba że to ma być taki żart z twojej strony.
> W takim wypadku nie rozumiem.

Padło słowo Mars? Może ktoś mi wytłumaczyć o co chodzi? Mój mózg nie pracuje a widzę, że ciekawa dyskusja się wywiązała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2013 o 01:22, meryphillia napisał:

Sugerujesz mi, że atakuję Ciebie personalnie stwierdzając że nie widzisz problemu tkwiącego
w dzisiejszym świecie?


Sugeruję, że bezpodstawie wplatasz moją osobę w rozmowę na inny temat stawiając tezy o tym co JA sobie myśle, o tym dlaczego JA coś tam sobie myślę.

Dnia 20.03.2013 o 01:22, meryphillia napisał:

Twierdzenie, że aktualne czasy są w porządku i "błędnymi przesłankami" jest fakt, że
większa część ludności tej planety żyje w biedzie, czesto głodna i spragniona bez możliwości
wpływu na poprawę swojego losu jest...


Dobrze, to proszę o podanie lepszych czasów.

Dnia 20.03.2013 o 01:22, meryphillia napisał:

Gdy próbuję Tobie pokazac ten problem, bo zdajesz sobie z niego nie zdawać sprawy, to
sugerujesz że Ciebie atakuję w jakiś sposób jeszcze będąc "gimnazjalistą"...
Proszę Cię...


A jaki niby jedno ma związek z drugim? Kiedy mnie atakujesz, zwracam uwagę na to że mnie atakujesz. Kiedy piszesz normalnie - ja odpisuję ci normalnie. I wydaje mi się, że napisałem WYRAŹNIE że zdaję sobie sprawę z tego, że są ludzie głodujący i poproszę po raz trzeci już o podanie czasów, w których było lepiej.
"Proszę cię..."

Dnia 20.03.2013 o 01:22, meryphillia napisał:

Zasoby czystej wody zdatnej do picia kurczą się tam gdzie ich brakuje najbardziej.
A problem ten przeniesie się kiedyś na państwa rozwinięte.
Wyjałowiona grabieżczą gospodarką rolną ziemia w panstwach borykajacych sie z ogólnym
niedożywieniem ludności także staje się coraz większym problemem.
W intersie korporacji trzymających pewne technologie nie jest polepszanie życia, bo wtedy
ich drogie produkty będące aktualnie w sprzedaży przestaną przynosić zyski.

Mógłbym tak wyliczać długo, a Ty nadal zapewne nie zauważałbyś tego problemu, twierdząc
że przecież jest "dobrze".


Jestem pewien że mógłbyś tak wyliczać i do jutra, tyle tylko że twoje przepowiednie są warte tyle co SMSy, które wysyła mi tarocistka Ela, a na każdą ultra-pesymistyczną wizję przypada jedna ultra-optymistyczna, na każdego co straszy globalnym ociepleniem trafi się dwóch ekspertów, którzy doskonale wiedzą że to blef. Dlatego wybacz, jeśli nie zaufam twojej forumowej ekspertyzie. Gdziekolwiek się nie obrócę - sami wróżbici!

Dnia 20.03.2013 o 01:22, meryphillia napisał:

To nie jest co ja chcę.
To jest coś co mi wydaje się że byłoby lepsze dla rozwoju całej cywilizacji.
Oczywiście że miłoby mi się wtdy żyło w takim świecie i nie odnosiłbym sie może do niego
w tak pesymistyczny sposób.


Że co? Wybicie całej ludzkości poza kilkoma tysiącami byłoby najlepsze dla rozwoju cywilizacji? Co ja czytam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro czytasz po łebkach bez zbytniego zastanowienia się nad tym co ktoś próbuje Tobie przekazać, to sorry ale za stary jestem na takie puste produkowanie się.

EOT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2013 o 01:41, meryphillia napisał:

Skoro czytasz po łebkach bez zbytniego zastanowienia się nad tym co ktoś próbuje Tobie
przekazać, to sorry ale za stary jestem na takie puste produkowanie się.

EOT


Jasna sprawa, to już chyba dziesiąta twoja odpowiedź o takim samym charakterze.
Masz tu, strzel sobie bingo i życzę dobrej nocy.

20130320014436

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hyhy
I dalej jeszcze pewnie będziesz burzył się o "ataki personalne"?

Przeczytaj sobie teraz z pięć razy naszą konwersację, może w koncu coś z niej zrozumiesz.
Pokażę Ci jak czytasz po łebkach.

Zasugerowałem, czy nie lepiej żyłoby się w świecie, gdzie cała ludność skupiona byłaby na wspólnym dobrze i ku niemu się kierowała, a nie tak jak ma miejsce to aktulanie, gdzie większość jest głodna, a niewielki procent żyje bez zbytniej obawy o dzień jutrzejszy.

W odpowiedzi "nie łapiesz" że "leży mi na sercu dobro głodujących", a jednocześnie "proponuję wojnę jako rozwiązanie wszystkich problemów".

Odpowiadam zatem, że to problem dzisiejszej cywilizacji, a nie mój wybór.
Dosadnie sugeruję, że gdyby funkcjonowanie naszej aktualnej cywilizacji zależało od mojego wyboru, to cywilizacja ta zostałaby zwyczajnie resetowana, a z niej zostałoby tylko kilka tysięcy nowonarodzonych dzieci.

Tak więc w odpowiedzi każdesz mi się "zdecydować" co bym wolał, czy "cywilizacji na Marsie" czy "dzieci rzucających sie kamieniami".

Odpowiadam więc, że to nie jest coś co ja chcę, bo nie na tym przecież opiera się funkcjonowanie naszej cywilizacji do jasnej cholery, a wydaje mi sie że rozwój cywilizacji jest chyba najlepszym co może ją spotkać i do tego powinna dążyć.

W odpowiedzi, choć wcześniej kazałeś zadecydować mi, to już sam zadecydowałeś że uważam destrukcję obecnej cywilizacji za coś najlepszego co mogło ją spotkać.

Tak wyglądała "dyskusja" z Tobą.

Dlatego też teraz z całkowitą pewnością stwierdzam ze widzisz to co chcesz widzieć i nic poza tym.
Jeśli odbierasz, to jako "atak" to może i lepiej nawet, bo w końcu kiedyś może zdasz sobie sprawę jak płytko widzisz problemy.

By nie było.
Nie odpisuj, wyjaśniłem co miałęm wyjaśnić, a czego nie rozumiałeś i nic więcej mnie nie inetersuje skoro pewnie znowu musiałbym coś tłumaczyć.

BTW.
Czy to nie żenujące jest, gdy komuś trzeba "wyjaśniać" po fakcie dyskusję, którą się z nim prowadziło? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2013 o 00:46, meryphillia napisał:

Pokazuję tylko na przykładzie historii naszego świata, jak to było rozwiązywane przez
naszych przodków.


Myślałem, że historii uczymy się po to, aby wyciągać z niej wnioski i nie popełniać tych samych błędów. Ty wychodzisz z założenia, że dzięki historii możemy wybrać, który błąd popełnimy tym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2013 o 09:55, rob006 napisał:

Myślałem, że historii uczymy się po to, aby wyciągać z niej wnioski i nie popełniać tych
samych błędów. Ty wychodzisz z założenia, że dzięki historii możemy wybrać, który błąd
popełnimy tym razem.


Też tak kiedyś myślałem...
Jednak patrząc na to w którą stronę zmierza świat, to moje założenie chyba nie jest takie głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2013 o 01:35, meryphillia napisał:

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=146&pid=47068

Chodziło o to, że gdyby nie komuchy i Kennedy, to leciałbym teraz na zmianę na Czerwona
Planetę. ;)

Wybacz ale gdyby nie komuchy i Kennedy to pewnie obecnie bylibyśmy na poziomie wysyłania pierwszych satelitów w kosmos. Nie zapominaj że cały wyścig w kosmos rozpoczął się DLATEGO że istniało ZSRR i USA starało się z nimi konkurować. BA! Gdyby nie II Wojna Światowa i rozwój broni rakietowej to pewnie byśmy nawet nie wynosili niczego w kosmos na rakietach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się