Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 18.08.2013 o 13:26, Zajanski napisał:

Monarchia również wymaga oszustw i manipulacji, tyle tylko że oszukuje się i manipuluje
na innych płaszczyznach i to również pochłania znaczną część środków państwowych oraz
utrudnia realizację bardziej złożonych celów.
Ustrój polityczny to tylko narzędzie, z którego natury nie wynika nic konkretnego. Kluczowe
dla zmian jest oświecanie tępego ludu (i tępych elit też), tak żeby manipulowanie było
na tyle trudne i kosztowne, że nieopłacalne.

Problem polega na tym że lud i elity często się bronią rękami i nogami przed owym oświeceniem. Mamy powszechnie dostępną edukację, a spora część społeczeństwa nie dość że prawie nie czyta książek to na dodatek z czasem staje się wtórnymi analfabetami. To co jest konieczne to zmiana mentalności, włożenie państwa w ludzkie ręce. Zamiast oddawać władzę w ręce rządzących i narzekać potem jeśli źle działają ludzie muszą zacząć sami myśleć jak poprawić swój kraj i trzymać polityków na krótkiej smyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 12:57, Zajanski napisał:

Prawdą jest natomiast, że często jego wypowiedzi interpretuje się w najbardziej szkodliwy
dla niego (i nieuprawniony) sposób, patrz wypowiedź o paraolimpiadach zinterpretowana
jako wyraz nienawiści do inwalidów.

Nie wiem jak inni ale ja odbieram tą wypowiedź dosłownie: z jakichś dziwnych powodów- może uprzedzeń- JKM uważa, że paraolimpijczycy to nie sportowcy, bo...no właśnie nie bardzo wiadomo dlaczego. Jest rywalizacja, jest liga, jest wysiłek i klasyfikacja sportowa a on wyskakuje z szachami dla debili i eugeniką -dodam, że jako tło do wywodów o jakiejś "antycywilizacji", która powoduje upadek jego ukochanej cywilizacji europejskiej (olaboga, biedna cywilizacja;). Ja to rozumiem- to konsekwencja konserwatyzmu i uznawania za święte takich a nie innych konwenansów: co ukrywać, jak się zachowywać itp; tylko jakoś te "argumenty obiektywne"do mnie nie trafiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obecna edukacja służy kształceniu posiadających ograniczony zakres praktycznych umiejętności małp, a nie świadomych jednostek.
W takiej sytuacji nie ma co liczyć na jakąkolwiek świadomość i autonomię obywateli, ponieważ są najzwyczajniej w świecie zbyt głupi, żeby temu podołać.
Potrzebna jest zmiana ideologiczna - powinno się zacząć w końcu wbijać do głów, co to jest wolność, odpowiedzialność i sprawiedliwość oraz powinno się tępić postawę roszczeniową i myślenie kolektywne. Dlatego uważam, że JKM nie jest taki zły - patrząc na niego nie jako na polityka, tylko jako na obywatela. Kluczowe wartości, które prezentuje są bowiem w porządku. Szkoda tylko, że oprócz tego to też konserwatywny oszołom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>muszą
>konieczne
>trzeba

skoro nie chcą, to widocznie nie trzeba, nie jest to konieczne i nie muszą

chyba że oświecone politmajstry wyjdą na ulice i zaczną nagle, po sześćdziesięciu latach olewactwa systemowego i dwudziestu latach olewactwa z przyzwyczajenia, głosić wrażliwość polityczną

nic się nie zmieni dopóki dopóty nie wymrą co najmniej dwa pokolenia (produkcyjne i postprodukcyjne), a i to licząc na jakąkolwiek wartość polskiej młodzieży

obecnie jest całkowicie bezwartościowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam, to on mówił tylko, że nikt paraolimpiad nie chce oglądać i że istnieją one wyłącznie dzięki dofinansowaniu, a nie powinno się finansować tego, co się nie opłaca i że jeśli inwalidzi chcą, to niech sobie sami organizują.
Tak przynajmniej to zapamiętałem, ale głowy nie dam, bo nie jestem ani fanem ani butthejterem JKMa i nie mam w zwyczaju pamiętać wszystkich jego wypowiedzi.
W wersji, którą zapamiętałem nie widzę w każdym razie żadnej awersji do niepełnosprawnych. Ot, wolnorynkowy postulat, dotyczący wszystkich grup tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 13:42, Zajanski napisał:

Z tego co pamiętam, to on mówił tylko, że nikt paraolimpiad nie chce oglądać i że istnieją
one wyłącznie dzięki dofinansowaniu, a nie powinno się finansować tego, co się nie opłaca
i że jeśli inwalidzi chcą, to niech sobie sami organizują.

Ja pamiętam (phew, przed chwilą ponownie przeczytałem;) krytykę "promocji niedoskonałości" będące jakoby zagrożeniem dla naszej cudownej Europy. Gość wręcz otwarcie sugeruje, że oglądanie niepełnosprawności ma realny wpływ na wypadki drogowe itp

Dnia 18.08.2013 o 13:42, Zajanski napisał:

Tak przynajmniej to zapamiętałem, ale głowy nie dam, bo nie jestem ani fanem ani butthejterem
JKMa i nie mam w zwyczaju pamiętać wszystkich jego wypowiedzi.

To przeczytaj i daj głowę;)
http://jkm.nowyekran.net/post/73028,para-olimpiada-czyli-paranoja

Dnia 18.08.2013 o 13:42, Zajanski napisał:

W wersji, którą zapamiętałem nie widzę w każdym razie żadnej awersji do niepełnosprawnych.
Ot, wolnorynkowy postulat, dotyczący wszystkich grup tak samo.

No, ja też nie widzę awersji do "para-sportowców": jak pisałem oni są dla Januszka tylko tłem, pionkami w grze mającej na celu przegranie Europy (buuu!!!). Po prostu JKM nie widzi tam sportu bo wg niego "kiedyś tam", "gdzieś tam" ustalono porządek świata i to nie może się zmienić bo Europa upadnie.
BTW Pewnie pamiętasz lokalną dyskusję o tym czy profesjonalny gaming to sport?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 13:50, zadymek napisał:


No cóż, ja bym na pewno nie szedł tak daleko w stwierdzeniach jak on i dla mnie wręcz przeciwnie - pokazywanie niepełnosprawnych wysilających się fizycznie jest propagowaniem siły, a nie słabości, a więc jest zgodne z zasadami europejskimi.
Mamy w Europie większych wrogów sprawności i zwolenników anty-cywilizacji. Takich chrześcijan na przykład. XD

Dnia 18.08.2013 o 13:50, zadymek napisał:

BTW Pewnie pamiętasz lokalną dyskusję o tym czy profesjonalny gaming to sport?


Coś tam pamiętam. I dalej uważam, że na zjawisku całkowicie nowemu (siedzenie przed komputerem połączone z rywalizacją) należy nadać nową nazwę (niech już będzie nieszczęsny e-sport), a nie na siłę próbować je podczepić do istniejącego już sportu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodam, że nie wiem dlaczego wyśmiewasz się z obiektywnych wartości. Chyba każdy przyzna, że lepiej jest być sprawnym niż niepełnosprawnym. Rzecz w tym, że pokazywanie paraolimpijczyków nie propaguje w żadnej mierze niepełnosprawności, tylko chwali pokonywanie swoich słabości. Za to pokazywanie takich na przykład grubasów, którzy gadają, iż są dumni z tego, że są grubi, przy czym ich stan jest całkowicie odwracalny i zaistniał wyłącznie z ich winy, to już przewartościowanie wartości i antycywilizacyjna degeneracja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 13:59, Zajanski napisał:

Mamy w Europie większych wrogów sprawności i zwolenników anty-cywilizacji. Takich chrześcijan
na przykład. XD

Oj ty ateisto jeden;)

Dnia 18.08.2013 o 13:59, Zajanski napisał:

Coś tam pamiętam. I dalej uważam, że na zjawisku całkowicie nowemu (siedzenie przed komputerem
połączone z rywalizacją) należy nadać nową nazwę (niech już będzie nieszczęsny e-sport),
a nie na siłę próbować je podczepić do istniejącego już sportu.

No wiesz, ja jestem prosty człowiek i na moje oko skoro zarówno to
http://i.telegraph.co.uk/multimedia/archive/01486/chess_1486169c.jpg
to
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:World_mind_sports_games_2008_youth_bridge_01.jpg
a nawet to ;)
http://cloudfront5.curling.ca/wp-content/uploads/2013/03/Day-7-MacCuish-and-sweepers-resized.jpg
nazywa się sportem, to nie widzę problemów w przypadku gamingu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 14:12, zadymek napisał:

nie widzę problemów w przypadku gamingu.


Ten argument nie pada na podatny grunt, ponieważ wymienionych też bym nie nazwał sportem.
Lubię grać w szachy i lubię sobie pójść pobiegać, więc z własnego doświadczenia wiem, że jedno z drugim nic nie ma wspólnego. Bajki o tym, te zajęcia mają "na celu doskonalenie psychofizyczne" to bujdy. W szachy nie gram, żeby się rozwijać, tylko dla rozrywki.
Jaka jest cecha wspólna biegania, gry w szachy i gry w Lola?
Ale przyznam ci rację, że skoro pojęcie sportu już tak się zdegenerowało, to równie dobrze możemy do niego wrzucić i gry komputerowe i wolnorynkową konkurencję i pięcie się w hierarchii kościelnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 14:09, Zajanski napisał:

Dodam, że nie wiem dlaczego wyśmiewasz się z obiektywnych wartości. Chyba każdy przyzna, że lepiej jest być sprawnym niż niepełnosprawnym.

Wyśmiewam obiektywne wartości wg JKM -z powodów opisanych niżej przez niejakiego Zajansky''ego.

Dnia 18.08.2013 o 14:09, Zajanski napisał:

Rzecz w tym, że pokazywanie paraolimpijczyków
nie propaguje w żadnej mierze niepełnosprawności, tylko chwali pokonywanie swoich słabości.
Za to pokazywanie takich na przykład grubasów, którzy gadają, iż są dumni z tego, że
są grubi, przy czym ich stan jest całkowicie odwracalny i zaistniał wyłącznie z ich winy,
to już przewartościowanie wartości i antycywilizacyjna degeneracja.

To jest ...wolność słowa. A to, że ludzie ich "supremację" akceptują, rzeczywiście można by nazwać antycywilizacyjnym. Ale to nie problem bo tak jak problem alkoholizmu i narkotyków, ten "problem" też sam się rozwiązuje (6)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 14:18, Zajanski napisał:

Ten argument nie pada na podatny grunt, ponieważ wymienionych też bym nie nazwał sportem.
Lubię grać w szachy i lubię sobie pójść pobiegać, więc z własnego doświadczenia wiem,
że jedno z drugim nic nie ma wspólnego. Bajki o tym, te zajęcia mają "na celu doskonalenie
psychofizyczne" to bujdy. W szachy nie gram, żeby się rozwijać, tylko dla rozrywki.

Ten argument też nie pada na podatny grunt, bo ja czepiam się szczegółów: biegać też można dla rozrywki:P

Dnia 18.08.2013 o 14:18, Zajanski napisał:

Jaka jest cecha wspólna biegania, gry w szachy i gry w Lola?

Rywalizacja i wielkie show medialne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W paraolimpiadach problemem nie są niepełnosprawni, tylko śmieszne przeliczniki niepełnosprawności, które praktycznie wypaczają te zawody.
A z nazywaniem gamingu esportem jest dokładnie tak samo, jak z nazywaniem zawodów niepełnosprawnych paraolimpiadą. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 14:18, zadymek napisał:

To jest ...wolność słowa.


Oczywiście, dlatego nikt tu nic nie zabrania - odpowiadam tylko swoją opinią o ich postępowaniu.

Dnia 18.08.2013 o 14:18, zadymek napisał:

Ten argument też nie pada na podatny grunt, bo ja czepiam się szczegółów: biegać też można dla rozrywki:P


Rozrywka to jest do pierwszych czterech kilometrów, a potem jest mordęga. :[]
Przynajmniej dopóki się człowiek nie wprawi, ale żeby się wprawić trzeba się zmordować, a ani w szachach, ani w LoLu nie widzę niczego, co wiązałoby się z podobnym wkładem wysiłku.

Dnia 18.08.2013 o 14:18, zadymek napisał:

Rywalizacja i wielkie show medialne?


To za mało, bo w takim razie musielibyśmy uznać za sport również wolnorynkową konkurencję czy pięcie się w hierarchii kościelnej, które wcześniej wymieniłem, a także uczestnictwo w Big Brotherze. Tu również występują elementy rywalizacji i również jest show. Tak więc albo uznajemy, że to wszystko sport, albo musimy obarczyć definicję dodatkowymi warunkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia, jak to dokładnie jest z przelicznikami, ale sama idea wydaje się być śmieszna. Równie dobrze można by w lekkoatletyce wprowadzić przeliczniki działające na korzyść białych, ponieważ czarnoskórzy są znani z tego, że biegają lepiej od białych. Lol.
BTW ponoć bieganie na tych płetwach daje przewagę w stosunku do zdrowych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 14:27, Zajanski napisał:

To za mało, bo w takim razie musielibyśmy uznać za sport również wolnorynkową konkurencję
czy pięcie się w hierarchii kościelnej, które wcześniej wymieniłem,

Kościelne/biznesowe show medialne?

Dnia 18.08.2013 o 14:27, Zajanski napisał:

a także uczestnictwo w Big Brotherze. Tu również występują elementy rywalizacji i również jest show.

BB to nawet nie gra tylko konkurs popularności- nie ma sprecyzowanych reguł a wygrywa faworyt publiczności- jak w polityce.

Dnia 18.08.2013 o 14:27, Zajanski napisał:

Tak więc albo uznajemy, że to wszystko sport, albo musimy obarczyć definicję dodatkowymi warunkami.

W takim razie albo ograniczymy pojęcie sportu do -cytowanych przez JKM- citius, altius, fortius albo zostajemy przy grze opartej na rywalizacji "w świetle reflektorów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 14:45, zadymek napisał:

Kościelne/biznesowe show medialne?


A 100 newsów na Gram.pl o tym, jak Xbox konkuruje z PS to nie show? Albo teksty na Frondzie o tym, co robi papa?

Dnia 18.08.2013 o 14:45, zadymek napisał:

i również jest show.
BB to nawet nie gra tylko konkurs popularności- nie ma sprecyzowanych reguł a wygrywa
faworyt publiczności- jak w polityce.


Co zasadniczo jest regułą, tyle że zamiast najszybszego, najsilniejszego itd. wygrywa najpopularniejszy.

Dnia 18.08.2013 o 14:45, zadymek napisał:

W takim razie albo ograniczymy pojęcie sportu do -cytowanych przez JKM- citius, altius,
fortius albo zostajemy przy grze opartej na rywalizacji "w świetle reflektorów".


To ja pozostaję przy definicji uznawanej przez JKM. Przy czym powstrzymuje się od wartościowania, to że coś nie jest sportem nie oznacza, że jest gorsze. To że coś jest sportem nie oznacza, że jest lepsze.
Dodatkowo, paraolimpiada spełnia te warunki, bo przecież podejmowane w jej obrębie aktywności fizyczne jak najbardziej prowadzą do doskonalenia sprawności fizycznej, tyle tylko, że wśród określonej grupy - niepełnosprawnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 13:38, zadymek napisał:

/.../> Nie wiem jak inni ale ja odbieram tą wypowiedź dosłownie: z jakichś dziwnych powodów-
może uprzedzeń- JKM uważa, że paraolimpijczycy to nie sportowcy, bo...no właśnie nie
bardzo wiadomo dlaczego. /.../

Obawiam się, że nie masz racji i doszukujesz się tego, czego nie ma. Bo JKM wcale nie uważa, że paraolimpijczycy to nie sportowcy, z tego, co sam widziałem i słyszałem, to stwierdził, ze nie ma najmniejszego sensu transmitować w telewizji zawodów paraolimpijczyków, bo nikogo to nie interesuje. Telewizja transmituje to, co widzowie lubią oglądać i tyle. Jeśli lubisz oglądać zawody kaleków (pardon, "sprawnych inaczej") no to proszę bardzo, ale nawet nie pamiętam, czy którakolwiek telewizja transmitowała całość zmagań paraolimpijczyków. I jedyne, co z tej całej wrzawy wynikło, to to, że paraolimpijczycy dostaną za swoje medale tyle samo pieniędzy, co zdrowi sportowcy. Czyli amatorów w sporcie już dawno nie ma, mamy sport zawodowy, jeszcze z drobnym listkiem figowym. No to może urządzimy jeszcze parę olimpiad, dla ludzi chudych, z nadwagą, łysych i z bujną czupryną. Albo, jak proponuje JKM, zawody w szachach dla intelektualistów inaczej, czy też w brydża. Przecież można, tylko kogo to zainteresuje? Wprowadzisz obowiązek oglądania, w ramach abonamentu, oczywiście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.08.2013 o 15:03, KrzysztofMarek napisał:

Obawiam się, że nie masz racji i doszukujesz się tego, czego nie ma. Bo JKM wcale nie
uważa, że paraolimpijczycy to nie sportowcy, z tego, co sam widziałem i słyszałem, to


Jak w takim razie rozumieć to?
" Nie oglądając para-olimpiady oświadczam: „To godne podziwu – ale to nie jest sport!”"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2013 o 14:51, Zajanski napisał:

A 100 newsów na Gram.pl o tym, jak Xbox konkuruje z PS to nie show? Albo teksty na Frondzie
o tym, co robi papa?

Taa, ciekawe z kim rywalizuje papa w kraju przedmurza? Niech zgadnę, z Dodą? ;)
A nich gra rynkowa (oba przykłady jej dotyczą) będzie sportem: tylko czy w tym "sporcie" liczą się wyniki czy profity idące za wynikami? I jak ocenić sukces: w dolarach, liczbie sprzedanych towarów czy ocenach 1/10 na Metacriticu?

Dnia 18.08.2013 o 14:51, Zajanski napisał:

Co zasadniczo jest regułą, tyle że zamiast najszybszego, najsilniejszego itd. wygrywa
najpopularniejszy.

A co to za kryterium popularność? I jak się toto mierzy? Czy obowiązują tutaj kategorie wagowe? I co z kontrolą antydopingową?

Spoiler

;)

Dnia 18.08.2013 o 14:51, Zajanski napisał:

To ja pozostaję przy definicji uznawanej przez JKM. Przy czym powstrzymuje się od wartościowania,
to że coś nie jest sportem nie oznacza, że jest gorsze. To że coś jest sportem nie oznacza,
że jest lepsze.

Sport jest "tak samo bezcelowy" jak zabawa to i nie masz podstaw do wywyższania któregoś.

Dnia 18.08.2013 o 14:51, Zajanski napisał:

Dodatkowo, paraolimpiada spełnia te warunki, bo przecież podejmowane w jej obrębie aktywności
fizyczne jak najbardziej prowadzą do doskonalenia sprawności fizycznej, tyle tylko, że
wśród określonej grupy - niepełnosprawnych.

A aktywności podejmowane w obrębie gamingu prowadzą nie tylko do doskonalenia sprawności fizycznej (tyle, że innych partii ciała) to jeszcze prowadzą do doskonalenia sprawności psychofizycznej tak jak w sportach walki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się